15 sierpnia 2019

Dziś trudno zasłużyć na tanie loty. Które karty płatnicze wciąż pozwalają zbierać mile i wymieniać je na tanie bilety lotnicze?

Dziś trudno zasłużyć na tanie loty. Które karty płatnicze wciąż pozwalają zbierać mile i wymieniać je na tanie bilety lotnicze?

Już tylko kilka kart dostępnych na polskim rynku pozwala zbierać mile za podróże samolotami, które następnie można wymieniać na kolejne bilety. Ale jeśli punkty za bilety lotnicze wrzucimy do jednego worka z innymi sposobami oszczędzania na podróżowaniu, ofert robi się całkiem sporo. Z bankiem taniej wyjdzie nie tylko podróż samolotem, ale też rezerwacja pokoju w hotelu czy wypożyczenie samochodu

To było grubo ponad dekadę temu. Mój znajomy zaczął robić karierę w dużej, międzynarodowej korporacji. Co chwilę musiał latać na spotkania służbowe. Trochę go to męczyło, ale plusem tych podróży było to, że – choć za bilety lotnicze płaciła firma – to wylatane mile szły na jego prywatne konto. Pamiętam jak chwalił się, że jeszcze dwa, trzy służbowe loty i z premiowych punktów uzbiera na bilet lotniczy, za który normalnie musiałby zapłacić, jak za zboże.

Zobacz również:

Przeczytaj też: Kantor Alior Banku przechodzi rewolucję. Nowa aplikacja mobilna i karta wielowalutowa. Będzie najwygodniejszy e-kantor bankowy w kraju?

Przeczytaj też: Zastanawiasz się czy twój bank oferuje wygodną kartę do płacenia za granicą bez spreadów i prowizji? Mamy listę takich kart i banków

Moja częstotliwość podróżowania samolotami jest niewielka, dlatego nigdy nie byłem łasy na karty pozwalające zbierać mile. Mam wrażenie, że „karty lotnicze” stały się ostatnio mniej fajne i mniej popularne (poprawcie mnie, jeśli się mylę). Być może to efekt „wejścia przebojem” do Polski tanich linii lotniczych? Można na nie psioczyć, ale ich polityka sprawiła, że przeciętnego Polaka stać dziś na lotnicze podróże nawet bez ciułania punktów.

Skoro mamy sezon wakacyjny, postanowiłem sprawdzić, które banki wydają jeszcze karty pozwalające kolekcjonować punkty wymienne na  bilet za darmo lub ze zniżką. Gdy zapytałem główne banki komercyjne, czy mają jeszcze takie karty w ofercie, większość odpowiedziała mniej więcej tak: „typowych kart lotniczych nie mamy, ale za to mamy…”.

Tym, co pozwala zarabiać na podróżowaniu, są różnego rodzaju programy lojalnościowe (moneyback) polegające na zwrocie części wydatków przy płaceniu kartą za usługi z kategorii „podróże”. W niektórych tego typu programach zwrot obejmuje również zakup biletów.

Przeczytaj też: Nie trzeba podawać danych karty, żeby zapłacić nią w internecie. Organizacje kartowe bardzo namawiają do tego „wynalazku”

Przeczytaj też: Wyjeżdżasz za granicę? Sprawdzamy ile w tym roku zapłacisz za roaming. Nawet w Unii Europejskiej możesz się nadziać na dopłaty

Karty lotnicze? Bardzo krótka lista

O tych programach opowiem w dalszej części. Udało mi się bowiem namierzyć w bankowych ofertach kilka kart stricte lotniczych. Np. kartę kredytową Miles and More z logo LOT z oferty mBanku, która dostępna jest w wariancie „zwykłym” i „premium” oraz podobną do niej kartę organizacji Diners Club.

mBank = jeden bilet raz na dwa lata i… 200 zł rocznie prowizji za kartę

Zacznijmy od karty mBanku. Posiadacz podstawowej karty otrzymuje 1 milą premiową za każde 6 zł wydane kartą (przy pierwszej transakcji dostaje 2.000 mil powitalnych). W ciągu miesiąca – niezależnie od wydanej kwoty – można uzbierać maksymalnie 5.000 mil. Czyli premiowane są wydatki do kwoty 30.000 zł. Wersja „premium” karty różni się m.in. przelicznikiem – 1 milę dostajemy za każde 4 zł wydane tą kartą. Ilość zebranych mil oraz jak je da się je wykorzystać, można sprawdzić na stronie programu Miles&More.

Przy wydatkach 3000 zł miesięcznie realizowanych tą kartą można w skali roku uciułać od 6000 punktów (karta w wersji podstawowej) do 9000 punktów (wersja premium). Bilet lotniczy do Pragi  czy Barcelony w jedną stronę jest wyceniany mniej więcej na 17.000 pkt. (przy czym trzeba pokryć opłaty lotniskowe) – w obiec strony to już 35.000 punktów. Wycieczka do Arabii Saudyjskiej, czy Indii to już 20.000-25.000 punktów w jedną stronę. Przy dużej aktywności można dostać bilet w jedną stronę w ramach Europy po półtora roku, dwóch latach.

Dla fanów tej karty mam jednak złą wiadomość. Do tej pory korzystanie z niej kosztowało 200 zł (wariant podstawowy) lub 600 zł (premium), ale klienci, którzy aktywnie z niej korzystali, byli zwalniani z tej opłaty. mBank poinformował o wprowadzeniu podwyżek. Dostało się też posiadaczom tej karty – z dniem 18 sierpnia 2020 r. mBank kasuje możliwość uniknięcia opłaty.

Tutaj: kalkulator mil

Diners Club = jeden bilet raz na półtora roku, ale są bonusy

Jest też niebankowa karta płatnicza, która pozwala kolekcjonować mile. To Diners Club LOT. Przelicznik punktowy wynosi 1 mila za każde 5 zł obrotów na karcie, co oznacza, że tempo kolekcjonowania mil jest mniej więcej podobne to tego, które dotyczy karty mBanku

Trzeba powiedzieć, że karty Dinerc Club mają bogatą paletę usług dodatkowych, które mogą być równie fajne, jak mile. To np. możliwość korzystania z szybkiej ścieżki przy kontroli bezpieczeństwa na lotniskach (tzw. fast-track), bardzo bogate, wysokokwotowe ubezpieczenie podróżne oraz darmowy dostęp do saloników lotniskowych (o ile w bieżacym miesiącu wydałem tą kartą przynajmniej 1000 zł).

Citi Handlowy Premier Miles = jeden darmowy bilet raz na dwa lata

Kartę lotniczą (kredytową) oferuje też bank Citi HandlowyPremier Miles. W tym przypadku dostajemy 1 Citi milę za każde 5 zł wydanych kartą bezgotówkowo. Zebrane mile można następnie wymienić u 10 międzynarodowych partnerów programu – na bilety lotnicze lub noclegi. Jeśli chodzi o przewoźników, na liście są British Airways, EvaAir, Quatar Airways, Air France, KLM i Singapore Airlines.

Czy to się opłaca? Jeśli wydaję kartą Citi 3000 zł miesięcznie, to w skali roku uzbieram jakieś 8.000 punktów. A w ciągu dwóch lat – 16.000 punktów. Na co to wystarczy? Ano przy dobrych wiatrach na jakiś bilet europejski (przeliczniki wahają się od 20.000 do 30.000  punktów). Ale tak szczerze pisząc jeden darmowy bilet raz na dwa-trzy lata dość intensywnego używania karty kredytowej to niezbyt duża atrakcja.

Posiadacze karty Payback = lot w jedną stronę raz na cztery lata

Mile w programie Miles and More mogą też zbierać posiadacze karty Payback, największego w Polsce programu lojalnościowego. Każde 5 pkt. Payback można przeliczyć na 1 milę premiową w Miles and More. Tyle, że punkty Payback zbiera się dość wolno – np. każde dwa litry paliwa zatankowane na stacjach BP to 3 pkt. Payback. Tankowanie jednego baku, kosztujące 250 zł, daje 75 pkt. To oznacza, że wydając rocznie 6000 zł (24 tankowania) zgromadzę 1800 pkt. Payback i wymienię je na 360 mil lotniczych.

W tym tempie musiałbym tankować na BP przez mniej więcej 100 lat, żeby zasłużyć na bilet lotniczy w obie strony ;-). Oczywiście: w Paybacku można zbierać punkty szybciej i efektywniej, ja przez ostatni rok uzbierałem 8000 punktów – miałbym za to 4000 mil. Czyli prawie jedną czwartą tego, co potrzeba do najtańszego biletu w jedną stronę.

Przeczytaj też: Jak finansowo „spakować się” na wyjazd za granicę? Gdzie kupić walutę? Jaką kartą zapłacić za pokój w hotelu? Dlaczego warto ustawić limity transakcji?

Przeczytaj też: Korek przed bramkami na autostradzie? Jeśli masz konto w tym banku, przejedziesz specjalną bramką, bez płacenia

Tańsze latanie z programem PricelessSpecials

Druga, ale już nie stricte lotnicza karta mBanku, to kredytowa World MasterCard z programem PricelessSpecials stworzonym przez organizację płatniczą Mastercard. W tym przypadku za każde 5 zł wydane kartą klient otrzymuje od 1 do 9 punktów, w zależności od partnera programu. To sieci handlowe, kina, stacje benzynowe, ale też partnerzy z kategorii „podróże”, a więc teoretycznie można wymienić punkty również na bilety lotnicze. W warunkach programu PricelessSpecials zaznaczono jednak, że program lojalnościowy nie obejmuje linii lotniczych WizzAir i Ryanair.

Bank Millennium dla lotniczych podróżników ma karty MasterCard World Elite i MasterCard World Elite VIP i w ramach tych karty klienci mogą korzystać z programu World MasterCardRewards. Po każdej bezgotówkowej transakcji naliczane są punkty na indywidualnym koncie uczestnika programu. Za pośrednictwem platformy World MasterCardRewards lub Linii Bankowości Prywatnej. Punkty przyznawane są za wszystkie dokonane przez klienta transakcje bezgotówkowe. Zebrane punkty można obecnie wymienić m.in. na dowolnie wybrane bilety lotnicze w preferowanych przez klienta liniach lotniczych, noclegi w hotelach na całym świecie, wynajem samochodów, organizowanie transportu na lotnisko, a także produkty dostępne w specjalnym katalogu nagród.

Przeczytaj też: Aplikacja, bankomat i… gotówka leci na Wschód. Euronet udostępnił nowy sposób transferu pieniędzy z Polski na Ukrainę. Testowałem!

Przeczytaj też: Aplikacja, bankomat i… gotówka leci na Wschód. Euronet udostępnił nowy sposób transferu pieniędzy z Polski na Ukrainę. Testowałem!

W kwietniu Bank Millennium wprowadził też kartę Mastercard CorporateExecutive – prestiżową korporacyjną kartę obciążeniową dla kadry zarządzającej firm. Każdy użytkownik takiej karty może przystąpić do wspomnianego już programu Mastercard PricelessSpecials. Ponoć to rarytas, bo żadna inna korporacyjna karta w Polsce tego nie zapewnia. Zebrane punkty można wymieniać m.in. do płatności za bilety lotnicze czy noclegi w hotelach.

Karty, za pośrednictwem których można korzystać z programu Mastercard PricelessSpecials, a które pozwalają wymieniać punkty m.in. na bilety lotnicze, ma jeszcze Getin Bank, BOŚ Bank, Santander Bank (na karcie kredytowej World MasterCard). Zaletą tego plastiku jest dodatkowo to, że jeśli klient zapłaci za swoją podróż kartą, ubezpieczenie pokryje koszt leczenia i hospitalizację za granicą, anulowanie lub skrócenie podróży czy opóźnienie wylotu lub utratę bagażu. Z kolei w PKO BP program PricelessSpecials dostępny jest za pośrednictwem karty kredytowej PKO Mastercard Platinum.

Punkty, zniżki i rabaty

Program – ale już nie kartę – którą można podciągnąć pod hasło „zarabianie na podróżowaniu” oferuje też Bank Pekao. Chodzi np. o moneyback w eSky.pl, czyli systemie rezerwacyjnym biletów lotniczych czy hoteli. Można liczyć na zwrot części wydatków (do 4%) za rezerwację biletu lotniczego, jeśli zapłacimy za niego przelewem z Pekao24, PeoPay lub kartą płatniczą banku. Do 4% zwrotu dostaniemy też za rezerwacje na Booking.com. Pekao oferuje też zniżki w kilkudziesięciu hotelach i ośrodkach wypoczynkowych w Polsce.

Przeczytaj też: Niedługo wymarzony urlop? Oto cztery „wakacyjne” rzeczy, które warto zrobić już dziś, zanim zaczniemy pakować walizki

Przeczytaj też: Citibank wysłał do swoich klientów list przed wakacjami. Chodzi o Revoluta. Ale co z tymi, którzy już popłynęli?

Z jakimi kartami lub rachunkami da się jeszcze oszczędzić na podróżach? Np. Alior Bank na kilku produktach prowadzi programy moneyback. Pierwszym z nich jest karta kredytowa OK! Premiowane są tam zakupy bezgotówkowe w wybranych punktach handlowo-usługowych, w tym także z kategorii biura podróży, kolej czy hotele. Na karcie kredytowej TU i TAM można otrzymać do 300 zł zwrotu rocznie za zakupy w walucie innej niż złoty, czyli jeśli ktoś zapłaci za bilet lotniczy płacąc np. euro to obejmie go 1-proc. moneyback.

Tańsze wakacje można też mieć dzięki programom rabatowym, czyli po prostu płacimy za usługę mniej. Np. w Credit Agricole nazywa się to Klub Rabatowy. Na liście 2.500 marek w blisko 10.000 sklepach i punktach usługowych w całej Polsce znajdują się biura podróży.

 

Subscribe
Powiadom o
8 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Mat
5 lat temu

Wszystko fajnie, ale dlaczego opisane są tylko karty, które dają mało profitów, a wymagają raczej wysokiego „wkładu własnego”, żeby cokolwiek uzbierać?! Ja posiadam kartę WizzAir (kiedyś Raiffeisen, teraz BNP Paribas) i tu rzeczywiście można mówić o karcie dającej jakieś korzyści. Opłata miesięczna to tylko 6 zł, ale za to mamy Wizz Discount Club i za każde wydane gdziekolwiek 50 zł, otrzymujemy 1 zł na loty. W zależności od wydatków, w taki sposób właściwie zbieram na darmowy bilet dla całej rodziny raz do roku…

Arek
5 lat temu
Reply to  Mat

Spróbuj taką kartę wyrobić

Piotr
5 lat temu
Reply to  Mat

Właśnie ją zamykają. Program lojalnościowy z Wizzair kończy się 25 stycznia 2020.

5 lat temu

Szczerze, to teraz wszędzie są jakieś karty, punkty, pieczątki, aplikacje… nie sposób się powoli w tym wszystkim połapać.. I mi się już chyba nawet nie chce punktów za loty zbierać.

Pibloq
5 lat temu
Reply to  Radosław

Co do kart, polecam aplikacje Stocard. Wspolnie z żoną trzymamy wszystkie karty w jednej aplikacji. Bodaj tylko Shell nie przyjmuje kart skanowanych po barkodzie

KkTt
5 lat temu

Niestety mBank zabił niedawno offers „Wysokie Loty” dla karty MC WorldElite. A był to chyba jeden z najlepszych tego typu programów, mimo że od paru lat pozwalał na loty jedynie naszym narodowym przewoźnikiem.

Zbigniew
5 lat temu

Eurobank łączy się z Millenium. Dziś dostałem na e-maila wiadomość a w niej dokument który ma 182 strony opisujący zmiany w regulaminach.

Kamil
5 lat temu

Ale w City, z tego, co pamiętam, 1 Citimila nie równa się 1 mili lotniczej. Dopiero 2 citi mile=1 mila, np. w BA. „W celu wymiany Citi Mil na Nagrodę w postaci 1 Punktu w Programie lojalnościowym Partnera Bank pomniejszy Saldo Klienta o 2 Citi
Mile.”

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu