18 czerwca 2019

Aviva ma hit dla kierowców? To apka „Teraz”, czyli pierwsze samochodowe autocasco na godziny! Kupisz je w 5 minut przez smartfona

Aviva ma hit dla kierowców? To apka „Teraz”, czyli pierwsze samochodowe autocasco na godziny! Kupisz je w 5 minut przez smartfona

Polisa autocasco (czyli popularne AC) jest od dziś jak carsharing – można ją kupić nawet na godziny! To opcja dla tych, którzy rzadko wyprowadzają samochód z garażu albo nie chcą płacić krocia za autocasco na cały rok z góry. Jak to działa i ile kosztuje? Właśnie kupiłem AC na trzy godziny, żeby sprawdzić na własnej skórze. I co?

Samochód to świetna „zabawka”, a dla wielu z nas także narzędzie pracy lub atrybut podnoszący jakość życia. Czar pryska w momencie, gdy musimy wydać furę pieniędzy na utrzymanie auta. Wśród kosztów jest ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej i obowiązkowe przeglądy. Wielu kierowców rezygnuje natomiast z kupowania dobrowolnej polisy autocasco, zostawiając w kieszeni 1000-2000 zł, ale narażając się na wielotysięczny wydatek na naprawy w razie stłuczki ze swojej winy lub w razie pechowego zderzenia z sarną, czy dzikiem.

Zobacz również:

Dlaczego Polacy nie wykupują polisy autocasco, choć samochód często jest niemal najdroższym składnikiem ich majątku? Z badań wynika, że powody są trzy:

  • wartość auta jest zbyt mała, by opłacało się „składkować”
  • składka jest za wysoka w relacji do potencjalnej korzyści
  • nie stać nas na dodatkowy wydatek

Rzeczywiście, nasze auta są statystycznie stare i tanie. Mamy rekordowy w skali Europy import używanych samochodów z Europy Zachodniej: Niemiec, Belgii, Francji, a nawet Szwajcarii. Średni wiek auta na polskich drogach wynosi ponad 13 lat – gorzej („starzej”) jest tylko w kilku krajach. Jeszcze bardziej leciwy od nas park samochodowy mają Węgrzy (13,9 lat), Czesi (14,3 lata), czy Grecy (15 lat).

W tej sytuacji polisa autocasco jest trochę jakby produktem luksusowym, z którego wielu z nas rezygnuje – polisę AC kupuje ledwie 30% kierowców, co oznacza, że na rynku jest olbrzymia wyrwa – większość kierowców musi finansować szkody samochodowe z własnej kieszeni i jeździ bez AC. Jak ich upolować? Na całkiem nowy pomysł wpadła Aviva.

Czytaj też: Wizyta w warsztacie czyli wyrok dla portfela? Sprawdzamy raty, rabaty i serwis za punkty. Komu i kiedy to się opłaci?

Czytaj też: Powrót wypożyczonym autem z Zakopanego. Serwis: auto nie nadaje się do jazdy. Wypożyczalnia: jedź śmiało! Koszt: 600 zł

Ubezpieczenie AC? „Teraz” już wiem, jak kto smakuje

Aviva stworzyła aplikację o nazwie „Teraz”, która służy do zakupu i obsługi ubezpieczeń AC/assistance na godziny. Albo dni. Albo miesiące. Czemu nie – skoro są wypożyczalnie samochodów i hulajnóg na minuty, pokoje na godziny, to czemu nie miało by być krótkoterminowego ubezpiczenia samochodu na godziny?

Postanowiłem to wypróbować, bo należę do tych 70% kierowców, którzy na co dzień jeżdżą bez polisy AC. Dlaczego? Bo do tej pory miałem tak niską szkodowość, że mój „wewnętrzny aktuariusz” (schowany w portfelu) uznał, iż ryzyko jest bardzo niskie, niewarte kilku tysięcy złotych dodatkowego kosztu.

Ale kto wie, czy teraz nie będę wykupywał okresowego AC w sytuacjach, które uznam za bardziej ryzykowne. Np. gdy trafi się jakaś niebezpieczna trasa (przez las, gdzie może na drogę wyskoczyć sarna) albo gdy przyjdzie przemierzać kraj w długi weekend, a na drodze znajdzie się mnóstwo innych kierowców, albo gdy pożyczę komuś samochód. Chociaż nie, ta ostatnia opcja chyba się nie zadzieje… 😉

Ci, którzy decydują się sprzedawać polisy majątkowe przez aplikacje mobilne, aplikacje bankowe lub przez internet – są pionierami. Ciągle jesteśmy przywiązani do pośrednictwa agentów. Przez internet sprzedaje się jedynie 2% polis. Jednak kto raz spróbował… W „Teraz” od Avivy wszystko załatwia się z poziomu smartfona, a prostota aplikacji jest uderzająca.

Ubezpieczenie AC „Teraz” kupiłem w… 5 minut. Aplikacja wymaga rejestracji przez podanie numeru telefonu i ustawienie numeru PIN. Potem wybieram jedyną jak na razie dostępną opcję ubezpieczenia, czytam OWU (chociaż na ekranie o przekątnej 4,7 cala nie jest to takie komfortowe, na szczęście warunki można sobie wysłać na maila), podaję dane kierowcy i samochodu. A właściwie to nie podaję, tylko robię zdjęcie kodu QR dowodu rejestracyjnego, w którym zawarte są informacje o pojeździe potrzebne do wyliczenia składki.

Potem muszę podać kilka dodatkowych informacji o kierowcy, kraju pierwszej rejestracji no i  wybrać okres obowiązywania polisy, a dla weryfikacji zrobić zdjęcia samochodu – przy zawieraniu umowy musimy być przy aucie. Chodzi o to, żeby jakiś ancymon nie chciał ubezpieczyć już „stukniętego” auta licząc, że uda mu się wyłudzić ubezpieczenie.

Ceny? Niestety, bezpieczeństwo kosztuje. W moim przypadku wyszło (60% zniżek, 33 lata, żonaty, z dzieckiem), że za 3 godziny poczucia bezpieczeństwa z polisą AC na 7-letnie, dość duże auto zapłacę 62,25 zł. Być może stawkę podbija fakt, że auto ma współwłaściciela. Polisa na tydzień kosztowałaby 500 zł, czyli mniej więcej 1% wartości samochodu.

Dużo? Mało? Cóż, trudno mówić, że to okazja. Za cały rok płaci się za polisę autocasco – i to przeważnie w wersji full-wypas, z assistance – jakieś 5-7% wartości auta. A tutaj za jeden tydzień płaci się 1%. No, ale z bezpieczeństwem jest tak, jak ze wszystkim innym – kupowane w hurcie jest tańsze.

Polisę opłacam kartą, dzięki wprowadzeniu jej danych do aplikacji – tak samo jak płacę za carsharing. Ubezpieczenie jest przypisane do kierowcy, co oznacza, że jeśli ojciec chce pożyczyć auto synowi, to junior musi podać swój PESEL tak, żeby ubezpieczyciel mógł oszacować ryzyko i wystawić składkę dla faktycznego kierowcy (jak pokazują statystki w przypadku młodszych kierowców ryzyko ubezpieczeniowe jest większe, niż w przypadku dojrzałych).

Czytaj też: Auto zastępcze, z którego korzystasz w ramach polisy OC sprawcy kolizji, może zamienić się w finansową pułapkę. Wystarczy chwila nieuwagi

Czytaj też: Awaria w wynajętym samochodzie i… rachunek na 10.000 zł. Nie pomógł nawet sąd polubowny. Ale pan Marek nie odpuścił! I wygrał! A jak?

Czytaj też: Czas zmienić samochód na nowy (lub nowszy). Ekonomia ekologiczna i inne pułapki przesiadki z auta do auta

Czytaj też: Jak sfinansować zakup samochodu? Kiedy bardziej opłaci się wydać własne pieniądze, a kiedy ma sens włączenie obcego kapitału? Trzy sytuacje

Co jest, a czego nie ma w polisie? Czas na ubezpieczenie od złej wypożyczalni

W Avivie liczą na 100.000 klientów w tym roku, a swoją szansę upatrują w tym, że maksymalny wiek auta, które można ubezpieczyć przez smartfona to aż 15 lat (maksymalna wartość samochodu to 100.000 zł, ale to żadne ograniczenie, droższe samochody i tak pewnie mają wykupione całoroczne AC). Ten limit jest o 3-8 lat bardziej liberalny, niż wynosi maksymalny wiek pojazdu na jaki można kupić tradycyjne AC u innych firm. Ktoś, kto był już z AC wykluczony zyskuje opcję okresowego ubezpieczenia swojego, niezbyt już młodego auta.

Oprócz AC w pakiecie jest też assistance, czyli pomoc w razie awarii na drodze, a także holowanie do 200 km. To sporo, zwykle w podstawowych ofertach assistance działa do 100-150 km. W „Teraz” jest też samochód zastępczy – ale tylko w razie wypadku i jeśli naprawa trwa dłużej niż 7 dni. Trochę szkoda, że auta zastępczego nie ma w razie zwykłej awarii.

Ubezpieczyć przez aplikację „Teraz” można tylko prywatne auta służące do prywatnych celów, czyli nie ubezpieczymy ani taksówki, bagażówki, czy auta w leasingu.

Docelowo firma chciałby żeby można było w ten sposób wykupić ubezpieczenie od auta z wypożyczalni – w tym również gdy wypożyczamy samochód za granicą. To byłby dopiero hit. Zagraniczne wypożyczalnie, zarówno te renomowane jak i lokalne, mają złą manierę łupienia klientów pod byle pretekstem. A znana wśród turystów firma iCarhireinsurance.com zrezygnowała ze świadczenia swoich usług klientom z Polski. Szczęścia można próbować jeszcze z worldwideinsure.com.

źródło zdjęcia: YouTube/kadr z filmu „La La Land”

 

Subscribe
Powiadom o
13 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Mateusz
5 lat temu

Fajnie, tylko… niestety mimo wszystko za drogo… Ma szansę sprawdzić się przy 2-3 użyciach w roku, ale dla osób którym AC przydałoby się częściej jednak będzie za drogie. Ja znajduję się w takiej właśnie dziurze – z jednej strony używam auta na tyle często, że czasami nawet przez myśl mi przechodzi pomysł wykupienia AC, ale zaraz potem rozsądek wypuszcza kontrę i pyta „czy na pewno potrzebujesz klasycznej drogiej polisy na cały rok, podczas gdy większość czasu auto stoi bezpiecznie w garażu albo na podjeździe?” Moją rzeczywistą potrzebę mogę oszacować na max. 30-40 dni w roku (wyjazd na wakacje i nocne… Czytaj więcej »

Piotr
5 lat temu

Nie chcą płacić kroci, panie redaktorze 🙂

Admin
5 lat temu
Reply to  Piotr

nie chcą słono płacić. I już 😉

Rafał
5 lat temu

Będzie HIT!!! W sensie ekonomicznym 1h z 365 dni będzie dla ubezpieczyciela nice. Ale mi brakuje : Wpisuje trasę i oblicza mi jaką opłatę będę musiał ponieść. Oczywiście skorygowana o to jak jadę bo apka (mogę się założyć będzie miała dostęp do GPS’a) czyli możliwie, że nawet trochę mniej. (To powinno zmniejszyć szkodowość ). Polacy to naród „ryzykantów” (statystki ubezpieczeń nieruchomości – w sensie ile procent się ubezpiecza, w stosunku do Zachodu). Dlatego aż takiego jakby chciała Aviva może nie być. Co nie zmienia faktu, że pomysł przedstawiony przez Avivę jest bardzo dobry. Mateusz zwrócił też uwagę a ja rozwinę… Czytaj więcej »

Michał
5 lat temu

Teraz znajdziesz tanie ubezpieczenie OC i AC w telefonie to proste i szybkie w aplikacji Kupdirect z Google Play skanujesz tylko kod z dowodu rejestracyjnego, bez wpisywania danych i w 5 sek masz porównanie składek a w 40 sek polisę na mailu.

Marcin
5 lat temu

Chętnie bym zobaczył artykuł o „mini AC”, które kosztują znacznie mniej niż pełne AC, ale nie otrzymamy pieniędzy w sytuacji, gdy uderzymy w coś. Ubezpieczamy w tym wypadku auto od uszkodzeń w wyniku zdarzeń pogodowych (coraz częstszy ostatnio grad itd), kradzieży, aktów wandalizmu…

Admin
5 lat temu
Reply to  Marcin

Dobry pomysł!

Marcin
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie ma za co!

Gdyby taki artykuł powstał, to bardzo proszę o zaznaczenie, które polisy można kupić niezależnie od OC. Czyli np. OC kończy mi się w grudniu, ale mini AC chcę od przyszłego miesiąca, niekoniecznie w tym samym zakładzie ubezpieczeń…

Admin
5 lat temu
Reply to  Marcin

Dopsz 😉

Karol
5 lat temu
Reply to  Marcin

Masz np. w PZU – brak ochrony podczas zderzenia z innym przedmiotem lub pojazdem. Zdarzenia takie jak dewastacja, kradzież, zdarzenia losowe (pożar, grad), zderzenie ze zwierzęciem lub człowiekiem są w zakresie

Wpamix
5 lat temu

To ubezpieczenie to chyba tylko dla naciagaczy lub nie-umiejacych-liczyc. No. pasuje mi wymienic przednia szybę w samochodzie bo….. (no mam taki powod że mam taką potrzebę). Kupuje ubezpieczenie ma 3 godz, robie fote ze szyba jest ok, postawiam auto w „złej” dzielnicy przy okazji walac w szybe duzym kamieniem. Wracam po 3 godz i ojejku ale peszek – szybka rozbita – no ale jakie ja to mam szczescie ze sie wlasnie ma te 3 godz ubezpieczylem. Da sie? Pewnie po wojnie z aviva w koncu odszkodowanie by wyciągnął. I za ok 65zl mam szybke z wymoana za 1500zl. A ze… Czytaj więcej »

krzysztof
5 lat temu

możecie napisać , że operator zawiesił już usługę, nie da się kupić ubezpieczenia od paru tygodnii

Admin
5 lat temu
Reply to  krzysztof

Naprawdę? Tak szybko????

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu