10 października 2017

Psychiatra potrzebny od zaraz? Sieć bankomatowa twierdzi, że „bankomat jest swój”, a bank – że „obcy”. A klient płaci

Psychiatra potrzebny od zaraz? Sieć bankomatowa twierdzi, że „bankomat jest swój”, a bank – że „obcy”. A klient płaci

[et_pb_section admin_label=”section”]
[et_pb_row admin_label=”row”]
[et_pb_column type=”4_4″]
[et_pb_text admin_label=”Text”]
Odkąd banki powoli zaczęły się wycofywać z oferowania za free wszystkich bankomatów w kraju – w części banków jest to już usługa niedostępna, w niektórych bankach dodatkowo płatna – trzeba się dobrze zastanawiać zanim włożymy kartę do maszyny z gotówką. Można się naciąć tak, jak mój czytelnik, pan Paweł. Czy to bank źle go poinformował o statusie cenowym bankomatu? A może bankomat został źle oznaczony przez sieć, która jest jego operatorem? Czy też może klient jest winny bo nie upewnił się do kogo należy maszyna?

Czytaj: Jak wypłacając pieniądze z bankomatu stać się lepszym człowiekiem?

Zobacz również:

Pan Paweł, skuszony reklamą telewizyjną, otworzył w BGŻ BNP Paribas Konto Optymalne. Konto jak konto: bezpłatne i z bankomatami za free. A przynajmniej częściowo, bo z tabeli prowizji wynika, że za darmo są tylko wypłaty z bankomatów własnych banku i sieci Planet Cash. Ale to i tak spora pula bankomatów, bo Planet Cash to drugi największy niezależny operator na rynku (po Euronecie). Prowizji za wypłaty można więc uniknąć dość łatwo. Przynajmniej tak rzeczy wyglądają w teorii. A naprawdę?

„Okazało się, że jeden z bankomatów sieci Planet Cash w Rzeszowie (a dokładniej przy ul. Mickiewicza, przy oddziale Banku Spółdzielczego w Tyczynie) zaczął pobierać prowizje. Bankomat ma naklejki z logo Planet Cash, a mimo tego za dwie wypłaty, w kwotach 20 zł oraz 100 zł, pobrano ode mnie po 5 zł. W sumie więc za wypłacenie z tego bankomatu 120 zł zapłaciłem 10 zł prowizji”

Pan Paweł złożył reklamację. Obfotografował bankomat od góry do dołu, a do zdjęć załączył prośbę o „odciążenie” jego konta z tych 10 zł, bo przecież korzystał z bankomatu afiliowanej sieci Planet Cash. A przynajmniej tak wynika z nalepki, która była na bankomacie. Zanim reklamacja poleciała do banku pan Paweł zaszedł jeszcze do placówki BGŻ BNP Paribas i jeszcze się upewnił, że dobrze czyni:

„W banku stwierdzono, że pewnie Planet Cash ma źle sparametryzowany bankomat i nie zmienili w nim jeszcze ustawień w taki sposób, aby w systemach informatycznych banków wyświetlał się jako „swój”. Już kiedyś opisywał Pan ten problem z bankomatami starego Kredyt Banku który po przejęciu przez BZ WBK wciąż dla klientów mBanku był widoczny jako obcy bankomat.

Uspokojony pan Paweł jedną ręką złożył reklamację w sprawie dwóch wypłat, a drugą nadal czerpał pełnymi garściami gotówkę z tego bankomatu, bo tak się złożyło, że jego lokalizacja bardzo mu odpowiadała. Bank za każdym razem naliczał opłaty, a pan Paweł za każdym razem składał reklamację. Ponieważ BGŻ BNP Paribas nie jest znany z najszybszego na rynku rozpatrywania reklamacji, nazbierała się ich cała kupka.

Czytaj też: Co robić, gdy bankomat nie wypłacił gotówki, a jego właściciel każe czekać 60 dni na rozpatrzenie reklamacji?

Czytaj też: Chcesz wypłacić z bankomatu małą kwotę? Lepiej to przemyśl. Banki wprowadziły nową prowizję!

Żona pana Pawła marudziła, że coś tu nie gra, ale on miał w garści argument nie do zbicia. Ten bankomat, z którego wypłaca pieniądze, jest uwzględniony jako maszyna Planet Cash na stronie internetowej sieci. To się po prostu nie mogło nie udać – kwestię zwrotu pieniędzy pobranych jako prowizję od wszystkich wypłat pan Paweł uważał za bezsporną.

Niestety, okazało się, że rzeczywiście, coś tu nie gra. A w szczególności nie gra coś w mózgach osób zarządzających bankiem BGŻ BNP Paribas oraz relacjami tegoż z klientelą. Pan Paweł dostał bowiem hurtową odpowiedź na wszystkie reklamacje o następującej treści.

„Uprzejmie wyjaśniam, iż w przypadku planu taryfowego Konto Optymalne, bank nie pobiera prowizji w bankomatach własnych oraz w bankomatach Planet Cash w Polsce. Natomiast w pozostałych bankomatach krajowych za wypłaty gotówki pobierane są prowizje w wysokości 5 zł. Jednocześnie informuję, że reklamowane prowizje zostały naliczone od operacji zrealizowanych w bankomacie obcym należącym do BPSA1868. Zostały pobrane zgodnie z obowiązującą Taryfą prowizji i opłat. W świetle powyższych wyjaśnień, Bank uznaje Pani reklamację za niezasadną”

Bank zachowuje się głupio z kilku powodów. Po pierwsze w warunkach oferty Konta Optymalnego jest wyraźnie napisane „0 zł za korzystanie z bankomatów BGŻ BNP Paribas i Planet Cash” (wszystkich, a nie tylko wybranych bankomatów Planet Cash). Po drugie na bankomacie jest naklejka i oznaczenie Planet Cash. Klient niw ma obowiązku zastanawiać się czy bankomat, na którym jest logotyp sieci dla niego bezpłatnej reczywiście jest darmowy.

Po trzecie na stronie internetowej Planet Cash bankomat jest identyfikowany jako należący do tej sieci Klienta nie muszą interesować relacje handlowe między BGŻ BNP Paribas, bankiem spółdzielczym i siecią Planet Cash. Obiecał klientowi wszystkie bankomaty tej sieci za darmo, zaś sam Planet Cash wymienia to urządzenie jako element własnej sieci.

„W internecie wyczytałem, że „ten bank ta ma”. Dla mnie trochę kuriozum – bank oferuje bezpłatne bankomaty Planet Cash, bankomat oklejony naklejką Planet Cash jest wyszczególniony na stronie Planet Cash, wysyłam im zdjęcia bankomatu a oni twierdzą, że jednak nie – to jest bankomat obcy. Masakra. Proszę o jakąś pomoc w tej sprawie”

Pisze klient. Proszę bank o natychmiastowe uwzględnienie reklamacji i o to żeby przestał wmawiać klientom że białe jest czarne. Nie wykluczam, że winna jest sieć Planet Cash, która ma jakąś nietypową umowę z bankiem spółdzielczym, z której wynika, że zarządza jego bankomatem. Ale w takiej sytuacji Planet Cash powinien nie tylko pokryć straty klienta BGŻ BNP Paribas, ale natychmiast zdrapać z bankomatu swoje oznaczenia. Fajnie jest wpisywać w statystyki nie swoje maszyny, bo sieć wtedy rośnie, ale wprowadzanie klientów w błąd na pewno nie buduje reputacji sieci bankomatowej.

Czytaj też: Bankomat nie tylko do gotówki? Sprzeda bilet na mecz i wejściówkę do muzeum. I da rabat do sklepu obok

Czytaj też: Widziałem superbankomat. Udzieli nawet kredytu gotówkowego z dostawą „od ręki”

Czekam na informację o tym jak sprawa się skończyła. I, szczerze pisząc, widzę tylko jeden możliwy scenariusz – zwrócenie klientowi pieniędzy oraz wyprostowanie nieporozumień, które być może powodują, że wielu klientów traci czas i pieniądze. W niedawnej reklamie BGŻ BNP Paribas występował Robin Hood, a to gość, który zabierał bogatym i rozdawał biednym. Nie odwrotnie! Bankowcom coś się najwyraźniej całkiem popieprzyło.

Czytaj też: BGŻ BNP Paribas zatrudnił Robin Hooda i zaoferował konto całkiem za zero. Strzałą w tyłek konkurencji?

 
[/et_pb_text]
[/et_pb_column]
[/et_pb_row]
[/et_pb_section]

Subscribe
Powiadom o
14 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Rumun
7 lat temu

To nie jest rozsądne wybierać kasę z bankomatu problemowego licząc że reklamacje zostaną uwzględnione. Jeśli ten Pan zauważył pierwsze naliczenie prowizji powinien złożyć reklamację i czekać na jej wynik, a nie wybierać dalej po 20 zł.

zgryźliwy_tetryk
7 lat temu
Reply to  Rumun

Widocznie chciał sprawdzić jak to jest kopać się z koniem. Nie sądzę, żeby w Rzeszowie brakowało bankomatów. Przy okazji klient dowiedział się co nieco, jak funkcjonuje jego nowy bank.

Reply to  Rumun

Jeśli to był jedyny bankomat w okolicy potwierdzony w wielu źródłach jako swój to czemu nie wypłacać?

zgryźliwy_tetryk
7 lat temu

Żeby się nie kopać z koniem 🙂

mborus
7 lat temu

I właśnie dlatego nie mam konta bankowego (do mundrali, którzy twierdzą, że nie da się żyć, powiem, że da się i to wygodnie). Nie obchodzą mnie prowizje, nie szukam bankomatu – ciekawe ilu ludzi liczy jakie są koszta jazdy, aby dojechać oraz czasu, nie interesują mnie szwindle.

Bo jeśli ktoś coś pisze w umowie, a potem jest inaczej to jest to oszustwo i trzeba to zgłaszać na policję (+poświadczenie nieprawdy w dokumentach przez pracownika), tak jak próby uzyskania numeru pesel przez pracowników banków, którzy nie okażą nam pełnomocnictwa.

Oczywiście taki człowiek to „pieniacz.” Dla mnie osoba normalna.

nerkofil
7 lat temu

Zaczął bym od Umowy z bankiem Paribas, od sekcji „definicje” i zwrócił uwagę jak zdefiniowany jest Bankomat PlanetCash. Jeśli TPIO jest zgodna z Umowa, musi to być jasno okreslone, a jeśli nie, zgodnie z Ustawą reklamacje rozpatruje się na korzyść wnoszacego.
Równolegle złożyć sprawę do Arbitra Bankowego oraz zgłosić sprawę na policję – jeśli się uda, jako karna, ścigana z Urzędu (np.wyludzenie) – potw. zgłoszenia dołączyć do zawiadomienia banku.
Równolegle także wezwać bank do zadośćuczynienia w formie choćby skrupulatnie wyłączonych i udokumentowanych WSZELKICH kosztów związanych ze sprawa.
Zaręczam na wlasnym przykladzie – WBK wymiękł. 😉

zgryźliwy_tetryk
7 lat temu
Reply to  nerkofil

Gratuluję. Gdyby było więcej takich walecznych klientów, banki by mniej nas rąbały.

nerkofil
7 lat temu

Z innej beczki: Umowa Paribas, par.24 pkt.3 pp.1 – bankomat oznaczony LOGO. Na zdjęciu widzę owszem, napis, lecz nie logo.
Ten Sam pkt. stanowi, że dotyczy to bankomatów nie tylko w Polsce.
Idźmy do TPIO:
Rozdz.1 pkt.8 – tylko w Polsce BEZPŁATNIE. Brak sprzeczności, podzbior zależności.
IMHO, może być słabo… Ale dobry prawnik sobie poradzi 😉

Ż drugiej strony – naglasniamy sprawę na Fejsbukach, wysyłamy do kilku gazet krótki opis i informujemy o tym bank. Papierowo. Róże być także do działu PR Paribas 😉
Ciekawe czy koszty wizerunkowe są niższe niż suma pobranych prowizji 😉

mborus
7 lat temu
Reply to  nerkofil

O to to to. Z nimi jak z dziećmi. Kto głośniej krzyczy, tupie, biega, ten coś dostanie. Doświadczenie mi mówi, że to przedszkolaki. Tylko fejsbuki, ogłoszenia, oplakatowanie balkonu, rozpowiadanie coś da. W sposób normalny rozmawiamy z normalnymi ludźmi, a z przedszkolakami jak powyżej. Wtedy dostaniemi pierwsi kaszkę.

7 lat temu

Jakie problemy.. Jak dzieci

Paweł
7 lat temu

Witam,
bank prowizje oddał i ładnie przeprosił ale to chyba tylko dzięki pomocy pana Macieja 🙂
Serdecznie wiec za nią dziękuje 🙂
Pozdrawiam

5 lat temu

nie wiem co myślą inni, ale ja mam pierwszą styczność z BNP i o to przygody: rachunek otwarty kilkanaście dni temu, po kilku dniach otrzymałem kartę, ale nie była przypisana do mojego rachunku tylko jakiegoś innego (bank nie wie sam co to za rachunek), więc poprosiłem na infolinii o kolejną kartę, po kilku godzinach loguje się do bankowości telefonicznej patrze karta w drodze inf o karcie przypisana też nie do mojego rachunku tylko tego co powyżej (konsultant który zatwierdził wysyłkę nowej karty) wiedział o ww. sytuacji… i to nie wszystko —- teraz czekam na kartę która będzie powiązana z moim… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu