Niedawno rząd zagroził bankom, że jeśli nie podniosą oprocentowania depozytów, zostaną do tego zmuszone. Wydaje się, że ten szantaż zadziałał. Oprocentowanie depozytów w kilku bankach wzrosło do 5, a nawet 6% w skali roku. Jakie jest oprocentowanie depozytów w SKOK i bankach spółdzielczych?
Pod koniec kwietnia premier Mateusz Morawiecki zaapelował do banków, by podniosły oprocentowanie depozytów. Mówił, że oprocentowanie depozytów oscyluje wokół zera lub jednego procenta, a tymczasem kredyty oprocentowane są nawet na 9%. Poprawię premiera. Po ostatniej podwyżce stóp procentowych do 5,25% oprocentowanie kredytów gotówkowych czy kart kredytowych może wynosić nawet 17,5% i większość banków z tej możliwości korzysta.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Najpierw był apel o wyższe stawki na depozytach, który z czasem przerodził się w groźby. Rząd zapowiedział rozwiązania legislacyjne, które miały zmusić banki do zaserwowania podwyżek. Jeśli oczywiście sektor bankowy sam sprawy nie załatwi.
Zastanawiałem się, dlaczego rząd nie da dobrego przykładu i nie skłoni do podwyżek banki, które kontroluje, a więc PKO BP, Bank Pekao i Alior Bank. Jak wynika z mojej analizy, marża odsetkowa, a więc różnica w oprocentowaniu m.in. depozytów i kredytów w bankach państwowych, jest wyższa niż w tych kontrolowanych przez prywatny i zagraniczny kapitał. Największy bank – PKO BP – długo nie chciał zauważyć, że stopy procentowe wzrosły. Kiedy inne banki podnosiły choćby symbolicznie oprocentowanie lokat, klienci PKO BP nadal mogli wycisnąć z lokat 0,01%.
Depozytowa lista wstydu i chwały w SKOK-ach
Wygląda na to, że banki postanowiły nie iść z rządem na wojnę. W ostatnich dniach oprocentowanie depozytów w niektórych bankach znacząco wzrosło, a w tej grupie są m.in. wspomniane banki państwowe. Jak policzyłem, powyżej 5% oferuje już osiem banków komercyjnych. Teraz jest ich już dziewięć, bo estoński Inbank również płaci za depozyt kwartalny i półroczny 6% w skali roku.
Co jakiś czas zarzucacie nam, że mało uwagi poświęcamy ofercie banków spółdzielczych i SKOK-ów. Dlatego postanowiłem sprawdzić, czy również te instytucje wysłuchały apelu premiera i podniosły oprocentowanie depozytów.
Zacznę od SKOK-ów, czyli spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. To instytucje, które miały być alternatywą dla banków. W tym biznesie – przynajmniej w teorii – nie liczy się zysk, a wzajemna pomoc członków kas. Dziś SKOK łatwo pomylić z bankiem, bo oferują właściwie te same produkty i usługi finansowe.
Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że w IV kw. 2021 r. działały 22 kasy. To o ponad połowę mniej niż jeszcze dekadę temu. Bo sytuacja finansowa kas nie jest najlepsza. Część SKOK-ów zbankrutowała, inne zostały przejęte przez inne SKOK-i lub banki. Obecnie na 22 kasy aż 10 objętych jest postępowaniami naprawczymi.
Z usług SKOK-ów korzysta 1,35 mln osób, a jeszcze dekadę temu było ich ponad 2 mln. Pod względem liczby klientów (a właściwie członków) cały sektor SKOK plasuje się pomiędzy Bankiem Pocztowym, który obsługuje ok. 0,8 mln klientów, a Santander Consumer Bankiem (ok. 1,6 mln klientów).
Wartość pożyczek udzielonych przez SKOK-i na koniec 2021 r. wynosiła 6,9 mld zł, natomiast depozytów 9,4 mld zł. A to oznacza, że sektor SKOK cierpi na tę samą chorobę, co sektor bankowy – nadpłynność. Stosunek kredytów do depozytów wynosi ok. 75%. Podobnie jak banki kasy nie mają więc powodu i motywacji, by za wszelką cenę ściągać depozyty z rynku.
Oprocentowanie depozytów w SKOK. Ile da się zarobić?
Czy członkom kas żyje się lepiej niż klientom banków? Skoro nie chodzi o maksymalizację zysków, to czy mogą oni liczyć na uczciwie oprocentowane lokaty? Zajrzałem na strony internetowe prawie wszystkich SKOK-ów – prawie, bo zdarzało się, że jakiś SKOK nie podawał na stronie stawek oprocentowania, a po szczegóły odsyłał do placówek.
W jednym przypadku ochrona antywirusowa mojego komputera odradzała wejście na stronę. Mam wrażenie, że kilka kas ma strony internetowe, które wizualnie i ergonomicznie pamiętają jeszcze początki rozwoju internetu w Polsce. Ale do rzeczy. Ile można zarobić na lokacie w SKOK? Poniżej podaję najwyższe stawki oferowane przez daną kasę.
Jedną z najlepszych ofert ma Kasa im. Unii Lubelskiej, ale tylko dla nowych członków. 5% w skali roku zarobimy na lokacie na trzy lub sześć miesięcy. Maksymalna kwota lokaty to 40 000 zł. Druga kasa, w której znalazłem lokatę na 5%, to Zachodniopomorska SKOK. To lokata roczna na nowe środki, na której również można zdeponować do 40 000 zł. Na pozostałych lokatach kasa płaci nie więcej niż 1,3%.
W czterech kasach można upolować lokatę z oprocentowaniem co najmniej 4%. SKOK Śląsk płaci 4,5% nowym klientom na depozycie kwartalnym (do 400 000 zł) i tyle samo w ofercie na nowe środki, z tym że jest to lokata roczna (do 100 000 zł). SKOK w Kostrzynie n. Odrą płaci 4,1% na 3-letniej lokacie systematycznego oszczędzania, natomiast 4% zarobią nowi członkowie na lokacie 3-miesięcznej w Kasie Centrum. SKOK Wisła również wita nowych członków lokatą na 4% w skali roku, którą można założyć na okres od 6 do 8 miesięcy (do 50 000 zł).
I to wszystko, jeśli chodzi o „piątki” i „czwórki”. Które kasy płacą co najmniej 3%? SKOK Ziemi Rybnickiej ma 3-miesięczną lokatę na 3,5% dla nowych członków, SKOK Energia płaci 3% na lokacie 2-letniej, Kasa Stefczyka oferuje lokaty półroczne na 3,5% w skali roku na nowe środki (do 50 000 zł) i dla nowych członków (do 100 000 zł). Z półrocznej e-lokaty w SKOK im. Z. Chmielewskiego wyciśniemy 3,4%. I tu kończą się „trójki”.
SKOK Adamskiego płaci do 2,2% na 3 lub 6 miesięcy i do 100 000 zł, ale tylko w ofercie na nowe środki. Oprocentowanie pozostały lokat nie przekracza… 0,22%. Członkowie SKOK „Boże Dary” mogą liczyć na 2,3% (lokata na 13 miesięcy), a Regionalnej SKOK im. św. Brata Alberta na 2,5% na depozycie dwuletnim.
W SKOK „Świdnik” najlepsza lokata da 1,15% odsetek w skali roku (depozyt 13-miesięczny). W pozostałych SKOK-ach nie da się zarobić nawet 1%. Krakowska SKOK płaci maksymalnie 0,5%, SKOK „Progres” 0,2% (na rok), a SKOK im. E. Kwiatkowskiego 0,1%.
Czy premier zaapeluje do SKOK-ów w sprawie podwyżek?
Jak więc widzicie, depozytowa oferta SKOK-ów wygląda blado. W kilku kasach można znaleźć ofertę na 4-5%, ale z reguły skierowana jest do nowych członków lub na nowe środki. Poza ofertami promocyjnymi oprocentowanie pozostałych lokat nie przekracza 1%.
Nie jest tajemnicą, że sektor SKOK jest pupilkiem polityków związanych z obecną władzą. W przeszłości środowisko PiS lobbowało za korzystnymi regulacjami dla kas, opóźniając np. poddanie sektora pod nadzór KNF. Symbolem tego, że SKOK-i dobrze żyją z władzą, jest choćby to, że senatorem z poparciem PiS został Grzegorz Bierecki, ojciec polskich spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych i wieloletni prezes Kasy Krajowej, która pełni rolę centrali wszystkich kas.
Nie chodzi jednak o to, by menedżerom SKOK żyło się jak pączkom w maśle, ale żeby z przyzwoitych usług kas mogli korzystać ich członkowie. Skoro premier Morawiecki zaapelował – i to z pozytywnym skutkiem – do banków o podniesienie oprocentowania depozytów, podobny apel powinien skierować do sektora SKOK.
Przeczytaj też: Mamy największy odpływ depozytów z banków od ćwierćwiecza! I już widać, że to nie przypadek. Gdzie się podziewają pieniądze wycofane z banków?
Wskaźnik od spółdzielców zamiast WIBOR
A jak wygląda sytuacja depozytowa w bankach spółdzielczych? To zadanie jest nieco trudniejsze. W Polsce działa bowiem kilkaset takich banków i siłą rzeczy nie jestem w stanie zajrzeć do oferty każdego. Nieco światła na ofertę rzuca WKF, czyli Wskaźnik Kosztu Finansowania, opracowywany przez Instytut Rynku Finansowego. Warto wiedzieć, że jest to drugi w Polsce – obok wskaźnika WIBOR – licencjonowany „miernik” kosztu pieniądza. Powstaje na podstawie oprocentowania depozytów w bankach spółdzielczych i tylko na bazie realnie zawieranych transakcji.
Rząd w pakiecie pomocowym dla kredytobiorców zapowiedział zastąpienie WIBOR innym wskaźnikiem, a w ostateczności zastosowaniem wskaźnika POLONIA, który opracowuje NBP. Rząd szacuje, że dzięki temu w kieszeniach kredytobiorców może zostać nawet 1 mld zł rocznie.
To miłe, ale gdyby zastąpić WIBOR wskaźnikiem WKF, rząd nie musiałby rzucać kół ratunkowych kredytobiorcom, bo wzrost stóp procentowych odczuliby w niewielkim stopniu. 16 maja 3-miesięczny WKF wynosił 2,04%, a 6-miesięczny 2,73%. Dla porównania, WIBOR 3M sięga już 6,42%, a 6-miesięczny 6,66%.
Wartość WKF to po prostu średnie oprocentowanie depozytów w bankach spółdzielczych, a konkretnie w 26 bankach, bo tyle podmiotów znajduje się na liście panelistów. Na depozytach miesięcznych klienci banków spółdzielczych mogą zarobić średnio 2,4%, na kwartalnych ok. 2%, na 6-miesięcznych 2,73%, a na rocznych 2,66%.
Oprocentowanie depozytów w bankach spółdzielczych nie powala na kolana
Podobnie jak w bankach komercyjnych i SKOK-ach, niektóre banki spółdzielcze płacą przyzwoicie, inne marnie. Sprawdza się też reguła, że najlepiej oprocentowane lokaty mają charakter promocyjny, a więc służą pozyskaniu nowych klientów lub zebraniu tzw. nowych środków. Np. Bank Spółdzielczy w Ciechanowie oferuje 6% na lokacie 3-miesięcznej, ale tylko nowym klientom. W ten sposób można ulokować do 400 000 zł. Z kolei 5% – nawet do 1 mln zł – można zarobić na kwartalnej lokacie na nowe środki.
Ale wygląda na to, że obecnie nominalnie najlepszą ofertę depozytową ma Bank Nowy (Podkarpacki Bank Spółdzielczy), który na 1-miesięcznym depozycie płaci 6,5% odsetek w skali roku. Ale znów pojawia się gwiazdka – to oferta dla nowych klientów i tylko do 10 000 zł.
Atrakcyjną ofertę ma też NeoBank, czyli Wielkopolski Bank Spółdzielczy. Na kilku lokatach (na których można ulokować nawet do 1 mln zł) można zarobić przynajmniej 5% w skali roku. Najwyżej oprocentowany depozyt roczny przyniesie 5,9% odsetek. Ale i w tym banku dobrze oprocentowane lokaty to promocje: przeznaczone są z reguły dla nowych klientów lub na tzw. nowe środki.
—————————
ZAPROSZENIE:
Chcesz obronić się przed inflacją? Jednym z największych w Polsce programów lojalnościowych jest PAYBACK. Z jego pomocą możesz otrzymywać punkty – i wymieniać je na nagrody – w 1500 stacjonarnych punktach sprzedaży popularnych sieci handlowych i 250 sklepach online obejmujących większość Twojego domowego budżetu. PAYBACK organizuje wydarzenia takie jak PAYBACK Week czy Turbo Środa. Ponadto w każdy poniedziałek na uczestników programu czekają specjalne kupony pozwalające jeszcze szybciej powiększyć liczbę posiadanych punktów.
Jeśli jeszcze nie jesteś w programie PAYBACK – zarejestruj się tutaj. Zgromadzone punkty można nie tylko wymienić na nagrody lub vouchery (bo nie każdy jest typem wytrwałego zbieracza), ale również wykorzystać, by zmniejszyć wysokość rachunku u danego partnera programu. PAYBACK – dzięki temu, że obejmuje mnóstwo sieci handlowych i punktów sprzedaży – pozwala oszczędzać pieniądze szybciej. A w czasach wysokiej inflacji każde oszczędzone 5 zł ma znaczenie.
—————————–
Bank BPS jest bankiem spółdzielczym, a jednocześnie bankiem zrzeszającym dla ponad 300 banków spółdzielczych. Ale dobrego przykładu nie daje. Oprocentowanie depozytów nie przekracza 1,5%. Na stronie SGB-Banku, czyli drugiego banku zrzeszającego (180 banków spółdzielczych) w ogóle trudno znaleźć informacje na temat oprocentowania depozytów. Czyżby bank nie miał się czym chwalić?
Czytaj też: Inflacja zjada zawartość naszych portfeli. Czy to dobry czas, żeby oszczędzać? Zapraszam do przeczytania!
W sumie „na wyrywki” sprawdziłem depozytową ofertę kilkudziesięciu banków spółdzielczych. Wniosek? Jest podobna do propozycji banków komercyjnych i SKOK-ów, czyli jest grupa banków, która wychodzi przed szereg, płacąc 5-6%, ale zwykle trzeba spełnić jakiś warunek. Są banki, które płacą przeciętnie, a więc 2-3%. I jest – niestety – spora grupa banków, która jakby nie zauważyła, że stopy procentowe poszły w górę. W takich bankach oprocentowanie depozytów nie przekracza 1%, a zdarza się, że nadal wynosi 0,01%. Panie Premierze, warto ponowić apel o wyższe oprocentowanie lokat i skierować go do SKOK-ów i banków spółdzielczych?
Posłuchaj 105. odcinka „Finansowych sensacji tygodnia”. Nasz gość: Paweł Mizerski z UNIQA TFI
W tym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” Maciek Samcik rozmawia z Pawłem Mizerskim, wiceprezesem UNIQA TFI, specjalizującym się w zarządzaniu aktywami na rynku długu. Analizujemy aktualną sytuację na rynku polskich i amerykańskich obligacji. Z czego wynikają spadki notowań funduszy inwestujących w #obligacje? Jak długo jeszcze mogą potrwać? A może już nadchodzi ten moment, w którym trzeba przymierzać się do nowych inwestycji w fundusze obligacji, żeby skorzystać z „megapromocji”? Co taka „megapromocja” może przynieść? Jak skutecznie inwestować w polskie i amerykańskie obligacje za pomocą funduszy inwestycyjnych? To podcast w ramach akcji edukacyjnej „Wyciskanie emerytury”. Do odsłuchania pod tym linkiem. Zapraszamy!
Podcast „Finansowe sensacje tygodnia” znalazł się ostatnio w zestawieniu 10 najpopularniejszych podcastów newsowych na platformie Spotify. A możecie go słuchać także na Google Podcast, Apple Podcast oraz na kilku innych, popularnych platformach podcastowych.
Zobacz rozmowę Macieja Samcika z Magdaleną Kacą z Volkswagen Financal Services. O telematyce i ubezpieczeniach:
——–
Chcesz porady w sprawie inwestowania oszczędności? Zapisz się na newsletter Samcika!
I na koniec ogłoszenie. Jeśli masz pytania dotyczące swoich oszczędności, chciałbyś uzyskać moją poradę, to zapisz się na newsletter „Subiektywnie o Finansach”. Do subskrybentów od czasu do czasu wysyłam specjalny e-mail, w którym informuję, w jaki sposób odbiorcy newslettera będą mogli uzyskać na wyłączność moją poradę dotyczącą swojej sytuacji finansowej w czasie kryzysu koronawirusowego. Jak uzyskać poradę na wyłączność? Kliknij tutaj, zapisz się na mój newsletter i bądźmy w kontakcie!
————-
Boisz się inwestowania? Skorzystaj z bankowych promocji
Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi leżącymi w banku na 0,00001%? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:
>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów
>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?
>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?
—————
Maciek Samcik poleca sprawdzonych partnerów w inwestowaniu oszczędności
>>> Zainwestuj w antyinflacyjne obligacje firm z MICHAEL STROM DM. Myślisz o tym, jak ochronić oszczędności przed inflacją? Rozważ ulokowanie niewielkiej części pieniędzy w obligacje największych polskich firm. Pomaga w tym dom maklerski Michael / Ström, największe niebankowe biuro maklerskie na rynku obligacji korporacyjnych. Jeśli masz chrapkę na obligacje emitowane przez firmy, to zapraszam do zainwestowania za jego pośrednictwem. Ja też to robię i wkrótce opiszę swój portfel oraz opowiem o tym, jak go zbudowałem z pomocą mojego opiekuna w domy maklerskim (więcej szczegółów o ofercie Michael / Ström pod tym linkiem). A w tym poradniku dwa słowa o tym, ile można zarobić, jakie jest ryzyko i jak inwestować, żeby nie osiwieć z nerwów.