Czy po przejęciu Getin Banku przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny i konsorcjum banków komercyjnych umowy depozytowe będą honorowane? – pyta czytelnik. Obawia się, że w ramach procedury uporządkowanej restrukturyzacji nowy właściciel banku „może więcej” (bo to jednak coś jakby przejęcie upadłego banku). Czy obawy mają podstawę? I jak należy rozumieć fragment komunikatu banku, w którym informuje, iż depozyty w nim złożone chronione są na kwotę nawet wyższą niż 100 000 euro?
Ostatniego dnia września Bankowy Fundusz Gwarancyjny oznajmił o wszczęciu procedury resolution, czyli przymusowej restrukturyzacji Getin Noble Banku. Tym samym perła w koronie biznesmena Leszka Czarneckiego trafiła pod skrzydła BFG i konsorcjum SOBK (System Ochrony Banków Komercyjnych), które tworzy osiem największych banków komercyjnych: Alior Bank, Bank Millennium Bank Pekao, PKO BP, Santander, ING, mBank i BNP Paribas).
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
O przyczynach zastosowania wobec Getin Banku przymusowej restrukturyzacji przeczytacie w analizie Maćka Samcika. Z kolei w tym tekście Maciek wyjaśniał, co przejęcie oznacza dla posiadaczy kredytów frankowych, zaś Maciek Jaszczuk pochylił się nad losem obligatariuszy banku, a Maciek Danielewicz opisał historię triumfu i upadku imperium Leszka Czarneckiego.
Od samego początku operacji resolution BFG uspokajał klientów Getin Banku, że mogą spać spokojnie. Bank działa jak dotychczas, wszystkie umowy zachowują ważność, nic nie zmienia się, jeśli chodzi o numery rachunków, działanie bankowości elektronicznej, kart czy bankomatów.
Co więcej, klienci mogą korzystać z usług i produktów banku nie tylko zawartych przed ogłoszeniem przymusowej restrukturyzacji, ale i obecnie. To oznacza, że można w banku założyć konto, lokatę czy zaciągnąć kredyt. Wyjątkiem są posiadacze kredytów walutowych, ponieważ portfel kredytowy nie został przeniesiony do nowego banku, który pod skrzydłami BFG i konsorcjum SOBK ma nosić nazwę VeloBank. O ich sytuacji możecie przeczytać we wspomnianym wcześniej tekście Maćka Samcika.
Przeczytaj też: Klientkę zwabiła do Getin Banku lokata bez konta. W oddziale dowiedziała się, że musi je założyć. Kant czy nieporozumienie?
Pan Darek martwi się czy odzyska swoje pieniądze
Nie wszystkich jednak te komunikaty uspokoiły. Do naszej redakcji napisał pan Darek, który przyznał, że jako klient ex-Getin Banku nie czuje się komfortowo.
„Chciałem wycofać dziś [3 października, a więc po ogłoszeniu przymusowej restrukturyzacji – mój dopisek] dość spore – jak dla mnie – środki z tego banku. Przy zlecaniu przelewu internetowego na moje konto w innym banku skusiła mnie jednak oferta specjalna lokaty Getin Noble na 4 miesiące na 8,3%, jeśli środki pozostawię. Tak też uczyniłem, teraz jednak mam wątpliwość, czy postąpiłem rozsądnie”
– pisze pan Darek. Swoją drogą, to bardzo ciekawa informacja. Getin, a raczej ex-Getin, ma w ofercie lokatę 4-miesiączną, ale płaci na niej standardowo 6,5% w skali roku. Wynika z tego, że nowi właściciele nie chcą dopuścić do odpływu depozytów i dla tych klientów, którzy chcą wycofać pieniądze, mają „nieoficjalne” stawki na ponad 8%.
Wróćmy do pana Darka, który „przekupiony” lokatą na 8,3% zastanawia się, czy zawarta przez niego umowa będzie honorowana. Przyznał, że proces zakładania lokaty przebiegł bezproblemowo, a po zalogowaniu na konto na standardowej stronie Getin Banku lokata była widoczna w systemie. Czyli wszystko przebiegło zgodnie z zapewnieniami BFG.
„Jestem świadomy, że jestem objęty gwarancją BFG. Moja wątpliwość wynika z tego, że depozyt założyłem po staremu, po zalogowaniu na moje konto w Getin Noble w dniu 3 października, a od tego dnia wszystko miał przejąć nowy bank pomostowy, jak głosił komunikat na infolinii Getinu. Czy możliwe jest, że ten nowy bank nie będzie honorował zawartej w ten sposób umowy i po 4 miesiącach wypłaci mi np. tylko kwotę podstawową, bez odsetek? Albo nie wypłaci mi nic i będę musiał dochodzić kwoty depozytu i odsetek od BFG?”
Zapewne podobne wątpliwości ma więcej „getinowych” klientów. Na tyle dużo, że Rzecznik Finansowy postanowił uruchomić specjalną infolinię informacyjną (działa od poniedziałku do piątku w godzinach 9:00-12:00 pod numerem telefonu 22 333 73 36).
W ex-Getin Banku gwarancja depozytów wyższa niż w innych bankach?
Innego czytelnika zaciekawił fragment komunikatu „uspokajającego”, który wisi na głównej stronie ex-Getin Banku. Chodzi o następujący fragment:
„Wszystkie depozyty dotychczasowych klientów Getin Noble Bank S.A. będą bezpieczne, nawet jeżeli ich wysokość przekraczała limit gwarancji BFG (równowartość 100 000 euro w złotych)”
Co to oznacza? Że klienci byłego Getin Banku mają lepszą gwarancję (na ponad 100 000 euro) niż klienci innych banków? Żeby rozwiać obawy pana Darka i wyjaśnić, o co chodzi w bankowym komunikacie, musimy wytłumaczyć, co właściwie z Getin Bankiem się stało.
Otóż bank został przejęty, a nie postawiony w stan upadłości. Gdyby chodziło o drugi scenariusz, klienci mieliby gwarancję zwrotu depozytów do równowartości 100 000 euro, czyli do kwoty ok. 487 000 zł. Ten scenariusz zapewne był rozważany, ale oznaczałby m.in. konieczność zwrotu klientom blisko 40 mld zł, jakie Getin zebrał w formie depozytów.
Getin został przejęty, a więc jego klienci znaleźli się w podobnej sytuacji, co w ostatnich latach klienci Raiffeisen Banku, Eurobanku czy Deustche Banku, czyli banków przejętych odpowiednio przez BNP Paribas, Bank Millennium i Santander Bank. Po każdej fuzji klienci muszą się liczyć ze zmianami w ofercie, jakie wprowadza nowy właściciel. Zapewne to samo czeka klientów byłego Getin Banku, co nie oznacza, że wcześniej zawarte umowy nie będą honorowane.
A wspomniany fragment komunikatu banku należy odczytywać w ten sposób, iż bank działa prawie po staremu. Jeśli ktoś założy lokatę o wartości np. 1 mln zł, to zgodnie z umową bank zwróci mu pieniądze po określonym czasie wraz z odsetkami. Dopiero w przypadku upadłości klient mógłby tego miliona nie odzyskać, a jedynie środki w ramach gwarancji, a więc równowartość 100 000 euro. Jeśli nadal martwicie się o swoje pieniądze, przeczytajcie komunikat ex-Getin Banku na temat bezpieczeństwa depozytów.
„Depozyty klientów Banku BFG S.A. (w tym również depozyty przeniesione z Getin Noble Banku S.A.) są w pełni bezpieczne i podlegają tym samym gwarancjom prawnym jak w przypadku innych banków. Dzięki decyzji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego o przymusowej restrukturyzacji Getin Noble Banku i utworzeniu banku pomostowego nie było potrzeby skorzystania z gwarancji ustawowych dla depozytów klientów Getin Noble Banku. Ich depozyty, niezależnie od kwoty, były cały czas w pełni bezpieczne, nawet jeśli przekraczały próg gwarancji BFG na poziomie 100 000 euro w złotych”
– czytam w komunikacie nowych właścicieli banku, który wcześniej należał do Leszka Czarneckiego. Velobank, bo tak się ma nazywać, w ciągu dwóch lat ma być sprzedany, czyli ponownie zmieni właściciela. Ale to jeszcze melodia przyszłości.
Źródło zdjęcia: Maciej Bednarek