22 marca 2022

W lutym za paliwo i blisko 30 produktów spożywczych zapłaciłem 487 zł. Ile kosztował mnie ten sam koszyk zakupowy w marcu? Oto prawdziwa inflacja „wojenna”!

W lutym za paliwo i blisko 30 produktów spożywczych zapłaciłem 487 zł. Ile kosztował mnie ten sam koszyk zakupowy w marcu? Oto prawdziwa inflacja „wojenna”!

W lutym inflacja nieco przyhamowała. To efekt m.in. wprowadzenia tarczy inflacyjnej, czyli obniżenia stawek VAT na żywność i paliwa. Lutowa inflacja nie oddaje jeszcze w pełni skutków wojny na Ukrainie, ale z pewnością zobaczymy je w inflacji marcowej. Na oficjalne dane musimy jeszcze chwilę poczekać. Ale ja już znam wartość prywatnego koszyka zakupowego. Ile zapłaciłem za niego w lutym, a ile w marcu?

Jednym z moich noworocznych postanowień było monitorowanie prywatnej inflacji. Dane GUS o inflacji to średnia, a jak wiadomo, każdy z nas ma swoją prywatną inflację. Jeśli ktoś nie ma samochodu, woli rower i komunikację miejską, nie musi przejmować się aż tak bardzo wzrostem cen paliw. Rzecz jasna i w niego ona uderza, bo ktoś przecież musi rozwieźć towar do sklepów. Rosnące ceny paliw zobaczy więc w droższych produktach na sklepowych półkach.

Zobacz również:

Postanowiłem, że w połowie każdego miesiąca spisywać będę ceny wybranych produktów spożywczych w sklepie, w którym najczęściej robię zakupy. Z kartką i długopisem w ręku zaglądam też do okolicznej piekarni, na stację benzynową i myjnię samochodową. Badam więc wzrost cen w prywatnej mikroskali.

Przeczytaj też: Od lutego obowiązuje zerowy VAT na żywność. Ale czy faktycznie ceny w sklepach spadły? Sprawdziłem, ile kosztował mnie koszyk zakupowy w styczniu, a ile w lutym

W marcu inflacja będzie dwucyfrowa?

Zanim przejdę do analizy mojego prywatnego koszyka zakupowego, kilka słów na temat tego, co z dostępnych danych statycznych możemy dowiedzieć się o inflacji w marcu. GUS podał właśnie, że w lutym wyniosła ona 8,5% w skali roku. To nieco mniej niż w styczniu, ale 1 lutego zaczęła działać tarcza antyinflacyjna, w ramach której obniżony został do 0% VAT na produkty spożywcze, a do 8% VAT na paliwa.

Sieci handlowe alarmowały, że obniżka podatku VAT pozwoli jedynie zamortyzować nieuniknione wzrosty cen. W ostatnich miesiącach mocno drożała bowiem energia i koszty produkcji. Wydaje się, że tarcza inflacyjna odniosła właśnie takie skutek – nie obniżała, a jedynie zahamowała wzrosty cen produktów spożywczych.

Wyraźny spadek cen można było natomiast zauważyć na stacjach benzynowych. Cena benzyny, która w styczniu dochodziła już do 6 zł za litr, z początkiem lutego spadła do ok. 5,30 zł. W lutowych danych GUS o inflacji nie widać jeszcze w pełni skutków wojny na Ukrainie, a więc wzrostu cen paliw i słabnącego złotego, który oznacza, że importowane towary drożeją.

Warto też zwrócić uwagę na tzw. inflację producencką, a więc ceny, po jakich firmy sprzedają swoje towary i usługi. Jeśli inflacja producencka spada, może to być zwiastunem spadku cen na sklepowych półkach. W grudniu 2021 r. wyniosła ona 14,4% w skali roku, w styczniu 2022 r. (to najświeższe dane) wciąż rosła – do 14,8%. Wiele więc wskazuje na to, że w marcu inflacja konsumencka będzie dwucyfrowa. Więcej inflacyjnych prognoz na najbliższe miesiące znajdziecie w analizie Maćka Jaszczuka.

Przeczytaj też: Wkurza cię, że rosnący WIBOR podnosi raty kredytów? Pierwszy bank w Polsce zaoferuje kredyt hipoteczny ze stałym oprocentowaniem aż przez 10 lat. Wiemy z jakim

Mój koszyk zakupowy droższy o 20%

A jak w marcu wyglądał mój koszyk zakupowy? Na mojej liście jest ok. 30 produktów spożywczych oraz koszty związane z eksploatacją samochodu: paliwo i koszt myjni. Co miesiąc porównuję dokładnie te same produkty w tych samych sklepach. Tylko jeden produkt był tańszy, ale akurat niewiele „ważący” w całym koszyku. Cena bułki – kajzerki spadła z 52 gr w lutym do 49 gr w marcu, a więc o 5,8%. Ceny 19 produktów się nie zmieniły.

Co zdrożało? Najbardziej – bo prawie 52% – olej. W lutym kosztował 9,89 zł, w marcu 14,99 zł. Na drugim miejscu paliwo. W lutym za litr benzyny płaciłem 5,29 zł, w marcu 6,99 zł, a więc wzrost wyniósł 32%. A skoro jesteśmy przy kosztach obsługi samochodu, zaskoczyła mnie podwyżka na myjni. Do tej pory za podstawowy program płaciłem 19 zł, w marcu aż 25 zł (wzrost o 32%).

Za kilogram pomidorów w marcu musiałem zapłacić 12,99 zł, o 30% więcej niż w lutym. O ponad 23% zdrożały też jaja (z 7,29 zł do 8,99 zł). O 8% podrożały jabłka, a o 7% serek wiejski. Lekko w górę (o 2,4%) poszła w górę cena bułki sznytki oraz chleba baltonowskiego (o 0,3%).

Ile zapłaciłem za cały koszyk? Na infografice znajdziecie informacje o gramaturze i ilości danych produktów w koszyku. W styczniu koszyk kosztował mnie 506 zł. W lutym 487 zł, na co wpływ miał spory spadek ceny paliwa. Natomiast w marcu zapłaciłbym za taki zestaw aż 585 zł. Moja prywatna inflacja w marcu w porównaniu z lutym wyniosła aż 20%!

Jak widzicie, dane o mojej prywatnej inflacji pokazują, że wpływ wojny na ceny będzie dla naszych portfeli miażdżący. Nawet jeśli oficjalne dane o inflacji, podawane przez GUS, będą niższe – warto spojrzeć do własnego portfela. Mam poważne podejrzenie, że u wielu z Was sytuacja wygląda podobnie. Dajcie znać!

Subscribe
Powiadom o
33 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
hans
2 lat temu

Nie ma co rozpaczać, najważniejsze że parowozy tanieją!

Miś
2 lat temu

20% vs. 8,5%, czyli lokomotywy potaniały 😉

P.S. Moja kawa zdrożała o 1/3…

Małgosia
2 lat temu

Panie Macieju! Rozwieźć towar do sklepów bo towar się rozwozi a nie rozwodzi 😉

Maciej
2 lat temu

Jednostką masy nie jest grosz – gr tylko gram – g.

Winston
2 lat temu
Reply to  Maciej

Wg https://wsjp.pl/haslo/podglad/2722/gram/1859545/ciezar dopuszczalne skróty to g, gr. i gr

Sosna
2 lat temu
Reply to  Winston

gr. (z kropką), a nie gr (bez kropki).

David
2 lat temu

Nooo . A filozofia Jastrzębi z NBP 😀 jest taka, że pomimo wzrostu cen trzeba zabrać rodzinom i dać kasę bankom w spłacanych odsetkach. Pomimo stopy referencyjnej 3,50 to Wibor 6M 4,79. Brawo za rozum wielkości ptasiego – w końcu Jastrzębie 😀

zenon.p
2 lat temu
Reply to  David

NBP nie ustala WIBORu. a co do stóp – uważasz, że lepiej żeby tracili ci co mają oszczędności w banku? poza tym inflacja nie oznacza po prostu tylko wzrostu cen, ale pokazuje ile traci na wartości złotówka.

David
2 lat temu
Reply to  zenon.p

Właśnie o tym piszę. WIBOR jest odjechany względe stopy referencyjnej. Wibor ustala 10 największych banków PL na podstawie uzgodnień między sobą. Na oszczędnosiach masz 2% a wibor to prawie 5%. Jeżeli lubisz być oszukowany to Twoja sprawa.

Lennon
2 lat temu
Reply to  David

Dawidzie, pan Zenon nadal łudzi się że bank mu da zarobić jak podniosą stopy i WIBOR.
Daj mu żyć w nieświadomości.

Sosna
2 lat temu
Reply to  zenon.p

Przecież ci, co mają oszczędności w banku, tracą – i to ostro.

Sosna
2 lat temu
Reply to  David

Filozofia NBP jest taka, żeby zabrać oszczędzającym i dać kredytobiorcom…

Maciej
2 lat temu

Lista produktów chyba przeszła przez kilka rodzajów kompresji :p

Jacek
2 lat temu

Z połowy tych rzeczy można śmiało zrezygnować. Piekarnia osiedlowa, piwo, woda, Coca Cola itp. Jeszcze widocznie Pan myśli po staremu

John
2 lat temu
Reply to  Jacek

Dlaczego zrezygnować z osiedlowej piekarni? Co w zamian? Mrożonki z marketu?
Z samochodu też można zrezygnować, ale nie o to chyba chodzi

Sosna
2 lat temu
Reply to  John

„Piekarnia osiedlowa” to najczęściej „mały punkt sprzedaży pieczywa na osiedlu”, a nie piekarnia, w której faktycznie wyrabia i wypieka się chleb.

Andrzej
2 lat temu
Reply to  John

Proszę nie powielać stereotypów. Akurat pieczywo idealnie nadaje się do wstępnego mrożeni. Temat przerobiony w ramach ślepego testu, gdzie tak zwany smakosz został zdemaskowany. Po prostu dobre pieczywo musi kosztować bo składniki kosztują, a czy w jego procesie jest wykorzystywane wstępne mrożenie czy nie to już jest naprawdę niuans jeśli chodzi o walory smakowe. Warto dodać że ginący na tle innych zmiennych jak czynnik ludzki czy park maszynowy.

Przemo
2 lat temu
Reply to  Jacek

Piekarnia osiedlowa? To gdzie kupisz chleb? Podkreślam – chleb, nie substytut z marketu czy dyskontu.
Ja od lat piekę sam, ale też nie zawsze mam czas i chęci.

ObserwatorRynku
2 lat temu

Grafika z cenami ma fatalną jakość, ale nadal mogę przeczytać, że autor kupuje masło po 10 zł za kostkę. Ja zmieniłem sklep, z tego z owadem w logo na ten który ostatnio nie wpisuje się w trendy polityczne. Podejrzewam, że moja inflacja będzie niska, jak nie ujemna, bo wydatki na żywność spadły mi o 40 zł w stosunku do lutego. Jak to dobrze, że nie kupuję paliwa.

Przemo
2 lat temu

Maćku, warto monitorować ceny w sklepie z realnymi cenami. Nie wiem gdzie to zestawienie robisz, ale to z pewnością nie jest codzienny sklep na podstawowe zakupy.
Dodam, że jesteśmy na przednówku i ceny warzyw o tej porze roku zawsze wariują. ZAWSZE od lat. Zatem ogórek, pomidor nie są żadnymi wyznacznikami trendów cenowych. Tak po prostu jest. Młodzi ludzie jednak tego nie wiedzą…
Chleb za trójkę i bułka za 60 groszy to są styropianowe substytuty pieczywa.
Jeszcze się czepię mąki – ja kupuję wiele różnych, zwykle takich trudnodostępnych. Tak czy inaczej tortowa jest na Allegro w paczkach 5kg po ok 3,5/kg.

Sosna
2 lat temu
Reply to  Przemo

Duży plus za komentarz dotyczący produktów sezonowych (owoce, warzywa). Ja jeszcze dodam kwestię oleju. Osobiście „szok cenowy” przeżyłam w grudniu. Od tego czasu ceny, które widzę w sklepach, utrzymują się na zbliżonym poziomie. Żeby było ciekawiej: zwykle kupowałam olej o pojemności 0,5 l marki M – był on zawsze nieco tańszy od marki K. W grudniu ceny skoczyły – przy czym moja ulubiona butelka 0,5 l marki M o jakieś absurdalne 90 proc. W związku z czym spojrzałam na markę K – okazało się, że butelka 1 l kosztuje… 20 proc więcej, niż 0,5 l marki M. A 1 l… Czytaj więcej »

Last edited 2 lat temu by Sosna
Waldek
2 lat temu

Bezpośrednio pan paliwa nie kupuje, ale te wszystkie towary zużywają paliwo na dojazd. Tak samo usługi z których się korzysta, więc wzrost ceny paliwa pan odczuje…

Maks
2 lat temu

Nie rozumiem dlaczego wartość Twojego prywatnego koszyka w blisko 60% to paliwo. Równie dobrze moglibyśmy zrobić koszyk tylko z oleju ktory wymieniłes i pisać, że inflacja prywatna wyniosła 52% 😜 mocno to zakłamuje rzeczywistość. Wiadomo, że metoda GUSu nie jest idealna, ale w chyba obecnie w najlepszym dostępnym „przybliżeniu” obrazuje zmianę cen. Przez taki „pseudo-artykuł” robi się ludziom bez elementarnej wiedzy wodę z mózgu w połączeniu z clickbaitowymi nagłówkami. Zawiodłem się, bo zwykle można tu coś sensownego poczytać.

Admin
2 lat temu
Reply to  Maks

Przecież Maciek pisze, że to jego prywatny koszyk – akurat taki ma i nie widzę powodu, żeby tego „nie rozumieć”

krzysztof
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

ale nie o to chodzi: nie mozna brac do porownia baku paliwa za 300zl i jednego chleba.bo przeciez w miesiacu faktycznie ten bak paliwa moze wystarczyc ale chleba chyba pan Maciek je troche wiecej niz jeden miesiecznie.Tak samo z reszta, o ile kawa moze na miesiac starczyc to raczej 6 jajek czy kilogram maki to troche malo nawet na jedna osobe…wiec ten koszyk powienien wygladac w ten sposob,ze nalezaloby pomnozyc te produkty przez miesieczne spozycie.Inaczej nie ma on zadnej wartosci poznawczej bo ja moge sobie zrobic koszyk zlozony z 5 kajzerek i wyjdzie,ze jest deflacja;)

Admin
2 lat temu
Reply to  krzysztof

Przekażę koledze Pana stękanie 🙂

M m m
2 lat temu
Reply to  Maks

Dzięki za ten komentarz! Faktycznie ma to sporo sensu 🙂

John
2 lat temu

To nie jest koszt wojny jeszcze. Paliwo podrożało na stacjach mimo, że niby mieliśmy zapasy na 3 miesiące.

Lena
2 lat temu

Coż…trzeba zrezygnować z mycia auta, zakupu masła ( ja często jem bez masła jak jest dobry chleb lub kropię oliwą) i pomidorów, które teraz na pewno będą drogie ( wiosna). Wniosek jest jeden: na pewno spadnie nam jakość życia ale dobrze wiedzieć co się kupuje i gdzie można obniżyć koszty nie obniżając jakości ( mówię to do siebie bo mogę nie kupować słodyczy np co będzie z korzyścią dla zdrowia i portfela). Może zrobić artykuł o fimach, które się nie wycofały z Rosji? Czy dotknie je bojkot? Ja nie kupiłam majonezu Winiary ostatnio ale czy to coś da…

Admin
2 lat temu
Reply to  Lena

Bojkot na pewno coś da – oni bardzo uważnie analizują excele. Pomyślimy o tekście, który opisywałby znaczenie bojkotu na przykładzie konkretnego konsumenta

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu