1 kwietnia 2024

Pułapka na Booking.com. „Wyślij skan dokumentu albo stracisz pieniądze” – usłyszał mój czytelnik, który zarezerwował nocleg. I stracił. Ryzykowne?

Pułapka na Booking.com. „Wyślij skan dokumentu albo stracisz pieniądze” – usłyszał mój czytelnik, który zarezerwował nocleg. I stracił. Ryzykowne?

Ryzykowna sytuacja spotkała jednego z moich czytelników na Booking.com. Został postawiony przed wyborem: przesyłasz do właściciela zarezerwowanego obiektu skan dokumentów lub… tracisz pieniądze za dokonaną rezerwację. A platforma Booking.com? „Ani mnie nie uprzedziła, ani nie chce pomóc”. W niektórych krajach niestety takie jest prawo, a popularyzacja apartamentów samoobsługowych sprawiła, że sytuacja w wielu przypadkach jest ryzykowna dla turystów chcących chronić swoje dane

Niedawno jeden z czytelników „Subiektywnie o Finansach” dokonał rezerwacji noclegów na platformie Booking.com. Była to rezerwacja w wariancie oznaczonym jako „oferta bezzwrotna”. W skrócie oznacza to, że po uiszczeniu opłaty za pobyt w danym obiekcie klient nie ma możliwości otrzymania zwrotu pieniędzy, gdyby nie mógł się pojawić albo chciał odwołać rezerwację.

Zobacz również:

Tego typu oferty są przeważnie dużo tańsze od standardowych, częściej też można złapać dodatkowe promocje. Jest ryzyko, ale… czytelnik postanowił je podjąć. Wszystko wyglądało wspaniale, długo oczekiwany urlop był coraz bliżej, ale… na krótko przed terminem wyjazdu czytelnik dostał wiadomość przez wewnętrzny czat platformy Booking.com, że właściciel obiektu zażądał przesłania skanu dowodu tożsamości lub paszportu klienta „w celu dokończenia rezerwacji”.

Czytelnik uważa, że praktyka ta narusza rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 mówiące o ochronie danych osobowych (RODO), a on – nie dość, że ma niejaką wiedzę o RODO – to jeszcze przeczytał u nas sporo artykułów o tym, w jaki sposób wyłudzone dane mogą być wykorzystywane do zakładania kont bankowych „na słupa” albo wyłudzania pożyczek w firmach chwilówkowych.

Czytelnik podjął próbę negocjacji z właścicielem obiektu. Najpierw zapytał, czy istnieje możliwość okazania dowodu fizycznie przed zameldowaniem, a następnie poinformował, że podejmowane przed podmiot zarządzający obiektem działania są niezgodne z europejskim prawem. Zderzył się jednak ze ścianą: wynajmujący oznajmił, że bez przesłania skanu dokumentów będzie musiał anulować rezerwację, a na zwrot środków – nie ma co liczyć.

Rezerwacja na Booking.com i dodatkowe oczekiwania hotelarza
Rezerwacja na Booking.com i dodatkowe oczekiwania hotelarza

Chwytając się ostatniej deski ratunku, czytelnik postanowił skontaktować się bezpośrednio z platformą Booking.com. Pomimo kilku prób oraz negocjacji, również nie otrzymał satysfakcjonującej pomocy: ani Booking.com, ani sam wynajmujący nie poczuwają się do zwrotu całości kosztów poniesionych przez mojego czytelnika z tytułu dokonania rezerwacji.

Jak się dowiedziałem, włoskie prawo wymaga od właścicieli obiektów turystycznych – tak jak w Polsce wymaga tego od banków – wiarygodnego ustalenia personaliów gości. Nie jestem pewny, czy w ustawie wskazany jest skan dowodu jako podstawa, czy też hotelarze po prostu przyjmują taki standard działania. Tyle że weryfikacja dokumentu na miejscu to co innego niż wysyłanie skanów na pocztę e-mailową hotelarza, do której dostęp może być bardzo łatwy – także dla złodziei tożsamości.

Skan dowodu dla hotelarza. Czy to etyczne? Czy legalne?

Wedle europejskich przepisów samo w sobie skanowanie dokumentów takich jak paszport lub dowód osobisty – jest legalne. Muszą być jednak spełnione określone warunki. By skanowanie dowodów osobistych i paszportów było zgodne z RODO (czyli dyrektywą o ochronie danych osobowych), musi istnieć jedna z prawnie uzasadnionych podstaw do przetwarzania danych osobowych.

Te podstawy to zgoda osoby, której dane dotyczą, oraz potrzeba przetwarzania danych do wykonania umowy (czyli gdy bez skanu nie da się wykonać umowy zgodnie z prawem). Oprócz tego organizacje przetwarzające skany dokumentów tożsamości muszą zapewnić odpowiednie środki bezpieczeństwa, by chronić wrażliwe treści przed nieuprawnionym dostępem, utratą lub zniszczeniem (obejmuje to zarówno środki techniczne, jak i organizacyjne).

Pytanie tylko, czy właściciel obiektu wspomniane środki bezpieczeństwa jest w stanie zapewnić? Tego nie wiemy, więc osoba, od której żąda się skanu dokumentu w podobnej sytuacji, nie może mieć pewności, że dane będą przetwarzane w odpowiedni sposób.

RODO podkreśla zasadę minimalizacji danych – należy zbierać i przetwarzać tylko te dane, które są ściśle niezbędne do osiągnięcia celu, dla którego są przetwarzane. W kontekście skanowania dokumentów tożsamości oznacza to, że należy to robić tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne i gdy nie można uzyskać wymaganych informacji w inny, mniej inwazyjny sposób. Mając na uwadze wszystkie czynniki, sytuacja czytelnika na pierwszy rzut oka jest niejednoznaczna.

Zapytałem o tę praktykę ekspertów Fundacji Panoptykon zajmującej się problematyką przetwarzania danych w dobie cyfrowych wyzwań. Odpowiedzi udzieliła pani Dorota Głowacka:

„To narusza zasadę ograniczenia celu i minimalizacji przetwarzania danych z art. 5 RODO. Dane osobowe muszą być zbierane w konkretnych, wyraźnych i prawnie uzasadnionych celach, a także adekwatne, stosowne i ograniczone do tego, co niezbędne do celów, w których są przetwarzane. Tymczasem dowód zawiera więcej danych, niż jest to niezbędne do świadczenia i rozliczenia usługi zapewnienia noclegu w hotelu, więc nie można żądać jego skanów.”

Z jednej strony mamy włoskie prawo (nie wiem, na ile szczegółowe i wymieniające skan dokumentu jako konieczne źródło informacji o gościu hotelowym). Z drugiej strony mamy RODO i zasadę minimalizowania „ingerencji” w prywatność klienta. Trudno jest też racjonalnie wytłumaczyć pominięcie w ofercie najmu „powieszonej” na Booking.com tak istotnego szczegółu – szczególnie że mowa tu o ofercie bezzwrotnej.

Oferty na Booking.com i skanowanie dowodu. Co można zrobić, by tego uniknąć?

Walcząc o zwrot pieniędzy dla czytelnika, podjąłem próbę skontaktowania się bezpośrednio z platformą – zadałem również pytania dotyczące jego sytuacji. W jaki sposób platforma zamierza rozwiązać sytuację dotyczącą polityki braku możliwości zwrotu kosztów klientowi, który z powodu ochrony prywatności odmówił nie tyle podania danych osobowych, co wysyłania skanu dowodu osobistego lub paszportu na skrzynkę pocztową hotelarza?

Odpowiedzi niestety się nie doczekałem. Oczywiście będę próbował dalej. Jak uniknąć takiej sytuacji? Przed dokonaniem rezerwacji warto skontaktować się z obiektem, który wybraliśmy i upewnić się, że nie będzie wymagał od nas niczego więcej niż wspomniane w opisie oferty informacje. Tyle że to nie klient powinien ponosić konsekwencje tego, że właściciel obiektu nie zamieścił kompletu informacji.

W uczciwym świecie nigdy nie powinniśmy w ogóle odczuć potrzeby zadawania tak abstrakcyjnego pytania, bo w końcu jest to coś w stylu „Czy na pewno nie zamierza mnie Pan/Pani oszukać, zatajając istotne aspekty i warunki umowy?”. Wszelkie szczegóły odnośnie do oferty oraz potencjalnej potrzeby uzyskania od nas jakichkolwiek danych powinny być obligatoryjnie zawarte w informacjach o obiekcie.

Dlaczego platforma rezerwacyjna nie stanęła w stosunkowo jasnej i przejrzystej sytuacji – dodatkowe wymogi stawiane już po założeniu rezerwacji i przyjęciu jej warunków – po stronie klienta? Czekam na odpowiedzi w tej sprawie. Oraz na zwrot wszystkich pieniędzy klientowi. Wiem, że odzyskał do tej pory mniej więcej jedną czwartą kwoty rezerwacji.

Jakie niebezpieczeństwa wiążą się z wysyłaniem skanów dokumentów?

Jednym z głównych zagrożeń związanym z przesyłaniem skanów dokumentów tożsamości jest ryzyko kradzieży tożsamości. Osobiste dane zawarte w tych dokumentach, takie jak pełne imię i nazwisko, numer identyfikacyjny czy adres zamieszkania mogą być wykorzystane przez przestępców do otwierania fałszywych kont bankowych, zaciągania kredytów czy dokonywania zakupów na cudzy rachunek, narażając ofiary na poważne konsekwencje finansowe.

Przesyłane skany mogą zostać również przechwycone przez osoby trzecie podczas transmisji internetowej – zwłaszcza jeśli jedna ze stron korzysta z niewystarczająco zabezpieczonego połączenia. Co więcej, nie ma pewności, jak dane te będą przechowywane i chronione przez odbiorcę ani czy i kiedy zostaną usunięte. W niektórych przypadkach niewystarczająco zabezpieczone dane wyciekały, wpadając tym samym w ręce niepowołanych osób.

Osoba wynajmująca obiekt nie miała złych zamiarów względem czytelnika, ale mamy do czynienia z podręcznikowym przykładem narzucania presji – przesyłasz dane albo anulujemy rezerwację i tracisz kasę. Przyglądając się tej sprawie, dowiedziałem się, że praktyka wymagania przesyłania skanów dokumentów tożsamości nie jest taka rzadka. Przeszukując internet, natknąłem się na bardzo wiele podobnych przypadków. Większość z nich pochodziła właśnie z Włoch, czyli z wakacyjnego celu podróży czytelnika.

Obowiązek weryfikacji tożsamości i… XXI wiek. Kolizja gwarantowana

A może problem leży w… XXI wieku i nowych modelach biznesowych? Włoskie – i chyba też hiszpańskie – prawo narzuca hotelarzom obowiązek bardzo dokładnego potwierdzenia, kto melduje się w hotelu. Tyle że dziś działalnością hotelową zajmują się też zwykli przedsiębiorcy udostępniający mieszkania i apartamenty. W tym przypadku często check-in jest samoobsługowy, nie ma recepcji i nie można osobiście pokazać dowodu osobistego lub paszportu.

I tu leży chyba istota sporu. Mój czytelnik nie miał problemu z tym, żeby na miejscu się wylegitymować, nie chciał po prostu przesyłać pocztą elektroniczną na skrzynkę e-mail skanów. Zresztą co może potwierdzać skan wysłany e-mailem? Każdy może wytworzyć „fałszywkę” na dowolne dane.

Co można w takiej sytuacji zrobić? Chyba tylko zmienić obiekt na taki, który nie będzie wymagał od nas przesyłania skanów dokumentów. W tym przypadku jednak oferta była bezzwrotna, a właściciel obiektu nie zgodził się na zwrot pieniędzy. I na to uważajcie, gdy zakładacie rezerwację w apartamentach, w których jest samoobsługowy check-in.

Przeczytaj też: Czytelnik zrobił eksperyment. Tę samą ofertę z Booking.com wyświetlił w różnych przeglądarkach i w trybie incognito oraz po wyczyszczeniu ciasteczek. „Coś dziwnego”

Zobacz też to: Zwrot pieniędzy za rezerwację: ponad pół roku bojów z właścicielem „apartamentu”, platformą Booking.com i bankiem. Jaki wynik?

To też ciekawe: Pułapka na Booking.com? Jak odwołać klientowi nocleg w ostatniej chwili i mieć czyste ręce. Nie dajcie się tak podejść na wakacjach!

Zerknij też tutaj: Rezerwacja przez Booking.com wyszła taniej niż rezerwacja przez Booking.com… ze zwrotem w wysokości 4%. Jak to możliwe?

Przeczytaj, żeby uniknąć kłopotu: Pan Jacek nie mógł zapłacić kartą Revolut w samolocie. „Nie akceptujemy” – usłyszał. Dlaczego Revolut nie wszędzie jest lubiany?

Jeśli planujesz weekend – przeczytaj to: Weekend w Londynie lub Barcelonie zabija ceną? Przegląd europejskich miast, które warto odwiedzić i od tego nie zbankrutować

Posłuchaj też 201. odcinka podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia”: to będzie dobry rok dla inwestujących w obligacje? Tematem 201. odcinka podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia” są obligacje. W którym miejscu jesteśmy, jeśli chodzi o inflację i stopy procentowe (w Polsce i na świecie)? Które obligacje detaliczne mogą w najbliższym czasie przynieść najwyższą stopę zwrotu? Jaki potencjał zysków (ale też ryzyka) mają obligacje korporacyjne? I czy tzw. strategia inwestycyjna cyklu życia z obligacjami w portfelu ma jeszcze sens? Przewodnikiem po obligacyjnych meandrach jest Karol Paczuski, zarządzający funduszem obligacji w UNIQA TFI. Zaprasza Maciej Samcik, podcastu odsłuchasz pod tym linkiem.

zdjęcie tytułowe: Maciej Samcik

Subscribe
Powiadom o
67 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Migu
1 miesiąc temu

Właśnie jestem w Hiszpanii. Tu podobnie jak we Włoszech hotele i właściciele kwater mają prawny obowiązek skanować dowód osobisty lub paszport wszystkich pełnoletnich gości. W przypadku hoteli bez problemu skanowanie odbywa się w recepcji (mają nawet takie małe skanerki w tym celu), ale gdy wynajmuje się apartament z zazwyczaj bezobsługowym check-in’em skan trzeba wysłać wcześniej – to norma.

Last edited 1 miesiąc temu by Migu
Zadzior
1 miesiąc temu
Reply to  Migu

Dokladnie, duzo jezdze po europie i moge potwierdzic

Monibora
1 miesiąc temu
Reply to  Zadzior

Potwierdzic co? Skoro to jest normą to czemu nie jest to unormowane na etapie zawierania umowy? Jaki przepis prawa zobowiązuje mnie do sprawdzania strony booking skoro umowę zawarłem i opłaciłem bezzwrotnie? Przyjeżdżam na miejsce i jeżeli osoba która zaakceptowała umowę zawartą i opłaconą nie chce jej spełnić to oddaje kasę. Jeżeli warunkiem wykonania umowy jest wysłanie skanu, oddanie pierworodnego, wpłacenie kaucji milion złotych dokładnie między 4629 a 4623 sekundą przed otworzeniem drzwi do swojego wynajętego pokoju pod rygorem jej utraty jeżeli klient się nie wyrobi w tym szczodrym okienku czasowym, to wszystkie te rzeczy powinny być przekazane przed zawarciem umowy.… Czytaj więcej »

Ralf
1 miesiąc temu
Reply to  Migu

Nie jest to prawda, że we Włoszech mają obowiązek skanowania dokumentu tożsamości. Mają obowiązek zameldowania gościa i spisania wszystkich jego danych. Natomiast nagminnie próbują to robić (skanować), a następnie te skany latają po darknecie (nie mówię, że wszystkie). Szczególnie dotyczy to hoteli, gdzie obsadę stanowią bracia ze wschodu.
Stanowcza odmowa skutkuje co najwyżej żądaniem zapłaty z góry. Tylko raz zdarzyło się, że odmówili mi noclegu. Najczęściej kończyło się na fochu.
Tym, którzy pozwalają skanować swoje dowody, sugeruję zasięgnąć języka u znajomych z branży IT security, ewentualnie poczytać zaufaną trzecią stronę, względnie niebezpiecznika…

Andre
1 miesiąc temu
Reply to  Migu

Nie ma co się dziwić że tyle powstaje dowodów kolekcjonerskich i lewych kredytów.

Monibora
1 miesiąc temu
Reply to  Andre

Akurat wzorzec dowodu jest znany, nie muszę mieć skanu twojego dowodu, wystarczą daje z niego żeby wyprodukować podróbkę.

Aleks
1 miesiąc temu
Reply to  Migu

a nie wystarczy pr.jazdy?

Migu
29 dni temu
Reply to  Aleks

Nie. Ale mnie hiszpański właściciel apartamentu uczciwie poinformował o tym wymogu już w pierwszej wiadomości od razu po zrobieniu rezerwacji. Hotele nie informują, po prostu podczas check-in proszą o paszport i skanują na skanerku wielkości rozłożonego paszportu.

Katarzyna
25 dni temu
Reply to  Migu

ad. Hiszpanii – mnie też niby poinformował w mejlu po rezerwacji – był link do apki z rejestracją on-line. Miałam takie rejestracje w tym kraju więc dobrałam się do niej dopiero, gdy było kilka dni do wyjazdu – a wpłata przeszła w bezzwrotną. No i apka okazała się bardzo rozbudowana – dane gości, nr ID – OK, ale potem awers i rewers ID (zdjęcia), selfie gościa rezerwującego ze zdjęciem dowodu przy twarzy, i podpisy wszystkich gości. Na mój protest była odpowiedź – możesz zrezygnować… Booking nie był pomocny. A pobyt na kilka dni dla 4 osób. Trochę kasy żal, jednak.… Czytaj więcej »

PanP
1 miesiąc temu

We Włoszech i Hiszpanii to niestety standard i wymóg prawny. Oczywiście można próbować dyskutować i parę razy próbowałem, nawet raz mi się udało, ale finalnie i tak skoro lokalne przepisy tego wymagają to i tak będą to robić.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  PanP

Tak, tak, tutaj największym problemem było to, że hotelarz zażądał przesłania skanu (nie zgodził się na wylegitymowanie klienta na miejscu), a po drugie – że klient nie miał świadomości, że jest jest to warunek „nie do przeskoczenia” w ofercie bezzwrotnej. No i jest jeszcze trzecia rzecz: to jest po prostu głupie – w jaki sposób wysłany internetem skan może cokolwiek udowadniać? Przecież w pięć minut jestem w stanie wyprodukować skan dowodu osobistego na nazwisko Kubuś Puchatek.

Migu
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Wówczas w tamtym kraju jesteś oszustem, który podał fałszywe dane przy zameldowaniu. Jeśli dojdzie do kontroli przez policję (bo np tego dnia wydarzyło się w tym mieście coś niefajnego) możesz mieć problemy.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Migu

Ale gdybym był przestępcą, który chce ukryć swoją tożsamość, to skan wysyłany online nie jest dla mnie żadną przeszkodą

Jacuś
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Kiedyś miałem info, ze wysyłają zawsze te dane policji. Wprowadzili to po serii zamachów.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Jacuś

Czyli lepiej nie przekłamywać, bo można skończyć w areszcie

Monibora
1 miesiąc temu
Reply to  Jacuś

Czyli wyślą dane jakiegoś słupa,.który ma czysta historię, policja je dostanie i nic z tym nie zrobi.

Monibora
1 miesiąc temu
Reply to  Migu

Zwykła osoba nie będzie kombinować, ale prawdziwy oszust nazywa to ryzykiem zawodowym i skoro ma potrzebę być w tym hotelu incognito to będzie. Pokażę fałszywy dowód, zatrudni słupa który poda swoje dane, pan Maciej dobrze zauważa że to jest system który niepotrzebnie monitoruje uczciwych podczas gdy zawodowy bandzior bez trudu go obejdzie.

Andre
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

To jak z tą ustawą terorystyczną gdzie my szaracy rejestrujemy posłusznie nasze komórki a czarne charaktery zawsze to obejdą. To ma służyć szpiegowaniu i śledzeniu przez władzę zwykłych ludzi a nie obronie , Gdzie jedziemy , gdzie wydajemy i czy już zapłaciliśmy ~50% podatku od naszych zarobionych pieniędzy.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Andre

Nie szedłbym w kierunku spisku światowego, ale niechcący niestety to czasem tak wygląda

koko
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

… zaraz górnolotnie spisek światowy…. prosta marksistowsko-totalitarna psychopatyczna praktyka władzy

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  koko

Przecież to to samo 😉

koko
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

no nie bardzo … wyznawcy spisków zazwyczaj mają byc postrzegani i obśmiewani jako szury bez piątej klepki ….

Monibora
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie spisek światowy tylko niekompetencja i teatrzyk złożony z dymu i luster, gdzie wprowadza się monitoring na pełną skalę, który wie o której uczciwy obywatel oddawał mocz, a potem jak dochodzi do przestępstwa to ślady prowadzą do jakiegoś pijaczka który ma wywalone czy kolejna noc spędził ja ulicy czy w wreszcie.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Monibora

Być może tak jest, że próbuje się łapać płotki, a wieloryby przepływają obok sieci

Monibora
1 miesiąc temu
Reply to  PanP

Wymóg prawny zobowiązujący hotelarza czy klienta?
Jak mój sklep RTV ma płacić podatki to jakoś nie sprzedaje mi iphonea za 6000 zł po czym pisze że to była cena netto tylko zapomnieli i tym napisać ale płacenie podatków to wymóg prawny więc doplac do brutto albo oddaj sprzet a my go zbadamy i potrafimy za zużycie z twojej kasy. Choć rozumiem że wielu z was by piszczała że oni by dopłacili bo nie mają godności i nikt się z nimi liczyć nie musi.

Krzysiek
1 miesiąc temu

Zdarzenie częste, hotele, wypożyczalnie samochodów, inne 'rezerwacje online’ także wymagają skanów/zdjęć dokumentów, w tym prawa jazdy. Problem do rozwiązania w kilka minut z telefonem, robimy zdjęcie dokumentu a następnie na zdjęciu nanosimy opis 'Kopia tylko do użycia rent a car taki a taki, data skanu’, napis kilka razy powielamy by nachodził na zdjęcia i elementy zabezpieczeń, tak by ewentualne jego usunięcie było widoczne.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Krzysiek

Zgadza się, dość często spotykany patent, ale zdarzyło mi się, że w hotelu takiego „pobazgranego” skanu dokumentu nie uznali

Niemrawy
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Redaktorze, bo przerobiony skan, faktycznie, trudno uznać za autentyczny…

Monibora
1 miesiąc temu
Reply to  Niemrawy

Możesz mieć przerobiony skan bez dodatkowego nadpisu, hotel nie ma narzędzi żeby zbadać autentyczność skanu.

Radek
1 miesiąc temu
Reply to  Krzysiek

I wtedy przestępca nie użyje naszych danych? Nie wygeneruje fałszywki w oparciu o nasze dane? Nie założy na te dane konta?

maciek szmacik
1 miesiąc temu

[CENZURA-red, nieeleganckie sformułowanie]

Michał
1 miesiąc temu

Chyba sobie zrobię taki dokument z pozmienianymi danymi, innym peselem czy numerem. Nie sądzę żeby to ktokolwiek był w stanie zweryfikować.

Jacuś
1 miesiąc temu
Reply to  Michał

A na miejscu jaki okażesz?

LACH
1 miesiąc temu
Reply to  Michał

Zgodnie z art. 270 § 1 k.kpodrobienie lub przerobienie dokumentu bądź użycie takiego dokumentu jako autentyczny jest zachowaniem karalnym, zagrożonym grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Taka uwaga ogólna – jestem bardzo ciekaw jak będziesz wyjaśniał organom ścigania za granicą że posługujesz się sfałszowanym dokumentem. Pamiętajmy o konsekwencjach takich pomysłów.

Last edited 1 miesiąc temu by LACH
Andre
1 miesiąc temu
Reply to  Michał

Taki dowód kolekcjonerski W internecie wszędzie pełny wybór , Szaleństwo https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=dow%C3%B3d+kolekcjonerski

Laszlo Kret
1 miesiąc temu

Podobnie jest w Portugalii, taki półksiężyc prostaczkowa: Portugalia, Hiszpania, Włochy.

Niepotrzebne, groźne przepisy. Ale UE siedzi cicho.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Laszlo Kret

Przede wszystkim nic nie dające – zwłaszcza w wersji online

Jacek
1 miesiąc temu

A co stoi na przeszkodzie, aby nasłać kontrolera lokalnego UODO na takich wynajmujących? Niech udowadniają, że przetwarzają dane osobowe zgodnie z rozporządzeniem. My nie zmienimy durnego prawa we Włoszech i Hiszpanii – niech w końcu same te kraje zostaną prześwietlone i przywołane do porządku.
Zresztą niewykluczone, że hotelarze lobbują za tym, aby te faszystowskie wymogi pozostały, bo im prywatna konkurencja odbiera zyski.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Jacek

Ciekawe czy nasz UODO ma kompetencje, żeby zrobić im wjazd na chatę ;-). Bo oni muszą chyba mieć swój UODO, które siedzi cicho

LACH
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Może warto się zwrócić do UODO z takim zapytaniem ? Zapewne mają możliwość kontaktu ze swoimi odpowiednikami w innych krajach w celu weryfikacji oczekiwań vs przepisy.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  LACH

Zapytamy

Ralf
1 miesiąc temu

Włoskie podstawy prawne, gdyby ktoś jednak upierał się przy kopiowaniu: l’art. 109 del TULPS (Testo Unico Legge di Pubblica Sicurezza) statuisce che “… l’albergatore può dare alloggio solo a persone munite di un documento di riconoscimento“. Mało tego, nie tylko dowód osobisty, czy paszport są w Italii dokumentami stwierdzającymi tożsamość: Il Decreto del Presidente della Repubblica del 28 dicembre 2000, n. 445 “Testo unico delle disposizioni legislative e regolamentari in materia di documentazione amministrativa” all’ Articolo 35 prevede che: “Sono equipollenti alla carta di identità il passaporto, la patente di guida, la patente nautica, il libretto di pensione, il patentino… Czytaj więcej »

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Ralf

Ooo, czyli tak, jak myślałem. Chodzą na skróty

Jacek
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

To może skan z wyciętymi wszystkimi nadmiarowymi informacjami? A jak się nie podoba, to donosik z powodu nieprzestrzegania RODO. A kary potrafią tam przysolić dotkliwe..

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Jacek

Obawiam się tylko, że włoski hotelarz ma wywalone na polskie UODO. A jeśli rezerwacja opłacona z góry, to można się pieklić, ale raczej bezproduktywnie.
Chyba, że ktoś ma chęć, żeby wbijać do włoskiego UODO. Ale nie wiem jakie tam są uwarunkowania, może on nie jest very strict, jak wiele rzeczy we Włoszech…

Marco
1 miesiąc temu

Czy opisywana rezerwacja została anulowana?

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Marco

Tak, klient się nie pojawił

Monibora
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

A co ze zwrotem skoro hotelarz nie wykonał umowy z powodu swojego widzimisię?

Last edited 1 miesiąc temu by Monibora
Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Monibora

No właśnie, do tej pory – o ile nam wiadomo – pełnego zwrotu nie ma

Niemrawy
1 miesiąc temu

Może ja jestem idiotą, ale w jaki sposób skan (jakiegoś) DO dowodzi, kto faktycznie będzie nocować w obiekcie? 😀

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Niemrawy

No właśnie nie dowodzi, dlatego to jest takie głupie 😉

LACH
1 miesiąc temu

Redakcjo – można poprosić u wrót sezonu urlopowego o analizę wymogów per kraje EU w zakresie obowiązku meldunkowego (pobyt krótkoterminowy) oraz weryfikację „oczekiwań lokalnych” z UODO w kontekście RODO ? Myślę, że to byłby ciekawy i potrzebny materiał.

Last edited 1 miesiąc temu by LACH
Admin
1 miesiąc temu
Reply to  LACH

Nie jestem pewny czy istnieją jakieś inne „oczekiwania lokalne” poza ewentualnym skanowaniem dowodu tożsamości. Jeśli tak, to dajcie sygnał, zrobimy research

Piotr Ka.
1 miesiąc temu

Jest tego proste rozwiązanie, które stosuje od dawna Airbnb – trzeba potwierdzić tożsamość, ale podczas zakładania konta, w stosunku do Airbnb. Potem nie trzeba już nikomu nic przesłać podczas rezerwacji. Nie jest to rozwiązanie idealne – powierzamy pełne dane Airbnb, ale zawsze to lepsze niż każdemu wynajmującemu z osobna.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Piotr Ka.

Zgoda, to jest jakieś rozwiązanie. Wydaje mi się, że Booking.com też je oferuje hotelarzom, ale pewnie każe sobie dodatkowo za to płacić i nie każdy chce z tego korzystać

dzis
1 miesiąc temu

A ciekawe jakby zareagowali, gdyby na takie okoliczności okazywać – wyrobić sobie tzw. dowód suwerena II RP.
Krótki cytat w tej sprawie: „Problem może się nasilać, bo ze strony internetowej partii Potockiego II Rzeczpospolita Polska wynika, że samozwańczy prezydent zaczął przyjmować też wnioski dotyczące aktów urodzenia, paszportów, a nawet praw jazdy.”

Tomek
1 miesiąc temu

Miałem taką sytuację z obiektem na Węgrzech. Rezerwacja na sierpień a już w marcu mi napisali żebym przesłał skan dowodu. Napisałem do b.com o co chodzi bo na swojej stronie mają info o oszustach a tu taka akcja. Odpisali mi, że oczywiście nie muszę wysyłać skanu i że wytłumaczą to właścicielowi obiektu. Napisałem też do obiektu to mi odpisali że nie ma problemu bo mogę przysłać na dzień przed przyjazdem 😉 – jakby to miało cokolwiek zmienić. W końcu zdecydowaliśmy się zmienić miejsce na urlop bo ja na siłę dorabiać Orbana nie muszę. Na szczęście nasza rezerwacja nie była non… Czytaj więcej »

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Tomek

Pół biedy jak rezerwacja nie jest opłacona z góry. Na Węgrzech chyba też jest jakiś przepis, który dość restrykcyjnie każe hotelarzom sprawdzać tożsamość gości. Pytanie czy tam się mówi wprost o skanowaniu dokumentów

kkk
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak, podczas moich pobytów na Węgrzech zawsze miałem skanowany dokument tożsamości w recepcji klasycznego hotelu. Nawet mieli specjalny skaner do dokumentu. Rezerwacja przez internet, ale nie musiałem wysyłać skanów.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  kkk

No właśnie, tutaj to wysyłanie skanów jest najbardziej kontrowersyjne

Maurcy
1 miesiąc temu
Reply to  Tomek

ja wysłałem zdjęcie prawa jazdy, wydaje mi się że to bezpieczniejsza opcja

Monibora
1 miesiąc temu

Ok to brzmi jak coś co warto sobie w takim razie zapewnić na etapie zawierania umowy, wpisując odpowiedni wymóg w treść umowy. Co będzie następne, w 3 dniu z 7 dyniowego pobytu hotelarz przypomni sobie że zatrudnił dwóch nowych pracowników których wynagrodzenia nie uwzględnił w cenie hotelu i ponieważ płacenie pensji pracownikom to WYMÓG PRAWNY to albo dopłacasz dodatkowe 2000 euro albo wypad z hotelu i anulowaniem pobytu z twojej winy?
Warunki umowy się ustala przed jej zawarciem i przyjęciem płatności.

Sebastian
1 miesiąc temu

Rezerwowałem sporo hoteli i apartamentów we Włoszech(przez booking) w Hiszpanii także kilka. Z taką prośbą się nie spotkałem. Więc nie muszą skoro wiele obiektów radzi sobie inaczej.

Zbyszek
26 dni temu

Dzień dobry.
Właśnie wróciłem z Rzymu, cudowny pobyt. Rezerwacja przez booking.com , wszystko super. Jeszcze darmowa taksówka z lotniska do hotelu. Nigdy nie korzystam z opcji „ bezzwrotnej” przy zagranicznych wyjazdach. Wolę dopłacić parę złotych, ale mam opcję odwołania. Pozdrawiam.

Admin
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

Mam tak samo. Możliwość bezkosztowej rezygnacji to de facto polisa ubezpieczeniowa

Przemek
21 dni temu

Dlatego od pewnego czasu przestałem rezerwować miejsca z wymaganą opłatą bezzwrotną i w miarę możliwości wybieram płatność w obiekcie z możliwością zwrotu. Może i jest nieco drożej, ale przynajmniej nie martwię się gdy trzeba zmienić plany.

Editor
21 dni temu
Reply to  Przemek

To racja, taka opcja jest nieco droższa, ale – nigdy nie wiadomo, co się zdarzy po drodze, zwłaszcza, jak czasem rezerwujemy z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Warto mieć możliwość wyboru niemal do końca, a zazwyczaj opcja z możliwością rezygnacji zakłada, że to jest np. do dnia poprzedzającego nasz przyjazd.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu