Przyznajemy się bez bicia – tego czytelnika mamy „na sumieniu”. Był środek wakacji, gdy pan Jacek przeczytał nasz artykuł o wygodnych kartach, które służą do płacenia za granicą po korzystnym kursie. Ale założenie konto to scenariusz na komedię. Bank przeprasza i tłumaczy, że „kwestie bezpieczeństwa są najważniejsze”. Naszym zdaniem raczej kwestie zbyt zakurzonych serwerów
Jak do tej pory, płatnicza karta bezspreadowa to najwyższy poziom „wtajemniczenia” w świecie bankowości, jeśli chodzi o płatności zagraniczne. Są też aplikacje pozabankowe, takie jak Revolut, DiPocket, czy Curve. Efekt używania jednych i drugich jest taki, że nie płacimy za przewalutowania transakcji na naszą rodzimą walutę (albo płacimy malutko).
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Jakie są zalety takich kart pisaliśmy m.in. w artykule: Wybierasz się na wakacje za granicę? Już teraz zadbaj o walutę na wyjazd. Nie tylko w gotówce, ale i o tę na karcie płatniczej
A na co uważać przy płatności za granicą? O tym więcej tutaj: Polska karta i zagraniczny terminal płatniczy lub bankomat to nie zawsze zgrana para. Co kliknąć, by wybronić się przed prowizjami?
Był środek wakacji gdy pan Jacek przeczytał nasz artykuł, w którym zestawiliśmy ofertę wszystkich banków, mających w swoim portfolio karty bezspreadowe. Droga do urlopu stała przed panem Jackiem otworem, brakowało mu tylko wygodnego sposobu do płacenia na plażach Hiszpanii, czy Chorwacji. Po lekturze zdecydował – siadam do komputera i otwieram rachunek w Envelo Banku. Bo ten bank ma fajną kartę dla podróżników.
Raz- dwa- trzy… Pocztowy na internet niegotowy
To mobilny bank należący do Poczty Polskiej, który we wrześniu będzie obchodził trzecie urodziny. Rejestracja do Envelo Banku następuje poprzez serwis internetowy, ale później już bez problemu można obsługiwać konto przez aplikację mobilną. Tyle teoria. A praktyka? To jakaś komedia! Pan Jacek przesłał nam swoją historię, która również opisał na profilu banku na Facebooku, ale wpis został skasowany. A brzmiał on mniej więcej tak.
Podejście pierwsze: wniosek przez internet – decyzja odmowna, system zgłasza niegodność danych osobowych. Fakt, pan Jacek miał kiedyś lokatę w Banku Pocztowym i z nią były związane inne dane adresowe. Szybka wizyta na poczcie, uaktualnienie danych osobowych.
Podejścia, drugie, trzecie, czwarte… i niezgodność danych osobowych. Próba założenia konta przez przelew weryfikacyjny, potem przez BLIk, a wreszcie z pomocą pracowników placówki pocztowej. Obsługujące pana Jacka panie na poczcie nie były w stanie pomóc. Został skierowany z filii urzędu pocztowego do urzędu wyższej rangi, a dokładnie do doradcy bankowego, który jeszcze raz zaktualizował dane, podobno tym razem skutecznie
Podejścia piąte, szóste: kolejna próba założenia konta przez internet – bank w ogóle zablokował możliwość złożenia kolejnych wniosków. Jeszcze jedna próba: blokada utrzymana.
Podejście siódme: udało się złożyć wniosek z koniecznością wizyty w placówce pocztowej. A tam informacja, że nie da się założyć konta, coś jest zablokowane. Pan Jacek został poproszony o złożenie wizyty w oddziale banku.
„Wiem, że zawsze można założyć konto w oddziale, ale skoro bank udostępnia inne możliwości, to chciałbym z nich skorzystać. Poza tym zakładając konto przez internet mogę w spokoju przeczytać wszelkie regulaminy oraz umowy z bankiem. Podpisując papiery w oddziale jestem pod większą presją czasu, a tego nie lubię”
Ale jak trzeba to trzeba. Co się wydarzyło w oddziale? Niestety pojawił się problem. Czy wiecie już jaki? Tak, macie racje: „możliwość założenia konta została zablokowana”. Po telefonie na infolinię okazało się, że prawdopodobnie pracowniczki Poczty Polskiej zablokowały wniosek w systemie. Na szczęście udało się go odblokować. I dzięki temu pan Jacek – za ósmym podejściem – po wizycie na internetowej stronie banku, w filii pocztowej, w pocztowej placówce bankowej, a wreszcie w oddziale Banku Pocztowego oraz po telefonie na infolinię – wreszcie zdołał otworzyć konto.
„Pewnie zastanawiacie się – dlaczego, pomimo wielu nieudanych próbach nadal chciałem założyć konto w EnveloBanku. Otóż przeczytałem Wasz artykuł i zainteresowałem się kartą debetową Visa dodawaną do konta, którą można płacić za granicą bez podwójnego przewalutowania, po kursie organizacji płatniczej”
Envelo Bank to jeden z kilku, które oferują wygodne karty do płacenia za granicą, ale pan Jacek miał już w przeszłości „epizod” z pocztowcami jeśli chodzi o usługi bankowe, stąd jego wybór Envelo Banku wydawał się naturalny.
Epizod z sprzed lat i dane zakonserwowane na pocztowych serwerach
Aż nam głupio, że niechcący zachęciliśmy klienta do takich bohaterskich prób. Ale z drugiej strony przynajmniej widać, jak na dłoni, że jak klient się uprze, to nawet blokady, skomplikowane procedury i nieuczynne panie w okienkach nie staną na drodze przed otworzeniem konta;-).
Tak do końca nie wiemy co się stało. Możemy się tylko domyślać, że pan Jacek – za pośrednictwem numeru PESEL – został zidentyfikowany jako posiadacz jakichś starych rachunków w Banku Pocztowym. Dlatego system najpierw wykrył niezgodność danych, a później zablokował możliwość założenia drugiego konta na ten sam numer PESEL. Nie wiem dlaczego pracownicy nie byli w stanie takiej informacji panu Jackowi przekazać i dlaczego nie znalazła się ona w uzasadnieniu odmowy zdalnego założenia rachunku.
Pan Jacek zastanawia się skąd poczta, Bank Pocztowy i Envelo Bank mieli jego dane. Miał w tym banku lokatę terminową dziesięć lat wcześniej, ale nie był z nim związany żaden rachunek bankowy. Czy bank może przetwarzać dane osobowe tak długo?
„Przepraszamy Klienta za wszelkie niedogodności – standardowo proces otwierania rachunku przebiega
sprawnie i wygodnie dla Klientów. W przypadku wniosków o otwarcie konta składanych on-line, jeśli dane się nie zgadzają, klient proszony jest o wizytę w placówce w celu ich aktualizacji. Do tego momentu podejmowanie kolejnych prób składania wniosku, bez aktualizacji danych, będzie bezskuteczne i towarzyszyć im będą te same odpowiedzi o odrzuceniu wniosku ze wskazanych powyżej przyczyn. Jest to oczywiście związane ze względami bezpieczeństwa Klienta, które dla banku są kluczowe”
A co z danymi, o których pan Jacek nawet nie wiedział, a one tkwiły w meandrach pocztowych systemów bankowych?
„Mimo ustania relacji z Klientami bank jest zobowiązany do dalszego przechowywania danych przez okres niezbędny do realizacji obowiązków wynikających z przepisów prawa. Jednym z takich obowiązków jest udzielenie przez bank zbiorczej informacji o rachunkach bankowych osób fizycznych na wniosek posiadaczy rachunku, ich spadkobierców lub zarządcy sukcesyjnego. Ponadto Klienci mogą aktualnie nie posiadać wkładu na rachunku lokaty, ale umowa ramowa terminowych lokat oszczędnościowych może nadal obowiązywać. W takim przypadku bank ma obowiązek przechowywania danych związanych z trwającą relacją umowną z Klientem”
Ten matrix ma więc logiczne uzasadnienie. No, może nie do końca takie logiczne, bo mimo wszystko osiem prób założenia konta bankowego i bezradność pracowników na różnym poziomie w organizacji pt. Poczta Polska może zadziwiać.
źródło zdjęcia: YouTube kadr z filmu „Matrix”