Kopiowanie i skanowanie naszych dokumentów w punktach obsługi i placówkach usługodawców to praktyka wyjątkowo niebezpieczna i denerwująca. Ale trwa w najlepsze. I to nie tylko w realu, ale też w wirtualnym świecie. Zgłosiła się do nas czytelniczka, która chciała zweryfikować konto do wypłat za transakcje dokonane na Allegro. „Firma od aukcji chce ode mnie skan dowodu. Czy ma do tego prawo?” – zastanawia się pani Monika. Sprawdzamy
Od lipca obowiązują przepisy, które zakazały większości firm kserowania dokumentów tożsamości. I to nie tylko dowodów osobistych, ale i paszportów, praw jazdy czy np. legitymacji osób niepełnosprawnych. Kampania informacyjna na ten temat była jednak marna, żeby nie powiedzieć, że nie było jej wcale. I teraz wychodzą niezłe kwiatki: jedni mówią, że można kserować, inni, że nie można, a jeszcze inni, że „to zależy”. Na kanwie tego dylematu zgłosiła się do nas zdezorientowana użytkowniczka Allegro.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Czytaj też: Gdy bank prosi cię o wysłanie e-mailem skanu dowodu osobistego. Czy możesz zamazać niektóre dane?
Transakcja zakończona. Czas dostać pieniądze
Napisała do nas pani Monika: „Allegro żąda ode mnie przesłania skanu dowodu osobistego. Czy mają prawo? Koresponduję z nimi, ale stosują metodę zdartej płyty. Na moje pytania odpowiadają ciągle tak samo”
Słowo wytłumaczenia. Pani Monika chciała skorzystać z usługi Allegro Finanse, pod którą kryją się usługi PayU i Przelewy24, dzięki którym kupujący mogą łatwo i szybko zapłacić za zakupy w Allegro, a właściciel konta – uzyskać pieniądze. Jak czytam na stronie Allegro Finanse to:
- najwyższe standardy bezpieczeństwa,
- szeroki wybór metod płatności dla klientów dzięki usługom PayU i Przelewy24,
- bezpłatna aktywacja usługi,
- brak dodatkowych opłat – w tym prowizji od płatności
Ale żeby zyskać dostęp do tych dobrodziejstw trzeba przejść przez kilkuetapową weryfikację, w tym m.in. wysłać skan dokumentu tożsamości.
Od 12 lipca obowiązują przepisy zakazujące kserowania dokumentów, nie tylko dowodów osobistych, ale i paszportów, praw jazdy czy legitymacji osób niepełnosprawnych. Wcześniej to było nagminne, a różne firmy w celu weryfikacji tożsamości klienta robiły sobie kopie dokumentów. Robiły to np. wypożyczalnie rowerów wodnych, biblioteki, itp. Wydaje się, że dzięki nowym przepisom te praktyki udało się skutecznie wyrugować. Ale.. chyba nie do końca.
W przypadku kserowania dowodów jest jednak wiele „odcieni szarości”. Gdy przychodzi się do banku, żeby np. po kilku latach nieużywania konta je zamknąć, to pracownik mówi, jak dawniej: „to ja tylko zeskanuję pana dowód”.
Czytaj też: A jeśli złodziej skopiuje dane z dowodu osobistego?
Finansowy fraud jak wytrych. Ale może to dobrze?
Prezes UODO stwierdził we wrześniu, że banki nie mogą wykonywać kserokopii i skanów dowodów osobistych klientów, żeby np. założyć konto bankowe lub zbadać zdolność kredytową klienta. Ale są wyjątki: np. przeprowadzanie transakcji okazjonalnej o równowartości 15.000 euro lub większej albo w przypadkach, gdy zachodzi podejrzenie prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu.
Banki odbijają piłeczkę twierdząc, że bez kserokopii czy skanu nie mogą otworzyć konta i powołują się na wewnętrzne regulaminy. I że jak ktoś się boi, to może wysłać skan/zdjęcia z dopiskiem „celem założenia konta”, żeby nikt nie wykorzystał kopii do niecnych celów. Chodzi o to żeby było wiadomo, że mamy do czynienia z kopią, a nie wiernym odwzorowaniem dokumentu. Na tej samej zasadzie telekomy ciągle mogą kopiować dowody, tyle, że na powielonym egzemplarzu muszą dopisać „kopia”, tak by było wiadomo, że to nie próba sporządzenia duplikatu.
Podobnie firmy car-sharingowe: mogą weryfikować nasze uprawnienia do prowadzenia pojazdu poprzez wysłanie im zdjęcia prawa jazdy z poziomu aplikacji. Tyle, że możemy „wypikslować” nasze dane takie jak fotografię czy datę urodzenia.
Przeczytaj też: Pytanie o skanowanie, czyli gdy bank chce podwoić krycie, ale nie dogonił zmieniającego się świata
Allegro: po weryfikacji dokumenty usuwamy
Nad wszystkimi tymi przypadkami „króluje” jednak i tak ustawa AML (AML (Anti-Money Laundering), czyli o przeciwdziałania praniu pieniędzy i walki z terroryzmem. Na jej mocy instytucje finansowe mogą sobie kserować dokumenty do woli tłumacząc, że walczą z oszustwami.
Dlaczego Allegro chciało skan dowodu? W zasadzie to nie sam serwis, lecz operator płatności, w tym przypadku PayU albo Przelewy24, które są – zgodnie z ustawą – „instytucją obowiązaną”.
Sprawdziłem, jak to działa i chciałem zweryfikować swoje konto do wypłat na Allegro. Weryfikacja jest dwuetapowa – muszę zrobić przelew na 1 zł ze swojego banku i przesłać skan dowodu osobistego, albo innego dokumentu paszportu osoby, na którą zarejestrowane jest konto (czyli ja). Swoje konto na Allegro zakładałem wieki temu, ale kojarzę, że już wtedy przechodziłem weryfikację tożsamości, więc trochę dziwne, że muszę to robić ponownie.
Przelew zrobiłem, ale jest kolejny krok i informacja: „Musimy potwierdzić Twoją tożsamość zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu”. Pojawia się wyjaśnienie:
„Operator płatności zobowiązany jest do stosowania środków bezpieczeństwa finansowego (zgodnie z Ustawą z 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu). Podstawowe środki bezpieczeństwa finansowego to między innymi weryfikacja tożsamości klientów oraz ustalenie beneficjenta rzeczywistego. Dokumenty zostaną usunięte po zakończeniu weryfikacji”
Czytaj więcej: o weryfikacji tożsamości na Allegro pisał serwis Niebezpiecznik.
Ale gdy potwierdziłem, że chce się zweryfikować, ukazała się strona, na której czytam, że wcale nie muszę tego robić!
„Jeśli jesteś osobą fizyczną lub prowadzisz jednoosobową działalność gospodarczą możesz podać dane w formularzu. Dopiero w przypadku prowadzenia innych działalności konieczne jest przesłanie dokumentów tożsamości”
Czyli przesłanie kopii zdjęcia konieczne jest w sytuacji, gdy konto prowadzone jest na firmę, spółkę, czy fundację. Jeśli jestem osobą fizyczną, a nawet jednoosobową firmą wystarczy, że podam online imię, nazwisko, PESEL, nr dowodu.
Załóżmy, że chce się zweryfikować jako właściciel spółki. Jak mogę przesłać dane? Od strony technologicznej to ciągle XX wiek, bo wygląda to tak, że załączam plik wprost z dysku. Nie ma żadnej informacji o możliwości zamazania zdjęcia itp. W dodatku to bardzo niebezpieczna metoda, nie ma opcji przesłania skanu połączeniem szyfrowanym. Co na to Allegro?
„Operatorzy płatności na Allegro, czyli zarówno PayU, jak i Przelewy24, przeprowadzają weryfikację za pośrednictwem skanu dowodu osobistego w celu zidentyfikowania osoby dokonującej wypłat. Wynika to ze spoczywającego na nich obowiązku ustawowego stosowania środków bezpieczeństwa finansowego. Regulują to oddzielnie przepisy, które powodują, że nie ma tutaj zastosowania ogólna ustawa zabraniającą skanowania i kopiowania dowodów osobistych. Do takiej identyfikacji potrzebne są takie informacje jak: imię, nazwisko, obywatelstwo, data urodzenia, PESEL, numer i seria dokumentu, data wydania oraz data ważności, dane organu wydającego dokument oraz adres. Tych danych nie można w związku z tym wymazać. Jednocześnie należy pamiętać, że wymazanie części danych nie może uniemożliwić operatorom stwierdzenia autentyczności dokumentu i ustalenia czy osoba używająca dokumentu jest jego uprawnionym posiadaczem”
I już chciałoby się napisać, że sprawa jest wyjaśniona, tylko dlaczego u licha, jednak ten dowód nie jest zawsze potrzebny. Okazuje się, że:
Operatorzy płatności dobierają narzędzia identyfikacji w zależności od przyjętej oceny ryzyka. Ustawa wymaga zebrania określonych informacji, jednak nie zamyka listy narzędzi jakimi instytucja obowiązana może się posłużyć. W ocenie PayPro S.A. (właściciela Przelewy24) osoba fizyczna zakładająca konto zwykłe charakteryzuje się niższym ryzykiem niż np. stowarzyszenie, stąd wymagania co do identyfikacji są łagodniejsze i faktycznie nie trzeba przesyłać skanu dokumentów.
Czyli pani Monika dopiero teraz ma pełną odpowiedź. Jeśli ktoś ma obawy przed wysyłaniem skanu dowodu, to powinien szukać takich firm, które tego po prostu nie wymagają.
źródło zdjęcia:PixaBay