Inflacja w Polsce w styczniu prawie jak marzenie: 3,9%. Ale „prawie” robi różnicę. Co (nie) wynika ze spadku inflacji dla naszych pieniędzy?

Inflacja w Polsce w styczniu prawie jak marzenie: 3,9%. Ale „prawie” robi różnicę. Co (nie) wynika ze spadku inflacji dla naszych pieniędzy?

Relatywnie niskie ceny ropy naftowej, wolniejszy rozwój gospodarki, rządowe mrożenie cen – to wszystko „załatwiło” nam spadek inflacji do 3,9% w styczniu. I być może to jeszcze nie koniec. Inflacja w Polsce topnieje jak śnieg na wiosnę, ale są aż trzy powody, które każą obawiać się o portfel

Spadek inflacji na początku 2024 r. był zapowiadany przez analityków, a nawet przez prezesa banku centralnego, ale GUS kazał nam wyjątkowo długo czekać na dokładne wieści. Wszystko przez cykliczną rewizję koszyka inflacyjnego, czyli listy rzeczy, których ceny są brane do wyliczania inflacji. Dlatego styczniową inflację najpierw podał Wam Bednar na podstawie swoich obliczeń „zakupowych”.

Zobacz również:

Inflacja spadła nawet bardziej, niż oczekiwali analitycy, bo 3,9%. Niewykluczone, że właśnie rewizja koszyka inflacyjnego stoi po części za tą niespodzianką. Za dużym spadkiem inflacji stoją nie tylko ceny energii (w zeszłym roku był wzrost cen, bo rząd przywrócił VAT, a teraz jest stabilizacja), ale też ceny żywności (tylko 0,9% wzrostu w skali miesiąca).

Po raz pierwszy od bardzo dawna inflacja jest niższa od stóp procentowych, czyli są one realnie dodatnie. Prawdopodobnie jeszcze niżej inflacja znajdzie się w marcu (może nawet dotknie 2,5%, czyli celu, w którym powinna się utrzymywać na stałe), a potem znów zacznie rosnąć. Oto trzy rzeczy, które (nie) wynikają ze spadku inflacji.

Po pierwsze: realnie dodatnie stopy to nie zawsze realne zyski

Spadek inflacji oznacza, że zakładane rok temu depozyty (oraz kupowane rok temu obligacje skarbowe) zagwarantowały dużej części Polaków co najmniej utrzymanie realnej wartości oszczędności. Stało się tak po raz pierwszy od… 2019 r., bo wtedy po raz ostatni inflacja była poniżej średniego oprocentowania bankowych lokat.

 

Ale wcale nie oznacza to, że obecnie zakładane depozyty dadzą realny zysk. Średnie oprocentowanie lokat w bankowych ofertach szybko spada (tutaj więcej szczegółów o tym, które banki najbardziej ścięły procenty), że o tym, czy te depozyty ochronią wartość, zdecyduje inflacja za rok. A ona prawdopodobnie będzie wyższa niż obecna (o czym dalej).

Lutowa oferta obligacji skarbowych wciąż gwarantuje ponad 6% rocznych odsetek, to jest znacznie lepszą opcją z punktu widzenia szans na ochronę realnej wartości pieniądza, niż bankowe depozyty. W przypadku niektórych serii jest gwarancja, że w pierwszym roku będzie można wycisnąć ponad 7% zysku, co nawet po odjęciu podatku Belki daje pewną szansę na realny zysk za rok.

Po drugie: inflacja w Polsce wcale nie jest taka niska

Wiem, że nieładnie tak stękać, ale niską inflację to mają Czesi, którym właśnie spadła ona do 2,3%. W USA się martwią bardzo, bo inflacja zatrzymała się w okolicach 3%, a my się mamy cieszyć, że mamy prawie 4%? Dane z Czech pokazują, jak mogłaby wyglądać sytuacja inflacyjna w Polsce, gdyby nasz NBP nie zwlekał z podwyżkami stóp procentowych, zareagował ostro na działania rządu (pchanie pieniędzy do gospodarki, administracyjne zaniżanie cen) i generalnie prowadził politykę pieniężną, a nie partyjną. Każdy punkcik procentowy niższej inflacji to ochroniona wartość większej części polskich oszczędności.

Jak słusznie zauważył analityk Ignacy Morawski, inflacja bardzo ładnie się nam obniża, ale jak się spojrzy na inflację bazową, czyli oczyszczoną z wpływu cen żywności i energii (oraz sezonowości cen), to wciąż widać miesięczne wzrosty cen w okolicach 0,4-0,5%. To daje 5-6% w przeliczeniu na inflację roczną. A więc inflacja dwa razy wyższa niż cel NBP się tli. Bardzo trudno jest wierzyć w to, że inflacja na poziomie 2-3% jest dziś możliwa przez dłuższy czas w Polsce. Choć niskie ceny surowców mogą być pewnym wsparciem.

Inflacja w Polsce. Miesięczna, bazowa niepokoi - źródło Ignacy Morawski, platforma X
Inflacja w Polsce. Miesięczna, bazowa niepokoi – źródło Ignacy Morawski, platforma X

Po trzecie: spadek inflacji jest „sponsorowany” przez rząd

3,9% inflacji to wartość w istocie rzeczy zaniżona. I to mocno. Analitycy szacują, że 5-6 punktów procentowych inflacji jest „schowane” w zamrożonych cenach energii (rząd już zapowiedział, że tylko najbiedniejsze gospodarstwa domowe otrzymają możliwość korzystania z zamrożonych cen w drugim półroczu), a także w zerowym VAT na żywność. Tak naprawdę inflacja wynosi teraz raczej 8-9%, ale rząd nam „sponsoruje” jej niższą wartość.

Jeśli miesięczna inflacja bazowa „składa się” na 5-6% rocznej inflacji, a do tego grozi nam odmrożenie cen – trzeba się spodziewać wzrostu inflacji z tych dwóch źródeł i to już w drugim półroczu 2024 r. Poza tym analitycy spodziewają się w tym roku wzrostu gospodarczego rzędu 3-4%, a szybciej kręcąca się gospodarka zwykle napędza inflację.

Co z tego wszystkiego wynika? Że nie ma co cieszyć się z wynoszącej 3,9% inflacji i zadowalać się depozytem na 5%, bo prawdopodobnie takie oprocentowanie nie zapewni wzrostu realnej wartości pieniądza. Najbardziej rentowne bezpieczne sposoby lokowania (obligacje skarbowe) dadzą 6-7% w skali roku i pewną szansę na realny zysk. Ale też nie założyłbym się, że tak będzie na pewno.

————

RANKING LOKAT – GDZIE DOSTANIESZ NAJLEPSZY PROCENT? 

Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” na stronie głównej www.subiektywnieofinansach.pl. Zacznij zarabiać w bankach!:

>>> Tutaj ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Tutaj ranking najlepszych kont oszczędnościowych

>>> Tutaj ranking najlepszych kart kredytowych dla konsumentów

>>> Tutaj ranking najlepszych bankowych kont osobistych

>>> Tutaj ranking najlepszych kont dla małej firmy

————

źródło zdjęcia tytułowego: Maciej Bednarek

Subscribe
Powiadom o
40 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ppp
7 miesięcy temu

Pełna zgoda. Aby POCZUĆ poprawę, potrzebujemy albo deflacji albo długotrwałego zera. Kiedy w TV zobaczyłem tą wiadomość, to pierwsza moja myśl była: GUS znowu kombinuje!
Pozdrawiam.

Pawceluto
7 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale uczciwie trzeba przyznać, że zarówno ten jak i poprzedni robi to zgodnie z oczekiwaniami Polaków więc to kombinowanie jest na nasze własne życzenie. Sądząc po tym jak niektórzy biadolą już dzisiaj na ceny chociażby energii cieplnej, żyjąc w błogiej nieświadomości co się zacznie od lipca, będzie naprawdę niewesoło bo mówimy o skoku o kilkaset złoty miesiąc do miesiąca.

Marcin Kuchciak
7 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Może mniej telewizji 🙂

Jan
7 miesięcy temu

Czy w takim razie warto zerwać obligacje EDO kupione w marcu w 2020/2021/2022? Ich marże to od 1 do 1,25% +3,9% inflacji to niżej niż lutowa emisja EDO na 6,8%. Oczywiście dochodzi do tego -19%belki ale wydaje się że i tak warto. Co myslicie?

Piotr
7 miesięcy temu
Reply to  Jan

Zakup EDO, COI to teraz loteria. Pierwszy rok jako tako a dalej wielki znak zapytania. Sam wpadam początkiem marca e 4 rty rok na COI-ach. No i jak w mordę nie opłaci się ich trzymać. Teraz co jest pewne to TOS-y. Najbliższe 3 lata wiesz ile wpadnie. Złodzieje z rządu zawarli x nami umowę w 2019, 2020,2021 potem tarczą okradli nas redukując wskaźnik wskaźnik inflacji. Głośno mówili że dzięki osłonie inflacja za 2 ostatnie lata to 7% mniej na skumulowanej inflacji. Nadz zakład z MF dzięki ich manipulacji pomniejszył naszą premię właśnie o conajmniej tyle. Swoją drogą powiną być tarcza… Czytaj więcej »

Jacek
7 miesięcy temu
Reply to  Piotr

Jeśli inflacja ma znów zacząć piąć się w górę, to TOS mogą okazać się za słabe na obronę oszczędności. Załóżmy, że będzie to 8% – kupując COI lub EDO dostaniemy w pierwszym roku nieco więcej niż za TOS, a w kolejnym już wyraźnie więcej. Zagadką jest trzeci rok i kolejne, ale nie liczę na osiągnięcie celu inflacyjnego przez RPP w trakcie tej kadencji sejmu.

Piotr
7 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Inwestorzy coś też czują nosem:
https://solina.naszemiasto.pl/nowe-hitowe-obligacje-tak-jest-kiedys-krolowaly-czterolatki/ar/c3-9616355

Jesteśmy w fazie straszenia wojną ale zorientowani pakują. Inflacja nie wybije tak wysoko jak straszą bo i PKB nie wystrzeli.Mówią o zaciskaniu, nie pozwolą odpalić energii na takie poziomy przy tej wojnie cenowej inflacja szczególnie na żywność poleci w dół a powrót vatu nie podbije jej więcej niż 0,5 pp.

Wojciech
7 miesięcy temu
Reply to  Jan

Różnica w oprocentowaniu tych EDO na przyszły rok to 1,65-1,9% na korzyść obecnej emisji. Ale.. Przy wypłacie starych płacisz 2 zł od każdej 100 zł obligacji. Do tego musisz zapłacić Belkę od odsetek, które narosły. No i odsuwasz sobie o ten rok/dwa/trzy termin wykupu obligacji. Jedyne co mnie przekonuje, to że obecne emisje mają marżę 1,5%, co daje dodatkowe 0,25-0,5% rocznie względem poprzednich marcowych emisji. Ja nie planuję zrywać, dokupuję nowe za nowe środki, a stare sobie leżą i pracują. Spokój też ma swoją cenę.

Piotr
7 miesięcy temu
Reply to  Wojciech

W przypadku 4 letnich COI to już inaczej bo kara tylko 0,7 zł. Więc tu już gra warta świeczki.

Arthurius
7 miesięcy temu
Reply to  Wojciech

Ja też nie planuje zrywać, choć 4,9 procent to słabo. Może w przyszłym roku będzie lepiej z racji niskiej bazy. Do tego ląduje na full lutowa seria, chyba że nie obniża ofety. Konto oszczędnościowe na 7 mam

Meritum
7 miesięcy temu
Reply to  Jan

Obligacje kupione w marcu powinny mieć odsetki liczone od najnowszego ostatecznego odczytu inflacji. To, co teraz podali, to odczyt szybki za styczeń, który może się jeszcze zmienić. Ostatni ostateczny odczyt, jaki znamy, to ten za grudzień, czyli 6,2%.

Ostateczny odczyt za styczeń i luty poznamy dopiero w marcu (taki przypadek jest co roku), ale to wpłynie dopiero na obligacje z kwietnia.

Marcowe to powinno 6,2% z grudnia + marża. Do tego zerwanie EDO to jeszcze przed podatkiem Belki też 2 zł kosztu za wcześniejsze zerwanie.

Olek
7 miesięcy temu
Reply to  Meritum

Czy to faktycznie tak działa? W liście emisyjnym nie ma informacji na ten temat, więc spodziewałbym sie raczej 3,9%+marża.

RAFAL
7 miesięcy temu
Reply to  Olek

Masz rację .

Bit
7 miesięcy temu

Jak PKB w tym roku wzrośnie o 2% to będzie bajka. Liczymy na zwiększoną konsumpcję, jednocześnie utrzymując wysokie stopy procentowe i zapowiadając wzrost rachunków gospodarstw domowych ( chyba że ta zwiększona konsumpcja to zapowiadany wzrost cen w drugim półroczu). Ludzie oszczędzali w tamtym roku na wszystkim a w tym nie zapowiada się na zmianę trendu. Im dłużej ludzie będą zmuszeni oszczędzać tym większe prawdopodobieństwo recesji. Więcej oszczędzania to mniej wydawania, mniej wydawania to mniej zarabiania, mniej zarabiania to mniej zatrudniania a mniej zatrudniania to więcej oszczędzania. Kiedy kółko się zamknie ciężko będzie je zatrzymać bez dodruku pieniądza. A jeśli NBP… Czytaj więcej »

Michał
7 miesięcy temu
Reply to  Bit

wibor 6m jest 5,86 czyli koszt finansowania przez najbliższe pół roku powinien być stały (wibor 1m i 3m niemal takie same). Czyli realnie nie ma co liczyć na spadek 😉

Jacek
7 miesięcy temu

Żeby się zaraz nie okazało, że oprocentowanie nowych obligacji niezależne od inflacji poleci w marcu już wodospadem. 2 lata temu (jeszcze nie było wtedy TOS) w pierwszym okresie odsetkowym COI i EDO płaciły marne 2%.
Cóż – najważniejsze, że udało się załapać na serię kilkunastoprocentowych odsetek za obligacje zakupione w 2022Q2, za co chwała redakcji SoF.

Mateusz
7 miesięcy temu

Czyli to nie jest tak, że gdyby ceny energii nie były „zamrożone” to że energia byłaby tańsza? Tzn., że aktualnie ceny energii na rynku są na takim poziomie, że gdyby nie zamrożenie to prąd byłby tańszy?

Paweł
7 miesięcy temu
Reply to  Mateusz

Dokładnie, to wszystko jakiś całkowity przekręt. Rok temu ceny URE zatwierdzone na 1,30zl/kWh, w tym na 1zl/kWh, a na giełdzie TGE ani w 2023, ani teraz 2024 nie było takich cen, poza pojedynczymi dniami. Cena teraz oscyluje w okolicy 0,40zl/kWh. Kto nas okrada?
Podobno zakłady energetyczne kupują kontrakty i stąd te ceny, więc pytanie kto takie kontrakty zawyżone wystawia i zarabia na tym dziesiątki miliardów złotych rocznie. Może śledztwo ekipy Subiektywnie o Finansach? 🙂

Wojtek
7 miesięcy temu
Reply to  Paweł

No jest to ciekawe. Ceny energii na giełdzie były po 2 zł/MWh w 2022 przez chwilę. To był pretekst do podwyżek i mrożenia. Ceny dawno spadły, chyba obeniebsa nawet niższe niż przed wojną i mamy niezły przekręt.

Pietrucha
7 miesięcy temu
Reply to  Wojtek

To URE jest właśnie po to, zatwierdzać taryfy z cenami realnymi, a nie takimi, jakie życzyliby sobie zakłady energetyczne czy ciepłownicze. Ale znając życie i naturę ludzką, kreatywna księgowość zrobi swoje, i w taryfę wpisze się np. jakieś inwestycje. Na wzrost cen energii wpłyną na pewno ETSy i wzrosty płac , ale już ceny surowców są znacznie niższe niż w 2022, kiedy taryfy zatwierdzano rekordowe, taki gaz już niewiele ponad 100 zł, a nie ponad 400. Zobaczymy, czy decyzje będą polityczne, bo np. MF wolałoby jak najwyższe, żeby ściągnąć jak najwięcej podatku.

Radek
7 miesięcy temu

Czy odczyt inflacji (tak niski, jak niektórzy twierdzą) nie jest wynikiem wysokiej bazy odniesienia r-r?

Adzik
7 miesięcy temu
Reply to  Radek

no i przegląd koszyka inflacyjnego nie robi się po to by pokazywać wyższą inflację

TakieTam
7 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Pytanie tylko, co zapakować do długoterminowego koszyka IKE-Obligacje na 2024…

Sebastian
7 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A ja myślę,że w drugiej części roku będzie maksymalnie 5%. Zakładam,że korekta na rynku obligacji dobiega końca i wkrótce czeka nas kolejna spadkowa fala rentowności,czyli powrót do wzrostu cen.Myślę też,że wzrost cen na rynkach akcji kończy się,a szczyty zostaną wyznaczone na początku przyszłego tygodnia.
Wychodzić z akcji i wchodzić w obligacje stałoprocentowe,
długoterminowe!!!:)))
Tylko,że z płynnością na rynku wtórnym jest kiepsko,a nawet bardzo kiepsko,
niestety.Zamiast kupować obligacje za sprzedane akcje,można otworzyć krótkie na indeksy i akcje.:)))
Ale nie namawiam,bo to ryzykowne.

Sebastian
7 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak,zgadza się,jeśli mam rację:)

Cassandra
7 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Niestety antyinflacyjne na 2rok dają teraz oprocentowanie 4,9%-5,15%, a więc bez szału….

Adam
7 miesięcy temu

Hej 
Mam pytanie bo tutaj sam mądre głowy.
Mam obligacje 4 letnie kupione w V 2023 aktulnie na 7% . Oprocentowanie na kolejny rok będzie chyba oparte na inflacji z marca 2024 czyli spodziewane tutaj ok 3,5%+1%marży
Czy jest sens zrobić teraz ich wykup i kupić znowu 4 letnie z oprocentowaniem 6,55% w pierwszym roku
+ wyższe oprocentowanie 6,55% wobec spodziewanego 4,5%
+ wyższa marża kolejnych okresach 1,25 vs 1
– opłata za wykup 0,70 PLN
– teoretycznie wydłużenie zapadalności o ok 9 mcy

Sebastian
7 miesięcy temu
Reply to  Adam

Tak,to chyba dobry pomysł,zwłaszcza że inflacja za marzec będzie raczej znacząco niższa niż 3,5%.Trzeba jednak pamiętać,że COI0527 to nie to samo,co COI0228,więc na wysokość oprocentowania w kolejnych okresach odsetkowych będzie miał wpływ poziom inflacji z innych miesięcy.Ale myślę,że ta zamiana się opłaci.Ja sprzedałem COI0527 w październiku,a za otrzymane pieniądze kupiłem TOS1026(6,85%).

RAFAL
7 miesięcy temu
Reply to  Adam

Też zrywam 0427 . I kupuje lutowe na 6,55 proc . Mimo kary 0,7 i tak się pewnie opłaci . I te 0,25 co roku marży więcej w 3 lata nadrobi te 0,7 proc kary .

Tommy
7 miesięcy temu

Podlinkowane rankingi na koniec artykułu niestety nie działają, wczytuje bez końca i nie pokazuje żadnych wyników.

Tommy
7 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie, nadal nie działa na żadnej przeglądarce, w konsoli pokazuje błędy w 502, widocznie mają jakieś problemy, sprawdzę jeszcze przy okazji przyszłotygodniowego newslettera 🙂 Pozdrawiam

dzis
7 miesięcy temu

Podobnego zdania jest Althea Spinozzi z Saxo Banku.
Ciekawostka, że w CPI Chin ze 30%, to wieprzowina.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu