Od kwietnia za wysłanie pocztówki z wakacji lub życzeń świątecznych zapłacimy prawie o jedną trzecią więcej – wynika z nowego cennika Poczty Polskiej. Ale podwyżki to tylko pół biedy. „Kupiłem znaczki i zapłaciłem z góry za usługę, z której teraz nie będę mógł skorzystać” – skarży się czytelnik. „Znaczek jest formą opłaty za usługę, a nie samą usługą” – odpowiada rezolutnie poczta. O co chodzi?
Od 1 kwietnia na pocztę wjeżdżają nowe ceny. Cennik, który do tej pory był jako tako zrozumiały, teraz będzie zupełnie pogmatwany. A wiadomo, że jak się zachachmęci, to łatwiej ukryć podwyżki. Nie lubimy jak coś przed Wami ukrywają, więc prześwietliliśmy na wskroś nowe ceny usług pocztowych. Dziś sprawa jest prosta – jeśli chodzi o listy to mamy dwie opcje wielkości: Gabaryt A i Gabaryt B.
- Pięć lat PPK. Ile zarobili ci, którzy na początku zaryzykowali? Gdzie (dzięki PPK i nie tylko) jesteśmy na drodze do dodatkowej emerytury? Słodko-gorzko [WYCISKANIE EMERYTURY BY UNIQA TFI]
- Ile złota w portfelu w obecnych czasach? Jaki udział powinien mieć żółty kruszec w naszych inwestycjach? Są nowe wyliczenia analityków [STAĆ CIĘ NA ZŁOTO BY GOLDSAVER]
- Zdjęcia w smartfonie: coraz częściej pierwszy krok do… zakupów. Czy pożyczki „na fotkę” będą hitem sezonu zakupowego? Bać się czy cieszyć? [BANKOWOŚĆ PRZYSZŁOŚCI BY VELOBANK]
- Maksymalna wielkość listu w gabarycie A to: 325 mm x 230 mm x 20 mm
- Maksymalna wielkość listu w gabarycie B: suma długości wszystkich trzech wymiarów (długości, szerokości i wysokości) nie może przekroczyć 900 mm, przy czym najdłuższy nie może przekraczać 600 mm.
Gabaryt A to wielkość odpowiadająca kopercie C4, do której wejdzie kartka A4 i jeszcze zostanie trochę miejsca. Przeciętnemu zjadaczowi chleba gabaryt A wystarcza całkowicie do szczęścia żeby nadać w zasadzie każdy typowy list lub przesyłkę, która bez kłopotu zmieści się w skrzynce na listy. Gdybyśmy chcieli wysłać list przed 1 kwietnia to zapłacimy:
- za list ekonomiczny nierejestrowany 2,6 zł (w tym za pocztówkę z wakacji)
- za list ekonomiczny polecony 5,2 zł
Za opcję „priorytet”, czyli z szansą na wcześniejszą dostawę, jeszcze trzeba dopłacić. Nie wiadomo czy warto, bo nierzadko zdarza się, że przesyłki priorytetowe docierają do celu tylko nieznacznie szybciej. Teraz jednak to już bez znaczenia, bo pojawia się nowy cennik, rodem jakby z sieci odzieżowej
Listy po nowemu, czyli rozmiar S, rozmiar M, rozmiar L
Tak będzie wyglądała nowa, obowiązująca od 1 kwietnia kategoryzacji przesyłek listowych.
- Format S – 162 mm x 229 mm, przesyłki o masie do 500 g (format koperty C5) – cena 3,3 zł
- Format M – 325 mm x 230 mm o masie do 500 g (format koperty C4) – cena 4 zł
- Format L – suma krawędzi przesyłki nie może przekroczyć 90 cm, przy czym największy z wymiarów nie może przekroczyć 60 cm. Maks. waga 2000 g, cena 6,6 zł
Od razu widać, że jest drożej – wysłanie najprostszego listu drożeje z 2,6 zł do 3,3 zł. W zamian może to być list cięższy – zamiast 350 g, aż pół kilo. Ale kto wysyła półkilowe listy? Co by się zmieściło do tak małej koperty? Ołów? Sprawdziliśmy też przesyłki polecone. Stary cennik: – 5,2 zł. Nowy cennik: 5,9 zł. A listy polecene priorytetowe, czyli najszybsze? Stary cennik: 6,8 zł. Nowy cennik 8,4 zł – wzrost o 24%
Neoznaczki pana Piotra nie trafią do klasera
Napisał do nas pan Piotr, który ubolewa, że po 1 kwietnia jego spory zapas znaczków będzie mógł sobie włożyć na klasera. A nawet i to nie, bo czytelnik korzysta ze znaczków beznominałowych, takich, które można np. samemu sobie wydrukować za pośrednictwem strony Envelo i dodać własną grafikę. Taki znaczek wygląda tak, i jak widać na załączonym obrazku nie ma na nim nominału – jest za to opis przesyłki do jakiej może zostać wykorzystany i fotokod.
Takie tak zwane „neoznaczki” są ważne rok od zakupu. Poczta zapewnia, że po 1 kwietnia zachowują one ważność. Czy jednak na pewno? Wszystko zależy jaki nowy rozmiar listu chcemy nadać. Pan Piotr przesłał nam zapis rozmowy facebookowej z pracownikiem Poczty Polskiej. Zdaniem czytelnika poczta nie chce wykonać po 1 kwietnia (zmianie swego cennika) usług, za które on już zapłacił. Poniżej zapis rozmowy.
Czytelnik: Dzień dobry, w związku ze zmianami cennika do 1 kwietnia, uprzejmie zapytuję czy nadal będzie można korzystać ze znaczków na gabaryt A (jeszcze trochę mi ich zostało).
Poczta: Witamy, znaczki beznominałowe powinny móc być wykorzystane w aktualnie obowiązujących cenach. Na list należy nakleić taką wartość znaczków, aby pokrywały one daną opłatę za nadanie.
Czytelnik: Czyli jeśli mam znaczek kupiony za 5,20 zł, czyli na list polecony gabaryt A (którego po 1 kwietnia nie będzie), to czy ten sam znaczek będę mógł wykorzystać w przyszłym miesiącu do wysłania przesyłki która aktualnie jest gabarytem A, a będzie innym (droższym)?. Wydaje mi się to słuszne, gdyż za usługę wysłania listu o gabarycie A już zapłaciłem. Prosiłbym o potwierdzenie, gdyż nie chciałbym prowadzić niepotrzebnych dyskusji w placówkach.
Poczta: Klienci, którzy do końca marca br. nie wykorzystają zakupionych znaczków pocztowych będą je mogli wykorzystać do opłacenia przesyłek listowych. W przypadku znaczków beznominałowych na listy gabaryt A będzie można je wykorzystać do opłacenia przesyłki format S.
Czytelnik: Prosiłbym o powtórne rozważenie problemu. Kupując znaczek zapłaciłem „z góry” za usługę o określonych parametrach, a teraz dowiaduję się że za tą kwotę nie zostanie ona wykonana. Prosiłbym o pilną odpowiedź.
Poczta: Znaczek jest formą opłaty za usługę, a nie samą usługą. Pozdrawiamy.
Stan gry jest taki, że pan Piotr zapłacił za możliwość wysłania listów o wielkości koperty C4, a po 1 kwietnia za pomocą tych znaczków będzie mógł wysłać listy w mniejszej kopercie C5. Bo jego neoznaczki nie mieszczą się w nowa stworzoną kategorię średniej wielkości „M”, tylko najmniejszą „eskę”.
A co z zapłatą z góry za usługę? Z prawami nabytymi? To tak jakby ktoś uchwalił, że od 1 kwietnia za banknoty o nominale 20 zł, można robić zakupy za 10 zł. Konsumenci mogą czuć się oszukani. Kupili znaczki na zapas, wydali pieniądze, a tu okazało się, że zmieniono zasady już po rozpoczęciu gry. Prosimy pocztę o to, by honorowała swoje zobowiązania i nie zaokrąglała ich w dół.
Rzecz dotyczy zapewne nielicznych klientów poczty, ale tym bardziej nie byłoby problemem honorować znaczki, za które już zapłacili według starych zasad wagi i rozmiarów listów, na zasadzie praw nabytych.
źródło zdjęcia:PixaBay