Na Dzień Dziecka… bank dla dziecka. Banki coraz śmielej uśmiechają się do dzieci i oferują im swoje usługi. Płacą premię na start, dają prezenty. W którym banku otworzyć dzieciom pierwsze konto? Oto przegląd bankowych promocji dla najmłodszych na Dzień Dziecka. Który bank wygrywa ranking?
- Obrączka do płacenia, czyli prezent od banku na najbliższe wakacje. Czy „Supermoce w podróży” będą bankowym wakacyjnym gamechangerem? [POWERED BY BANK PEKAO]
- Tracimy miliardy złotych przez to, że nasze pieniądze leżą w bankach bez procentów. Jak może wyglądać strategia wyciskania z banków odsetek? [POWERED BY RAISIN]
- Nasze finanse są coraz bardziej globalne. Dlatego aplikacje inwestycyjne chcą się stać superaplikacjami do zarządzania pieniędzmi w różnych walutach [POWERED BY XTB]
Z okazji dnia dziecka banki chętnie promują swoje oferty dla najmłodszych, ale prawda jest taka, że większość banków przez cały rok zachęca nas, aby otwierać konta dzieciom. To dla nich bardzo korzystne, bo przecież takie dzieci kiedyś dorosną i będą potrzebować „dorosłego” konta bankowego. Jest bardzo prawdopodobne, że takie „już urobione w produkty bankowe” dziecko nie ucieknie do konkurencji. To niewielki koszt dla banku, a potencjalny zysk – wysoki. W końcu nie od dziś wiadomo, że „czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał”.
Bank dla dziecka: czym skorupka…
To od nas w głównej mierze zależy, jak nasze dzieci będą postępować w świecie finansów. Żyjemy w czasach, w których każdą informację należy weryfikować, pieniądze są wirtualne, a dostęp do kredytu powszechny. Jeżeli chcemy zaznajomić latorośle z pieniędzmi, to bank dla dziecka może być pierwszą okazją do nauki. Oczywiście to nie powinno tak wyglądać, że zakładamy konto i zapominamy o sprawie. Powinniśmy brać w tym czynny udział i „grać w tej grze” razem z dziećmi.
Banki i fintechy już dawno zauważyły, że konto dla dziecka nie jest tylko dodatkową atrakcją. To przede wszystkim dobrze przemyślana inwestycja w przyszłego klienta, która jednocześnie pozwala zlojalizować innego klienta (rodzica), bo nakłada na niego obowiązek otwarcia konta w tym samym banku. Dzieci od urodzenia naśladują rodziców, chcą być takie same, więc banki im to umożliwiły – rodzice mają aplikację bankową i kartę? Wy też możecie!
Jeżeli bankowcy zdołają ściągnąć małoletniego do siebie, to często zostanie on tam na długie lata. Przyzwyczai się do aplikacji, interefejsu, obsługi klienta itd. Jednocześnie konto dla dziecka najczęściej wiąże się z tym, że rodzic też musi mieć konto w tym samym banku. Bankowcy będą chcieli „wychować” takie dziecko po swojemu i w odpowiednim momencie zaproponować mu inne produkty (np. kartę kredytową, pożyczkę czy ubezpieczenie). To cała ścieżka potencjalnych produktów.
Który bank dla dziecka jest dostępny? Konta bankowe dla młodzieży w wieku od 13 do 18 lat otworzymy w większości banków. Granica wieku jest sztywna, bo właśnie w wieku 13 lat dziecko uzyskuje ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Takie konto dla dziecka, które przekroczyło 13 rok życia najczęściej nie wiąże się nawet z żadną dedykowaną aplikacją mobilną. Małoletni po prostu korzysta z „dorosłej” aplikacji bankowej, w której wyłączone są pewne funkcje (np. nie ma możliwości zaciągnięcia pożyczki).
Dzieci w wieku od 7 do 12 roku życia mogą korzystać z kont bankowych w ograniczony sposób i pod nadzorem rodzica. Najczęściej otrzymają aplikacje mobilną dostosowaną do swojego wieku, w której mogą oszczędzać pieniądze, zlecać przelewy i prosić o kieszonkowe. Rodzic zachowuje jednak kontrolę i może ustalać limity transakcji kartą oraz potwierdzać przelewy.
Bankowcy coraz śmielej eksperymentują z młodszymi Polakami. Są już banki, w których otworzymy konto dla dziecka niemal od razu po jego narodzinach. Takie konta będą pod jeszcze większa kontrolą rodziców (np. nie będzie dostępnej karty płatniczej).
Czy bank dla dziecka może być bezpieczny? Niektórzy uważają, że nie i mają całkiem sensowne argumenty (m. in. takie, że: dzieci nie rozumieją wartości pieniędzy; są podatne na oszustwa; mają trudności z oceną wirtualnych pieniędzy; mogą uzależnić się od aplikacji mobilnej banku).
Z kolei zwolennicy dziecięcego konta bankowego ripostują, że dzieci najczęściej i tak dostają jakieś pieniądze. A karta płatnicza, dodatkowo zabezpieczona PIN-em, jest bezpieczniejsza niż gotówka trzymana w kieszeni. Dodatkowo, to rodzice decydują, co ich pociecha będzie mogła, a czego nie będzie mogła w takiej aplikacji robić. Uzyskują więc jakąś kontrolę.
Słyszałem też argument, że dzieci nie poradzą sobie z obsługą aplikacji mobilnej. To chyba opinia osób, które dzieci… nigdy nie miały. To niezwykle szybko uczące się osobniki, które robią to intuicyjnie. Jasne – 3-miesięczne niemowlę nie będzie obsługiwać telefonu komórkowego, ale już 3-latek poradzi sobie z taką aplikacją lepiej niż nie jeden dorosły.
Niektóre banki przygotowały dedykowane aplikacje mobilne dla najmłodszych, które można sobie personalizować (zdjęcie profilowe, skórki, odznaki itd.). W tych aplikacjach dziecko może samodzielnie m. in.: tworzyć plany oszczędzania, zakładać wirtualne skarbonki, zlecać przelewy, doładowywać telefon, grać w gry finansowe, wykonywać płatne wyzwania rodziców czy śledzić historię wydatków (niektóre operacje będziemy musieli potwierdzić jako rodzic w swojej aplikacji). Oczywiście w pakiecie może być też karta płatnicza (z wybranym wizerunkiem) czy opaska płatnicza, którą trudniej będzie dziecku zgubić.
Ile kosztuje bank dla dziecka? Konta bankowe dla dzieci najczęściej są darmowe. Z oczywistych względów nasze pociechy nie będą same opłacały swoich rachunków. Nawet jeżeli wychowujecie je w duchu zdobywania pieniędzy (np. dodatek do kieszonkowego za skoszenie trawy), to przecież nie będą opłacać miesięcznych planów za konto bankowe.
Zdarzają się za to dodatkowe prowizje, na przykład za wydanie karty płatniczej ze specjalnym wizerunkiem. Mogą także pojawić się opłaty na koncie macierzystym (u rodzica). Po pierwsze, może być wymagane otwarcie takiego konta, co w niektórych bankach jest płatne (lub jego bezpłatność jest zależna od spełnienia konkretnych warunków). Po drugie, mogą pojawić się dodatkowe funkcje dostępne tylko w droższych rodzajach kont.
Potencjał przyciągania do siebie najmłodszych dostrzegły też fintechy. Przykładowo w Revolut subskrybenci darmowego planu mogą otworzyć tylko jedno konto dla dziecka z podstawowymi funkcjami. Jeżeli mają więcej dzieci albo chcieliby skorzystać z dodatkowych funkcji, to muszą zdecydować się na wyższy plan. W planie Plus i Premium (odpowiednio 19,99 zł i 32,99 zł miesięcznie) otrzymujemy już dostęp do wszystkich funkcji i do dwóch kont dla dzieci. Natomiast w najdroższym planie Metal (55,99 zł na miesiąc) możemy otworzyć aż pięć takich kont.
Pierwszy bank dla dziecka często wiąże się też z jakąś gratyfikacją, która ma przyciągać nowych klientów. Takie oferty często są jednorazowe, a więc stanowią niewielki koszt dla banków. Za to doskonale działają na wyobraźnie latorośli, które od razu oczyma wyobraźni widzą, na co przeznaczą „darmowe 200 zł”.
Bonus pieniężny na start
Postanowiłem sprawdzić, który bank dla dziecka zaoferował najwięcej. Ile można wyciągnąć z banków na start dla naszych dzieci? Całkiem niemało. Potencjalne nagrody podzieliłem na trzy kategorie: bonusy pieniężne, nagrody rzeczowe i promocyjne oprocentowanie konta. Dodam jeszcze, że niektóre z tych promocji kończą się „na dniach” (i pewnie będą miały nowe edycje), więc bardzo możliwe, że w momencie, w którym to czytacie, są już nieaktualne (lub zmienione). Dla przejrzystości muszę jednak o nich napisać. Co się okazuje?
Najwyższą premię powitalną (nawet 250 zł) przygotował PKO BP. Aby otrzymać nagrodę, należy otworzyć konto „dla dziecka” (0-12 lat) lub „dla młodych” (13-17 lat) do 30 czerwca 2025 roku z kodem „BONUS2”. Potrzebna będzie też karta płatnicza i zgody marketingowe. Następnie PKO BP wypłaci 25 zł za każdy miesiąc kalendarzowy, w którym dziecko przynajmniej 1 raz zaloguje się do bankowości elektronicznej i wykona minimum 5 transakcji bezgotówkowych kartą.
W mBanku można otrzymać 210 zł za otwarcie „eKonta możliwości”, czyli konta dla dzieci w wieku od 13 do 17 lat. Aby otrzymać nagrodę, dziecko powinno do końca miesiąca po miesiącu otwarcia konta: zapłacić minimum 5 razy telefonem, wykonać minimum 3 przelewy na numer telefonu i zapewnić wpływ w wysokości minimum 200 zł. Do promocji można przystąpić do 2 lipca 2025 roku.
mBank przygotował też ofertę dla młodszych klientów (w wieku poniżej 13 lat). W tym przypadku do zgarnięcia jest 200 zł. Pierwszą transzę (100 zł) dziecko otrzyma za wpływ minimum 200 zł (w ciągu 7 dni kalendarzowych od otwarcia konta), pierwsze logowanie do aplikacji (w ciągu 7 dni kalendarzowych od otwarcia konta) oraz minimum 3 płatności bezgotówkowe (do końca miesiąca następującego po miesiącu otwarcia konta). Drugą transzę (100 zł) dziecko otrzyma za zalogowanie się do aplikacji oraz trzy płatności w drugim miesiącu po otwarciu konta. Ta promocja trwa do 30 czerwca 2025 roku.
Jeżeli otworzycie Waszemu dziecku w konto ING Banku, to będzie ono mogło otrzymać 200 zł w promocji. Warunki zależą od wieku dziecka. Jeśli dziecko ma mniej niż 6 lat, to rodzic musi tylko założyć dla siebie konto uczestnika, założyć bank dla dziecka w ING banku i w każdym z czterech miesięcy kalendarzowych po założeniu konta przelać minimum 50 zł ze swojego konta na konto dziecka oraz zapewnić saldo w wysokości minimum 50 zł na koncie dziecka na ostatni dzień miesiąca. Starsze dzieci musza jeszcze zamówić kartę płatniczą. Za każdy miesiąc, w którym zostaną spełnione te warunki, dziecko otrzyma 50 zł. Obecna edycja promocji obowiązuje do 30 września 2025 roku.
W Banku Pekao dzieci mogą otrzymać 200 zł za otwarcie konta „Przekorzystnego”. Promocja trwa do 2 lipca 2025 roku. Warunki są proste, ale zależą od wieku dziecka. Dzieci w wieku poniżej 6 lat muszą jedynie zapewnić saldo w wysokości minimum 200 zł na dzień 31 lipca 2025 roku.
Starsze dzieci w wieku od 6 do 13 lat muszą już otworzyć tzw. pakiet produktów „PeoPay KIDS”, na który składają się: konto „Przekorzystne”, konto oszczędnościowe „Mój Skarb”, karta płatnicza „PeoPay KIDS” oraz aplikacja mobilna „PeoPay KIDS”. Oprócz tego trzeba zapewnić wspomniane saldo 200 zł na 31 lipca oraz do 31 lipca 2025 roku: wykonać minimum 3 transakcje bezgotówkowe i zalogować się przynajmniej 1 raz do aplikacji mobilnej. Identyczne warunki dotyczą dzieci mających co najmniej 13 lat, z tym, że u nich zmieniają się nazwy otwieranych produktów.
W Santander Banku dzieci w wieku od 7 do 17 lat mogą otrzymać 200 zł premii powitalnej. W tym celu rodzic musi zarejestrować się w promocji do 1 czerwca 2025 roku. Następnie do 30 czerwca trzeba zapewnić minimum 200 zł wpływu na konto (nagroda 100 zł) i wykonać minimum 3 transakcje kartą (nagroda 100 zł).
BNP Paribas to też odpowiedni bank dla dziecka. W tym przypadku nagroda zależy od wieku Waszych latorośli. Dzieci w wieku od 7 do 13 lat mogą liczyć na 100 zł premii (25 zł kieszonkowego za każdy z pierwszych czterech miesięcy następujących po miesiącu otwarcia konta, w którym dziecko wykona minimum 5 transakcji kartą). Promocja trwa do 29 sierpnia 2025 roku. Natomiast starsze dzieci mogą otrzymać nawet 200 zł, bo ich kieszonkowe wzrasta do 50 zł miesięcznie (warunek 5 transakcji kartą jest taki sam).
W Credit Agricole Wasze dzieci mogą otrzymać premię w wysokości 100 zł w zamian za otwarcie konta. Premia podzielona jest na trzy transze. 50 zł otrzymacie za otwarcie konta, zamówienie karty płatniczej i zgody marketingowe. Kolejne dwie premie (po 25 zł każda) otrzymacie za spełnienie prostych warunków (3 transakcje kartą) w pierwszym i drugim miesiącu następujących po miesiącu otwarcia konta. Promocja trwa do 30 czerwca 2025 roku.
Bank dla dziecka nauczy sumiennego oszczędzania
Osobną kategorią nagród dla dzieci, którym otworzymy konta bankowe, są lepsze warunki oprocentowania na kontach oszczędnościowych. W zamyśle ma to na celu zachęcać młodzież do oszczędzania. Niestety te oferty są żenująco niskie. Brakuje mi banku, który będzie bardziej zachęcał młodych do oszczędzania. Bardziej, czyli dobrym procentem i bez ograniczeń czasowych.
Bo – powiedzmy sobie szczerze – poniższe stawki do niczego nie zachęcają i są raczej sloganem marketingowym. Zresztą niektóre z tych ofert są gorsze niż oferty dla dorosłych (np. w Nest Banku). Mogę zrozumieć ograniczenie kwotowe (kilka tysięcy złotych to maksymalne realne oszczędności dzieciaków), ale promocyjny procent tylko na 3 miesiące – moim zdaniem – dla takich dzieci będzie frustrujący.
Dzieci, które założą konto „dla dziecka” w PKO BP zyskają oprocentowanie zmienne w wysokości 5% do kwoty 2500 zł z odsetkami naliczanymi co tydzień (miesięcznie wyjdzie jakieś 8,44 zł). W PKO BP jest też tzw. „Pierwsze Konto Oszczędnościowe”, gdzie w okresie promocji można zapewnić sobie nawet 8% do 10 000 zł (obecna edycja promocji trwa do 31 maja 2025 roku).
W Nest Banku jest konto oszczędnościowe „13+”, gdzie oprocentowanie wynosi 6,9% do 10 000 zł przez 90 dni lub konto oszczędnościowe „Twoje Cele”, na którym maksymalna kwota rośnie do 20 000 zł. ING Bank zaszalał. Możemy tam otworzyć dziecku aż dwa konta oszczędnościowe („Otwarte Konto oszczędnościowe dla dziecka” oraz „ Otwarte Konto Oszczędnościowe Bonus dla dziecka”). Każde będzie oprocentowane na 6% w skali roku aż do kwoty 100 000 zł przez 3 miesiące od założenia konta. Oferta obowiązuje do 10 czerwca 2025 roku.
W Santander Banku dzieci do 13 lat mogą liczyć na oprocentowanie na koncie oszczędnościowym w wysokości 6% w skali roku do kwoty 3000 zł. Jest to oprocentowanie zmienne. Maksymalnie można zyskać w ten sposób 12,15 zł miesięcznie. W Banku Pekao konto oszczędnościowe „Mój Skarb” wiąże się z podwyższonym oprocentowaniem przez pięć miesięcy. Promocyjna stawka to 5% w skali roku do kwoty 5000 zł. Maksymalnie dzieci wycisną z tego 84,38 zł. Ta oferta obowiązuje do 31 lipca 2025 roku.
W Alior Banku nowi małoletni klienci mogą otrzymać oprocentowanie w wysokości 5% do 2000 zł przez 4 miesiące. Maksymalny zysk dziecka wyniesie więc 27 zł. 3-miesięczna lokata „Samodzielniaka” w BNP Paribas oprocentowana jest na 3,5% w skali roku do kwoty 5000 zł. Można ją potem odnowić, ale już z nowym oprocentowaniem. To oznacza, że po 3 miesiącach dziecko maksymalnie zaoszczędzi 35,44 zł. Oprócz tego są banki, które po prostu pozwalają dzieciom otwierać konta oszczędnościowe na takich samych warunkach jak dorosłym (np. Millennium Bank).
Nagroda rzeczowa lepiej działa na wyobraźnię
Jeżeli chodzi o najróżniejsze programy lojalnościowe, to nagroda pieniężna najczęściej jest najbardziej opłacalna. Z wieloletniego doświadczenia wiem, że zawsze się opłaca wziąć gotówkę i dopiero za nią kupić to, czego pożądamy. Nagrody rzeczowa nie dosyć, że są droższe, to często nie są dokładnie tym, czego pragniemy.
Trochę inaczej jest w przypadku dzieci. Jasne że najlepiej byłoby je nauczyć tego, że „cash is king”, ale to nie jest takie proste. Dzieci żyją chwilą i nagroda rzeczowa, którą będą mogli pochwalić się wśród rówieśników, może być dla nich dużo lepsza. Dostrzegły to też banki i niektóre z nich oferują takie nagrody za założenie konta.
W zasadzie standardem są darmowe karty płatnicze z unikalnym wizerunkiem (innowacyjnym, śmiesznym, nawiązującym do gier video itd.), ale na tym nie koniec. Co jeszcze dziecko może otrzymać, jeśli namówi rodziców na założenie konta bankowego?
Promocja Alior Bank dla dziecka trwa do 31 maja 2025 roku. Do zgarnięcia jest tzw. Pixel-Box, który będzie zawierał różne gadżety (koszulki, figurki, kubki, czapki, szaliki itd.) o wartości minimum 300 zł. Aby zgarnąć nagrodę, wystarczy w ciągu 40 dni od zawarcia umowy o bank dla dziecka: zalogować się do aplikacji mobilnej, zapewnić wpływ na minimum 500 zł oraz wykonać minimum 5 transakcji kartą. W tej promocji dziecko musi mieć minimum 7 lat.
W Credit Agricole jest też promocja z nagrodą rzeczową (nie łączy się z wcześniej opisaną promocją pieniężną), w której dzieci mogą otrzymać nawet 10 biletów do kina na seanse 2D oraz nawet 10 kodów z 25% zniżką na zakupy w barach Cinema City. Nagrody będziecie otrzymywać przez dziesięć miesięcy kalendarzowych. Za każdy miesiąc, w którym wykonacie minimum 5 transakcji bezgotówkowych, otrzymacie jeden bilet i jeden kod. Promocja trwa do 31 sierpnia 2025 roku.
W PKO BP można połączyć wcześniej opisywaną promocję z premią pieniężną (250 zł) z promocją „Rabat na powitanie”, w której do zgarnięcia jest kod promocyjny do sklepu Samsung o wartości 200 zł (minimalna wartość zakupów to 1500 zł). W tym przypadku warunki są banalnie proste, bo oprócz otwarcia konta trzeba tylko aktywować aplikację mobilną oraz wyrazić zgody marketingowe. Promocja trwa do 30 czerwca 2025 roku.
Bank Millennium nagrodzi nowe konta dziecięce voucherami do parku rozrywki Energylandia. Dzieci do 6 lat mogą zgarnąć bon na 100 zł (trzeba zasilić konto kwotą minimum 200 zł w ciągu 30 dni), a starsze dzieci (7-17 lat) bon na 200 zł (w ciągu tych 30 dni trzeba zrobić dwa wpływy na minimum 200 zł każdy, zalogować się do aplikacji mobilnej i wykonać minimum 3 transakcje kartą lub BLIKiem). Do promocji trzeba przystąpić do 31 sierpnia 2025 roku.
Jak widzicie, bank dla dziecka też może wiązać się z nagrodami. Ich wartość jest niższa niż w przypadku kont dla dorosłych, ale i warunki są dużo prostsze do spełniania. Weźcie też pod uwagę, że właścicielem środków na takim koncie jest dziecko. Rodzice oczywiście sprawują zarząd nad tym majątkiem, ale jak ktoś sobie tam wpłaci 200 000 zł oszczędności, to potem mogą wystąpić problemy z wypłatą.
Ostrzegam więc, aby nie próbować lokować swoich pieniędzy na koncie dziecka i czerpać z tego tytułu wyższych odsetek. Miesięcznie możemy wypłacić zaledwie kwotę tzw. zwykłego zarządu (przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw, bez wypłat nagród z zysku określonych dla minionego roku kalendarzowego), która w 2025 r. wynosi 8 264,85 zł.
A wszystkim dzieciakom chciałem życzyć wszystkiego najlepszego z okazji ich święta. Pamiętajcie, że najważniejsza lekcja finansowa, której musicie się nauczyć, to ta, jak oszczędzać i pomnażać pieniądze, a nie ta, jak je wydawać!
———–
Zaproszenie od Banku Pekao SA




Ułatw dziecku start w dorosłość i załóż mu konto z kartą i aplikacją. Zobacz co zyska Twoje dziecko do 26 lat. Sprawdź TUTAJ
WAŻNY DISCLAIMER: Pamiętaj, to nie są porady inwestycyjne ani tym bardziej rekomendacje. Jesteśmy tylko blogerami i dziennikarzami, nie mamy licencji doradcy inwestycyjnego i nie możemy wydawać rekomendacji. Dzielimy się po prostu swoim doświadczeniem i tylko tak to traktuj. Twoje pieniądze to Twoje decyzje, a my – o czym się już wielokrotnie przekonaliśmy – nie jesteśmy nieomylni. Weź to, proszę, pod uwagę, czytając w „Subiektywnie o Finansach” ten i inne teksty o inwestowaniu.
Zdjęcie główne: rawpixel.com / Freepik