1 kwietnia 2022

Jest dekret Putina: „płatności za gaz od 1 kwietnia tylko w rublach”. Czy dostawy gazu staną? Oto trzy finansowe kruczki, o których warto wiedzieć

Jest dekret Putina: „płatności za gaz od 1 kwietnia tylko w rublach”. Czy dostawy gazu staną? Oto trzy finansowe kruczki, o których warto wiedzieć

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w czwartek dekret, z którego wynika, że dostawy gazu do Europy już od 1 kwietnia mają być przez kontrahentów zachodnich opłacane w rublach. Czy to oznacza, że dostawy gazu zostaną lada moment odcięte? Że w całej Europie staną fabryki? Realna groźba czy żart na Prima Aprilis? Oto trzy przesłanki, które wskazują, że płatności za gaz w rublach to blef

Prezydent Rosji zapowiedział ten krok już tydzień temu, wywołując oczywiście niemałe zamieszanie na rynku gazu (ceny wzrosły) oraz na rynku walutowym (kurs rubla się umocnił). Putin ogłosił, że daje rządowi oraz koncernowi Gazprom tydzień na przygotowanie się do nowych warunków płatności.

Zobacz również:

W tym artykule tłumaczyłem, dlaczego pomysł Putina, by w rozliczeniach z Rosją stosować ruble zamiast euro i dolarów, jest niebezpieczny. I dlaczego nie wolno się nań godzić. Nie chodzi wcale o wojnę w Ukrainie ani o sytuację gospodarczą Rosji. Taki precedens otworzyłby Chińczykom drogę do zniszczenia dominacji dolara jako światowej waluty rozliczeniowej.

Czy 1 kwietnia Putin zakręci gaz Europie?

Plan Putina był taki: na Unię Europejską pada blady strach i, po kilku dniach nerwowych negocjacji, pierwsze państwa – najchętniej Niemcy lub Włochy – wymiękają, zaś ich przywódcy przychodzą do Putina z gałązką oliwną w zębach.

Okazało się, że nikt nie wymiękł. Najpierw państwa grupy G7, a potem Unia Europejska ogłosiły, że nie zamierzają płacić za gaz w rublach. Wymagałoby to sporządzenia stosownych aneksów w kontraktach, a tych nikt sporządzać nie zamierza. „Idi na chuj” – usłyszał więc Putin i znalazł się w kolejnych tarapatach.

Skoro więc zapowiedź sprzed tygodnia, iż rząd oraz Gazprom mają przygotować nowe zasady rozliczeń, nie przyniosła żadnego skutku, sam Putin zakasał rękawy i przystąpił do dzieła.

Dekret Kremla nakazuje, aby dostawy od 1 kwietnia były opłacane w rublach. „Jeśli nieprzyjazne kraje nie będą płacić w rublach od 1 kwietnia, uznamy to za naruszenie kontraktów gazowych, a więc istniejące kontrakty zostaną wstrzymane” – zapowiedział Putin. Jednocześnie podkreślił, że za naruszenie harmonogramu płatności grożą konsekwencje. „Jeśli takie płatności nie zostaną dokonane, uznamy to za niewywiązanie się z umowy przez kupujących, co pociąga za sobą konsekwencje”.

Brzmi groźnie, nieprawdaż? Biorąc pod uwagę, że europejskie magazyny gazu są napełnione zaledwie w kilkunastu procentach (i to bardzo nierównomiernie) oraz że 40% gazu zużywanego w Unii Europejskiej pochodzi z Rosji (nie da się więc z dnia na dzień ściągnąć surowca skądinąd) – zapachniało ograniczeniem produkcji przemysłu i poważnymi kłopotami. Dla gospodarstw domowych gazu by pewnie nie zabrakło, ale dla przemysłu na pewno by nie starczyło.

Płatności za gaz w rublach? „Spokojnie, sami sobie wymienimy”

Wygląda jednak na to, że Putin blefuje. Ponieważ zagrał va banque i okazało się, że przegrywa, postanowił podbić stawkę. I przedłużyć grę. Przynajmniej tak to ma wyglądać w oczach zwykłego Rosjanina. Ale wstrzymania dostaw gazu od 1 kwietnia prawdopodobnie nie będzie. Z kilku powodów.

Po pierwsze: płatności za kwietniowe dostawy gazu przypadają… za kilka tygodni albo miesięcy. Z dekretu Putina wynika, że nowymi zasadami miałyby być objęte dostawy gazu po 1 kwietnia. Ale to nic nie znaczy bez informacji o terminach płatności za ten gaz. Otóż w większości kontraktów z Gazpromem za kwietniowy gaz płatność przypada najwcześniej w połowie miesiąca, a przeważnie – pod koniec kwietnia. Są i takie kontrakty, w których płatności są kwartalne, czyli za kwietniowy gaz płaci się dopiero w czerwcu.

A więc Putin dopiero za kilka tygodni będzie wiedział, czy kontrahenci podporządkowali się jego fanaberii. Do tego czasu gaz powinien płynąć. Co ciekawe, Putin w wypowiedzi telewizyjnej oświadczył: „Będziemy nadal dostarczać gaz w ilościach i po cenach określonych w obecnych długoterminowych umowach”. I dodał: „Rosja ceni sobie reputację biznesową”. No pewnie, że sobie ceni. Pisaliśmy przecież niedawno, jak bardzo Rosja stara się, by nie uzyskać statusu bankruta. Tak samo nie chce mieć statusu gazowego bandyty.

Po drugie: wygląda na to, że wymiany dolarów na ruble będzie dokonywał… bank Gazpromu. Cytowany przez Bloomberga premier Włoch Mario Draghi zeznaje, że rosyjski przywódca zdradził mu w rozmowie telefonicznej, jak ma wyglądać nowy system płatności „w rublach”.

Otóż firmy z Unii Europejskiej nadal będą mogły płacić za gaz w euro lub dolarach, a konwersja płatności na rubla „odbędzie się wewnętrznie”. A więc dokona jej Gazprombank, który otworzy swoim kontrahentom z Zachodu konta rublowe i sam będzie wymieniał dolary kontraktowe na „ruble transferowe”.

Żeby było jeszcze śmieszniej: Gazprom i tak musi wymieniać 80% pozyskanych walut na ruble (Putin postanowił w ten sposób okradać rosyjskie firmy i obywateli po tym, jak Zachód zablokował mu rezerwy walutowe). No to teraz jego bank będzie wymieniał 100% walut kontraktowych na ruble. I co? I nic.

Kreml nie skomentował wprost słów Draghiego. Rzecznik Putina, Dmitrij Pieskow, powiedział tylko, że po zmianie procedury płatności „nie będzie praktycznie żadnych zmian dla nabywców rosyjskiego gazu”. A dziennikarzom w Moskwie szepnął do uszka, że „oni po prostu kupią ruble za walutę określoną w kontrakcie na dostawy”. Ale nie powiedział, kim są ci „oni”. Prawdopodobnie „oni” to… dealerzy walutowi Gazprombanku.

Czytaj też: Inwestowanie w kryptowaluty: przez ETF, ETP, fundusz i… przez aplikację

Rosja „zjada” rezerwy walutowe. Kiedy koniec rubla?

Po trzecie: Rosja coraz bardziej potrzebuje walut obcych, bo topnieją jej rezerwy walutowe. Putin wykorzystał już niemal wszystkie możliwości, by bronić kursu rubla, choć jest pozbawiony dostępu do rezerw walutowych. I wciąż wymyśla nowe.

Okradł własnych obywateli (obowiązkowa wymiana 80% wpływających walut na ruble), zablokował im oszczędności (zakaz wyjmowania z kont bankowych więcej niż 10 000 dolarów), okradł zagranicznych inwestorów (zakaz sprzedawania akcji oraz obligacji oraz zakaz wywozu walut).

Te wszystkie „patenty” sprawiają, że oficjalny kurs rubla (80-90 rubli za dolara) wciąż nie został „uśmieciowiony”, choć przecież nie ma nic wspólnego z prawdziwą wartością tej waluty. Jeśli rubel już oficjalnie nie będzie nic warty, to nie będą nic warte oszczędności ludzi i ich zarobki. To mogłoby oznaczać rewolucję w Rosji.

Cena trzymania rubla na respiratorze jest olbrzymia. Z ostatnich danych wynika, że przez miesiąc wojny rezerwy walutowe Kremla zmniejszyły się o 40 mld dolarów. Biorąc pod uwagę, że realnie może kontrolować tylko 300 mld dolarów (częściowo w juanie i złocie) – to 10-15% wszystkiego, czego może użyć, by walczyć o rubla. A są to rosyjskie dane, niewykluczone, że ostro podkolorowane:

rezerwy walutowe rosji płatności za gaz w rublach
Rezerwy walutowe Rosji. Płatności za gaz w rublach to ściema?

Płatności za gaz w rublach? Putin zgrywa bohatera, ale wisi u klamki Europy

A przecież przez ten miesiąc Europa przesłała 10 mld dolarów płatności za ropę i gaz. Ta kwota z miesiąca na miesiąc będzie się zmniejszała. Jeśli Rosja będzie w takim tempie „zjadać” rezerwy walutowe, to za kilka miesięcy znajdzie się w agonii po tym, jak straci możliwość obrony rubla. Trzeba też pamiętać, że wojna kosztuje Putina dziennie 1 mld dolarów (czyli 30 mld dolarów miesięcznie, stąd zapewne ostatnio spadła intensywność działań).

„Rosja chce wysłać wiadomość, że tak długo, jak jej gaz jest opłacany na czas i w całości (niezależnie od tego, która waluta jest do tego używana), gaz będzie nadal płynął” – twierdzi Oxford Institute for Energy Studies cytowany przez Bloomberga. Nawet jeśli nie ma racji, to Putin może spróbować co najwyżej chwilowo ograniczyć dostawy (tłumacząc się jakąś awarią), żeby pokazać, że jest gotów na wszystko.

Putin zgrywa więc bohatera, ale jest pod ścianą. Podejmuje coraz bardziej desperackie kroki licząc na to, że zastraszy Zachód (czy to groźbami atomowymi, czy gazowymi), ale tak naprawdę jest zdany na naszą łaskę i niełaskę. Jeszcze kilka miesięcy i Putin może być trupem. Przynajmniej ekonomicznym. Żądanie płatności za gaz w rublach tylko obnaża jego desperację.

Czytaj też: Czy będzie światowe embargo na rosyjską ropę? Po ile będzie paliwo?

Czytaj też: Ukraińcy i Rosjanie „parkują” pieniądze w krypto. Jak kupić kryptowaluty? 

—————————

„Finansowe sensacje tygodnia”: polskie banki i konta dla Ukraińców. Posłuchaj!

W nowym odcinku podcastu rozmawiamy o uchodźcach z Ukrainy. Gdzie mają mieszkać? Czy mają szansę znaleźć pracę? Czy banki pomogą im założyć konto? Kiedy mogą mieć szansę na kredyt? Jak pomóc im zorganizować sobie życie w nowym miejscu? Jak zorganizować różne rzeczy w kraju, żebyśmy byli przyjaznym państwem dla imigrantów (nie tylko dla uchodźców)? Jak nasi pracodawcy mogą pomagać nam im pomagać? Zapraszają: Joanna Gajda-Wróblewska i Aldona Skarbek-Jakubowska oraz Maciej Bednarek i Maciej Samcik. Podcastu można – i należy! – wysłuchać pod tym linkiem, jak również na Spotify, w Apple Podcast, Google Podcast i na kilku innych platformach podcastowych.

—————————

na zdjęciu: włości Gazpromu

Subscribe
Powiadom o
34 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sławek
2 lat temu

Jest dobry czas na dyskusję o budżecie naszego kraju. Bo kiedy, jeśli nie teraz; po pandemii, kryzysie na granicy z Białorusią i w czasie wojny u naszego wschodniego sąsiada.
Chwilowe obniżenie podatków i wprowadzenie kilku ulg/dodatków, to tylko kosmetyka. Powinna się zacząć dyskusja o zmianach systemowych. Czy naprawdę musimy mieć w sejmie aż 460 posłów? Czy nie warto zmienić systemu finansowania partii politycznych? Czy potrzebujemy aż tylu urzędników różnych szczebli, gdy na dobre wchodzi cyfryzacja? Podobnie z osobami pracującymi na kartę nauczyciela, mundurówką itp. czy potrzeba nam aż tylu szpitali? I na koniec wbiję kij w mrowisko- finansowanie kościoła.

Hieronim
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

A Pan Redaktor chyba jeszcze przed dzisiejszą prasówką? Otóż w pierwszej kolejności należy przeznaczyć więcej środków na wyjaśnienie „zamachu w Smoleńsku”…

Waldek
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Jaka transformacja energetyczna, a na co to komu? Przeciez mamy lasy, drewna do palenia nam nie zabraknie. No i te karty do glosowania wydrukowane przez Sasina, całą zimę można na nich grzać miasta wojewódzkie…

stef
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

jak przestaniemy dopłacać do rolnictwa, górnictwa (kupujmy tani węgiel z Australii), kleru i 200 wice ministrów to spokojnie środki sie znajdą.

Sławek
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Oczywiście, to też. Szczególnie, że teraz (po wydaleniu z kraju kilku obcych agentów i pokazaniu przez Rosję jej prawdziwego oblicza) dyskusja o transformacji energetycznej i dozbrojeniu armii będzie łatwiejsza. W internecie na pewno będzie działało prężne lobby rosyjskie, ale od tego są odpowiednie służby a i moderatorzy wszelkich forów/blogów/serwisów informacyjnych powinni sobie z nimi poradzić.

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Transformacja energetyczna to na jest na wczoraj…

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Bardziej… bo póki nie ma jakiegoś najazdu to słaba armia (…)sobie radzi(…), zrujnowana energetyka wykończy Polskę sama z siebie.

Hieronim
2 lat temu
Reply to  Sławek

Akurat 460 posłów, nawet z rodzinami, to małe miki w porównaniu do dziesiątek tysięcy tłustych kotów na posadach w SSP.

stef
2 lat temu
Reply to  Sławek

obniżenie podatków?
było 17% PDOF+9% skł. zdrow. – 7,75% skł. odliczane od PDOF= 18,25%

jest burdel ale tracę 100 zł miesięcznie mimo ulgi dla klasy średniej

będzie 12% PDOF+9% skł. zdrow. – 0% skł. odliczane od PDOF= 21% ale dzięki wysokim progom i kwocie wolnej zyskuje 30 zł/mc w odniesieniu do 2021 roku

WOW te 30 zł to mi nawet wzrostu rachunku za gaz nie pokrywa

krzysztof
2 lat temu
Reply to  stef

no a czyja to wina,ze gaz drogi?

krzysztof
2 lat temu
Reply to  Sławek

poruszasz tyle drazliwych tematow,ze na pewno nie bedzie mozliwe tego przeprowadzenie.Zwlaszcza,ze czesc sie wzajemnie wyklucza: vide zwiekszysc obronnosc i zabrac sluzbom mundurowym przywileje, starych juz nie zabierzesz, wiec efekty beda za kilkadziesiat lat gdy obnecni ich beneficjenci przestana zyc a jak pozbawisz nowych to oni do sluzb nie przyjda, jak juz bywalo wczesniej…
to samo ze szpitalami: nie mozna jednego dnia gadac,ze mamy ich za malo by za chwile je likwidowac…
dodajac do tegho wybory szanse na to oceniam jak moja wygrana w totka;)

Sławek
2 lat temu
Reply to  krzysztof

Absolutnie nic się nie wyklucza. Obronność to nie tylko wielka armia. Można postawić na nowoczesną armię zawodową średniej wielkosci z jednoczesnym szkoleniem dużych rezerw. Szpitale- poszukaj w internecie ile szpitali jest w Danii, później porównaj z liczbą szpitali w Polsce. Weź pod uwagę jak dobrze mamy rozwinięty system LPR, ile prywatnych przychodni i szpitali, itp. I nie rozumiem co wybory mają do tego. To my musimy zacząć temat, nie politycy.

krzysztof
2 lat temu
Reply to  Sławek

no ale armia zawodowa sredniej wielkosci kosztuje, teraz mamy ja za mala wiec jest rozbudowa to koszty i spore, szkolenie rezerw to tez sa olbrzymie pieniadze plus sprzet i nie da sie tanio…
co do szpitali: powiedz to luidziom, ktorzy czekaja latami na zabieg zeby szpitale zlikwidowac…

Sławek
2 lat temu
Reply to  krzysztof

Skąd myśl, że obecna armia jest za mała? Co do szpitali, to czasem mniej znaczy lepiej (sprawniej).

krzysztof
2 lat temu
Reply to  Sławek

107 tysiezy zolnierzy zawodowych to jest duzo? to nawet nie jest 6 dywizji…z czego znaczna czesc to zolnierze -urzednicy plus Wot NSR to troche malo, zwlaszcza gdy widzimy to co na Ukrainie sie dzieje…a szkolenei i wyposazenie rezerwistow plus ich przeszkolenie to gigantyczne koszty.Niestety chcesz meic duza armie musisz placic… co do szpitali: czasem mniej znaczy lepiej, ale znajac polskie realia to skonczy sie na likwidacji malych szpitali iodciecia ludzi z tych terenow od opieki…n apapierze bedzie ygladalo ladnie a w praktyce wieksze szpitale beda jeszcze bardziej przeciazone i nie beda mialy kadry bo nie bedzie sie ludziom oplacalo dojezdzac… Czytaj więcej »

Grucha
2 lat temu
Reply to  Sławek

Czy naprawdę musimy mieć w sejmie aż 460 posłów? 
Zdecydowanie nie.
Najlepiej byłoby wywalić wszsytkich z totalnej i mniej totalnej opozycji i zostawić 200 posłów z PISu
Wtedy możnaby wreszcie zrobić w kraju dobrobuyyt, sprawiedliwosć i powszechne szczęście

dram
2 lat temu

Tak a propos tego wypominania, że Putin „okradł własnych obywateli”… Przypomnijmy zatem że zrobił to dlatego, bo najpierw Zachód okradł go z jego rezerw walutowych.

E.G
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Oczywiście to będą środki na odbudowanie Ukrainy. Rosja musi za to zapłacić.

krzysztof
2 lat temu
Reply to  E.G

cos mam wrazenie,ze te pieniadze na to nie pojda…albo co najwyzej jakies grosze…

Waldek
2 lat temu
Reply to  dram

U fiutina chyba nie jest jeszcze tak źle skoro parę kopiejek dla ciebie się znalazło?

krzysztof
2 lat temu

no niby Putin jest przy scianie, ale jego kumple( albo pozyteczni idioci, albo kolesie nieogarniajacy rzeczywistosci) w Eu niejaki Macron i Scholz nie pozwola go dobic…kiedy jak nie teraz EU powinna podjac decyzje o rezygnacji z ruskiego gazu, wegla i ropy tak jak to zrobila Polska? kiedy jak nie teraz powinny byc zablokowane ruskie tiry? i pare innych spraw by Putin nie mial wyjscia? to co jets teraz dziala, ale dziala powoli, pytanie jak dlugo wytrzyma Ukraina…

E.G
2 lat temu

Pamiętam rubla transferowego , nikt go na oczy nie widział , a hulał po całym polskim eksporcie . Ustalono przelicznik 1 : 4. Za nasze towary dostawaliśmy od ZSRR rubla transferowego , zaledwie 25 % ceny, nic dziwnego że 40 lat po wojnie skończyliśmy na kartkach

bbt
2 lat temu

I cyk,
zamiast rozmawiac o tym czy kupować od ruskich gaz czy nie, albo raczej o tym jak najszybciej przestać go kupować,
to teraz sie gada czy placic za ten gaz w rublach czy w euro?
A co za roznica?
Jak dostanie kase to już ją sobie wymieni na walutę (czy towary) których potrzebuje,
no ale odniesiemy sukces – bo zaplacimy inaczej niż chciał…

krzysztof
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

a ma ja i bedzie mial bo codziennie kilkaset milionmow euro plynie za gaz, rope i wegiel…i kolko sie zamyka. Dopoki codziennei bedzie doplyw kasy do Moskwy tak dlugo bedzie trwala wojna na Ukrainie…

jsc
2 lat temu
Reply to  bbt

No właśnie… trzeba doprowadzić do takiej sytuacji, żeby w ogóle (nawet od Amerykanów) nie było trzeba kupować paliw kopalnych w ogóle.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu