6 sierpnia 2023

Za długo się wahasz? Cena w górę. Tanie triki, potężne algorytmy, zbieg okoliczności? Czy portale z hotelami i biletami lotniczymi patrzą nam w ciasteczka?

Za długo się wahasz? Cena w górę. Tanie triki, potężne algorytmy, zbieg okoliczności? Czy portale z hotelami i biletami lotniczymi patrzą nam w ciasteczka?

Rutynowa rezerwacja hotelu opłacona, ale pan Zbigniew nieopatrznie mrugnął, ponieważ przez te kilka sekund między wysłaniem przelewu a potwierdzeniem rezerwacji… cena wzrosła. Przynajmniej tak zakomunikował Booking.com. I zażądał dopłaty. Czy internetowi sprzedawcy pokojów hotelowych i biletów lotniczych śledzą nasze ruchy? A może to przypadek?

Tego artykułu możesz również posłuchać w naszym kanale podcastowym – czyta Maciej Jaszczuk

Zobacz również:

Ze względu na swoje obowiązki służbowe pan Zbigniew regularnie musi podróżować między aktualną i wcześniejszą stolicą Polski. Z tego też powodu jest stałym użytkownikiem platformy Booking, na której rezerwuje noclegi, gdy jest w delegacji. Co więcej, zazwyczaj wybiera ten sam hotel. Wydawałoby się – klient idealny.

Ostatnio zdarzyło się jednak coś, co wprawiło go nie tylko w osłupienie, ale i zaburzyło praktykowaną od lat rutynę. Jak zwykle chciał zarezerwować nocleg, wybrał ofertę, potwierdził, opłacił BLIKiem i czekał na mail z potwierdzeniem. Zdziwił się jednak, gdy strona Booking wyświetliła komunikat, że… wpłacił za mało.

Cena za pokój nagle wzrosła o ok. 50 zł – a pan Zbigniew stanął przed wyborem: albo dopłaci, albo straci rezerwację. Uznając, że został potraktowany nie fair, odrzucił tę „ofertę” i zarezerwował nocleg w innym hotelu. Tam już proces przebiegł bez przeszkód. Niedługo potem Booking wysłał mail, w którym stwierdził (pisownia oryginalna):

„Niestety, z powodu opóźnienia, dokonałeś płatności, ale rezerwacja nie mogła zostać potwierdzona w naszym systemie. Przykro nam, że nie wszystko poszło zgodnie z oczekiwaniami, takie rzeczy zawsze są frustrujące. Aby pomóc, chcemy, aby kolejne kroki były tak proste, jak to tylko możliwe”

– cokolwiek to znaczy. W dalszej części tej wiadomości firma pytała, czy pan Zbigniew nie chciałby jednak spróbować jeszcze raz – skoro już płatność została przyjęta. Jeśli nie, to pieniądze zostaną zwrócone w ciągu 7-12 dni (co ostatecznie dokonało się nawet szybciej). W tym przypadku chodziło o ok. 550 zł. Jednak dla kogoś, kto w ten sposób „zamroziłby” sobie większą kwotę, np. sporą część wakacyjnego budżetu – może to uniemożliwić zaplanowanie reszty urlopu.

Przeczytaj też: Pułapka na Booking.com? Jak odwołać klientowi nocleg w ostatniej chwili i mieć czyste ręce. Nie dajcie się tak podejść na wakacjach!

Przypadek czy celowe działanie?

Pan Zbigniew, opisując swój przypadek, zaczął się zastanawiać, czy możliwe jest, że Booking celowo podnosi ceny w takich newralgicznych momentach, by wymusić na kliencie dodatkową opłatę. Czysto hipotetycznie – przecież, mając historię rezerwacji klienta, system mógł uznać, że jego przywiązanie do tego konkretnego hotelu jest na tyle wysokie, a termin rezerwacji tak bliski (za trzy dni), że pan Zbigniew chętnie zapłaci dodatkowo.

Czy to jest technicznie możliwe? Oczywiście, że tak. Wszystkie dane przecież są w systemie. Można na podstawie dokonywanych rezerwacji, historii wyszukiwania i całej reszty cyfrowego śladu, który za sobą zostawiamy, stworzyć profil klienta: jakie ma preferencje co do hoteli, ile jest gotów wydać, jakie kryteria wyboru są dla niego najważniejsze.

Czy to byłoby opłacalne? Ciężko powiedzieć. Byłbym w stanie uwierzyć, że system dostosowuje ceny do „progu bólu” danego użytkownika. To znaczy, jeśli wie, że ma do czynienia z osobą zamożniejszą, albo taką, dla której cena nie jest priorytetem, to wyświetlane oferty byłyby nieco wyższe niż dla klienta, który ceni każdą złotówkę.

Celowe podnoszenie cen już po wykonaniu przelewu i liczenie na to, że wymusi się na kimś dopłacenie tych kilku dodatkowych procent podstawowej ceny, jest działaniem na bardzo krótką metę. I o bardzo ograniczonym zastosowaniu. Jeden, dwa takie numery i można stracić klienta na zawsze. A jakby sprawa się rozeszła, to użytkownicy w ogóle mogą stracić zaufanie do serwisu.

Z faktu, że rozwiązanie wygląda na strasznie durne, nie wynika jeszcze, że nie zostało wdrożone. Nie do takich głupot dążenie do maksymalizacji zysków popychało korporacje.

Przeczytaj też: Pustki nad polskim morzem? Nie wszędzie, ale… w tym roku coś poszło nie tak. Dlaczego niektórzy Polacy obrazili się na wczasy nad Bałtykiem? Pięć hipotez

Nie tylko Booking. Kupujesz bilety lotnicze, szykuj się na niespodzianki

Zresztą, nie ma co szukać daleko – podobne zarzuty konsumenci wnosili przeciw sprzedawcom biletów lotniczych. Wiele osób zwracało uwagę, że ceny lotów rosną, gdy przebywa się na stronie dłużej, np. przeglądając czy porównując oferty. Albo gdy wraca się po jakimś czasie do tego samego połączenia.

Pośrednicy tacy jak Skyscanner.com zaprzeczali tym pogłoskom. Wyjaśniali, że ceny biletów zmieniają się w czasie rzeczywistym – wystarczy, że ktoś inny zarezerwuje miejsce na lot, który nas interesuje, a algorytm dostosowuje cennik. Ba! Prawdopodobnie sprzedaż biletów na inne rejsy, ale czasowo bliskie, także może mieć wpływ.

Dlatego też użytkownicy, którzy spędzają więcej czasu na stronie, mogą odnotować, że cena biletu się zmienia. Jeśli spada – nikt z tego dramatu w internecie nie robi. Ale gdy rośnie – to podnosi się także ciśnienie potencjalnych klientów. Co potem znajduje odzwierciedlenie w rozchodzących się po sieci podejrzeniach.

Przeczytaj też: Opóźniony lot? Możesz domagać się od linii lotniczych odszkodowania. Ale linie lotnicze próbują się wykręcić od płacenia. Wasze wakacyjne historie

No dobrze, ale daleko byśmy nie zaszli jako dziennikarze i jako konsumenci, gdybyśmy wierzyli na słowo korporacjom oskarżanym o naciąganie klientów.

Consumer Reports, organizacja założona w USA w 1936 r., stawia sobie za cel walkę o prawa konsumentów. I ma w tym całkiem poważne zasługi. Na jej koncie znajdują się m.in. skuteczne interwencje w sprawie żywotności baterii w MacBookach Pro czy też wykrycie problemów z hamowaniem w samochodach Tesla Model 3.

W 2016 r. Consumer Reports przeprowadził test, który miał potwierdzić lub obalić tezę o tym, że „ciasteczka” w naszych przeglądarkach wpływają na ceny biletów lotniczych. Zbadano dziewięć portali, które sprzedają bilety lotnicze. Używano do tego równolegle dwóch przeglądarek – jednej z zapisaną historią wyszukiwania i odwiedzanych stron, a drugą całkowicie wyczyszczoną z jakichkolwiek śladów użytkowania.

Co się okazało? Na 372 wyszukiwania, w 42 przypadkach odnaleziono oferty, które różniły się ceną – choć nie powinny, bo były kliknięte w tym samym momencie i miały takie same parametry w zakresie miejsca na pokładzie, rejsu, klasy itd. To oznacza, że w nieco ponad 11% ofert jakiś tajemniczy czynnik decydował o warunkach.

Ciekawe jest jednak to, że z tych 42 różniących się ofert, 25 miało wyższą cenę w przeglądarce „wyczyszczonej”. A więc w większości przypadków – jeśli rzeczywiście to ciasteczka decydują – historia wyszukiwania działała na korzyść klienta. Co więcej, w każdym z analizowanych portali chociaż raz wystąpiła taka różnica, choć za 20 przypadków, czyli prawię połowę, odpowiadały dwie strony: Google Flights i Kayak.

Autorzy badania konkludują, że nie ma dowodów na to, że dostęp przeglądarki do naszych ciasteczek wpływa na cenę biletów lotniczych. Całkiem wykluczyć tego też się pewnie nie da.

Dlatego mam do Was prośbę – jeśli spotkaliście się z takimi sytuacjami jak pan Zbigniew i możecie je udokumentować (zrzuty ekranu, maile itd.), koniecznie dajcie nam znać. Jeśli okaże się, że nie było to jednorazowy przypadek, będziemy drążyć sprawę.

————

RANKING LOKAT – GDZIE DZIŚ DOSTANIESZ NAJLEPSZY PROCENT? 

Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” na stronie głównej www.subiektywnieofinansach.pl. Zacznij zarabiać w bankach!:

>>> Tutaj ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Tutaj ranking najlepszych kont oszczędnościowych

——————-

ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:

>>> Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy  zapisz się na weekendowy newsletter Maćka Samcika i bądźmy w kontakcie! W każdą sobotę lub niedzielę dostaniesz e-mailem najnowsze porady dla Twojego portfela.

>>> Zapisz się też na nasz „powszedni”, poranny newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie” – przy porannej kawie przeczytasz wszystkie najważniejsze wieści dla Twojego portfela, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.

———————–

CHCESZ ZAPLANOWAĆ ZAMOŻNOŚĆ? PRZECZYTAJ KONIECZNIE! Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej.

———————–

Źródło zdjęcia: Maciej Bednarek

Subscribe
Powiadom o
140 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Zosia^69
8 miesięcy temu

E tam. Z bookingiem nigdy tak nie miałem, a używam od wielu lat. Do rezerwacji oferty starczy karta płatnicza – kwotę ściągają później.
Co do biletów lotniczych – kupuję tylko przez pośredników zagranicznych i z wyprzedzeniem.

James
8 miesięcy temu

Ja też dużo podróżuje służbowo, natomiast booking traktuje bardziej jako system informacyjny z bazą hoteli. Nie wiem jaką prowizję pobierają ale w większości przypadków dzwoniąc do obiektu bezpośrednio otrzymuję cenę jakieś 20% mniejszą niż przez portal. Ostatni przykład hotel w Kudowie Zdroju, cena na booking 250 zł, natomiast po rezerwacji telefonicznej pani zaproponowała 180 zł, jedyny minus był taki że nie obsługiwali kart i płatność była gotówką. Przez booking mógłbym zapłacić kartą, tylko czy warto ponosić wyższe koszty?

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  James

To racja, Booking zabiera 25% i to jest potencjalnie marża do ugrania. Ale w większych sieciach stawki z Bookingu i na własnej stronie hotelu są zbliżone i trzeba się dobrze umieć targować, żeby chcieli zejść.

Przemo
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Niejednokrotnie jest drożej ponieważ oferta na Booking ma być formą reklamy.
We wrześniu trafiłem dwie noce w Radissonie w Szklarskiej po 260 (ze śniadaniem i kolacją).
Oferta w hotelu była mniej więcej cena x 2.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Przemo

Ooo, mnie się to nie zdarzyło jeszcze, żeby na Bookingu było taniej niż w hotelu (przy porównywalnym pakiecie usług). Ale w takim razie będę też pod tym kątem sprawdzał

Raider
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A mnie się trafiło. Apartament w Międzyzdrojach na dwa tygodnie koniec sierpnia. Strona firmy która wynajmuje ponad 1000zl drożej niż Booking. O dziwo przed sezonem czyli w czerwcu było dokładnie odwrotnie 1000zl taniej na stronie operatora niż na Booking…

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Raider

Czyli nie ma zasady

Patryk
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie ma zasady, także w przypadku zachowania niektórych właścicieli obiektów dostępnych na Booking. Przez długi czas miałem zwyczaj telefonowania do obiektu z pytaniem o rezerwację, gdy już wcześniej znałem ofertę na portalu. Było to spowodowane sugestią jednego z hotelarzy, który powiedział mi, że właśnie ze względu na prowizję, bardziej opłaca mu się dać mi nawet trochę niższą cenę niż na Booking, ale sprzedać pokój bezpośrednio. Kilka miesięcy temu potrzebowałem noclegu służbowo na 1 noc w Karpaczu. Znalazłem przyjemny obiekt, miał akurat wolny 1 pokój i zadzwoniłem z kontrolnym pytaniem o cenę do recepcji. Pani podała mi sporo wyższą kwotę, więc… Czytaj więcej »

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Patryk

Ktoś tutaj napisał w komentarzu, że cenę na Booking hotelarze ustawiają ręcznie

Maciej
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Miałem to samo. Zgorzelec, na bookingu cena ze śniadaniem niższa niż przy rezerwacji bezpośrednio w hotelu, przy czym musiałbym jeszcze dopłacić za śniadanie. Zastanawiam się, gdzie tu logika

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej

Dla mnie to też niezrozumiałe, powiem szczerze

jarosław
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Odpowiedź na te anomalie jest bardzo prosta – booking ma absurdalnie archaiczny system do obsługi rezerwacji (z perspektywy hotelarzy), bardzo, bardzo łatwo zrobić w nim pomyłkę i wystawić pokój/apartament zbyt tanio/drogo. Do tego masa błędów przy przetwarzaniu rezerwacji. Z ostatnich ciekawostek – nawet swoją prowizję pobrali ode mnie ostatnio mniejszą niż powinni…

Gggg
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

W drogich hotelach to się czasem zdarza . Niestety mnie kiedyś odwołali rezerwacje jak kupiłem zbyt tanio.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Gggg

To dopiero wesołe

K.T
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Większe sieci mają gwarancję ceny. O ile w niektórych działa to sensownie (np. Hilton, NH i po części Marriott) – w innych jest to raczej pic na wodę (Melia, Radisson).

W zasadzie w każdym przypadku wymagane są identyczne warunki rezerwacji – jeśli anulowanie jest dostępne do 13:27 w dniu poprzedzającym przyjazd, to musi być to co do minuty zgodne – w przeciwnym wypadku hotel będzie próbował odmówić zastosowania gwarancji ceny.

Plus booking nie zawsze jest najtańszy – wielu innych (często mniejszych) agentów ma lepsze ceny.

Włodzimierz
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nieprawda. Ja mam marżę 12.

Katarzyna
8 miesięcy temu
Reply to  James

Ja też tak robię. Czasem też mówię, że na bookingu jest cena taka a taka. Zazwyczaj dzwoniąc do hotelu jest taniej, albo można sobie wytargować fajniejszy pokój. Ale jeśli są promocje Gemiusa, to raczej już tego nie przebiją. Ale zawsze warto próbować ????

Paweł
8 miesięcy temu
Reply to  James

Również zdarzyło mi się raz zadzwonić do hotelu. Zaproponowali dokładnie tę samą cenę co standardowo na booking. Przez booking i tak wyszło taniej jak uwzględnione zostały zniżki genius i rezerwacja przez aplikację mobilną.

Teresa
8 miesięcy temu
Reply to  James

Miałam dokładnie odwrotną sytuację, zadzwoniłam do hotelu z pytaniem o rezerwację (mając cichą nadzieję na niższą cenę), ale pani zaproponowała mi wyższą. Gdy powiedziałam, że na bookingu cena jest taka i taka, pani powiedziała „nie wiem, może to jakaś promocja, cena jest inna”.

Włodzimierz
8 miesięcy temu
Reply to  Teresa

Czasem Booking.com rezygnuje z części swojej marży.

Sefan84
8 miesięcy temu
Reply to  James

Generalnie jest tak, że obiekty dostępne ma Booking nie mogą oferować niższych cen na swoich stronach. A już na pewno nie mogą oferować tych samych pokoi. Kiedyś zgodziłem się anulowanie rezerwacji poprzez Booking w zamian za niższą cenę i zapłatę gotówką. I dałem się zrobić w konia bo prowizja za wypłatę z bankomatu była większa niż rabat względem ceny z Booking 😉

Jan
8 miesięcy temu
Reply to  James

Ja zawsze sprawdzam cenę bezpośrednio w hotelu i na booking.com. Praktycznie zawsze cena booking jest lepsza. Nawet mając zniżkę się o accor cena w aplikacji tej sieci jest wyższa. Doświadczenie w większości krajów Europy i Gdańsku.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Jan

No to u mnie odwrotnie, z programem lojalnościowym Accor cena przeważnie bezpośrednio porównywalna lub ciut lepsza przy rezerwacji bezpośredniej. Inna sprawa, że potem trzeba się wykłócać z Francuzem o nabicie punktów lojalnościowych, a z Bookingiem takich problemów nigdy nie ma

K.T
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale wtedy nabiją się punkty tylko „bookingowe” – plus w większości przypadków przy rezerwacji przez pośredników nie obowiązują benefity wynikające z posiadania wyższego statusu w programie lojalnościowym (np. lepszy pokój, późne wymeldowanie, darmowe śniadanie itp. ).

Piotr
8 miesięcy temu
Reply to  K.T

Punkty lojalnościowe konkretnej sieci, a nie bookingu można nabijać na platformie biznesowej bookingu. business.booking.com

Last edited 8 miesięcy temu by Piotr
K.T
8 miesięcy temu
Reply to  Piotr

Ale i stawki mogą się różnić (leisure z reguły będą tańsze). Niektóre sieci faktycznie pozwalają na zbieranie punktów i/lub przyznają benefity związane ze statusem w rezerwacjach przez pośredników – ale np. ograniczają to jedynie do stawek korporacyjnych dystrybuowanych przez GDSy.

gor
8 miesięcy temu

No z takimi się 'ciasteczkami’ spotkałem: sprawdzają co robisz nie tylko na stronie u nich, ale i w ogóle na innych stronach. Dlatego najlepiej po każdym surfie flush robić. Męczące, ale za bezpieczeństwo…

EoC
8 miesięcy temu
Reply to  gor

A nie wystarczy korzystać z trybu incognito?

Belbeniusz
8 miesięcy temu
Reply to  gor

Jeżeli uznaje to Pan za męczące, może warto rozważyć użycie przeglądarki Tor, która sama to robi.

Stef
8 miesięcy temu

Jest jeszcze jedna praktyka na stronach przewoźników jak podam konkretną datę np. 25.11 to cena w ttm dniu jest 399 zł, aje jak podam 22.11 i potem przejdę w kalendarzu ręcznie o 3 do przodu na 25.11 to cena jet 319zl.

Czyli klasyczne żerowanie na kliencie i potrzebie lotu w konkretnym dniu.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Stef

To by oznaczało, że klient, który wklepie konkretną datę jest traktowany jak desperat. Ciekawe. W ogóle dajcie kilka patentów na to, żeby zapewnić sobie najlepszą cenę w tych ich wyszukiwarkach.

Paweł
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie wchodzić 15 razy na stronę zanim się nie podejmie decyzji. Serio, ludzie tak robią 🙂 Ciekawy wątek: zmieniając walutę w której szukamy cen lotu, można czasem sporo zaoszczędzić.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Paweł

Ooo, z tą zmianą waluty mnie Pan, Panie Pawle, zainspirował

Marek
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Podobne zjawisko mozna spotkac w niektorych sklepach sprzedajacej ubrania, kosmetyki czy innego rodzaju rzeczy. Kilka razy juz tak zrobilem.

K.T
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tutaj chyba bardziej chodzi o zmianę kraju. W przemyśle turystycznym często stosuje się dyskryminację cenową ze względu na kraj kupującego (tzw. POS). Jako że w większości przypadków na loty zagraniczne nie ma VATu, cena nominalna – nawet uwzględniając różnice kursowe – będzie się różniła między krajami. Czasem nawet łatwiej zauważyć to między różnymi krajami strefy Euro.
Aczkolwiek czasami waluty też mają ustawione na sztywno przeliczniki i po jakimś czasie trochę „odpływają”.

Monika
8 miesięcy temu
Reply to  Paweł

Często ze znajomymi obserwujemy jak przebiegają przeceny w biurach podróży wycieczek na które chcemy jechać. Żeby oszukać system robimy to na kilku komputerach i kilku telefonach bo zbyt częste wchodzenie na ofertę skutkuje podwyżkami. Nierzadko zdaża się że w tym samym czasie ta sama oferta na ròżnych maszynach ma różne ceny. Taka ciekawostka.

Mona
8 miesięcy temu
Reply to  Monika

Tez to zauwazylam i potwierdzam. Warto zwrocic uwage na ceny zalezne czy wchodzisz z telefonu czy z komputera, czy wchodzisz z wifi czy z danych komorkowych, czy wchodzisz z trybie incognito czy nie.

Witek
8 miesięcy temu

Intryguje mnie dlaczego Pan Zbigniew korzystając z tego samego hotelu za każdym razem nie robi rezerwacji bezpośrednio, bez pośrednictwa Booking? Będąc stałym klientem zapewne można mieć jakieś profity z tego tytułu.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Witek

Słuszna uwaga. Poza tym jak coś pójdzie nie tak, to zawsze łatwiej się z hotelem dogadać bez pośredników. Hotelarze coraz częściej zupełnie inaczej traktują klientów bezpośrednich i tych „platformowych”

Jacuś
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A tu mam odmienną opinię. Mówi sie ze ci z booking dostają czasem te lepsze pokoje. Być może to bajka, nie jestem w stanie sprawdzić. Ale pewne jest ze opinie na booking to no1 jeśli chodzi o znaczenie dla klientów. Zaraz obok googla. Jest jeszcze Tripadvisor, ale to raczej nr 2. Zawsze staram sie zamawiać przez booking i prowadzić korespondencje również przez booking. Raz musiałem prosić telefonicznie booking o interwencje i miałem to załatwione i to wieczorem praktycznie od reki. To taki moderator pracujący w tle i nikt nie chce dostać złej opinii.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Jacuś

Ja miałem jedną niezbyt dobrą przygodę z Booking (słaba reakcja i konieczność załatwiania problemu bezpośrednio w hotelu) i kilka neutralnych. A w kilku przypadkach odniosłem wrażenie, że w sytuacji problemowej zostałem potraktowany ponadstandardowo dobrze, bo miałem rezerwację bezpośrednio w hotelu

HanA
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ja, z kolei, dzięki interwencji Bookingu zostałam potraktowana „lepiej” niż inni goscie. Pandemia, hotel w Tunezji i brak ręczników basenowych. Tłumaczyli się, że to że względu na pandemię i zachowanie warunków higienicznych. Na recepcji olali mojego męża i oswiadczyli, ze recznikow przy basenie nie ma i nie bedzie. Od razu mi się ciśnienie podniosło. Napisałam na chacie do Bookingu, że chyba kogoś bóg opuścił, jeśli myślą że będę do hotelu brała swoje ręczniki lub kupowała nowe. Po chwili przy basenie zjawił się jakiś menager w garniturze z zawiniętymi w folię dwoma ręcznikami.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  HanA

Ooo, no proszę!

Jacek
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A ja mam takie doświadczenie, że jeśli nie rezerwuje się miejsc np. nad morzem w popularnym terminie przez booking. com tylko bezpośrednio, to, o ile chwilowa sytuacja na rynku na to pozwoli, właściciel obiektu potrafi anulować rezerwację i sprzedać zarezerwowany przez ciebie pokój drożej komu innemu. Nie zrobi takiego numeru osobie, która rezerwuje przez mający siłę przebicia booking, ale zrobi, jesli chodzi o małą polską platformę typu nocowanie.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Odwoływanie rezerwacji, żeby drugi raz sprzedać nocleg to brak szacunku dla gościa, z mojego punktu widzenia – dyskwalifikujące

jsc
8 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Zastanowiłbym się też nad abuzywnością takich praktyk.

EoC
8 miesięcy temu
Reply to  Jacuś

Od roku w pomóc bookinga nie wierzę. W zeszłym roku, mając już rezerwację, wynajmujący chciał podnieść mi cenę bo niby się pomylił. Liczyłem na pomoc booking. W efekcie zapłaciłem więcej.

Mona
8 miesięcy temu
Reply to  Witek

Z miesiac temu mielismy problem w Warszawie z mieszkaniem. Dali nam inne mieszkanie niz w bylo w ofercie (byly 2 pokoje zamiast 3). Chcielismy dogadac sie z wlascicielka, ale ona miala to gdzies, i stwierdzila, ze powinnismy sie cieszyc, bo to w ktorym jestesmy jest ladniesze Booking nam ogarnal inne miejsce.

HanA
8 miesięcy temu

Wielokrotnie spotkałam się z tym, że kupujac bilet lotniczy przez pośrednika w momencie kliknięcia „zaplac” wyświetlała się wiadomość, że cena wzrosła. Nigdy wtedy nie kończyłam transakcji. Czekałam na kolejną, lepsza ofertę.

Mariusz
8 miesięcy temu

[CENZURA-„kto”] napisał takie [CENZURA-„historie”]

Aga
8 miesięcy temu

Dwukrotnie mieliśmy na Booking taką sytuację, że będąc zalogowaną na moje konto ze statusem Genius 2 miałam wyższą cenę niż osoba przeszukująca stronę bez logowania. Przeglądamy zawsze w trybie prywatnym bez ciasteczek ale na dwóch komputerach. Wystarczyło dodać do koszyka nocleg z niższą ceną bez logowania i w ostatnim kroku zalogować się na swoje konto i zapłacić mniej.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Aga

A to nieładnie. Zalogowany i zlojalizowany powinien mieć lepiej/taniej

Monika
8 miesięcy temu
Reply to  Aga

Ja tak mam na aledrogo. Bez logowania wyszukuje mi tańsze oferty niż po zalogowaniu.

Przemo
8 miesięcy temu
Reply to  Aga

Ok, tylko Genius 2 to nie jest żaden poziom. Mam identyczny i wiem jak mało razy musiałem skorzystać by go dostać 🙂

Artorius
8 miesięcy temu
Reply to  Aga

Potwierdzam. Na tablecie niezalogowany miałem lepsze oferty cenowe niż zalogowany na telefonie.

Hanna
8 miesięcy temu

Nie radzę nikomu mieć jakiś trudności z Booking. Po przelaniu pieniędzy mają w nosie klienta. Straciłam w tym roku ponad 1 tyś. Udają, że problemu nie ma. OSZUŚCI! Zmojej strony, to ostatni z nimi niudany wyjazd. Nie polecam!

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Hanna

Auć

Jacuś
8 miesięcy temu
Reply to  Hanna

Pani Hanno, proszę o więcej informacji, czuję że to będzie ciekawe.

Marek
8 miesięcy temu

Tydzień temu w Booking.com znalazłem ofertę świetnego apartamentu w Porto na tydzień w styczniu. Był za drogi. Podobnie ten sam apart następnego dnia. Ale o dziwo kolejnego dnia cena zrobiła się dużo niższa i zabookowałem natychmiast za 2200 zł. Cena bez żadnej zniżki wynosiła 3700 zł. Dostałem 40% zniżki. Co się stało,?

Stef
8 miesięcy temu
Reply to  Marek

Włączyła się jakaś promocja np. Dla rezerwujacych wczesniej.

Jestem
8 miesięcy temu
Reply to  Marek

Właściciel obiektu miał ustawiona promocję ….

Pawel
8 miesięcy temu

Mając konto na booking i rabat 10% moja cena zakupu jest taka sama lub wyższa niż na nie zalogowanym telefonie żony.
Po zakupie z telefonu żony podając już swoje dane użytkownika rezerwacja odrzucona z uwagi na błąd techniczny ( haha) przelew z karty jednak już poszedł – po kilku kwadransach e-mail o akceptacji.

Cuda…

Ostatnio znów szukam noclegu i mimo naliczane go rabatu dla „stałego” użytkownika wyświetlane ceny po rzekomej obniżce są idealnie równe cenom detalicznym w ofercie nie załogowa negocjacji użytkownika.

Oszukiści!

Następny raz będę dzwonił do danego hotelu i rezerwował z pominięciem firmy booking.

Dominik
8 miesięcy temu
Reply to  Pawel

To ja mam pytanie, czy oferty są przeglądane na takim samym typie urządzeń? Oferty na bookingu czasem mają promkę na urządzenia mobilne więc cena na komputerze lub przeglądarce na telefonie może być inna niż dla poziomów Genius. Przyznam szczerze, że do tej pory nie miałem opisywanych w komentarach lub artykule sytuacji, a korzystam dość długo z bookingu. Raczej mam pozytywne doznania 🙂

Paweł
8 miesięcy temu
Reply to  Dominik

Tak, dwa nawet takie same telefony. Testowane z komputera, z przeglądarki z aplikacji i za każdym razem jest tak samo.
Trafić na ofertę w której cena faktycznie jest obniżona graniczy z cudem.

Bartek
8 miesięcy temu

Z liniami lotniczymi to ja mam wrażenie, że ceny w wybranym przeze mnie terminie są najwyższe a te tuż obok, dzień później lub wcześniej zawsze akurat niższe.

Natomiast Bolt często tak robi że jak się wejdzie apka pierwszy raz sprawdzić cenę a potem za parę minut znów to już jest wyższa

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Bartek

W większości aplikacji taksówkowych to zjawisko występuje, ale niekoniecznie musi być zamierzone przez twórców aplikacji – może być tak, że gdy my się wahamy to z podobnych powodów wahają się inni (np. zbiera się na deszcz). I algorytm to wychwytuje

Jacek
8 miesięcy temu

Nie tylko ciasteczka – adres IP odwiedzającego stronę, używana przeglądarka i system operacyjny także mogą być wykorzystane do profilowania.

Last edited 8 miesięcy temu by Jacek
Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Prawda

Hania
8 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Czytalam kiedys artykul o profilowaniu klientow w USA – wyzsze ceny bywaja np. wyswietlane uzytkownikom produktow apple.

Tommy
4 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Tak, to narzędzie nazywa się browser fingerprint i nie kosztuje tak wiele w relacji jakie daje korzyści, daje 99% pewności do zidentyfikowania osoby na tym samym urządzeniu, nie ważne czy korzysta z incognito czy wyczyści ciastka czy zmieni przeglądarkę

https://fingerprint.com/pricing/

PS. To nie jest lokowanie produktu, po prostu wdrazalem to kilka razy dla firm z USA.

Last edited 4 miesięcy temu by Tommy
Szczepek
8 miesięcy temu

Jako ciekawostkę tylko dodam że booking.com i rentalcars to ta sama firma.

Świadomy
8 miesięcy temu
Reply to  Szczepek

Booking, rentalcars, kayak, momondo, hotelscombined, agoda….. Mam wymieniać dalej?

Raider
8 miesięcy temu
Reply to  Świadomy

Tak

Marco
8 miesięcy temu

Podróż służbowa opłacana BLIKiem?

Paweł
8 miesięcy temu
Reply to  Marco

A dlaczego nie? Pracodawca. Zwraca Ci /refunduje na podstawie faktury wystawionej na Ciebie imiennie. Tak jest np w budzetowce

Stef
8 miesięcy temu
Reply to  Marco

Dlaczego nie, można za podróż służbową zapłacić z prywatnego konta.

Marcin
8 miesięcy temu
Reply to  Marco

Jak najbardziej, z konta firmowego. W małej firmie lub jednoosobowej działalności.

Joanna
8 miesięcy temu

Ja z kolei miałam problem z extra osobą. Na bookingu koszt 4 i 5 osób to była różnica 50 zł…. Zarezerwowałam dla czterech, bo nie było wiadomo czy piąta się pojawi, później nie mogłam już zmienić w systemie na 5, a w obiekcie skasowali mnie po cenie regularnej. Nigdy więcej do Baby Jagny nie pojadę.

Paweł
8 miesięcy temu

Ja miałem nieco inna sytuację w grudniu 2022 roku. Rezerwowałem na Booking dla 4 osób – potwierdzenie rezerwacji przychodziło na 2 osoby. Nie był to błąd jednostkowy bo anulowałem i ponawialem na 2- 3 innych lokalizacjach. Zawsze to samo. I konieczność dopłaty do 2 osób. Oczywiście żadna ze stron booking ani też hotelarz nie miała sobie nic do zarzucenia wszystko wg nich było ok. Tak więc uważajcie.

Admin
8 miesięcy temu
Reply to  Paweł

Tak właśnie, uważajcie

EoC
8 miesięcy temu

Oczywiście że takie (i nie tylko takie) praktyki są normalne. Mam screenshooty, gdzie cena rezerwacji z punktami Payback jest wyższa nic w rezerwacji bez karty lojalnościowej. Różnica w cenie jest wyższa niż zysk w pkt Payback. Oczywiście informowałem o wszystkim Payback ale, co było do przewidzenia, nic nie mogli zrobić. To tak przy okazji.

Cipiur
8 miesięcy temu
Reply to  EoC

A to potwierdzam, korzystam z letyshops i jak wchodzili na rynek to po przejściu z linka/apki na bookingu była taka sama cena jak bez. Teraz standardowo jest mniej więcej tyle drożej ile jest zwrotu z letyshops. Co ciekawe przy aktywowaniu dodatkowego bonusu w letyshops cena dodatkowo wzrosła o bonus.

Jestem
8 miesięcy temu

Artykuł oblany d…. Booking nie ma swoich obiektów i nie ustala cen za nocleg. Robią to właściciele/kierownicy hoteli. Część z nim robi to ręcznie i jest możliwość że ktoś zmienił cenę w momencie jak Pan z artykułu był w trakcie rezrwacji, ale szansa że coś takiego się zdarzy to jak wygrana w lotka.

Stef
8 miesięcy temu
Reply to  Jestem

Są też ustawione przez właściciela automatyczne promocje np. rezerwacja wczesna na 5 dni przed. Mogła ona właśnie w momencie rezerwacji wygasnac.

Ella
8 miesięcy temu

Tak samo jest w sklepach internetowych. Kupiłem w media Markt 2 blender za 649 PLN, po kupieniu cena nagła wzrosła do 749 PLN 2 dni później spadła do 699 i tak się utrzymuje. Taką nieuczciwości słynie też biuro podróży Rainbow. Tak też ceny zmieniana się podobnie jak w media Markt. To oszukiwanie klientów.

Stef
8 miesięcy temu
Reply to  Ella

To ja miałem lepiej kupiłem słuchawki za 29,90, opłaciłem po tygodniu że nie ma towaru w magazynie. Wchodzę ta stronę te same słuchawki 35,90 zł, 100 sztuk dostępne.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu