11 lipca 2022

Raty przygniatają nie tylko kredytobiorców hipotecznych. Cierpią przedsiębiorcy, bo kredyty firmowe też „wiszą” na wskaźniku WIBOR. Będą kłopoty?

Raty przygniatają nie tylko kredytobiorców hipotecznych. Cierpią przedsiębiorcy, bo kredyty firmowe też „wiszą” na wskaźniku WIBOR. Będą kłopoty?

Wysoki WIBOR uderza w przedsiębiorców. W maju banki udzieliły o blisko 30% mniej kredytów inwestycyjnych i obrotowych. Pogarsza się też „spłacalność” kredytów dla mikroprzedsiębiorców. Ale coraz droższe kredyty dla firm to niejedyne zmartwienie przedsiębiorców

Ponad 2 miliony Polaków spłaca złotowy kredyt hipoteczny. Licząc z rodzinami kredytobiorców, sytuacja na rynku kredytowym może mieć bezpośredni wpływ nawet na 5 milionów Polaków. Jesienią ubiegłego roku, kiedy stopy procentowe zaczęły iść w górę, ich sytuacja zaczęła robić się niewesoła.

Zobacz również:

Przed wejściem w trend podwyżek większość kredytobiorców zaciągała kredyty ze zmiennym oprocentowaniem. Zabrakło odważnego, który powiedziałby, że to prosty przepis na kłopoty. Bo gdy jest tanio, to za jakiś czas może być tylko drożej. W czasie pandemii oprocentowanie kredytów hipotecznych było rekordowo niskie, bo bank centralny utrzymywał stopy procentowe na poziomie 0,1%. Wskaźnik WIBOR oscylował wokół 0,25%. Jeśli w kredyt hipoteczny wpisana była marża 2%, to oprocentowanie kredytu wynosiło zaledwie 2,25%.

Od połowy zeszłego roku Polacy mieli większy wybór. Mogli zaciągnąć kredyt o stałej stopie, choć tylko na 5 lat. W połowie zeszłego roku w zasięgu był kredyt z oprocentowaniem stałym 3-4%. Dziś oprocentowanie kredytów o zmiennym oprocentowaniu dobija nawet do 10% w skali roku. Kto wówczas nie posłuchał prezesa NBP Adama Glapińskiego, który zapewniał, że inflacja jest przejściowa i że za jego kadencji nie będzie podwyżek stóp procentowych, i zaciągnął kredyt stałoprocentowy, dziś może spać spokojnie.

Mamy więc skokowy wzrost rat kredytowych, miliony umoczonych kredytobiorców i niepewną przyszłość. Nic dziwnego, że uwaga skupiona jest głównie na tej grupie kredytobiorców. Sejm właśnie uchwalił przepisy o wakacjach kredytowych, które pozwalają nie zapłacić w tym i kolejnym roku w sumie ośmiu rat kredytowych. Formalnie te raty przesuwają się na „koniec kolejki”, ale jeśli nie przejemy niezapłaconych rat, a nadpłacimy kredyt, spadnie wówczas kapitał kredytu, a więc i koszt odsetkowy.

Przeczytaj też: Bezradna Rada (Polityki Pieniężnej)? Cztery wnioski dla naszych portfeli po kolejnej podwyżce stóp procentowych NBP. I dwa ostrzeżenia

Kredyty dla firm drożeją. Pogarsza się spłacalność

W Polsce jest inna grupa, która cierpi nie mniej z powodu rosnących kosztów kredytu. Mam na myśli przedsiębiorców. Oni też korzystają z kredytów, a kredyty firmowe: obrotowe, limity w rachunkach, kredyty inwestycyjne czy leasing też oparte są na wskaźniku WIBOR. Wysoki WIBOR (obecnie już ponad 7%) powoduje, że obsługa kredytu staje się droższa, maleje zdolność kredytowa, a w efekcie przedsiębiorcy zaczynają podchodzić do kredytów jak pies do jeża.

Kilka dni temu Biuro Informacji Kredytowej informowało o załamaniu sprzedaży kredytów hipotecznych. Popyt jest o blisko połowę niższy niż przed rokiem. Firmy też mniej pożyczają. Jak podaje BIK, w maju 2022 r. (w porównaniu z majem 2021 r.) banki udzieliły mniej kredytów mikroprzedsiębiorcom zarówno w ujęciu liczbowym (spadek o 14,6%), jak i wartościowym (spadek o 14,4%).

Jeśli spojrzymy na kredyty z podziałem na ich rodzaje, to w maju aż o jedną trzecią spadła liczba udzielonych kredytów inwestycyjnych oraz o 27,2% kredytów obrotowych. Jeśli chodzi o wartość udzielonych kredytów, banki udzieliły ponad 38% mniej kredytów inwestycyjnych, a obrotowych o 15,6%. Dodatnią dynamikę sprzedaży (w ujęciu liczbowym i wartościowym) widać tylko w przypadku kredytów w rachunku bieżącym.

Firmy pożyczają mniej, ale rośnie też liczba przedsiębiorstw, które mają problem ze spłatą kredytów. BIK oblicza Indeks Jakości kredytów dla mikroprzedsiębiorców, który w maju wyniósł 4,65%. Nadal jest na bezpiecznym poziomie i jest lepszy w porównaniu z sytuacją sprzed roku, ale w porównaniu z kwietniem pogorszył się (czyli wzrósł) o 0,3 pkt proc.

Jak bardzo zadłużone są firmy i o ile więcej muszą płacić za kredyt? Z danych banku centralnego wynika, że w kwietniu 2022 r. wartość kredytów dla firm (przedsiębiorstwa niefinansowe) wyniosła 394,7 mld zł. To najwięcej w historii, ale w maju portfel kredytowy skurczył się o ok. 0,5 mld zł.

Dane o średnim oprocentowaniu kredytów dla firm też znajdziemy w bazie NBP. W maju 2021 r. średnie oprocentowanie kredytów odnawialnych i w rachunku bieżącym wynosiło 2%. W ciągu roku wzrosło do 7%. Wszystkie kredyty dla firm zdrożały średnio z 3,4% do 7,4%. Takie jest też mniej więcej średniej oprocentowanie nowo udzielanych kredytów.

 

Przeczytaj też: Ten bank ma konto oszczędnościowe, które „płaci” ponad 7% w skali roku. I wreszcie nie trzeba stać po nie w kolejce. Rusza kolejna odsłona bankowej walki o depozyty?

Drogi kredyt to niejedyne zmartwienie przedsiębiorcy

Problem w tym, że drożejące kredyty to niejedyne zmartwienie przedsiębiorców. Inflacja sięga już prawie 16%. Przez drożejące paliwa i energię rosną koszty działalności. Wzrost cen energii o ponad 30% oznacza, że firma, która rok temu za energię płaciła np. 10 000 zł miesięcznie, teraz musi wydać ponad 13 000 zł za to samo zużycie. W przypadku paliw wzrost wynosi 35% rok do roku.

„Właściciele firm transportowych przeliczają to w prosty sposób: rok temu pełny 600-litrowy bak ciągnika siodłowego tankowali za około 3000 zł, teraz trzeba wydać już prawie 4500 zł. Niestety to nie koniec podwyżek, jeśli jak podaje GUS, paliwo drożeje o 5,5% w ciągu miesiąca, to pod koniec lata ten sam bak zatankują za 5300 zł. Różnica, czyli 2300 zł, to ponad 300 litrów paliwa, czyli pół baku”

– mówi Marek Sikorski z firmy mikrofaktoringowej Finea. Kolejny kłopot to presja płacowa. Skoro przeciętnemu Kowalskiemu rosną koszty życia, to prędzej czy później przyjedzie do szefa po podwyżkę. Wyższe wynagrodzenia mogą przełożyć się na wyższe ceny oferowanych towarów i usług, które i tak są już koszmarnie wysokie. Tzw. inflacja producencka, czyli ceny, po jakich firmy sprzedają towary, w kwietniu sięgnęła prawie 24% w skali roku.

Ale w pewnym momencie przedsiębiorca może stanąć pod ścianą. Część Polaków przygniecionych inflacją już oszczędza na czym się da. Dla firm oznacza to spadek obrotów, a w konsekwencji zwolnienia pracowników. Oczywiście nie każdej firmie w takim samym stopniu kryzys zagląda w oczy. Jeśli prowadzicie firmy, piszcie w komentarzach, jak wysoka inflacja i stopy procentowe wpływają na wasz biznes.

Źródło zdjęcia: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
18 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sylwester
2 lat temu

Biznes IT póki co korzysta, ale w końcu i do tej mekki zajrzy głód, z tym że wtedy już w wielu innych branżach będzie tragicznie.

Marcin
2 lat temu

Nie na temat, ale proszę odpowiedź.

Jeśli kupiłem obligacje inflacyjne 31 sierpnia 2021, to interesuje mnie stan inflacji z czerwca 2022, który GUS poda w lipcu, tak?

Admin
2 lat temu
Reply to  Marcin

Tak

Racjonalny
2 lat temu

Brak info o jednej istotnej kwestii – wzrost placy minimalnej. Ok, rozumiem że minimalna płaca jest dla wielu ludzi jedynym źródłem utrzymania,ale moj znajomy,który zatrudnia 1 osobę stwierdził,iż zwolni pracownika,bo i tak ma go tylko po to żeby odbierał telefony. Bez niego sobie poradzi,a patrząc na koszt zatrudnienia (pensja, ppk, zus, itd.) jak będzie potrzeba (czyli wzrost energii elektr., gazu, czynszu za lokal) to zaoszczędzi właśnie na nim.

Admin
2 lat temu
Reply to  Racjonalny

Może tak być. Opcja B to zatrudnienie na czarno, a C – na umowę-zlecenie albo o dzieło (na razie jeszcze nie ozusowane)

Wcześniejszą spłata a wakacje kredytowe
2 lat temu

Panie Macieju, mam świeży kredyt kredyt hipoteczny który chce zamknąć, ale żeby nie płacić prowizji za wcześniejszą spłatę (pierwsze 3 lata) muszę jeszcze parę miesięcy odczekać. Czy wzięcie wakacji kredytowych będzie miało wpływ na okres tych 3 lat? Czy jeśli 3-letni okres mina w grudniu, to czy wzięcie wakacji w tym roku nie skomplikuje wcześniejszej spłaty bez prowizji?

Admin
2 lat temu

Tak, wszystkie terminy się przesuwają

Wcześniejszą spłata a wakacje kredytowe
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale to oznacza że wzięcie 4 miesięcy wakacji w tym roku, przesunie okres liczony od podpisania umowy z grudnia do kwietnia?

Admin
2 lat temu

Tak

Waldek
2 lat temu

Ja bym policzył czy ta prowizja za spłatę jest wyższa niż odsetki które się zapłaci za te kilka miesięcy, zwłaszcza uwzględniając wzrost WIBOR w tym okresie. Bo to że nie spadnie ani nie stanie na obecnym poziomie to raczej jest pewne. Moze wykwc nawet na to samo, więc jeśli nie planuje się wakacji, to nie ma co czekać że spłatą.

Wcześniejszą spłata a wakacje kredytowe
2 lat temu
Reply to  Waldek

Póki co kwotę na spłatę w połowie mam odłożone na koncie opartym na WIBOR kwartalny a drugie na wiborze dziennym z codzienna kapitalizacja, więc comiesięczne odsetki są wyższe od odsetek nawet jak wibor wzrasta

Stanisław
2 lat temu

Ceny energii wzrosły dla przedsiębiorstwa 300% a nie 30% jak podaje autor natomiast gazu o 500% kto pisze taki gnioty i kłamstwa???!!!!!!

Jacek
2 lat temu
Reply to  Stanisław

Podwyżki cen za energię elektryczną dla przedsiębiorców nie są automatyczne – jeśli ktoś niemal 2 lata temu nie wątpił, że wzrost cen ofertowych to stała tendencja i podpisał długoterminową umowę, to nie ma żadnej kosmicznej podwyżki.

pawel
2 lat temu
Reply to  Stanisław

potwierdzam. U nas wzrost energii elektrycznej na z około 300 zł/mwh do jakichś 1300 zł/mwh

Piotr
2 lat temu

To może opiszę jak to u mnie wygląda. W ciągu ostatnich 12 miesięcy podnosiłem ceny wyrobów które produkuje o ok 30%, a to jeszcze nie koniec, bo jeszcze w tym roku na pewno będą podwyżki pensji, które będę musiał znów zrównoważyć w cenie produktu. Co do sytuacji na rynku to obecny trend jest taki, że szczyt sprzedaży opóźnił się o ok 1-2 miesiące i widać wyraźną zmianę w koszykach klientów. Sprzedają się głównie produkty mniejsze i tańsze.

Admin
2 lat temu
Reply to  Piotr

Dzięki wielkie za informację! Też widzę, że coś się nam zmienia w modelu konsumpcji. Ale od niedawna, tak gdzieś od miesiąca-dwóch

Piotr
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

U mnie to się objawiało spadkiem sprzedaży w kwietniu/maju i zmianą koszyka na tańsze/mniejsze substytuty w czerwcu/lipcu. Wygląda to nieco, jakby wiosną ludzie czekali co będzie, a teraz weszli w tryb oszczędzania. Produkt wyższej jakości, uzależniony częściowo od surowca z Białorusi dostał cenowo najmocniej i tutaj spadek sprzedaży waha się od 50 do 70%

Admin
2 lat temu
Reply to  Piotr

Tego bardzo się boję, że z rynku wykoszone zostaną produkty ze średniej półki i zostanie tylko luksus oraz taniocha o najniższej jakości

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu