17 listopada 2024

Okazja na supertanie wakacje pod piramidami? Pogoda niemal idealna, funt egipski tani jak nigdy. Jest tylko jeden problem-ik

Okazja na supertanie wakacje pod piramidami? Pogoda niemal idealna, funt egipski tani jak nigdy. Jest tylko jeden problem-ik

Lubicie słonko, palmy i piramidy? Wiele wskazuje na to, że teraz jest świetna okazja na tani wypad do… Egiptu. A przynajmniej wydaje się ona świetna z ekonomicznego punktu widzenia, bowiem waluta Egiptu jest w pobliżu swoich historycznych minimów w stosunku do złotego i innych walut, a pogoda świetna. Jest tylko jeden problem-ik

Pogoda w Egipcie o tej porze roku jest znakomita. 25-28 stopni Celsjusza w dzień, 16-18 stopni w nocy. I sporo słońca. Wielu uzna, że to znacznie lepsze okoliczności do wypoczywania, niż latem, gdy tradycyjnie rozpatrujemy kraje północnej Afryki jako potencjalny cel wakacyjnego wypoczynku. Ale 40-stopniowe upały dla coraz większej liczby miłośników plażowania i kąpania się w basanie stają się – używając slangu finansistów – dealbreakerem.

Zobacz również:

Dlaczego w „Subiektywnie o Finansach” piszę o wypoczynku w Egipcie? Skłaniają mnie do tego niskie notowania egipskiej waluty, funta. Otóż funt egipski tanieje i na razie nie ma mocnych przesłanek sugerujących, że ten trend może się zatrzymać. A – tego nie trzeba czytelnikom „Subiektywnie o Finansach” tłumaczyć – tania waluta oznacza, że wszystko w danym kraju staje się tańsze dla turystów z zagranicy, także dla nas. Inna sprawa, że są inne okoliczności, które mogą utrudnić skorzystanie z okazji.

Trend spadkowy waluty Egiptu jest naprawdę mocny, co kilka miesięcy kurs schodzi o stopnień niżej, i trwa to już od wielu lat, ale od początku 2022 r. zjawisko to nabrało przyspieszenia. Funt egipski jest ostatnio jedną z najsłabszych walut świata. W stosunku do złotego w dwa lata stracił 55% wartości i obecnie 1 EGP (taki jest skrót waluty Egiptu) kosztuje 8 groszy. W stosunku do euro egipska waluta straciła w tym czasie 52%, a w relacji do dolara – równo połowę wartości. Poniżej wykres EGP/USD, ale właściwie dla niemal każdej innej pary walutowej z EGP wykres wyglądałby podobnie. Degrengolada.

Notowania EGP/USD – 5 lat

Źródło: TradingView

Co właściwie jest przyczyną tak silnego trendu deprecjacji waluty Kraju Faraonów? Czy ten trend może się zatrzymać lub odwrócić? I czy wakacje w Egipcie rzeczywiście są tańsze, niż kilka lat temu i czy opłaca się tam jechać?

Waluta Egiptu słabnie w oczach. Skąd kryzysy w Kraju Faraonów?

Egipt kojarzy się nam oczywiście z piramidami i słońcem, ale ekonomistom kojarzy się też z powracającymi systematycznie kryzysami wartości pieniądza i zaufania do gospodarki. W tym roku Egipt pomocną dłoń w ostatniej chwili podał Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). To już ósmy od 1952 r. kryzys zaufania do Egiptu., A ich historię można poznać bliżej w analizie Peterson Institute for International Economics.

Przyczynami tych „egipskich ciemności” w gospodarce tego kraju są – w skrócie – duże błędy w zarządzaniu finansami publicznymi i w polityce gospodarczej. Pandemia COVID-19 i wojna w Ukrainie pogłębiły problemy Egiptu. Strategiczne znaczenie Kraju Faraonów w regionie Bliskiego Wschodu sprawia, że łatwo mu uzyskiwać międzynarodowe wsparcie finansowe, od którego stał się w gruncie rzeczy uzależniony. Unia Europejska obawia się także wzrostu niekontrolowanej migracji z Egiptu. Dlatego europejscy decydenci polityczni byli zaangażowani we wzmacnianie gospodarki nad Nilem.

Sytuacja gospodarcza Egiptu nie jest dobra, gdyż nie ma on zasobów naturalnych, cierpi na chorobę nepotyzmu oraz złego zarządzania finansami kraju (ciągle utrzymujące się deficyty w budżecie doprowadziły do pojawienia się uciążliwego zadłużenia, a obsługa odsetek pochłania coraz większą część wpływów z podatków). W kraju niezwykle silną pozycję ma wojsko (które np. kontroluje znaczną część egipskiej ziemi, co pozwala mu czerpać zyski z uwalniania gruntów pod zabudowę).

Egipt – relacja długu do PKB

Źródło: Trading Economics

Kolejne egipskie rządy bronią się rękami i nogami przed reformami, które wiązałyby się z podjęciem walki z partykularnymi interesami różnych grup interesu. To symptomatyczne, że egipski prezydent Abdel Fattah al-Sisi podczas tegorocznych rozmów w ramach negocjacji dotyczących pomocy finansowej – jak donosili wtajemniczeni – grał ryzykiem wzrostu niestabilności w regionie oraz nasilenia się migracji do Europy, nie obiecując praktycznie żadnych reform.

Gdyby nie tegoroczne umowy pomocowe, być może funt egipski kosztowałby teraz nie 8 gr, ale 2 gr. A wsparcie nadeszło pokaźne. W lutym rząd w Kairze ogłosił zawarcie umowy o wartości 35 mld dolarów ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi (w sprawie praw do zagospodarowania półwyspu Ras Al-Hekma na egipskim wybrzeżu Morza Śródziemnego), w marcu MFW ogłosił, że odblokuje zawieszony w 2022 r. pakiet wsparcia i zwiększy go z kwoty 3 mld dolarów do 8 mld dolarów po tym, jak rząd egipski zgodził się zdewaluować egipskiego funta i przejść na system elastycznego kursu wymiany.

Niedługo potem Unia Europejska  i Egipt zawarły strategiczne partnerstwo, w ramach którego Unia obiecała 7,4 mld euro w pożyczkach i dotacjach. Następnie Bank Światowy ogłosił nowy pakiet wsparcia dla Egiptu w wysokości ponad 6 mld dolarów, zwiększając łączną kwotę finansowania obiecanego Egiptowi w ramach międzynarodowej „zrzutki” do 57 mld dolarów.

Historia dewaluacji funta egipskiego

Źródło: piie.com

Pomoc nadeszła w ostatniej chwili, bo egipska gospodarka od początku 2022 r. cierpiała z powodu nasilającego się kryzysu gospodarczego, charakteryzującego się rosnącym zadłużeniem, szybko rosnącą inflacją i poważnym niedoborem rezerw walutowych. Egipski dług publiczny do PKB wyniósł 95,9% na koniec roku podatkowego 2022-23, a płatności związane z obsługą zadłużenia zjadały aż 43% dochodów rządowych.

W okresie wzrostu niepewności na rynkach międzynarodowych po inwazji Rosji na Ukrainę inwestorzy zaczęli masowo wycofywać kapitał z Egiptu, a trend ten nasilił się po wybuchu konfliktu w Izraelu na jesieni 2023 r. Jeszcze we wrześniu 2023 r. Egipt posiadał 35 mld dolarów rezerw walutowych (którymi mógłby bronić stabilności swojej waluty), ale już na początku 2024 r. stanął w obliczu konieczności szybkiego znalezienia około 22 mld dolarów.

Egipt – stopa inflacji

Źródło: Trading Economics

Słaba waluta Egiptu to biedniejący ludzie

Wzrost cen i niedobór rezerw walutowych idą w parze z gwałtownym spadkiem poziomu życia ludności mieszkającej nad Nilem. Przerwy w dostawach prądu stały się rutyną. Cena cebuli urosła o 400% w trakcie 2024 r., a cukru o około 275%. Dzięki pomocy zagranicznej udało się ustabilizować sytuację gospodarczą, a i inflacja spadła z 38% rok temu do 26,5% dziś (i wedle prognoz analityków ma wynieść 20,4% w 2025 r. oraz tylko 11,4% w 2026 r.). Rezerwy walutowe Egiptu wynoszą obecnie 46 mld dolarów – najwięcej w historii.

Jednak, według ekonomistów, gospodarka egipska cierpi na wiele chorób, nie tylko na nepotyzm i „wojskowizm” (znaczna część rządowego programu infrastrukturalnego jest prowadzona przez wojskowy Urząd Inżynierii i Departament Mega-Projektów, wraz z New Urban Communities Authority zatrudnia wielu byłych oficerów armii, a firma nadzorująca budowę nowej stolicy administracyjnej jest współwłasnością NUCA i ministerstwa obrony) i słabe zarządzanie finansami publicznymi (Egipt jest obecnie drugim największym pożyczkobiorcą MFW po Argentynie, z długiem w wysokości prawie 11 mld dolarów).

Generalnie problem polega na tym, że gospodarka Egiptu nie generuje wystarczającego wzrostu, aby zapewnić miejsca pracy dla stale rosnącej populacji, a poza tym nie przeszła daleko idącej i gruntownej transformacji – takiej jak wiele innych krajów rozwijających się – więc rola Egiptu w globalnym podziale pracy ogranicza się do dostarczania materiałów podstawowych o niskiej wartości dodanej lub pracochłonnych towarów i usług. Chroniczna dziura w budżecie państwowym przy bardzo ograniczonej bazie podatkowej powoduje braki w inwestycjach w infrastrukturę kraju, zdrowie czy ludzi. Prywatny sektor mało inwestuje i ma problem ze zwiększaniem produktywności.

Kilka dni temu premier Egiptu Mostafa Madbouly zapewnił opinię publiczną, że „kraj jest na dobrej drodze reform gospodarczych, a waluta ustabilizuje się”. Obiecał, że rządowy program prywatyzacji zostanie ogłoszony przed końcem roku i wrócił uwagę, że agencja Fitch Ratings podniosła rating kredytowy Egiptu, a MFW przewiduje spadek stopy inflacji.

Ministerstwo Finansów Egiptu opublikowało niedawno plan budżetowy, który rzekomo odnosi się do kilku celów uzgodnionych z MFW. Nowy rząd obiecał, że skupi się na rozwoju kapitału ludzkiego i pobudzeniu sektora prywatnego jako motoru wzrostu. I ściął na dzień dobry dopłaty do chleba (cena bochenka skoczyła czterokrotnie). Podczas konferencji inwestycyjnej UE-Egipt, która odbyła się pod koniec czerwca 2024 r., podpisano umowy o wartości 40 mld euro między firmami europejskimi i egipskimi, w tym w zakresie energii odnawialnej i zielonego wodoru.

Problemem pozostają konflikty i przemoc, które widać dookoła Egiptu. Ataki Huti na żeglugę na Morzu Czerwonym poskutkowały spadkiem ruchu przez Kanał Sueski, a tym samym przychodów portów i dochodów z ceł i różnych opłat, o 50% w ciągu roku (dane za I połowę 2024 r.). Konflikt w Strefie Gazy na razie nie bije mocno w egipską turystykę (liczba turystów odwiedzających Egipt i przychody wzrosły o około 4% w I połowie 2024 r. w porównaniu z takim samym okresem rok temu), a słabszy funt powinien zapewnić dalszy impuls dla tej branży.

Jednak jeśli chodzi o turystykę, to bardzo wiele zależy od rozwoju sytuacji w regionie. Trudno sobie bowiem wyobrazić, że eskalacja konfliktu geopolitycznego na Bliskim Wschodzie nie wpłynęłaby negatywnie na turystykę nad Nilem.

Z ankiety przeprowadzonej przez agencję Reuters wśród ekonomistów w październiku 2024 r. wynika, że w roku fiskalnym 2025/26 poziom PKB Egiptu urośnie o 4,7%, a w kolejnym – o 5,3%. Cieszy spadek bezrobocia do 6,5% ale z drugiej strony wciąż rośnie deficyt budżetowy – do 7% PKB w roku budżetowym 2025. Bank Światowy szacuje, że wskaźnik długu publicznego Egiptu do PKB osiągnie 91,6% w roku budżetowym 2025 i 87% w roku budżetowym 2026.

W opinii ekonomistów Peterson Institute for International Economics dogłębne reformy w Egipcie nie są na razie możliwe. „Szereg grup – w tym wojsko, biurokracja i część sektora prywatnego – opowiada się za utrzymaniem status quo. […] Zmiana nastrojów rynkowych pozwoliła Egiptowi przetrwać. Uważamy, że powtarzający się cykl trudności gospodarczych wciąż będzie żywy, a społeczność międzynarodowa, w tym MFW i Bank Światowy, będzie prawdopodobnie nadal zapewniać Egiptowi finansową pomoc wtedy, kiedy będzie to potrzebne” – stwierdzają analitycy PIIE.

Wakacje relatywnie tanie, ale czy taniejące?

A czy rzeczywiście wakacje w Egipcie są teraz i w nadchodzących miesiącach świetną okazją? Przede wszystkim wiele zależy od tego jak rozwijać się będzie konflikt w Strefie Gazy i między Izraelem a jego sąsiadami. Jeśli będzie eskalował, to może przybrać nawet takie rozmiary, że na wykupione z wyprzedzeniem wczasy może być strach jechać. Dlatego przede wszystkim zalecamy kupowanie ubezpieczenia kosztów rezygnacji z podróży lub wybieranie takich ofert, które umożliwiają bezpłatne (lub nisko-kosztowe) odwołanie podróży.

Biura podróży reklamując ofertę na lato 2025 r. głośno krzyczą o tanich wakacjach w Egipcie (a także w Tunezji i Turcji). Rzeczywiście, można znaleźć w ramach first minute oferty 7 dni wypoczynku w trzygwiazdkowym hotelu już od mniej więcej 1000 zł za osobę. Jednak jeśli porównamy podobne oferty katalogowe na lato 2025 z ofertami z katalogów na lato 2023 (które były publikowane w 2022 r.) to wygląda na to, że wielkiej różnicy w cenach nie ma.

W niektórych przypadkach widać nieco niższe oferty np. na maj 2025 r. w porównaniu do maja 2023 r., ale już oferty na miesiące wakacyjne 2025 r. startują z nieco wyższego pułapu cenowego, niż w katalogach na lato 2023 r. Oczywiście – w przypadku usług turystycznych możliwość zakupu wycieczki w porównywalnej cenie, niż dwa lata temu, to niezła okazja, bo generalnie w tym czasie ceny wakacji wzrosły o 20-30%. Ale mimo wszystko tania waluta Egiptu nie powoduje, że możemy wykupić zorganizowane wakacje za bezcen.

Udało mi się – przy użyciu narzędzia Wayback Machine – znaleźć na portalu travelplanet.pl oferty last minute do czterogwiazdkowego hotelu w Marsa Alam z końca lipca 2023 r. na początek września 2023 r. i dla porównania podobną ofertę na wrzesień tego roku, przy czym hotel był 5-gwiazdkowy i mieścił się w Hurghadzie. Różnica w cenie pobytu 8-dniowego wynosiła tylko 200 zł – oczywiście droższe były wakacje last-minute w hotelu 5-gwiazdkowym. Ten przykład jednak pokazuje, że może ceny wakacji w Egipcie nie spadają, ale też nie idą w górę. Słaby funt egipski pozwala utrzymywać je na relatywnie niskim poziomie.

Oczywiście, jest też kwestia tego, ile będą kosztowały przyjemności nie wliczone w cenę wycieczki, dostępne na miejscu po wyjściu z hotelu. Wypad na bazar, na lody, zakupy w lokalnym centrum handlowym – to mogą być przyjemności znacznie tańsze niż kilka lat temu. Ale mogą nie być aż tak tanie, jak się można spodziewać, bo pamiętajmy o wysokiej inflacji szalejącej w Egipcie w ostatnich kwartałach.

Źródło okładki: Unsplash

Subscribe
Powiadom o
26 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Marcin Staly Czytelnik
6 miesięcy temu

Turcja tak, Egipt nie. Czesto poza hotelem nie ma nawet gdzie wyjsc.

kloss
6 miesięcy temu

Do Egiptu lata się dla rafy i wody, a nie po to żeby zwiedzać pustynie. Czasem mam wrażenie, że bez uprawnień nurkowych albo chociaż umiejętności schodzenia na kilkadziesiąt sekund pod wodę w samej masce, nie powinno się tam nikogo wpuszczać 🙂 Ludzie nie rozumieją, że takiego życia podwodnego nie uświadczysz nigdzie w tej cenie, następna rafa koralowa z prawdziwego zdarzenia to dopiero Australia ale to inna półka cenowa. Kolejną sprawą jest fakt, że do Egiptu lata się tylko do hoteli w zatokach. Najładniej wyglądające na zdjęciach hotele to te zatok, a potem pretensje że przez pół urlopu czerwona flaga i… Czytaj więcej »

Alf
6 miesięcy temu
Reply to  kloss

A to jeszcze są rafy, a nie same połamańce i foliowe torebki? Ja się zraziłem chyba z 10 lat temu stosunkiem lokalnego (!) przewodnika nurkowego do kopania płetwami po rafie. W skrócie: zapłacił to niech kopie.

Stef
6 miesięcy temu

1. Egipt ma dwa szeroko rozumiane bogactwa naturalne kanał i słońce, czyli opłaty za tranzyt statków i turystykę.
2. Z kanałem jest problem przez Huti. Z turystyka przez Izrael i wojnę na Bliskim Wschodzie.
3. Waluta tania, a ceny wycieczek stoją w miejscu, czyżby touroperatorzy zgarniali roznice.?

Zapomniano w artykule o inflacji. Na przykładzie Turcji, co z tego że waluta jest słaba jak inflacja zjada ten zysk z różnić kursowych.
Ps
Chcecie tanio to zapraszam do Japonii. Tylko trzeba się tam teleportować.

Admin
6 miesięcy temu
Reply to  Stef

Tak, dobry pomysł z tą Japonią

Piotr
6 miesięcy temu

A mi brakuje w artykule istotnej informacji o tym, że jednak taniej nie jest, ponieważ prawie wszystkie usługi dla turystów, w tym hotele, wycieczki itd. są rozliczane w walucie obcej (najczęściej w USD). Nawet jak idzie się na bazar to turyści najczęściej nie wymieniają waluty na miejscowa. Nawet obsługa w hotelu woli dostać napiwek w Euro lub USD niż w funtach egipskich.

Admin
6 miesięcy temu
Reply to  Piotr

To prawda, aczkolwiek te dolary są jednak jakoś-tam benchmarkowane do krajowej waluty. Jeśli ten sam dolar jest cenniejszy w lokalnej walucie, to trochę hamuje podwyżki cen

Stef
6 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak i nie. Przyjęło się żeby pokojówce zy kelnerowi zostawić 1 USD napiwku. Więc tu kurs nie ma znaczenia, chyba że kurs PLN/USD. 😉
Odnośnie bazaru ma Pan rację.

Admin
6 miesięcy temu
Reply to  Stef

Jestem za napiwkami w okrągłej wartości 😉

Matylda
6 miesięcy temu

Uwielbiam słonko, dlatego latam na zagraniczne wakacje enterem. Raz w życiu byłam w Egipcie, było ok chociaż dla mnie Turcja jest lepszym kierunkiem ale kto co woli

Admin
6 miesięcy temu
Reply to  Matylda

Turcja też zawsze była ekonomiczna. Pamiętam, że pierwszym w życiu hotelem pięciogwiazdkowym, na który mnie było w życiu stać, był turecki Kemal Bay 😉

Jan
6 miesięcy temu

Listopad 2023, kupione 2 tygodnie do Jaz Aquamarine na 2 połowe sierpnia 2024 – 14500. Obecnie rok pózniej – ponad 20000 zł.

Admin
6 miesięcy temu
Reply to  Jan

Takiej podwyżki raczej nie uzasadnia inflacja

Stef
6 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ani kurs USD/PLN. Trzeba pamiętać że touroperatorzy mają przychód w PLN a Koszt w USD lub euro.

Często tym tłumaczą wzrost cen.
Zresztą powód zawsze się znajdzie.

Admin
6 miesięcy temu
Reply to  Stef

To prawda, powód zawsze się znajdzie

Jurek
6 miesięcy temu
Reply to  Jan

Grudzień 2023 ten sam hotel 1 tydzień 2 osoby 4500 zł.

Last edited 6 miesięcy temu by Jurek
SaaS
6 miesięcy temu

Może chociaż dwa zdania o tym, czy turysta w ogóle ma na miejscu okazję kupić cokolwiek w egipskich funtach? Bo kraje typowo turystyczne słyną z tego, że biały, mówiący po angielsku klient ma inne ceny, do tego najczęściej w USD albo EUR, a taniocha w EGP jest dla lokalsów dla których… nie jest to taniocha.
Wyjątkiem w ostatnich latach była Japonia: kraj atrakcyjny turystycznie, z taniutką walutą, ale zbyt wielki i dumny aby bawić się w żądanie dolarów od turystów.

Admin
6 miesięcy temu
Reply to  SaaS

Ciekawe spojrzenie. Rzeczywiście, w krajach o słabnącej walucie w strefach turystycznych często i tak rozliczenia są w „twardych” pieniądzach

Jurek
6 miesięcy temu
Reply to  SaaS

W sklepie można płacić w EGP i za pomocą Revoluta. Czy cena jest inna dla tubylca czy turysty to już trudniej zweryfikować.

Alf
6 miesięcy temu
Reply to  Jurek

No to jest różna, a nawet są trzy: dla lokalesów, dla ekspatów którzy tam mieszkają i pracują, i dla turystów. Mówiła mi pracująca tam znajoma z Polski. Mniej więcej 1:2:4, kiedyś.

Olek
6 miesięcy temu

Czy to nie jest tak, że cała turystyka w Egipcie jako walutę rozliczeniową przyjmuje dolara/euro? W Egipcie byłem raz i z tego co pamiętam wszystkie ceny podane były w dolarach, przy czym przyjmowano przelicznik 1 USD = 1 EUR. Mówię oczywiście o cenach dla turystów w miejscowościach turystycznych (w moim przypadku Hurghada). Z tego co słyszałem nawet miejscowi wolą rozliczać się w twardej walucie bo ich nie trzyma wartości – o czym mowa w artykule. Przy powyższym założeniu cena egipskiej waluty nie ma większego znaczenia dla ceny wypoczynku dla Polaków.

Admin
6 miesięcy temu
Reply to  Olek

Po części pewnie tak jest, ale to nie zmienia faktu, że słabnąca waluta lokalna zmniejsza presję na podwyżki cen w euro lub dolarach

Janina Nowak
6 miesięcy temu

W egzotykach jeszcze musimy zmagać się ze względu na różnice klimatyczne z chorobą potocznie nazwaną „zemstą faraona”. Po powrocie do Polski nie rzadko zdarza się, że turyści muszą przeleżeć na oddziałach zakaźnych w szpitalu, aby dojść do siebie. Dochodzą dodatkowe koszty leczenia i wykluczenia na kilka tygodni z życia zawodowego (brak możliwości uzyskania pensji w dotychczasowej kwocie, wynagrodzenie pomniejszone o L4).

Admin
6 miesięcy temu
Reply to  Janina Nowak

To prawda, zdarza się często-gęsto i warto spojrzeć na wakacje z tego punktu widzenia

Stef
6 miesięcy temu
Reply to  Janina Nowak

Ciekawe że na wielu wycieczkach ra zemsta zaczyna się na all inclusive razem z nielimitowanym alkoholem. Możliwości są dwie albo
1. Wątroba nke wytrzymuje i jest sr@ka
2 . Lód jest robiony ze zwykłej wody i to jest przyczyną.

Alf
6 miesięcy temu
Reply to  Janina Nowak

Zemsta nie jest zakaźna. Zemsta jest od zjedzenia tamtejszych bakterii jelitowych, na które niektórzy nie są odporni. To tak, jakbyś Egipcjaninowi dał naszych kwaszonych ogórków.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu