Olga Tokarczuk jest piątym polskim pisarzem, który otrzymał literackiego Nobla. Akademia Szwedzka doceniła jej „wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją pokazuje przekraczanie granic jako formę życia”. Nagroda jest chyba najcenniejszym wyróżnieniem, jakie może otrzymać pisarz lub poeta. Ale ma też niebagatelny wymiar finansowy – łączy się z przelewem o wartości 3,6 mln zł. I kolejne miliony z udziału w sprzedaży książek, która wystrzeli teraz w górę. Byłoby więcej, ale „Nobel” jest trochę jak 500+
W czwartek członkowie Akademii Szwedzkiej i Fundacji Noblowskiej wyłonili dwójkę zwycięzców Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Najcenniejsze trofeum w świecie pisarzy i poetów otrzymali Olga Tokarczuk (za 2018 r.) i Austriak Peter Handke (za 2019 r.). Nagroda Nobla ma wymiar nie tylko prestiżowy, ale też finansowy.
- Słońce tego lata daje popalić. I zaoszczędzić kasę. Ile prądu ze słońca da się wykorzystać na własne potrzeby dzięki panelom? Sprawdziłem, policzyłem
- Dla niezbyt doświadczonych inwestorów najbezpieczniejszą strategią są zakupy w częściach. Dotyczy to akcji, obligacji i… złota też. Zwłaszcza teraz. Jak robić to wygodnie?
- Comiesięczne rachunki (po)może płacić aplikacja mobilna. Wszystkie faktury w jednym miejscu, powiadomienia, przypomnienia i płatności w telefonie?
Tym razem (tak, jak w dwóch poprzednich latach) laureaci nagród dostaną po 9 mln koron szwedzkich, czyli jakieś 3,6 mln zł po kursie 0,4 zł za koronę. Żeby zdywersyfikować ryzyko radzilibyśmy naszej noblistce nie wymieniać całej kwoty na raz, bo korona akurat teraz jest w dołku i może za jakiś czas odbije ;-). Trzeba by więc założyć subkonto w koronach szwedzkich i to w banku, który ma swój internetowy kantor.
Olga Tokarczuk zgarnia podwójną kumulację
Minister Finansów Jerzy Kwieciński zdecydował, że fiskus zwolni Olgę Tokarczuk z obowiązku zapłacenia podatku od pieniędzy otrzymanych wraz z Nagrodą Nobla.
Co prawda ustawa o PIT w art. 21 mówi, że zwolnione są te nagrody, które zostały przyznane w związku z działalnością w dziedzinie kultury, nauki i ochrony praw człowieka. Ale jest warunek: nie mogą przekraczać 2.000 zł. Tokarczuk dostanie więcej, co oznacza, że od Nobla zapłaciłaby – jak od wygranej w Lotto – 10% podatku, czyli 360.000 zł. A więc w tym wypadku ministerialny „akt łaski” ma znaczenie.
Laureat Nobla dostaje też szczerozłoty medal (18 karatów, 175 g, czyli jakieś 5,6 uncji trojańskich (33,1g) , czyli – przy średniej cenie złota wynoszącej 1500 dol. i przy kursie „zielonego” wynoszącego 4 zł – medal wart jest 33.600 zł. Jego wartość kolekcjonerska jest oczywiście wielokrotnie większa. Można powiedzieć, że ten medal jest bezcenny – za wszystko inne zapłacisz kartą Mastercard ;-).
Co można kupić za 3,6 mln zł? Trzy używane Lamborghini Huracane albo 300-metrowy dom w Wilanowie, albo 150-metrowy na Żoliborzu. Ale to dopiero początek eldorado. Wiadomo, że kiedy autor dostaje Nobla, jego wydawcy są w ekstazie, bo sprzedaż książek dostaje „turbodoładowania”. Gdyby dzięki nagrodzie sprzedał się „tylko” milion książek pani Olgi ekstra i gdyby miała tylko 3-4 zł od każdego egzemplarza, to z udziału w zyskach ze sprzedaży mogłaby dostać drugie tyle, ile z przelewu ze Szwecji.
Już wczoraj grzały się serwery Allegro w poszukiwaniu „Biegunów”, czy „Ksiąg Jakubowych”. Internauci wpisywali kilka tysięcy zapytań na minutę. Część zysków na pewno przypadnie autorce, w tym za prawa autorskie do nowych wydań i przekładów.
Nagroda Nobla jak 500+. Bez waloryzacji
Wysokość nagród Fundacji Noblowskiej niestety spada. W tym roku laureaci dostają po 9 mln szwedzkich koron. To mniej, niż w latach 2001-2011, gdy „w puli” było okrągłe 10.000.000 koron. Fundacja Noblowska, która inwestuje pieniądze ufundowane przez założyciela nagrody, dostała rykoszetem po kryzysie finansowym w Europie, przez co musiała obniżyć wysokość nagród do 8 mln koron. Dopiero od 2017 r. zwiększono stawkę do 9 mln.
Sytuacja była tak kiepska, że w 2012 r. Fundacja, po utracie jednej piątej swoich aktywów – które stopniały do 2,7 mld koron – zwróciła się do funduszy hadgingowych o pomoc. I to pomimo że Alfred Nobel w testamencie zapisał, żeby unikać ryzykownych aktywów – „Guardian” tłumaczy to, że zalecał inwestowanie w „safe securities”. Dzięki sprawnemu zarządzaniu i trwającej od kilku lat hossie, obecnie aktywa fundacji wynoszą 4,2 mld koron, czyli 1,68 mld zł. Na kilka nagród jeszcze wystarczy 😉
Jak się zmieniała wysokość Nagrody Nobla? Polecam tabelę dostępną pod tym linkiem.
Tegoroczne nagrody, z uwzględnieniem zmiany wartości pieniądza w czasie, warte są 105% tego, co dostawał laureat pierwszej nagrody w 1901 r. Wówczas nagroda wynosiła 150.782 koron, czyli równowartość 8.567.159 współczesnych koron.
Sprawdziliśmy wysokość nagrody Nobla dla Wisławy Szymborskiej. Nasza poetka dostała w 1996 r. 6,1 mln koron (czyli jakieś 2,5 mln zł przy kursie korony jesienią 1996 r. na poziomie 0,42 zł). Uwzględniając realną wartość tych pieniędzy (wtedy korona była „cenniejszym” pieniądzem w sensie wartości nabywczej), pani Wisława otrzymała kwotę, za którą mogłaby kupić tyle, ile dziś za 9,5 mln koron (czyli 3,8 mln zł).
Realnie więc pani Wisława zainkasowała równowartość o pół miliona koron więcej, niż wynosi obecna stawka nagrody. Inna sprawa, że wartość złotego była wówczas była niższa, a po uwzględnieniu tego czynnika różnica spada do 200.000 zł. Ale mimo wszystko można powiedzieć, że realna wypłata dla pani Wisławy były większa, niż dla pani Olgi.
źródło zdjęcia: Nobleprice.org