18 grudnia 2021

Szaleństwo świątecznych zakupów? Oto dekalog rozsądnego klienta, dzięki któremu zaoszczędzisz trochę pieniędzy

Szaleństwo świątecznych zakupów? Oto dekalog rozsądnego klienta, dzięki któremu zaoszczędzisz trochę pieniędzy

Szaleństwo świątecznych zakupów skłania do przekraczania domowego budżetu. Zwłaszcza w sytuacji, gdy ceny mocno idą w górę. Jak zwalczyć świąteczną inflację zakupową? Oto przedświąteczny dekalog, dzięki któremu zaoszczędzisz sporo grosza!

Według różnych szacunków wydamy w tym roku na organizację świąt między 1400-1500 zł, a 2200 zł. To oczywiście dane uśrednione. Mniej więcej 500-600 zł wydamy na jedzenie i tutaj pewnie różnice między budżetami rodzin z różnych „półek dochodowych” będą najmniejsze.

Zobacz również:

Ale kolejne 500-600 zł na prezenty to już grube uśrednienie. Będą tacy, który wydadzą 200 zł i mniej oraz tacy, którzy na prezenty „przepuszczą” 1000 zł lub więcej. Pozostała część modelowego budżetu – 200-300 zł – to koszty podróży (niektórzy będą odwiedzali rodziny).

1. Zrób świąteczny budżet

Większość z nas nie lubi planować zakupów, ale – nie tylko ze względu na finanse, ale też na lepszą organizację pracy – spiszmy wszystkie większe zakupy, które nas czekają przed Bożym Narodzeniem. Najlepiej z podziałem na rzeczy do domu, prezenty, rzeczy na świąteczny stół. I dopasujmy do nich kwoty, które zapewne wydamy, żeby je kupić.

To po pierwsze pozwoli oszacować, ile pieniędzy będzie trzeba wydać (jeśli ich zabraknie, to można podjąć działania awaryjne: cięcia wydatków bądź pozyskanie w miarę taniego finansowania), a po drugie uniknąć chaosu. Można np. podzielić zakupy między członków rodziny i rozłożyć je w czasie.

2. Wydatki na jedzenie zetnij co najmniej o 10%

Co do wydatków na jedzenie, to cokolwiek wyjdzie ci ze spisu zakupów, na koniec zetnij budżet o co najmniej jedną dziesiątą. Przecież zawsze po świętach wyrzuca się sporo jedzenia. Przeciętny Polak wyrzuca tygodniowo jedzenie za 45 zł. Tygodniowo! A okres świąteczny znacznie podbija te statystyki. Na pewno planujesz kupić za dużo pieczywa, ciast, mięsa, wędlin. Możesz zaoszczędzić 100-150 zł.

3. Zrób listę produktów do kupienia „po najniższej cenie”

Składniki spożywcze, które nie należą do kategorii szybko psujących się (cukier, mąka, napoje, masło, mleko) oraz chemię kup w sklepie, o którym wiesz, że właśnie tam jest najtaniej (hurtownia, duży sklep). Do pobliskich delikatesów czy na osiedlowy bazarek idź po to, czego ci brakuje i za co warto zapłacić więcej, by miało jak najwyższą jakość.

W ulubionych delikatesach być może uda ci się „ustrzelić” najbardziej chrupiące pieczywo, ale z reguły nie warto tam kupować wszystkiego, czego potrzebujesz na święta. Kiedyś porównałem ceny w osiedlowych delikatesach i w tanim sklepie – kupując towary, które nie psują się z dnia na dzień, zapłaciłem prawie 50 zł mniej (185 zł zamiast 230 zł, jak zwykle). Tę zasadę warto stosować zawsze, lecz przed świętami szczególnie. Ale to wymaga planowania.

4. Większość zakupów zrób z wyprzedzeniem

Wiadomo, że nie wszystko da się kupić dwa tygodnie przed Świętami, ale nie tylko prezenty można kupić awansem. Ozdoby choinkowe, sztuczną choinkę – te rzeczy, prawdę pisząc, trzeba było kupować już jesienią, bo teraz ceny poszły w górę. Ale mimo wszystko wcześniejszy zakup daje szansę na wybór sklepu i ewentualny e-shopping (czyli zaoszczędzenie czasu na fizyczną wizytę w sklepie).

Większość żywności potrzebnej na święta też można zgromadzić wcześniej, kupując np. przez internet (jedynie mięso, ryby i owoce pewnie będziemy kupować last minute). Mając zakładkę czasową możemy większość rzeczy kupić online i nie obawiać się, że nie dotrą na czas.

————

ZAPROSZENIE:

Karta i aplikacja Curve ułatwi kontrolowanie świątecznego budżetu

Kontrolę domowych wydatków przed świętami zapewni aplikacja Curve. Tym, którzy jeszcze o niej nie słyszeli, powiem, że to swego rodzaju „kartowy przedłużacz”, pozwalający płacić kartami wszystkich banków, bez spreadów i prowizji na całym świecie.

Jeśli płacimy tylko kartą Curve (zmieniając tylko co jakiś czas przypiętą do niej kartę bankową) to aplikacja de facto staje się centrum naszych domowych finansów. Gromadzimy w niej informacje z wszystkich przypiętych kart, a zatem bez żadnych dodatkowych czynności możemy łatwo ustalić, na co ile wydajemy pieniędzy w danym horyzoncie czasowym.

Użytkownicy Curve mogą zobaczyć szczegółowy przegląd swoich miesięcznych nawyków wydatkowych ze wszystkich podpiętych kart. Aplikacja ma własny system przyporządkowywania transakcji do różnych kategorii, więc raz na jakiś czas może nam przedstawić swoje spostrzeżenia o tym, jak i na co wydajemy pieniądze.

Wypróbuj kartę Curve. Ściągnij aplikację wykorzystując ten link i otrzymaj dzięki „Subiektywnie o Finansach” 10 funtów – a tak naprawdę 1000 Curve Cash, czyli punktów lojalnościowych o takiej wartości, do wydania za pomocą karty Curve. To prezent na start dostępny już po przypięciu karty bankowej i dokonaniu pierwszej transakcji o łącznej wartości 10 GBP. Nowi użytkownicy mają 14 dni na dokonanie transakcji za pomocą Curve i odebranie bonusu. Przypnij na początek jedną kartę i zobacz, czy ci się to podoba. Ja używam Curve już od kilku lato czym zresztą mogliście przeczytać na „Subiektywnie o Finansach”.

Więcej o aplikacji Curve przeczytasz w miniporadniku pod tym linkiem

————-

5. Na zakupach unikaj marketingowych trików

Budżet budżetem, ale marketingowcy w sklepach będą chcieli, żebyś wydał więcej, niż zaplanowałeś. Sposób na to, żeby ich przechytrzyć, jest prosty: konsekwencja. Jeśli masz słabą silną wolę, to do sklepu nie zabieraj karty płatniczej, lecz odliczoną kwotę gotówki. Wtedy na pewno nie przekroczysz budżetu.

Nie dawaj się nabierać na promocje i oferty specjalne typu „druga porcja  gratis” (kupisz więcej, niż potrzebujesz). Uważaj na downsizing, czyli numery polegające na tym, że na półce widnieje atrakcyjna cena, ale okazuje się, że opakowanie zostało zmniejszone.

6. Zbieraj paragony i pytaj o prawo do zwrotu

Kupując przez internet zawsze masz prawo do zwrotu przez 14 dni od daty otrzymania rzeczy (to może być istotne np. w przypadku nie trafionego prezentu). Kupując w sklepie fizycznym często widzisz tabliczkę „zwrotów nie przyjmujemy”. Ale część sklepów oferuje 30 dni na zwrot towaru. Warto w takich sklepach kupować (jeśli planujemy zakupy z wyprzedzeniem, możemy zrobić internetowy rekonesans takich „przyjaznych” sklepów.

Każdy paragon archiwizuj, choćby tylko robiąc mu zdjęcie smartfonem (są do tego specjalne aplikacje). Zwykle jest tak, że jeśli chcemy coś zwrócić do sklepu, to akurat tego paragonu nie udaje się znaleźć, albo zdążył już wyblaknąć. Przy zakupach kartą ratunkiem może być wyciąg z rachunku – on też może być potwierdzeniem zakupu.

Czytaj też: Prezenty 2021 r., czyli drogi Św. Mikołaj. Sprawdzam ceny wora prezentów (subiektywnieofinansach.pl)

7. Uważaj na odroczoną płatność i raty zero procent

W czasie świątecznych zakupów w internecie możesz spotkać opcję BNPL, czyli buy now, pay later. Podajesz dane, klikasz „kup” i towar do Ciebie jedzie, a zapłacisz dopiero za miesiąc. Bez żadnych kosztów i odsetek. Odezwą się do Ciebie za miesiąc i ładnie poproszą o zapłatę.

Nie ma w tym nic złego, pod warunkiem, że kontrolujesz wydawane w ten sposób pieniądze. Takie zakupy są zwodnicze, bo nie powodują ubytku w budżecie – masz na koncie wciąż tyle samo pieniędzy. I możesz mieć pokusę, żeby je wydać drugi raz. Nie daj się podejść.

8. Korzystaj z kart lojalnościowych i darmowej dostawy

Każdy ma w portfelu kilka kart lojalnościowych. Przed świętami warto uporządkować portfel i odkurzyć je. Ponieważ w tym czasie kupujemy dużo, to i na lojalnościowych rabatach można ugrać więcej, niż zwykle. Pod warunkiem, że o tym pamiętamy.

Dobrym pomysłem może być włożenie wszystkich kart lojalnościowych do aplikacji mobilnej i okazywanie ich na zakupach w formie cyfrowej. Tak jest bezpieczniej i wygodniej.

To jest też dobry moment, żeby sprawdzić, czy któraś z kart płatniczych Twojego banku nie jest przypadkiem objęta programem lojalnościowym pozwalającym na zbieranie punktów, rabatów lub nagród.

Maksymalny możliwy scenariusz to duże zakupy, podczas których łączysz rabaty z trzech źródeł: ten dostępny w sklepie (za wartość zakupów albo w ramach przecen i promocji), ten z karty lojalnościowej danego sklepu oraz ten wynikający z płacenia kartą danego banku (czyli korzystanie z bankowego programu lojalnościowego).

————

ZAPROSZENIE

Curve: aplikacja, która przyda się do przedświątecznych zakupów

Ściągając fintechową aplikację Curve na swój smartfon i zapisując w niej kartę dowolnego banku sprawiamy, że każda transakcja wymagająca przewalutowania – a więc np. zakup prezentu świątecznego w zagranicznym sklepie internetowym – będzie przewalutowywana przez Curve (po kursie bardzo bliskim rynkowemu), a do polskiego banku trafi już jako złotowa – co oznacza, że nie grozi nam przewalutowanie świątecznych zakupów prezentowych po niepewnym lub kiepskim kursie.

Do Curve można przypiąć kilka kart bankowych i przy każdej transakcji wybrać, która karta ma być obciążona. Co ciekawe, można też wybrać w aplikacji kartę „rezerwową”, na wypadek gdyby ta wybrana domyślnie nie zadziałała. Aplikacja Curve działa w usługach płatności mobilnych Google Pay i Apple Pay, co oznacza, że kupowanie przy pomocy Curve może się ograniczać tylko do przyłożenia smartfona do terminala płatniczego. Jeśli Twój podstawowy bank nie jest asem nowoczesnych technologii, to można jego kartę podpiąć do Curve i tym sposobem jednak korzystać z nowoczesnych płatności mobilnych (i np. zatwierdzać transakcje odciskiem palca).

Curve oferuje też cashback – na konto wraca 1% zakupów od wszystkich transakcji przez pierwsze 30 dni od aktywacji konta – ten czas można przedłużyć, polecając Curve znajomym. W płatnej wersji aplikacji – Metal – oprócz oferty cashbacku przez 30 dni, dostępna jest opcja wyboru bezterminowo sześciu sprzedawców, u których transakcje będą objęte cashbackiem bez limitów czasowych.

W Curve jest też funkcja dodawania kart lojalnościowych z różnych sieci sklepów. W jednym miejscu mamy więc wszystkie karty lojalnościowe, które możemy okazywać przy okazji płaceniu za zakupy i inkasować dodatkowe rabaty. Jeśli wypróbujesz kartę Curve przy okazji świątecznych zakupów, ściągniesz ją na smartfona wykorzystując ten link i zapłacisz z jej wykorzystaniem, otrzymasz 10 funtów (ponad 50 zł) nagrody.

————

Kupując przez internet zwykle otrzymujesz niższe ceny, niż w fizycznych sklepach, ale w większości przypadku tę korzyść mogą pożerać koszty dostawy. Kupując na Allegro lub Amazonie możesz wykupić usługę darmowej dostawy (Allegro Smart lub Amazon Prime). Wydatek nie jest duży – kilkadziesiąt złotych – i może się zwrócić już po kilku zakupach.

9. Uważaj na kredyty. To nie ta okazja

Kredyt jest dobry wtedy, gdy trwale poprawia komfort życia, poziom szczęścia albo jest inwestycją, dzięki której w przyszłości wzrosną nasze dochody. Święta taką okolicznością nie są. Odradzam zadłużanie się na święta.

Ale jeśli już musisz to zrobić, to pamiętaj, by miesięczna rata nie przekraczała 20-25% domowego budżetu. Unikaj pożyczek krótkoterminowych z wysoką ratą. Lepiej pożyczyć 1000 zł na rok, niż na miesiąc. W pierwszym przypadku rata wyniesie np. 110 zł, a w drugim – np. 1300 zł.

Zanim cokolwiek podpiszesz – sprawdź poziom prowizji (tam często są ukrywane najwyższe koszty) i porównaj raty proponowane przez kilku dostawców. Jeśli masz trochę czasu na zorganizowanie pieniędzy, z pewnością znajdziesz bank, który pożyczy Ci względnie tanio (np. na 10% w skali roku, a nie na 25% w skali miesiąca).

10. Uważaj na oszustów – podejrzane wiadomości na komunikatorach i SMS-y

To będzie plaga przed świętami. W czasie zakupów ktoś znajomy może do Ciebie napisać przez Facebooka, że potrzebuje pieniędzy i żebyś mu podał kod BLIK (to oszustwo, chcą wyczyścić Ci konto). Dostaniesz też SMS-y z informacją, że masz niedopłatę za przesyłkę internetową lub paczkę kurierską. Link przekieruje na stronę, na której będą chcieli wyłudzić Twoje dane i ukraść z konta wszystkie pieniądze. Pamiętaj, przed świętami spiesz się powoli. Nie podawaj żadnych danych zanim się nie upewnisz, że to nie jest próba oszustwa.

——-

„Finansowe sensacje tygodnia”: lista rzeczy, które trzeba zrobić w grudniu, żeby zaoszczędzić pieniądze

W najnowszym podcaście „Finansowe sensacje tygodnia” spisujemy listę rzeczy, które warto zrobić jeszcze w grudniu, żeby zaoszczędzić pieniądze (jest ich trochę i można schować do kieszeni niemałe kwoty!), analizujemy, jak zmieniają się zwyczaje płatnicze Polaków (i czy grozi nam na serio koniec ery gotówki) oraz zastanawiamy się nad tym, o ile mogą wzrosnąć ceny prądu po ewentualnym ogłoszeniu nowych taryf przez URE. Zapraszamy do posłuchania pod tym linkiem! Podcast jest dostępny także na platformach Spotify, Google Podcasts, Apple Podcasts oraz na kilku innych.

——————————-

Artykuł jest częścią cyklu edukacyjnego „Wszystko na jedną kartę”, który redakcja „Subiektywnie o Finansach” realizuje wspólnie z Curve, aplikacją do bezspreadowych płatności kartą oraz zarządzania domowym budżetem

zdjęcie tytułowe: Unsplash

Subscribe
Powiadom o
20 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Karaluszek
2 lat temu

Frist!2. Wydatki na jedzenie zetnij co najmniej o 10%
Właśnie to zrobiłem – założyłem kartę bidry i przeprosiłem się z owadem, jak owad z owadem. Oszczędność na poziomie 15%, bo akurat są promocje z kartą. Nie wiem, czy są te promocje nie w czasie świąt, bo tam nie kupowałem od dawna.

I to nawet nie jest reklama owada – kupuję tylko produkty, które są normalnej jakości, ale coś lepszego to kupuję gdzie indziej.

Przemo
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Mnie brakuje Almy …
Netto może nie istnieć. Od Biedronki wolę Lidla, ale… gazetki rządzą i czasem trzeba objechać kilka sklepów. A raczej zwykle trzeba.

Fabian
2 lat temu
Reply to  Karaluszek

Promocje z kartą Biedronki, co kilka tygodni na te same artykuły spożywcze, są niezależnie od świąt.
Notabene: Biedronka, jako jeden ze sklepów dotychczas najtańszych, w niektórych asortymentach ostatnio znacząco podwyższył ceny niezależnie od ogólnego trendu (mam porównanie z położonym obok Kauflandem).

jsc
2 lat temu

(…)6. Zbieraj paragony i pytaj o prawo do zwrotu(…)
Ta klauzula nie jest przypadkiem abuzywna?

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Pudło… https://bezprawnik.pl/zwrot-towaru-bez-paragonu-jest-mozliwy/
Sprzedawca nie ma prawa wymagać określonej drogi dowodzenia prawa do roszczenia.

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

No właśnie… tu chodzi o, że wymaganie paragonu jest właśnie zaostrzeniem zasad. Bo w skrajnym przypadku za dowód może posłużyć choćby nagranie z monitoringu.

Last edited 2 lat temu by jsc
Mike
2 lat temu

Może ktoś polecić jakąś aplikację wartą uwagi do archiwizacji paragonów?

Janek
2 lat temu
Reply to  Mike

Od paru lat używam panparagon

Tosia
2 lat temu
Reply to  Mike

PanParagon – bo oprócz paragonów, możesz tam też przechowywać karty lojalnościowe, robić listy zakupów, wyszukiwać promocje z gazetek itp. No i prowadzić statystyki wydatków 🙂

KilkaDobrychRad
2 lat temu

Rejestrację i planowanie wydatków prowadzę od 25 lat, czyli zanim nawet powstała bankowość internetowa. Rada 1: Wyrzuć słowo kredyt i pożyczka ze swojego słownika. Karta kredytowa to też kredyt! Rada 2: Nie płać kartą. Wydawanie fizycznych pieniędzy przyniesie ci oszczędności. Rada 3: Potrzebujesz tylko jedno konto bankowe, więc załóż konto PRP, bo jest bezpłatne. Rada 4: Nie chodź po stronach internetowych sklepów czy portali aukcyjnych. One skłonią cię do zakupów, niepotrzebnych. Rada 5: Telefon do autoryzacji transakcji miej osobny i gdzieś go schowaj, po to żeby zatwierdzenie zakupu wymagało jakiegoś wysiłku. Rada 6: Skanuj paragony i oblicz swoja inflację. Dojdziesz… Czytaj więcej »

swiatlak
2 lat temu
  1. Bujaj się, za używanie karty bank mi płaci, a spłacana jest w całości w GP.
  2. Niby jakie, skoro cena ta sama, a za używanie karty bank mi…?
  3. Ale za używanie kont banki też mi płacą, a za PRP jakoś nie bardzo.
  4. A jeśli czegoś potrzebuję i chcę coś kupić, to co mam zrobić?
Ałła
2 lat temu

Przede wszystkim przeliczaj gramy na kilogramy i porównuj ceny. Wiele sklepów przed świętami wprowadza ceny za 100 gramów, bo to ładnie wygląda. Robią to już nawet Biedronka i Netto. Dodatkowo Biedra ma downsizing. No i wspomniane już promocje.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu