Wakacyjny okres sprzyja roztargnieniu. Niektóre z błędów, które w tym okresie popełniamy, bywają dość kosztowne. Oto 10 zasad bezpieczeństwa finansowego podczas urlopowych wojaży. Stosuj ten dekalog, a unikniesz niepotrzebnych stresów. Partnerem „Finansowego poradnika na wakacje” jest VeloBank
Wakacje w pełni, duża część z nas już wyruszyła na wakacyjne wojaże, inni się dopiero do nich szykują. Tym, którzy wypoczywają lub będą wypoczywali za granicą, życzę, żeby biura podróży nie nawaliły, pożary ustąpiły, wulkany nie wybuchały, hotele okazały się takie jak na zdjęciach, a woda w basenach była ciepła, jak „nie nad Bałtykiem”. Tym, którzy patriotycznie wybrali polskie góry, morze, jeziora lub wieś sielską, anielską, życzę słońca, bo deszcz już był.
- Zastanawialiście się kiedyś, ile śladu węglowego generuje Wasza firma? Warto wiedzieć, bo coraz częściej mogą Was o to pytać. Jak policzyć swój ślad? [POWERED BY BANK PEKAO]
- Na jaki procent założyć lokatę, żeby ochronić swoje pieniądze przed inflacją? Trzy kroki [POWERED BY RAISIN]
- Polska na ścieżce inwestycji, Europa na ścieżce konfrontacji. Dr Ernest Pytlarczyk o deglobalizacji [POWERED BY BANK PEKAO]
W kolejnym odcinku „Finansowego poradnika na wakacje” chciałbym ochronić Was przed finansowymi błędami podczas urlopowego wypoczynku. Bo ten okres sprzyja przecież roztargnieniu. Oczywiście pominę te oczywiste błędy jak przeholowanie z wydatkami, naruszenie finansowych bezpieczników i wpadanie w długi, z których będziemy wygrzebywali się aż do kolejnych wakacji.
Skupię się na tych z kategorii nieprzestrzegania zasad higieny finansowej, nieostrożnego lub niewłaściwego używania kart płatniczych, zwłaszcza jeśli przemieszczamy się po różnych krajach, w których obowiązują różne waluty.
1. Nie dawaj nikomu do ręki karty płatniczej
W Polsce standardem są już płatności zbliżeniowe, ale nie wszędzie tak jest – są jeszcze kraje, w których wciąż karty wkłada się do terminala płatniczego. Poza kradzieżą karty lub jej zgubieniem są jeszcze trzy przyczyny, które mogą zwiększyć ryzyko użycia karty przez osoby trzecie. Najpopularniejszy błąd, który sami prowokujemy, to pozwalanie nieuczciwemu sprzedawcy na skopiowanie karty.
Bystry sprzedawca, mając kartę przez minutę w ręku, może spisać wszystkie jej dane, które pozwalają na dokonanie transakcji internetowych na konto jej właściciela (te dane to numer karty, nazwisko właściciela, data ważności karty i kod CVC z jej odwrotu). Dla pewności możesz zakleić kolorową taśmą np. numer karty (żadna kamera wtedy go nie zarejestruje) oraz deaktywować możliwość płacenia kartą w internecie (do takich transakcji możemy mieć osobną kartę, którą w razie potrzeby ładujemy odpowiednią kwotą).
Wyjątek to karty, które wymagają przy transakcjach internetowych procedury 3D Secure (zatwierdzanie zakupu internetowego SMS-em weryfikacyjnym albo odciskiem palca w ramach bankowości mobilnej. Takie karty są bezpieczniejsze). Karty płatniczej nigdy nie spuszczajmy z oka i trzymajmy ją we własnych rękach.
2. Szanuj swój PIN
W Polsce czujesz się z kartą bezpiecznie, wiesz, jakie są krajowe standardy bezpieczeństwa i raczej nie obawiasz się złodziei na każdym rogu. Ale warto pamiętać, że nie wszędzie jest bezpiecznie. Zarówno przy bankomacie, jak i przy sklepowej kasie trzeba dbać o to, by nikt nie zauważył, jaki PIN wpisujemy do terminala akceptującego płatność.
3. Nie pozwalaj kserować, nie dawaj w zastaw dowodu osobistego
Zdarza się, że podczas urlopu wypożyczamy wartościowy sprzęt, w zamian za tę usługę jesteśmy proszeni o przekazanie w zastaw dowodu osobistego lub wynajmujący go kseruje. Lepiej jest w takiej sytuacji zapłacić kaucję. Osoba, która dostaje do ręki nasz dowód osobisty, może z nim zrobić wszystko – np. dane sprzedać na „czarnym rynku” za niemałe pieniądze. Starajmy się – w miarę możliwości – nie wypuszczać dowodu osobistego z rąk.
A co z sytuacją, w której jakaś firma prosi nas o skan dowodu osobistego, żeby założyć konto w jakiejś usłudze? Cóż, jeśli jest to firma finansowa, bank albo organizacja blisko współpracująca z wieloma bankami, a transmisja jest szyfrowana (skan jest „dorzucany” w ramach formularza, a nie wysyłany zwykłym e-mailem) – możemy rozważyć taką weryfikację naszej tożsamości. Jeśli jednak jakaś firma prosi nas o przesłanie skanu przez e-mail, to nigdy nie gódźmy się na to.
4. Miej więcej niż jedną kartę płatniczą
Największym błędem urlopowicza jest wyjazd z jedną, a nierzadko również bywa, że „nieczynną” kartą płatniczą. Wiele lat temu sam wpadłem w sidła roztargnienia i podczas urlopu za granicą jedną kartę „połknął” bankomat, druga okazała się już przeterminowana, a do trzeciej nie pamiętałem PIN-u. Brrr… Od tamtej pory przed każdym większym wyjazdem robię kartom płatniczym przegląd i sprawdzam, czy będę mógł ich użyć w razie potrzeby. Nawet jeśli zamierzam korzystać tylko z jednej, zawsze mam drugą (a czasem i trzecią) w rezerwie, tak na wszelki wypadek.
5. Kiedy karta przepada – bądź przygotowany
Kiedy karta zniknie i podejrzewamy, że mogła wpaść w niepowołane ręce, należy od razu ją zastrzec. Służy do tego numer telefonu, który jest podany na karcie. Fajnie, tylko skąd go wziąć, kiedy karta zniknie? :-). Można zadzwonić na infolinię banku albo spróbować podpiąć się do internetu. Ale to zajmuje czas, który jest kluczowy.
Dlatego numer do zastrzegania karty dobrze jest wpisać do telefonu komórkowego. To ważne, bo w przypadku przestępstwa odpowiedzialność użytkownika karty jest ustawowo ograniczona do 50-150 euro (w zależności od karty). Po zastrzeżeniu karty cała odpowiedzialność spoczywa na banku – wydawcy plastiku.
Większość banków daje już możliwość zastrzeżenia stałego albo czasowego zablokowania karty przez aplikację mobilną lub serwis internetowy. Warto zatem skorzystać z opcji czasowego zablokowania karty, jeśli nie mamy pewności, czy plastik rzeczywiście straciliśmy czy też leży gdzieś na dnie torebki. Przedwczesne zastrzeżenie karty też może być niezbyt mądre, bo zostajemy w podróży bez środka płatniczego.
6. Oszczędzaj z kartą bezspreadową i wielowalutową
Za granicą nie każda karta płatnicza zadziała tak samo jak w Polsce. Niektóre karty są obarczone wysokimi spreadami i opłatami za przewalutowanie. Użycie takiej karty za granicą może zwiększyć koszty o 8-10%. Przy drobnych zakupach to nie problem, ale jeśli płacimy kilkaset, kilka tysięcy euro za wypożyczenie samochodu albo za hotel – prowizje mogą sięgnąć kilkuset złotych.
W większości banków są karty, których bez problemu i bez dodatkowych kosztów można użyć za granicą. Możemy skorzystać z karty wielowalutowej (sprawdź usługę wielowalutową VeloBanku), która sama będzie „wiedziała”, z jakiego subkonta walutowego ma wziąć pieniądze. Dziś większość banków oferuje swoim klientom dostęp do kantoru walutowego (sprawdź VeloKantor w VeloBanku), z którego możecie zasilać swoje rachunki. Spready w kantorach bankowych są z reguły niższe niż w kantorach obracających fizyczną gotówką. Wygodnym i pewnym rozwiązaniem jest karta bezspreadowa, która – gdziekolwiek się nie znajdziemy – zawsze będzie przeliczać pieniądze po kursie organizacji płatniczej Visa lub Mastercard.
—————
REKLAMA PARTNERA:
—————
7. Nie daj się namówić na DCC
Mądry turysta nie kupuje w niepewnych miejscach usługi przewalutowania transakcji. Zarówno w bankomacie, jak i przy sklepowej kasie możesz spotkać się z propozycją skorzystania z procedury DCC, czyli „najlepszy kurs przewalutowania”. Pamiętaj, żeby takie propozycje odrzucać, bo będzie to gorsza opcja niż ta dostępna w Twoim banku w Polsce (jeśli masz kartę wielowalutową lub bezspreadową). Jak się uchronić przed DCC, piszemy tutaj.
8. Bankomat – jeśli musisz, wypłać raz a dobrze
W bankomatach może się zdarzyć jeszcze jedna rzecz poza DCC – to opłata surcharge, czyli kilka euro pobierane przez bankomat za sam fakt, że z niego korzystamy. Niestety w niektórych krajach na południu Europy surcharge jest na porządku dziennym i nie ma żadnej możliwości, by go uniknąć. Wypłacając pieniądze z bankomatu – nawet jedną z „tanich” kart – nie rób tego zbyt często i na małe kwoty. Lepiej wypłacić raz, a dobrze, bo surcharge jest liczone od transakcji, a nie od wypłacanej kwoty.
9. Baw się bezpiecznie
Pamiętaj, żeby na dyskotekę, do baru, klubu nocnego lub innej imprezowni zabierać tylko wyliczoną ilość gotówki. Albo kartę przedpłaconą, z której można wypłacić tylko tyle pieniędzy, na ile wcześniej została doładowana. W miejscach rozrywkowych bywają nie tylko osoby chcące miło spędzić czas, ale także złodzieje. Są w stanie szybko wykorzystać Twoją nieuwagę. A jak? Przeczytaj ten artykuł.
Rozważ, czy nie zostawić w pokoju hotelowym także smartfonu, w którym masz aplikacje do płacenia. Zdarzyły się ostatnio przypadki, że przestępcy okradli klienta klubu nocnego, właśnie używając za niego Apple Pay. Żaden bank nie uzna reklamacji klientowi, który potwierdził zakup bliżej nieznanej usługi lub alkoholu biometrycznie – nawet jeśli nie był tego świadom.
10. Uważaj na otwarte sieci wi-fi
W miarę możliwości nie korzystaj z bankowości internetowej, biura maklerskiego, ani poczty elektronicznej przez internet w publicznych sieciach wi-fi (przeciętnie inteligentny haker może przejąć hasła i loginy nie tylko do konta bankowego, ale np. do poczty e-mail, w której trzymasz swoje dane, niekiedy cenniejsze niż pieniądze – a także hasła, dane adresowe lub identyfikacyjne). Są złodzieje, którzy właśnie poprzez dostanie się do czyjejś poczty elektronicznej zdobywają większość potrzebnych danych do sklonowania tożsamości.
Za pośrednictwem „złamanego” e-maila można przecież dowiedzieć się, z jakich usług korzysta dana osoba, w jakich platformach VOD ma pozakładane konta. Na tych platformach zwykle nie ma przesadnie silnego uwierzytelniania, więc złodziej może próbować dostać się na nie choćby po to, by poznać dane, które tam zostawiliśmy.
Także dlatego warto ustawiać w bankach i innych miejscach, w których trzymasz pieniądze, hasła i PIN-y, które nie są oczywiste do rozszyfrowania (każdy złodziej zaczyna „zabawę” od próby wejścia na nasze konto dzięki hasłu z dniem naszych urodzin, albo od „1234” – to bardzo fajna kombinacja, której nie trzeba zapamiętywać, prawda? ;-).
Dlatego ważne jest, by hasła do usług, z których korzystasz, nie były kombinacjami cyferek, które łatwo ustalić na podstawie danych z naszego dowodu osobistego albo np. numeru PESEL.
W wakacyjnym cyklu przeczytaj też: Wakacyjne poczucie bezpieczeństwa prawie tak ważne jak dobra pogoda. Jak je sobie zagwarantować? Wystarczy jedna decyzja i kilka kliknięć
Zobacz też poprzedni finansowy poradnik: Wakacje za granicą zamiast nad Bałtykiem? Uwaga na pułapki. Jak płacić rachunki na miejscu? Co nas czeka przy zagranicznych bankomatach i w sklepach? Pięć rad
—————
Partnerem „Finansowego poradnika na wakacje” jest VeloBank.
W kolejnym odcinku cyklu, który ukaże się w formie podcastu z cyklu „Finansowe Sensacje Tygodnia”, posłuchacie o tym, co zrobić, jeśli coś pójdzie nie tak – np. gdy zgubisz smartfon z aplikacją płatniczą, zauważysz podwójne obciążenie kartą lub zarezerwowany apartament okaże się pomyłką.
—————
Materiał promocyjny VeloBanku
Zadbaj o bezpieczeństwo płatności za granicą i otwórz konto walutowe w VeloBanku, wymieniaj waluty online i płać wygodnie jedną kartą debetową w różnych walutach. Dla aktywnych klientów, którzy na ROR w PLN zrobią min. 5 transakcji bezgotówkowych kartą, prowadzenie konta jest darmowe. Jest to rozwiązanie dla Ciebie, jeśli:
- chcesz korzystać z kantoru i usługi wielowalutowej
- oszczędzasz lub spłacasz kredyt w walucie
- często podróżujesz za granicę
- robisz zakupy w internecie
- uzyskujesz wpływy spoza Polski
Aktywuj VeloKantor (kantor walutowy) w bankowości mobilnej lub internetowej VeloBanku.
- Korzystaj z usługi bezpłatnie
- Sprawdzaj historię transakcji
- Ustalaj oczekiwany kurs wymiany
Dzięki usłudze wielowalutowej możesz płacić w walutach szybko i wygodne – nie musisz korzystać z zewnętrznych kantorów przy transakcjach zagranicznych:
- Wymieniasz natychmiast środki w bankowości internetowej i mobilnej. Przez całą dobę, 7 dni w tygodniu
- Płacisz wygodnie jedną kartą w 4 walutach (USD, EUR, CHF, GBP) bez przewalutowania dzięki połączeniu kantoru z usługą wielowalutową VeloBanku – 0 zł za aktywację
- Sprawdzasz historię swoich transakcji walutowych – żaden szczegół Ci nie umknie
- Otrzymujesz powiadomienia, gdy kurs będzie taki, jakiego oczekujesz
- Składasz zlecenia wymiany walut. Gdy kurs zmieni się zgodnie z Twoimi oczekiwaniami, transakcja zostanie zrealizowana automatycznie.
Opłaty za prowadzenie konta walutowego nie są pobierane, gdy w poprzednim miesiącu z konta walutowego nastąpiła automatyczna spłata kredytu w VeloBanku albo wykonano min. 5 transakcji bezgotówkowych kartą debetową, telefonem (zbliżeniowo) lub BLIKIEM, bez względu na kwotę transakcji. Aby skorzystać z kantoru walutowego, należy mieć konto osobiste w złotych oraz konto walutowe w walucie kupna lub sprzedaży. Do karty debetowej może być podłączony tylko jeden rachunek walutowy w danej walucie. Rachunek prowadzony w PLN powiązany jest z kartą debetową na stałe. W przypadku braku odpowiednich środków na rachunku walutowym kwota transakcji zostanie pobrana z podstawowego rachunku prowadzonego w PLN. Niniejsza treść nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego i ma charakter wyłącznie informacyjny. Produkt oferuje VeloBank S.A.
SPRAWDŹ TUTAJ ofertę VeloBanku
—————-