11 kwietnia 2024

Pan Bartosz spóźnił się ze spłatą karty kredytowej. „Bank naliczył 25 razy więcej odsetek, niż powinien!”. Kto ma rację? Jak mądrze spłacać kartę kredytową?

Pan Bartosz spóźnił się ze spłatą karty kredytowej. „Bank naliczył 25 razy więcej odsetek, niż powinien!”. Kto ma rację? Jak mądrze spłacać kartę kredytową?

Pan Bartosz od 2018 r. jest posiadaczem karty kredytowej w Banku Pekao. Niedawno pierwszy raz zdarzyło mu się nie spłacić zadłużenia w terminie. Policzył, że za dwa dni spóźnienia powinien zapłacić 1,7 zł odsetek, ale bank naliczył prawie 44 zł, czyli ponad 25 razy więcej. Ktoś się pomylił. Tylko kto: bank czy klient? Jak spłacać kartę kredytową, żeby nie zapłacić odsetek?

Karta kredytowa przypomina – nie tylko z wyglądu – kartę debetową. Można nią płacić w sklepach stacjonarnych, internetowych, wypłacać gotówkę z bankomatu, wykonywać przelewy. Ale to forma kredytu. Dość skomplikowanego kredytu – należałoby dodać. Kiedy zaciągamy klasyczny kredyt gotówkowy czy ratalny, przyznaną kwotę powiększoną o odsetki bank dzieli na kawałki (raty), które należy spłacać co miesiąc w wyznaczonym terminie.

Zobacz również:

W przypadku karty kredytowej pojawiają się takie określenia jak cykl rozliczeniowy, okres bezodsetkowy, data spłaty, minimalna kwota spłaty itd. Okazuje się, że nawet długoletni posiadacze kart nie do końca znają mechanizmy rządzące kartami.

Pan Bartosz jest klientem Banku Pekao. Od 2018 r. jest użytkownikiem „Elastycznej” karty kredytowej. Do niedawna nie miał problemu z jej obsługą, bo całe zadłużenie zawsze spłacał w terminie. Ale przyszedł ten pierwszy raz, kiedy spóźnił się ze spłatą kilka dni.

Jak działa karta kredytowa?

Zanim opiszę kłopoty pana Bartosza, pokrótce wyjaśnię mechanizm działania karty kredytowej. Żeby w ogóle ją otrzymać, trzeba pozytywnie „zdać test” zdolności i wiarygodności kredytowej, podobnie jak przy ubieganiu się o kredyt hipoteczny, gotówkowy czy ratalny.

Następnie bank przyznaje określony limit kredytowy. Przyjmijmy, że klient wnioskował o 5000 zł i tyle bank zgodził mu się udzielić. Każda płatność kartą zmniejsza ten limit. Jeśli klient wydał np. 1000 zł, to do wykorzystania zostanie już 4000 zł. Jeśli wykorzysta cały limit, praktycznie karta staje się bezużyteczna. Trzeba spłacić zadłużenie, czyli uzupełnić limit, by móc znowu płacić kartą.

W kartę wpisany jest tzw. cykl rozliczeniowy, zwykle 30-dniowy. Dla uproszczenia przyjmijmy, że pokrywa się on z miesiącem kalendarzowym. Gdy cykl się kończy, bank zlicza transakcje dokonane kartą, ale zadłużenia nie musimy spłacać od razu. I tu pojawia się okres bezodsetkowy. Banki, reklamując swoje karty, zwykle eksponują długość tego okresu, który wynosi od 50 do ponad 60 dni.

Ale co to właściwie oznacza? Przyjmijmy, że okres bezodsetkowy wynosi 50 dni. Liczy się go od pierwszego dnia cyklu rozliczeniowego. Jeżeli zatem cykl rozpoczyna się 1 stycznia, to data spłaty karcianego długu przypadnie w okolicy 20 lutego.

Banki wymagają przynajmniej tzw. spłaty minimalnej, zwykle 5% zadłużenia. Jeżeli w cyklu rozliczeniowym wydaliśmy kartą np. 2000 zł, to bank będzie oczekiwał spłaty co najmniej 100 zł.

Ale tu pojawia się kolejny problem. Okres bezodsetkowy – o czym często zapominają posiadacze kart – przyznawany jest warunkowo. Nie zapłacimy odsetek, jeśli terminowo spłacimy całe zadłużenie. Jeśli spłacimy tylko kwotę minimalną lub w ogóle zapomnimy o spłacie, bank kasuje okres bezodsetkowy.

Przeczytaj też: W mBanku rusza kontrowersyjna „reforma”: droższe usługi gotówkowe, m.in. wypłaty z bankomatów. Co na to konkurenci? Gdzie są banki dla #cashlovers?

Bank naliczył 25 razy odsetek więcej, niż powinien

W tym momencie mogę wrócić do historii pana Bartosza.

„Karta jak karta, używałem od lat i nieszczególnie wnikałem w mechanizm działania, bo i też niczego specjalnego się nie spodziewałem, od czasu do czasu coś kupiłem, zawsze pilnując, żeby spłacić zadłużenie w terminie. I tak minęło ponad 5 lat. Aż przyszedł luty 2024 r., kiedy to (chyba pierwszy raz) spóźniłem się ze spłatą o całe dwa dni. Niczego nieświadomy przelałem wymaganą kwotę, licząc się z możliwością naliczenia karnych odsetek. A ponieważ kwota wymagalna nie była duża – ok. 1700 zł – nie spodziewałem się też jakiś porażających kwot”

– pisze czytelnik. Ale ku jego zdziwieniu bank obciążył kartę odsetkami wysokości 43,95 zł. Panu Bartoszowi zapaliła się czerwona lampka, bo koszt odsetkowy wydał mu się zbyt duży. Sięgnął po kalkulator i zaczął liczyć:

„Kwota wymagalna na 19 lutego wynosiła 1708,32 zł, została ona w całości spłacona 21 lutego. Oprocentowanie karty wynosi 18,5% w skali roku. Zatem, jeśli dobrze rozumiem, odsetki za okres dwóch dni powinny wynieść 1,73 zł. Tymczasem bank naliczył 43,95 zł, czyli 25 razy więcej! Wygląda więc na to, że już samo dokonywanie transakcji bezgotówkowych powoduje naliczanie odsetek. Przyznam, że nigdy nie spotkałem się z taką sytuacją. Odsetki od transakcji bezgotówkowych po upływie okresu bezodsetkowego – owszem, ale za sam fakt dokonania transakcji bezgotówkowych?”

Pan Bartosz złożył reklamację, ale bank ją odrzucił, twierdząc, że odsetki zostały naliczone prawidłowo. Przeanalizowałem „dokumentację” sprawy i doszedłem do wniosku, że w tej sprawie rację ma… bank.

Jak (mądrze) spłacać kartę kredytową?

Ponownie kłaniają się tajniki działania kart kredytowych, opisanych małą czcionką w przepastnych regulaminach. Pan Bartosz dobrze policzył, że za dwa dni opóźnienia bank powinien naliczyć tylko 1,73 zł odsetek. Nie wiedział jednak o zasadzie „kasowania” okresu bezodsetkowego w przypadku braku terminowej spłaty lub spłaty kwoty minimalnej.

W takim przypadku bank nalicza odsetki wstecz – od kwoty i dnia dokonania transakcji. Wracając do naszego przykładu: jeśli klient np. 10 stycznia zapłacił kartą 1000 zł, to bank naliczy odsetki od 10 stycznia, a nie od wyznaczonego dnia spłaty. Czyli za okres nawet kilkudziesięciu, a nie kilku dni.

Poprosiłem czytelnika, by przeanalizował wszystkie transakcje wykonane w cyklu rozliczeniowym i policzył odsetki od dnia dokonania płatności. Pan Bartosz:

„Zrobiłem tak, jak pan radził. Jest to prawie zgodne z ostateczną kwotą pobraną przez bank. Przyznaję, że nie byłem świadomy, że tak to działa, ale też nigdy nie musiałem w to wnikać, bo zawsze spłacałem kartę przed terminem. Ale ostatecznie wychodzi to z korzyścią dla mnie, bo jednak nauczyłem się czegoś nowego. Dziękuję.”

W tej historii pojawia się jeszcze jedna tajemnicza rzecz. Pan Bartosz napisał, że w historii transakcji zobaczył mniej więcej połowę naliczonych odsetek, a cała kwota pojawiła się na wyciągu z karty. Podwójne naliczenie odsetek? Błąd? Poprosiłem Bank Pekao o wyjaśnienie tego mechanizmu. Niewykluczone, że podobnie jest w innych bankach.

„Przy braku całkowitej spłaty w wyznaczonym terminie naliczamy odsetki od dnia zaksięgowania transakcji na rachunku karty do dnia poprzedzającego całkowitą spłatę zadłużenia. Odsetki naliczamy na dwóch poziomach: karty i rachunku karty kredytowej. W bankowości elektronicznej odsetki prezentujemy osobno na karcie i rachunku kredytowym. Na wyciągach podajemy jedną, łączną kwotę odsetek. Odsetki widoczne na karcie to odsetki naliczone od dnia zaksięgowania transakcji na karcie do końca cyklu rozliczeniowego (liczone osobno dla każdej transakcji). Odsetki naliczone na rachunku kredytowym są naliczone od zadłużenia od pierwszego dnia nowego cyklu rozliczeniowego do dnia poprzedzającego całkowitą lub częściową spłatę. Jeśli klient spłacił tylko część zadłużenia, to od pozostałej kwoty liczymy odsetki do końca cyklu rozliczeniowego”

– wyjaśnia biuro prasowe Banku Pekao. I jeszcze jedna ważna rzecz. W przypadku kart kredytowych trzeba rozróżnić transakcje bezgotówkowe i gotówkowe. Te pierwsze to płatności w sklepach stacjonarnych i internetowych. Transakcje gotówkowe to wypłaty gotówki z bankomatu czy przelewy z rachunku karty kredytowej. Pamiętajcie, że okresowi bezodsetkowemu nie podlegają transakcje gotówkowe. Jeśli wypłacicie kartą pieniądze z bankomatu, bank od razu zacznie liczyć odsetki od tej transakcji, a oprócz tego zapewne zapłacicie prowizję za wypłatę z bankomatu.

Dlatego kartą kredytową opłaca się dokonywać tylko płatności bezgotówkowych. Pamiętajcie też, że koszty związane z kartami kredytowymi to nie tylko ewentualne odsetki. Podobnie jak w przypadku kart debetowych, trzeba płacić za jej wydanie i użytkowanie, choć z reguły banki zwalniają z tych opłat, jeśli w danym miesiącu wydamy nią określoną kwotę.

Źródło zdjęcia: Maciej Bednarek

Subscribe
Powiadom o
51 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Agg
19 dni temu

Dlatego karty kredytowe i kredyty ogólnie powinny być brane przez świadomych kompletu zasad ludzi. Finansowanie życia z kart bez znajomości reguł i odpowiedniej płynności to ryzykowna zabawa, która może doprowadzić do niewypłacalności.

Krzysztof
18 dni temu
Reply to  Agg

Aggbdla ciebie może 44 zł to finansowanie życia, dla normalnych ludzi to koszt braku pewnej podstawowej wiedzy.

Agg
18 dni temu
Reply to  Krzysztof

Czy ja mówię o kwocie ? Mówię o mechanizmach.

Krzysztof
18 dni temu
Reply to  Agg

No to zaraz trzeba będzie mechanizm sprzedaży cukierków uregulować. Bo może ktoś myśli że te 100g w cenie to cena samych cukierków a nie np. papierków. Finansowanie swojej diety cukierkami nie mając świadomości że płacisz też za papierki może doprowadzić do śmierci głodowej.
I zaraz trzeba będzie kid, prips czy inny uje muje dzikie węże podpisywać żeby cukierek kupić. Ewidentnie pan z artykułu nie finansował sobie życia karta kredytową więc Twój komentarz jest bez sensu w kontekście tego artykułu.

Marcin O.
18 dni temu
Reply to  Krzysztof

To się już dzieje, w Biedronce ludzie obierają owoce PRZED kasą 🙂

Krzysztof
17 dni temu
Reply to  Marcin O.

No ale to świadomi klienci lub biedota portfelowo/umysłowa która potem wywali te owoce szybciej do kosza i w efekcie przepłaci.
A co z osobami które myślą że waga potrafi odjąć wagę części nienadajacej się do spożycia? Jedni powiedzą – nie kupuj produktu którego nie rozumiesz, ale widać że jest tutaj skrajny obszar niedomówień i wprowadzania klienta w błąd który może mieć zupełnie własną opinię na temat tego jak działa i jak powinien działać tak skomplikowany produkt finansowy jak owoc w Biedronce.

AdamIO
19 dni temu

Tylko TSUE moze uratowac pana Bartosza.
Kancelarie adowkackie juz zacieraja rece.

Marcin
18 dni temu
Reply to  AdamIO

Celna uwaga, TUSE frankowiczom sprezentował kredyt za darmo. Nie tylko nie muszą spłacać a może nawet i odszkodowanie dostaną.

Hieronim
18 dni temu
Reply to  Marcin

Coś podobnego… a ja, głupi, myślałem, że to banki celowo i świadomie przygotowały wadliwe umowy…

Artur
19 dni temu

Nawet jak nie dopłacisz 1 grosza z poprzedniego cyklu, policzą od całości zadłużenia. Nauczka na przyszłość. 44 złote to nie taka droga. nauka. Jak wpłacisz w sobotę a cykl kończy się w niedzielę też zapłacisz bo zaksięgują w poniedziałek. Kodeks cywilny się kłania.

Bambino
18 dni temu
Reply to  Artur

Nie płacimy żadnych odsetek, pod warunkiem spłaty całkowitego zadłużenia karty kredytowej. Podstawowa i bardzo łatwa do zapamiętania zasada.

Artur
18 dni temu
Reply to  Bambino

I o tym pisałem o cyklu rozliczeniowym Bambino.

Hieronim
18 dni temu
Reply to  Artur

A konkretnie? Bo np. art 115 KC ma inne zdanie:

Jeżeli koniec terminu do wykonania czynności przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy lub na sobotę, termin upływa następnego dnia, który nie jest dniem wolnym od pracy ani sobotą.

Artur
18 dni temu
Reply to  Hieronim

Liczy się data wpływu na konto na którym powinno być niezwłocznie zaksięgowane. Słowo niezwłocznie nie je określeniem czy dziś jutro na przykład.

Hieronim
18 dni temu
Reply to  Artur

Oczywiście piszesz nie na temat.

Krzysztof
18 dni temu
Reply to  Hieronim

115 KC nie ma tutaj zastosowania bo nie masz żadnej czynności której termin może upłynąć. Bank nie daje Ci terminu na wykonanie przelewu, tylko na dany dzień mają być po prostu środki na koncie. Bank nie mówi „masz wykonać przelew do 15ego” tylko mówi „15ego naliczymy odsetki zgodnie z aktualnym stanem konta” <- tu nie ma żadnej twojej czynności którą sobie możesz przesuwać na dzień roboczy.

Hieronim
18 dni temu
Reply to  Krzysztof

Czytasz nieuważnie, art,. 115 KC nie mówi o czynności, ale o wykonaniu czynności.
Owszem, ww. art. może mieć zastosowanie w przypadku terminu spłaty kredytu. Ciekawostka, nawet Vivus to uwzględnia 🙂

Jan
18 dni temu
Reply to  Artur

Zależy pomyliłem się o 1grosz mniej bank Santander poprosił o dopłatę 1 grosza i bez dodatkowej opłaty .

Artur
18 dni temu
Reply to  Jan

To ładnie bank się zachował. Pomyłka ludzka rzecz.

Ppp
18 dni temu
Reply to  Jan

I tak powinno być. Jak solidny klient raz na kilka lat zrobi drobny błąd, to należy go pouczyć i pozwolić go naprawić bez dodatkowych kosztów i konsekwencji. Zgodność z prawem nie usprawiedliwia złej woli, jaką wykazał się bank w artykule – zwłaszcza, że system jest dość skomplikowany i to już jest wina samego banku.
Pozdrawiam.

Krzysztof
18 dni temu
Reply to  Ppp

Powinno być tak że każdy swoją część umowy wykonuje co do joty. A jak ja skutek błędu musi zapłacić kilka złotych to je płaci a nie tworzy jakiegos mafijnego systemu ja ci dziś darowałem 2 zł więc ty mi jutro darujesz 5 zł i potem pytanie czy kolejny błąd na 10 zł to jest ok, a na 1000, a zabicie córki jest ok czy też na parę lat można? A 1,44 raza na parę lat można czy już nie?

Krzysztof
18 dni temu
Reply to  Jan

Tak z ciekawości jak można się mylić o jeden grosz? Ja mam przy karcie opcje „splac wszystko”, to nie jest standard? Wy jak zwierzęta wpisujecie kwoty ręcznie?

Niemrawy
16 dni temu
Reply to  Krzysztof

Przecież nie ma obowiązku posiadania rachunku bieżącego i karty kredytowej w tym samym banku.

Janina Nowak
19 dni temu

Nie ma darmowych lunchy i nie ma darmowych kredytów. Należy czytać uważnie wszystko, łącznie z TOiP i regulaminem usługi. Jeszcze jest kwestia, że data spłaty jest „zmienna”. Nie należy przyzwyczajać się do spłaty zawsze 2-go czy 5-go. Termin może się zmieniać w zależności od układu kalendarza, liczby dni w miesiącu i przypadających świąt/dni wolnych w okolicy dnia spłaty. Należy spłacić kwotę dokładną co do grosza. Jeśli na zestawieniu jest podane 1000,01 zł do spłaty do 7.maja, tego należy się trzymać. Nie może być spłacone 1000,00 zł bez 1 grosza w dniu 8. maja. Z opisu wynika, że klient „spóźnił się”… Czytaj więcej »

Artur
18 dni temu
Reply to  Janina Nowak

A ja Szanowna Pani nadpłacam o 1 grosz i wtedy jest git i nie pobierają opłaty za nadpłatę w razie co.

Rafał
18 dni temu
Reply to  Janina Nowak

Najlepiej mieć autospłatę całości jeśli bank ma taką usługę. Oczywiście trzeba zapewnić środki na koncie 🙂

Artur
18 dni temu
Reply to  Rafał

No właśnie tylko mieć kasę.

stef
18 dni temu

Pamiętam jak bank Millenium przy wypłacie 6 000 netto, dawał KK z limitem 60 000, bez żadnej weryfikacji, tylko na podstawie wpływów pensji na konto. Można było dostać 150 000 po jakiejś dodatkowej weryfikacji.

PAMIETAJCIE KK to fajny wynalazek jak spłacasz 100% zadłużenia w terminie.

Paweł
18 dni temu
Reply to  stef

I jeśli masz opcję raty na KK 0%. Fajna sprawa na jakiś niespodziewany trochę większy wydatek.

John
18 dni temu
Reply to  Paweł

Nie tylko. Kupiłem drogą piłę stołową, zapłaciłem KK, ale jej nie dostałem (sklep sie tłumaczył jakąś awarią czy coś w tym stylu, dawno to było). Więc musiałem kupić drugi raz, znów zapłaciłem KK. Gdybym płacił debetówką, trzeba by było wyłożyć drugi raz tyle i czekac na zwrot. Przy KK nie ma tego problemu, sklep oddał kase po dwóch tygodniach, ja spłaciłem KK w terminie.

Jacuś
18 dni temu

„Bank naliczył 25 razy więcej odsetek, niż powinien!Po pierwsze sami piszecie ze jednak bank zrobił to prawidłowo.Po drugie no proszę was, nie przystoi poważnemu portalowi tak budować tytułów. Jak bank rzekomo naliczył 30 zł za dużo, to nie piszemy kwoty tylko podajemy w procentach, bo nie klikną. Lepiej zamiast 25 razy brzmiało by „o 2500%!!!”

stef
18 dni temu
Reply to  Jacuś

jak mawiał mój profesor od statystyki, jeśli są podawane dane, tylko liczbowe lub tylko procentowe to jest to manipulacja: w zeszłym roku sprzedaż ferrari wzrosła o 1000%.

AdamIO
18 dni temu

Ja bym napisał tak:
”Pan Bartosz po 6 latach nauczył sie jak działa jego karta kredytowa. I to tylko za 44 złote!”

Jacuś
18 dni temu

Regularnie poprawiam redaktorów. Zdarza mi sie „zmienić” tytuł nawet na WP. Bardzo mi to przeszkadza gdy czuje sie manipulowany.
A co do tytułów. W momencie gdy bank naliczył za duża prowizje można by zatytułować na przykład „Bank naliczył za dużą prowizje” Kiedyś tak było, teraz wiem ze to sie nie kliknie.

Artur
18 dni temu

Tytuł GITES. Ja Pana bronię Panie Maćku. Strona Subiektywnie o finansach jak nazwa wskazuje jest bardziej subiektywna niż obiektywna. Trochę życia, humoru, uśmiechu też musi być. Pieniądze to nie wszystko.

AdamIO
18 dni temu
Reply to  Artur

”Ale wszystko bez pieniedzy to …”

Rafał
18 dni temu

Nie rozumiesz mechanizmu produktu to go nie bierz. Proste 🙂
Ja np nie rozumiem mechanizmu liczenia rat annulietowych(choć wiem, że jest na to wzór) to wziąłem kredyt w ratach równych kapitałowych, bo jestem w stanie policzyć na kalkulatorze prostym ilość odsetek, a kapitał jest co miesiąc stały.

Krzysztof
18 dni temu
Reply to  Rafał

A co jeżeli nie wiesz że nie rozumiesz mechanizmu? Akurat tutaj jak rozumiem problemem nie było niezrozumienie tylko błędną interpretacją grace period.
Nie ma tu nic niestandardowego, ba nie miałem nigdy oferty karty która działa tak jak pan z artykuły myślał że działa.
Biorąc pod uwagę że w przeciwieństwie do większości potrafił wziąć kalkulator i zastanowić się ile wydawało mi się że powinno wyjść, a potem zrozumieć ile wyszło i dlaczego czyni go konsumentem bardziej świadomym od 99%.

Artur
18 dni temu
Reply to  Rafał

To prawda. Nie rozumiem dalej BTC a mogłem go mieć za 1000 dolarów 7 – 8 lat temu. Nie znam się na tym i nie żałuję a może trochę, a może nie.

Jacek
18 dni temu

Widać, że bohater tej historii nie do końca wiedział, co kupuje. Natomiast bankowi nie można zarzucić, że nie wiedział, co sprzedaje, a zatem nie ma powodu do wzniecania jakichkolwiek sensacji.

Agg
18 dni temu
Reply to  Jacek

To materiał tak naprawdę ku przestrodze a nie piętnujący zachowanie czyjekolwiek

Artur
18 dni temu
Reply to  Agg

44 złote to niedroga nauka.

Maxxx
15 dni temu

Narzędzie szatana – nie bez przyczyny karta kredytowa jest jednym z najbardziej dochodowych i najbardziej skomplikowanych produktów bankowych.
Wiele ludzi na kartach kredytowych popłynęlo.
KK ma też niepodważalne zalety – ale tylko dla tych którzy naprawdę wiedzą jak działa i czytają umowę którą podpisują…

Malina
13 dni temu

Kiedy starałam się o kredyt hipoteczny, to brak karty kredytowej był dla banku wielkim dodatkowym plusem:)

Andrzej
13 dni temu

No i wszystko jasne! Dwa miesiące temu za dzień spóźnienia wyszło mi do zapłaty ponad 30pln. Ale wiedziałem, że w tym banku coś może być na rzeczy. Nie wgłębiałem się, ale dzięki Panu Maciejowi wszystko jasne. Inna sprawa, to czy jest to fair zagranie…
Kilka lat temu przy poprzedniej karcie wlazłem na minę, bo okazało się, że zwrot niesłusznie pobranej kwoty na kartę nie jest jej spłatą, tylko przychodem. I spłacić trzeba było całość kredytu z okresu rozliczeniowego, a nie kwotę z rachunku karty.
Może kiedyś dojrzeję do czytania całości regulaminów, a zwłaszcza tych drobnym drukiem 😉

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu