25 marca 2025

Alior Bank ogłosił plany na przyszłość. Zapowiada strategiczne przesunięcie. Inwestorzy w ekstazie, ale czy aby nie przesadzają? I co z fuzją banków?

Alior Bank ogłosił plany na przyszłość. Zapowiada strategiczne przesunięcie. Inwestorzy w ekstazie, ale czy aby nie przesadzają? I co z fuzją banków?

Alior Bank ogłosił nową strategię rozwoju na najbliższe trzy lata. Chce się przekształcić z lidera w sprzedaży kredytów ratalnych i bankowości consumer finance w partnera do codziennego bankowania dla co najmniej 2 mln Polaków. Zapowiada nowe portfolio produktów, którymi chce odbić klientów konkurencji. Ma być też wzrost zysków (mimo spadku stóp procentowych), mniej „trefnych” kredytów i sowite dywidendy. I (raczej) nie będzie fuzji z Bankiem Pekao. Inwestorzy giełdowi wpadli w entuzjazm. Nie za prędko?

Można powiedzieć, że Alior Bank należy do bankowej drugiej ligi – jest ósmym największym bankiem w Polsce, ma 3-4% udziału w rynku, zarządza aktywami wartymi 93,3 mld zł. Dla porównania: największy na rynku bank PKO BP ma mniej więcej pięć razy większe „włości”. Ale już Bank Millennium (130 mld zł aktywów) czy polski oddział BNP Paribas (160 mld zł aktywów) majaczą na horyzoncie marzeń Aliora o awansie w rankingach.

Zobacz również:

Alior może nie jest gigantem, ale to bardzo silna marka bankowa, kontrolowana przez grupę PZU (podobnie jak Bank Pekao). Z różnych badań wynika, że pod względem rozpoznawalności słynny „melonik” jest trzecim lub czwartym najlepiej rozpoznawalnym przez konsumentów brandem bankowym w Polsce. No i wyrósł na największy bank consumer finance w kraju, ponad 20% kredytów ratalnych i na finansowanie zakupów jest udzielanych właśnie przez ten bank.

Alior, jak typowy bank „konsumencki”, ma znacznie wyższy wskaźnik niespłacanych w terminie kredytów niż najostrożniejsze na rynku banki – mniej więcej 6,8%. Ale po drugiej stronie tego równania jest wysoka marża odsetkowa. Różnica między oprocentowaniem depozytów i kredytów jest w Aliorze na jednym z najwyższych w branży poziomie – aż 6 punktów procentowych. Kredyty konsumpcyjne pozwalają dyktować znacznie wyższe oprocentowanie niż hipoteczne czy korporacyjne.

Dobrze rozwinięta współpraca z sieciami handlowymi przynosi Aliorowi dużo klientów (4,4 mln), ale tylko co czwarty z nich przelewa do Alior Banku wynagrodzenie, czyli demonstruje elementarne „przywiązanie”. Dlatego jednym z najważniejszych celów, który stawia sobie na lata 2025–2027 bank z melonikiem, jest zwiększenie skali tzw. bankowości relacyjnej. A więc posiadacze kredytów konsumenckich i ratalnych będą namawiani, by założyli w Alior Banku konto, przelewali wynagrodzenie, wzięli kartę debetową i codziennie bankowali.

Alior chce przyciągnąć klientów nową ofertą podstawowych pakietów usług (ma być jedną z najtańszych na rynku), nową aplikacją mobilną (ma być najbardziej intuicyjna i wygodna na rynku, a sztuczna inteligencja ma pomagać klientom w zarządzaniu ich finansami) oraz koncentracją na usługach stricte bankowych (to ma być bank, który nie rozprasza klienta oferowaniem usług „pobocznych” w aplikacji mobilnej).

Bank chce trzykrotnie zwiększyć odsetek posiadaczy kredytów ratalnych Aliora, których uda się „przeciągnąć” do zadzierzgnięcia wielowymiarowej relacji. Wabikiem mają być w pierwszym etapie wysoko oprocentowane lokaty (wymagające jednocześnie lojalności od klienta), tania „gotówka” i w pełni cyfrowy kredyt hipoteczny dla lojalnych klientów oraz większe możliwości inwestowania oszczędności. Liczba klientów zwanych „relacyjnymi” ma się zwiększyć do 2,1 mln.

Przebudowana ma być też oferta dla małych firm i osób prowadzących działalność gospodarczą. Bank chce w większym stopniu pomagać w prowadzeniu firmy. System bankowości internetowej i mobilnej dla firm ma być zintegrowany z KSeF (czyli krajowym systemem faktur elektronicznych), systemem zarządzania klientami (czyli ERP), raportami business intelligence (czyli możliwością monitorowania kontrahentów, systemem pozwalającym sprzedawać produkty przez internet (czyli z elementami e-sklepu).

W zeszłym roku przychody banku z odsetek i prowizji wyniosły 6,06 mld zł, ale zarząd Aliora chce, żeby za trzy lata to było mniej więcej 7 mld zł. Czy to jest „robialne” w sytuacji, gdy spodziewane są spadki stóp procentowych i tym samych dochodów odsetkowych? Nowa strategia Aliora mówi, że mniejszy zarobek na odsetkach bank będzie w stanie zrekompensować sobie z nawiązką większą skalą działalności (więcej klientów relacyjnych) oraz wzrostem dochodów z prowizji aż o prawie 40%. Dochody pozaodsetkowe mają więc rosnąć trzy razy szybciej niż ogólne.

Jak to zrobić? Klienci mają kupować zarówno ubezpieczenia dokładane do kredytów ratalnych (w 2027 r. co czwarty sprzedawany przez Alior Bank kredyt ratalny ma być ubezpieczony w PZU), jak i sprzedawane jako osobne produkty. Alior chce zwiększyć siedmiokrotnie wartość sprzedawanych swoim klientom ubezpieczeń PZU różnego rodzaju – od mieszkaniowych przez samochodowe, zdrowotne, życiowe po podróżne.

Większa lojalność klientów, cross-selling i dochody z opłat i prowizji oraz zmniejszenie odsetka kredytów, które bank musi spisać na straty (do 4,9%), ma się przełożyć na to, że za trzy lata roczny zysk Alior Banku wzrośnie z obecnych 2,4 mld zł do 2,6 mld zł. Bank obiecuje w strategii nie tylko wyższe zyski, ale także sowitą dywidendę. Do kieszeni akcjonariuszy ma iść połowa rocznych zysków generowanych przez bank.

To nowość, bo przez kilkanaście pierwszych lat istnienia Alior Bank nie wypłacał dywidend. Pierwszą w historii akcjonariusze dostali dopiero w zeszłym roku (za zysk wypracowany w 2023 r.). Było to 4,43 zł na akcję i przekładało się na 4,4% ceny akcji. Jeśli zyski banku będą rzeczywiście rosły i połowa zysku będzie szła na dywidendę, to inwestorów czeka dywidendowe eldorado. Bank zamierza bowiem generować 20 zł zysku na akcję i wypłacać po 10 zł na akcję udziałowcom.

W reakcji na te doniesienia akcje Alior Banku poszły w górę do poziomu rekordowego w historii ich notowań giełdowych – ponad 116 zł. I pomyśleć, że jeszcze w październiku 2020 r. – ledwie cztery i pół roku temu – można było je kupić za niecałe… 13 zł, czyli dziewięciokrotnie taniej! Alior Bank jest jednym z najbardziej dowartościowanych banków na rynku. Wysokie stopy procentowe pomagają wszystkim giełdowym bankom, ale Alior „odżył” w szczególny sposób.

Kiedy 10 lat temu grupa PZU przejęła od włoskiego inwestora pakiet kontrolny Alior Banku za 1,6 mld zł, inwestorzy zaczęli się obawiać, że „cyfrowy buntownik” (pod takim hasłem rozwijał się w pierwszych latach od powstania) straci zęby. I rzeczywiście, z czasem bank przestawał być liderem innowacji technologicznych w polskiej branży finansowej. W latach 2018–2020 stracił dużą część menedżerów i większość wartości rynkowej. Ale w ostatnich latach się odbudowuje.

Inwestorzy przyjęli nową strategię entuzjastycznie, ale czy nie przesadzili? Cóż, Alior jest dziś bankiem relatywnie tanim, nawet przy obecnej wyśrubowanej przecież cenie akcji wskaźnik C/Z nie przekracza 6,5. Banki takie jak ING, Santander czy PKO BP są notowane przy wskaźniku C/Z wynoszącym 9–11. Nawet stosunkowo tanie Pekao i BNP Paribas mają wycenę zysków w okolicach 7–8.

Inna sprawa, że pomysł Aliora na wzrost wcale nie musi się udać. Bank pozyskuje klientów consumer finance na konkretny rodzaj produktu (kredyt ratalny lub gotówkowy) i nie są to klienci łatwi do „uproduktowienia”. Trzeba będzie ich złapać za… serce ofertą wyraźnie lepszą niż oferuje konkurencja. Wysoko oprocentowany depozyt będzie obniżał marżę odsetkową banku (zwłaszcza jeśli niższe stopy wymuszą mniejszą rentowność kredytów), zaś tanie usługi podstawowe (konto, karta) trochę kłócą się z ideą radykalnego zwiększenia dochodów prowizyjnych. Zaś bancassurance na dużą skalę jeszcze żadnemu w Polsce bankowi się nie udał.

Dla klientów polskich banków dobrą wiadomością jest to, iż niegdysiejszy technologiczny lider znów się budzi i może rozrusza konkurencję na rynku bankowym. Dobrze to posłuży klientom wszystkich banków, choć nie wiadomo, czy pozwoli zarobić więcej pieniędzy samemu Alior Bankowi, który w stosunkowo dużym stopniu jest narażony na spadek rentowności wywołany niższymi stopami procentowymi (duży udział zysków odsetkowych w wynikach finansowych). To może uzasadniać relatywnie niską wycenę akcji banku mimo bezprecedensowego wzrostu kursu akcji w ostatnich latach.

Niemal dziewięciokrotny wzrost ceny akcji wynikał z tego, że wcześniej bank był drastycznie niedowartościowany. W erze podwyżek stóp procentowych każdy bank dostaje bonus w postaci wzrostu rentowności, więc nic dziwnego, że inwestorzy rzucili się do kupowania najbardziej przecenionego z banków na rynku. Bo patrząc w dłuższej, dziesięcioletniej perspektywie, można zauważyć, że Alior po prostu dołączył pod względem wyceny do średniej mierzonej indeksem WIG-Banki.

Inwestorów być może cieszy też to, że prawdopodobnie odłożony ad acta zostanie pomysł połączenia Alior Banku z Bankiem Pekao. Oba mają tego samego właściciela, grupę PZU. To niespotykana w świecie sytuacja, by ubezpieczyciel miał pakiety kontrolne dwóch konkurujących ze sobą banków. Sprzedaż jednego z nich raczej nie wchodzi w grę, więc poprzedni prezes PZU Artur Olech w strategii PZU umieścił możliwość fuzji banków. Jednak kilka miesięcy temu na fotelu prezesowskim zmienił go niespodziewanie Andrzej Klesyk, który do fuzji banków już takiego przekonania nie ma.

Także w Banku Pekao nie palą się do takiego pomysłu. Polska gospodarka w tym i przyszłym roku może wejść w boom inwestycyjny (spowodowany pieniędzmi z Unii Europejskiej), zaś fuzja bankowa to proces skomplikowany i mogłaby obniżyć szanse łączących się banków na skorzystanie z tej prosperity.

Nowy prezes PZU Andrzej Klesyk zapowiedział, że strategia „w kilku aspektach” wymaga doprecyzowania i zapowiedział, że jednym z tych aspektów będzie przyszłość banków w grupie PZU. „W deklaracji, którą podpisało dwóch akcjonariuszy – jeden obecny i jeden potencjalny – jest tylko mowa o uporządkowaniu aktywów, a nie o fuzji, więc żadnej transakcji póki co nie ma na stole” – powiedział prezes Alior Banku Piotr Żabski. Wygląda więc na to, że na razie Alior jest „bezpieczny”.

————————————-

PRZECZYTAJ NAJCIEKAWSZE TEKSTY Z OSTATNICH DNI:

spór o koszyk inflacyjny

mar-a-lago accord

akcje tesli po krachu

——————————-

ZOBACZ NASZE WIDEOROZMOWY I PORADNIKI:

„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube.

———————————-

PodcastPOSŁUCHAJ NASZYCH PODCASTÓW:

>>> FST (256): DLACZEGO POLSKA NIE TWORZY WIELKICH MAREK? Czy nowa sytuacja geopolityczna może zwiastować nową erę fuzjomanii w Europie? Co z polskim rynkiem fuzji i przejęć? Jakie jest zainteresowanie zagranicznych firm inwestycjami w Polsce? Dlaczego w Polsce nie mamy globalnych brandów? Czego najbardziej dzisiaj brakuje polskim firmom, by mogły dokonać wielkiego skoku? Gość: Piotr Mietkowski, dyrektor zarządzający pionu bankowości inwestycyjnej na Europę Środkową, Wschodnią, Grecję, Turcję i Izrael w grupie BNP Paribas i członek rady nadzorczej BNP Paribas Bank Polska. Rozmowa o finansowaniu, pozyskiwaniu kapitału, fuzjach i przejęciach – zapraszam do posłuchania!

>>> FST (257): CZY ZBROJENIA OPŁACAJĄ SIĘ GOSPODARCE? Europa może wydać nawet 850 mld euro na zbrojenia. To niezbędne wydatki, byśmy mogli – niezależnie od USA – poczuć się bezpiecznie. Inwestorzy na potęgę kupują akcje europejskich spółek licząc na to, że zbrojenia nakręcą koniunkturę. Ale czy rzeczywiście tak się stanie? O tym w pierwszym z kilku wspólnych podcastów z think-tankiem GRAPE. Najpierw Maciej Danielewicz rozmawia o tym z prof. Joanną Tyrowicz z GRAPE, a potem eksperci GRAPE z dr Piotrem Żochem, doktorem ekonomii z Uniwersytetu Warszawskiego. Zapraszam do posłuchania!

czy zbrojenia napędzają gospodarkę

>>> FST (254): PALIWO SIĘ SKOŃCZYŁO. JAK BOGACIĆ SIĘ DALEJ? Jak to możliwe, że przez ostatnich kilkanaście lat Polska mogła się rozwijać pomimo niskich wydatków na inwestycje? I dlaczego dłużej już na tym nie „pojedziemy”? Czy jesteśmy gotowi do przestawienia gospodarki i państwowego budżetu na nowe tory? Jak wytłumaczyć to ludziom i… politykom? Z Maciejem Danielewiczem o przyszłości polskiej gospodarki rozmawia prof. Łukasz Hardt z Uniwersytetu Warszawskiego, były członek Rady Polityki Pieniężnej. Zapraszam do posłuchania!

>>> FST (252): GOSPODARCZA STRATEGIA RZĄDU. CZY LECI Z NAMI PILOT? Specjalne wydanie podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia”, w którym komentujemy nową gospodarczą strategię dla Polski, ogłoszoną w poniedziałek przez premiera Donalda Tuska oraz ministra finansów Andrzeja Domańskiego. Co jest z nią nie tak? Czy leci z nami pilot? I jak powinna wyglądać strategia, dzięki której za 30 lat znów moglibyśmy powiedzieć: „Polska rozwijała się najszybciej w Europie!”. Zapraszam do posłuchania!

strategia gospodarcza rządu

———————–

ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY

>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.

>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.

——————————-

SPRAWDŹ RANKING DEPOZYTÓW I KONT OSZCZĘDNOŚCIOWYCH

Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? W którym banku jest najwyższe oprocentowanie pieniędzy na długo, a w którym na krótko? Który najlepiej zapłaci za nowe środki, a który „w standardzie”? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” w „Subiektywnie o Finansach”.

———————————-

ZAPLANUJ ZAMOŻNOŚĆ Z SAMCIKIEM

Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej. Polecam też trzy inne e-booki: o tym, jak zrobić porządek w domowym budżecie i raz na zawsze wyjść z długów, jak bez podejmowania ryzyka wycisnąć więcej z poduszki finansowej i jak oszczędzać na przyszłość dzieci.

————————————

zdjęcie tytułowe: Alior Bank/Canva

Subscribe
Powiadom o
9 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Niko
23 dni temu

Tu już chyba dużo dyskontowane w kursie Aluora, jutro Kghm podaje wyniki, tu by się przydała jakaś strategia bo kurs akcji nie zachwyca jak na narodowego Championa. Wydaje się nawet niedowartosciowany.

Alex
23 dni temu

Ciekawe, Alior chce się rozwijać i pozyskać mnóstwo klientów/zwiększyc przychody. PKO BP też, Millennium też; lada moment Pekao pewnie ogłosi, że też. Panie redaktorze czy wystarczy klientów na te ogromne wzrosty ;)?

Alf/red/
23 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

To można skonsolidować jeszcze bardziej? Aż zostaną trzy banki?

Zbigniew
23 dni temu

Ta ich strategia jest dość ryzykowna. Klienci tam przelewają wynagrodzenia, gdzie mają kredyt hipoteczny, a czas masowych kredytów minął. Aliora też – nie załapali się. Temat kredytów ratalnych też coraz bardziej konkurencyjny, bo dużo banków ma BNPL, włączając PKO BP. Jestem z nimi prawie od początku i gdyby za ilością klientów podążyło utrzymanie jakości obsługi mogliby mieć całkiem duże grono lojalnych klientów. Niestety, oferty przez maila, sms itd. bez wyczucia klienta (pożyczki dla klienta z nadpłynnością) plus coraz powszechniejsze boty zabijają jakość. O CRM nikt nie słyszał. Dziwi mnie, że nie sprzedają aktywnie ubezpieczeń, bo baner w bankowości nic nie… Czytaj więcej »

Stef
23 dni temu
Reply to  Zbigniew

Z życia wzięte rok 2019, kredyt hipoteczny średnia marzą mi zaoferowana 1,89%, Alior 2,29%. To był wtedy bank dla desperatów którzy nigdzie indziej nie dostali oferty kredytu hipo Alior dawał prawie każdemu, ale na zbójeckich warunkach

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu