10 sierpnia 2024

Dwie twarze Polaka przy kasie. Z jednej strony coraz częściej płaci kartą „schowaną” w telefonie, a z drugiej – wypłaca miliardy złotych w banknotach

Dwie twarze Polaka przy kasie. Z jednej strony coraz częściej płaci kartą „schowaną” w telefonie, a z drugiej – wypłaca miliardy złotych w banknotach

Co prawda są w Polsce zarówno fani kart płatniczych, jak i zwolennicy gotówki, ale ci pierwsi – jak wynika z najnowszych danych NBP – używają swoich kart coraz częściej. Według raportu NBP na każdą kartę w naszych portfelach w pierwszym kwartale przypadały nieco ponad 54 transakcje. Dużo? Mało? Statystycznie to tylko trochę więcej niż jedna transakcja co drugi dzień. To oznacza, że tylko część posiadaczy kart rzeczywiście intensywnie ich używa

Dane zebrane przez NBP za pierwszy kwartał 2024 r. nie są w pełni miarodajne, ponieważ początek roku zazwyczaj charakteryzuje się mniejszymi zakupami i niską aktywnością posiadaczy kart (gotówki zresztą też). Po szaleństwach zakupowych z końca roku (okres świąteczno-noworoczny), a jeszcze przed wydatkami wakacyjnymi, pauzujemy.

Zobacz również:

Polak płaci kartą, ale w dużych transakcjach wciąż modna gotówka

Ale mimo wszystko dane za pierwszych kilka miesięcy roku jednak coś nam mówią. Przede wszystkim wygląda na to, że bankom udaje się operacja polegająca na zniechęcaniu posiadaczy kart do ich używania „gotówkowego” (czyli z gotówką „na wejściu” albo na „wyjściu” – wypłaty bankomatowe, cash back sklepowy, wpłaty gotówki do wpłatomatu).

Ponad 95% wszystkich transakcji z udziałem kart płatniczych w pierwszym kwartale roku to były transakcje bezgotówkowe. Aż 2,4 mld transakcji odbyło się bez udziału gotówki, a 100 mln – z gotówką w tle. Z roku na rok transakcji jest coraz więcej.

W pierwszym kwartale przez karty przepłynęło 298,2 mld zł. Ile płaciliśmy średnio w trakcie jednej transakcji? Całkiem sporo, bo 120 zł. Nie są to więc wyłącznie drobne zakupy, do których w przeszłości używaliśmy kart płatniczych. Co najmniej połowa posiadaczy kart płatniczych używa ich już właściwie do wszystkich płatności, także tych wysokokwotowych.

Czy to oznacza, że gotówka wymiera w naszych portfelach? Bynajmniej. Z kwoty prawie 300 mld zł, która przepłynęła przez karty w pierwszym kwartale, aż 41% wartościowo stanowiły transakcje gotówkowe. To oznacza, że choć tylko 5% transakcji kartowych miało „na wejściu” lub „na wyjściu” gotówkę, ale za to wartość takiej pojedynczej transakcji z gotówką przekraczała grubo 1000 zł. Może więc użytkowników gotówki jest wśród posiadaczy kart już mniejszość, ale za to używają tej gotówki w naprawdę wysokich kwotach.

Kolejny ciekawy fakt: w zasadzie używamy kart płatniczych już wyłącznie zbliżeniowo. I w coraz rzadziej ich przy tym dotykamy. Większość Polaków używa już kart w zdigitalizowanej formie. To może być trudny nawyk na wakacjach w krajach Europy Południowej, gdzie taki sposób używania kart jeszcze nie jest standardem.

Na koniec marca 2024 r. w obiegu w naszym kraju znajdowało się 45 mln kart z funkcją zbliżeniową. Udział kart zbliżeniowych wśród wszystkich wydanych kart to już 98,1%. Jeśli więc mamy kartę płatniczą, to niemal pewne jest, że jest to karta zbliżeniowa.

Jak często płacimy bez fizycznego udziału kart, korzystając z takich „nośników” kart jak smartfon, zegarek czy opaska? Dokonywanie transakcji zbliżeniowych za pomocą tych urządzeń wymaga wcześniejszego powiązania ich z tradycyjną kartą płatniczą. Najczęściej poprzez aplikację zainstalowaną w telefonie. W pierwszym kwartale 2024 r. liczba wszystkich zbliżeniowych instrumentów płatniczych wykorzystujących takie powiązanie z kartami płatniczymi zwiększyła się o półtora miliona (czyli 2,8%). Na koniec marca 2024 r. cyfrowych nośników kart było łącznie 57,9 mln. Czyli więcej niż kart. 

W strefie euro karty w natarciu, a w USA…

Jesteśmy liderami w wielu najnowszych metodach płatności. Wyprzedziliśmy inne kraje np. w takich metodach jak płatności zbliżeniowe czy płatności BLIKiem, również w wypłatach z bankomatów za pomocą takiego systemu jak BLIK. Jesteśmy też szybcy w zbieraniu danych. Najnowsze dane z instytucji finansowych strefy euro dotyczą „dopiero” II półrocza 2023 r.

Co widzimy w tych najświeższych danych opublikowanych przez Europejski Bank Centralny? W II połowie 2023 r. łączna liczba transakcji płatniczych bezgotówkowych w strefie euro wzrosła o 6,6% (do 71,2 mld transakcji) w porównaniu z II połową 2022 r. Płatności bezgotówkowe to dziś 56% wszystkich transakcji w strefie euro. Nie można więc powiedzieć, że karty płatnicze już podbiły drugi najzamożniejszy region na świecie.

Strefa euro podlicza w swoich statystykach również tak u nas egzotyczne formy płatności jak… czeki. Jednak jest to na tyle mała skala, że nie zobaczymy ich na poniższym wykresie. Razem z przekazami pieniężnymi transakcje czekami stanowiły co prawda tylko 2% transakcji, ale… czy ktoś w Polsce w ogóle w 2023 r. lub kilka lat wcześniej używał choćby raz jakiegoś czeku?

Kompleksowy raport na temat transakcji niegotówkowych opublikował też niedawno amerykański bank centralny. Niestety nie ma w nim zbyt aktualnych danych. Wartość płatności bezgotówkowych osiągnęła tam 128,51 bln dolarów w 2021 r. Bank umieszcza w tej liczbie nie tylko płatności kartami płatniczymi, ale także elektroniczne przelewy z banku do banku, transakcje czekami, wypłaty z bankomatów. W 2021 r. wartość płatności czekami wyniosła 27,23 bln dolarów, czyli ok. 21% wartości płatności bezgotówkowych!

O ile karty płatnicze wciąż nie dominują w USA (pod względem wartości), to coraz popularniejsze są karty kredytowe, które w Polsce są ostatnio już wypierane przez odroczone płatności typu BNPL (kup teraz, zapłać w kilku ratach po miesiącu lub później). Płatności kartami kredytowymi stanowiły już ok. jednej trzeciej wszystkich płatności kartami w 2021 r.

Spadła natomiast zdecydowanie liczba wypłat gotówki z bankomatów (nie uwzględniono jej na wykresach poniżej). Spadek wynosił w ostatnich latach ponad 10% rocznie. Ogólnie w 2021 r. było to tylko 3,7 mld transakcji. Pod względem wartości wypłaty gotówki z bankomatów również spadły, ale w wolniejszym tempie, odzwierciedlając wzrost średniej wartości wypłaty gotówki z bankomatu z 156 dolarów w 2018 r. do 198 dolarów w 2021 r.

Poniżej statystyka płatności bezgotówkowych pod względem wartości (pierwsza grafika) i liczby transakcji (druga grafika).

W Ameryce gotówka trzyma się mocno

Z najnowszego corocznego raportu FedCash Services publikowanego również przez amerykański bank centralny, ale dotyczącego wszystkich rodzajów transakcji – gotówkowych i bezgotówkowych – wynika, że w 2023 r. udział gotówki pozostał stabilny, ale zwiększyła się liczba transakcji kartami kredytowymi i debetowymi. To trend, który przybrał na sile od 2020 r. Co ciekawe, wykorzystanie gotówki pozostało stabilne, ponieważ konsumenci nadal traktowali ją jako środek przechowywania wartości (wzrost o 53%), jak też jako zapasowy instrument płatniczy na co dzień (wzrost o 23%).

Zwiększone wykorzystanie kart kredytowych i debetowych w latach 2022–2023 spowodowało, że już ponad 60% płatności miesięcznie amerykańscy konsumenci dokonywali kartami kredytowymi (32%) i debetowymi (30%). W 2023 r. dwie opcje płatności (tj. gotówka i czeki) były jedynymi instrumentami płatniczymi, których udziały spadały z roku na rok. W dosyć małym zakresie Amerykanie wykorzystują aplikacje mobilne.

Chyba po takim krótkim przeglądzie najnowszych raportów dotyczących metod płatności w tak zaawansowanych technologicznie obszarach gospodarczych jak strefa euro i Stany Zjednoczone możemy z otwartą przyłbicą stanąć – przynajmniej w tym zakresie – do rywalizacji z najbogatszymi.

Źródło zdjęcia: Blake Wisz/Unsplash

Subscribe
Powiadom o
22 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewa
7 miesięcy temu

Tak a propos gotówki; na stronie legaartis.pl pojawił się artykuł o rzekomym ograniczeniu, limicie, posiadania gotówki w domu, w Polsce, do kwoty 10 tys. lub 20 tys. Pln. W tytule „Rząd ogłosił wytyczne 1 września?” Czy to jakaś kaczka dziennikarska?

Editor
Ewa
6 miesięcy temu
Reply to  Jakub Samcik

To, o czym pisaliście dotyczy czegoś innego. To, o czym piszą w legaartis.pl dotyczy LIMITU gotówki w domach, i nie chodzi tu o limit transakcji gotówkowych.

Editor
6 miesięcy temu
Reply to  Ewa

Jeśli dobrze rozumiem, mowa o planach wprowadzenia limitu posiadania gotówki w domach do 50 tysięcy złotych – tyle, że będzie można mieć więcej, pod warunkiem zgłoszenia tego faktu i uzasadnienia konieczności posiadania większej sumy. Niestety w przytaczanym przez Panią artykule nie podano konkretnego źródła samej informacji – ciężko więc ocenić na ile realne są to plany i zamiary.

Last edited 6 miesięcy temu by Jakub Samcik
Ewa
6 miesięcy temu
Reply to  Jakub Samcik

A te 50 tys. limitu gotówki w domu, to skąd ma Pan tę informację, o takich planach? Plotki?

Editor
6 miesięcy temu
Reply to  Ewa

Proszę Pani, tak wynika z artykułu, na który się Pani powołała w komentarzu: „Zgodnie z informacjami ujawnionymi w mediach, nowe przepisy mają wprowadzić limity dotyczące maksymalnej kwoty gotówki, którą można przechowywać w domu. Od 1 września 2024 roku każdy obywatel będzie mógł posiadać w domu maksymalnie do 50 tysięcy złotych. W przypadku przekroczenia tego limitu, konieczne będzie zgłoszenie tego faktu odpowiednim organom oraz uzasadnienie potrzeby posiadania większej kwoty gotówki”. Podkreślam jednak, że – tak jak wspomniałem wcześniej – w tekście na portalu legaartis nie podano konkretnego źródła tej informacji. Nie do końca wiadomo więc na ile jest to wiarygodne.

Last edited 6 miesięcy temu by Jakub Samcik
Ewa
6 miesięcy temu
Reply to  Jakub Samcik

Na artykuł, na który się powołuję, nie ma mowy o 50000 tylko o 10000 lub 20000 PLN limitu, stąd moje pytanie.
Niech Pan sobie daruje próbę wyjaśnienia sprawy.

Editor
6 miesięcy temu
Reply to  Ewa

Czy chodziło Pani o ten tekst?

https://legaartis.pl/blog/2024/07/04/nowe-limity-posiadania-gotowki-w-domu-co-nas-czeka-od-1-wrzesnia-2024/

Jeśli tak, to zgodnie z zacytowanym wcześniej fragmentem, w artykule mowa o kwocie 50 tysięcy złotych. Jeśli nie, może to świadczyć o wiarygodności samej informacji – bowiem przytoczony przeze mnie fragment jest świeży (tekst pochodzi z lipca tego roku). W sytuacji, w której pojawił się inny artykuł – na tym samym portalu – mówiący o całkiem innych kwotach (w niedalekim odstępie czasowym), może to sugerować, że są to jedynie spekulacje.

Last edited 6 miesięcy temu by Jakub Samcik
Ewa
6 miesięcy temu
Reply to  Jakub Samcik

https://legaartis.pl/blog/2024/08/08/limit-posiadania-gotowki-w-domu-rzad-oglosi-nowe-wytyczne-juz-1-wrzesnia/
Ten artykuł jest z 8.08.2024.
Zatem mówimy o różnych artykułach.
No to chyba mamy koniec dyskusji.

Admin
6 miesięcy temu
Reply to  Ewa

Pani Ewo, przede wszystkim pisze Pani o czymś co nie istnieje. Jak będzie w realnym planie – będziemy się tym zajmowali. Na razie to jest clickbaitowy tekst o regulacji, która nie istnieje, napisany wyłącznie po to, żeby ktoś w to kliknął. I tu dopiero mamy koniec dyskusji.

mmm777
6 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Coś jakby mi się przypominało, że był kiedyś pomysł by spis wartościowych rzeczy osób prywatnych należało gdzieś dostarczać (Urząd Skarbowy?). Ale nie przeszło. Wtedy.

Admin
6 miesięcy temu
Reply to  Sosna

uuu, dobre, nie wiedziałem, że to manipulatorzy

Dawid
6 miesięcy temu
Reply to  Sosna

To coś to absolutne dno, jedyna na razie strona która gdzie się dało pozgladzalem jako spam. I polecam robić to innym, niech ten syf zniknie.
Dzięki za ten artykuł na demagogu, bo co prawda określiłem te stronę po przeczytaniu kilku artykułów i widzę że bardzo słusznie.

Ewa
7 miesięcy temu

mały błąd: ogłosi, nie ogłosił

Dawid
6 miesięcy temu

To nie są dwie twarze tylko dwóch różnych Polaków. 1. Jeden płaci na kartą, rozumie czym są płatności elektroniczne i jak z nich korzystać, oszczędza czas i zyskuje na bezpieczeństwie bo ukradzioną kartą nikt dużo nie zrobi, więc nie warto w ogóle zawracać sobie głowy tym z punktu widzenia złodzieja. 2. Drugi płaci gotówką, bo z kart kradno, a potem obdzwoniony przez pracownika banku z rosyjskim akcentem wykonuje drugiego w życiu blika bo nie ogarnia czym są płatności elektroniczne i wypłaca swoją kasę przestępcom. Następnie naskakując na wszystkich płacących zbliżeniowo, że on raz zapłacił tak i stracił połowę oszczędności więc… Czytaj więcej »

Sławek
6 miesięcy temu
Reply to  Dawid

Piłeś? Nie pisz.

zbychu
6 miesięcy temu
Reply to  Sławek

To czemu piszesz Sławek?

Ryś58
6 miesięcy temu
Reply to  Sławek

Musiał nieźle popić. Przydała by się kuracja odwykowa. Pozdrawiam. Ryś58

Dawid
6 miesięcy temu
Reply to  Ryś58

No to jak jest twoim zdaniem? Każdy oszukany to weteran płatności zbliżeniowych, który nagle traci rozum? Popatrz w statystyki poczytaj, popytaj znajomych kto z ich rodziny został okradziony. Nie trudno zrozumieć, że ofiarami są najczęściej osoby które nie umieją, nie rozumieją i razem z oszustem próbują się nauczyć jak najskuteczniej samego siebie pozbawić pieniędzy.

informatyk z 30-letnim doświadczeniem
6 miesięcy temu

Ja pierwszą kartę kredytową miałem jakieś 35 lat temu. Pojechaliśmy z moją ówczesną dziewczyną do Paryża, na święto zdobycia Bastylii. To był chyba 1989 rok… A może 1898… Nie pamiętam… Pamiętam tylko, że za wszystko płaciliśmy właśnie tą kartą !!! W hipermarketach też… Trudno się było zawsze dogadać z Francuzami po angielsku Ale w tym markecie, gdzie robiliśmy codziennie rano zakupy… pracowała taka dziewczyna… Była czarna jak smoła… zawsze uśmiechnięta Ona znała angielski Za każdym razem była taka szczęśliwa, że nas widzi… Zazwyczaj zamawialiśmy pieczonego kurczaka.. A ona podgrzewała nam go w mikrofalówce i owijała w srebrną folię Za każdym… Czytaj więcej »

zbychu
6 miesięcy temu

Ok

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu