4 października 2023

„Wygraliśmy z inflacją” – mówi nam prezes NBP obniżając stopy procentowe. Oto cztery rzeczy, które powinien sprawdzić zanim znów to powie

„Wygraliśmy z inflacją” – mówi nam prezes NBP obniżając stopy procentowe. Oto cztery rzeczy, które powinien sprawdzić zanim znów to powie

Ceny w sklepach i punktach usługowych od pięciu miesięcy praktycznie nie rosną, a liczona w skali roku inflacja spadła do wartości jednocyfrowych. To główny powód, którym uzasadnia obniżki stóp procentowych prezes NBP. Ale czy rzeczywiście wygraliśmy walkę z inflacją? Oto cztery pytania, na które powinien sobie odpowiedzieć każdy, kto tak twierdzi. Także prezes NBP, zanim postanowi obniżyć stopy procentowe

Od pięciu miesięcy ceny rosną w niewielkim stopniu lub w ogóle (cała roczna inflacja jest „zasługą” miesięcy jesiennych, zimowych i wiosennych). Ale spadek inflacji w dużej części wynika z czynników zewnętrznych (spadek cen paliw, surowców i dolara). Inflacja bazowa wciąż wynosi 10% i utrudnia snucie marzeń o dalszym zjeździe ogólnego wskaźnika inflacji do poziomów ok. 3%, które są celem Rady Polityki Pieniężnej.

Zobacz również:

Prezes Narodowego Banku Polskiego ogłasza słowem i czynem (obniżka stóp do 5,75%), że „wygraliśmy z inflacją”. Mówi, że ona jest już „umiarkowana”. Ale prawda jest taka, że ani inflacja nie jest pokonana, ani umiarkowana. Pokonanie inflacji to moment, w którym nasze oszczędności jesteśmy w stanie z łatwością obronić przed wzrostem cen np. w banku, a realną wartość naszych wynagrodzeń jesteśmy w stanie z łatwością obronić w sklepach.

 

Jeśli mogą to osiągnąć tylko niektóre grupy społeczne, to nie ma mowy o pokonaniu inflacji. A wzrost wynagrodzeń przebijający inflację dziś dotyczy tylko najwyżej wycenianych na rynku specjalistów, pracowników największych firm, osób otrzymujących waloryzowane inflacją świadczenia.

Jeśli ktoś ma małe pieniądze, które nie „nadają się” do inwestowania na rynku kapitałowym (lecz są raczej poduszką finansową), to też nie ma mowy o pokonaniu inflacji. Bo dziś zakładane depozyty bankowe nie pozwalają pokonać inflacji (gdyby za rok spadła ona do 4-5% – to pokonają, ale to wysoce niepewne).

I teraz właśnie w takiej sytuacji jesteśmy. „Wygraliśmy z inflacją” – to mogą powiedzieć o swoich portfelach tylko niektórzy.

Wygraliśmy z inflacją? Zanim to powiesz, sprawdź te cztery rzeczy

Po pierwsze: czy inflacja jest już tak niska, że pozwala ochronić wartość pieniądza bez podejmowania ryzyka? Inflacja na poziomie 8-9% nie jest ani niska, ani umiarkowana, ani nieszkodliwa. Przy takiej inflacji w zasadzie nie ma możliwości, by obronić wartość oszczędności, nie narażając ich na wahliwość. A te sposoby lokowania oszczędności, które niosą – wraz z wahliwością – zyski pozwalające wygrywać z inflacją, stosują przede wszystkim zamożni. Są to nieruchomości lub inwestycje w akcje największych światowych spółek.

Czytaj więcej o tym: To już trzy lata walki z inflacją. Czy można było ją pokonać? Wróciłem do własnych porad antyinflacyjnych sprzed trzech lat. Czy okazały się skuteczne?

To oznacza, że inflacja na obecnym poziomie „pomaga” zwiększać nierówności. Sprawia, iż bogaci stają się realnie coraz bogatsi, a biedni – coraz biedniejsi. Albo trochę inaczej. Biednym państwo inflację refunduje, a najbardziej stratna jest klasa średnia, która pada ofiarą wzrostu nierówności.

Jest tylko jeden, w miarę nieryzykowny, sposób ochrony pieniędzy przed inflacją. To obligacje skarbowe (polecam!). Ale oprocentowanie tych obligacji jest nierynkowo wysokie. Nie świadczy to o tym, że inflacja jest niska, tylko że rząd chce mieć alibi: „nie walczymy z inflacją, ale oferujemy instrument finansowy, który sprzedajemy po nierynkowej cenie, żeby chętni mogli zrefundować jej koszty”.

Pytanie drugie: ile czasu potrwa odrobienie strat spowodowanych przez inflację i czy dziś już ten proces trwa? Inflacja w trzy lata „zjadła” ponad 30% wartości nabywczej pieniędzy. Jeśli ktoś nic nie zrobił z oszczędnościami (nie próbował lub nie mógł ich bronić przed inflacją) i nie należał do 5-10% specjalistów (pracujących w firmach zyskujących dzięki inflacji lub nieodczuwających inflacji), którzy mogli sobie pozwolić na żądanie tak wysokich podwyżek płac – utracił część mocy nabywczej pieniędzy, które w przeszłości zarobił, i tych, które teraz zarabia.

Odrobienie tych strat może potrwać kilka lat, a może nawet i dekadę. Jeśli miałeś 50 000 zł i dziś te pieniądze warte są tyle, jakbyś wtedy miał do wydania 30 000 zł, to potrzebne jest niemal podwojenie wartości tych pieniędzy, żeby powiedzieć, że nie tylko przestały tracić siłę nabywczą, ale i „odrobiły” jej utratę z trzech poprzednich lat. Warto odpowiedzieć na pytanie, czy to odrabianie strat już się zaczęło. Oczywiście, że nie, bo inflacja jest na tyle wysoka, że co najwyżej możemy się bronić przed „nowymi” stratami wartości nabywczej.

Czytaj też: Ostatnio były dwucyfrowe zyski, ale… które fundusze obligacji zyskają na obniżce stóp procentowych, a które – przynajmniej w krótkim terminie – nie?

Pytanie trzecie: czy inflacja jest powyżej poziomu, który zwiększa nierówności pomiędzy posiadaczami dużego i małego kapitału? Rząd stale dosypuje pieniędzy do kieszeni wybranych grup konsumentów, chcąc zrefundować im skutki inflacji. Bank centralny obniża cenę pieniądza, by więcej pieniędzy zostawić w kieszeniach kredytobiorców. To oznacza, że część ludzi częściowo lub w całości obroni się przed inflacją kosztem pozostałych.

Utrzymująca się na poziomie 5-6% rocznie inflacja może sprawić, że ci, którzy nie znajdą się w gronie „uprzywilejowanych”, będą mieli jeszcze trudniej. Bo spowodowany tą sytuacją spadek inwestycji i pauperyzacja małych firm (w odróżnieniu od różnych „orlenów” niedysponujących mocą manipulowania cenami) sprawi, że ich wynagrodzenia będą rosły wolniej. Zresztą to już się dzieje – pisze o tym np. prof. Joanna Tyrowicz, która pokazuje, jak po pandemii wypłaszczyła się krzywa wzrostu wynagrodzeń.

Jeśli inflacja utrzyma się w granicach 6-8% rocznie (powyżej poziomu stóp procentowych), to będzie też w dalszym ciągu powodowała, iż będzie trudno bronić realnej wartości oszczędności. W banku zapewne nadal będzie się traciło (po uwzględnieniu podatku Belki), a realny zysk będą przynosiły głównie „elitarne” w Polsce inwestycje na rynku kapitałowym (w ETF-y, fundusze inwestycyjne, akcje spółek).

Pytanie czwarte: czy inflacja wciąż jest na tyle wysoka, że zabiera nam możliwości oszczędzania i gromadzenia kapitału? Gdy nie ma inflacji i dostajesz 10% podwyżki płacy albo np. 6% odsetek od oszczędności, to możesz te pieniądze odłożyć i się bogacić. A jeśli w kraju jest 6-8% inflacji – to w zasadzie wszystko, co ugrasz, jeśli chodzi o nominalny wzrost oszczędności lub wynagrodzenia, idzie do urzędu podatkowego (wyższy podatek VAT od wyższych cen).

Kto zarabia na (umiarkowanie) wysokiej inflacji?

Odpowiedzi na te pytania są, na dziś, oczywiste. Dlatego ten, kto mówi, że wygraliśmy z inflacją – kłamie. Po pierwsze mamy za sobą trzy lata spadku wartości naszych pieniędzy i jeszcze nie zaczęliśmy odrabiać tych strat. A więc my już z inflacją przegraliśmy. Po drugie inflacja na obecnym poziomie nadal jest groźna dla naszych portfeli. Po trzecie, jeśli władze będą podchodziły lekko do walki z inflacją, większość z nas będzie z nią przegrywała w dalszym ciągu. Nawet jeśli oficjele będą codziennie wygłaszali płomienne mowy z tezą „i nikt nam nie wmówi, że białe jest białe”).

 

A będą je wygłaszali – tym chętniej, im bardziej inflacja będzie podwyższona. Bo z punktu widzenia rządu inflacja na poziomie 5-7% nie jest zła – zwiększa dochody z podatków, nie „zabijając” gospodarki w sposób zauważalny (lecz robiąc to powoli). O tym, jak działa niebezpieczny mechanizm sprawiający, że wysoka inflacja może się opłacić i rządowi i bankowi centralnemu, pisał Maciek Danielewicz.

——————-

SPRAWDŹ JAK OCHRONIĆ SIĘ PRZED SZALEŃSTWAMI RPP:

Jak ochronić oszczędności przed inflacją? Gdzie oszczędzać, żeby zapewnić dobrą przyszłość dziecku? Jak zaprojektować domowy budżet? Ile trzeba pieniędzy zgromadzić – i skąd je wziąć – żeby zostać rentierem? Oto pakiet e-booków „Finansowe puzzle, czyli jak osiągnąć dobrobyt”, w których znajdziesz konkretne odpowiedzi na te pytania, a także rady, wykresy, wyliczenia. Kliknij i zobacz, to może być najbardziej inspirująca lektura tego roku.

——————-

ZOBACZ NAJNOWSZE WIDEO:

——————-

ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:

>>> Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy  zapisz się na weekendowy newsletter Maćka Samcika i bądźmy w kontakcie! W każdą sobotę lub niedzielę dostaniesz e-mailem najnowsze porady dla Twojego portfela.

>>> Zapisz się też na nasz „powszedni”, poranny newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie” – przy porannej kawie przeczytasz wszystkie najważniejsze wieści dla Twojego portfela, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.

————

zdjęcie tytułowe: 1Walter2/Unsplash

Subscribe
Powiadom o
27 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
E.G
1 rok temu

Rządząca po wyborach opozycja będzie miała duże problemy polityczne i gospodarcze, w 2024 i 2025 kolejne wybory i na to liczy Pis .Bez trudnych reform, naprawa państwa się nie uda. Po latach rozpasania i rozkradania Polski przez Pis, wróciliśmy znowu do 89 roku.

0xmarcin
1 rok temu
Reply to  E.G

C’mon w 89 to sprzedawali majtki i biustonosze na stadionie dziesięciolecia, teraz masz młodych ludzi z iPhone’ami i Porsche jeżdżące ulicami warszawy. Ostatnio na moim osiedlu pojawiła się Tesla (choć nadal nie wiem gdzie właściciel ją ładuje). To co dzieje się przed wyborami totalnie ignoruje, wiedziałem że władzy odpi…li – nie wiedziałem tylko że tak bardzo. Niemniej nie zamierzam ani panikować ani podejmować pochopnych decyzji, wybory za 11 dni czy za jakieś 12/13 dni będziemy wiedzieli na czym stoimy. Osobiście myślę że wygra znów PiS. Wygrana opozycji raczej niewiele zmieni bo prezydent i tak będzie wetował prawie każdą ustawę. W… Czytaj więcej »

Aleks
1 rok temu
Reply to  0xmarcin

tyle ze te iphony i te Tesle sa kupowane na kredyt…a Pani sprzedajaca majtki kupowala je za swoje srodki i pozniej odsprzedawala z zyskiem. Dlatego obnizka stop % jest tak istotna dla rzadu, bo podkreca konsumpcje = mniejsze bezrobocie = wiecej PLN w budzecie na socjal = suweren zadowolony

Stef
1 rok temu
Reply to  0xmarcin

Tak ale z tych majtek na stadionie mogłeś zbudować dom albo kupić kawalerkę w centrum. Teraz masz ifona ale w życiu nie zarobisz na mieszkanie *
Nie dotyczy informatyków i rad nadzorczuch spółek skarbu państwa

jsc
1 rok temu
Reply to  E.G

Jest jedna rzecz, która wywraca te kalkulacje… na końcówkę tamtej kadencji przypadnie przedawnienie Papały. To jest zbyt ważna sprawa, żeby obyło się grilowania każdego, kto ją tknął… a tak się składa, że Ziobro jest wyjątkowo negatywną postacią tego zagadnienia. On zamienił sprawę zabójstwa najważniejszego policjanta w kraju w pośmiewisko!!!

Mario
1 rok temu
Reply to  E.G

Człowieku, albo nie pamiętasz 1989 roku albo przedawkowałeś jedną stację telewizyjną tę od „całej prawdy, całą dobę”.

Jacek
1 rok temu

Może się okazać, że znaczna część posiadaczy kredytów mieszkaniowych nie zobaczy żadnej wyraźnej obniżki wysokości raty, gdyby RPP za miesiąc przestawiła dźwignię w drugą stronę.

Stef
1 rok temu
Reply to  Jacek

Mi się kredyt aktualizuje 10.10 mam 9,15% spadnie do 7,65%. Następna aktualizacja za pół roku.

jsc
1 rok temu

(…)Jeśli ktoś ma małe pieniądze, które nie „nadają się” do inwestowania na rynku kapitałowym (lecz są raczej poduszką finansową), to też nie ma mowy o pokonaniu inflacji.(…)
Przy tak wielkim kwantyfikatorze to można udowodnić, że nikt nigdy nie wygrał z inflacją… w szczególności w USA, a dokładniej w centrum Los Angeles.

jsc
1 rok temu

(…)Jest tylko jeden, w miarę nieryzykowny, sposób ochrony pieniędzy przed inflacją.(…)
To co odjaniepawla się w Kongresie powinno studzić miłość do obligacji… Już nikt normalny nie nazwie tego towarzystwa pragmatycznymi politykami, nie po tym jak uwalili speakera.

Jacek
1 rok temu
Reply to  jsc

Wystarczy tylko jesli palisz i lubisz piwko odstawic na pół roku i juz jesteś do przodu , w tym przypadku traci sklep , producent i wiadomo gospodarka. Ale ty jestes do przodu bo nie wydajesz rzad chciał ukarać a sam dostał rykoszetem.

Michal S
1 rok temu

Zdrajców z PiS powinno się wieszać na latarniach za sam fakt posiadania legitymacji partyjnej. To nie do wyobrażenia jak bardzo Ci zdrajcy zaszkodzili Polsce. Kraj jest pod wieloma aspektami słabszy niż był. Finanse publiczne w kiepskim stanie, zadłużenie astronomiczne, inflacja wysoka. Policja, wojsko, służba zdrowia, oświata działają patologicznie. Dlatego nie pożyczam pieniędzy przyszłemu bankrutowi. Polskie obligacje są dla mnie bardzo ryzykowne. KPO za rządów PiS nie zobaczymy.

Stef
1 rok temu

Ktoś kto zainwestował w 2020 roku w mieszkania zarobił 100%, jak w używane to jeszcze czynsz z najmu do tego.

Jak ktoś kupił zaraz po pierwszych podwyżkach stop to 30% spokojnie zarobił czyli tyle ile zjadła inflacja.

Dawid
1 rok temu

Dlaczego mamy podwyżki ??

  1. Polak żeby mieć darmowe konto – bez prowizji musi spełnić szereg warunków
  2. Obywatele Ukrainy całkowicie zwolnieni na 12 miesięcy
  3. MBank odleciał – z 12 miesięcy przedłużył na kolejne 12 miesięcy (Polski Klient musi zapłacić kartą na minimum 350,00 zł żeby uniknąć opłat – Obywatele Ukrainy nie muszą tego warunku spełniać ).
  4. Panie Redaktorze trzeba o tym opisać – dziwne Promocje / dla Polaków Promocyjne podwyżki

Nie popieram Rosji – zaraz usłysze ,,Ruska onuca ” – wszyscy możecie to sprawdzić

stef
1 rok temu
Reply to  Dawid

Po prostu chcą ściągnąć nowych klientów

Dawid
1 rok temu
Reply to  stef

Zadam proste pytanie:
Czy kiedykolwiek Banki w Polsce chociaż przez 1 miesiąc zwolnili Polskich Klientów z OPŁAT / PROWIZJI ?

,,Dziwota później – dlaczego skąd często podwyżki i zmiana cenników w Bankach „

Asia
1 rok temu
Reply to  Dawid

Nie rozumiem tego komentarza.
Np. konto w Nest Bank jest całkowicie darmowe, wypłaty w bankomatach Euronet są darmowe, a BLIKIEM ze wszelkich innych bankomatów w Polsce też. Myślę, że trzeba się postarać, żeby w miesiącu wydać kartą mniej niż 350 PLN.

Dawid
1 rok temu
Reply to  Asia

Wypłata z Euronet dla Polaków do max 800,00 zł.Obywatele Ukrainy z Sieci Bankomatów Euronet do 4000,00 zł.Czy to jest NORMALNE ?

Dawid
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Prosze napisać do Sieci / Spółki Euronet Sp. z o. o. która obsługuje Bankomaty w Polsce – wszystkiego Pan się dowie

Dawid
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Wniosek
 
Zadałem pytanie, skąd to wynika, że
Karty Debetowe Polskie – limit wypłat do 800,00 zł jednorazowo ?
Karty debetowe Obywateli Ukrainy do 4000,00 zł mogą swobodnie wypłacać jednorazowo ?
 
Skąd taka różnica ?
Odpowiedź z Sieci Bankomatów EuroNet

Szanowny Panie,
 
Karty wydane poza granicami Polski są objęte innymi zasadami wypłat, niż karty wydane na terytorium Polski.
 
W przypadku dodatkowych pytań pozostajemy do dyspozycji.

Tak się tłumaczą.

Dawid
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

U siebie w Banku Santander Bank Polska S. A. do 30.06.2023 roku Obywatele Ukrainy byli ZDJĘCI ZE WSZYSTKICH PROWIZJI / OPŁAT wypłacając pieniądze nawet z innego Bankomatu + całkowite zwolnienie z opłat za konto osobiste + Kardy Debetowe od razu aktywowane + od ręki wydawane.

Bank się tłumaczy ,,Prawo Bankowe zezwala na wprowadzanie ulg różnym grupom klientom „

Dawid
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

TO JEST POGARDA / PLUCIE NAM W TWARZ POLAKOM – pokazywanie kim my jesteśmy w Polsce. II, albo III kategorią ludzi. Nigdy żaden Bank w Polsce nie dał / nie zwolnił nawet na 1 miesiąc z opłat / prowizji. Teraz Banki tłumaczą się ,,SOLIDARNOŚĆ Z UKRAINĄ ” Polacy wyjeżdzjący w MLN za granicę migrować zarobkowo – Banki pobierały prowizje i nie odpuściły żadnego miesiąca. Brat pracuje zarobkowo za granicą – ma konto w MBANK – nie płaci kartą – Bank pobiera prowizje 10,00 zł a ten sam Bank dał na 24 miesiące zwolnienie / unikanie opłat dla Obywateli Ukrainy przebywający… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu