2 lutego 2021

Frankowicze „wyssali” im prawie cały zysk. Bank Millennium pokazuje, jak radził sobie z pandemią i sądami. Musiał wykonać radykalne cięcie. Innych też to czeka

Frankowicze „wyssali” im prawie cały zysk. Bank Millennium pokazuje, jak radził sobie z pandemią i sądami. Musiał wykonać radykalne cięcie. Innych też to czeka

Polskie banki zaczynają publikować wyniki finansowe obejmujące cały pandemiczny rok. Zerowe stopy procentowe, wzrost rezerw na franki i na „złe” kredyty – to ich trudny los. Jak zarabiają pieniądze? Czy wszystkie przetrwają? Bank Millennium, który jako pierwszy podał cyferki za 2020 r., ujawnił, że aby uchronić się przed ciężkimi stratami musiał podjąć naprawdę radykalne kroki. Prawdopodobnie inne banki też już się przygotowują, by pójść w jego ślady

Bank Millennium tradycyjnie jako pierwsza z największych instytucji finansowych opublikował swoje roczne wyniki finansowe. I tradycyjnie dzięki temu skupił na sobie uwagę wszystkich, którzy interesują się rynkiem finansowym.

Zobacz również:

Czasy bowiem mamy niezwykłe i bankowość w minionym roku stała się trochę innym zajęciem, niż do tej pory. Po raz pierwszy banki musiały bowiem działać w warunkach niemal zerowych stóp procentowych (nie płacąc klientom za depozyty i z potężnym ograniczeniem oprocentowania kredytów).

Bankowcy musieli też na poważnie zacząć brać pod uwagę masowe przegrane w sądach z posiadaczami kredytów frankowych oraz zmierzyć się z pierwszą falą kryzysu wynikającego z pandemii Covid-19 (czyli wzrostem rezerw na nie spłacane w terminie kredyty). A do tego oczywiście podatek bankowy i inne „przyjemności” wynikające z tego, że rząd potrzebuje pieniędzy, ale wstydzi się o nie poprosić wprost obywateli.

Jak pandemia zmieni polskie banki (i jak to wpłynie na portfele klientów)?

Już wstępne dane NBP, obejmujące okres do listopada, pokazały spadek zysku branży bankowej o połowę oraz to, że część banków – głównie tych mniejszych, nie mających zbyt wielu lojalnych klientów albo udzielających w przeszłości ryzykownych kredytów – wpadła w straty.

Wśród największych banków bardzo ciekawie zapowiada się ogłoszenie rocznych wyników przez Getin Bank, który w poprzednich kwartałach pokazywał duże straty. Niewykluczone, że w przyszłości może podzielić los Idea Banku, któremu skończył się kredyt zaufania ze strony Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i został przymusowo zlikwidowany (oddany Bankowi Pekao).

Nie można zresztą wykluczyć, że kryzys covidowy wywoła poważniejsze zamieszanie – być może będziemy mieli kolejną falę przejęć mniejszych banków przez większe. Nie poprawi to sytuacji klientów, bo zmniejszy konkurencję na rynku.

Ale na razie serial bankowych wyników finansowych otworzył Bank Millennium, w poprzednich latach znany z wyjątkowo dużej efektywności działania. To był zawsze bank mający wizerunek nowoczesnego, cyfrowego, potrafiącego wzbudzić lojalność klientów oraz wyciskającego z kapitału inwestorów proporcjonalnie większe pieniądze, niż potężniejsi konkurenci. Ale czy to mu pomogło?

Biznes idzie jak zwykle, ale te rezerwy…

Z opublikowanych właśnie danych wynika, że Bank Millennium w całym 2020 r. zarobił nędzne 23 mln zł. To naprawdę niewiele, biorąc pod uwagę, że jeszcze tak niedawno, w rekordowym dla siebie 2018 r., bank miał 761 mln zł czystego zysku. Rok później było to 561 mln zł (też nieźle), zaś teraz… tyle co kot prezesa napłakał.

Szefowie Banku Millennium uspokajają, że to nie oznacza, iż wali im się bankowy biznes, lecz pojawiły się jednorazowe koszty, jak np. rezerwy na ryzyko prawne związane z procesami z frankowiczami (Millennium jest jednym z największych „frankowych” banków). W ostatnim kwartale bank utworzył 380 mln zł dodatkowych rezerw na przegrane procesy z frankowiczami, a łącznie „odłożył” już na ten cel ponad 900 mln zł. A stan gry jeśli chodzi o Bank Millennium i franki wygląda tak:

millennium chf
Bank Millennium i portfel kredytów CHF

Poza tym pojawiły się rezerwy na wzrost wartości kredytów nie spłacanych w terminie z powodu pandemii Covid-19 – łącznie bank zwiększył kwotę spisaną na straty z 440 mln zł w zeszłym roku do 620 mln zł w tym roku.

Zarząd banku podaje, że gdyby nie odłożone koszty „frankowe” (dodatkowe 500 mln zł rezerw) oraz wzrost rezerw „covidowych” (180 mln zł), to zysk netto wyniósłby 709 mln zł – czyli byłby blisko rekordowego. Zaś rentowność zainwestowanego przez inwestorów kapitału (obrazuje to wskaźnik ROE) wyniosłaby 7,8%.

To oznacza, że gdyby bank nie miał jednorazowych kosztów i mógł przeznaczyć cały hipotetyczny zysk na dywidendę, to akcjonariusze dostaliby znacznie więcej (w proporcji do wniesionego przez siebie kapitału), niż mogliby zarobić np. na obligacjach. No, ale to oczywiście tylko teoria. Prawda jest jednak okrutna: tylko 23 mln zł zysku netto banku, który na co dzień obraca górą pieniędzy wartą 100 mld zł.

Bank Millennium pokazuje jak będą ratowały się banki

Bank mógłby wpaść w straty, gdyby w odpowiedzi na kryzys nie podjął odważnych decyzji i nie zwinął częściowo kosztownej sieci placówek. Spadła ona przez rok 830 do 700 oddziałów, czyli zlikwidowano co szósty oddział. Bank ograniczył też o 15% koszty pracownicze, czyli po prostu sporo osób straciło pracę. Liczba opłacanych przez bank etatów spadła o 17%, czyli aż o tysiąc. 

Ostatnio głośno jest o tym, że Bank Millennium zmienił też warunki wynagrodzeń osobom prowadzącym jego placówki franczyzowe. Jak twierdzą franczyzobiorcy, grozi im „zagłodzenie” z powodu bardzo niskich prowizji, które bank im płaci od generowanego obrotu. A bank twierdzi, że model franczyzowy bardzo lubi, ale nie może płacić takich prowizji, jak kiedyś.

Bank Millennium twierdzi, że te drastyczne posunięcia pozwoliły mu zaoszczędzić 100 mln zł, a w 2021 r. dadzą 200 mln zł oszczędności. Te liczby pokazują powagę sytuacji: gdyby szefowie Banku Millennium nie wzięli się ostro do roboty i nie zaczęli ciąć zatrudnienia oraz sieci placówek, to jeden z największych banków w Polsce wpadłby w ciężkie straty.

Ale trzeba też powiedzieć, że Bank Millennium jako jeden z pierwszych doprowadził do ostrej redukcji kosztów placówek i etatów (miał przy tym trochę szczęścia, bo plan cyfryzacji i tak leżał już na stole prezesa „magentowych”, a pandemia go tylko przyspieszyła). W większości banków jest to dopiero w planach (a więc i będzie bardziej bolało, bo później pojawią się efekty finansowe, które Millennium już odczuwa).

Z dobrych (dla banku) wiadomości trzeba też przypomnieć, że Bank Millennium zdążył przed pandemią poukładać większość spraw związanych z przejęciem Eurobanku i w kolejnych latach będzie już w głównej mierze osiągał z tytułu tej transakcji korzyści finansowe (100-200 mln zł rocznie).

Jak banki wyciągają nam pieniądze z kieszeni? Ten obrazek wszystko mówi

Bardzo ciekawe są cyferki dotyczące źródeł zarobku banku. Po pierwsze wynika z nich, że marża odsetkowa, czyli różnica pomiędzy oprocentowaniem kredytów i depozytów spadła, ale nie radykalnie. Obecnie marża odsetkowa wynosi 2,5%, gdy półtora roku temu wynosiła 2,8-3%. Wtedy bank płacił za depozyty średnio 1%, a teraz płaci 0,1%. W tym czasie średnie oprocentowanie kredytu spadło w Banku Millennium z 4,5-4,8% do 3,2%.

Bank wciąż generuje większość swoich dochodów (2,6 mld zł) z handlu pieniędzmi pozyskanymi od deponentów i ich przetwarzaniu na kredyty, ale coraz większy udział osiągają dochody z prowizji (już prawie 750 mln zł, wzrost o niemal 50 mln zł w skali roku).

Które prowizje rosną? Symbolicznie tylko te związane z prowadzeniem rachunków bankowych klientów (o 5 mln zł), czy z oferowania funduszy inwestycyjnych (o 1 mln zł). Prowizje związane z udzielaniem kredytów wręcz spadły (o 14 mln zł). Ale bank odbił to sobie z naddatkiem pobierając od klientów aż o 30 mln zł więcej z prowizji za obsługę kart płatniczych oraz o 26 mln zł z tytułu ubezpieczeń (dodawanych, jak mniemam, do kredytów hipotecznych i innych).

millennium prowizje
Jak zarabia Bank Millennium

Sądzę, że w innych bankach sytuacja wygląda podobnie, więc gdybyście zastanawiali się, za którą kieszeń trzeba się chwycić, żeby nie dać sobie wyciągnąć pieniędzy – to uprzejmie informuję, że za kartową i ubezpieczeniową. Jeśli będą chcieli Was szturchnąć to właśnie na tym.

Klienci Banku Millennium nie różnią się bardzo od klientów innych banków pod względem konserwatyzmu. Spadek oprocentowania depozytów do 0,1% w skali roku nie spowodował odpływu depozytów – wartość detalicznych depozytów pozostała mniej więcej taka sama, jak rok temu, czyli ok. 61 mld zł (tyle, że w mniejszym stopniu są to depozyty terminowe).

Szefowie Banku Millennium poprosili natomiast dziennikarzy, żeby ci bardziej ostrzegali klientów, sfrustrowanych niskim oprocentowaniem oszczędności, przed różnymi inwestycyjnymi „wynalazkami”, które powodują, że np. emeryci wyciągają oszczędności z konta w banku i lokują w internetowe piramidy finansowe. Co też niniejszym czynię. Chodzi o „banki”, w których pieniądze tak szybko się mnożą, że aż nie można ich wyjąć.

Bank Millennium chce „ucyfrowić” jeszcze 100.000-200.000 klientów

Co będzie dalej? Bank Millennium ma „polisę ubezpieczeniową” w postaci dużej liczby lojalnych i cyfrowych klientów. W 2021 r. chce doprowadzić do tego, że 80% klientów będzie korzystało z dostępu do banku niemal wyłącznie poprzez bankowość elektroniczną albo mobilną (czyli przez smartfona).

Millennium ma ogólnie 2,6 mln klientów (60.000 to nowy „narybek”, zeszłoroczny – i nie jest to porażająca liczba), z czego 2 mln takich, których określa jako „cyfrowych”. Zaś wśród nich 1,7 mln takich, którzy do bankowania używają też smartfonów (tych ostatnich przybyło przez rok pandemii ok. 300.000).

Bank ma jeden z lepiej ocenianych i niezawodnych systemów bankowości elektronicznej oraz wyjątkowo multifunkcyjną – na tle rynku – aplikację mobilną, co zwiększa szansę na „ucyfrowienie” przygniatającego odsetka jego klientów (a klient „cyfrowy” jest mniej kosztowny i bardziej „przychodowy”). Do tego dochodzi program lojalnościowy Goodie, formalnie rozwijany poza strukturami banku, ale pozwalający mu rozkładać „macki” tam, gdzie bankom to zwykle słabo wychodzi, czyli w sferze zakupów klientów.

Bank Millennium chwali się, że zgarnia coraz większą część chętnych na kredyty hipoteczne. W 2020 r. udzielił nowych kredytów o wartości 6,8 mld zł (w samym ostatnim kwartale 2,1 mld zł), co dało mu wzrost udziału w rynku kredytów hipotecznych w ciągu pandemicznego roku z 7,9% do 12,2%.

To ważne, bo kredyt hipoteczny jest „kotwicą”, która pozwala zaproponować klientowi inne produkty – konto, kartę debetową, kredyt odnawialny. A dziś właśnie na opłatach i prowizjach za te usługi banki najlepiej zarabiają. W 2021 r. Bank Millennium chce sprzedać nowe kredyty hipoteczne za 7,1 mld zł.

Franki kosztowały Bank Millennium już prawie miliard złotych w rezerwach. Czy to już koniec?

Jakkolwiek niskie zyski netto Banku Millennium wynikają przede wszystkim z „zamiatania” kwestii kredytów frankowych, to nie można mieć pewności, że te porządki zostały już zakończone. Nawet po utworzeniu gigantycznych rezerw, zjadających całoroczny zysk banku, ich wartość odpowiada zaledwie 6,7% wartości portfela kredytów frankowych.

Jeśli odsetek „milenijnych” frankowiczów w sądach wzrośnie, albo będzie trzeba podpisywać ugody ze wszystkimi kredytobiorcami walutowymi, to koszty mogą być znacznie wyższe. Bank ING ostatnio poinformował o wrzuceniu w rezerwy 30% swojego portfela frankowego, zaś mBank – 10%. Kwotowo wygląda to tak, jak na tym obrazku z Bloomberga.

Prezesi banku zapewnili na wideokonferencji prasowej, że poziom rezerw na ryzyko prawne jest na dziś adekwatny do sytuacji i wysoki na tle innych, podobnych pod względem „ufrankowienia” banków. Nie za bardzo chcieli oceniać propozycję KNF, by banki podpisały gromadną ugodę ze wszystkimi frankowiczami. Według danych na koniec 2020 r. w sądach jest 5.500 klientów indywidualnych Banku Millennium domagających się unieważnienia swojej umowy kredytowej. Rok temu było ich 2.000. 

„Za wcześnie jeszcze, żeby ocenić propozycje KNF dotyczące ugód. Będziemy tę sprawę analizowali m.in. podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Chcemy zrozumieć zapewnienia prawne związane z tą propozycją oraz uwzględnić w niej potrzeby naszego banku. Istotne jest, by osiągnąć rozwiązanie i uzyskać pozytywną reakcję NBP, UOKiK, Ministerstwa Finansów, sądów, czyli wszystkich interesariuszy”

– powiedział prezes Banku Millennium. Dodał, że w innych krajach koszty tego typu ugód były podzielone między klientów, banki i państwo. I że prawdopodobne koszty ugody w Polsce są szacowane dla całego sektora bankowego na 30-40 mld zł.

„Należy znaleźć społeczne rozwiązanie problemu kredytów frankowych bez zniszczenia systemu bankowego. Niezależnie od propozycji KNF prowadzimy indywidualne rozmowy z zainteresowanymi ugodą klientami, propozycje koncentrują się na specjalnej marży kredytu po przewalutowaniu i na preferencyjnym kursie wymiany. Wiemy, że jest grupa klientów, która pójdzie do sądu niezależnie od wszystkiego. Niektórzy chcą mieć kredyt za darmo, dom za darmo”

Bank Millennium nigdy nie był szczególnie „miękki” w negocjacjach z klientami, zwłaszcza tymi, którzy grozili sądem i mieli bardzo duże przekonanie o swojej racji. Zapewne więc „magentowy” bank nie będzie pierwszy w kolejce do masowych ugód z klientami. A jeśli już by do tego doszło, to chciałby po pierwsze, by to była zrzutka nie tylko z kasy banków, a po drugie – żeby takie rozwiązanie zamykało sprawę roszczeń raz na zawsze (co może być trudne do osiągnięcia).

—————————–

Posłuchaj kolejnego odcinka podcastu „Finansowe sensacje tygodnia”

W najnowszym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” rozmawiamy o frankowiczach i sądach, zastanawiamy się nad drugim dnem słów ministra finansów, przyglądamy się kompetencjom kierowców Ubera oraz nie możemy się nadziwić pewnemu przelewowi, który nie miał prawa dotrzeć do celu, a jednak… dotarł. I nikt się z tego powodu nie cieszy.

Aby posłuchać kliknij tutaj lub znajdź „Finansowe sensacje tygodnia” na Spotify, Google Podcasts, Apple Podcasts lub jednej z czterech innych popularnych platform podcastowych.

Rozpiska minutowa:

01:40 – „Temat tygodnia”: Czy KNF i UOKiK pomogą w ugodach frankowiczów z bankami?
13:14 – „Cytat tygodnia”: Co naprawdę miał na myśli minister finansów radząc nam, żebyśmy wyjęli gotówkę spod poduchy?
26:22 – „Dwie strony medalu”: Czy kierowcy Ubera powinni zdawać egzamin potwierdzający, że potrafią jeździć?
37:30 – „W Waszej sprawie”: Przelew na nieistniejący rachunek, a doszedł. I co było dalej?

zdjęcie tytułowe: serwis prasowy Banku Millennium

Subscribe
Powiadom o
55 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Robert
3 lat temu

Na pohybel, czarnym i czerwonym ,kartonom i styropianom .

Ralf
3 lat temu
Reply to  Robert

Nienawistny co ty za głupoty piszesz puknij się pan w tą kwadratowa główkę banki już dawno wzięły kasę za te kredyty po prostu oszukali ludzi i tyle przez te swoje zapisy w umowach

Last edited 3 lat temu by Ralf
niezawistny.polak
3 lat temu

Wiemy, że jest grupa klientów, która pójdzie do sądu niezależnie od wszystkiego. Niektórzy chcą mieć kredyt za darmo, dom za darmo Przypomnijmy dla jasności: mówi to szef instytucji, która przez dekadę z okładem rąbała tysiące klientów na klauzulach niedozwolonych 3178 i 3179 (mimo wyroku SOKiK). Na reklamacje odpowiadała łżąc tak, że słońcu wstyd świecić, tzn. pisała ludziom, że uznanie klauzuli, którą znaleźli w umowie, nie ma znaczenia w ich sytuacji (mimo że oczywiście ma znaczenie i stanowi dla nich podstawę do roszczeń). Rąbała na ubezpieczeniu niskiego wkładu i hurtowo przegrywała procesy sądowe na tym tle. A teraz próbuje się z tego wszystkiego wykpić, proponując pseudo-ugody w… Czytaj więcej »

Last edited 3 lat temu by niezawistny.polak
pozwałemBank
3 lat temu

Wszystko przed bankami umoczonymi w kredyty ,,CHF” 🙂 Tylko w pierwszych 3 kw./2020 do sądów I instancji (rejonowe + okręgowe) wpłynęło ponad 25 tys pozwów! W analogicznym okresie 2019 – 7491.
Dane statystyczne z MS tutaj: https://www.facebook.com/pozwalemBank/posts/4995895043816607

Jagniątko
3 lat temu
Reply to  pozwałemBank

#POŻALIŁEM SIĘ BANKOWI

erdwa
3 lat temu

Panie Macieju. prośba o pomoc. Chciałem zamknąć konto w ideabanku. Po Sylwestrze wysłałem wypowiedzenie, ale odpisali mi że nie mają podpisu więc zamknąć konto mogę tylko w oddziale. W zwiazku z tym pytania 1. Czy coś wiadomo kiedy PEKAO zlikwiduje IB i klientów przeniesie do siebie lub bazę danych chociaż będa mieli w oddziałach PEKAO żeby tam można było zamknąc to konto? 2. Po jakim czasie banki zamykają nieużywane konta i cy wiąże się to z jakimiś sankcjami? 3. Czy istnieje możliwość prostego przeniesienia rachunku do innego banku i zamknięcia spraw w IDEI tym samym? ja na tym koncie nic… Czytaj więcej »

erdwa
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

no dzięki, będę musiał to jakoś ogarnąć a zwłaszcza zaktualizować jakoś dowód bo bez tego nie przeniosę.

mga
3 lat temu
Reply to  erdwa

przenies sobie do santandera … promo nawet maja i nic cie nie interesuje .

erdwa
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Jeszcze musze pana pomęczyć. Czy przenosiny są w ogóle możliwe jeśli nie ma wzoru podpisu w banku z którego chcę się wynieść? I drugie pytanie – czy jak się chcę przeniesć np do Inteligo (juz mam tam konto) to po przenosinach dopiszą mi to konto do głównego które już posiadam? Bo nie wiem czy mi nie uruchomią nowej umowy i kartę jeszcze mi do tego wydadzą i zanim zamknę to znów koszty. I jeszcze do tego stary numer dowodu w Idei. Bajzel taki że trudno to ogarnąć. napisałem do nich wczoraj ponownie pytając kiedy będzie możliwe zamknięcie konta w PEKAO… Czytaj więcej »

erdwa
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

I jeszcze jedno – czytam że przeniesienie konta nie zawsze równa się jego zamknięciu (trzeba zaznaczyć opcje zamknięcia we wniosku). nawet jak zaznaczę to nie mam pewności że IB uwzględni tą opcję skoro dalej nie ma wzoru podpisu. Moze okazać się że dostanę nowe konto w banku do którego przenosze a stare jeszcze zostanie w IB wiec robota bez sensu. Najlepiej byłoby gdyby jednak PEKAO jak najszybciej zlikwidowało IB, wchłonęło i tam bym sobie to załatwił. a gdyby IB została i wprowadzono by opłatę za prowadzenie konta (zazwyczaj w PEKAO to przelew 500zł + transakcja kartą to już bym sobie… Czytaj więcej »

ancymon
3 lat temu
Reply to  erdwa

Ja tam zamknąłem konto w IB (zakładam, że skutecznie) przez infolinię.

Robert
3 lat temu

Nie wierze już w nic, co wychodzi od banków. Tak sobie przez ostatnie lata zapracowali, jako „instytucje zaufania publicznego”. Sztuczne księgowania, zawyżanie kosztów i – założę się – masę innych sztuczek księgowych – i wynik jest taki jaki jest. Swoją drogą, Panie Macieju – chciałbym mieć kota prezesa, co by mi tyle kasy napłakał. Ale wracając do rzeczy. Moim zdaniem – to jest piękna – z punktu widzenia PR -zagrywka medialna. Pokażemy, że zyski są coraz mniejsze, że bankom jest coraz gorzej… a może jednak ktoś się zlituje i wspomoże banki w wojnie z wrednymi „frankowiczami”. A moje pytanie –… Czytaj więcej »

Adam S.
3 lat temu
Reply to  Robert

Co za bankowy troll daje minusy za ten wpis?

Jagniątko
3 lat temu
Reply to  Robert

To zamknij konto i trzymaj w skarpecie hipokryto.

Pele
3 lat temu
Reply to  Jagniątko

Fajny nick jak na bankstera!

Gosciu
3 lat temu

Spieszmy się kochać banki, tak szybko odchodzą…

fajny
3 lat temu

To nie frankowicze wysysają zysk, ale po prostu latami ów zysk był frankowiczami sztucznie pompowany – i teraz powoli trzeba ten „dług” z lat poprzednich zacząć oddawać w drodze wyroków sądowych 😉

Andrzej
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Sądzę, że w 2021 r. frankowicze nadal będą „szturmować” sądy i wówczas nawet kot i pies prezesa choćby płakali cały rok to nie wypłaczą jakiegokolwiek zysku dla milenium. Wszystko będą musieli przeznaczyć na rezerwę ryzyka prawnego. A to już będzie bardzo bolało.

ERYK
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Lobbysta pan jesteś bankowy? Wiesz pan co to klauzulę przeliczeniowe/indeksacyjne. Po co Pan ocieplasz wizerunek wyzyskiwaczy? Płacą panu za to?

Stef
3 lat temu

Też bym chciał prywatyzować zyski i upaństwowić swoje straty. Tylko dlaczego rząd ma się na to zgodzić?

ancymon
3 lat temu
Reply to  Stef

Dla bezpieczeństwa systemu bankowego i gospodarki 🙂

Pluto
3 lat temu

Mają teraz taki problem, ale nadal na tych odfrankowionych kredytach zarabiają jak na tych, które na codzień udzielają. Było nie trwonić tamtych nadmiarowych zysków, to by nie było problemu.
Oszukiwać było łatwo, teraz wyrównać oszustwo już jest trudniej.

Michał
3 lat temu

Tak tu czytam jak to niby Millennium dąży do „ucyfrowienia” klientów i jak to sobie świetnie radzi z układaniem spraw po przejęciu Eurobanku i jakoś mi to się nie zgadza z rzeczywistością. W połowie grudnia spytałem Millenium o możliwość zdalnego przekształcenia mojego poeurobankowego konta w jedno z kont z aktualnej oferty Millennium bez zmiany numeru rachunku. Okazało się to możliwe ale tylko jeżeli się pofatyguję do oddziału. Ludziom z ulicy pozwalają konta od zera zakładać przez internet, ale klientowi którego mają w pełni zidentyfikowanego i zweryfikowanego konta na takie jakie obecnie oferują nie zmienią bez wizyty w oddziale. Takie ucyfrowienie.… Czytaj więcej »

Alek
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ta super nie jest, proszę spróbować zrobić przelew powyżej 50tyś.

Sosna
3 lat temu
Reply to  Alek

Można do 100 tys., jak się włączy autoryzację aplikacją na smartfonie.

Kamil
3 lat temu
Reply to  Michał

Michale- przekształcenie konta z euro na millennium to indywidualna decyzja biznesowa na którą musi być zgoda centrali dlatego konieczna jest wizyta w oddziale celem przekształcenia rachunku po byłym eurobanku

Rysiek
3 lat temu

Bank może upaść.Rynek nie lubi próżni .Nie ten bank to inny bedzie.Naprawde wlasciele banków to dorośli ludzie .I bardzo cyniczni…

Andrzej Olski
3 lat temu

Panie Samik a u pana na tą samą nutę od lat.Niczego się pan nie nauczył i dalej oszukuje ,że są to jakieś kredyty walutowe.To są kredyty powiązane z kursem waluty obcej.Nie siej Pan więc propagandy jak banksterzy.

iyfkyf
3 lat temu
Reply to  Andrzej Olski

Nie tylko z kursem, ale i oprocentowaniem.

Marek B
3 lat temu
Reply to  iyfkyf

no właśnie, podwójna waloryzacja

Michał
3 lat temu

Te słowa o kredycie za darmo, domie za darmo są podłą próbą manipulacji. Szkoda, że prezes nie wspomniał o tym jak przez kilka lat BM śmiał się i pluł w twarz tym, którzy zgłosili zastrzeżenia. Można było sprawę załatwić/złagodzić kilka lat temu. Zamiast tego BM wolał: 1. Dalej pobierać spread za operację wymiany walut, która nie miała miejsca (dodatkowo raty są zawyżone o spread wliczony przy uruchamianiu kredytu). Spread jest pobierany do dzisiejszego dnia. 2. Pobierać UNWW, które przed niczym nie chroni, a w składce jest ukryte ok.50% prowizji na rzecz banku. UNWW jest pobierane do dnia dzisiejszego, chyba, że… Czytaj więcej »

Dociekliwy
3 lat temu
Reply to  Michał

> Bezczelna próba doprecyzowania klauzuli indeksacyjnej przy okazji podpisywania aneksu
> tytułem zmiany spłaty na CHF (tutaj BM twierdził, że ten „dodatek” jest podytkowany treścią ustawy)

O, myślałem, że tylko PKO BP wpadł na ten pomysł 😀

Jagna
3 lat temu

Moja sprawa przeciwko Millennium od 2017 w Sądzie, w tym czasie 2 x proponowałam im ugodę (potraktowanie kredytu jakby od poczatku był złotówkowy). Za pierwszym razem to było w okolicach wyroku TSUE w sprawie Dziubaków, drugi raz to było 5 miesiecy temu. Nie byli zainteresowani. I bardzo bawi mnie to ich zaskoczenie. Od 10 lat mają wyrok SOKiKU odnośnie tych umów i nadal zaskoczeni przez frankowiczów, przez SN 🙂 Do zawierania umow nie potrzebują ankiet tylko dobrej woli, a tej ewidentnie brak.

Anna
3 lat temu
Reply to  Jagna

Millennium już zaczyna przegrywać w sądach. Wyrok z wczoraj: https://kancelariafenix.pl/wszystkie/frankowicze-kontra-bank-millennium-kolejna-wygrana/

Jagniątko
3 lat temu
Reply to  Jagna

Banki mają rację. Podpisaliśmy umowę i powinniśmy płacić należność.
Jak podpiszę umowę z pracodawcą i powie mi „Dobra, tutaj masz minimalną krajową, ale tak jak w ogłoszeniu, w Lidlu możesz wyciągnąć 4200 brutto – więc jak się dobrze złoży zarobisz połowę więcej” a potem okazuje się że to fikcja, to umowa nie obowiązuje i pójdziesz do sądu ubiegać się o podwyższenie pensji? XD

Bozchf
3 lat temu
Reply to  Jagniątko

Ale jak Pan mając swoją wiedzę o instrumentach finansowych może twierdzić, że konsument wiedział, że zamiast umowy o kredyt hipoteczny podpisuje umowę na CIRS/FX SWAP? No jak?
O tym, że sprzedawano produkt, którego praktycznie nie było w polskim prawie, ktore zreszta na szybko zmieniano w 2010 roku juz mało kto pamieta..

Jagniątko
3 lat temu
Reply to  Jagna

Jagna, Jagienka… Ty przed wyrokiem Dziubaków już tutaj trułaś tyłki czytelnikom bloga o abuzywności i walce o odszkodowanie więc proszę nie mącić że „próbowałam ugodę i traktowanie jako złotówkowy” bo to jedna wielka ściema. Kto zainteresowany to sobie przeszuka w wyszukiwarce na blogu wpisy „Jagna” i znajdzie 😉
Poza tym, jestem na waszej grupie na FB gdzie wrzucacie info o wszelkich artykułach gdzie jest sekcja pozwalająca na komentowanie i zgadujecie się na „huraaa” żeby spamować wpisami 🙂 Niezła konspira, nie ma co…

Obiektywny i uczciwy Polak
3 lat temu

Kredyt za darmo chcecie i tyle.

Jak mi wzrośnie rata kredytu bo podniosą stopy procentowe ze względu na wysoką inflację też pójdę do sądu i powiem – „Frankowicze dostali darmowy kredyt to i ja chcę”. Pomęczę ich z 5 lat, pospamuje na forach, postraszę TSUE i wygram 🙂

Michał
3 lat temu

Uczciwy może jesteś, obiektywny raczej nie, a już na pewno jesteś nie bardzo zorientowany w temacie. Rozmowę z bankiem zacząłem kilka lat temu. Moja propozycja polegała na usunięciu elementów ewidentnie niezgodnych z prawem, czyli spreadu i UNWW. Po usunięciu tych kwestii byłbym wtedy skłonny dalej procedować umowę. Tyle tylko, że bank pokazał mi środkowy palec i musiałem iść do sądu, żeby egzekwować sprawiedliwość. Jak już poszedłem do sądu, to nie zamierzam walczyć o minimum.

[…] pod lupę zostały wzięte zyski i odpisy frankowe banku millenium, po raporcie za IV kwartał (zródło). Co dalej z kredytem we frankach należy zrobić, żeby się go pozbyć? Najważniejszy jest […]

Olek
3 lat temu

W 2006 powiedzieli mi że mam zdolności kredytową tylko we CHF. W PLN nie. Kredyt zaciągnąłem. Wypłacili kwotę w PLN BO NIE MIELI FRANKÓW 🤣 taki przekręt…..

Olek
3 lat temu

A gdzie jest ten Prezes Banków Polskich?
Taki zawsze wygadany był 🤣

Zbigniew
3 lat temu

Czyli bank zarobił tylko na wypłaty prezesa i zastępców????

nebula
3 lat temu

jaki biedny…. bank.
a ludzie niby wyssali a nic im realnie nie skapnęło… do wydrenowanych kredytem frankowym kieszeni

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu