8 września 2024

W Polsce przerwa w „elektrycznej” rewolucji. Dlaczego popularność samochodów elektrycznych w naszej części Europy nie chce rosnąć? To się nie uda?

W Polsce przerwa w „elektrycznej” rewolucji. Dlaczego popularność samochodów elektrycznych w naszej części Europy nie chce rosnąć? To się nie uda?

W Polsce rząd ogłosił przerwę w „elektrycznej” rewolucji. Skończyły się pieniądze na dopłaty do samochodów elektrycznych, a kolejne ruszą dopiero w 2025 r. Jednak zarówno w Polsce, jak i w innych krajach naszego regionu popularyzacja samochodów elektrycznych idzie znacznie wolniej niż na Zachodzie. Nie oceniając, czy to dobrze czy źle, dobrze byłoby ustalić, z czego to się bierze. Dlaczego samochody elektryczne słabo przyjmują się w Europie Środkowo-Wschodniej?

Coraz więcej „elektryków” widać na ulicach polskich miast i miasteczek. Kiedyś, gdy od czasu do czasu po ulicy przemknęła toyota Prius, to było to święto. Dziś bogactwo modeli elektrycznych jest widoczne gołym okiem. Polacy powoli przekonują się do samochodów elektrycznych (EV). Z naciskiem na „powoli”. Podobnie jednak wygląda to niemal we wszystkich krajach regionu Europy Środkowo-Wschodniej (choć jest jeden „rodzynek”, o czym dalej).

Zobacz również:

Samochody elektryczne coraz popularniejsze. Ale czy u nas też?

Generalnie na Starym Kontynencie „elektryki” cieszą się coraz większą popularnością. Swoje robi polityka Unii Europejskiej, zachęty obowiązujące w poszczególnych państwach i dostosowana do nich polityka koncernów motoryzacyjnych. W 2023 r. w Unii Europejskiej zarejestrowano 1,5 mln nowych elektrycznych samochodów osobowych, dzięki czemu ich ogólna liczba zwiększyła się do 4,5 mln – pokazują najnowsze dane Erste Group Research.

Udział samochodów elektrycznych – tych działających wyłącznie na baterie – wśród nowych rejestracji aut osiągnął w Unii Europejskiej 14,6% w 2023 r. w porównaniu z 1% w 2018 r. Oznacza to kontynuację szybkiego wzrostu udziału pojazdów elektrycznych w UE. Choć oczywiście mówimy tylko o nowych rejestracjach. Jeśli mówimy o wszystkich pojazdach, to samochody elektryczne wyłącznie na baterie stanowiły 1,7% samochodów poruszających się po drogach Unii Europejskiej.

Czytaj też: Niespodzianka na stacji z paliwem: 60 zł za pełny „bak” i dojazd samochodem na wakacje? To się już zdarza. Ale tylko czasami, nie wszędzie i nie każdemu

Gdy popatrzymy na region Europy Środkowo-Wschodniej (CEE), to najwyższy udział nowych pojazdów zeroemisyjnych we wszystkich nowych pojazdach widać w Rumunii (10,6% w 2023 r.), a najniższy udział – poniżej 3% w 2023 r. – zaobserwowany został w Chorwacji i na Słowacji. W całym regionie średnia wyniosła 5,4% w 2023 r., o czym mówią dane Erste.

Udział EV wśród nowych rejestracji aut osobowych w UE

Samochody elektryczne: liczba rejestracji EV w Polsce (2010-2023)

Źródło: Erste Group Research, PAIH

Absolutnym europejskim liderem w rejestracji samochodów elektrycznych jest Norwegia. W tym kraju w 2023 r. samochody elektryczne stanowiły aż 83% nowych rejestracji ogółem. Cztery na pięć nowo rejestrowanych samochodów to były „elektryki”. Średnio w krajach UE, EFTA i w Wielkiej Brytanii było to jakieś 15% w rejestracjach nowych pojazdów osobowych (pokazują to dane European Automobile Manufacturers Association – ACEA).

Jakie mogą być powody tej różnicy między krajami skandynawskimi i zachodnim mainstreamem i sytuacją w naszej części Europy? I jak interpretować sytuację w Rumunii, która wyróżnia się w regionie CEE pod względem adopcji aut elektrycznych – skąd ten rumuński „rodzynek”?

Czytaj też: Elektryki coraz trudniej się sprzedają. To tylko chwilowa zadyszka? Oni mówią: „początek końca utopii”. Czy mogą mieć okruchy racji? Sprawdzam

Europa Środkowa wciąż za biedna na samochody elektryczne?

No cóż, jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Przede wszystkim region CEE – mimo że wiele tych krajów jest już od dawna w Unii Europejskiej – wciąż jest relatywnie biedniejszy od Zachodu. Spójrzmy na najpopularniejszy wskaźnik pokazujący sytuację materialną danego narodu, czyli PKB per capita. W przypadku Niemiec (53 000 euro), Holandii (62 000 euro) i Norwegii (88 000 euro) – to dane Banku Światowego za 2023 r. – jest to trzy, cztery razy więcej niż w Polsce (22 000 dolarów), Rumunii (18 000 dolarów) czy Czechach (30 000 dolarów).

Średnia cena auta elektrycznego w Europie wynosi ok. 66 900 euro, czyli równowartość około 297 000 zł (wedle szacunków firmy Jato na połowę 2023 r.). To równowartość 20 m2 mieszkania w dużym polskim mieście. W Holandii czy w Niemczech, gdzie pensje są o wiele wyższe, a rodzinne majątki pokaźniejsze, obywatelom łatwiej wziąć praktyczny udział w elektromobilnej rewolucji.

Szwajcar za roczną pensję (ok. 85 000 euro według Eurostatu) może sobie kupić przeciętnego „elektryka” i mu jeszcze sporo zostanie. Norweg prawie w rok na taki pojazd zarobi (jego przeciętny dochód to 46 000 euro). Przeciętny obywatel Unii Europejskiej (28 000 euro dochodu) musi pracować na samochód elektryczny niecałe dwa i pół roku. Przeciętny Polak (14 400 euro przeciętnego rocznego zarobku) już 4,6 roku. A przeciętny Bułgar – nawet ponad 7 lat.

W Europie najtańszy samochód elektryczny kosztuje średnio 18 300 euro (ponad 80 000 zł), czyli jest o około 90% droższy od najtańszego samochodu spalinowego. Nic dziwnego, że mieszkańcy Europy Środkowo-Wschodniej patrzą na „elektryki” krzywo, skoro do wyboru jest o wiele tańsza opcja spalinowa. Owszem, wszelkie wyliczenia pokazują, że koszty utrzymania i eksploatacji EV są o wiele niższe niż auta spalinowego (odpada mnóstwo kosztów eksploatacyjnych), ale różnica w początkowej inwestycji „zabija”.

I w tym miejscu możemy postarać się rozwiązać „rumuńską zagadkę”. Rumunia jest liderem w regionie CEE w zakresie sprzedaży EV, choć jest mniej zamożna niż choćby Litwa. To liderowanie może częściowo wynikać z wprowadzenia przez lokalną markę Dacia przystępnych cenowo małych samochodów elektrycznych Spring. Jest to hit w swojej kategorii: od połowy 2021 r. do końca 2023 r. koncern Dacia sprzedał ok. 140 000 egzemplarzy tego auta na całym świecie, a sporą część w Rumunii.

Dacia Spring jest trzecim najlepiej sprzedającym się samochodem elektrycznym na rynku klientów indywidualnych w Europie (dane za 2023 r.). W Polsce ten model kosztuje ok.… 50 000 zł, jeśli kupujący może skorzystać z dopłaty dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny. A właściwie „kosztowałby”, bo dopłaty do samochodów elektrycznych zostały w Polsce zawieszone do 2025 r.

Średnia cena osobowego EV (euro)

Źródło: Jato

Zachód hojniej dotuje i bardziej ochoczo rozdaje ulgi

Do zakupu „elektryków” dodatkową zachętą mogą być dotacje i ulgi podatkowe. I w wielu krajach takowe ułatwienia się pojawiają, a obejmują m.in. podatki drogowe, pozwalają na odliczenia z VAT. Coraz więcej krajów UE przyznaje zwolnienia z opłat rejestracyjnych dla pojazdów elektrycznych, skutecznie obniżając początkowe koszty związane z ich posiadaniem. Pojawiają się także zachęty pieniężne (różne programy bonusowe, które zachęcają np. do uzupełniania flot firmowych o EV).

Problem w tym, że subsydia i ulgi podatkowe w Europie Zachodniej są o wiele bogatsze niż w regionie CEE. Można to zobaczyć w zestawieniu ACEA. Nie wierzycie? Oto kilka przykładów z Zachodu. Wielki pakiet ulg i zwolnień widzimy w Austrii. Są tam m.in. odliczenia VAT i zwolnienie z podatków własnościowych oraz bonusy gotówkowe przy zakupie nowych EV. Podobnie bogato wyglądają ulgi i zachęty w Belgii, Francji czy Holandii, a nawet w Hiszpanii czy Portugalii.

A jak wyglądają na tym tle kraje regionu CEE? Skromnie. W Bułgarii nie ma żadnych zachęt pieniężnych przy zakupie (ale jest ulga od podatku własnościowego). W Estonii co prawda jest zachęta (5000 euro bonusu przy zakupie przez osobę fizyczną), ale nie ma żadnych ulg podatkowych. W Rumunii jest skomplikowany system zachęt, ale ulg podatkowych co kot napłakał. Na Łotwie i na Słowacji nie ma żadnych zachęt, choć są ulgi podatkowe.

W Polsce od kilku lat są ulgi przy zakupie dla osób fizycznych i prawnych (od 18 750 zł do 27 000 zł dla pojazdów o maksymalnej cenie do 225 000 zł). Pieniądze na ten rok właśnie się skończyły, w przyszłym ma wejść nowa wersja.

Nie jest łatwo podładować baterię?

Drugą najważniejszą przyczyną, dla której w naszym regionie adopcja EV nie postępuje zbyt szybko, jest niedostatek odpowiedniej infrastruktury. Chodzi tutaj głównie o stacje ładowania pojazdów. W badaniu EY Mobility Consumer Index z 2021 r., w którym wzięło udział około 9000 respondentów, brak stacji ładowania był wskazywany jako kluczowy powód niechęci do zakupu pojazdu elektrycznego, jako drugi po kosztach zakupu EV.

Świetnie obrazuje sytuację infrastruktury dla pojazdów elektrycznych w Europie EV Charging Index firmy doradczej Roland Berger. W połowie lipca opublikowała ona jego najnowszą odsłonę i widać jak na dłoni, na odpowiedniej mapce (poniżej), jak bardzo region CEE odstaje od zachodu Europy. Widać też, że jednymi krajami z CEE, które starają się dotrzymywać kroku liderom adopcji EV, są Węgry i Rumunia. Europa Środkowo-Wschodnia – poza wspomnianymi dwoma krajami ze stolicami w Budapeszcie i Bukareszcie – to niemal pustynie, jeśli chodzi o stacje ładowania pojazdów.

EV Charging Index 2024 – Europa

Liczba stacji i punktów ładowania EV w Polsce

Źródło: Roland Berger, PAIH

A poza tym cała Europa zostaje daleko z tyłu za Chinami i Koreą Południową, jeśli chodzi o stan infrastruktury dla EV. Wedle danych IEA, w połowie 2023 r. na świecie było około 2,7 mln stacji ładowania „elektryków”, z czego aż 1,76 mln w Państwie Środka. Jednak to Korea Południowa była liderem jeśli chodzi o liczbę stacji ładowania na 1 000 pojazdów: pod koniec 2022 r. były to 563 punkty, czyli o niebo więcej niż w Holandii (235) i w Chinach (125), nie mówiąc o reszcie krajów (np. w Norwegii było to ledwie 31 stacji na 1 000 samochodów).

A skąd tak dużo stacji ładowania EV w Chinach? Od wielu lat w Państwie Środka funkcjonuje Plan Rozwoju Przemysłu Samochodów Elektrycznych i Hybrydowych, poprzez który w tenże rynek wpompowano około 57 mld dolarów w latach 2016-22 (czyli około 238 mld zł). Wsparcia firmom z branży EV udziela zarówno państwo, jak i władze prowincji, zarówno poprzez różnego rodzaju dotacje, jak i ulgi podatkowe, oraz – oczywiście – poprzez doinwestowanie rozwoju sieci stacji ładowania. Samochody elektryczne to w Chinach niemal „racja stanu”.

Oczywiście, w Europie też się inwestuje w stacje ładowania, by samochody elektryczne popularyzować. Pod koniec 2023 r. w całej UE dostępnych było 632 423 publicznych punktów ładowania – podaje raport European Automobile Manufacturers’ Association ACEA „Automotive Insights”. Komisja Europejska apeluje o 3,5 mln punktów ładowania do 2030 r. – tyle podobno potrzeba, aby poziom elektromobilności pozwolił na 55% redukcji emisji CO2 w sektorze samochodów osobowych.

Jednak by osiągnąć ten cel, trzeba by zainstalować 2,9 mln stacji ładowania w 7 lat, a to wymagałoby iście sprinterskiego tempa 7 900 instalacji tygodniowo, tymczasem w całym 2023 r. zainstalowano ich w UE około 150 000.

W niektórych krajach Europy Zachodniej użytkownicy aut na baterie mogą powoli odczuwać niedostatek punktów ładowania. W ciągu ostatnich 7 lat sprzedaż pojazdów elektrycznych wyprzedziła wzrost sieci punktów ładowania ponad trzykrotnie. W latach 2017-2023 sprzedaż samochodów elektrycznych wzrosła ponad 18-krotnie, podczas gdy liczba publicznych ładowarek w UE wzrosła zaledwie sześciokrotnie.

Wedle ekspertów ACEA istnieje silna korelacja między dostępnością publicznych punktów ładowania a sprzedażą samochodów EV. Lista pięciu europejskich krajów o najwyższej sprzedaży samochodów elektrycznych jest zasadniczo podobna do listy krajów o największej liczbie ładowarek: Niemcy, Francja, Holandia i Włochy znajdują się na obu listach.

Europejskie instytucje dostrzegają niedoinwestowanie, także w regionie CEE. I podejmują pewne działania, nie chodzi tylko o bezpośrednie działania poprzez fundusze UE. Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) dokonał niedawno inwestycji kapitałowej w wysokości 15 mln euro w Eldrive Holding GmbH – wiodącego regionalnego operatora punktów ładowania w Bułgarii, na Litwie i w Rumunii. Do 2028 r. firma ta dzięki tej inwestycji zainstaluje i będzie obsługiwać 7 400 nowych stacji ładowania pojazdów elektrycznych, obecnie ma ich około 900. Czy to sprawi, że samochody elektryczne zyskają na popularności?

Czytaj też: Tesla obniżyła ceny w Polsce, a samochody elektryczne coraz częściej nie są droższe od „benzyniaków”. Ale czy to oznacza, że się już opłacają?

Klimat społeczny wokół „elektryków”: zima. Przez zimę

Istnieje jeszcze coś takiego, jak klimat społeczny dla samochodów elektrycznych. Wokół tego rodzaju pojazdów w Polsce nie ma zbyt dobrej otoczki emocjonalnej. Przez dużą część społeczeństwa postrzegane są one jako nie tylko drogie, ale też niepraktyczne, jako coś, do czego „zmusza” Unia Europejska – wystarczy regularnie czytać portal X (dawniej Twitter), by się o tym przekonać.

Minionej zimy przez polskojęzyczne media społecznościowe przetoczyła się fala kpin z pojazdów elektrycznych, żartowano nawet z niezwykle popularnej w USA Tesli. To prawda, że zimowa pogoda obniża wydajność, czyli skraca zasięg pojazdów EV. Badanie firmy Recurrent naświetliło tę kwestię. Objęło 10 000 pojazdów z całych Stanów Zjednoczonych i potwierdziło obiegową opinię. Ujawniło, że głównym powodem zmniejszenia się zasięgu samochodów elektrycznych na mrozie jest ogrzewanie kabiny.

Różnica w zasięgu EV – zima / lato

Źródło: Recurrent

Badania pokazują, że o ile Polacy chcą kupować nowe auta, o tyle ledwie kilka procent z nich w ogóle rozważa zakup EV. Bez niższych cen i większej sieci stacji ładowania, i bez większych zachęt, zarówno Polska jak i cała Europa Środkowa będzie wciąż pozostawała w tyle za Europą Zachodnią, jeśli chodzi o e-mobilną rewolucję. Taka jest brutalna prawda.

Pytanie też o bilans dla emisji CO2, który generują samochody elektryczne. W Polsce 70% energii jest w węgla, emitujemy ok. 10-krotnie więcej CO2 niż np. Norwegia. Samochód elektryczny może się opłacać środowisku, o ile duża część energii służącej do jego ładowania pochodzi ze źródeł odnawialnych. W Polsce to możliwe pod warunkiem, że właściciel auta ma własną instalację fotowoltaiczną i to głównie z niej ładuje samochód elektryczny. Niestety nie ma danych jaka część posiadaczy samochodów elektrycznych ma dostęp do źródła darmowego lub bardzo taniego prądu.

Źródło obrazka tytułowego: Unsplash

Subscribe
Powiadom o
199 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Robert
26 dni temu

Liczba ekoświrów przestała rosnąć, o mój Boże to straszne!!! Spalimy się!!!! Ratunku!!!

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  Robert

W Warszawie właśnie 10 latek jest w stanie przejść przez Wisłę z jednego brzegu na drugi nie mocząc przy tym kolan a tu sobie konfiarski kuc heheszki w necie robi.

https://tvn24.pl/tvnwarszawa/srodmiescie/warszawa-wisla-najnizszy-poziom-rzeki-w-historii-pomiarow-st8076432

Last edited 26 dni temu by Zbyszek
ARTi
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

W Wyszogrodzie ten 10-latek by się utopił, bo tam jest 236cm. TVN pokazuje to co im pasuje.

Robert
26 dni temu
Reply to  ARTi

To naprawdę, mówie Panu, mądrzejsze jest nie wspomnieć o tym bo to wcale nie jest podobne, wcale nie jest podobne…..

Zbyszek
23 dni temu
Reply to  Robert

XD

1000011121
Zbyszek
26 dni temu
Reply to  ARTi

ufff, cieszę się że w Warszawie nie da się utopić XD

czekam aż będzie się dało przejść suchą stopą, jak Jezus

Last edited 26 dni temu by Zbyszek
maciej
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

No i co z tego? Jak już to transport drogowy w EU to tylko 20% ogólnej emisji gazów cieplarnianych. Z tego transport osobowy jest znikomą częścią transportu drogowego. Z kolei ogólna emisja w EU jest tylko 7% emisji światowej. Choćby wszystkie samochody osobowe były elektryczne nie ma to wpływu na nic. Durne virtue signaling i zubożenie społeczeństwa przez produkcję coraz droższych samochodów osobowych. Ekologia jest ważna ale nie taka idiotyczna, nie mająca wpływu na nic. Jedyne co robimy do zarzynamy swój przemysł w imię pierdolonych bogaczy i ich fanaberii.

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  maciej

No i co z tego?” rzekł Maciej… Maciej lubi:

  • płacić więcej za żywność, bo brak wody i ekstremalne zjawiska pogodowe powodują wzrost cen
  • lubi jak infrastruktura energetyczna jest poddawana nadmiernym obciążeniom, ponieważ brak wody oznacza też trudności z chłodzeniem instalacji
  • lubi jak ekstremalne zjawiska pogodowe i zmieniający się klimat wypędza ludzi z dotychczasowych miejsc zwiększając migrację
  • lubi rozprzestrzenianie się chorób tropikalnych, bo np. komary znajdują już w Europie (a być może niedługo w Polsce) aby przenieść np wirusa gorączki Zachodniego Nilu

Fajne jesteście kuce… pewnie myślicie, że jak się w Polsce ociepli klimat to wyrosną pomarańcze i banany XD

Robert
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

[CENZURA-red] Ziemia i tak już się pali i się spali a misie koala i komary całkowicie wyginą. Pana poświęcenie nic nie da…. [CENZURA-red]

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Robert

a kuc dalej patataj robi 😉

Belbeniusz
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Tylko że ekologiczne fanaberie UE przekłądają się na wyższe emisje globalne: proszę zapoznać się z terminem „carbon leakage”.
W związku z wyśrubowanymi normami u nas przemysł przenosi się do krajów gdzie ekologię mają gdzieś, i w efekcie jest gorzej niż gdyby produkcja została w Europie z jakimiś umiarkowanymi przepisami.

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Belbeniusz

Tak, jak nic nie będziemy robić dla transformacji to na pewno się wszystkim poprawi. Wystarczy wypowiedzieć ETS, a wtedy: temperatura się obniżybędzie więcej deszczu padaćznikną ekstremalne zjawiska pogodowekomary roznoszące Denga wrócą do Afrykiuchodźcy wrócą do siebiei nawet papugi z Europy znikną Sorry kuce, ale biorąc pod uwagę w jakim kierunku to zmierza to bardziej prawdopodobne jest, że mój wnuk (dziecko mojego obecnie 10letniego syna) na krakowskim rynku zamiast gołębi, to będzie karmić papugi aleksandretty obrożnej: https://zielona.interia.pl/przyroda/zwierzeta/news-papugi-w-polsce-to-juz-fakt-pelna-inwazje-powstrzymuje-tylko,nId,7538826 W sumie to wielki sukces, bo poprzednio papugi na terenie obecnej Europy miały dobre warunki do życia w miocenie (czyli drobne 20 milionów lat… Czytaj więcej »

Last edited 25 dni temu by Zbyszek
Belbeniusz
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Ale chochołów nawaliłeś, myślałem że rozmawiam z kimś poważnym. Odniesiesz się do eksportu emisji i jej zwiększenia na skutek regulacji europejskich?
Śmiało, widzę, że nawet na polskiej wikipedii jest artykuł: https://pl.wikipedia.org/wiki/Carbon_leakage

Zbyszek
24 dni temu
Reply to  Belbeniusz

Tutaj nie ma kontrowersji między nami, ponieważ ja oceniam z punktu widzenia planety. Nie ma znaczenia gdzie CO2 jest emitowane, ponieważ i tak wymiesza się w atmosferze i spowoduje negatywny skutek na całą planetę. Wobec powyższego carbon leakage to zło i cieszę się, że Niemcom nie udało się przenieść swojej brudnej produkcji za Ural i tam korzystać z bliskosci surowców i taniej energii (to jeden z niewielu dobrych skutków obecnej wojny). Zaraz potem napiszesz, że nie ma sensu ograniczać w UE emisji, ponieważ w to bezcelowe bo i tak gazy cieplarniane przywędrują z Indii i Chin – tyle, że to… Czytaj więcej »

Last edited 24 dni temu by Zbyszek
Belbeniusz
24 dni temu
Reply to  Zbyszek

>> to z Europy wyszła 200 lat temu rewolucja przemysłowa która wydaje się niesety trwale zmienia klimat więc chyba na UE spada największa odpowiedzialność … No nie, zupełnie nie czuję tego obwiniania wnuków za grzechy pradziadków. Zresztą nawet jak założysz coś takiego jak odpowiedzialność za poprzednie (i od 100 lat martwe) pokolenia, to jak ona się ma do Polaków, którzy jeszcze przed II WŚ w 75% zajmowali się mało zmechanizowanym rolnictwem? >> Wobec powyższego carbon leakage to zło i cieszę się, że Niemcom nie udało się przenieść swojej brudnej produkcji za Ural i tam korzystać z bliskosci surowców i taniej… Czytaj więcej »

Zbyszek
24 dni temu
Reply to  Belbeniusz

Skoro wszyscy, poza Polską, już się transformowali, lub właśnie kończą,.stadi nikt nie jest zainteresowany zawroceniem ETS (poza konfiarzami i ich brunatnymi kolegami z AfD) – to co radzisz? Opuszczamy Unię i zawiazujemy partnerskie relacje z Putinem? Będą tanie surowce, przemysł będzie się rozwijal i będzie grać gitara :⁠-⁠) oczywiście zamiast Fiatów i Toyot trzeba będzie wrócić do Łady i żiguli, bo pojawia się sankcje, Unia zamknie swoje rynki i nałoży cło węglowe (a my, jak teraz Brytyjczycy, będziemy poza UE). Tyle się nagadales, to napewno masz jakieś recepty, bo krytykować to każdy głupi potrafi. A te recepty ,.które realizuje Unia… Czytaj więcej »

Belbeniusz
23 dni temu
Reply to  Zbyszek

>> Skoro wszyscy, poza Polską, już się transformowali No właśnie wczoraj Słowacja odrzuciła ETS2. Tak że żadne tam „wszyscy”. Równe traktowanie krajów Europejskich przy wymaganiach klimatycznych jest po prostu niesprawiedliwe. Kraje z długą linią brzegową mają łatwiej, bo mają gdzie postawić wiatraki, Południe Europy ma lepsze warunki dla fotowoltaiki, góry z dużą ilością rzek pozwalają na budowę hydroelektrowni. Kraje jak Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Serbia są na przegranej pozycji. My na dodatek nie mamy elektrowni atomowych- inni jadą na tych zbudowanych w latach 70, kiedy to było tańsze i łatwiejsze- teraz znalezienie miejsca, spełnienie wyśrubowanych norm bezpieczeństwa to koszmarny koszty,… Czytaj więcej »

Admin
23 dni temu
Reply to  Belbeniusz

„Olać ETS2” – ta prosta recepta mnie inspiruje. Ale poprzez wystąpienie z Unii Europejskiej i przyłączenie się do Związku Rosji i Białorusi (ZBiR) czy jakoś inaczej? 😉

Zbyszek
23 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak, jak się oleje ETS2, to automatycznie będzie to oznaczać że ETS2 nie ma ;-)… do tego jakieś myślenie magiczne 17latka. Postawimy sobie panele w Hiszpanii i ludzie w Polsce będą mieć prąd… tak jakby nie działały prawa fizyki i nie było strat energii przy takich odległościach.

Belbeniusz
23 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Olać na poziomie Unii. podobno nasz premier ma tam jakieś wpływy, niech coś w końcu załatwi.
Sam „Klimatyczny Zbyszek” rzucił link, że coś w tym kierunku robimy i próbujemy w tym celu zbudować koalicję https://www.euractiv.pl/section/polityka-wewnetrzna-ue/news/polska-wykorzysta-prezydencje-w-radzie-ue-do-zmian-w-unijnej-polityce-klimatycznej/

Admin
23 dni temu
Reply to  Belbeniusz

Aaaa, „Unia to ja”. Popieram i trzymam kciuki, żeby się udało 😉

Belbeniusz
23 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

No tak- UE to my. Nie jestem jakimś dzikim eurosceptykiem, ale nie uważam Unii za jakąś zewnętrzną, nieomylną i wszechmocną potęgę. Myślę, że po 20 latach już się w niej zadomowiliśmy i możemy krytykować jej kierownictwo na tych samych zasadach co własny rząd. Nie ma co zakładać że politycy na szczytach UE są wyższej jakości niż krajowi. Warto np. przypomnieć że w 1999 cała Komisja wyleciała za korupcję i nepotyzm, a różne afery pojawiają się dość regularnie (2022- Eva Kaili, wiceprzewodnicząca PE: korupcja, pranie pieniędzy oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej), tylko są mniej obecne w naszych mediach. Tak że… Czytaj więcej »

Admin
22 dni temu
Reply to  Belbeniusz

Pełna zgoda. Za chwilę nie będzie żadnego powodu, by Niemcy rządzili w Unii Europejskiej, bo wszystko im się wali. My powinniśmy rządzić z Francuzwami, Hiszpanami i Włochami oraz Holendrami

Zbyszek
22 dni temu
Reply to  Belbeniusz

Zakładam, że wiesz iż kluczowi urządnicy to nie są żadni brukselczycy tylko ludzie wysłani przez swoje rządy aby zarządzać wspólnotą – to raz.

Dwa – piszesz o „olaniu ETS”. Zatem wskaż które z 27 państw unijnych będzie zainteresowane poparciem ukatrupienia ETS.

Belbeniusz
21 dni temu
Reply to  Zbyszek

>>Dwa – piszesz o „olaniu ETS”. Zatem wskaż które z 27 państw unijnych będzie zainteresowane poparciem ukatrupienia ETS. Słowacja, Węgry- wiadomo. Francja martwi się wpływem na budownictwo Hiszpania na energetykę (nie że są przeciw, ale mają zastrzeżenia). Nawet Niemcy 2021 postulowali podział emisji na sektory i łagodniejsze traktowanie transportu i budynków (nie pamiętam jak się skończyło). Nie mówiąc o tym, że zarżnięcie Polskiej gospodarki wepchnęło by ich w jeszcze głębszy dół niż teraz są, bo jesteśmy w top 5 ich partnerów handlowych. Tak że olanie ETS pomogłoby większości, jak nie całej EU, widać że wielki plan zarabiania na zielonych technologiach… Czytaj więcej »

Admin
21 dni temu
Reply to  Belbeniusz

Tak, tak, zamykajcie już wątek. Bardzo ciekawa rozmowa, ale chyba wszystkie argumenty już padły

Zbyszek
20 dni temu
Reply to  Belbeniusz

W EU za przyjęciem danego aktu prawnego musi głosować co najmniej 55 proc. państw UE (15 z 27) reprezentujących co najmniej 65 proc. całkowitej liczby ludności uczestniczących państw członkowskich (około 447 mln). A skoro wg Ciebie Polska, Słowacja, Węgry, Francja, Hiszpania oraz Niemcy chcą się wycofać z ETS, no to nie widzę przeszkód – brakuje Ci jeszcze 9 państw i 10% ludności i już można odrzucać 😉 skoro jest tyle krajów, to na najbliższym szczycie unijnym powinni ten temat załatwić bo pozostali się chętnie przyłączą. No dobra, pożartowaliśmy to teraz pogadajmy poważnie: Słowacja tego nie poprze, ponieważ wybudowali swoje elektrownie nuklearne (te co to… Czytaj więcej »

Belbeniusz
18 dni temu
Reply to  Zbyszek

„skoro jest tyle krajów, to na najbliższym szczycie unijnym powinni ten temat załatwić bo pozostali się chętnie przyłączą.”
No myślę, że właśnie coś takiego się stanie, jak nie na najbliższym szczycie to po następnym cyklu wyborów.

Zbyszek
17 dni temu
Reply to  Belbeniusz

„No myślę, że właśnie coś takiego się stanie, jak nie na najbliższym szczycie to po następnym cyklu wyborów.” Ponieważ nie ma tego na aktualnej agendzie i nikt poważny tego nie stawia, to pozostaje 2029-2030, kiedy już wszyscy (poza Polską) zakończą transformację. Tak to ma sens, kiedy już wszyscy (poza nami) skończą transformować energetykę to właśnie wtedy będzie najlepszy moment żeby się z tego wycofać XD

Last edited 17 dni temu by Zbyszek
Belbeniusz
15 dni temu
Reply to  Zbyszek

Jeżeli w Europie jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?
Przepraszam za spóźnioną odpowiedź, ale jak już wspomniałem to już tylko przedstawiani opinii- jak widać nie tylko o przyszłości ale obecnej sytuacji. Poczekamy-zobaczymy.

Zbyszek
23 dni temu
Reply to  Belbeniusz

Prezentujesz myślenie magiczne i myślisz, że on się samoistnie wydarzy – co jest, nie obraź się, cechą ludzi mało dojrzałych. Zacznijmy od początku: 1. UE jest konfederacją Państw, które większością głosów podejmuje decyzje odnośnie swojej przyszłości. 2. ETS2 nie da się olać, ponieważ zostało przyjęte przez wspólnotę (za głosował Morawiecki) 3. ETS2 można zmienić, ale tu trzeba poszukać większości budując do tego koalicję państw. Słowacji się tego nie uda zrobić, bo po ostatnich wyborach postanowiła czerpać ze wzorców Kaczyńskiego i myśli że jak pomacha pięścią to się UE ugnie i czym prędzej zmieni politykę. Polska już podjęła, znacznie wcześniej niż… Czytaj więcej »

Belbeniusz
23 dni temu
Reply to  Zbyszek

>> Prezentujesz myślenie magiczne i myślisz, że on się samoistnie wydarzy – co jest, nie obraź się, cechą ludzi mało dojrzałych Nie, po prostu nie traktuję przepisów unijnych jako prawd objawionych przez mędrców, których śmiertelnikom nie wolno krytykować. Jak coś nie działa to trzeba to zmienić, a Unia narobiła w ostatnich latach głupot zmniejszając swoją konkurencyjność i poziom życia obywateli. W paru krajach i to nie marginalnych rządzące partie dostały już za to żółte kartki, więc to nie tak że tylko Polakom coś nie pasuje. To nie powód żeby z UE niej wychodzić, ale żeby się zastanowić co trzeba zmienić… Czytaj więcej »

Admin
23 dni temu
Reply to  Belbeniusz

„ETS2 można zmienić, ale tu trzeba poszukać większości budując do tego koalicję państw”.
Brzmi lepiej niż „olać ETS2”. Czuję się współojcem tego sukcesu ;-))

Zbyszek
22 dni temu
Reply to  Belbeniusz

„BTW, tak się czepiasz, a sam w pkt 3 przyznałeś że z ETS da się coś zrobić i próbujemy: ETS2 można zmienić, ale tu trzeba poszukać większości budując do tego koalicję państw.” No i mam rację, a wydaje mi się że Ty mylisz ETS i ETS2. No bo: Z ETS nie da się nic zrobić. On wszedł w życie przed naszym wejściem do UE i już przepisy są aktywnie w locie (więc się olać nie da, a ewentualna próba odrzucenia skończy się zwycięstwem w wymiarze 26:1). ETS dotyczy grubej energetyki. A jeśli przeanalizujesz obrazek poniżej do się dowiesz dlaczego nic się… Czytaj więcej »

Last edited 22 dni temu by Zbyszek
Belbeniusz
22 dni temu
Reply to  Zbyszek

„Mam wrażenie, że masz w d..pie świat i nowoczesną gospodarkę i interesuje Cię tylko jałowe mielenie językiem i żeby nadal było, tak jak zawsze było – to jest traktujemy atmosferę jak bezpłatny śmietnik gdzie można sobie truć do woli i bezkarnie („czyńcie sobie ziemię poddaną” …”

No jak o dyskusji o danych i perspektywach na przyszłość masz zamiar mieszać tego rodzaju wycieczki osobiste i emocjonalne biadolenie, to rzeczywiście- lepiej ją zakończyć. Również pozdrawiam.

Zbyszek
23 dni temu
Reply to  Belbeniusz

i brakujący obrazek, do analizy

emisje
Admin
23 dni temu
Reply to  Zbyszek

Oj, skończyły się farbki?

Zbyszek
23 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Właśnie tak Polska wygląda co rano – czasem wchodzę i sprawdzam przy okazji kawy porannej. Można podglądać niemal na żywo https://app.electricitymaps.com/zone/PL

Admin
23 dni temu
Reply to  Zbyszek

Czytałem dziś raport półroczny PGE. 90% produkcji energii z węgla i ujemna EBITDA na tej produkcji. I jeszcze na koniec z tego powodu cała Polska na czarno. To jest dołujące. A elektrownia atomowa w 2036 r. Obawiam się, że tu samochody elektryczne nie pomogą, to jest grubsza historia…

Zbyszek
22 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Na poziomie indywidualnym samochody elektryczne pomogą, bo każdy samochód osobowy emituje rocznie ponad 800 kg (8ton) CO2. A w Polsce jest zarejestrowane 27 milionów samochodów osobowych, z tego jeździ 20 milionów.
Przez zastąpnienie spalinówek elektrykami walczymy o obniżenie emisji z poziomu 160 milionów ton CO2. Jest co redukować.

Natomiast na poziomie państwa potrzebujemy 3-4 elektrownie jądrowe + OZE (wiatr, fotowoltaika i ewentualne inne). Jesteśmy bogatym państwem, strzelam że na wsparcie górnictwa (od czasów Buzka) wydaliśmy już kasę, która umożliwiłaby postawienie dwóch elektrowni jądrowych – więc zdecydowanie stać nas.

Last edited 22 dni temu by Zbyszek
Admin
22 dni temu
Reply to  Zbyszek

Ale najpierw elektrownie a potem samochody na prąd. A my próbujemy na odwrót

Zbyszek
22 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Ponieważ priorytetem kraju jest w pierwszej kolejności zrobienie dobrze górnictwu, a dopiero potem szarym ludziom.

Takie priorytety, niestety każdej opcji politycznej w Polsce (od czasów Buzka) 😉

Rafi
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

[CENZURA-red] Skąd w karbonie było takie stężenie CO2?
Nauka też zmienia zdanie. Kiedyś naukowo upuszczano krwi, udowadniano, że palenie jest nieszkodliwe, eternit jest OK.
Także tego.

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Rafi

Pan sobie poczyta: https://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-kiedys-w-atmosferze-bylo-wiecej-co2-wiec-teraz-nie-ma-sie-czym-martwic-43

„W historii Ziemi były okresy (np. ordowik), w których stężenie CO2 było dużo wyższe niż dziś i mogło sięgać tysięcy cząstek na milion. Jednocześnie jednak natężenie promieniowania słonecznego było słabsze, co ograniczało wzrost temperatury a czasem pozwalało nawet na zlodowacenia.

Klimat zależy od więcej niż jednego czynnika i to, że historyczne zmiany klimatu miewały różny przebieg nie stoi w sprzeczności z tym, że obecny wzrost koncentracji CO2 w atmosferze skutkuje globalnym ociepleniem.”

maciej
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

jak pokazałem to czy będziemy jeździć elektrycznymi osobówkami w europie nie ma żadnego wpływu na zjawiska pogodowe. rozumiem, że jak wszyscy będą mieli elektryki to infrastruktura energetyczna nie będzie poddawana nadmiernym obciążeniom. Bo one się będą dzięki magii ładować. na emigrację jet rozwiązanie, strzelać na granicy i mieć wywalone. Dobrobyt moich dzieci i krajanów jest dla mnie ważniejszy niż nawet milionów lub miliardów ludzi skądś tam. Posiadanie elektryków nie ma żadnego wpływu na klimat co zostało wykazane. nadal nie ma to żadnego wpływu. Panu się wydaje, że jak Europa cofnie się do średniowiecza i będzie absolutnie zeroemisyjna, a cały pozostały… Czytaj więcej »

Zbyszek
24 dni temu
Reply to  maciej

NIE, chodzi o to aby wprowadzić zmiany takie, które pozwolą jeszcze w miarę ludziom żyć na tej planecie w sposób znośny. Przy okazji, ponieważ EU nie ma własnych surowców, chodzi o powstanie całkiem nowej gałęzi technologii oraz gospodarki którą EU potem będzie mogła eksportować na tym zarabiając. Zatem cele klimatyczne mają też swoje cele gospodarcze. To sposób EU na pójście do przodu i uzyskanie technologicznej niezalożności. Bez tego jesteśmy jako EU tylko pariasem, ze starzejącym się społeczeństwem nic nie mogącym wyprodukować bo wisimy na pasku Arabów, Putina, Chin oraz USA (jeśli idzie o surowce). Właśnie mija 25 lat XXI wieku… Czytaj więcej »

Last edited 24 dni temu by Zbyszek
Admin
24 dni temu
Reply to  Zbyszek

To prawda, dziś gaz w USA jest 4x tańszy niż w Europie, prąd 2x tańszy. Albo coś wymyślimy (przesiądziemy się z kopalnych na OZE), albo nas dojadą.

Marek
26 dni temu

W styczniu jechałem do Austrii na narty. Przez Niemcy. I stanąłem w wielokilometrowych korkach w okolicach Monachium. W weekend znacznie ochłodziło się czego nie przewidzieli właściciele niemieckich elektryków…. Długo nie zapomnę tych korków spowodowanych przez stojące, rozładowanie elektryki na autostradzie.

Admin
26 dni temu
Reply to  Marek

Eee, to chyba legenda miejska. Tych niemieckich posiadaczy elektryków to chyba aż tak dużo nie ma. A poza tym akurat w Niemczech jest dużo ładowarek

Marek
26 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

No ja tę miejską legendę przeżyłem. Mówię o sytuacji, gdy kierowcy stanęli w korkach ze względu na śnieżyce i stłuczki a samochody padały bo był mróz i trzeba było grzać w kabinie. Wtedy z zasięgu 100km po 1.5h zrobi się 0. I co z tego, że za 15km są stacje ładowania?

Admin
26 dni temu
Reply to  Marek

No, ale przy śnieżycach, ślizgawicach i stłuczkach trudno powiedzieć, że winna korkom jest jedna kategoria samochodów.

Aleks
25 dni temu
Reply to  Marek

chyba troche kolryzujesz – akurat elektryki zima w korku z pompa ciepla moga funkcjonowac znaczaco dluzej niz auta spalinowe,bo nie chodzi silnik elektryczny i inne newralgiczne podzespoly i zeby utrzymac temp.pokojowa w aucie wystarczy 10-20% poj.baterii. W przypadku aut spalinowych musisz caly czas miec wlaczony silnik ktory zuzywa paliwo mniej wiecej w tempie 1 min dzialania = 2-3 przejechane km (czyli masz zasieg 500km na benzynie to 250 minut grzania) – wiedza o tym taksowkarze, ktorzy kiedys na postoju ogrzewali sie kocami … zeby nie zuzywac paliwa.

Jacus
26 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Dokładnie. Zawsze jakieś skrajne sytuacje utrudniają rzetelne spojrzenie na temat.

Dawid
26 dni temu
Reply to  Marek

Mhm I Ty mundury wiesz że jak się schładza to elektryk ma krótszy zasięg, a właściciele elektryków z którzy tej zasięg mają wyrażony w kilometrach widoczny w każdej chwili nie byli w stanie tego ogarnąć, bo ty jesteś taki mundury, a oni nie są?
Weź jak masz kłamać to chociaż wymyśl prawdopodobną historię.

Marek
26 dni temu
Reply to  Dawid

Jak nie masz nic do powiedzenia w temacie to się nie odzywaj [CENZURA-red].
Jechałem tam w dzień powszedni w godzinach popołudniowego szczytu. Niemcy używają elektryków na krótkie (niemieckie) , przewidywalne dystanse. Po miastach ew. z miasta do miasta po autostradzie. I właśnie taką sytuację opisałem. Jedziesz z miasta do miasta (40km) autostradą a zasięg masz na 120.
I stajesz w korku, długim korku. I w zimnie. I pada ci aku jak stoisz na lewym pasie, a 300 metrów dalej pada drugi na prawym pasie.
Ile takich sytuacji widziałeś w PL mundralo?

AdamIO
26 dni temu
Reply to  Marek

Kolega troche przyhamuje bo to niestety sa bzdury rozprzestrzeniane na fb. Dementowane przez dziennikarzy jakk fake news.

Dawid
25 dni temu
Reply to  Marek

Podsumowując wypowiedź Marka. Marek jechał sobie niemiecką autostradą w dzień powszedni. Ludzie jeżdżący starymi benzyniakami, które nie mają takich fajnych systemów antykolizujnych jak elektryki pozderzali się z sobą i zrobili gigantyczny korek za który odpowiadają wyłącznie samochody benzynowe. Poniewaz przyczyną korka była zła pogoda i samochody benzynowe to marek powiedział, no już takie życie ze starymi benzyniakami jest i to normalne,.że benzyniak i robią korki. Po czym jadąc zobaczył jakiegoś benzyniaka bez paliwa od stania w korku, ale uznał sobie, że pewnie odpoczywa. Zobaczył też elektryka i nie znając powodu zatrzymania dospiewał sobie resztę historii. Naiwny marku żeby zasięg akumulatora… Czytaj więcej »

Dawid
25 dni temu
Reply to  Marek

Przepraszam Marek wpadłem na pomysł żeby wyszukać twoje rewelacje po angielski i znalazłem taką stronkę, na której piszą że Marek kłamie i zmyśla albo nieświadomie powiela fake newsy bo nie jest dostatecznym mężczyzną żeby wiedzieć o czym mówi:
https://www.snopes.com/fact-check/electric-vehicles-germany/

Admin
25 dni temu
Reply to  Dawid

A co to ma wspólnego z męskością? 😉

Robert
25 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Wiadomo, że ma- elektrykami jeżdżą ci z ekstra małymi wackami. Biedacy muszą się jakoś pocieszyć kupując sobie elektryczny samochodzik na bateryjkę.

Admin
24 dni temu
Reply to  Robert

Z drugiej strony elektryki szybciej nabierają prędkości, są bardziej dynamiczne, więc… Może też być odwrotnie

Dawjd
24 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Plotkowanie i powtarzanie zasłyszanych niesprawdzonych informacji jest niemęskie.
Słyszał pan żeby ktoś kiedyś powiedział „on gada takie zasłyszane bzdury jak prawdziwy facet”, nie o takich gościach w języku niepoprawnym politycznie mówi się „plecie jak baba” – taka wspólność a raczej jej brak z męskością.

Admin
24 dni temu
Reply to  Dawjd

Nieprzekonujące. Trump kłamie bez przerwy a podobno jest bardzo męski. Bardziej kojarzyłbym męskość z pieniędzmi niż z niesprawdzonymi informacjami

Dawid
24 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie wiem czy Trump jest męski:D kazdy ma swój gust. Nie słyszałem jeszcze żeby ktoś skomplementował kogoś „plotkujesz jak prawdziwy facet”.
A nawet wtedy to Trump kłamie w swoim interesie, a on po prostu dał się nabrać na fake newsa i plecie jak stara przekupka ze straganu swoje rewelacje, a nie jak nieśmiertelny i przepotężny Donald trump.

Last edited 24 dni temu by Dawid
Admin
24 dni temu
Reply to  Dawid

Trump dla połowy Amerykanów jest uosobieniem męskości, to niestety jest argument kończący. Oddalam apelację 😉

Rafał
26 dni temu

Ślepy ścieżka rozwoju motoryzacji, na siłę rozwijana.

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  Rafał

To ciekawe co mówisz. Prąd elektryczny zastąpił generacyjnie wszystkie inne urządzania domowe, przykładowo AGD. Nie mamy już chłodziarek gdzie wkładano lód wyrąbany z zamarzniętych rzek i jezior, nie ma żelazek z duszą, nie ma kuchenek i piekarników robionych przez zdunów (a nawet całkowicie wymieniane są te gazowe na indukcyjne). Mamy odkurzacze elektryczne zamiast trzepaka oraz czajniki i ekspresy do kawy są elektryczne (ktoś jeszcze robi kawę z kawiarki na gazie, czy choćby zalewa wodą z czajnika kawę w szklance)? I na to wchodzisz TY i mówisz, że akurat w motoryzacji to ślepa ścieżka i ropa będzie wieczna… Masz na to… Czytaj więcej »

Admin
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

Jest jedna cienkość – ilość prądu potrzebna do zaspokojenia popytu na energię do aut elektrycznych gdyby chcieć mieć ich naprawdę dużo…

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Pan Derski już to opisał. Trzeba zmodernizować pewnie sieci średniego napięcia, ale ogólnie armagedonu nie będzie: https://wysokienapiecie.pl/80309-ladowanie-milionow-aut-elektrycznych/

Admin
26 dni temu
Reply to  Zbyszek
informatyk z 30-letnim doświadczeniem
26 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Jest jeszcze inna „czarna dziura” zasysająca zużycie prądu… Klimatyzatory… Jest ich na świecie ponad 2 miliardy sztuk…. Tylko licząc wszystkie „Żabki” w Polsce… to jakieś 500 MW A ja teraz ładuję słuchawki Jbl Tune 720BT… Wcześniej z żoną ładowaliśmy smartfony… Ale… do rzeczy… ad rem… Chciałbym być zrozumiany przez oba elektoraty… Głęboko się zastanawiałem nad zakupem „elektryka” Tak głęboko się zastanawiałem… że prawie nie utopiłem się pod prysznicem !!! Pytanie : PO CO ? Po co te moje elektrośmieci pracują cały czas ? Mój serwer NAS Dwa routery Wi-Fi – światłowód 600 Mb + LTE od PLUS-a… ale to stara… Czytaj więcej »

Jacek
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

Tak, naładowanie baterii trwa nieporównywalnie dłużej niż zatankowanie.

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  Jacek

20-25 min na superchargerze… w trasie spokojnie do uniesienia (bo i tak trzeba odpocząć), a na trasach codzienno-lokalnych ten problem nie istnieje gdy wyjeżdża się samochodem zawsze naładowanym ze swojego garażu.

maciej
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Ty to naprawdę jesteś odklejony od rzeczywistości. 40% mieszkańców Polski mieszka w „blokach”, a ten pieprzy, że wyjeżdża się samochodem ze swojego garażu.

Zbyszek
24 dni temu
Reply to  maciej

I wszyscy oni mieszkają w blokach z wielkiej płyty, co nie? Guess what, mieszkalem w bloku (nadal mam tam mieszkanie). I wiesz co, jest tam parking podziemny i przyłącza energetyczne pod stacje ładowania.
[CENZURA-red] już 35 lat minęło od końca komunizmu [CENZURA-red] jakby tu był wciąż był Jaruzelski i nic się nie dało zrobić.

Last edited 24 dni temu by Zbyszek
Dawid
24 dni temu
Reply to  maciej

Mój znajomy mieszka w bloku ale ładuje swoją hybrydę pług-in u pracodawcy po rozsądnej cenie – taki benefit pracowniczy. Ma około 80 km zasięgu i jeździ prawie wyłącznie na prądzie. Problem jest że myślicie tu i teraz w świecie w którym nie ma infrastruktury dla elektryków, która nie powstanie bez elektryków. To tak jakby nie było ani jednej stacji paliw i nagle zaczynamy dyskutować, w Polsce nie można mieć samochodów bo do Polski zwozi się dzis 100 litrów paliwa rocznie a będzie potrzebne milion, nikt nie wyprodukuje tyłu cystern i nie zbuduje tyłu stacji bo to się nie opłaca –… Czytaj więcej »

Zbyszek
24 dni temu
Reply to  Dawid

Dokładnie, drodzy spalinowcy wiecie, że pani Bertha Benz żona Karla Benza, ojca sukcesu marki Mercedes-Benz, w 1888 roku kupowała paliwo w aptece?? :⁠-⁠)

https://www.rynekaptek.pl/multimedia/co-laczy-auta-marki-mercedes-z-apteka,30967.html

Last edited 24 dni temu by Zbyszek
Jacek
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

Ja robię kawę z kawiarki na gazie, mamy ich kilka, siostra też, córka też, syn też, i nie zamierzamy z nich zrezygnować.Podłogi zmywamy często mopem, a dogrzewam dom kominkiem na drewno.

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  Jacek

Cóż są też jeszcze ludzie, którzy poruszają się konno i sobie chwalą.

W ogrzewnictwie już pompy ciepła zastępują piece węglowe i gazowe. Zwyczajnie prąd jest wygodniejszy, więc i w samochodach się rozpycha (skoro każdy ma stację benzynową w gniazdku a sam samochód jest znacznie prostszy w utrzymaniu i serwisowaniu).

Dawid
24 dni temu
Reply to  Jacek

Bieda robi z ludźmi straszne rzeczy.

TomR
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

Tylko że większość z tych urządzeń AGD o wysokiej mocy nie jest zasilane z akumulatorów, albo jeżeli jest zasilana to na krótki czas. Z akumulatorów są zasilane urządzenia małe – smartfony, laptopy, golarki, szczoteczki elektryczne itp. lub takie gdzie czas pracy między ładowaniami jest krótki – tutaj np. odkurzacze akumulatorowe. Urządzenia wysokoprądowe, czyli te do przyrządzania posiłków jak kuchenki itp. są Jeżeli chodzi o silniki elektryczne w transporcie to wygrały one np. w lokomotywach diesla. Prawie wszystkie lokomotywy diesla, i to już od lat 50-tych, to lokomotywy spalonowo-elektryczne szeregowe gdzie silnik diesla napędza generator prądu, a ten prąd napędza silnik… Czytaj więcej »

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  TomR

„Czyli można mieć zalety urządzenia elektrycznego bez konieczności stosowania kłopotliwych akumulatorów” Można, jeszcze jak. Takie coś to już nawet istnieje i nazywa się ogniwem paliwowym. Tylko tak się składa, że jakoś ludzie tego nie chcą (wykres) 😉 Co do hybryd, to jest to rozwiązanie pomostowe. Nie eliminuje żadnej wady samochodu spalinowego (CO2, i produkty spalania np NOx), kosztuje drożej, jest drogie w serwisowaniu (bo trzeba serwisować dwa napędy a nie jeden). Jedyna zaleta, że pali mniej. A przy tym sprawność tego to 30-40% maks, bo reszta idzie w powietrze przez rurę i ciepło silnika. To ja już wolę sobie naładować… Czytaj więcej »

hydrogen-h2-sales-sprzedaz-ev-wodor-2048x1174
TomR
24 dni temu
Reply to  Zbyszek

„Co do hybryd, to jest to rozwiązanie pomostowe.” – od lat 50-tych większość pojazdów heavy-duty np. lokomotywy diesla, wielkie ciężarówki na surowce w kopalniach odkrywkowych – ma napęd spalinowo elektryczny. Są to rozwiązania bardzo trwałe, np. lokomotywy jeżdżą po kilkadziesiąt lat i mają opinię łatwo naprawialnych. Były też przypadki przerabiania autobusów elektrycznych na hybrydowe – hybryda polegała na ogrzewaniu zasilanym paliwowo, zamiast elektrycznie, co ma sens – przy ogrzewaniu paliwem wykorzystuje się prawie 100% energii paliwa na ciepło, a elektryczne to najpierw zmarnowanie około połowy na przetworzenie na prąd elektryczny. „Nie eliminuje żadnej wady samochodu spalinowego” – silnik spalinowy napędzający… Czytaj więcej »

Zbigniew
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Ty dalej nic nie rozumiesz. Nie chodzi o prąd, ale sposób jego magazynowania, i 450kg akumulatory udające ekologiczne.

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Zbigniew

widziałeś grafikę niżej, która pokazuje ile energii w kWh potrzeba do przejechania 100km (jest niżej)? Więc przestań mi tu opowiadać o wadze akumulatorów, kiedy elektryk zużywa 3x mniej energii 😉

cynik
26 dni temu

Dlaczego mnie, kupującemu samochód hybrydowy państwo nie dorzuci, tylko do elektryków które przez prąd z węgla są w naszym kraju mniej ekologiczne niż pojazdy hybrydowe? Płacę tak samo podatki i oczekuję sprawiedliwego traktowania. Skoro samochód elektryczny w naszym kraju nie jest ekologiczny, to dlaczego państwo z moich pieniędzy dopłaca do tego typu pojazdów?

Admin
26 dni temu
Reply to  cynik

Tak, to prawda, pojazdy hybrydowe są dziś bardziej eko niż elektryki, chyba że te ostatnie napędzamy prądem „za darmo”, czyli z fotowoltaiki

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Indywidualnej fotowoltaiki na dachach domów jednorodzinnych mamy mnóstwo. Kiedy do tego ruszy program zachęt z nowych budżetów (m.in. KPO itp) to powinniśmy zobaczyć przyspieszenie wymiany samochodów (wtedy to pokaże się na krzywej S dla Polski).

Admin
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

Pytanie czy bez dopłat one się mogą opłacać dla osób bez paneli PV. Bo takich jest jednak więcej

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Pan Derski już to przedstawił. Jeżeli sprowadzimy energię konieczną do przejechania 100km do poziomu kilowatogodzin (tak aby się to dało porównać), to:
– samochód elektryczny potrzebuje 18kWh
– samochód spalinowy diesel potrzebuje 59kWh
– samochód spalinowy benzyna potrzebuje 63kWh

Brakuje hybryd, ale wydaje się że dla nich wartością będzie ok 40kWh.

Zatem wychodzi, że samochód elektryczny jest potrzebuje trzykrotnie mniej energii. A pamiętajmy, że nadchodzi ETS2, gdzie ceny paliw będą rosły.

Admin
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

No tak, ale miejsce tego zużycia ma znaczenie – w przypadku przerobu ropy to jest „scentralizowane” i chyba można zarządzać czasem zużycia. W przypadku samochodów elektrycznych jest to zdecentralizowane i trudne w zarządzaniu czasem

Maciej
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Taaak, testy robione tylko po to, żeby wykazać „wyższość” aut elektrycznych. A może tak porównanie małych aut miejskich (jak sama nazwa wskazuje sprawdzających się w mieście). Mój hybrydowy Yaris zużywa 4l/100km w lecie i 4,5l/100km w zimie (0,25PLN/km) – średnia za ponad 3 lata (auto ma już ponad 8 lat) to 4,21l/100km. Przy czym jakieś 70% kilometrów robi nim moja żona, która nie interesuje się oszczędzaniem paliwa. Takiego ładnie wyposażonego 6-latka z roczną „gwarancją” można kupić w salonie Toyoty za 65-70kPLN. Oczywiście co roku trzeba będzie wydać 300-400zł na filtry i olej, co kilka lat na akumulator, klocki+tarcze (inne wydatki… Czytaj więcej »

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Maciej

Zdajesz sobie sprawę, że wybrano samochody rodzinne o porównywalnych wielkościach aby uzyskać porównywalne dane? Twój argument o Toyocie Yaris, który służy do wożenia Twojej żony i jej torebki dość łatwo jest obalić – bo wtedy trzeba porównać ją z porównywalnym wielkościowo samochodem VW eUP! który zużywa jeszcze mniej energii niż 18kWh/100km. Powiem Ci więcej, w zależności od trasy VW eUp! może w bateriach na końcu trasy mieć więcej energii niż rozpoczynając trasę. Przykładowo wracając z Zakopanego do Krakowa, a jest to związane z odzyskiem energi podczas rekuperacji – zwyczajnie trasa robotę robi różnica wysokości. Pan pokaże samochód spalinowy, który na… Czytaj więcej »

Last edited 25 dni temu by Zbyszek
Maciej
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Zdajesz sobie sprawę, że nieudolnie próbujesz porównać nieprodukopwany już pojazd samochodopodobny przeznaczony dla biednego studenta lub gosposi w Niemczech, do o numer większego autka, które nadaje się do okazjonalych podróży w 4 osoby z małym bagażem w Polsce? O tym, że do Yarisa części chwilowo będą ogólnie dostępne a auto jest bezproblemowe (dla mnie akurat bardzo ważne) i można wybierać spośród wielu egzemplarzy na rynku (na otomoto krajowych hybrydowych Yarisów jest obecnie 218 a elektrycznych eUP-ów jest równo zero – świetny przykład od elektrofila :)) )? A Yarisem czasem jedziemy do miasta w 4 osoby bo tak jest taniej niż… Czytaj więcej »

Zbyszek
24 dni temu
Reply to  Maciej

Yaris nadaje się do okazjonalnych podróży po Polsce w cztery osoby

Wiesz co, maluchem też się da wygodnie jeździć po Polsce, nawet kiedyś w piątkę pojechaliśmy do Zakopca – ale nie nazwałbym tego samochodem rodzinnym (a klase D masz na grafice 😉

Produkujesz się niesamowicie a tymczasem jeden kraj po drugim wymienia flotę na elektryczną – w Norwegii 90%, w Danii 50% w USA w 2032 ma być 2/3 samochodów elektrycznych. Pozdrawiam Cię ciepło i obserwuj za okien Yarisa jak rośnie w PL rośnie liczba rejestracji elektrykow.

Admin
24 dni temu
Reply to  Zbyszek

Z tym wymienianiem floty to jesteśmy jednak blisko początku:
https://subiektywnieofinansach.pl/elektryki-coraz-trudniej-sie-sprzedaja/

Zbyszek
24 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Artykuł to ja znam, nawet się pod nim produkuję w komentarzach 😉

Oczywiście, jesteśmy na początku… ja zresztą też nie wymieniłem swojego spaliniaka (jeszcze). Przynajmniej wybrałem jaki mnie interesuje. Teraz poczekam aż już zaczną go produkować (Model Y LR po lifcie Juniper) i będzie wiadomo czy i na jakie zachęty będzie można ewentualnie liczyć.

Admin
24 dni temu
Reply to  Zbyszek

Eee, taki entuzjasta jak Pan nie powinien się oglądać na zachęty ;-))

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Tutaj grafika

kwh_pojazdy
Admin
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

Niezawodny Bartek Derski 😉

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

najlepszy, wiadomo (ma dane i grafikę niemal na wszystko w tych tematach)… powinniście artykuł o tym temacie napisać razem… czytałbym 😉

Admin
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

To miałoby sens, gdybym wystąpił z pozycji sceptyka – tylko wtedy mogłoby być ciekawe 😉

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak bym sobie to wyobrażał, wywiad sceptyka (Pan) z realistą(p. Derski). Taki wywiad to byłoby coś pięknego, wyobrażam sobie że rozłożylibyście wszystkie argumenty za/przeciw na atomy i nie musiałbym się tak było produkować odpowiadając co-niektórym w komentarzach.
Zróbcie to, a potem opublikujecie jednocześnie na subiektywnie i w wysokim-napięciu

Admin
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Jeśli ja sceptyk to Bartek entuzjasta (a nie realista). No i wcale nie jest powiedziane, że nie musiałby się Pan potem produkować w komentarzach, bo to jest taki temat, w którym wszyscy mogą mieć rację albo nikt może jej nie mieć, w zależności od tego jakie założenia się przyjmie. W dodatku w każdym kraju odpowiedź na to samo pytanie może być inna

TomR
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

To zużycie na elektryczne wydaje się oszukane, przez niewliczenie kosztów konwersji paliw pierwotnych, z których wytwarza się większość prądu, na energię elektryczną. Największa elektrownia w Polsce – Bełchatów ma około 40% sprawności konwersji. Elektrownie gazowe potrafią dochodzić do 63% sprawności konwersji, ale tylko jak pracują w trybie ciągłym, na stałej mocy w optymalnym zakresie – jak im się przeszkadza przez wymaganie ciągłego zwiększania i zmniejszania energii np. w związku z wprowadzaniem do systemu nieprzewidywalnej energii odnawialnej – to ich sprawność spada nawet tylko do trzydzieści parę procent. W przypadku roweru elektrycznego sam fakt wystawienia człowieka np. na zimno przez pewien… Czytaj więcej »

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  TomR

Twój długi wywód jest idealnym przykładem na zamulenie dyskusji do tego poziomu, żeby wyszło na moje. Z prostego wykresu gdzie na poziomie samochodu miałeś pokazane energetyczne koszty przejazdu 100km zjechałeś na poziomy kalorii i Michaela Phelpsa. W sumie ciekawe, że dla roweru nie rozważałeś case Lance’a Armstronga – bo tam by trzeba jeszcze doliczyć koszt „koksu” 😉

Sprowadziłeś temat do absurdu, tylko co to wnosi do sytuacji ogólnej gdzie za kilka lat elektryki (chińskie na spółkę z Teslą) zaorają spalinówki w Europie?

TomR
24 dni temu
Reply to  Zbyszek

Krócej – proponuję sobie zdać sprawę z kilku współczynników, o których zapomnienie prowadzi do dezinformacji. Pierwszy to koszt energetyczny wyprodukowania energii elektrycznej, dla uproszczenia można użyć megaoptymistyczne 2 razy więcej jednostek energii pierwotnej na jedną jednostkę energii elektycznej. Bardziej realistyczne byłoby 3 do 4. Przykładowo w lokomotywie spalinowo-elektrycznej najpierw jest silni spalinowy, który napędza generator prądu – i około 2 jednostki energii z paliwa są wykorzystywane do produkcji 1 jendostki energii elektycznej. Czyli patrząc na tą samą lokomotywę od strony prądu (energia prądu dostarczana do silnika elektrycznego napędzającego koła) zużycie energii jest 2 razy niższe niż patrząc na tą samą… Czytaj więcej »

Zbyszek
24 dni temu
Reply to  TomR

Jeszcze raz – na grafice masz koszt energetyczny przejechania 100km różnymi pojazdami jaki ponosi właściciel. Właściciel kontroluje tylko to co kupi do jazdy (elektryk, diesel, benzyniak itp) oraz czego użyje jako paliwa (prąd, diesel lub benzyna). Natomiast właściciel pojazdu NIE kontroluje skąd pochodzi i z czego wytworzone jest paliwo – niezależnie czy jest to słońce, wiatr, węgiel, ropa, śmieci, bio-komponenty itp. Właściel pojazdu ma zerową kontrolę i wpływ na to skąd Państwo wytwarza energię. Robisz wywody analne o kosztach konwersji paliw pierwotnych żeby zamydlić oczy, ale fakty są takie, prąd jest najwydajnieszym „paliwem”, ponieważ silnik elektryczny ma wysoką sprawność (ponad… Czytaj więcej »

Stef
26 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Pytanie jak bardzo ekologiczny jest panel licząc cały cykl życia produktu?

ObywatelRP
24 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Akurat ładowanie samochodu prądem z fotowoltaiki to mit, fakty są takie, ze te samochody nie potrafią adaptacyjne zmieniać mocy ładowania pod aktualna sytuację produkcji prądu przez PV. Przecież dla PV jedna mała chmurka i cyk, mamy 40-50% mniejsza produkcję w danej chwili. W rzeczywistości fotowoltaika wspomaga ładowanie auta i często jest tak, że np. 30/70 idzie z pv, a reszta z sieci.

Admin
24 dni temu
Reply to  ObywatelRP

A nie może być tak, że podłączam auto do prądu z PV i po prostu czekam tak długo, aż się naładuje?

Zbyszek
24 dni temu
Reply to  ObywatelRP

Samochód i jego elektronika nie ma możliwości adaptacyjnego ładowania. Logika ładowania komórki i samochodu działa tak aby w możliwie najlepszy, najsprawniejszy, i najzdrowszy dla urządzenia sposób naładować baterię. Kluczem jest ochrona baterii i zapewnienie jak największej ilości cykli ładowania dla baterii – i jest to tak samo w komórce jak i w samochodzie elektrycznym.

To co proponujesz, zmiana mocy ładowania nie dość, że droższa w produkcji, to jeszcze mogłaby skutkować awariami, przegrzania mi i/lub pożarami w wyniku nieprzewidywalnych/gwałtownych zmian napięć/mocy bo właśnie nadeszła chmura burzowa.

das
23 dni temu
Reply to  ObywatelRP

To nie mit. Fakt auta nie potrafią dostosować się do PV ale robią to inteligentne ładowarki które informują ładowarki pokładowe ile prądu mogą pobrać.

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  cynik

Ponieważ celem dopłat jest możliwie najszybsze (w całej UE) obniżenie konsumpcji ropy naftowej po to aby być strategicznie niezależnym. A skoro tak, to hybryda nie jest drogą do celu, ponieważ aby utrzymać ją w ruchu należy nadal kupować ropę od arabów lub innych zamordystycznych kacyków typu Putin.

Loki
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

To nawet miałoby sens, tyle ze zamiast ropy będzie wegiel i gaz od tych kacyków. Bo chyba nikt nie wierzy, że Europa będzie energetycznie niezależna operając się o energię ze słońca lub wiatru. Celowo pominąłem atom, bo jak wiemy ten typ energii w wielu krajach nie istnieje lub właśnie przestaje istnieć (więc alternatywą nie będzie).

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Loki

no paczpan, we Francji, Norwegii, Szwecji, Islandii się udało.

Pan sobie poogląda mapę i posprawdza: https://app.electricitymaps.com/zone/PL

Belbeniusz
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Nie wiem jak we Francji itd.ale w Norwegii jest nieustające narzekanie na ceny energii, a zdarzają się (rzadko, ale jednak) nawet blackouty- pamiętam że jeszcze 10 lat temu tego nie było.
Tak że jeżeli jeden z najbogatszych per capita krajów na świecie, z otwartym morzem i dobrymi warunkami dla elektrowni wodnych średnio poradził sobie z transformacją energetyczną to boję się myśleć jak to będzie wyglądało u nas.

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Belbeniusz

24g emisji CO2, dla porównania Polska w tym samym momencie ma 608g CO2.

Rzeczywiście nie poradzili sobie z transformacją 😉

Belbeniusz
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Kosztem obniżenia poziomu życia obywateli i spadku waluty o 25% w ostatnich latach obniżyli światową emisję o 2 promile. Wiesz, że w gospodarce liczy się jeszcze parę czynników poza tym głupim CO2?

Zbyszek
24 dni temu
Reply to  Belbeniusz

Chcesz powiedzieć, że ich poziom życia jest niższy niż PL? EUR i NKK są słabsze niż PLN? Dobre, zrobiłeś mi dzień 😉

Admin
24 dni temu
Reply to  Zbyszek
Zbyszek
24 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

ale gość pisze to tym, że transformacja energetyczna spowodowała spadek wartości korony oraz ogólny spadek poziomu życia, przestrzegając aby PL tego błędu nie powielała. No to zastanówmy się – czy w Norwegii poziom życia jest niższy niż w PL? 😉

Admin
24 dni temu
Reply to  Zbyszek

Pewnie jest wyższy, ale też spada. Nie wiem czy akurat z powodu rewolucji elektrycznej, ale ogólnie Norwegowie gorzej znieśli ostatnie turbulencje, niż my

Zbyszek
22 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Maćku, no przecież Panu nie muszę chyba tłumaczyć – my jedziemy na tym, że mamy relatywnie tanie koszty robocze i do tej pory mieliśmy względnie tanią cenę energii. Oba te czynniki właśnie się widowiskowo kończą.

Admin
22 dni temu
Reply to  Zbyszek

Zgadzam się, pod tym względem jesteśmy w d… czarnej jak węgiel. Aczkolwiek nie wydaje mi się, żeby transport samochodowy miał tu kluczowe znaczenie

Belbeniusz
24 dni temu
Reply to  Zbyszek

>> ale gość pisze to tym, że transformacja energetyczna spowodowała spadek wartości korony oraz ogólny spadek poziomu życia
Tak piszę i mam na to papiery, tu masz artykuł opisujący z grubsza jak Norwegowie głównie na własne i trochę UE życzenie w 3 lata rozwalili sobie rynek energii: https://www.nrk.no/norge/xl/fortellingen-om-kraftkablene-1.16060842 . Możesz sobie przetłumaczyć translatorem.

Belbeniusz
24 dni temu
Reply to  Zbyszek

>> Chcesz powiedzieć, że ich poziom życia jest niższy niż PL?
Znowu chochoł. Ale pomijając efekt wysokiej bazy dla Norwegii ich poziom życia spada w stosunku do naszego, np. w 2010 GDP PPP Norwega to było 2,82 Polaka, a w 2023 tylko 2,18.
>> EUR i NKK są słabsze niż PLN? Dobre, zrobiłeś mi dzień
NOK jest tańsza od PLN od zawsze (a dokładniej od denominacji) i od 2010 spadła z 0,50 na 0,36zł.
Raduj się swoim dniem.

Zbyszek
22 dni temu
Reply to  Belbeniusz

Gościu – my jedziemy na taniej sile roboczej i względnie taniej energii. Oba te czynniki właśnie idą widowiskowo w piz..u, więc nie pokazuj mi tu jak było z błogim przeświadczeniem że tak będzie zawsze. Właśnie kończą się nam te silniki wzrostu, trzeba się modernizować i wzmocnić innowacyjność żeby wyjść z tej pułapki średniego wzrostu. A Ty nam tu pleciesz zebysmy olali ETS z mentalnością 3latka i myślisz że członkostwo w UE to są same przywileje i żadnych obowiązków. Że wszyscy inni będą wliczać w swoje koszta energii koszty ETS, a nam akurat ktoś pozwoli ich nie wliczać? Ba, jest nawet… Czytaj więcej »

Belbeniusz
21 dni temu
Reply to  Zbyszek

„Odpowiadam nie na temat i kończę wątek”.
Ok- już ci odpisałem wyżej, ze wlepianie takich tyrad bez danych na poparcie sprawia że dyskusja się robi bezsensowna.
Żałosnego „ad personam” którego się chwytasz przy braku argumentów nawet nie skomentuję.

Roman
26 dni temu
Reply to  cynik

W skrócie: Bo nie zatruwają powietrza spalinami.

Nie można patrzeć na wszystko wyłącznie przez pryzmat emisji CO2. Mnóstwo ludzi umiera na choroby krążeniowe wywołane pyłami PM2.5, a tylko znikomy procent ludzi ma tą świadomość.

Loki
26 dni temu
Reply to  Roman

Ale węgiel służący do wytworzenia paliwa dla samochodów elektrycznych zatruwa powietrze. Może najpierw zacznijmy od eliminacji źródeł problemu, a nie zabawy w ekologię i dotowaniu pojazdów które na obecnym etapie ekologiczne nie są. A to jak są ekologiczne to przedstawił raport American Council for an Energy-Efficient Economy.

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  Loki

Melduję, że cały czas trwa eliminacja źródeł problemu. Według nowego projektu Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu w 2030 roku w ambitnym scenariuszu węgiel spadnie z obecnych ok. 60% udziału w generacji do 22%, w scenariuszu mniej ambitnym – do 30%.
Z kolei OZE wzrosną z obecnych ok. 30% do odpowiednio 56 lub 50%.

A to już za 6 lat.

Stef
25 dni temu
Reply to  Roman

Tylko auto elektryczne też emituje pylmze ścierających się opom.

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Stef

do momentu aż wymyślą latające dywany niestety będziemy musieli z tym żyć XD

Ppp
26 dni temu

Dodałbym jeszcze jeden punkt: popyt „pionierów”, rzucających się na nowości już został zaspokojony. Teraz są problemy z przekonaniem „zwykłych” ludzi, którzy kierują się własnym interesem i potrzebami – a tu wygrywa klasyczna hybryda. Bo po prostu jest praktyczniejsza i bardziej uniwersalna od „elektryka”.
Pozdrawiam.

Admin
26 dni temu
Reply to  Ppp

Tak, to prawda. Po sobie to widzę. Już byłem blisko zakupu, ale znów się waham 😉

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Zjawisko wymiany floty spalinowej na elektryczną opisuje krzywa S. Warto by było ją opisać w artykule. Patrząc na Polskę wydaje się, że jesteśmy w takim momencie jak Norwegowie byli w styczniu 2011, widać nawet mały spadek.

s
Admin
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

A mamy pewność, że tam nie grają jakieś specyficzne czynniki? Nie jestem przekonany, że polski rynek jest choć trochę podobny do norweskiego…

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Wymiana floty w każdym kraju da się sprowadzić do krzywej S, która w zależności od specyfiki danego kraju (zamożności, systemu zachęt itp) będzie mniej lub bardziej rozciągnięta w czasie. Dałem Norwegię, bo tam proces wymiany jest najbardziej zaawansowany, grafiki dla innych państw europejskich jest w kolejnym komentarzu. Obecnie ok 20% domów w Polsce ma już instalację fotowoltaiczną na dachu, zatem potencjał pod wymianę samochodów jest spory skoro tak dużo z nich ma już bezpłatną stację ładowania na dachu. Myślę, że rozpędzenie samochodów elektrycznych w Polsce to kwestia zachęt i atrakcyjności cen. Chinczycy wchodzą do EU na pełnej, myślę że jak… Czytaj więcej »

Admin
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

Pytanie brzmi: czy kiedykolwiek to się będzie opłacało bez zachęt. Czekam na bardziej wydajne akumulatory. W tej dziedzinie postęp jest bardzo szybki

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak to wygląda w różnych krajach UE. Wydaje się, że jeśli chodzi o nasz blok – to zwyczajnie jesteśmy na początku krzywej S.
Pytanie Panie Maćku – co sprawia, że Pan się waha? Kwestie indywidualne (bo wydaje się, że proces idzie wprost w kierunku zastąpienia spalinówek elektrykami)?
PS. grafiki zaczerpnięte z konta X prowadzonego przez p. Derskiego.

s_krajeue
Admin
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

Bardzo fajne wykresy. Waham się ze względu na kwestię amortyzacji. I kwestii kosztów ładowania w zimie (gdy moja instalacja PV będzie „martwa”)

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Proszę rozwinąć kwestię amortyzacji, ja prosty szarak na umowie o pracę jestem (stąd nieznane mi są najnowsze meandry wałków na kosztach na JDG) 😉

Admin
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Że to auto za 10 lat nie będzie warte takiej części początkowej wartości, jak moja poczciwa, 12-letnia Toyota Verso 😉

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

rozumując analogicznie, jeśli transformacja pójdzie jak w Norwegii, to jeśli Pan dzisiaj kupi nowe poczciwe RAV4 hybryda 5 generacji, to po 10 lat sprzeda Pan to tylko na Wschód, bo u nas może już nie być wystarczająco zainteresowanych klientów na spalinówki 😉

Admin
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Dlatego na razie jeżdżę Verso i czekam na wyjaśnienie jak to pójdzie 😉

Mirek
25 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Ciekawe jak to będzie wyglądało po tych 10 latach w przypadku „elektryka”, gdy przyjdzie czas wymiany baterii? Czy to nie zje jego wartości do zera? Zaraz się okaże, że lepiej zezłomować i kupić nowe auto.

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Mirek

Bardzo proszę – Tesla co roku publikuje takie dane dla całej floty aut jakie sprzedała.

Po 320 tys. km (200k mil) średnia pojemność baterii spadła do 85-88%.

zuzycie_baterii
Maciej
26 dni temu
Reply to  Ppp

Witam,

klasyczna hybryda ma jeszcze jedną ogromną zaletę: niezawodność. Dla mnie idealny byłby plug-in z zasięgiem min. 50km przy – 20 stopniach Celsjusza w 5-letnim aucie – na codzień do miasta wystarczy a jednocześnie w dowolnej trasie również.

Mike
26 dni temu
Reply to  Maciej

Ale pluginy nie są dotowane, zresztą słusznie bo nikt nie ma kontroli potem czy ktoś jezdzi wyłącznie na benzynie czy nie. Jednocześnie pluginy są droższe o kilkadziesiąt tysięcy od ich analogicznych wersji w 100% spalinowych co powoduje że początkowy koszt nawet przy założeniu posiadania „darmowego” prądu z fotowoltaiki nie zwraca się nigdy w standardowej długości eksploatacji takiego auta przez I właściciela. Dlatego Zbyszka fantazje o norweskiej krzywej w Polsce może sobie włożyć miedzy bajki – im mniej zamożne społeczeństwo tym mniej może sobie pozwolić na ekstrawagancję w tym zakresie. Stąd jesteśmy „potega” w LPG które nigdy nie było az tak… Czytaj więcej »

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Mike

Stąd jesteśmy „potega” w LPG które nigdy nie było az tak popularne w pozostałej UE mimo że jest ekologiczniejsze od spalania ropy.”

Ale wiesz, że posiadając instalację fotowoltaiczną to jazda samochodem elektrycznym jest 10x tańsza niż na LPG? 😉

Podoba mi się również, że w takich dyskusjach zawsze jest podnoszone iż Polska jest niezamożna. To taka Polska Schroedingera – jednocześnie jest zamożna by aspirować do G20 i niezamożna kiedy trzeba się transformować 🙂

Maciej
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Ale wiesz, że posiadając instalację fotowoltaiczną to jazda samochodem elektrycznym jest 10x tańsza niż na LPG?”

Posiadam instalację fotowoltaiczną, nie zawsze jednak jej posiadanie wiąże się z możliwością taniego ładowania auta, w moim wypadku akurat nie gdyż po wykorzystaniu całego dostępnego dachu musiałbym zastawić kolejnymi panelami ogród co nie wchodzi w grę z powodu żony.

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Maciej

 idealny byłby plug-in z zasięgiem min. 50km przy – 20 stopniach Celsjusza w 5-letnim aucie – na codzień do miasta wystarczy a jednocześnie w dowolnej trasie również.”

Jak Pan poczeka jeszcze 4 lata, to powinien Pan wtedy sobie kupić Toyote Prius plugin z 2023 roku. Powinno spełnić Pana wymagania, bo nówka deklaruje 70 km zasięgu plugin.

Maciej
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

To tylko senne marzenie (z powodu kosztu zakupu), nie czekam na wymianę aut dlatego, że u kogoś nagle obudziała się księżniczka ekologia albo sąsiad zmienił na nowe albo na parkingu w pracy tylko moje wygląda jak g…o wśród mercedesów. Mam 3 auta w rodzinie, średnia wieku ponad 13 lat, każde odpala jedzie, odpala, jedzie, odpala, jedzie… To po co zmieniać??? Koszty całościowe auta elektrycznego są zbyt wysokie w stosunku do spalinowego. No i bezproblemowość eksploatacji – odpowiednie auto spalinowe przypomina o sobie kilkanaście razy w roku na tankowanie + raz ubezpieczenie + raz przegląd. A elektryczne to jednak niewiadoma bo… Czytaj więcej »

Zbyszek
24 dni temu
Reply to  Maciej

takoz i jezdzij spalinowymi dalej, skoro tak Cie to kreci 😉

James
26 dni temu

Dlaczego rządzący nie wymienią floty pojazdów że spalinowych na elektryki? Przecież premier, prezydent i ministrowie powinni dać przykład i poruszać i się samochodami elektrycznymi.

Admin
26 dni temu
Reply to  James

Może z oszczędności?

Jan
26 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Przy stylu jazdy SOPu to zasięg, byłby około 100km.

Admin
26 dni temu
Reply to  Jan

No to nigdzie by nie dojechali 😉

Stef
26 dni temu
Reply to  James

Ministerstwa kupują hybrydy od Toyoty, Warszawskiej ZTM kupiło elektryczne Hyundaiem zamiast użytkowanych wcześniej Dacii.

Weronika
26 dni temu

Ja bym jeszcze dodała dziury w drogach. Niestety jak się widzi jak samochód elektryczny sam się zapala to się go odechciewa (sytuacja z mojego osiedla, benzyniaki też się od niego zapaliły).

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  Weronika

spalinowe palą się jeszcze lepiej… i to na równej drodze: https://radioolsztyn.pl/pozar-samochodu-na-drodze-ekspresowej-s7-w-kierunku-ostrody/01695895

Mike
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

Znowu fantasta znalazł jakiś przykład sprzed niemal 1,5 roku żeby udowodnić wszystkim ze to nie elektryki się pala 🙂 Znajdź przyklad rocznego, albo dwu letniego spalinowca klasy premium który uległ samozapłonowi to pogadamy. Moze byc np. jakis Jaguar… Za 10 lat jak te wszystkie baterie ładowane 50, 70 czy ponad 100 kW będą nadawaly sie do utylizacji tez bo jakos czarno to widze aby ludzie byli gotowi pozbywac sie takich samochodow za bezcen na zlom. Dzisiaj każde puknięcie w baterie to kasacja, ale w kraju gdzie swego czasu zamiast poduszek masowo wkładano zaślepki idę o zaklad ze będą jedzic takie… Czytaj więcej »

Zbyszek
26 dni temu
Reply to  Mike

Bardzo proszę – częstotliwość pożarów elektryków vs spalinowe w Polsce, Szwecji i Norwegii

XD

pozary
Piotr
26 dni temu
Reply to  Zbyszek

Jakaś hipoteza dlaczego w Polsce wszystko tak ładnie się pali, a gdzie indziej głownie spalinowe? Czy już nakupiliśmy elektrycznego szrotu z zachodu, czy może kupujemy tańsze konstrukcje gdzie przoszczędzono na bezpieczeństwie? Jakieś inne wytłumaczenie może?
Z tego wykresu wynika, że na północy Europy bezpieczniejszy jest elektryk, w Polsce nie ma dużych różnic.

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Piotr

trzeba pytać autora, p. Derski – polecam obserwację jego profilu na X (nick @bderski) oraz wysokienapiecie.pl

Heronim
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

W szwecji to chyba ktos podpala te auta spalinowe, bo statystycznie plona trzy razy czesciej niz w sasiedniej norwegii. Jakis niesprzyjajacy klimat maja.

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Heronim

Jacus już to w komentarzach wyjaśnił… zwyczajnie elektryki mają w swoim AI zaimplementowany kod, który (gdy nikt nie widzi) każe im podpalać samochody spalinowe…. W Szwecji jeżdżą agresywne chińskie Volvo, więc nie lekceważyłbym tej hipotezy XD

Last edited 25 dni temu by Zbyszek
Jacuś
25 dni temu
Reply to  Heronim

Statystyki z tej foty u nas są słabe dla elektryków, bo mamy ich znacznie mniej. A co do Szwecja/Norwegia to że mają wiecej mieszkańców a co za tym idzie aut ma dla ciebie znaczenie?
Ludzie nie potrafią wyciągać wniosków z twardych danych.

Dawid
26 dni temu
Reply to  Weronika

To słabe te benzyniaki jak się tak łatwo zapalają.

Wojtek
26 dni temu
Reply to  Weronika

Niedaleko mnie elektryk zapalił się od spalinowego. Tych spalinowych się odechciewa…

Jacus
26 dni temu
Reply to  Weronika

Też o tym słyszałem. To soft AI w elektrykach każe eliminować spalinowe.

Stef
26 dni temu

Jak to bylo: w Polsce mamy drugi najdroższy prąd w Europie. Czy to może być przyczyną?

Admin
26 dni temu
Reply to  Stef

To raczej nie

ARTi
26 dni temu

Pytanie; Czy ładowarka taka jak na zdjęciu przyjmuje gotówkę?

Admin
26 dni temu
Reply to  ARTi

Ale po co miałaby przyjmować gotówkę? 😉

Wojciech
26 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Żeby nie płacić kartą. Niektórzy wolą płacić gotówką.

Admin
26 dni temu
Reply to  Wojciech

Po powiększeniu zdjęcia nie znajduję tam otworu na banknoty, na stronie producenta urządzeń:
https://e-way24.pl/
też nie piszą. Trudno powiedzieć

ARTi
26 dni temu
Reply to  Wojciech

Dokładnie. Płać kartą albo nigdzie nie pojedziesz.

TomR
26 dni temu

Przypominam o istnieniu technologii wytwarzania paliwa z CO2, np. Audi nad czymś takim pracuje. Jak z tego coś wyjdzie to ekouzasadnienia samochodów z akumulatorami nie będą zasadne, a raczej będzie zasadne wykorzystanie już wyprodukowanych samochodów na takim paliwie, zamiast przedwcześnie je wymieniać. Podobnie argumenty o uzależnieniu się od kontrowersyjnych politycznie państw.

Admin
25 dni temu
Reply to  TomR

Słuszna uwaga, pytanie kiedy to paliwo z CO2 faktycznie „wjedzie” do baków

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macku Pan tak serio, czy trolluje? :⁠-⁠)

Admin
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Nie mogę zdradzać intencji, to by zabiło sens całej operacji 😉

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Jak się europejskie koncerny będą dalej w ten sposób bawić w innowacje, to przewiduję że za 2-3 lata kiedy chińczycy już przejmą Audi (jak kiedyś Volvo) to sprzedadzą ten cały dział R&D gdzieś do Afryki (razem z inżynierami) za paczkę fajek, bo i tak nie ma z nich żadnego pożytku.

Admin
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Proszę nie narzekać. Podobno Ferrari sobie wciąż dobrze radzi 😉
https://subiektywnieofinansach.pl/czy-drogie-ferrari-stanie-sie-tansze/

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

na co komu Ferrari, skoro przegrywa wyścig z o wiele tańszym rodzinnym SUVem Tesli 😉

Admin
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Przemyślę to jeszcze 😉

Maciej
25 dni temu
Reply to  Zbyszek

Ta rodzinna Tesla znacznie przegrywa ze spalinowymi autami, które mają połowę jej mocy.
No ale w końcu elektryczne – ekologiczne…
IMHO właśnie takie auta powinne być mocno opodatkowane – ciężkie, zużywające dużo energii i posiadające zbędny nadmiar mocy.

Zbyszek
24 dni temu
Reply to  Maciej

Ta rodzinna Tesla znacznie przegrywa ze spalinowymi autami, które mają połowę jej mocy.

Zrobiłeś mi dzień – Ty sobie odpal jakiś film gdzie konfronują Tesle Plaid z supersamochodami… a potem sie wypowiadaj.

Możesz też sobie jakiś wypożyczyć i posprawdzać, ale pewnie nie będzie Cie stać na takie fanaberie.

Zbyszek
25 dni temu
Reply to  TomR

Czyli nałapiemy sobie CO2 z atmosfery, a potem przy użyciu energii elektrycznej przerobimy je na paliwo syntetyczne, które to następnie rozwieziemy cysternami po stacjach (generując CO2), po czym się to zatankuje i spali w aucie spalinowym ponownie generując CO2 do atmosfery.

Tak to ma sens, rzeczywiście po czymś takim samochody elektryczne będą niezasadne XD

I jaka wspaniała odpowiedź na kryzys klimatyczny, już widzę jak się producenci paliw ustawiają w kolejce po licencję na produkcję tego od Audi :⁠-⁠)

Last edited 25 dni temu by Zbyszek
TomR
24 dni temu
Reply to  Zbyszek

Tak właśnie działa natura – organizmy takie jak zwierzęta emitują CO2, a organizmy takie jak rośliny go wyłapują. Od kilku miliardów lat działa. A u zwierząt głównym sposobem przechowywania energii jest tłuszcz – przypominający paliwo do silników wysokoprężnych. Elektryka też jest wykorzystywana w naturze, ale na poziomie komórek, mitochondriów, złączy międzykomórkowych – tzn. jako wewnętrzny mechanizm działania i sterowania, a nie jako sposób przechowywania energii. To przypomina silnik spalinowo – elektryczny z lokomotyw diesla, gdzie centralny zbiornik paliwa na długie dystanse to Diesel (w biologii tłuszcz), ale energia do działania wewnętrznie jest w dużej mierze elektryczna (np. silnik elektryczny lub… Czytaj więcej »

Zbyszek
24 dni temu
Reply to  TomR

„Tak właśnie działa natura – organizmy takie jak zwierzęta emitują CO2, a organizmy takie jak rośliny go wyłapują. Od kilku miliardów lat działa. A u zwierząt głównym sposobem przechowywania energii jest tłuszcz – przypominający paliwo do silników wysokoprężnych” A co się dalej dzieje z tym wyłapanym CO2 kiedy już roślina usycha, opadną liście, umiera zwierzę? Znika magicznie z obiegu? 😉 „Z punktu widzenia globalnego – pobieranie węgla z powietrza nie wymaga transportów z Bliskiego Wschodu”.. „Przyjdzie samo z wiatrem” – hahaha, a żeby to CO2 przyszło to wystarczy powiedzieć taś taś i samo przyleci? czy może (używając energii) jakoś trzeba… Czytaj więcej »

Jacek
25 dni temu

Z tą fotowoltaika, z której naładujemy EV nie jest tak różowo. Po pierwsze trzeba na to ok. 2.5 kwp instalacji ponad normalne zużycie. O ile 5 kwp mieści na średnim dachu, to na kolejne 50% czasem nie ma juz fizycznie miejsca. Nie kazdy ma idealnie skierowany dach lub miejsce w ogrodzie lub duży dach. Można dodać magazyn, ale minimum 10 kwh, zeby odebrać w nocy ( na jakies 50 km jazdy) No i te problemy z odsprzedażą EV. Technologia szybko sie zmienia i brak chetnych na używane. EV jest drogi w zakupie i generuje wysoką stratę przy sprzedaży. A „zwykly… Czytaj więcej »

Maciej
25 dni temu
Reply to  Jacek

Dokładnie tak mam. Na dachu mam 7,4kW i nie ma już więcej miejsca a i tak brakuje około 2kW, żeby zaspokoić własne potrzeby a gdzie jeszcze kolejny pożeracz energii w postaci auta elektrycznego?
Magazyny na razie są bardzo drogie i co gorsza w słusznych pojemnościach duże i ciężkie (przy lekkiej zimie potrzebuję około 25kWh dziennie, przy ciężkiej nawet 50kWh).
Value for money – dokłądnie, wystarczy poszukać ile aut kupujemy nowych a ile używanych albo średnią lub medianę ceny zakupowej aut.

informatyk z 30-letnim doświadczeniem
25 dni temu

Macie problem z EKOLOGIĄ w motoryzacji ?
Już wyjaśniam…
Po drogach w Polsce jeździ prawie 30 milionów samochodów…
Różnych: benzynowe, diesle, hybrydy, elektryczne, na gaz i na CNG…
Wszystkie emitują odpady zagrażające środowisku !!!
WSZYSTKIE !!!
To są rocznie DZIESIĄTKI TYSIĘCY TON !!!
Chodzi o klocki hamulcowe..
Nikt o tym nie mówi.
Lobby motoryzacyjne milczy na ten temat.
O pestycydach też nikt kiedyś nie mówił…

ObywatelRP
24 dni temu

Nie wiem czy pamiętacie jaki hejt był niegdyś na iPhone’a. Tak 10-12 lat temu hejt na te telefony był tak wielki, że aż socjologowie zajęli się tym tematem, aby wyjaśnić z czego to wynika… a no wnioski były dość łatwe do przewidzenia. Wcale nie chodziło o telefony, tylko o osoby, które te telefony posiadały. Okazało się, że 10-12 lat temu, aby zakupić iPhone’a trzeba było być mówiąc w prost majętna osobną. Cały ten hejt na iPhone’a tak naprawdę był skowytem zazdrości i przejawem frustracji, że komuś w życiu lepiej się powodzi… Myślę, ze dziś z samochodami elektrycznymi po części jest… Czytaj więcej »

Admin
24 dni temu
Reply to  ObywatelRP

To na pewno wciąż działa w przypadku Tesli (aczkolwiek coraz słabiej, bo teraz już za znacznie mniej 200 000 zł można sobie kupić nówkę, czyli to się robi auto dla biedoty ;-).

ObywatelRP
24 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Ja myślę, ze każde auto elektryczne jest na celowniku frustratów i hejterów, bowiem są one utożsamiane z zamożniejsza częścią społeczeństwa , chociaż nie wiem czy słowo „częścią” rzeczywiście odzwierciedla tą naprawdę bardzo wąska grupę społeczna. Szkoda, że do tej zazdrości i zawiści UE dolewa oliwy do ognia twierdząc, ze zmusi ludzi do przesiadki na elektryki. Jakoś do instalacji na LPG nikt nie zmuszał i w Polsce takich aut swego czasu było mnóstwo. Mam wrażenie, ze wtedy ludzie robili na przekór systemowi i szukali sposobu jak go oszukać, a dziś można dokładnie to samo zrobić przesiadając się na elektryka … tyle,… Czytaj więcej »

Admin
24 dni temu
Reply to  ObywatelRP

Polacy są bardzo przekorni i nieufni, to napewno utrudni adopcję tej technologii w naszym kraju

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu

social-facebook social-feed social-google social-twitter social-instagram social-youtube social-linkedin social-rss top-search top-menu contrast close letter