30 września 2022

Miał być płaskowyż, jest ostra grań. Inflacja szaleje, trzeba będzie podwyższać stopy. Co to zmienia dla posiadaczy depozytów, kredytów hipotecznych i obligacji?

Miał być płaskowyż, jest ostra grań. Inflacja szaleje, trzeba będzie podwyższać stopy. Co to zmienia dla posiadaczy depozytów, kredytów hipotecznych i obligacji?

Czy kolejny niespodziewany wzrost inflacji – tym razem do 17,2% we wrześniu – powinien skłonić nas do jakichś zmian, jeśli chodzi o podejście do oszczędzania i inwestowania pieniędzy? Czy coś się zmienia dla posiadaczy depozytów, kredytów hipotecznych oraz obligacji skarbowych?

Inflacja się nie zatrzymuje, jej najnowszy odczyt jest znów dużo wyższy, niż oczekiwali analitycy – 17,2%. Ceny energii w skali roku poszły w górę o 44%, paliwo do samochodów o ponad 18%, a żywność o ponad 19%. Ale nie to jest najgorsze – fatalne jest to, że nie mieliśmy tradycyjnej letniej „cofki” inflacyjnej (zwykle latem tańsza jest żywność, bo jej produkcja nie wymaga tyle energii) i że na spadek inflacji nie wpłynęło obniżenie cen ropy naftowej. Ropa naftowa kosztuje dziś ok. 80 dolarów za baryłkę, czyli mniej niż przed wybuchem wojny!

Zobacz również:

U nas natomiast cały czas w górę idzie inflacja bazowa (czyli ta, która nie uwzględnia cen żywności i energii) – w zeszłym miesiącu sięgała już 9,9%, zaś w tym miesiącu ekonomiści z banków szacują ją już na 10,7-10,9% (w połowie miesiąca poznamy szacunki GUS w tej sprawie). Za tę część inflacji odpowiedzialny jest bezpośrednio rząd, bo on – swoją polityką podatkową i „transferową” – pompuje do gospodarki pieniądze.

Niespodziewany wzrost inflacji. Także tej bazowej
Niespodziewany wzrost inflacji. Także tej bazowej

Mamy więc rosnący dystans między inflacją a stopami procentowymi. Przekroczył on właśnie 10 pkt. procentowych. Podstawowa stopa procentowa NBP wynosi dziś bowiem tylko 6,75%. Prezes NBP publicznie wyrażał nadzieję, że inflacja osiąga „płaskowyż” i że większych podwyżek stóp nie będzie. Wygląda na to, że znów się mylił. Ani to płaskowyż (można mieć nadzieję, że chociaż przedwierzchołek), ani koniec podwyżek stóp procentowych.

W konsekwencji mamy też coraz bardziej słabnącego złotego. Dolar jest prawie po 5 zł, euro prawie po 4,90 zł, frank po 5,10 zł. Im słabszy złoty, tym trudniej walczyć z inflacją (bo drożeją rzeczy sprowadzane z zagranicy). Niskie notowania złotego nie są dziwne, bo przy tak głęboko ujemnych realnych stopach procentowych jest coraz mniej chętnych do kupowania polskich obligacji.

Polski rząd rocznie musi zaś sprzedawać obligacje za 80-90 mld zł, żeby budżet państwa nie upadł. Jeśli nie znajdzie chętnych, to będzie musiał zacząć sprzedawać na wielką skalę obligacje denominowane w obcych walutach (tak się zdarzy, gdy złoty zostanie uznany za walutę „śmieciową”), a to będzie prosta droga do bankructwa.

Jeśli na poważnie nie zaczniemy walczyć z inflacją – NBP poprzez podwyższanie stóp procentowych, a rząd poprzez ograniczenie pompowania pieniędzy do gospodarki – to zarówno inwestorzy zagraniczni, jak i polscy ciułacze mogą stracić wiarę w złotego. I wtedy dopiero będzie porządny krach. Ratuje nas przed nim rekordowo wysoka inflacja w strefie euro (przekroczyła 10%). Jeszcze więc mamy czas – źle będzie, gdy w innych krajach Europy realne stopy procentowe zaczną iść w górę, a u nas nadal pozostaną na poziomie minus 10 pkt. procentowych.

Jakie są wnioski z tego wszystkiego dla naszych oszczędności oraz dla kredytów oraz dla tych, którzy posiadają obligacje skarbowe (lub chcieliby wejść w ich posiadanie)?

>>> prawdopodobnie stopy procentowe będą musiały pójść w górę, niewykluczone, że ostro i że docelowo do poziomu ponad 10%. O takiej konieczności mówiła w wywiadzie dla „Subiektywnie o Finansach” prof. Joanna Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej. To może oznaczać podwyższenie wskaźnika WIBOR, który jest punktem odniesienia dla oprocentowania kredytów firmowych oraz hipotecznych;

>>> prawdopodobnie kurs złotego będzie spadał do czasu, gdy inwestorzy nie zobaczą, że dystans między inflacją (lub przynajmniej oczekiwaną inflacją, czyli tą, która może być za rok), a stopami procentowymi NBP się nie zmniejsza. Złoty będzie spadał szybko jeśli odległość między stopami procentowymi a inflacją będzie się zwiększała w Polsce, a zacznie się zmniejszać w innych krajach o podobnym „ratingu inwestycyjnym”;

Co to oznacza dla naszych pieniędzy?

>>> jeśli masz kredyt hipoteczny: prawdopodobnie to jeszcze nie koniec podwyżek rat kredytowych. Może nastąpić kolejna fala. Jeśli jeszcze nie wziąłeś wakacji kredytowych – zrób to i gromadź pieniądze z myślą o wyższych ratach w przyszłości. Jeśli skonwertowałeś swój kredyt na taki o stałej stopie – rośnie szansa na to, że dobrze na tym wyjdziesz – a więc że przez co najmniej połowę okresu obowiązywania stałej stopy procentowej WIBOR będzie wyżej niż oprocentowanie Twojego kredytu;

>>> jeśli masz kredyt walutowy (albo indeksowany do waluty obcej): przygotuj się na wyższe raty wskutek osłabienia złotego (oraz podwyżek stóp procentowych w innych strefach walutowych). Im droższy frank szwajcarski, tym bardziej może się opłacić ugoda z bankiem, która „blokuje” kurs na startowym poziomie znacznie niższym od obecnego. Jednak przewalutowanie na złote jest dyskusyjne – zamieniamy kredyt dość drogi (warto w takim przypadku zablokować sobie ratę, czyli zrobić konwersję na kredyt stałoprocentowy)

>>> jeśli przymierzasz się do kredytu (w tym hipotecznego): weź pod uwagę możliwe wyższe koszty odsetek w przyszłości (będzie rosło ustawowe, maksymalne oprocentowanie kredytu), negocjuj kredyt o stałym oprocentowaniu. W warunkach wysokiej inflacji możesz „wygrać” podwójnie – kapitał będziesz spłacał coraz mniej wartymi odsetkami, a część odsetkowa może będzie mniejsza od przyszłej inflacji;

>>> jeśli masz depozyt bankowy: prawdopodobnie oddala się chwila, w której oprocentowanie depozytów znajdzie się na szczycie. Nie wiadomo jednak, czy banki będą mogły gonić inflację i w jakim tempie, bo za chwilę zaczną wykazywać straty wynikające z finansowania przymusowej restrukturyzacji Getin Banku i wakacji kredytowych;

>>> jeśli inwestujesz (lub chcesz inwestować) w obligacje skarbowe: prawdopodobnie w przyszłych miesiącach wzrośnie oprocentowanie obligacji rocznych i dwuletnich (punktem odniesienia dla nich są stopy NBP). Jeśli niedawno kupiłeś obligacje indeksowane inflacją (4-letnie lub 10-letnie), to masz większy „koszt” w pierwszym roku (dostajesz stałe odsetki, a inflacja jest wysoka), ale rośnie szansa, że moment naliczenia oprocentowania za drugi rok zbiegnie się ze szczytem inflacji (to najlepsza możliwa koincydencja dla inwestora). Jeśli jeszcze nie kupiłeś obligacji indeksowanych inflacją – zrób to. Wysoka inflacja będzie jeszcze trwała przez trzy lata najmarniej, a sposobów na obronę przed nią nie ma wiele;

>>> jeśli inwestujesz (lub chcesz zaparkować pieniądze) w nieruchomości: wysoka inflacja utrudni ci zarabianie. Trudniej będzie przerzucić inflację na najemców, oddala się powrót popytu „kredytowego” na mieszkania, zakupy mieszkania na wynajem nie będą bardzo popularne (konkurencja ze strony obligacji). Z drugiej strony: deweloperzy będą zaczynali mniej budów, a posiadacze mieszkań inwestycyjnych mogą nie chcieć ich sprzedawać (bo w co włożyć pieniądze?);

>>> jeśli masz fundusz obligacji: wzrost oczekiwań związanych z przyszłymi stopami procentowymi oznacza, że rośnie rentowność obligacji, a więc spadają ceny obligacji już wyemitowanych. Fundusze dlugoterminowych obligacji mogą pokazać znów straty;

>>> jeśli inwestujesz w złoto lub waluty obce: tak długo jak w Polsce będą głęboko ujemne stopy procentowe, złoty może się osłabiać. A to oznacza, że zakup złota (niezależnie od jego ceny w dolarach) może przynieść zysk na różnicach kursowych. Co do zakupów dolarów i innych walut obcych – z jednej strony wygląda na to, że złoty będzie słabł ze względu na nasze kłopoty z inflacją, a z drugiej np. dolar jest patologicznie silny i może to zacząć szkodzić gospodarce amerykańskiej (jak to się stanie – to „zielony” się osłabi). Być może lepszą opcją na teraz jest zakup euro lub założenie depozytu w tej walucie;

Niespodziewany wzrost inflacji. Co na to euro?
Niespodziewany wzrost inflacji. Co na to euro?

Czytaj więcej: Niespokojne czasy skłaniają do szukania „czegoś innego”, co dobrze znosi kryzysy. Czy dobrym uzupełnieniem portfela może być udział w… kopalni złota?

Czytaj też: Antyinflacyjny magazyn wartości: co do niego włożyć? Czego nie da się dodrukować? Które realne aktywa mogą uchronić oszczędności przed erozją pieniądza?

Reasumując: niespodziewany wzrost inflacji oznacza, że sytuacja posiadaczy oszczędności się pogarsza, bo im bardziej głęboko ujemne są stopy procentowe, tym trudniej obronić realną wartość majątku. Przy inflacji rzędu 17% jest to praktycznie niemożliwe. Rośnie znaczenie dywersyfikacji, czyli rozkładania pieniędzy w różnych miejscach (trochę w dobrym banku, trochę w obligacjach, trochę w obcej walucie lub w złocie). Waszym celem nie jest w tym momencie zarabianie pieniędzy, ale ograniczenie do możliwie niewielkich rozmiarów utraty realnej wartości Waszych pieniędzy.

Czytaj też spojrzenie z zupełnie innej strony: Dolar po 5 zł, polskie akcje toną, ale… może wcale nie jest tak źle? Dane z polskiej gospodarki nie wskazują na zbliżający się „koniec świata”. Jak przygotować portfel?

————————–

„Finansowe Sensacje Tygodnia”, odc. 124. Banki centralne na wojnie walutowej. Lawinowo rośnie liczba kradzieży z włamaniem

W 124. odcinku podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia” rozmawiamy o wojnie walutowej, która rozkręca się na całego. Bank Japonii, Fed, Europejski Bank Centralny, Bank Anglii wytaczają najcięższe działa w obronie swoich walut. Jaki los czeka złotego? W drugiej części rozmawiamy o lawinowo rosnącej liczbie kradzieży z włamaniem. Czy nasz majątek jest bezpieczny? Okazuje się, że nie wystarczy mieć polisy ubezpieczeniowej. Zapraszają: Maciej Jaszczuk, Maciej Danielewicz i Maciej Bednarek.

————-

Niespodziewany wzrost inflacji? Skorzystaj z bankowych promocji

Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:

>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?

>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?

—————

zdjęcie tytułowe: Amermb/Pixabay

Subscribe
Powiadom o
121 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sławek
1 rok temu

GPW wygląda coraz ciekawiej. Co sasiny miały zepsuć, to już zepsuły. Gdyby jeszcze wojna chciała się skończyć w najbliższych miesiącach, to myślę że warto by było zacząć kupować akcje.

Sławek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak, wiem. Nikt nie jest w stanie powiedzieć gdzie jest dno…

k3mal
1 rok temu
Reply to  Sławek

Jeśli zastanawiasz się gdzie jest dno to raczej inwestowanie nie jest dla ciebie 😉

Adrian
1 rok temu

Czy uważa Pan że jest jeszcze sens zmieniać oprocentowanie kredytu hipotecznego ze zmiennego na okresowo stałe przez 5 lat?

Adrian
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

8.77%, biorąc pod uwagę że coraz bardziej prawdopodobna staje się wizja stopy procentowej na poziomie 8 a może 10% to wydaje się to nie głupi pomysł w dodatku że jak za jakiś czas(stawiam najwcześniej 2024 rok) zaczną się obniżki stóp procentowych to zawsze można przenieść kredyt do innego banku i powrócić na zmienne oprocentowanie.

Adrian
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Obecnie przy zmiennej stopie w przypadku spłaty kredytu i nadpłacie nie jest pobierana żadna prowizja i w przypadku zmiany na stałą stopę ma być tak samo. Ale oczywiście będziemy patrzeć czy czegoś nie wrzucą do aneksu.

PawełS
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie, nie zależy. Jeśli jest taka możliwość, to należy w tej chwili przejść na stałe oprocentowanie. Oczywiście lepiej było to zrobić rok temu, ale czasu nie cofniemy, więc należy pomyśleć w inny sposób. Mamy 2 możliwe scenariusze:

1) stopy idą w górę – wtedy zyskujemy na blokadzie

2) stopy się stabilizują i w (stosunkowo) niedługim czasie idą w dół – wtedy po prostu refinansujemy kredyt.

Blokując oprocentowanie, pozostawiamy sobie możliwość wyboru. Nie blokując – zdajemy się na wypadki losowe i pana Glapińskiego …

E.G
1 rok temu

Becia ostrzegała że wystarczy nie kraść . I co ? Staliśmy nad przepaścią a teraz zrobiliśmy duży krok naprzód.

erdwa
1 rok temu

Pisałem wiele razy czym to się skończy. Jesteśmy pomiędzy Grecją a Turcją. A wszystko dlatego ze jakiś stetryczały (…) uparł się stowrzyć socralistyczny raj w oderwaniu od wszystkiego. od rozsądku,od praw ekonomii, od realiów geopolitycznych. I dalej brną w to szaleństwo proponując dalsze zadłuzanie i brak jakiejkolwiek konsolidacji finansów i ograniczenia tego rozdawnictwa które tylko pozwala przerzucać koszty na ceny dla odbiorcy końcowego. Takie podejście, którego wymagała Grecja a czemu sprzeciwiali się Niemcy w 2011, jest szaleństwem w czasie 20% inflacji. To sa po prostu szaleńcy rodem z Ankary. 100% racji z tym Euro. Dolar jest już masakrycznie przewartościowany a… Czytaj więcej »

Zbigniew
1 rok temu
Reply to  erdwa

Sęk w tym, że banda która miała by przejąć stery jest nie mniej populistyczna. Krytykują wszystko ale nie rozdawnictwo, a nawet głosują za rozdawnictwem.

erdwa
1 rok temu
Reply to  Zbigniew

Dokładnie tak jest, ale jest mniej populistyczna i głosuje bo takie jest story wśród Polaków. „Rząd ma piniendze i musi rozdać”. Po wyborach szybko to się zmieni. zwłaszcza jak bieda i kryzys wymusi reformy.

jsc
1 rok temu
Reply to  erdwa

(…)Po wyborach szybko to się zmieni. zwłaszcza jak bieda i kryzys wymusi reformy.(…)
Czyli samobójstwo polityczne, aby Kaczyński powrócił na białym koniu?

Pawceluto
1 rok temu

Ropa może i jest tańsza niż przed wojną ale pytanie ile teraz kosztuje jej transport z drugiego końca świata statkami na mazut, zamiast tanim rurociągiem/koleją z Rosji… „Niespodziewany” wzrost inflacji to jest dla bajkopisarzy i propagandzistów. Myślę, że Pan doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że to jeszcze nie koniec bo to nie mógł być koniec. Taki nastąpiłby tylko wówczas gdyby realnie sytuacja milionów Polaków znacznie się pogorszyła, o czym w roku przedwyborczym możemy jedynie „pomarzyć” (jakakolwiek by to nie brzmiało). Skoro tak się nie stało, o czym świadczyła chociażby ogromna liczba rodaków na wakacjach, to lecimy z nią dalej… Czytaj więcej »

Piotr Węglarz
1 rok temu

Czyli idziemy w zmienny procent i jak zwykle najważniejsza dywersyfikacja.

qtrya
1 rok temu

W Holandii inflacja 17% a stopa EBC 1,25%. O pribałtyce szkoda nawet gadać, tam 20 pękło już dawno.
To jest już masakra na realnych stopach

Zbyszek
1 rok temu
Reply to  qtrya

pribałtyce? Kolego śmierdzisz ruską onucą

jsc
1 rok temu
Reply to  Zbyszek

A komu przeszkadza ta nazwa? Tego kogoś proszę o inną… godną.

erdwa
1 rok temu
Reply to  qtrya

Pribałtyka sama sobie jest winna bo tam państwa albo zlikwidowały filar emerytalny (bodaj Estonia) wylewając tym samym pieniadz na rynek, albo podobnie jak w PL prowadziły taką a nie inną politykę fiskalną. Do tego ciasny rynek pracy bo demografia słaba, taki a nie inny koszyk inflacyjny.

jsc
1 rok temu
Reply to  erdwa

Estończyków jest tak mało, że namówili Finów do wdrożenia systemu X-Road.

Sylwester
1 rok temu
Reply to  qtrya

Dlatego EUR leci w dół. Na razie powoli, ale jak inwestorzy stwierdzą, że tylko USD jest warte zaufania, to lawina ruszy.

erdwa
1 rok temu
Reply to  Sylwester

No tak… A co USA zrobi gdy tak silny dolar jak prorokujesz, zacznie im gospodarkę dusić? Stopy obniżać będzie i celowo osłabiać. Możliwe że stanie się takim Szwajcarem bis-walutą która bank usilnie chce osłabic i nie może. Żadne państwo nie chce miec super silnej waluty. Obecnie w USA trwa walka z inflacją i umacnianie dolara ta inflację eksportuje, min do Polski. Gdy tylko USA upora się z inflacją i wiadomo będzie że nastepnym ruchem w USA będzie obniżka stóp to Euro zacznie się umacniać. Oczywiście pod warunkiem że zelżeją napięcia geopolityczne i wzrośnie prawdopodobieństwo ze Niemcy nie wpadną w głęboką… Czytaj więcej »

jsc
1 rok temu
Reply to  erdwa

Teraz gdy PIS zaczął grzebać przy Korpusie Ochrony Wyborów to obawiam się, że ogłoszony wynik będzie inny niż faktyczny…

Piotr
1 rok temu
Reply to  Sylwester
Daria
1 rok temu
Reply to  qtrya

W Polsce teraz chyba się marzy części społeczeństwa Balcerowicz bis? Stopy procentowe na 20% to chyba marzenie autora bloga. Ciekawe czemu osoby, które mają jedno mieszkanie na własne potrzeby mają skończyć na ulicy, bo jest wojna w kraju sąsiednim i droga energia? Najbiedniejsi mają się jak zwykle dokładać i tracić majątek życia, żeby bogatym żyło się lepiej?

Daria
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie jestem beneficjentką żadnego z tych programów. Można skończyć rozdawnictwo, opodatkować korporacje. Jest dużo innych rozwiązań. Tylko uwaga opodatkowanie nadmiarowych zysków? Och nie to zło. Wyrzucenie na ulice polskich rodzin z kredytem hipotecznym. Hurra to świetny pomysł. Może niech Pan użyje mózgu. Powtarza Pan neoliberalne teksty. Nie ma Pan żadnych innych ciekawych rozwiązań. Jest Pan szablonowy.

Adam S.
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Skłonić ludzi do oszczędzania? A może być tak walczyć z przyczyną? Ludzie sami tego nadmiaru nie nadrukowali.

Adam S.
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Dlaczego nie ma obcinania rąk za kradzież, kulki za morderstwo, kamieniołomów za drukowanie jak się pytam?

Adam S.
1 rok temu
Reply to  Daria

Witam w klubie. Mnie również nic nie dają tylko doją inflacją i podatkami. Nie mam już ochoty do pracy chodzić bo i po co?

jsc
1 rok temu
Reply to  Daria

(…)Tylko uwaga opodatkowanie nadmiarowych zysków?(…)
To nie podatek tylko domiar!!!

Daria
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

O widzę, że ma Pan problem z polemiką ??‍♀️ Cóż proszę sobie zamknąć oczęta i spróbować wyobrazić świat bez neoliberalnych bzdur, które Pan tu wypisuje.

Daria
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Może źle Pana wcześniej zrozumiałam. Zgodzę się z Panem w sprawie opodatkowania firm, w szczególności korporacje powinny zostać opodatkowane. Ale przecież nie ma żadnych na ten moment nowych rozwiązań, prawda? Imo rozsądne by było wprowadzenie podatku od pustostanów. Jest ich 1,8 miliona w Polsce. Inne kraje mają takie rozwiązanie, a u nas nie ma ani takiego ani podatku katastralnego dla przedsiębiorców czy osób, które w ogóle zarabiają na wynajmie, Zgodzę się w sprawie stóp częściowo, one są już na wysokim poziomie i konsumpcja mocno wyhamowała: https://m.wirtualnemedia.pl/m/artykul/na-przelomie-roku-dynamika-sprzedazy-detalicznej-spadnie-ponizej-zera-kiedy-rececja-w-polsce Sama uważam, że RPP podniesie stopy na 10%, ale irytuje mnie po prostu taki… Czytaj więcej »

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

No nie… jeszcze niedawno Pan Redaktor tłumaczył, że marża to nie zysk, a teraz nawrócil się na domiar.

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

A do tego postuluje domiar w postaci oryginalnej: (…)Nie zmienia to faktu, że – jak słusznie Pani zauważa – nadmiarowe zyski firm (z pompowanych marż, poza branżą energetyczną) nie są w Polsce w żadnym stopniu analizowane.(…) https://pl.wikipedia.org/wiki/Domiar (…)Domiar – podatek uznaniowy, nakładany uznaniowo na podatnika przez urząd skarbowy. Oficjalnie wprowadzono go w PRL po II wojnie światowej[potrzebny przypis]. Był narzędziem władz socjalistycznych pozwalającym na wymuszanie dodatkowych, czasami niezwykle wysokich opłat od prywatnych przedsiębiorców, ponad opłaty wynikające z ksiąg handlowych i przepisów. Teoretycznie domiar naliczano, gdy stwierdzono nieprawidłowo prowadzoną księgowość firmy, ukrywającą dochody, lub zawyżającą koszty, w praktyce było to narzędzie… Czytaj więcej »

jsc
1 rok temu
Reply to  Daria

(…)Zgodzę się z Panem w sprawie opodatkowania firm, w szczególności korporacje powinny zostać opodatkowane.(…)
Podatek tak…. domiar nie.

Gienia
1 rok temu
Reply to  Daria

Czyli lepiej dalej rozdawać pieniądze i napędzać inflację? A potem 20 lat całe społeczeństwo ma biedę klepac? Oby właśnie znalazł się ktoś taki jak Balcerowicz, który podejmie niepopularne decyzję, ale ratujące gospodarkę.

Gienia
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Zgadzam się. Podstawą powinna być edukacja. Każde dziecko, obojętnie z jak zamożnej rodziny powinno mieć szansę na równy start. Na to powinne iść te miliardy z 500 plus. Dodatkowo system powinien wyłapywać dzieci z pasją i wspierać w rozwoju. U nas mały Elon Musk czy Steve Jobs raczej skończyliby jak Janko Muzykant

Tomek
1 rok temu
Reply to  Gienia

Pan Balcerowicz nie podejmował, ale wypełniał . Raczej nie ratował a przygotował do „darmowego” przejecia, świadomie lub nie.

Last edited 1 rok temu by Tomek
Jacek
1 rok temu

Róbmy zapasy papieru i to nie tylko toaletowego, żeby rząd nie miał na czym drukować fałszywych pieniędzy 😉

Adam S.
1 rok temu
Reply to  Jacek

Robię cały czas, ale się w międzyczasie zużywa a kolejne zakupy po coraz wyższych cenach 🙁

Grzegorz
1 rok temu

Można zaklinać rzeczywistość i wiem że to będzie bolało ale jeżeli nie podniosą stóp chociaż zbliżając się do poziomu inflacji to nie będzie ciekawie. Tak jak wspomniała Pani Tyrowicz nigdzie do tej pory nikt nie wygrał z taką inflacja przy tak ujemnych realnych stopach. Ludzie po prostu muszą ponownie uwierzyć w wartość pieniądza.

Editor
1 rok temu
Reply to  Grzegorz

To prawda, dalszy wzrost inflacji to nieciekawy scenariusz…

Stef
1 rok temu
Reply to  Grzegorz

Jak ludzie. Mają uwierzyć w wartość pieniądza jak rząd go drukuje z niczego miliardami?

Grzegorz
1 rok temu
Reply to  Stef

Oczywiście ma Pan rację bez zmiany działania rządu jest to chyba niemożliwe. A wątpię również w to że RPP podniesie stopy powyżej inflacji jak to było zazwyczaj w przeszłości. Przy takim zadłużeniu Państwa, firm i obywateli to by była masakra.
Dlatego tak jak napisałem zatrzymanie inflacji musi przez jakiś czas boleć albo biorców wszelkich dodatków jakby rząd przykręcił kurek albo kredytobiorców jak RPP podniesie jeszcze stopy.
Najlepiej jakby wszystkich po części no ale polityka tych obu instytucji nie chce współgrać.

Robert
1 rok temu

Obligacje indeksowane inflacją jak najbardziej – z tym, że te które już mam w portfelu, dające na dziś już mocno ponad 17pp zarówno 4 jak 10 latki – ale jak mam kupować new z obecnym kupnem pierwszorocznym ( pewnie wzrośnie od X nieznacznie) , to nie wydaje mi się, że to jest do odrobienia. Tylko co innego ze środków bieżących, lokaty 8pp???? Dalej dycha w d….e realnej stopy, jak by się nie obrócił.

Jakub
1 rok temu
Reply to  Robert

Już jest ogłoszone że wzrosną od października

rtg
1 rok temu

Holandia 17,1% !!!! :))))

ide zapytac dr googla kiedy taka mieli, bo to naprawde ciekawe…

Grzegorz
1 rok temu

Pytanie o obligacje skarbowe indeksowane inflacją. Kupiłem COI za X w sierpniu 2022. Przy tak galopującej inflacji w teori „czekam” na sierpień 2023 żeby mieć wyższe oprocentowanie. Czy może się okazać, że mimo ogromnego wzrostu cen w przeciągu ostatniego półtora roku efekt bazy statystycznej nie „zje” mi tych dodatkowych procentów? Gdzie okaże się za rok w sierpniu wciąż będę się kręcił wokół tych 6,5-7%? Mam jeszcze trochę środków i plan jest taki żeby poprzerzucać między kontami oszczędnościowymi (aktualnie 7%) do lutego-marca i kupić 3letnie TOS- o ile będą jeszcze istnieć za może nawet 10%. Dużo gdybania i oczywiście nikt nie… Czytaj więcej »

erdwa
1 rok temu
Reply to  Grzegorz

Trochę źle patrzysz na te COI-EDO. jeśli kupiłeś w sierpniu 2022 to nie interesuje cię ile stracisz do sierpnia 2023 bo żadnej straty nie będzie. Dostaniesz tyle ile inflacja od daty zakupu do daty wyliczenia indeksacji (indeksacja wypadnie ci w czerwcu a naliczanie w sierpniu). Kupując COI straciłeś to co urosło między czerwcem 2021 a czerwcem 2022 minus oprocentowanie twojej obligacji czyli tam 8-9pp jesteś już do tyłu i to wszystko. Od daty zakupu już nic nie tracisz a to że odczyt inflacji może spaść… No jak bedziesz miał 8% inflacji to nominalnie mniej niż 20 ale tak czy siak…… Czytaj więcej »

Frederyk
1 rok temu

Inflacja strzela bo mamy spekulację na wszystkim, proszę prześledzić realny wzrost kosztów producentów i pośredników (sklepy i usługi) chociażby na żywności. Koszty mogły wzrosnąć o x natomiast w sklepie cena produktu to 2x.
„Płaczące i pracujące za darmo piekarnie” to jeszcze lepsza komedia – może artykuł o tym?

Celina
1 rok temu
Reply to  Frederyk

Na rynku hurtowym kupiłam miesiąc temu pomidory, jabłka i śliwki na domowe przetwory po cenie niższej niż rok temu. Fakt, ceny tam potrafią się zmieniać z dania na dzień. Iny przykład flagowy producent makaronu z Polski ma obecnie droższy produkt niż analogicznej jakości makaron od włoskiego producenta. Cóż, zdradziłam rodzimą markę i kupiłam ten włoski.

karpiofil
1 rok temu

Zabrakło mi akapitu dla inwestujących w akcje czy to bezpośrednio czy przez fundusze by dalej to robili, pilnując możliwie szerokiej dywersyfikacji.

Ola
1 rok temu
Reply to  karpiofil

Wlasnie zaczal sie najlepszy moment na inwestowanie w akcje tylko jakos dziwnie cicho na ten temat. Za to w zeszlym roku gdy wyceny siegaly szczytow wszedzie na kazdym blogu, ba nawet w TV byly artykuly i tematy zachecajace do inwestycji gieldowych. Dziwne prawda? A wlasciwie to nie jest dziwne

Ola
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Jeszcze nie, wiekszosc akcji nie osiagnela nawet dolkow z 2020 (nie odnosze sie do GPW bo nie sledze specjalnie), ale z pewnoscia jestesmy coraz blizej, no chyba ze po drodze bedzie wojna z ktora to idea tak usilnie nas oswajaja.

Racjonalny
1 rok temu
Reply to  Ola

Taktyka spadającego noża…jest ryzykowna. Osobiście tak straciłem w 2008r.ok.10 tys zl.

Ola
1 rok temu
Reply to  Racjonalny

No ale chyba potem odrobiles strate?

kip
1 rok temu

Problem jest taki, że wg danych EU za grubo ponad 40% inflacji odpowiadają ceny energii. Podwyższanie stóp tego magicznie nie zneutralizuje. Zamiast dotować samochody elektryczne, fotowoltaikę i pakować pieniądze w rynek, powinni zająć się obniżaniem cen dla firm i konsumentów.

Hieronim
1 rok temu
Reply to  kip

40% inflacji to u nas 7%. Co z pozostałymi 10%?

kip
1 rok temu
Reply to  Hieronim

Myślę, że z poziomu 9-10% na dziś to wszyscy byliby bardzo ukontentowani ;).

McGregor
1 rok temu

Proszę spojrzeć na Węgry. Inflacja 15%, a stopy % 13. Jeżeli ktoś myśli że stopy nie będą podnoszone, to jest naiwny..
Dobrze tu opisał sytuacje Pawceluto, społeczeństwo żyje ponad stan, bo dostają pieniądze za darmo. Wiadomo było, że to się dobrze nie skończy, a to dopiero początek..

McGregor
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Buahaha ?
Dobre!

Racjonalny
1 rok temu
Reply to  McGregor

Forint jest mocno skorelowany z transferem € z UE… Brak transferu => druga Turcja.

kip
1 rok temu
Reply to  McGregor

Tylko na Węgrzech AFAIK stopy kredytów hipotecznych są i tak zamrożone?

JanNiezbedny
1 rok temu
Reply to  kip

Bo Węgry są praworządne. Nie to co Polska* ! 😉

*Zdaniem UE.

Ruch 8 gwiazdek
1 rok temu
Reply to  JanNiezbedny

Węgrom UE już zamroziła wszelaką kasę. A co do praworządności, to pomimo korupcji i rozkradania środków UE, to były bardziej praworządne niż my. Orban swoje reformy robił zgodnie z konstytucją, którą sobie zmienił. A poza tym był o wiele lepszym graczem od naszych patologii.

Węgry tak samo jak my mają zamrożone KPO, a zaraz będą miały zamrożone całościowe środki UE.

chorobnik
1 rok temu

wie ktoś jak otworzyć konto oszczędnościowe w forintach?

Paweł
1 rok temu

Mam dylemat odnośnie zaciągniętego kredytu gotówkowego na kwote 99 310 PLN z czego 6 410 PLN to jest kwota prowizji. kredyt jest na okres 66 miesięcy (w tym 6 miesięcy karencji). RRSO 11,62%, oprocentowanie stałe, rata stała. Data spłaty pierwszej raty kredytu przypada na listopad i zastanawiam się czy bardziej opłaca się spłacić kredyt i dostac zwrot prowizji (pomniejszonej o prowizje z 6M) czy może lepiej dać te pieniądze na lokate/obligacje. Koszt kredytu to 35 439 PLN, ale lokując środki na 5 lat chociażby na 8,5% z roczną kapitalizacją daje to 36 700 PLN zysku netto, a wydaje mi się… Czytaj więcej »

Tobiasz
1 rok temu

Odczyt inflacji nie jest wcale zaskoczeniem; przecież większość ekonomistów jasno mówiła, że inflacja będzie nadal rosnąć i sama z siebie nie przestanie. Albo RPP na październikowym posiedzeniu podniesie stopy procentowe, albo złoty zacznie dalej tonąć, inflacja bazowa rosnąć jeszcze szybciej a my obywatele poczujemy klimat turecki niekoniecznie związany z ładną pogodą i ciepłym morzem.

Tobiasz
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Lepiej, żeby RPP podnosiła dalej stopy procentowe, bo jak całkowicie utracimy kontrolę nad inflacją to wtedy trzeba będzie podnosić stopy szybciej niż bank centralny Węgier; a tego nasza gospodarka z pewnością nie wytrzyma 😉

erdwa
1 rok temu
Reply to  Tobiasz

Kłopot z podnoszeniem stóp jest taki że nic nie pomoga na ceny energii które rozlewają sie po wszystkim. Pomogą za to na utwierdzeniu ludzi w złudzeniu że warto pieniadza nie wydawać choć przy takiej stopie procentowej to juz abstrakcja. jak się spojrzy na inflację w innych krajach to ciągnie ją energi rozlewająca się na usługi. Dynamika wzrostu cen trwałych już spada, paliwa trochę spadły, mieszkania zaczęły tanieć, surowce też. niestety mści sie wystawienie energii na żer spekulantów na giełdach. Tak strategiczny towar stał się przedmiotem gigantycznej spekulacji. Te wszystkie opłaty emisyjne i kupowanie opcji na gaz, ropę i prąd… Przecież… Czytaj więcej »

Ryś58
1 rok temu

Panie Macieju ” kolejny niespodziewany” proszę trochę więcej szacunku dla inteligencji przytłaczającej większości czytelników tego portalu. Pozdrawiam Ryś58

Ryś58
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju jesteśmy czujni i trzymamy rękę na pulsie tego co ma konkretny wpływ na to co nam „prawie” najdroższe – nasze finanse. Pozdrawiam. Ryś58

Adam
1 rok temu

Czy można prosić o wyjaśnienie dlaczego obligacje mają wpływ na siłę waluty? Z poniższego wynika, że gdyby było więcej chętnych na nasze obligacje, to wzmocniłby się złoty. Dziękuję.

Niskie notowania złotego nie są dziwne, bo przy tak głęboko ujemnych realnych stopach procentowych jest coraz mniej chętnych do kupowania polskich obligacji.

Adam S.
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Serio? Nie robią tego swapami, które nie wpływają na kurs waluty?

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu