6 października 2020

Przez sprytnych bankowców niektórzy klienci od zysku z lokat muszą dziś płacić aż… 100% podatku Belki. To nie żart. Jak to możliwe? Wyjaśniam!

Przez sprytnych bankowców niektórzy klienci od zysku z lokat muszą dziś płacić aż… 100% podatku Belki. To nie żart. Jak to możliwe? Wyjaśniam!

Jeśli zysk z lokaty wynosi np. 1 zł, wówczas 19%, czyli 19 groszy zabierze nam tzw. podatek Belki. Zysk netto to w tym przypadku 81 groszy. Sytuacja się komplikuje, gdy na depozycie zarobimy 1 grosz, co przy obecnym oprocentowaniu depozytów i niskim osadzie na rachunku nie jest niczym dziwnym. Jak zapłacić 19% od jednego grosza?

Odkąd banki pościnały oprocentowanie depozytów do symbolicznych poziomów, pisząc o lokatach, łatwo się pogubić. Żeby nie popełnić błędu, muszę dwa razy sprawdzić, czy dana lokata oprocentowana jest na 0,1%, 0,01%, a może na 0,001%, bo na takie oferty też można trafić.

Zobacz również:

Mikroskopijne odsetki rodzą też pytanie o wymiar podatku od zysków kapitałowych, potocznie nazywanym podatkiem Belki (od nazwiska byłego premiera i ministra finansów, za kadencji którego ten podatek wprowadzono). Stawka tego podatku to 19%, a podstawą opodatkowania są zyski m.in. z depozytów bankowych czy inwestycji kapitałowych, np. z gry na giełdzie czy zysków z funduszy inwestycyjnych.

W tej sprawie napisał do nas pan Piotr, klient Inteligo. Wściekł się, gdy zerknął na historię operacji na koncie oszczędnościowym. Oprocentowanie tego rachunku wynosi 0,01% w skali roku, nie ma więc co liczyć na jakieś kokosy. Jeśli włożymy na takie konto np. 10.000 zł, to po roku oszczędzania „zarobimy” na czysto 76 groszy.

Czyste szaleństwo, chciałoby się powiedzieć. Pan Piotr ma na tym rachunku ok. 1000 zł, bo bank za 30-dniowy okres oszczędzania naliczył mu dokładnie 1 grosz odsetek. Nie mógł jednak długo „cieszyć” się tą informacją, bo jednocześnie bank potrącił 1 grosz na poczet podatku Belki. Pan Piotr pyta:

„Czy widział pan kiedyś 100% podatku? Poniżej zrzut ekranu z mojego konta oszczędnościowego w Inteligo. Wszystkie odsetki poszły na podatek Belki”

100% podatku Belki. Czy to w ogóle możliwe?

Zapewne nie chodzi mu o straty, jakie w tym przypadku poniósł, ale o zasady. Czyżby bank źle policzył, albo jego system informatyczny nie potrafi podzielić grosza na pięć, dlatego zamiast 19% podatku pobrał 100%? Klienci innych banków, które płacą skromnie, też mogli zetknąć się z podobną sytuacją. Kto tu zawinił? Żeby to wyjaśnić, musimy przenieść się kilka lat wstecz.

Uważam, że pan Piotr zarobiłby ten 1 grosz na koncie oszczędnościowym, gdyby bankowcy nie postanowili obejść ordynacji podatkowej, a konkretnie przepisów mówiących o tym, jak należy zaokrąglać kwotę podatku.

Otóż było i jest tak, że końcówki kwot podatków zaokrągla się do pełnych złotych. W jaki sposób? Jeśli końcówka kwoty należnego podatku wynosi nie więcej niż 49 groszy, wówczas tę końcówkę się pomija. Jeśli podatek wynosi np. 564,30 zł, do zapłaty jest równo 564 zł. Jeśli natomiast końcówka podatku wynosi co najmniej 50 groszy, wówczas kwotę zaokrągla się w górę do pełnych złotych. Przykład: kwota podatku wynosi 564,75 groszy, wówczas płacimy 565 zł.

Przeczytaj też: Stopy procentowe prawie zerowe, a oni płacą nawet 4% na lokacie z gwarancjami BFG! Gdzie takie cuda? Czy są haczyki i gwiazdki?

Przeczytaj też: Ujemne oprocentowanie pieniędzy w banku: to nie żart. Być może wkrótce zapłacisz bankowi za przechowywanie własnych pieniędzy. Ale czy to byłoby legalne?

Ale mniej więcej dekadę temu jakiś sprytny bankowiec wpadł na pomysł, jak ów system zaokrąglania podatków wykorzystać do tego, by zaoferować klientom wyżej oprocentowane lokaty, ale nie płacąc za to ani grosza z kasy banku. Chodzi o popularne wówczas tzw. lokaty jednodniowe. Przy odpowiednim dobraniu parametrów lokaty, a więc okresie jej trwania, kwocie i oprocentowaniu, zysk z lokaty wynosił tyle, żeby należny podatek Belki nie przekraczał 49 groszy. A zgodnie z ordynacją podatkową taką kwotę się pomija, w efekcie to, co miało iść do fiskusa, powiększało zysk z lokaty.

Podam przykład idealnie sparametryzowanej lokaty: okres deponowania: 1 dzień, kwota lokaty: 20.000 zł, oprocentowanie: 4,7% w skali roku. Taka lokata przyniesie dokładnie 2,57 zł zysku brutto, a podatek Belki 49 groszy. Teoretycznie te 49 groszy powinno trafić do fiskusa, ale zgodnie z ówczesnym brzmieniem przepisów końcówkę podatku do kwoty 49 groszy się pomija. A więc klient zgarniał zysk brutto, czyli w tym przypadku 2,57 zł, a nie zysk netto 2,08 zł, czyli kwotę uszczuploną o podatek Belki.

Fiskus łata dziurę w ustawie

Banki dowolnie żonglowały parametrami lokaty. Mogły oferować jeszcze wyższe nominalne oprocentowanie lokaty, zmniejszając maksymalną kwotę depozytu. Rzecz jasna, klient nie musiał codziennie zakładać nowego depozytu, bo lokaty jednodniowe automatycznie się odnawiały, a więc w praktyce i obsłudze przypominały normalne depozyty miesięczne czy kwartalne.

W pewnym momencie służby skarbowe dostrzegły ten proceder i postanowiły tę dziurę załatać, nowelizując przepisy podatkowe. Dopisano zdanie, zgodnie z którym w przypadku m.in. zysków z lokat bankowych „(…) kwoty podatków od nich pobierane zaokrągla się do pełnych groszy w górę”.

To zdanie kosztowało deponentów kilkaset milionów złotych rocznie, bo mniej więcej na tyle szacowano straty budżetu państwa z tytułu unikania podatku Belki. Ta nowelizacja sprawiła, że dziś pan Piotr nie może cieszyć się groszem zysku z konta oszczędnościowego, bo cały zysk idzie na poczet podatku Belki. Zarobił 0,01 zł brutto, od tego musi odprowadzić 0,0019 zł podatku, ale zgodnie z przepisami podatkowymi tę kwotę należy zaokrąglić do pełnego grosza, a więc zarobek na koncie oszczędnościowym wynosi okrągłe zero.

Przeczytaj też: Ile tracimy przez spadającą realną wartość naszych oszczędności w bankach? Postanowiłem oszacować. To astronomiczne kwoty!

Przeczytaj też: Bank nie chce obniżyć oprocentowania kredytu, mimo że WIBOR spadł? UOKiK: to naruszenie dobrych obyczajów. Bank podobno szuka rozwiązania

Czytaj też: Czy sztuczna inteligencja może zastąpić dziennikarza Macieja Samcika? Napisać za niego felieton i porozmawiać z jego czytelnikami? I czy Samcik powinien się tego obawiać? Przeczytaj felieton na ten temat w nowym blogu Homodigital.pl.

samcik ai
Samcik AI

Zobacz też: Podcast z drem Przemkiem Chojeckim, którego start-up… pisze artykuły

Czytaj też: Do bankomatu nie tylko po gotówkę, ale i po kredyt. Tak będziemy wkrótce się zadłużali

Banki też się gubią w miejscach po przecinku

A skoro jesteśmy przy temacie lokat, to na koniec jeszcze ciekawostka. Na wstępie wspomniałem, że pisząc o lokatach muszę dziś dwa razy sprawdzić, czy oferta lokaty jest na 0,1 czy na 0,01%, albo jeszcze mniej. To frustrujące, że zarabiamy żałośnie mało na powierzeniu bankom naszych oszczędności, dzięki którym mogą one zarabiać kilkadziesiąt razy więcej na zamianie lokat w kredyty. Dodatkowo frustruje fakt, że przez inflację realnie na depozytach tracimy. Nie chodzi tylko o lokaty z zerem przed przecinkiem, a nawet takich na 2% (jeszcze się zdarzają w specjalnych ofertach).

Ale okazuje się, że bankowcy też się mylą. Niedawno ING Bank poinformował klientów biznesowych o obniżeniu oprocentowania depozytów. Zgodnie z tą informacją, od 7 lipca konto oszczędnościowe miało być oprocentowane w wysokości 0,1%. Ale ktoś w banku się pomylił, bo stawka miała wynosić tylko 0,05%.

Dobra wiadomość jest taka, że bank przyznał się do błędu i obiecał przelać klientom różnicę tak, by oprocentowanie w okresie od 7 lipca do 23 września było zgodne z błędną informacją, czyli 0,10%. ING obiecał dokonać korekty do końca września. Dlatego nie zdziwcie się, jeśli w historii rachunku zauważycie dodatkowy zysk. Ktoś kto trzyma na koncie oszczędnościowym np. 10.000 zł, powinien za ten okres otrzymać ok. 90 groszy wyrównania. I tu już po potrąceniu podatku Belki.

_________________

SKORZYSTAJ Z NAJLEPSZYCH BANKOWYCH OKAZJI:

Obawiasz się inflacji? Sprawdź też „Okazjomat Samcikowy” – aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać:

>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Ranking kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?

>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek?

_________________

PRZYGOTUJ SWOJE OSZCZĘDNOŚCI NA INFLACJĘ:

>>> Tutaj dwa słowa o antyinflacyjnych obligacjach skarbowych i o tym, które teraz najlepiej wybrać. A do wzięcia jest nawet 4-5% rocznie na długoterminowych obligacjach i 1% na tych względnie krótkoterminowych

>>> Warto też wiedzieć, że w niektórych bankach pozwalają kupować covidowe obligacje BGK z poziomu zwykłego konta osobistego. Potencjalny dochód może sięgnąć 1,7-1,8% w skali roku

>>> A tutaj trzy w miarę bezpieczne sposoby lokowania oszczędności nie będące depozytami, pozwalające chronić pieniądze przed inflacją

>>> Tutaj macie trzy przykładowe strategie lokowania oszczędności na dłużej, oparte na funduszach inwestycyjnych

>>> Tutaj dwa słowa o możliwościach lokowania oszczędności w największe firmy na świecie za pośrednictwem „automatycznych funduszy”, czyli ETF-ów, żeby uniezależnić się od szaleństwa polskich polityków

I jeszcze dwie zniżki przygotowane specjalnie dla czytelników „Subiektywnie o finansach”:

>>> W ramach mojej współpracy z AXA TFI możesz dostać dwa razy po 200 zł, wpłacając pieniądze na konta IKZE oraz IKE – czyli inwestując w ramach „opakowania emerytalnego” związanego z gwarantowaną przez polski rząd ulgą podatkową Szczegóły tej promocji znajdziesz pod tym linkiem. Warto wpisać przy rejestracji kod promocyjny „msamcik2020” (działa zarówno przy promocji 200 za 2000 przy wpłatach do IKE, jak i do IKZE).

>>> W ramach współpracy edukacyjnej z F-Trust mam dla Ciebie kupon umożliwiający inwestowanie pieniędzy bez opłaty manipulacyjnej na internetowej platformie, na której znajdziesz setki funduszy inwestycyjnych. Należy kliknąć ten link, a potem wpisać kod promocyjny ULTSMA. Zapłacisz tylko wliczaną w wartość jednostek uczestnictwa opłatę za zarządzanie wybranym funduszem lub funduszami (jej ominąć się, niestety, nie da). Ale żadnych innych opłat nie będzie.

_________________

Subscribe
Powiadom o
9 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Piotr
3 lat temu

ja ująłby sprawe szerzej-czy jest konstytucyjne pobieranie belki od lokat których oprocentowanie jest nizsze niz oficjalna inflacja.IMO NIE!

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Piotr

hmm a jaki konkretnie artykul Konstytucji to narusza?wogole co ma konstytucja do inflacji i podatkow…ja rozumiem wkurzenie niektorych, ale nie wchodzmy w opary absurdu…

Marek
3 lat temu

Od moich 2 gr pobrano 1 gr podatku -> 50%!

RobertS
3 lat temu

czy to wina bankowców, że tak ustawione jest pobieranie tego podatku? pretensje kierowałbym do ustawodawcy

Fabian
3 lat temu
Reply to  RobertS

Jasne, podatek nie zależy od bankowców.
Na styku władza – obywatele, ci drudzy nigdy nie są traktowani jako partnerzy (ot, taka przypadłość kultury wschodniej).
To jeszcze za rządów Rostowskiego, w kryzysie fiskus wyeliminował lokaty z dziennym oprocentowaniem poprzez zaokrąglanie podatku Belki wbrew matematyce, w górę od każdej wartości.
W ten sposób przy odsetkach wys. 1 gr podatek wynoszący 0,19 gr był zaokrąglany do 1 gr więc wynosił 100%. Aż tak chytrze pomysłodawcy z Min. Finansów chcieli oskubać ciułaczy, że ci zbuntowali się i na następną kadencję rządów wybrali PiS.

irkm
3 lat temu
Reply to  RobertS

Jakby ustawodawca opodatkował wszystkie zyski kapitałowe hurtem (lokaty, fundusz, giełdy) w PIT38, to nie byłoby cyrków z lokatami jednodniowymi, a potem głupich przepisów z 100% podatkiem. Co więcej logiczne byłoby, żeby strata np na funduszu inwestycyjnym rekompensowała zysk z lokaty przy obliczaniu całkowitego podatku w ujęciu rocznym.

RobertS
3 lat temu
Reply to  irkm

tak byłoby idealnie, ale oczywiście nie dla budżetu który musi jakoś spinać wszelkiego rodzaju programy socjalne i pomijając ten 100% podatek od 1 gr jak na jednym FI jest zysk a na innym strata to niestety to się nie kompensuje, celowo jest to zrobione, aby wpływy do budżetu były jak najwyższe…

Rafał
3 lat temu

Ciekawe rzeczy z tym ING, bo na koncie zwykłym (niefirmowym) bank dokonał korekty we wrześniu w drugą stronę, tj. potrącił więcej niż w lipcu i sierpniu, przez co „skorygowany” podatek wyniósł tyle ile odsetki za jeden miesiąc. Świetna robota, tym sposobem ja (ale wiem, że wiele innych osób fizycznych również) było stratnych we wrześniu, na tych już teraz groszowych kontach oszczędnościowych.

Admin
3 lat temu
Reply to  Rafał

A możemy prosić o jakiś screenshot?

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu