23 marca 2022

Rachunki za prąd w górę. „To nie Unia podwyższa ceny prądu. To BOK mnie tak urządził” – skarży pan Marek. Pomagamy!

Rachunki za prąd w górę. „To nie Unia podwyższa ceny prądu. To BOK mnie tak urządził” – skarży pan Marek. Pomagamy!

Rachunki za prąd w górę. Antyunijne billboardy, które obwiniają Brukselę za podwyżki cen prądu wiszą od Pomorza do Tatr. Ale to nie Unia funduje nam podwyżki. Podwyżki czekają na nas… w biurze obsługi klienta. „Niby polski gigant energetyczny, a zachowuje się jak drobny handlarz. I muszę płacić więcej” – skarży się pan Marek. Pomagamy!

W Polsce trwa szukanie winnych podwyżek cen prądu. Jedni obwiniają o to Unię Europejską, inni Putina. Fundacja Instrat obliczyła, że państwowe firmy energetyczne w grudniu zarobiły na drogim prądzie 4 mld zł, zwiększając swoje marże. W praktyce, nawet jeśli tak było, to polska energetyka doiła nie tylko nas, zwykłych zjadaczy chleba, ale zagraniczne firmy, które importowały rekordowo drogi dla nas (a dla nich tani) prąd z Polski.

Zobacz również:

Konsumenci są jednak trochę z boku tej wielkiej finansowej awantury, bo jeszcze trochę (do 2024 r.) chronieni będziemy taryfami za prąd i gaz. I realnie za prąd płacimy dużo mniej, niż płacą firmy (50 groszy za kWh versus nawet 70-80 groszy za kWh, a mówimy o stawce bez opłat dystrybucyjnych). W związku z podwyżkami cen prądu nasz czytelnik, pan Marek, wybrał się do oddziału swojego sprzedawcy prądu. I wyszedł z finansowym garbem. Co poszło nie tak?

Rachunki za prąd w górę – duża firma jak drobny naciągacz

Ceny prądu są jak Polski Ład – coraz trudniej się w nich połapać. Rząd obniżył VAT na prąd do 1 czerwca z 23% do 5%, ale wiele osób miało już wystawione faktury ze starym VAT-em i musi czekać na korektę. Nie wiadomo, co będzie po tym terminie, a prąd już zdrożał (w cenach netto o 24%).

Żeby w tym wszystkim się połapać, nasz czytelnik, pan Marek, poszedł do Biura Obsługi firmy PGE w Zamościu. Chciał tam uzyskać szczegółowe informacje o swojej taryfie, opłatach i terminach obowiązującej „promocji” na VAT. Rosyjskie przysłowie mówi, że im ciszej jedziesz, tym dalej zajedziesz. Marek się „wychylił” i dostał umowę z wkładką.

„Jakież było moje zdziwienie, gdy pani w okienku poinformowała mnie, że nie może tej informacji udzielić i że zużycie to mogę sobie sam obliczyć na podstawie danych na fakturze. Jednocześnie poinformowała mnie, że przygotuje do podpisu dokumenty w celu aktualizacji i przedłużenia umowy z PGE. Na moje pytanie, o co chodzi, zostałem poinformowany, że wszyscy odbiorcy z PGE takie aneksy otrzymują do podpisu”.

Według naszego czytelnika pani nawet nie czekała na odpowiedź, tylko od razu wydrukowała stos dokumentów (6 stron umowy kompleksowej i regulaminów) i dała je do podpisu klientowi. Pan Marek dał się podejść, bo powinien w tym momencie odwrócić się na pięcie, ale skoro „wszyscy dostają takie papiery do podpisu”, to zadziałał efekt psychologiczny i nasz czytelnik dał się zahipnotyzować sile nieznoszącego sprzeciwu autorytetu. Otrzeźwienie przyszło następnego dnia. Mówi pan Marek:

„Znalazłem czas na dokładne przeczytanie tego, co podpisałem i nie wierzę własnym oczom. Na górze kartki, pod spinaczem widnieje tytuł „Oświadczenie o przyjęciu oferty: Przyszłość bez awarii, oferta podstawowa”. Podpisałem dokument, o którym nie było mowy, o którym nie miałem zupełnie pojęcia, bo przedstawiono mi go jako aneks, aktualizację, przedłużenie mojej umowy z PGE. Przez głowę mi nie przeszło, że właśnie zostałem oszukany, że polska państwowa spółka, gigant energetyczny zachowuje się i działa jak drobny naciągacz”.

Czytaj też: Są nowe ceny prądu i gazu. Kiedy przyjdą nowe rachunki? Kogo dotyczą podwyżki? Czy warto szukać innego sprzedawcy? Ile pomoże Tarcza? Energetyczny FAQ

Czytaj też: Kto odpowiada za drastyczny wzrost cen uprawień do emisji CO2? Spekulanci? 400 zł rocznej „dopłaty” do rachunku za prąd

120 zł dodatkowej marży w rok. Tak się walczy z tarczą antyinflacyjną

Co tak właściwie podpisał pan Marek? Jeśli nigdy nie zmienialiśmy sprzedawcy prądu, nie podpisywaliśmy nowych umów, to z prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, jesteśmy w ofercie taryfowanej URE. Co do zasady w firmach państwowych (PGE, Tauron, Energa, Enea) nie występują tam miesięczne opłaty handlowe, a cena za kilowatogodzinę jest regulowana przez Urząd.

Zwykle to oferty najtańsze, ale nie mają opcji dodatkowych: assistance, dodatkowych usług (np. sprzedaży w pakiecie prądu i gazu, albo prądu i kablówki). Nie ma też opcji zamrożenia ceny. Oferta pana Marka zamrożenia stawek też nie miała, za to jest ofertą czasową – do końca czerwca 2024 r. I zakłada sprzedaż prądu o 1% taniej niż w ofercie taryfowej.

Ale opłata handlowa za usługi elektryka wynosi 100-120 zł w skali roku. „Problem jest taki, że mam osobę – elektryka z uprawnieniami, który od lat obsługuje mnie. Więc teraz dowiedziałem się, że już mam dwóch” – mówi z przekąsem pan Marek.

Czytaj też: Czy w ustawie chroniącej zwykłych Polaków przed podwyżkami cen gazu jest dziura? „Płacimy ponad dwa razy więcej” – mówią klienci pewnej ciepłowni

Czytaj też: Rząd chce rozszerzyć ochronę przed wysokimi cenami gazu. Kto zapłaci? Ile każdego z nas będzie kosztował drogi gaz w rachunkach, cenach w sklepie oraz w wyższych podatkach?

Czytaj też: PGNiG – na polecenie Jacka Sasina – obniża ceny gazu dla firm, zaniża je dla gospodarstw domowych i instytucji publicznych. Czy wpadnie przez to w kłopoty finansowe?

Sensacyjne wieści z BOK w Zamościu: będzie opłata handlowa dla wszystkich?

Pan Marek zanim do nas napisał, sam próbował sprawę odkręcić i był w BOK-u dwukrotnie. Usłyszał, że kierownika nie ma i żeby się nie martwić, bo prąd jest ciut tańszy, a opłata handlowa obejmie wszystkich odbiorców, tylko nie wiadomo, czy w 2024 czy w 2026 r…

Jeśli to prawda, to by była sensacyjna informacja – spodziewany koniec taryf wiązałby się z tym, że firmy państwowe wprowadzą dodatkową, sztywną marżę (tak jak ja teraz firmy prywatne). Nie wiemy tylko, czy obsługa BOK mówiła tak, aby pocieszyć pana Marka i nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością, czy też jednak jest tam ziarno prawdy.

Pan Marek nie oczekuje złotych gór. Chce tylko powrotu do umowy sprzed 11 lutego 2022 r., czyli do regularnej taryfy G. Łatwo powiedzieć – w końcu dostał papiery do podpisania, złożył cyrograf, w dodatku odbyło się to w siedzibie przedsiębiorstwa. A w takiej sytuacji nie ma możliwości odstąpienia od umowy.

Poza tym, zawsze w takich przypadkach nie wiemy, jak było. Może czytelnik przeczytał i podpisał z pełną świadomością. A dopiero potem ktoś znajomy go uświadomił, co tak naprawdę oznacza nowa umowa. Gdyby za każdym razem klient mógłby się bezkosztowo wykręcić od podpisanej umowy, życie gospodarcze byłoby sparaliżowane. Z drugiej strony, dobrze wiemy, że firmy energetyczne chętnie szukają okazji do zwiększenia marż od klientów indywidualnych, więc co do zasady relacje pana Marka uznaję za uprawdopodobnioną.

Co na to PGE? Zapytaliśmy o przypadek naszego czytelnika. Po kilku dniach pan Marek do nas napisał, że… PGE się z nim skontaktowało i dokonało podróży w czasie. „Przeprosili za zaistniałą sytuację. Poinformowano mnie, że taryfy G11 zostaną przywrócone. Dziękuję!” – napisał pan Marek. Nie ma za co, od tego jesteśmy.

źródło zdjęcia: PixaBay

Subscribe
Powiadom o
26 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Marcin
2 lat temu

Witam, ja mam z kolei inny problem, po zakończeniu budowy zgłosiłem chęć zmiany taryfy z budowlanej C na zwykłą G. Niestety od września 2021 roku nie mogę się doprosic o zmianę a taryfa C jest droższa. Ile PGE może mnie zwodzić? Czy można prosić o wsparcie redaktora lub czytelników gdzie się zgłosić, by temat pchnąć do przodu?

Admin
2 lat temu
Reply to  Marcin

Pewnie trzeba się zgłosić do nas :-). A konkretnie do ireneusz.sudak@subiektywnieofinansach.pl

Adam
2 lat temu

Wsparcie dla wojska Ukrainy
https://blik.com/wspieramukraine/

Mario
2 lat temu

„Znalazłem czas na dokładne przeczytanie tego, co podpisałem i nie wierzę własnym oczom”. Podstawowa zasada: nie podpisujcie niczego, zanim przeczytacie i zrozumiecie treść oświadczenia/umowy. A gdyby tam było napisane, że 1kWh kosztuje 1000 zł, to by zmądrzał, po fakcie 🙂

Maxxx
2 lat temu

Telefon od konsultanta Energa.
-Oferujemy włączenie stałej ceny
– nie jestem zainteresowany zmianą taryfy.
-ale pańska taryfa sie nie zmieni
– czyli dalej bedzie G11
– tak oczywiscie potwierdzam ze G11 pozostanie bez zmiany
-G11 bez zadnej literki?
– no… G11K
Przypadek nie sądzę

Last edited 2 lat temu by Maxxx
Admin
2 lat temu
Reply to  Maxxx

Ale chamstwo…

Anna
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Też dostałam taki telefon z Energii i propozycję czasowej gwarancji niezmienności ceny + opłatę handlową 24,99. Pani również zapewniała, że taryfa się nie zmienia. A tak z innej beczki: jak ktoś chce się skusić na jakiekolwiek wsparcie fachowca co do sprzętów czy to w banku, czy właśnie u dostawcy energii to warto zawsze dowiedzieć się o wiek urządzeń podlegających ochronie. Kiedyś zaproponowano mi ubezpieczenie sprzętów i pomoc fachowca jako dodatek do konta w banku. Okazało się, ze takiej ochronie podlegają sprzęty bodajże do 6 lat a starsze już nie. Moje niestety były starsze i to tak ze 3 razy.

Artur
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ja też miałem 2 takie przypadki:
PGE Dystrybucja Ryki – rodzicom przy aktualizacji danych wepchnięto w BOK umowę z opłatą handlową do podpisania. Udało się odkręcić reklamacją.
Mnie PGE Dystrybucja Konstancin przy podpisywaniu umowy kompleksowej bez żadnego pytania podłożyła też umowę na taryfę z usługami elektryka w komplecie. Przy zczytywaniu zapytałem się co to jest i czy jest to obowiązkowy element umowy- pani konsultantka powiedziała że nie i po prostu wyjęła z pakietu….
Prowizja dla konsultantów za podpisanie takiej umowy generuje patologie.

Last edited 2 lat temu by Artur
Admin
2 lat temu
Reply to  Artur

Zgadza się, system wynagrodzeń to źródło zła w takich przypadkach

wojek
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

To nie chamstwo. To przestępstwo.

Admin
2 lat temu
Reply to  wojek

Jedno drugiego nie wyklucza 🙂

Mario
2 lat temu
Reply to  Maxxx

Mam zasadę w życiu: przez telefon, to mogę ci najwyżej umówić się na kawę 🙂 umowy zawsze zawieram w formie pisemnej, stacjonarnie na papierze lub przez internet, na ekranie. Umowy czytam, jeżeli jest ok, podpisuję. Dzwoniącym dziękuję i życzę miłego dnia 🙂

Marcin O.
2 lat temu

Rozumiem chęć niesienia pomocy wszystkim którzy się o to zwrócą, nie rozumiem kolejnej sytuacji w której problemem jest osoba podpisująca co popadnie pod długopis, nie czytając i nie myśląc. I potem dopiero uświadamiająca sobie co zrobiła. Co więcej – spychająca winę na wszystkich dookoła, tylko nie na siebie, bo przecież dookoła sami szalbierze i oszuści, a ja nie czytam, po nie muszę, taki mądry jestem. Gdyby p. Marek poświęcił pewnie 2 minuty na choć pobieżne spojrzenie w papiery, cała ta historia nie miałaby miejsca. „Gdyby za każdym razem klient mógłby się bezkosztowo wykręcić od podpisanej umowy, życie gospodarcze byłoby sparaliżowane” – dokładnie tak… Czytaj więcej »

Jerzyk
2 lat temu
Reply to  Marcin O.

firmy pańśtwowe powinny być wzorem dla innych podmiotów w uczciwości w stosunku do klientów. a każdy obywatel powinien móc traktować je z zaufaniem – jak widać niestety tak nie jest i praktyki stosowane przez gigantów z których usług zmuszeni jesteśmy korzystać przypominają techniki „Januszy biznesu” mające na celu wydymać frajera

Marcin O.
2 lat temu
Reply to  Jerzyk

…ale jakie nieuczciwe praktyki tu zastosowano? Danie klientowi umowy do podpisu? namawiali go żeby NIE CZYTAŁ? Popychali długopis? Odnosząc się też do wypowiedzi Maxxxsa – jak kolejka za mną jest niekomfortowa, to biorę umowę do domu, a nie podpisuję ją nie czytając. Ja też mam umowę z PGE, i żadnych takich praktyk jak dotąd nie doświadczyłem – nikt mi nie podsuwał tam do podpisu rzeczy niezgodnych z treścią rozmowy papierów, nie mówił że się pomylił itd.

Dociekliwy
2 lat temu
Reply to  Marcin O.

> …ale jakie nieuczciwe praktyki tu zastosowano?

W tej sprawie? Chyba wszystkie możliwe, które są definiowane przez art. 4-5 Ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.

Maxxx
2 lat temu
Reply to  Marcin O.

Niestety to nie takie proste gdy kolejka petentów za toba i masz przeczytać 12 stron pisanych maczkiem. Dwukrotnie upewnianie się konsultanta że to umowa przepisania liczników bez zmiany taryfy. Dopiero na 7 stronie malutki X w polu ze obowiazuje zwnetrzny regulamin promocjii…. oczywiscie do taryfy Premium. Zapytanie o jaka promocje chodzi zmieszany konsultant odpowiada ze sie pomylił. Być może to mój pech ale na 3 podpisane umowy 3 razy konsultant się pomylil i zamiast wyraznego rzadania taryfy podstawowej wpisywana jest premium. Podpisanie umowy przez Internet tez jest nie lada wyczynem. Taryfa podstawowa jest dostepna jedynie pod ukrytym linkiem – na… Czytaj więcej »

Mario
2 lat temu
Reply to  Maxxx

Niestety to nie takie proste gdy kolejka petentów za toba i masz przeczytać 12 stron pisanych maczkiem.”. Jeżeli sprawa trafiłaby do Sądu, to Twoją linia obrony byłoby powyższe stwierdzenie, podpisałem bo była za mną kolejka petentów i mnie „naciskali”? Czytać ze zrozumieniem, co podpisujecie!!!! Winny jest tylko i wyłącznie klient, co podpisał „w ciemno” 🙁

Artur
2 lat temu
Reply to  Marcin O.

A co jeśli konsultant kłamie (że brak dodatkowych kosztów) albo podkłada umowę bez pytania przy niezwiązanej ze zmianą taryfy czynności (zmiana danych adresowych abonenta)?
Oba powyższe przypadki miałem okazję przetestować… i wytknąć konsultantowi po zajrzeniu w tekst.

Last edited 2 lat temu by Artur
Dociekliwy
2 lat temu
Reply to  Marcin O.

Bardzo lekko zwalniasz firmę z obowiązku podania konsumentowi pełnej i rzetelnej informacji. Moim zdaniem, duży błąd z Twojej strony.

Monika
1 rok temu
Reply to  Marcin O.

Szkoda, że Pana to nie spotkało, to inaczej by Pan śpiewał. Ja czytałam umowę na pierwszych dwóch stronach i oświadczenie o limitach też na pierwszej stronie. A oni to podsunęło z premedytacją i przykryli na kolejnych stronach. To celowa robota!!! A presja czasu w BOK, przy czekających za twoimi plecami 50 klientach nie pozwala czytać wszystkich 20 stron pisanych drobnym maczkiem. Zresztą Pani zapewniala, że tam żadnej podwyżki nie ma. I co wtedy?

Aneta
2 lat temu

Niedawno przepisywałam w PGE licznik, bez zmiany taryfy. Próbowano mnie zmanipulować podobnie jak pana Marka. Na szczęście dla mnie czytam dokumenty zanim podpiszę, więc zobaczywszy druk zatytułowany „Informacja o przyjęciu oferty” zapytałam o jaką ofertę chodzi. Powiedziałam, że nic nie podpiszę, dopóki nie przeczytam warunków tej oferty i cennika. Pan obsługujący zaczął mętnie tłumaczyć, że będę miała za darmo usługi elektryka i gazownika. Mimo moich próśb o pokazanie tej oferty, nadal trzymał papiery w rękach i coś mi czytał. W końcu zdenerwowana powiedziałam, że nie ma nic za darmo, a ja przyszłam tylko przepisać licznik i niczego dodatkowo nie podpiszę.… Czytaj więcej »

Admin
2 lat temu
Reply to  Aneta

Brawo, dobra robota!

Krzysztof
1 rok temu

Witam ten sam problem,przy przepisaniu licznika dostałem dopięte inne dokumenty czyli tak zwana opłatę handlowa,niby pomoc fachowców której nie chciałem,pani która mnie obsługiwała nie poinformowała mnie o takim czymś a ja podpisałem teraz nie wiem jak z tego zrezygnować, zorientowałem się po roku ponieważ dopiero dostałem rachunek i zacząłem przeglądać dokumenty, przyznaje staram się być ostrożny,ale pomyślałem instytucja państwowa to będzie ok,a tu duże zaskoczenie!!!!

Monika
1 rok temu

Dzień dobry. Również zostałam oszukana w ten sam sposób dniu 26.01.2023, gdy pojechałam do BOK w Łódź zgłosić niepełnosprawność, a przy okazji odpisać dawno nie zamieszkującą już osobę. Zorientowałam się dopiero, gdy dostałam rachunek z rozliczeniem, po ponad 3 miesiącach. To jest skandaliczne oszustwo, a pracownicy pge sa bezduszni i nie mają empatii do nikogo, skoro nawet niepelnosprawnego mieszkającego na 40 metrach w starym blokowisku w taki sposob są w stanie oszukać!!! Złożyłam, reklamację, ale cisza, a płacić trzeba. Nie wiem, co jeszcze można zrobić.

Admin
1 rok temu
Reply to  Monika

Może spróbujemy pomóc, proszę napisać e-mail do monika.madej@subiektywnieofinansach.pl

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu