Myślisz o tym, by ulokować część pieniędzy poza Polską? Depozyty na 6% rocznie prosto z Francji dostępne dla polskich klientów. Recenzuję!

Myślisz o tym, by ulokować część pieniędzy poza Polską? Depozyty na 6% rocznie prosto z Francji dostępne dla polskich klientów. Recenzuję!

Możliwość ulokowania części oszczędności poza Polską, z gwarancjami bankowymi porządnego, europejskiego kraju. A do tego z dość wysokimi odsetkami zapewnianymi na długo. Jest nowa opcja dywersyfikacji oszczędności w ramach platformy Raisin. Czy oferta francuskiego banku może być atrakcyjną alternatywą dla obligacji skarbowych i depozytów w lokalnych instytucjach finansowych? Recenzuję nową ofertę depozytową Renault Bank

Odkąd wybuchła wojna za naszą wschodnią granicą wzrósł popyt na dywersyfikację geograficzną oszczędności. Z jednej strony chętniej lokujemy pieniądze w obcych walutach, a z drugiej – poza granicami Polski. Sęk w tym, że nie ma zbyt wielu tego typu ofert. Banki zagraniczne niechętnie przyjmują pieniądze od osób, które nie są rezydentami podatkowymi i obywatelami danego kraju (choć czasem wystarczy mieć identyfikator podatkowy, by założyć rachunek i lokatę).

Zobacz również:

Jednym z powodów jest oczywiście dyrektywa AML, czyli nakaz, by banki sprawdzały pochodzenie pieniędzy. I robiły wszystko, by nie uczestniczyć w praniu brudnych pieniędzy. Ale też nie bez znaczenia jest nadpłynność banków – mało który potrzebuje dziś depozytów tak bardzo, by szukać klientów w innych krajach.

Lokowanie pieniędzy za granicą coraz modniejsze

Możliwość przechowywania pieniędzy w bezpiecznej jurysdykcji oferuje polskim klientom m.in. duński Saxo Bank. Zwolennicy niemieckich klimatów mogą próbować przez internet założyć konto w N26. Jedną z podobnych opcji jest holenderski digitalny Bunq (zarówno N26, jak i Bunq tylko czasami przyjmują Polaków).

Jako rodzaj dywersyfikacji geograficznej można uznać też belgijski Aion Bank (aplikacja dostępna w Polsce) oraz inne banki działające u nas tylko jako oddziały zagranicznych instytucji finansowych: Revolut (licencja z Litwy, w tym przypadku trudno mówić o bezpieczniejszej jurysdykcji, niż Polska), Facto (licencja włoska), inBank (estońska), czy Raiffeisen Digital (austriacka).

Wrotami do lokowania pieniędzy za granicą jest też niemiecki fintech Raisin, który za pośrednictwem platformy internetowej i aplikacji mobilnej umożliwia obywatelom kilkunastu krajów lokowanie pieniędzy w bankach z zagranicy (sposób działania Raisin prześwietlałem tutaj). Raisin ma tę przyjemną cechę, że sam przeprowadza weryfikację klientów i udostępnia im lokaty. To oznacza, że logując się do konta Raisin (niemieckie gwarancje bankowe) teoretycznie możemy mieć dostęp do możliwości lokowania pieniędzy w różnych krajach. „Teoretycznie”, bo do tej pory Raisin miał w ofercie tylko lokaty szwedzkiej firmy pożyczkowej HoistSpar.

Teraz to się zmienia, bo do oferty Raisin w Polsce trafiły lokaty terminowe drugiej instytucji finansowej – francuskiego Renault Banku. Zdeponowane za pośrednictwem platformy Raisin pieniądze są objęte francuskimi gwarancjami depozytowymi (choć od strony formalnej oferującym lokatę jest polski oddział Ranault Banku, a nie francuski). Warunki gwarancji są takie same, jak polskiej – równowartość 100 000 euro. W przypadku upadku Renault Banku pieniądze będzie wypłacał francuski fundusz gwarancyjny – ale w euro, nie w złotych.

Czy warto się skusić na francuskie lokaty? W odróżnieniu od szwedzkich depozytów od HoistSpar mają one dużo bardziej długoterminowy charakter. Przypomnę, że HoistSpar oferuje depozyty na okres od jednego miesiąca do jednego roku. Oprocentowanie jest znacznie korzystniejsze niż w większości polskich banków. Jednomiesięczny depozyt „płaci” tylko 4% w skali roku, a roczny – 5,5%. W tym momencie najkorzystniejsze są depozyty trzy- i sześciomiesięczne – dają aż 6,7% w skali roku. Tymczasem w Renault Banku można ulokować pieniądze na stały procent na okres od dwóch lat do pięciu albo na zmienny procent bezterminowo.

Renault Bank i stały procent nawet na pięć lat

Najpierw dwa słowa o lokatach o stałym oprocentowaniu przez cały okres trwania umowy. Jak wysokie to oprocentowanie? W przypadku dwuletniej lokaty jest to 5,55% w skali roku przed opodatkowaniem. W przypadku lokaty pięcioletniej – 5,7% w skali roku. Jak widzicie, premia za ulokowanie pieniędzy na dłużej nie jest w tym przypadku zbyt pokaźna.

W porównaniu do innych długoterminowych form lokowania pieniędzy oprocentowanie lokat jest dość konkurencyjne, ale nie powala na kolana. Jeśli chodzi o obligacje detaliczne o stałym oprocentowaniu, to – jako alternatywa – w grę wchodzą obligacje trzyletnie, które dają w lutowej ofercie oprocentowanie w wysokości 5,95%. A więc o 0,35% w skali roku więcej niż oferuje na analogiczny czas Renault Bank (5,6%). Z lokat bankowych na trzy lata można wybrać Toyota Bank (4,3% w skali roku, oprocentowanie stałe), inBank (4% w skali roku) i Santander Consumer (3,5%).

Wnikając w szczegóły francuskiej oferty, to jako jej zaletę można z pewnością uznać stałe oprocentowanie w całym okresie trwania umowy – można z góry określić jakie pieniądze otrzymamy do ręki na koniec lokaty. Jednak kapitalizacja odsetek jest dopiero na końcu trwania umowy (odsetki nie są dopisywane np. na koniec każdego roku, co podwyższałoby efektywne oprocentowanie).

Zaletą tej oferty jest na pewno fakt, że w każdej chwili można odzyskać pieniądze i w kryzysowej sytuacji poratować płynność finansową. Ale w takiej sytuacji bank nie naliczy żadnych odsetek. W skrajnej sytuacji może więc się okazać, że przez kilka lat trzymaliśmy pieniądze „za darmo” (w przypadku, gdybyśmy np. po czterech latach chcieli zerwać przedterminowo pięcioletnią lokatę).

To mniej korzystna sytuacja, niż w przypadku obligacji skarbowych – tu w przypadku rezygnacji z oszczędzania wypłacana jest większość odsetek (opłata wynosi 1 zł od każdej obligacji, wartej na początku 100 zł). Innym ograniczeniem „francuskiej” oferty jest możliwość ulokowania w banku maksymalnie 400 000 zł (w przypadku obligacji nie ma takiego limitu). No i fakt, że to oferta denominowana w złotych – a więc nie chroni w sytuacji, gdyby „coś” złego stało się z wartością polskiego pieniądza. W przypadku, gdyby wojna do Polski dotarła – z pewnością wartość złotego by spadła.

A podatek? W tym przypadku na szczęście jest wygodnie, bo formalnie depozyt przyjmuje polski oddział Renault Banku, a więc pieniądze są wypłacane klientowi już po potrąceniu „polskiego” podatku Belki. Mamy więc tutaj lokatę hybrydową – dawcą gwarancji bankowej jest francuski bank, ale operacyjnie „dealujemy” z jego polskim oddziałem.

Lokata Elastyczna, czyli overnight, który płaci 6% w skali roku

Druga nowa oferta od Renault Banku to Lokata Elastyczna, pozbawiona podstawowej wady lokat terminowych – czyli mechanizmu blokowania pieniędzy i utraty odsetek w przypadku wcześniejszego zerwania umowy. W przypadku tego produktu możliwe jest wypłacenie pieniędzy w każdej chwili bez utraty odsetek. Dopóki nie wypłacimy pieniędzy, bank nalicza dzienne oprocentowanie, obecnie w wysokości 6% w skali roku (czyli jest to rodzaj lokaty overnight).

Odsetki są kapitalizowane raz na kwartał, czyli wtedy zaczyna „pracować” wyższa kwota. Można ulokować maksymalnie 400 000 zł, przy czym jest to limit łączny z innymi produktami depozytowymi w Renault Banku. A więc jeśli mamy na lokatach terminowych 200 000 zł, to na Lokacie Elastycznej możemy mieć też już tylko 200 000 zł. Podatek od zysków jest odliczany automatycznie (tak jak przy lokatach terminowych).

Podstawową zaletą tej lokaty jest wysokie oprocentowanie. Porównując Lokatę Elastyczną w Renault Banku z najlepszymi kontami oszczędnościowymi w polskich bankach zobaczymy przede wszystkim możliwość trzymania pieniędzy z możliwością natychmiastowej wypłaty i bez oprocentowania obniżającego się po promocyjnym okresie. Dziś najlepsze konta oszczędnościowe na rynku „płacą” między 7% a 7,5%, ale w każdym wypadku jest to tylko czasowa promocja.

W Velobanku mogę mieć 7,5% przez trzy miesiące (do 50 000 zł), w Volkswagen Banku 7,2% przez pół roku (do 50 000 zł), w Citi Handlowym 7,1% przez cztery miesiące (do 80 000 zł), a w Nest Banku 7,1% przez trzy miesiące (do 100 000 zł). W każdym wypadku jest to promocja dla nowych klientów i nowych środków, czasem też wymagająca założenia konta osobistego.

W Renault Banku jest 6% bez żadnej promocji i bez ograniczeń dotyczących nowych klientów lub nowych środków. Czyli godnie.  Oczywiście z ryzykiem, że pewnego pięknego dnia oprocentowanie zostanie niespodziewanie ścięte. Porównywalną ofertę ma Toyota Bank, który płaci 5,85% na Indeksowanym Koncie Oszczędnościowym, którego oprocentowanie jest równe wskaźnikowi WIBOR 3M.

Czy oferta Renault Banku to gamechanger?

Czy oferta Renault Banku to jest gamechanger? W przypadku „terminówek” to z pewnością depozyt, który powinien zainteresować zwolenników hipotezy o tym, że inflacja w kolejnych latach będzie spadała. Nie ma na rynku zbyt wielu opcji pozwalających zagwarantować sobie stały procent na kilka najbliższych lat. Co prawda ani oprocentowaniem, ani warunkami wcześniejszego zerwania umowy ta oferta nie może równać się z obligacjami trzyletnimi Skarbu Państwa o stałym oprocentowaniu, ale atrakcją może być wejście z oszczędnościami pod kuratelę francuskiego funduszu gwarancyjnego.

W przypadku Lokaty Elastycznej mamy propozycję, która wydaje się być sporo lepsza niż standardowe oprocentowanie kont oszczędnościowych poza promocjami. Wysoki limit wpłaty, pełna elastyczność wpłat i wypłat – o ile oczywiście nie okaże się, że oprocentowanie w wysokości 6% w skali roku będzie nęciło tylko przez pewien czas a potem zostanie ścięte.

Francja ma rating wyższy niż Polska (AA-, nasz rating to A-), ale jest krajem znacznie bardziej zadłużonym i w obecnym momencie mniej stabilnym politycznie, niż Polska. Natomiast jest to mocarstwo atomowe i kraj, w którym ryzyko wybuchu wojny wydaje się być znikome.

Czytaj też: Jak kupić najbezpieczniejsze (podobno) papiery wartościowe świata, czyli obligacje amerykańskiego rządu? Polak też może je mieć

Czytaj też: Dlaczego Polacy boją się inwestować? Mamy za mało pieniędzy? Umiejętności? Polak, Hindus i Amerykanin: co decyduje o różnicach nacji w inwestowaniu?

Czytaj też: Jak (nie)dobrze zarabiają Polacy? Niemal 600 000 osób wskoczyło do „klubu dobrze zarabiających”. Ale czy stać ich na luksus? Ilu jest w Polsce rentierów?

———————————-

PodcastPOSŁUCHAJ NASZYCH PODCASTÓW:

>>> FST (250): SAM SAMCIK W WASZYCH SPRAWACH. Sam Samcik opowiada o najciekawszych interwencjach w sprawach czytelników „Subiektywnie o Finansach”, które trafiły na biurka Ekipy Samcika. Pechowy przelew BLIK, który trafił nie na to konto, na które powinien. Umowa leasingu z pułapką, która kosztowała klienta 4000 zł. Zawyżone prognozy w rachunkach za energię. Zaniżone kwoty w ogólnych warunkach ubezpieczenia auto-casco. I ryzykowne inwestycje w ziemię. Zapraszam do posłuchania!

>>> FST (249): DLACZEGO NIE OPŁACA SIĘ MIEĆ DZIECI? W najnowszym odcinku naszego podcastu Ekipa Samcika – w składzie Maciek Danielewicz, Piotr Rosik oraz sam Samcik – omawia sprawy ważne dla świata, ale też dla naszych portfeli. W co inwestować pieniądze w erze Donalda Trumpa? Czy akcje w USA mogą być jeszcze droższe? Czy Trump zniszczy wartość dolara czy też wyniesie ją na nowe szczyty? Ale nie samym Trumpem ciułacz żyje, a w związku z tym przyglądamy się też katastrofie na rynku diamentów oraz zaskakującym badaniom naukowców, z których wynika, że nie mamy dzieci, bo nam się to już… nie opłaca. Zapraszam do posłuchania.

>>> FST (247): OBNIŻEK STÓP PROCENTOWYCH NIE BĘDZIE? W najbliższych latach – nie w najbliższym roku, lecz latach! – nie będzie przestrzeni do cięć stóp procentowych banku centralnego – mówi w rozmowie z Maciejem Danielewiczem prof. Joanna Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej. Inflacja wciąż jest podwyższona, a obecny poziom stóp procentowych – zdaniem prof. Tyrowicz – nie gwarantuje sprowadzenia jej do celu NBP, który wynosi 2,5%. Duża dawka rzetelnej wiedzy od wybitnej ekspertki od polityki pieniężnej i rynku pracy. Warto posłuchać i się czegoś nauczyć. Tu można wysłuchać podcastu.

——————————-

SPRAWDŹ RANKING DEPOZYTÓW I KONT OSZCZĘDNOŚCIOWYCH

Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? W którym banku jest najwyższe oprocentowanie pieniędzy na długo, a w którym na krótko? Który najlepiej zapłaci za nowe środki, a który „w standardzie”? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” w „Subiektywnie o Finansach”.

——————————-

ZOBACZ NASZE WIDEO:

„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube.

zdjęcie tytułowe: Unsplash, Renault Bank

Subscribe
Powiadom o
8 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
IRR
1 godzina temu

Panie Redaktorze z co z elastycznym produktem oszczędnościowym?

Renault Bank – 6,00% – Elastyczny produkt oszczędnościowy
https://www.raisin.com/pl-pl/konta-oszczednosciowe/

Raisin Bank powinien w końcu zacząć przyjmować depozyty w euro. Skoro inbank może to robić to dlaczego nie Raisin?

Na liście banku z zagranicznymi gwarancjami zabrakło VW Banku.

Michał
1 godzina temu

Może jakiś artykuł jak założyć konto w banku Czeskim/Słowacki/Austriackim/Chorwackim (są to jednak kierunki wakacyjne, więc można pogodzić z wakacjami : ) jeśli się da, mieszkając w Polsce 🙂

Laszlo Kret
40 minut temu

Mają też overnight na 6%.

Jacek
16 minut temu

Dziękuję, spróbuję skorzystać. Oprocentowanie nie powala na kolana – jest porównywalne z polskimi ofertami, ale chodzi tu oczywiście o bezpieczeństwo, dywersyfikację. Oprócz tego chcę kupić jeszcze trochę złota. (nawet żona ostatnio mi to podpowiada!). Wychowałem się na książkach Roberta Kiyosakiego i ostatnio on pisze: Nie zadawaj sobie pytania, ale kosztuje uncja złota, tylko zadaj sobie pytanie, ile masz już uncji złota? Coś w tym jest. Już dawno przekroczyłem zalecenie red. Samcika, żeby w złoto ulokować ok. 10% swoich aktywów. U mnie w tej chwili jest to ok. 37%, ale nie uważam tego za przesadę. Może się okazać, że na tym… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu