23 stycznia 2024

Będzie nowy system zachęt do oszczędzania i obniżka podatku Belki – zapowiada minister finansów. Ale czy to będzie mądre? Sześć wskazówek

Będzie nowy system zachęt do oszczędzania i obniżka podatku Belki – zapowiada minister finansów. Ale czy to będzie mądre? Sześć wskazówek

„Będzie nowy system zachęt do oszczędzania” – ogłosił minister finansów Andrzej Domański. Zapowiedział też obniżenie podatku Belki. Wcześniej w TVN24 zasugerował, że obniżka podatku Belki może być stopniowa, uzależniona od posiadanego kapitału i okresu utrzymywania inwestycji. Posiadacze oszczędności już się cieszą, a ja się zastanawiam, czy to ma sens

Podatek Belki został wprowadzony „przejściowo” w 2002 r. przez rząd Leszka Millera i – jak wiele rzeczy w Polsce – okazał się całkiem trwałą prowizorką. Budżet państwa zbiera z niego jakieś 6 mld zł rocznie. Koalicja Obywatelska wśród słynnych 100 konkretów na pierwszych 100 dni rządów zapowiadała, że będzie też obniżka podatku Belki. I z ostatnich wypowiedzi ministra finansów Andrzeja Domańskiego wynika, że słowa zamierza dotrzymać.

Zobacz również:

Najpierw w TVN24 minister Domański zapowiedział, że w lutym zostanie przedstawiony pomysł na obniżenie podatku Belki (minister potwierdził pytającemu go dziennikarzowi, że będzie to obniżka podatku Belki uzależniona od spełnienia jakichś warunków). Potem w Polskim Radiu Andrzej Domański potwierdził: „Podatek od zysków kapitałowych z całą pewnością będzie ograniczony”. I dodał, że planowane jest stworzenie nowego systemu zachęt do oszczędzania.

Pomysł przedstawiony w kampanii wyborczej był taki: do 100 000 zł zysków z kapitału miałoby być zwolnione z podatku Belki i dotyczyłoby to inwestycji trwających co najmniej rok. Już wiadomo, że to się nie stanie – podatek Belki zostanie (co najwyżej będzie niższy). A jego obniżenie ma być częścią większego systemu rozwiązań wspierających oszczędzanie.

Jak powinien wyglądać taki system? Wbrew pozorom my go już mamy (o czym dalej). Jeśli większość Polaków nie osiąga ze swoich oszczędności realnych zysków, to wynika to w dużej mierze z tego, że nie mają wystarczająco dużych oszczędności albo nie używają ich w sposób optymalny. Ograniczenie podatku niewiele tu zmieni. Oto sześć moich postulatów dla nowego systemu wspierania oszczędzania.

Po pierwsze: trzeba zlikwidować preferencje podatkowe dla tych, którzy inwestują w nieruchomości. Teoretycznie nie powinno mieć znaczenia, w co inwestuję oszczędności – jeśli na nich zarobię, to powinienem płacić taki sam (procentowo) podatek. Ale w Polsce jak ktoś kupi mieszkanie i je wynajmuje – płaci tylko 8,5% ryczałtowego podatku od przychodu do 100 000 zł rocznie.

Jeśli ten sam ktoś ma lokatę w banku, inwestuje w obligacje albo fundusze – płaci 19% podatku od zarobku. Dlaczego inwestowanie w nieruchomości jest preferowane podatkowo? Nikt tego nie wie, ale wszyscy wiemy, że jest to głupie. I piszę to ja, człowiek zarabiający zarówno na nieruchomościach, jak i na rynku kapitałowym.

 

Po drugie: opodatkowanie zysków z kapitału powinno być takie jak innych źródeł dochodu. Jeśli masz pieniądze i je zainwestujesz, to płacisz 19% od zysków. A jeśli zarabiasz pieniądze, pracując? Możesz nie zapłacić podatku w ogóle (jeśli mieścisz się w kwocie wolnej od opodatkowania), możesz zapłacić 12%, albo 32% (w obu przypadkach plus 9% składki zdrowotnej). Jeśli prowadzisz działalność gospodarczą, to 19% (plus 5% składki zdrowotnej).

Może po prostu dochód z kapitału powinien być doliczany do innych źródeł dochodu? W sumie jakie to ma znaczenie czy dochód wynika z pracy rąk, głowy czy zgromadzonego kapitału? Dochody kapitałowe nie są ani lepsze, ani gorsze od tych, które pochodzą z innych źródeł. Więc nie powinny być ani dyskryminowane, ani preferowane podatkowo.

Po trzecie: trzeba sprawić, by ludzie mieli pieniądze na oszczędzanie. Większość Polaków nie oszczędza nie dlatego, że podatek od zysków kapitałowych jest zbyt wysoki. Nie oszczędzają, bo mają zbyt wysokie wydatki lub zbyt niskie dochody. Nawet jeśli mają oszczędności, to niewielkie, więc lądują one w banku.

Tylko jakieś 15% Polaków ma realnie wysokie oszczędności, liczone w setkach tysięcy złotych. Połowa wszystkich oszczędności jest w rękach 10% Polaków. A system ich wsparcia nie jest zły. Mamy przecież IKE (brak podatku Belki przy wypłacie w wieku okołoemerytalnym), mamy IKZE (odpis kwoty przeznaczonej na oszczędzanie od dochodu w PIT), mamy też PPK (czyli oszczędzanie 2% pensji z dopłatą od pracodawcy).

Mamy wreszcie obligacje antyinflacyjne, które od drugiego roku inwestowania dają oprocentowanie wyższe od inflacji. Ich wersja rodzinna – z kapitalizacją odsetek i wysoką marżą – jest niemal gwarantowanym sposobem na realne pomnożenie oszczędności. Oferta rządowych obligacji detalicznych jest nierynkowo wysoko oprocentowana. No i jest wreszcie Konto Mieszkaniowe, które wyrównuje dochód klienta do poziomu wzrostu cen nieruchomości. Jeśli ktoś chce oszczędzać i ma z czego oszczędzać – nic więcej do szczęścia nie potrzebuje.

Po czwarte: trzeba sprawić, by ludzie mieli w czym oszczędzać. Obniżanie podatku Belki to piękny gest, ale myślę, że Polacy by chętnie inwestowali pieniądze, gdyby np. największy polski bank, albo największa polska firma ubezpieczeniowa albo największa firma paliwowa emitowały obligacje skierowane do polskich ciułaczy. Inwestowaliby zapewne w spółki wynajmujące powierzchnie handlowe i biurowe, wypłacające dywidendy (czyli w REIT-y). Inwestowaliby w akcje największych polskich korporacji wchodzących na giełdę.

Polacy tego wszystkiego nie robią, bo… nic z tych rzeczy się nie dzieje. Nasz rynek kapitałowy skarłowaciał i przez lata rządów populistów był systematycznie marginalizowany. Trzeba go odbudować, sprawić, żeby firmom opłacało się pozyskiwać na giełdzie kapitał, żeby Polacy mieli komu ten kapitał pożyczać. Dopiero wtedy obniżanie podatku Belki dałaby oczekiwane efekty w postaci zwiększenia chęci do inwestowania.

Po piąte: podatek od zysków z kapitału powinien nagradzać inwestowanie. Jeśli chcesz zrobić coś ze swoimi pieniędzmi, to możesz je pożyczyć bankowi (który dalej je odpożyczy, zgarniając większość zysków) albo zainwestować w rozwój wybranych firm, czyli pośrednio gospodarki. Może to kontrowersyjna teza, ale uważam, że nagradzane powinno być tylko to drugie.

Jeśli obniżka podatku Belki będzie dotyczyła również oszczędzania w bankach – a na to się zanosi – to z jednej strony umocni to patologiczne przeważenie znaczenia tej formy oszczędzania na polskim rynku, a po drugie może zwiększyć zyski, ale… bankom. Istnieje ryzyko, że obniżyłyby oprocentowanie. W przypadku inwestowania pieniędzy w akcje, obligacje, ETF-y, fundusze inwestycyjne to się nie wydarzy, bo tutaj to rynek decyduje o zysku osiąganym przez inwestora.

 

Po szóste: podatek od zysków z kapitału powinien nagradzać cierpliwość. Opodatkowanie dochodów z kapitału powinno być tym mniejsze, im rozsądniej lokuje pieniądze obywatel. Dziś ulgi za oszczędzanie są przyznawane za inwestowanie w horyzoncie emerytalnym. I to jest dobre. Być może można to rozszerzyć o inwestowanie dywidendowe albo systematyczne wpłacanie pieniędzy do planów oszczędzania.

Jeśli jedynym wyznacznikiem „długoterminowego oszczędzania” będzie jeden rok trzymania pieniędzy w banku czy w biurze maklerskim albo w funduszu inwestycyjnym, to postawimy na półśrodki. Inwestowanie ma sens wtedy, gdy jest systematyczne i długoterminowe. A nie tylko długoterminowe. Obniżka podatku Belki powinna wspierać głównie tych Polaków, którzy są gotowi systematycznie zwiększać swoje oszczędności.

Obawiam się, że obiecywane przez nową władzę ulgi za długoterminowe oszczędzanie będą raczej prostą obniżką obciążeń podatkowych, niż przełomem, który sprawi, że Polacy będą chętniej, mądrzej i więcej oszczędzać. Przełomu tu być po prostu nie może, bo trzeba do tego znacznie bardziej kompleksowych zmian.

Przeczytaj też to. Jedni mówią, że Polacy oszczędzają za mało. Inni – że nie mają z czego. A może to dobrze, że nie odkładamy? Jakie byłyby konsekwencje, jeśliby nam się odmieniło?

Przeczytaj też: Jak żyć, gdy bycie odpowiedzialnym jest nieopłacalne, a nieracjonalność jest… racjonalna? Siedem grzechów, które psują finanse osobiste w Polsce.

————

MACIEJ SAMCIK POLECA:

>>> Prosto i tanio inwestuję oszczędności na emeryturę w funduszach TFI UNIQA. W ramach programu „Tanie oszczędzanie” można kupić fundusze inwestujące na całym świecie bez opłat dystrybucyjnych. Opłata za zarządzanie wynosi – dla niektórych funduszy w ramach „Taniego oszczędzania” – 0,5% w skali roku. Żeby założyć konto „Tanie oszczędzanie” i zacząć inwestować pieniądze przez internet, kliknij ten link i wpisz kod promocyjny „MSAMCIK2023”.

>>> Sztabki złota kupuję wygodnie „po kawałku” na GOLDSAVER.PL. W tym sklepie internetowym (należącym do renomowanego sprzedawcy złota, firmy Goldenmark) każdy może kupić sztabkę złota we własnym tempie i bez zobowiązań. Kliknij ten link, załóż konto, a otrzymasz bonus w wysokości 100 zł. Możesz także wpisać kod „SoF” w formularzu rejestracji. Subiektywna recenzja tego rozwiązania jest tutaj.

>>> Portfel globalnych inwestycji buduję razem z XTB, by mieć wszystko w jednym miejscu. Podobnie jak wielu innych inwestorów – używam i polecam aplikację do inwestowania XTB, gdzie nie płacisz prowizji za inwestowanie w ETF-y z całego świata (aż do wartości 100 000 euro obrotu miesięcznie), a masz możliwość budowania portfela z różnych aktywów. Gdybyś chciał korzystać z kontraktów CFD, czyli zawierających dźwignię finansową, to pamiętaj, że ryzykujesz całością kapitału i że większość inwestorów indywidualnych osiąga na takich inwestycjach straty. Przemyśl to dobrze.

WAŻNY DISCLAIMER: Pamiętaj, to nie są porady inwestycyjne, ani tym bardziej rekomendacje. Jestem tylko blogerem i dziennikarzem, nie mam licencji doradcy inwestycyjnego i nie mogę wydawać rekomendacji. Dzielę się po prostu swoim doświadczeniem i tylko tak to traktujcie. Twoje pieniądze to Twoje decyzje, a ja – o czym się już wielokrotnie przekonałem – nie jestem nieomylny, mimo ponad 20-letniego doświadczenia w inwestowaniu własnych pieniędzy. Weź to, proszę, pod uwagę, czytając ten i inne teksty o inwestowaniu.

————

RANKING LOKAT – GDZIE DOSTANIESZ NAJLEPSZY PROCENT? 

Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” na stronie głównej www.subiektywnieofinansach.pl. Zacznij zarabiać w bankach!:

>>> Tutaj ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Tutaj ranking najlepszych kont oszczędnościowych

>>> Tutaj ranking najlepszych kart kredytowych dla konsumentów

>>> Tutaj ranking najlepszych bankowych kont osobistych

>>> Tutaj ranking najlepszych kont dla małej firmy

————

zdjęcie tytułowe: Pixabay/TVN24

Subscribe
Powiadom o
180 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Monika
10 miesięcy temu

Zwiększyć odpis na ike i ikze bo obecne limity są…takie sobie.

Hieronim
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Redaktorze, w przypadku IKZE obecnie to nie dziwi, skoro podstawowa stawka PIT to 12%.

Hieronim
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak, IKZE już powoli przestaje się opłacać najmniej zarabiającym. 

Panie Redaktorze, jeśli małżeństwo rozlicza się wspólnie, to IKZE przestaje opłacać się również całkiem dobrze zarabiającym… Żeby naprawić produkt „musi” zostać obniżona stawka zryczałtowanego podatku przy wypłacie albo zmieniona konstrukcja ulgi podatkowej, np. mnożenie wpłat przez 1,2.

Monika
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Oczywiście że nie są. A dlaczego? Bo trąbi się o ppk, a o ike i ikze to jak się ktoś sam zainteresuje to się dowie. Praktycznie nie ma edukacji poza blogami ekonomicznymi. Wśród mojej rodziny, znajomych i w kilku pracach spotkałam aż 4 osoby które wiedziały co to takiego i korzystały. Pozostałym to ja niosę oświaty kaganiec w tej sprawie.

npc
10 miesięcy temu
Reply to  Monika

Kaganiec???

Sosna
10 miesięcy temu
Reply to  npc

Kaganiec, czyli duży kaganek. Juliusz Słowacki:
Lecz zaklinam – niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec!

jjf
10 miesięcy temu
Reply to  Monika

Jasne.. zwiększyć limity i zmniejszyć podatek Belki. Już widzę tłumy blokujące środki na IKE, IKZE na wiele lat dla marnej korzyści w stosunku do zwykłego oszczędzania .

Monika
10 miesięcy temu
Reply to  jjf

A dlaczego dla marnej? Zależy co tam w środku masz. Poza tym lepsze 100 zł bez podatku niż 81 zł po opodatkowaniu.

RAFAL
10 miesięcy temu
Reply to  Monika

Ciekawe ile procent osób stać na odłozenie limitu 23400 rocznie ? A małżenstwo 46800 . Jak to mało , to gratuluję pani zarobków i wynikających z nich nadwyżek .

Paulina
10 miesięcy temu

Mnie zafascynowało stwierdzenie „stworzenie nowego systemu zachęt do oszczędzania”. Co to może oznaczać dla przeciętnego, bądź młodego obywatela, którego najzwyklej nie stać na długoterminowe odkładanie wystarczających oszczędności na przyszłość. Moim zdaniem Ministerstwo Finansów powinno kierować zachęty głównie do najmniej zarabiających (w I progu podatkowym), reszta sobie poradzi. Nawet ulgi w IKZE są kierowane do zamożniejszej części społeczeństwa – I próg podatkowy 12%, II próg podatkowy 32%. Dlatego czekam na te „mądre” pomysły… Co do zwiększenia 8,5% ryczałtowego podatku od przychodu do 100 000 zł rocznie.dla wynajmujących mieszkanie to napiszę więcej, trzeba co najmniej 2x podwyższyć ten podatek i Rząd musi się włączyć do budowania… Czytaj więcej »

Paulina
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Dokładnie Panie Macieju, mam nawet takie wrażenie że większość programów „pomocowych” w gruncie rzeczy wspiera tylko tych co już mają uzbierany kapitał (szczególnie pomoc finansową od zamożnych rodziców), bądź używając kolokwializmów społeczną patologię. Jeszcze bardziej pogłębiają nierówności ekonomiczne, a kapitał kumuluje się głównie wśród tych co mają dużo. Jedyne co to PPK rzeczywiście przy bardzo niskim wynagrodzeniu pracownika (szczególnie, gdy zarabia się najniższą krajową) daje zadowalające korzyści. Sama pamiętam, jak trudno było mi w wieku 18-25 lat samej na studiach jednocześnie pracować i utrzymać się, a co dopiero myśleć o odkładaniu oszczędności. Dlatego spora część młodych ludzi w coraz późniejszym… Czytaj więcej »

RAFAL
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ja zauwazyłem że od kilku lat dużą zdolność akumulacji kapitału mają starcy na fajnych emeryturach . Cóż . To chyba przyszłosc narodu jest ( sic! ) .

Agg
10 miesięcy temu
Reply to  Paulina

Samcik na MF. A serio. Lawiracje na belce bez skompensowania dla ike rozwalą jeden z niewielu sensownych produktów dla laików którzy chcą pomyśleć w horyzoncie lat a nie miesięcy.

Last edited 10 miesięcy temu by Agg
jjf
10 miesięcy temu
Reply to  Paulina

Wyznawcy nowej religii, że mieszkanie jest prawem na topie. Jak rząd się weźmie za budowanie mieszkań to z pewnością będzie lepiej. Ale kolesiom deweloperom. I pewnie będzie taniej 🙂 bo cena państwowych czworaków oprócz normalnego kosztu budowy obejmie utrzymanie armii urzędników, którzy będą ten proces organizować. O postulacie podwyżki podatku z najmu pisałem pod innym postem. Tu uzupełnienie.. jak podwyższymy podatek to z pewnością czynsze spadną i więcej młodych będzie na to stać. Gospodarcza Malina dla pomysłodawczyni gwarantowana.

Belbeniusz
10 miesięcy temu
Reply to  Paulina

Tak, ale nie. Dobrze jest zachęcić tych którzy mają pieniądze żeby je trzymali w bankach albo na giełdzie i wynieśli się z rynku nieruchumości traktowanych inwestycyjnie.

„””Co to może oznaczać dla przeciętnego, bądź młodego obywatela, którego najzwyklej nie stać na długoterminowe odkładanie wystarczających oszczędności na przyszłość.”””

Powinno zwiększyć dostępność mieszkań, bo teraz wiele stoi pustych, trzymanych jako lokata kapitału. W związku z tym, że głównym problemem młodych ludzi są koszty wynajmu albo zakupów nieruchomości powinni się cieszyć że „grubasy” dostaną alternatywę dla betonowego złota.
Można to uzyskać kijem (podatek katastralny), albo marchewką (zachętą do innych metod oszczędzania).

Krzysztof
10 miesięcy temu
Reply to  Belbeniusz
RAFAL
10 miesięcy temu
Reply to  Paulina

Mnóstwo polityków ma po kilka mieszkań do wynajmu . I pani uważa . Co zrobią ?

Radek
10 miesięcy temu

Ad. 2.
Czyli ktoś na JDG zapłaci 14% bo jest na ryczałcie (mimo dobrych zarobków, bo na JDG poszedł dla optymalizacji podatkowej) a jego kolega na etacie zapłaci 32%?
To nie jest ani sprawiedliwe ani mądre

dizzy
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Zdaje się, że był kiedyś taki jeden co OBIECAŁ wprowadzenie podatku liniowego dla osób fizycznych. Zdaje się, że nawet wygrał wybory z tym hasłem. Zdaje się, że nawet znowu jest u władzy…

Belbeniusz
10 miesięcy temu
Reply to  dizzy

Byli też tacy którzy obiecowali „jednolitą daninę” dla wszystkich, ale jakoś się z tego pomysłu wycofali.

Michał
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

1. Wprowadzenie takiej formy powoduje, że nie opłaci się zarabiać, bo inne ryzyka i inne powody dla których ktoś pracuje na UoP a inny na JDG. Dodatkowo co z osobami co „exportują” usługi za granice? Czemu mają płacić 50% podatku skoro i tak nie są na etacie, nie mają z tego żadnych przywilejów itp 2. Rozgraniczanie dochodu z kapitału na to, jak ktoś inny zarabia to wprowadzanie zasady „Twój pieniądz jest gorszy/lepszy niż mój” 3. Oczekiwanie ze ktoś zapłaci 32(41) czy też 36 (45)% dochodu z lokat/obligacji itp powoduje że opłaci się przenieść te produkty do kraju gdzie nie płaci… Czytaj więcej »

Tomek
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Od dochodu ale nie od przychodu. odkąd wprowadzono niskie ryczałty na dzgosp to wiele osób się tak rozlicza. jeśli ryczałt będzie 20 albo 30% to znowu opłaci się w działalności opodatkowanie zysku zamiast ryczałt, zacznie się robienie naciąganych kosztów i będzie niski zysk 🙂 kancelarie podatkowe lubią to

Jan
10 miesięcy temu

Nigdy żaden artykuł na tym szanowanym portalu nie wzbudził mnie takiego wk..urażenia! Jak można pisać że dochód z inwestycji nie różni się niczym od dochodu z pracy??? Przecież to co oszczędzam i inwestuję zostało już OPODATKOWANE. Za to, że odmawiam sobie i rodzinie wielu rzeczy i staram się zabezpieczyć przyszłość muszę obecnie dodatkowo płacić haracz 19% od dochodu. Czekam kiedy pojawi się artykuł że mieszkanie jest prawem dla każdego i wszyscy powinni tyle samo zarabiać albo lepiej mieć dochód gwarantowany bo po co tyrać w korpo skoro i tak się należy każdemu.

EG.
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Te „zyski” są dużo niższe od inflacji i to od wielu lat . Było dobrze jak zyski = inflacji + 1% . Kto te straty 45% w ciągu 3 lat wyrówna oszczędzającym ? Sam pan o tym pisał .

koko
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

o tym w jak bardzo czarnej dziurze mentalnej jesteśmy świadczy to, że jestesmy przekonani, że to jest standard i to jest ok …nie to nie jest ok, to jest bardzo nie ok, to jest skrajny terroryzm fiskalny

Ppp
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Zarabiam – płacę podatek
Oszczędzam – płacę podatek.
Kupuję – płacę podatek.
A podatek powinien być JEDEN. Co w tym trudnego?
Pozdrawiam.

Woj ciech
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju, kilka kwestii, PKB to w sporym uproszczeniu wartość dóbr i usług wytworzonych w danym kraju. PKB = C + I + G + X, gdzie , C – konsumpcja, I – inwestycje, G – wydatki rządowe, X – eksport netto, (za: https://mfiles.pl/pl/index.php/Produkt_krajowy_brutto) Mamy więc VAT (value added tax) – podatek od wartości dodanej (de facto konsumpcji – czyli C &G). Drugi 'wzór’ na to samo PKB to „suma płac i zysków uzyskanych przez różne grupy wytwarzające PKB”. (ibidem) Mamy więc podatki dochodowe – od pracy, od przedsiębiorstw (w tym jdg), od kapitału, od uzyskanego czynszu – to tutaj… Czytaj więcej »

Jacek
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie! Belkowe to młot rozbijający oszczędności na kowadle inflacji.
Realna wartość kapitału spada i musimy się przed tym bronić – dlaczego oszczędzający mają płacić podatek od niebycia utracjuszami?

Krzysztof
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To było by uczciwe i zasadne.

Jan
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Jasne, przepraszam za nieprecyzyjny komentarz z mojej strony. Oczywiście rozumiem że chodzi o dochód z zainwestowanego kapitału a nie o sam kapitał. Nie zmienia to absolutnie mojej opini nt. podatku Belki. Karamy tm ludzi którzy chcą odciążyć Państwo i sami dbać o swoją przyszłość.

Piotr
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Szanuję, sam jestem co do zasady optymistą. Ale tu trudno mi byłoby wykrzesać takie optymistyczne przeświadczenie. Wręcz przeciwnie, dotychczasowe doświadczenia każą uważać że właśnie tak się stanie. Skąd Panie Macieju tak duża dawka nadziei?

PS. To nie tylko obserwacja naszego podwórka. Chyba w Australii już funkcjonuje taki system karania osób z oszczędnośniami …

Hieronim
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Pan Redaktor to chyba jednak po cichu złożył swoje CV do MF…

Kajo
10 miesięcy temu
Reply to  Jan

Wiara w taczeryzm przysłania Panu pole widzenia i mierzy Pan wszystko i wszystkich jedną miarką. Osoba prawna dzisiaj bez większych problemów może sobie pomnażać kapitał korzystając z różnych (często) trefnych konstrukcji i instrumentów giełdowych. Problemem nie jest sam podatek, ale jego konstrukcja. U nas jak zwykle – zamiast tak jak w wielu krajach wprowadzić bardziej skomplikowane konstrukcje tego podatku, ot choćby progi – wprowadzano zasadę wszyscy po równo, a ta wiadomo co oznacza w praktyce – biedniejsi płacą więcej.

stefan burczymucha
10 miesięcy temu
Reply to  Jan

Zastanawiam się jak dorosła osoba może nie rozumieć, że opodatkowany jest dochód od kapitału, a nie kapitał

Jan
10 miesięcy temu

Zwykły pośpiech przy pisaniu komentarza. Inwestuję na rynku kapitałowym od kilkunastu lat więc spokojnie, rozumiem róznicę.

mariusz
10 miesięcy temu

z wyjątkiem wypłaty z ikze 😉

Jan
10 miesięcy temu
Reply to  mariusz

Dokładnie 😉 ale wtedy jest 10%

Last edited 10 miesięcy temu by Jan
chennault
10 miesięcy temu
Reply to  Jan

I tacy nic nie rozumiejący ludzie mają prawa wyborcze… 🙁

Jacek
10 miesięcy temu
Reply to  Jan

Popieram. Pan Samcik popłynął i jeśli wielokrotnie sie zgadzałem to tu staeiam sprzeciw. Odsetki i kapitał w banku BAAARDZO różnią sie od zysku z nieruchomości. Po pierwsze kapitał w banku nie rośnie. Po drugie jest to OSZCZĘDZANIE jak sama nazwa wskazuje.

PIT
10 miesięcy temu

Najbardziej optymalny sposób to propozycja nr 2. Dochody z kapitału ulokowanego w akcjach, obligacjach, lokatach, funduszach czy nieruchomościach powinien być opodatkowany na zasadach ogólnych, czyli dochód z nich dopisany do wszystkich źródeł dochodu. Tym bardziej będzie to wskazane po zmianach podatkowych związanych z inwestowaniem w fundusze inwestycyjne. A zachętą do długoterminowego oszczędzania emerytalnego system odpisów podatkowych.

Danek
10 miesięcy temu
Reply to  PIT

Nie bardzo rozumiem, jak podwyższanie podatków ma być zachętą do oszczędzania.

Aleks
10 miesięcy temu
Reply to  Danek

dla jednych podwyzsza po to zeby inni placili mniej

Aleks
10 miesięcy temu
Reply to  PIT

Dlaczego?
Opodatkowanie najmu wg ryczałtu wprowadzono dlatego, ze te dochody byly w szarej strefie. Jezeli bedzie opodatkowanie wg skali to niektorzy zaplaca 32% wiec juz bedzie im sie oplacalo te dochody ukrywac.

mariusz
10 miesięcy temu
Reply to  Aleks

Nie, kto chciał być w szarej strefie ten był. I dalej jest. Ryczał wprowadzili dlatego, że dało się legalnie nie płacić w ogóle podatku na najmie z powodu amortyzacji nieruchomości, często według stawki 10%. Z tych też względów pis poszedł dalej i zakazał w ogóle amortyzowania nieruchomości mieszkalnych, bo ludzie uciekliby w działalność przed ryczałtem.

Alex
10 miesięcy temu
Reply to  mariusz

Ryczałt był wprowadzony właśnie po to żeby nie ukrywać dochodów. Obok była możliwość rozliczenia wg skali. Została zlikwidowana przez Morawieckiego po aferze z mieszkaniami Prezydenta Adamowicza i przedstawieniem wyliczeń,że bardziej się panstwu opłaca ryczałt niż skala podatkowa (a prokuratura wskazywała odwrotnie – że Adamowicz narazila SP na straty).

Kubaaa
10 miesięcy temu
Reply to  PIT

xD Dlaczego w tym kraju ciągle ludzie zaradni mają być karani. Jak wprowadzą takie zmiany to będę szukał innego kraju do życia mniej opresyjnego. Nie po to się uczę, czytam analizuję żeby być za to karany… Tak jak jestem karany za to, że zmieniałem pracę i negocjowałem pensję i się uczyłem podatkiem 32%. Wkurza mnie to. Ludzie, którzy mają niskie pensje płacone często pod stołem mogą korzystać z różnych programów np. czyste powietrze, gdzie jest próg dochodowy a ja nie mam żadnych preferencji tylko większe podatki. Zostaniecie sobie sami w Polsce. Szkoda bo naprawdę poziom życia mocno skoczył ale zdalna… Czytaj więcej »

Tomek
10 miesięcy temu
Reply to  PIT

Wtedy także od dochodu powinno się odejmować koszty. Przypominam że w przypadku mieszkań amortyzacja jest tak dużym kosztem ze praktycznie niweluje zysk i wychodzi do opodatkowania zero.

Krzysiek
10 miesięcy temu
Reply to  PIT

Ok, a co ze stratami?

Rafał
10 miesięcy temu

Bardzo jestem ciekawy co wymyślą, już widzę te rozkminy, czy sprzedawać akcje, aby zaraz je odkupić i załapać się na możliwość niezapłacenia w przyszłości podatku na koncie opodatkowanym.

Ciekawe również, czy teraz sami będziemy płacić podatki od odsetek na kontach oszczędnościowych czy lokatach i czy dochód z nich będzie można obniżyć realizując stratę na posiadanych akcjach.

Sławomir
10 miesięcy temu

Ciekawe czy te ewentualne zmiany będą dotyczyć srodków już zainwestowanych czy tylko nowych

Franek
10 miesięcy temu

Autor stawia pytanie, dlaczego dochód z wynajmu jest niżej opodatkowany ryczałtem niż dochód z inwestycji w lokaty czy obligacje. Otóż jest tak dlatego, gdyż wynajmujący stosując ryczałt nie może odliczać poniesionych nakładów na mieszkanie.

Danek
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To chyba Pan remontu dawno nie robił… 🙂 Niestety te 30 tys zaoszczędzone na „preferencji” podatkowej ledwo pokryją koszty większego remontu (nie tylko malowanie, ale też wymiana paneli, mebli). Koszt samego podstawowego wyposażenia małego mieszkania to koło 40 tys. zł + malowanie kilka tysięcy, podłogi jakieś 5 tys. Nie wspominam o łazience nawet.

Łukasz
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Z 1. punktem artykułu nie sposób się zgodzić. Zasadnicza różnica pomiędzy inwestowaniem na rynku kapitałowym (bądź lokowaniem pieniędzy w banku) a wynajmem polega na tym, że w pierwszym przypadku mogę wpłacić i zapomnieć na lata. Natomiast wynajem to w zasadniczo nie tyle pasywny przychód a działalność (prawie gospodarcza). I dlatego preferencję 8,5% opodatkowania należ odnosić do DG (na ryczałcie chociażby), a nie do lokowania czy inwestowania.
Podążając tokiem rozumowania Autora: dlaczego ktoś kto inwestuje, płaci 19% od zysku, a drugi na DG płaci 8,5% ryczałtu? Opodatkować równo wszystkich! Oczywiście odpowiednio wysoko! Sądzę, że to ślepa uliczka.

Tomek
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale już ponoszone koszty powinny mieć wpływ na stawkę ryczałtu.

Michał
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Dodatkowo jeśli kupuje mieszkanie nie dla celów mieszkaniowych, to przy jego sprzedaży powinnno się zapłacić podatek od sprzedaży -zysku (skoro trzeba płacić podatek od sprzedaży samochodu w firmach) 😉

Tomek
10 miesięcy temu
Reply to  Michał

Ale jeśli ktoś kupuje mieszkanie na wynajem to cel jest też mieszkaniowy. To mieszkanie będzie zaspokajać cel mieszkaniowy najemcy.

Adzik
10 miesięcy temu

Tyle pomysłów a brak najsprawiedliwszego tj. opodatkowania REALNYCH zysków! Czy tak je trudno wyliczyć w epoce informatyzacji dla lokat i obligacji?

Jacek
10 miesięcy temu

Czyli półśrodki, bo jak podatek Belki stanie się mniej dotkliwy, to będzie słabsza presja na jego likwidację i zostanie z nami jak pasożyt do końca życia.
Co do sposobu pomnażania oszczędności, to same banki oferują usługi BM i TFI. Dlaczego ludzie trzymają pieniądze na lokatach i rachunkach oszczędnościowych? Bo inwestycje nie dość, że ryzykowne, to jeszcze obłożone prowizjami, opłatami dystrybucyjnymi itd.

Marcin
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Kto powiedział że lepiej? Jeden woli brunetki a drugi córkę sąsiadki…

jjf
10 miesięcy temu

Tak sobie czytam i oczom nie wierzę.. liberalny(?) blog w czasach „ciemnogrodu” po dojściu nowej władzy zmienia optykę. Propaguje zwiększenie podatków, fiskalizm i już przygotowuje grunt pod usprawiedliwienie nowej ekipy z wycofywania się z obietnic. W kampanii wyborczej Pan Maciej, drzewiej pierwszy krytyk starego rozdawnictwa, przymykał oko na idiotyczne obietnice obecnej władzy(800+, zero podatku do 60k, babciowe, podwyżki 30%, dobrowolny ZUS), że niby cel uświęca środki.Niby racja ..Ciemny lud wszystko zapomni, a autor już przygotowuje grunt dla usprawiedliwienia kłamczucha. I merytorycznie też zjazd…Czy w kwestii rzekomych preferencji inwestycji w nieruchomości autor naprawdę nie odróżnia podatku od zysku od podatku od… Czytaj więcej »

Kubaaa
10 miesięcy temu
Reply to  jjf

Bo to jest „demokratyczna opozycja” 😉 i to są demokratyczne rządy xD
Panie Macieju musiałem przepraszam 😉 heheheh

chennault
10 miesięcy temu

„Większość Polaków nie oszczędza nie dlatego, że podatek od zysków kapitałowych jest zbyt wysoki. Nie oszczędzają, bo mają zbyt wysokie wydatki lub zbyt niskie dochody.” To oburzające, koniecznie coś z tym trzeba zrobić! Proponuję ustawowo (a jak się nie da to uchwałą Sejmu) zabronić ludziom „mania” za wysokich wydatków i za niskich dochodów! 😉 A bardziej na serio: osobiście uważam, że nadmierne zafiksowanie na oszczędzaniu, zarówno w skali prywatnej, jak i całego społeczeństwa, nie służy gospodarce i temuż społeczeństwu. Promowane przez państwo powinno być tylko oszczędzanie na emeryturę. Nad niską skłonnością do oszczędzania Polaków ubolewają głównie różne instytucje finansowe, które… Czytaj więcej »

Radek
10 miesięcy temu
Reply to  chennault

A z tymi oszczędnościami co się dzieje, jak myślisz? Znikają w czarnej dziurze?

Wrócą do gospodarki, często nawet generując większe korzyści.

Upraszczając: zamiast napoju gazowanego czy latte codziennie, takie oszczędności po roku-dwóch pozwolą na zakup czegoś bardziej wyrafinowanego, np. laptop (wspierając rozwój technologii) lub wycieczkę (wspierajac po drodze więcej podmiotów niż jeden światowy koncern spożywczy i wysokomarżowe usługi)

Laszlo Kret
10 miesięcy temu

1. Obniżka Belki — prosta i łatwa
2. Wprowadzenie progu zwolnionego — trudniejsze i IKE powinno być z niego wyłączone (np. 100000 zł odsetek bez podatku + to co na IKE też bez podatku)

Laszlo Kret
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

I oby te progi były automatycznie aktualizowane, np. Xx% pensji minimalnej itp. Bo inaczej to nas będą dymac tak jak to robią już teraz.

Aleks
10 miesięcy temu
Reply to  Laszlo Kret

Predzej polaczyc IKE z IKZE – czyli do 10 tys zł zwolnienie z Belki, powyzej 10% podatku (a nie 19%), a produkty emerytalne polaczyc.
Robiac kalkulacje zyskownosci IKE vs IKZE zakladajac ta sama stope zwrotu (czyli IKE Obligacje i IKZE Obligacje) wyszlo mi, ze inwestycje po 20 latach przynosza prawie taka sama stope zwrotu – roznica byla 500 zł na korzysc IKZE, a zakladalem ze zwrot z podatku (IKZE) bedzie reinwestowany.

Tomek
10 miesięcy temu

Panie Macieju, nie podobają mi się Pana postulaty. Pod hasłem wspierania oszczędzania proponuje Pan de facto podwyżki podatków. Nie bardzo widzę, jak podwyżki podatków mają zachęcić do większego oszczędzania. W szczególności najem to zupełnie inny typ przychodu niż dochody kapitałowe . Mając mieszkanie na wynajem ponosimy znacznie większe ryzyka i musimy de facto pracować wokół tego mieszkania. Ponosimy wiele dodatkowych kosztów których nie odliczymy bo jest ryczalt. Ktoś nam musi skonstruować umowę najmu, musimy monitorować i windykowac płatności, dokonywać napraw, płacić podatki od nierucjomosic i opłaty wieczyste, reagować na skargi i awarie. W żadnym przypadku ne jest to dochód bierny… Czytaj więcej »

Michał
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

I skończy się tak jak jest teraz, czyli sporo osób na ryczałcie liczy pieniądze pod koniec roku i np od połowy grudnia woli nic nie robić niż pracować, bo wyjdzie na tym gorzej 😉
Każdy tego typu prób powinien być powiazany z ilością pensji minimalnych, inaczej za chwile sie okaże że wszyscy przekraczają ten próg bo pensja minimalna wynosi 8tys 😉

Hieronim
10 miesięcy temu
Reply to  Tomek

Mając mieszkanie na wynajem ponosimy znacznie większe ryzyka i musimy de facto pracować wokół tego mieszkania.

Wynajem bardziej ryzykowny niż na gra na giełdzie? Mimo wszystko, mocno dyskusyjna teza.

PawełS
10 miesięcy temu
Reply to  Hieronim

GRA na giełdzie jest bardziej ryzykowna od wynajmu mieszkań.
INWESTOWANIE na giełdzie jest zdecydowanie mniej ryzykowne 😉

Koniuszy
10 miesięcy temu
Reply to  Hieronim

Tylko taka teza nie padła. W przykładzie pana Macieja jest porównanie ryczałtu od najmu do 8.5% do podatku od lokaty 19%. I tutaj pan Maciej nie pomyślał bo jak wspomniano ryzyko, remonty, popsuje się pralka trzeba kupić drugą itd powoduje że to 8.5% to nie jest tak mało

Tomek
10 miesięcy temu
Reply to  Hieronim

Mam mieszkania i jest wokół tego zarówno praca jak i dodatkowe koszty. Na giełdzie pakuje od lat kasę w etfy i obligacje i niczego nie muszę robić. Odpowiednikiem gry na gieldsie krótkoterminowej jest flipowanie mieszkaniami a nie wynajem.

Radek
10 miesięcy temu
Reply to  Tomek

I pięknie, zapraszamy do inwestowania zamiast pompowania bańki nieruchomością,. Po co masz tak tyrać przy mieszkaniu zamiast kupić sobie akcji i obligacji?

0xmarcin
10 miesięcy temu

Dziwny tryb myślenia: „preferencje podatkowe dla tych, którzy inwestują w nieruchomości”. Czy nie lepiej jakby podatek belki obniżono do 8,5%. Wtedy wszyscy będą zadowoleni.

Adzik
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

ale z 19% belkowego nie ma się nic a z 41% z UoP mamy składki emerytalne i ubezpieczenie zdrowotne, więc nie możemy tego tak zestawiać

mariusz
10 miesięcy temu
Reply to  Adzik

41% nie obejmuje składek emerytalnych, rentowych, chorobowych. Tylko podatek 32% i składkę zdrowotną 9%. Jak doliczysz wszystkie składki, to na UoP oddajesz dużo więcej w tym układzie.

Danek
10 miesięcy temu

Odniosę się do postulatu pierwszego. 8.5% podatku od wynajmu wcale nie wynika z preferencji dla najmu. Po prostu ktoś słusznei zauważył, że najem to nie tylko przychód, ale również koszty (amortyzacja budynku, sprzętu, który trzeba odkupić). Więc przychód w postaci comiesięcznego czynszu nie ma nic wspólnego z dochodem. Oczywiście to nie jest tak, że te koszty pojawiają się co miesiąc, ale niestety raz na 5 lat mieszkanie trzeba odmalować a pewnie raz na 10 lodówkę wymienić. Jak się te koszty rozłoży równomiernie przez cały okres, to wyjdzie, że amortyzacja stanowi spokojnie połowę czynszu.

Danek
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Zaletą ryczałtu jest prostota. Dostaję kasę, mnożę x 8.5% i przelewam do US. Koniec matematylki. Grzebanie przy tym tylko może spowodować, że nagle będzie się opłacało zakladac spółki estońskie czy cypryjskie, żeby jako wkład wnieść mieszkanie a wyciągać z tych spółek kasę w postaci znaków towarowych przez spółkę w dubaju. Oczywiście przesadzam, ale jak podatek wzrośnie znacząco, to może i tak się stać. A kto za to zaplaci… oczywiście najemca. Co do inwestowanie w nieruchomości vs giełda to się zgadzam, ale wydaje mi się, że problem polega na tym, że ludzie często giełdy sie po prostu boją lub nie rozumieją.… Czytaj więcej »

Radek
10 miesięcy temu
Reply to  Danek

Otóż to i dlatego ryczałt zachęca do spekulowania na nieruchomościach. Wizja rozliczania się, a już tym bardziej zakładania spółek na Cyprze jest zachętą do kupienia obligacji czy etfów.

Danek
10 miesięcy temu
Reply to  Radek

Ale to może trzeba zachęcać do inwestowania na gieldzie, a nie utrudniać inwestowania w nieruchomości. To nie jest gra 0-1 a nieruchomości nie są alternatywą dla giełdy, są tylko jedną z możliwości, trzeba tylko te pozostałe możliwości pokazać. A czy u nas w szkole się już uczy, jak działa giełda, fundusze i obligacje – chyba wciąż nie (mylę się?). Ale już jak malować sciany, zrobić mlotek (znam z autopsji) i wymienić klamkę, już tak. Więc bliska ciału koszula. Do braku edukacji dodajcie slabość i upolitycznienie polskiej giełdy i mamy odpowiedź, dlaczego ludzie wolą mieszkania. Podnoszenie podatku tylko zwiększy szarą strefę… Czytaj więcej »

Mateusz
10 miesięcy temu

Fajnie wyglada to w UK gdzie wszystkie zyski od kapitalu opodatkowane sa na zasadach ogólnych, ale:

– istnieje osobna kwota wolna od podatku dla odsetek i dywidend
– istnieje osobna kwota wolna od podatku od zysków kapitalowych
– istnieja konta ISA w ramach których wszystkie zyski kapitalowe sa zwolnione z podatku

ISA to w ogóle bardzo fajna sprawa w UK – cos jak nasze IKE, tyle ze mozna wyplacic srodki kiedy sie chce. No i roczny limit wplat solidny, bo az £20k przy srednim wynagrodzeniu niecalych £30k!

Monika
10 miesięcy temu
Reply to  Mateusz

U nas też można wypłacić kiedy się chce ale za karę obrywa się belką.
Jak napisałam żeby podnieść limit to mnie tam wyżej pacyfikują.

Zbigniew
10 miesięcy temu

Portal zmienia profil docelowy odbiorców? Z pewną pogardą zostali tu potraktowania zwykli ludzie i „ciułacze” chcący oszczędzać swoje środki w banku. Co do obligacji anty inflacyjnych przypominam że właśnie z powodu „belki” nie są one skutecznie antyinflacyjne.

Paul
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tylko nie każdy nadaje się na inwestora, podobnie jak na inżyniera, śpiewaka czy polityka.

Piotr
10 miesięcy temu

Wystarczy cofnąć to co zepsuł Rostowski, czyli wrócić do zaokrąglania odsetek do pełnych złotych w dół. Maluczkim w tedy wystarczy lokata z dzienną kapitalizacją i nie zapłacą podatku bez kryteriów dochodowych.

Sebastian
10 miesięcy temu

@Maciej Samcik

To jak to właściwie miało być z tym podatkiem?
14 listopada 2023 r. napisał Pan :
„Zwolnienie miałoby limit – obowiązywałoby dla inwestycji nieprzekraczających 100 000 zł”.
Pytam,bo między zwolnieniem do 100 000 zysków z kapitału a zwolnieniem dla inwestycji do 100 000,jest duża różnica.

Sebastian
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Przypuszczam,że chodziło o zwolnienie dla inwestycji do 100 000 zł,bo zwolnienie do 100 00 zysków z kapitału równałoby się zwolnieniu większości Polaków z jakiegokolwiek podatku.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu

social-facebook social-feed social-google social-twitter social-instagram social-youtube social-linkedin social-rss top-search top-menu contrast close letter