24 września 2025

Revolut odsłania globalny plan ekspansji: wydać 13 mld dolarów, by mieć 100 mln klientów. Co dokładnie kombinuje fintech? Polska jednym z celów na mapie

Revolut odsłania globalny plan ekspansji: wydać 13 mld dolarów, by mieć 100 mln klientów. Co dokładnie kombinuje fintech? Polska jednym z celów na mapie

Szefowie Revoluta odsłonili globalny plan ekspansji: wydadzą 13 mld dolarów, by za trzy lata mieć 100 mln klientów. Polska pozostaje jednym z najważniejszych celów na jego europejskiej mapie. Które części swojej oferty Revolut chce rozwijać? Na co zamierza wydawać pieniądze? Czy bardziej obawia się tradycyjnych banków, czy innych fintechów? Czy wystąpi o polską licencję bankową? Czy zbuduje sieć bankomatów? Czy poprawi jakość obsługi na czacie? W Londynie rozmawiałem z szefową ds. wzrostu (Head of Growth) w największym europejskim fintechu, wycenianym na 50-75 mld dolarów

Revolut wchodzi w swoją drugą dekadę z rozmachem. W londyńskim Canary Wharf największy europejski fintech otworzył właśnie nową globalną siedzibę. Podkreśla tym ruchem brytyjskie korzenie i ambicje stania się „pierwszym naprawdę globalnym bankiem” – jak mówi współzałożyciel i prezes fintechu Nik Storoński. Wielka Brytania będzie też największym celem nowego, gigantycznego programu ekspansji Revoluta o wartości 13 mld dolarów. Z tej kwoty aż 4 mld dolarów zostanie wpompowane w brytyjskie „aktywa” fintechu.

Zobacz również:

Na inwestycje Revoluta z uwagą – a często i z niepokojem – patrzą menedżerowie nawet największych europejskich banków. Na którykolwiek rynek fintech by nie wchodził, dość szybko zdobywa co najmniej zauważalną pozycję. A według zapowiedzi jego szefów – na każdym nowym rynku jego celem jest co najmniej pozycja na podium wśród największych banków. W Polsce ma 5 mln klientów, czyli mniej więcej tyle, ile mBank, czyli bank z pierwszej piątki na rynku.

Nawet jeśli każdy z tych klientów generuje 10-krotnie mniej obrotów i zysków, niż klient „tradycyjnego banku”, to z czasem te proporcje mogą się zmienić. Zwłaszcza, że Revolut ma znacznie większe możliwości inwestycyjne, niż przeciętny bank – osiągnął już takie gabaryty, że z jednej strony nie widzi najmniejszych problemów z pozyskaniem dowolnych pieniędzy na rynkach kapitałowych, a z drugiej – każdy zainwestowany pieniądz może się znacznie szybciej zwrócić jeśli się ma 50 mln klientów, niż wtedy, gdy jest ich 5-10 mln.

Globalna ekspansja Revoluta: czego się spodziewać?

Na starcie nowego etapu wzrostu – ogłoszonego właśnie w Londynie – Revolut podał aktualne liczby dotyczące skali swojej działalności. Bank, który zaczynał jako wakacyjna aplikacja do płacenia w różnych walutach bez bankowych spreadów, ma dziś 65 mln klientów na świecie, w tym 12 mln w Wielkiej Brytanii. Do połowy 2027 r. ta liczba ma urosnąć do astronomicznych 100 mln użytkowników. Będzie to możliwe oczywiście tylko dzięki dalszej ekspansji – firma zapowiada wejście na 30 nowych rynków do 2030 r.

W planach jest podbój Meksyku (start banku na początku 2026 r.), Kolumbii i Argentyny, a także w Indiach, Australii i Nowej Zelandii. Revolut stawia pierwsze kroki w RPA oraz ma wstępną zgodę na licencję dotyczącą usług płatniczych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich – to punkt wyjścia do ekspansji w krajach Zatoki Perskiej. W Europie – co z naszego punktu widzenia jest dużo bardziej interesujące – Revolut buduje bazę operacyjną w Paryżu, deklaruje zamiar ubiegania się o licencję bankową we Francji, a na 2025 r. zapowiada uruchomienie lokalnych oddziałów banku w Belgii i Portugalii (w sumie ma już dziewięć oddziałów w Europie).

Nowe plany Revoluta - Nik Storoński
Nowe plany Revoluta – Nik Storoński

Szefowie Revoluta na konferencji dla mediów w Londynie zarysowali cztery filary wzrostu na najbliższe lata: ekspansję międzynarodową, innowacje produktowe, rozwój oferty dla firm (znanej jako Revolut Business) oraz partnerstwa strategiczne. Ta ostatnia oś dostała konkretny przykład – współpracę nowym, budowanym właśnie zespołem wyścigowym Audi F1 Team, który weźmie udział w wyścigach  i plan emisji unikatowych kart.

Jeśli jesteśmy przy filarze biznesowym – Revolut po raz pierwszy odsłonił dane o skali działalności w tym obszarze. Otóż Revolut Business przekroczył 1 mld dolarów rocznych przychodów i procesuje ponad 4 mln płatności miesięcznie. Prawdopodobnie Revolut będzie pierwszym fintechem w Europie, któremu może się udać odnieść sukces nie tylko w detalu – fintechy rosną właśnie głównie w detalu – ale też w obsłudze firm, czyli działalności znacznie bardziej złożonej, trudniejszej i bardziej wymagającej. W Revolucie to może być równorzędne koło zamachowe do działalności detalicznej.

Jeśli chodzi o nowe produkty, których możemy w najbliższej przyszłości oczekiwać, to Revolut układa opowieść wokół dwóch wektorów: szeroko rozumianych inwestycji i usług premium. Współzałożyciel Revoluta Wład Jacenko oraz Tara Massoudi (odpowiedzialna za produkty premium) pokazali, że najdynamiczniej w Revolucie rośnie dziś pion usług inwestycyjnych: handel ETF-ami (pomogło ustanowienie zerowych prowizji), sprzedaż funduszy inwestycyjnych oraz – w mniejszym stopniu – kryptowalut.

Strategia Revoluta na najbliższe lata zakłada też wejście w bankowość prywatną, dziś często kojarzoną z wysoką barierą wejścia. Szefowie fintechu zapowiadają, że będzie to zupełnie inny, mniej „formalny” private banking, w którym elitarność zostanie „zdematerializowana” i zdigitalizowana w aplikacji, Zaczątki tej linii produktów stanowi plan „Ultra”, z którym wiążą się liczne bonusy – darmowa karta eSIM, ubezpieczenie, wypłaty z bankomatów na całym świecie bez prowizji, saloniki lotniskowe i podobne udogodnienia.

Równolegle rozwijane są usługi „lifestyle”, czyli usługi okołobankowe, które mają wspierać codzienność i podróże klientów: karty eSIM, program lojalnościowy RevPoints, rezerwacje hoteli, czy „trip points”. To element filozofii, w której aplikacja ma oszczędzać nie tylko pieniądze, ale i czas swoich użytkowników. Chodzi o to, żeby budować lojalność do aplikacji nie tylko poprzez oprocentowanie pieniędzy, niskie spready walutowe, czy korzystne warunki wypłat z bankomatów, ale też na niefinansowych aspektach.

Ważnym kontekstem jest architektura technologiczna. Niektórzy uważają, że to właśnie w niej tkwi źródło wzrostu Revoluta i szybkiego wprowadzania produktów, nad którymi tradycyjne banki pracują dwa-trzy razy dłużej. Menedżerowie Revoluta mówią, że jego przewaga technologiczna bierze się z jednolitej, modułowej platformizacji. Kluczowe warstwy – takie jak ocena ryzyka, bazy danych o klientach i analityka oraz prewencja nadużyć finansowych (z mocnym użyciem uczenia maszynowego) –  są w rdzeniu systemów. Obok stoi platforma eksperymentacyjna do szybkich testów i „core platform”, która od lat projektowana jest z myślą o globalnej skali i lokalnych różnicach regulacyjnych.

Nowe plany Revoluta. Konferencja prasowa w Londynie
Nowe plany Revoluta. Konferencja prasowa w Londynie

Osobny, praktyczny wątek to rola AI. Revolut nie postrzega sztucznej inteligencji jako „magicznego” modułu, tylko jako narzędzie przyspieszające to, co dotąd wymagało ludzi i czasu. Modele językowe LLM-y służą do strumieniowego wyławiania problemów z milionów interakcji i kierowania ich do właściwych zespołów. To prawdopodobna przyczyna tego, że Revolut nie miewa problemów z niezawodnością (pomijając typowe dla fintechów przypadki „gubienia” pieniędzy z powodu niewłaściwego opisu transakcji lub danych kontrahenta).

Revolut wprowadza nową generację chatbota mającego ponad 70% skuteczności w rozwiązywaniu spraw klientów bez ich kierowania do „żywego” agenta. Jednocześnie szefowie Revoluta otwarcie mówią, że nie planują wprowadzenia „żywej” obsługi klienta w infoliniach – celem jest budować produkt, który takiego wsparcia po prostu nie potrzebuje. To odważna teza, ale spójna z dążeniem do samoobsługowości i digitalności usługi na każdym poziomie.

Revolut w Polsce: czego możemy się spodziewać?

Co te plany oznaczają dla klientów z Polski? Nad Wisłą jest już 5 mln użytkowników Revoluta. Czy bez polskiej licencji bankowej i bez tradycyjnego supportu z „żywymi” konsultantami polski klient Revoluta może poczuć się równie bezpiecznie jak w „starym” banku? Czy pakiet nowych usług — od eSIM-ów i programu lojalnościowego po ETF-y i private banking — sprawi, że Revolut stanie się realnie „bankiem pierwszego wyboru” dla dużej części użytkowników?

Polski wątek w tej układance nieprzypadkowo eksponujemy. Nad Wisłą Revolut pozyskuje w ostatnich latach milion nowych klientów rocznie. Jeśli to tempo się utrzyma, próg 6 mln klientów może pęknąć do końca 2026 r. Polska jest czwartym rynkiem spółki pod względem liczby użytkowników (po Wielkiej Brytanii, Francji i Hiszpanii). A zatem – jednym ze strategicznych.

Przedstawiciele Revoluta, z którymi miałem okazję rozmawiać w Londynie, twierdzą, że zmienia się sposób korzystania z aplikacji: już spora część klientów z Polski (choć szefowie fintechu nie ujawniają jaka) używa Revoluta codziennie, a ponad 60% transakcji wykonywanych jest lokalnie – w złotych, w Polsce, a nie na wakacyjnych wyjazdach zagranicznych.

Jeśli chodzi o ofertę, Revolut dorzuca lokalne klocki: możliwość rozbicia na raty zadłużenia w karcie kredytowej, plany inwestycyjne oparte na ETF-ach, czy zakup biletów komunikacji miejskiej w 50 miastach. Revolut nie ma planu ubiegania się o polską licencję bankową. Spółka argumentuje, że przy nadzorze Europejskiego Banku Centralnego i Banku Litwy lokalna licencja nie zmieniłaby zakresu ochrony klienta (po prostu na terenie całej Unii Europejskiej działa wspólna licencja). Lokalne numery rachunków bankowych (IBAN) Revolut zapewnia klientom we współpracy z Aion Bankiem, więc z ich punktu widzenia jest tak, jakby mieli rachunek w polskim banku.

Strategia „licence-first” – choć wiemy, że lokalna licencja w Polsce nie będzie na razie wdrażana – pozostanie jednak zasadą na rynkach krytycznych. W krajach, gdzie to konieczne, firma będzie zdobywać bankowe licencje, a gdzie to niemożliwe lub niezbyt opłacalne – szukać alternatyw. Przy tym wszystkim wciąż żywa jest idea dopasowywania się do rynków: integracja lokalnych metod płatności (UPI w Indiach, PIX w Brazylii, „odpowiedniki” SEPA w Europie), dostosowanie komunikacji produktowej do lokalnych konwencji i zwyczajów, a nawet projektowanie lojalności tak, by punkty w programie lojalnościowym miały sens w każdym kraju.

Od Marii Lukash (Head of Growth w Revolucie) dowiedziałem się, że hitem wśród polskich klientów nie są żadne „lifestyle’owe” dodatki, lecz inwestycje. To najszybciej rosnący koszyk usług w Polsce. Co ważne, wzrost nie jest napędzany przez handlujących kryptowalutami, lecz przez ETF-y. Barierą nie jest dziś oferta, lecz świadomość klientów o istnieniu takiej usługi. Niewielu zakłada konto w Revolut z myślą o inwestowaniu, ale gdy już trafi w „szufladkę” inwestycyjną, z reguły zostaje tam na dłużej. Trzeba przyznać, że sekcja inwestycyjna w Revolucie jest bardzo wygodna i ergonomiczna.

Revolut podkręca tempo w kredycie. Pod tym względem Polska jest dla firmy „bardzo ważnym rynkiem”. W portfelu produktów oferowanych klientom są już karty kredytowe, refinansowanie kredytów, klasyczne pożyczki konsumenckie, a ostatnio dołączyło refinansowanie hipoteczne. W planach – „w odpowiednim momencie” – jest cyfrowy kredyt hipoteczny.

Zapytałem Marię Lukash również o konkurencję w kontekście polskiego rynku – czy bardziej „bolą” tradycyjne banki, czy fintechy pokroju ZEN lub Trade Republic? Usłyszałem: „nie kopiujemy rozwiązań konkurentów, tylko próbujemy przejmować rynek innowacją”. Stąd zero-commission przy inwestowaniu, brak progów wejścia („1 euro, 1 złotówka”), możliwość wypłaty środków w dowolnym momencie i – w części kont – ochrona pieniędzy w ramach państwowych systemów gwarancyjnych.

Co z bankomatami Revoluta? Są już w Hiszpanii, czy staną w Polsce? Odpowiedź brzmi: na razie się na to nie zapowiada. W Barcelonie stanęły, bo Hiszpania ma wysoki popyt na gotówkę. Dlatego będzie ich więcej w Hiszpanii. W Polsce takiej potrzeby na razie nie widać, klienci nie zgłaszają zapotrzebowania na dostęp do gotówki, stąd brak priorytetu dla budowania w Polsce sieci bankomatów.

ZOBACZ NOWE RZECZY NA YOUTUBE (a potem czytaj dalej):

Revolut pozostanie „digital only”. Sztuczna inteligencja zamiast „żywego” supportu

O wiele bardziej zdecydowana deklaracja padła odnośnie kontrowersji związanych z obsługą klienta. I zauważalnej wśród niektórych klientów Revoluta krytyki, że czat jest „zbyt zautomatyzowany” i trudno dostać się do obsługi przez człowieka. Dowiedziałem się, że Revolut nie zamierza na razie rozbudowywać supportu. „Chcemy budować produkt, który wsparcia nie wymaga”. Zamiast setek dodatkowych konsultantów, plan jest inny: podwoić zatrudnienie w ciągu pięciu lat, ale przede wszystkim po stronie inżynierii i architektury systemów. Już dziś polski hub liczy ponad 1000 osób, z czego ponad 360 to programiści i inżynierowie.

Revolut wchodzi w nową fazę z jasną mapą drogową: agresywna ekspansja z celem 100 mln klientów i zbudowanie realnej alternatywy dla tradycyjnych banków. Rozwój w segmencie produktów inwestycyjnych i bankowości premium (ale w wersji „digital premium”). Największym zakładem pozostaje jednak filozofia „produkt tak dobry, by support był zbędny”. Deklaracja nierozbudowywania obsługi klienta brzmi odważnie — i będzie wiarygodna tylko wtedy, gdy komplikacje związane z działaniem aplikacji znikną. Wciąż nie wiemy jaka część z 5 mln użytkowników Revoluta w Polsce to klienci, którzy już traktują go jako swój pierwszy bank.

———————————–

CZYTAJ WIĘCEJ O NEOBANKACH:

jeden z pierwszych bankomatów revolut

konto za granicą w brytyjskim banku

co uwiera użytkowników revoluta

czy w te wakacje banki pokonały revoluta

revolut będzie telekomem

————————————

WIĘCEJ O STRATEGIACH BANKÓW:

nowa strategia mbanku

wealth management

co może ci dać zmiana właściciela banku

ostatni moment dla polskich banków

velobank kupuje detaliczną część citi handlowego

erste kupuje santander bank polska

———————————-

ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:

>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.

>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.

———————————

ZNAJDŹ SUBIEKTYWNOŚĆ W SOCIAL MEDIACH

Jesteśmy nie tylko w „Subiektywnie o Finansach”, gdzie czyta nas ok. pół miliona realnych odbiorców miesięcznie, ale też w mediach socjalnych, zwanych też społecznościowymi. Tam krótkie spostrzeżenia o newsach dotyczących Twoich pieniędzy. Śledź, followuj, bądź fanem, klikaj, podawaj dalej. Twórzmy razem społeczność ludzi troszczących się o swoje pieniądze i ich przyszłość.

>>> Nasz profil na Facebooku śledzi ok. 100 000 ludzi, dołącz do nich tutaj

>>> Samcikowy profil w portalu X śledzi 26 000 osób, dołącz do nich tutaj

>>> Nasz profil w Instagramie ma prawie 11 000 followersów, dołącz do nich tutaj

>>> Połącz się z Samcikiem w Linkedin jak 26 000 ludzi. Dołącz tutaj

>>> Nasz profil w YouTube subskrybuje 12 000 widzów. Dołącz do nich tutaj

>>> „Subiektywnie o Finansach” jest już w BlueSky. Dołącz i obserwuj!

———————————-

ZOBACZ EXPRESS FINANSOWY I ROZMOWY:

„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube

——————————

ZAPLANUJ ZAMOŻNOŚĆ Z SAMCIKIEM:

Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej. Polecam też trzy inne e-booki: o tym, jak zrobić porządek w domowym budżecie i raz na zawsze wyjść z długów, jak bez podejmowania ryzyka wycisnąć więcej z poduszki finansowej i jak oszczędzać na przyszłość dzieci.

——————————

CZYTAJ HOMODIGITAL.PL:

——————————

Źródło zdjęcia tytułowego: Revolut

Subscribe
Powiadom o
41 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Rafał
24 dni temu

Zaczątki tej linii produktów stanowi Plan Metal, z którym wiążą się liczne bonusy – darmowa karta eSIM, ubezpieczenie, wypłaty z bankomatów na całym świecie bez prowizji, saloniki lotniskowe i podobne udogodnienia.

eSim widzę dopiero w planie Ultra, za 260 zł miesięcznie.

Admin
24 dni temu
Reply to  Rafał

Chyba chodziło o plan Ultra właśnie

Rafał
24 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Ciekawe, ile osób z niego korzysta, bo 260 zł miesięcznie abonamentu to jednak niemało.

Admin
24 dni temu
Reply to  Rafał

To prawda, aczkolwiek zakres rzeczy jest bardzo szeroki. Myślę, że jeśli ktoś zarabia np. 20 000 zł miesięcznie na rękę i nie ma w swoim banku dostępu do usług premium (z jakichś przyczyn) albo jest on kiepski – brałby. Revolut niestety nie podaje takich danych.

Grzegorz
24 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Serio zarabiający 20tys na rękę wydaje ot tak 260pln miesięcznie (3120pln rocznie), by poprawić swoje samopoczucie poprzez „specjalną” kartę płatniczą?

No nie wiem. Wydawałoby się, że SoF uczy czego innego 🙂

Admin
24 dni temu
Reply to  Grzegorz

Jeśli dość często podróżuje, to mu się to zwraca – jednak saloniki, ubezpieczenie, sSIM, brak limitów przy wymianie walut, zdaje się, że też darmowe bankomaty na całym świecie… To jest pakiet, który może ułatwić życie, chociaż głównie w podróży. Klasyczny private banking będą musieli uszyć trochę inaczej 😉

Rozsądny
24 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Zarabiam ponad 40 tyś i nie brałbym. eSIM mam za parę groszy w sklepach online, saloniki za darmo w banku (swoją drogą jakość saloników spada regularnie, a korzystam od 10 lat), bankomaty na całym świecie też mam za darmo w banku, wymieniać waluty w banku mogę też do woli, ubezpieczenie i tak kupuję pomimo, że mam w banku, a oprócz tego mam przelewy ekspresowe, SEPA i nawet SORBNET za darmo bez limitów i wszystkie bankomaty za darmo bez limitów. Tylko, że w banku te usługi kosztują mnie 0 zł. Jak mi szczytali kartę w Hiszpanii i ukradli trochę kasy, to… Czytaj więcej »

Admin
24 dni temu
Reply to  Rozsądny

I to jest powód, dla którego Revolut nie był w stanie podbić na razie polskiego rynku. A w którym banku i jaki pakiet tak Panu przypasował, jeśli można wiedzieć?

Grzegorz
23 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Te wszystkie opcje są dla ludzi, którzy aspirują głupim wydawaniem pieniędzy do “wyższej klasy”. 20tys na rękę to nie jakieś wielkie kokosy by ot tak wyrzucać w błoto 260pln. Przy lataniu nonstop nabija się mile i wyższe statusy w liniach by mieć dostęp do saloniku. Poza tym, latając dużo nie spędza się w salonikach czasu bo szkoda go marnować 😀Latanie po Europie nie wymaga jakichś simów a poza są pakiety u operatorów.
Itd, itp. Ot produkt by się “poczuć lepiej”…

Admin
23 dni temu
Reply to  Grzegorz

Może i tak, ale dobre samopoczucie jest bardzo cenne. Zaryzykowałbym tezę, że bezcenne ;-).

KRZYSZTOF
23 dni temu
Reply to  Grzegorz

Ailor bank ma konto pravit bankig za 100 zł milion trzeba mieć i polski bankowy fundusz

Jacek
23 dni temu
Reply to  Rafał

Przede wszystkim ma konta oszczędnościowe na 5% z kapitalizacją dzienną i dowolne wypłaty kiedy się chce bez limitów. Można włożyć do 430k PLN. To znacznie więcej niż inne oferty w kontekście elastyczności i płynności. Przy 90.000 odsetki pokrywają te 260 zł. Do tego preplexity premii, Financial Times za free i kilka innych ciekawych dodatków jak wspomniane saloniki czy szeroki pakiet ubezpieczeniowy: zakupy do 10k Euro, ubezpieczenie przy najmie samochodu etc… Wychodzi w sumie na plus.

Admin
23 dni temu
Reply to  Jacek

Zgadzam się, w tym przypadku oferta dowozi wartość. Nawet kiedyś mieli przez rok Tindera za darmo, teraz chyba wyleciał z oferty ;-))

KRZYSZTOF
23 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Z tego tindera i badoo żadnego pożytku. Brak chętnych kobiet na randkę

Admin
23 dni temu
Reply to  KRZYSZTOF

No, ale to już nie wina Revoluta 😉

KRZYSZTOF
23 dni temu
Reply to  Jacek

Ale revolut TP skubie ludzi brak odzialow I brak infolinii I jeszcze podatek Belki nie płacą i jeszcze pita nie dają. Niech otworzą odzialy I infoliniie w polskim języku. Żeby trzymać 100 tys tylko po to by zarobić na prowizjie za konto to jest nie opowiedzialne bo brak bankowego funduszu

Franek
24 dni temu

Mają jedne z ładniejszych kart na rynku. Szczególnie podoba mi karta NBA w dwóch wariantach – skóra piłki do koszykówki lub parkiet boiska.

Admin
24 dni temu
Reply to  Franek

Nie widziałem jeszcze takiej. Aczkolwiek już coraz więcej ludzi używa kart w smartfonie

Egon Jurysta
24 dni temu

Kluczową kwestią dla Revoluta w Polsce jest liczba egzekucji komorniczych oraz uwzględnienie w systemie OGNIVO 🙂

Admin
24 dni temu
Reply to  Egon Jurysta

A już jest w OGNIVO? Mnie się zdaje, że ciągle nie

Anna
22 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Skoro się nie ubiegają o licencję…. to nie jest! 100000%

img_5534
Marek
24 dni temu

Dużo biznesowej nowomowy, ale jedna kluczowa informacja – brak planów ubiegania się o licencję bankową w Polsce. No i tu leży pies pogrzebany. Jeżeli rachunki polskich klientów będą dalej podpięte pod litewską licencję, to wcale nie będzie takie bezpieczne. Owszem, standardy nadzoru w całej UE dla dużych instytucji są te same (nadzór EBC), ale już systemy gwarantowania depozytów są odrębne dla każdego kraju. W razie upadłości te systemy działają na zasadzie naczyń połączonych, ale tylko w ramach danego kraju – cały system bankowy danego kraju zrzuca się na bankruta. W praktyce to oznacza, że polscy klienci dalej będą mieli gwarancję… Czytaj więcej »

Admin
24 dni temu
Reply to  Marek

To jest mocny argument

Łukasz
23 dni temu
Reply to  Marek

W razie W to ta licencja inna niż Polska, jest całkiem w porządku.

Marek
22 dni temu
Reply to  Łukasz

W razie W Litwa jest do połknięcia przez orków w pierwszej kolejności niż Polska, więc chyba nie tak w porządku.
Chyba że to będzie francuska licencja, wtedy OK.

kamel
21 dni temu
Reply to  Marek

Nawet jak zrobią francuską, to Polaków będą parkować na Litwie. Ktoś się założy, że będzie inaczej?

Admin
21 dni temu
Reply to  kamel

Myślę, że tak będzie

Marek
20 dni temu
Reply to  kamel

też tak myślę. Dlatego nie rzucam się otwierać u nich konta.

Krzysztof
24 dni temu

Revolut brak oddziału i infolinii tesz

KRZYSZTOF
23 dni temu

A zen ma większe korzyści niż revolut i koszt że to 10 zl

kamel
23 dni temu

„Produkt, który wsparcia nie wymaga” – to produkt, z którego się korzysta do pierwszego razu, gdy potrzeba wsparcia (z winy usługodawcy rzecz jasna).
Ja właśnie likwiduję wszystkie usługi, w których nie ma dobrego supportu telefonicznego lub placówki w zasięgu autobusu.

Admin
22 dni temu
Reply to  kamel

Ale VOD też? 😉

kamel
22 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

VOD zabija się sam przez poszatkowanie oraz ug*wnienie contentu.
Mam dwa i wróciłem do TV liniowej, bo często nawet między reklamami łatwiej znaleźć coś ciekawego do obejrzenia, niż na tych *fixach.
Natomiast Prime Amazonu jest tak wybrakowany (brak oryginalnych angielskich ścieżek dźwiękowych, brak angielskich napisów), że raczej rozważam powrót do torrentów…
A no i nędzna apka Prime – brak możliwości oglądania w innym tempie, co nie ułatwia połapania się w bardziej zagmatwanych scenach ani szybkiego przebrnięcia przez nudziarstwo.

Ale słuszna uwaga – support potrzebny jest w usługach dwukierunkowych, a VOD jest unilateralny.

Admin
21 dni temu
Reply to  kamel

Jest jedno VOD, które daje rzadko coś nowego, ale przeważnie to są perełki – Apple TV. Nie pamiętam, żebym widział tam słaby film.

kamel
21 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Mam niestety uczulenie na jabłka. Nie lubię, gdy ktoś wie lepiej za mnie.
Zatem po latach taniego contentu wracam jednak do torrentów – są po prostu wygodniejsze.
Dla uspokojenia sumienia jakieś subskrypcje VoD się płacą, dzieci tam sobie bajki włączają (w kółko te same zresztą, ale chyba też tak miałem).

Stef
22 dni temu

Sorry ale mi to wyglada na piramidę finansową. Coraz więcej na marketing aby mieć coraz wiecej klientów…

Admin
21 dni temu
Reply to  Stef

O marketingu nic tam nie ma. Akurat Revolut raczej nie płaci dużo klientom za przynoszenie nowych klientów, więc analogia nie trafiona

Stef
21 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Pan ma na myśli piramidę MLM klasyczna natomiast nowoczesna to raczej sporo kasy na marketing sponsorowanie drużyn piłkarskich i polityków. Patrz Amber Gold, cinkciarz, tan ttp od giełdy krypto z USA.

Admin
21 dni temu
Reply to  Stef

No, to raczej nazwałbym przepompownią, niż piramidą 😉

Marcin
15 dni temu

Niestety ale Revolut zaczął zapominać o powodzie dlaczego stał się tak popularny, czyli o kursach wymiany walut.
Aktualnie często nawet kantory bankowe mają lepszy kurs wymiany (nie mylić z kursem z tabeli, który jest słaby ale używany do czego innego) np. EUR-PLN niż Revolut.

Admin
15 dni temu
Reply to  Marcin

Miliard dolarów zysku netto nie zrobi się sam 😉

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu