1 stycznia 2025

Prognozy inwestycyjne na 2025 rok: oto najbardziej frapujące i niepokojące przewidywania dla naszych pieniędzy na najbliższe miesiące

Prognozy inwestycyjne na 2025 rok: oto najbardziej frapujące i niepokojące przewidywania dla naszych pieniędzy na najbliższe miesiące

Najbardziej frapujące prognozy inwestycyjne na 2025 r. Co będzie działo się na rynkach w 2025 r.? Jak zachowają się akcje, a jak złoto? Które aktywo da zarobić najwięcej? Jak co roku eksperci i analitycy zasypali nas w grudniu prognozami, a my wzięliśmy je pod lupę. I one potrafią zaskoczyć, ale i zafrasować. Pojawiają się też tendencje, które doświadczonych inwestorów powinny przyprawiać o gęsią skórkę

Jak wiadomo, prognozowanie jest bardzo trudne, zwłaszcza jeśli dotyczy przyszłości, bo ta generalnie jest nieznana. Czytając prognozy analityków, należy o tym pamiętać. A także o tym, że – jak pokazują badania – potrafią oni przegrywać w konkursach inwestycyjnych z dziennikarzami, dziećmi albo z… małpami (bez urazy dla małp).

Zobacz również:

Tak, to prawda (choć nie do końca). Jak pokazało badanie przeprowadzone przez firmę inwestycyjną Research Affiliates, 98 ze 100 portfeli akcji stworzonych przez małpy osiągnęłyby w latach 1964-2010 wynik o średnio 1,7 punktu procentowego lepszy od indeksu S&P 500. To oznacza, że małpy, dobierając losowo akcje do portfeli, pokonały szeroki rynek, czyli przeciętnego inwestora, ale i wielu ekspertów.

Przy czym tutaj mały haczyk, bo tak naprawdę firma Research Affiliates nie użyła do losowego doboru akcji małp (obawiając się reakcji obrońców praw zwierząt), tylko specjalnego algorytmu, no ale na to samo wychodzi, bo chodzi o losowość. Badanie to zostało opisane kilkanaście lat temu na łamach magazynu „Forbes”.

Zerknęliśmy na prognozy największych banków i firm inwestycyjnych i pojawiają się w nich pewne wzorce i tendencje. Pamiętając o tej ułomności ekspertów w zakresie prognoz, można je traktować jako pewien drogowskaz, ale mając z tyłu głowy to, że być może należy iść… w przeciwnym kierunku. Jeśli gremialnie przekonują oni do tego, że przed nami hossa, to może warto powoli wycofywać się z rynku akcji?

Niepokojący optymizm co do rynku akcji

Gdy zerkamy na prognozy dotyczące globalnej gospodarki i rynku akcji, to zwraca uwagę swoista jednomyślność ekspertów. Uważają oni, że po całkiem niezłym roku 2024, w trakcie którego MSCI All Countries World Index poszedł w górę o około 18%, a S&P500 urósł o około 26%, rynki akcji przyniosą solidny zysk. Może nie tak duży, jak w roku 2023 i 2024, ale całkiem niezły. Dlatego zalecają pozostać z pozycjami na rynku akcji i nie przyjmować zbyt dużej pozycji gotówkowej.

Generalnie analitycy podkreślają, że światowa gospodarka wykazała się dużą odpornością na szoki w ostatnich latach i spodziewają się „miękkiego lądowania”, które zapewnią banki centralne, tnąc stopy procentowe. Rynki wschodzące powinny skorzystać właśnie na cyklu obniżek stóp na rynkach rozwiniętych, ale również na nieco osłabionym dolarze amerykańskim i na globalnym przyzwoitym wzroście gospodarczym. Jak uczy historia, w trakcie cykli łagodzenia polityki pieniężnej ryzykowne aktywa zachowują się dobrze. Nie inaczej będzie teraz – przekonują analitycy.

Globalna stopa procentowa (linia niebieska) i stopa inflacji (linia fioletowa) ważona PKB

Źródło: Invesco

Flagową prognozą może być ta opublikowana przez firmę inwestycyjną Charles Schwab, której tytuł brzmi „Pokonywanie przeszkód”. Analitycy przekonują w niej, że rynki międzynarodowe przezwyciężą trudności związane z niepewną polityką handlową, zaostrzoną polityką fiskalną i wolniejszym niż przeciętny wzrostem gospodarczym, zapewniając inwestorom przyzwoite stopy zwrotu. Ilustracją do tekstu jest zdjęcie przewróconego płotka lekkoatletycznego.

Średnia prognoza wzrostu cen akcji według strategów z Wall Street dla S&P 500 na 2025 rok wynosi 10%. To oznacza, że spodziewają się oni przeciętnego roku na amerykańskiej giełdzie, bo taka jest właśnie długoterminowa średnioroczna stopa zwrotu dla indeksu 500 największych spółek z USA. Analitycy przewidują najczęściej, że rok 2025 indeks S&P 500 będzie kończył gdzieś w przedziale 6400 pkt do 7000 pkt. To jest znacznie węższy zakres prognoz niż w poprzednich latach, a martwić może jednomyślność analityków, którzy spodziewają się kontynuacji hossy.

Tymczasem analitycy firmy DataTrek zwrócili ostatnio uwagę, że odchylenie standardowe wokół średniej rocznej całkowitej stopy zwrotu dla S&P 500 wynosi prawie 20 punktów procentowych! To oznacza, że dość często zdarzają się lata, w których indeks idzie w górę o 30%, ale też nurkuje o 10% czy więcej.

Czemu analitycy są tak jednomyślni co do łagodnego wzrostu S&P 500 w 2025 roku? Trudno powiedzieć, bo przecież niepewność polityczna związana z prezydenturą Donalda Trumpa jest wysoka… Zapowiedział on agresywne zmiany w polityce handlowej USA, co może wpłynąć na wiele rynków i wywoływać zmienność na giełdach. Nowo wprowadzane cła mogą podsycać inflację, a jeśli ta zacznie iść w górę, to Fed może zacząć być jeszcze bardziej „jastrzębi”, niż jest w tej chwili.

Analitycy oczekują, że gospodarka amerykańska – ale i generalnie gospodarka globalna – będzie rosła w 2025 roku, a sytuacja finansowa gospodarstw domowych się znormalizuje. Spodziewają się, że w takim otoczeniu marże spółek giełdowych będą szły w górę i w końcu pokażą się z dobrej strony małe i średnie spółki, bo jak wiemy, w 2024 roku wzrost S&P 500 ciągnięty był przez Big Techy ochrzczone mianem Magnificent 7.

Udział wartości rynkowej spółek Magnificent 7 w S&P 500

Źródło: BlackRock

Generalnie analitycy przyznają, że wyceny spółek giełdowych są już wysokie, ale to nie musi oznaczać końca hossy. Choć tak wysokie wyceny, jak obecnie, ograniczają potencjał wzrostowy cen akcji – przyznają. By zrozumieć, że wyceny są wysokie, wystarczy zerknąć na wskaźniki takie jak Shiller P/E Ratio (iloraz obecnej wyceny indeksu S&P500 oraz średnich zysków na akcję S&P 500 za ostatnie 10 lat minus inflacja) czy Buffett Indicator (Wskaźnik Buffetta – relacja kapitalizacji amerykańskich spółek giełdowych do PKB USA). Wielu analityków uważa, że te wskaźniki są już przestarzałe, ale jednak jest to „klasyka”, na którą należy zwracać uwagę.

Historia notowań wskaźnika Shiller P/E Ratio

Źródło: Multpl

Historia notowań Buffett Indicator

Źródło: currentmarketvaluation.com

Ta jednomyślność analityków (oczywiście ona nie jest 100-procentowa, da się znaleźć jakieś prognozy niesprzyjające rynkowi akcji) może niepokoić. Tutaj jest zbyt dużo optymizmu, może i umiarkowanego, ale jednak. Czy to cisza przed burzą? Kontrarianin, czyli inwestor lubiący iść pod prąd, odpowie, że zapewne tak.

Profil Barchart na X niedawno zauważył, że średnia cena docelowa wyznaczana przez analityków z Wall Street dla głównego amerykańskiego indeksu na rok 2024 na początku roku wynosiła 4891 pkt. Realnie indeks S&P500 zakończył rok na poziomie 5881 pkt – o ponad 20% wyżej od prognoz strategów z banków inwestycyjnych… 

Historia uczy, że bardzo często pojawiają się „czarne łabędzie”, czyli zupełnie nieprzewidywalne wydarzenia, które burzą prognozy analityków. Wszystkie prognozy są bowiem kształtowane na podstawie pewnych trendów, które trwają, a trendy te bywają mocno zaburzane właśnie nieprzewidywalnymi wydarzeniami o dużej doniosłości – jak wybuch pandemii COVID-19 w 2020 roku.

Złoto uzależnione od banków centralnych

Inną niepokojąco jednoczącą analityków prognozą jest ta dla złota. Król Metali wyceniony w USD w 2024 roku podrożał o około 28%, po zwyżce o 13% w 2023 roku. Czyli kruszec ma za sobą dwa bardzo dobre lata. Ostatnio trzy wzrostowe pełne lata kalendarzowe zanotował w okresie 2010-2012, czyli dość dawno temu. No ale analitycy są zgodni: złoto w 2025 roku będzie wciąż świecić ciepłym blaskiem. I ustalają konsensus co do ceny rynkowej kruszcu na około 3000 dolarów za uncję na 2025 rok.

Generalnie analitycy jak jeden mąż podkreślają, że rajd cenowy metali szlachetnych będzie kontynuowany, głównie z uwagi na ograniczoną podaż w stosunku do rosnącego popytu ze strony inwestorów i przemysłu. Najbardziej prawdopodobne scenariusze makroekonomiczne na 2025 r. są dość optymistyczne dla tego metalu, a wszelkie napięcia geopolityczne mogą tylko windować jego cenę w górę.

„Złoto zanotuje w 2024 roku najlepszy roczny wynik od dekady. Zakupy dokonywane przez banki centralne i inwestorów z nawiązką zrównoważyły znaczne spowolnienie popytu konsumpcyjnego. […] Rola złota jako zabezpieczenia w obliczu rosnącej zmienności rynkowej i ryzyka geopolitycznego najprawdopodobniej wyjaśnia jego niezwykłe zachowanie z ostatnich kwartałów.”

Patrząc w przyszłość, wszystkie oczy skupiają się na drugiej kadencji Donalda Trumpa. Konsensus rynkowy dotyczący kluczowych wskaźników makroekonomicznych, takich jak PKB, rentowności obligacji i inflacja, sugeruje możliwość skromnego wzrostu ceny złota w 2025 roku.

„Może to wynikać również z silniejszego, niż się oczekuje, popytu ze strony banków centralnych lub z gwałtownego pogorszenia warunków finansowych prowadzącego do ucieczki w kierunku safe haven. Z drugiej strony nieoczekiwana zmiana polityki pieniężnej prowadząca do wyższych stóp procentowych prawdopodobnie postawiłaby złoto przed dużym wyzwaniem. Kluczowy będzie wkład Chin w rynek złota, gdyż w 2024 roku konsumenci pozostawali na uboczu, podczas gdy to inwestorzy zapewniali wsparcie cenie kruszcu”

– napisali analitycy Światowej Rady Złota w swojej prognozie. Ale co mieli napisać? Przecież ludzie z danej branży zwykle są optymistyczni co do jej przyszłości.

Saldo popytu na złoto ze strony banków centralnych

Źródło: WGC

No i tak jak w przypadku rynku akcji, taka jednomyślność może niepokoić. Oczywiście wiele trendów przemawia za tym, że kupcy na kruszec się znajdą, ale czy na pewno po cenach powyżej 2600 dolarów za uncję? Czy zagrożeniem dla złota w kolejnych miesiącach może być wyraźny wzrost inflacji, który wymusiłby zakończenie obniżek stóp procentowych na amerykańskiej Rezerwie Federalnej i na innych najważniejszych bankach centralnych? W tej sprawie analitycy nie mówią jednym głosem.

Pamiętać także należy, że złoto w okresie dynamicznych spadków na giełdach wcale nie spisuje się dobrze, bo inwestorzy poszukujący płynności bardzo często decydują się pospiesznie zamykać pozycje na metalu, o czym można się było przekonać w trakcie covidowego krachu z marca 2020, gdy kurs XAU/USD w kilka sesji runął z okolic 1700 dolarów do 1470 dolarów za uncję, czyli o 13%.

Kryptowaluty umocnią… dolara? Najdziwniejsze prognozy inwestycyjne na 2025 r.

Czasami prognozy potrafią zaskakiwać. Próbuje wymyślnymi scenariuszami co roku zwracać na siebie uwagę pewien broker ze skandynawskiego kraju, ale to już od pewnego czasu nie ma uroku, bo ile można czytać scenariusze z pogranicza ekonomicznego fantasy i science fiction. Jednak w tym roku naszą uwagę przykuła zaskakująca prognoza, która jednak ma ręce i nogi i wskazuje na pewne zjawisko, które wszyscy mają dosłownie pod nosem, a go nie dostrzegają.

Stablecoiny – które stanowią większość kryptowalut na całym świecie – mogą ostatecznie wzmocnić dominację dolara amerykańskiego. Tak przekonują eksperci Citi Wealth. Przypomnijmy, że stablecoiny to kryptowaluty, które są powiązane z walutami narodowymi, a zabezpieczone przez emitentów bezpiecznymi aktywami takimi jak obligacje skarbowe USA. Ich kurs ma być stabilny, w porównaniu do innych kryptowalut, które stablecoinami nie są. Niektóre tego rodzaju rozwiązania bazują na algorytmach, które mają automatycznie dostosowywać popyt i podaż i utrzymywać stabilność kursu.

Stablecoiny generalnie są wykorzystywane przez inwestorów do przechowywania środków na rynku kryptowalut bez konieczności wycofywania ich z rynku, co umożliwia szybkie transakcje, jednak w ostatnich miesiącach rośnie ich rola jako środków płatniczych czy zabezpieczeń w pożyczkach peer-to-peer. Zdecydowanie najbardziej popularnym stablecoinem jest Tether, drugim najważniejszym jest USD Coin, ale istnieją również inne – rynek kryptowalut daje wybór.

Jak podkreślają eksperci Citi Wealth, od momentu powstania w 2014 r. stablecoiny zgromadziły prawie 180 mld dolarów kapitalizacji rynkowej, a obroty takimi monetami osiągnęły szczyt w I kwartale 2024 (5,5 bln dolarów – dla porównania Visa odnotowała około 3,9 bln dolarów obrotu w tym okresie).

„Niektórzy wierzą, że Bitcoin może zakończyć hegemonię dolara amerykańskiego. Jednakże stablecoiny – które stanowią ponad cztery piąte wolumenu obrotu kryptowalutami – podważają tę narrację. Około 93% stablecoinów jest denominowanych w dolarach amerykańskich”

– zwracają uwagę analitycy Citi Wealth. Większość jest emitowana przez firmy, które utrzymują rezerwy dolarowe oraz amerykańskich obligacji skarbowych.

„Mimo licznych czynników ryzyka popyt na stablecoiny wciąż rośnie. Potencjalne implikacje ich rozwoju dla systemu finansowego przyciągnęły zainteresowanie regulatorów. W Unii Europejskiej nowe przepisy dotyczące stablecoinów weszły w życie w lipcu 2024 r. Amerykańska Izba Reprezentantów dopiero będzie głosowała nad ustawą wprowadzającą ramy regulacyjne dla tych aktywów. Lepsza ochrona inwestorów i większa klarowność w zakresie regulacji może zwiększyć atrakcyjność stablecoinów. […] Dolary staną się bardziej dostępne dla świata. Stablecoiny mogą wzmocnić dominację dolara na globalnym rynku”

– przekonują analitycy Citi Wealth.

Kapitalizacja stablecoinów (mld USD)

Źródło: Citi Wealth

I to jest niezwykle ciekawa koncepcja. Kryptowaluty miały być ucieczką od dolara (i od innych walut narodowych z pogardą określanych przez fanów kryptowalut mianem „fiatów”), a mogą się mu przysłużyć! Być może dlatego amerykańskie urzędy zrobiły się tak „crypto-friendly” w ostatnich kwartałach. Być może to dlatego Donald Trump obiecuje „narodową rezerwę bitcoina”.

Amerykanie mogą zdawać sobie sprawę z tego, że tak naprawdę ich adopcja wzmocni, a nie osłabi „greenbacka”. A pamiętajmy, że dolar jest najważniejszą i niemal wszechmocną bronią USA, którą Stany mogą stosować od kilku dekad bez większych negatywnych skutków ubocznych na całym świecie. Ale warto też pamiętać, że dolar jest rekordowo przewartościowany względem innych walut, zgodnie z wyliczeniami porównawczymi opartymi na wartości gospodarek.

To oczywiście nie musi oznaczać, że dolar nie może być jeszcze silniejszy. Tak samo zresztą jak akcje mogą być jeszcze droższe, kryptowaluty bić nowe rekordy, a złoto przeżywać złote czasy jeszcze przez 20 lat. Ale patrząc na historyczne zależności, trzeba mieć świadomość, że mówimy o przekraczaniu barier, które nigdy nie zostały przekroczone. W takich sytuacjach stopniowe zakupy (uśrednianie) i porządna dywersyfikacja mają większe znaczenie niż zwykle.

Zobacz rozmowę z Sebastianem Buczkiem. Prognozy inwestycyjne na 2025 r. widziane oczami jednego z najbardziej doświadczonych w Polsce zarządzających aktywami:

Zobacz też rozmowę z Pawłem Mizerskim o przyszłości rynku obligacji w najbliższych miesiącach i latach. Ile będzie można zarobić na obligacjach?

Kto chciałby inwestować na rynku kryptowalut, niech koniecznie przeczyta dwa poradniki: o tym, jaka może być przyszłość bitcoina i czy w ogóle warto jeszcze wsiadać do tego pociągu, oraz o tym, jak wycenia się kryptowaluty. Polecam też artykuł o tym, jak BlackRock widzi rolę bitcoina i kryptowalut w portfelach inwestycyjnych “normalsów” oraz i tym kiedy – zdaniem firmy inwestycyjnej Bernstein – bitcoin osiągnie wartość miliona dolarów.

Kto chciałby inwestować na rynku złota – niech przeczyta artykuł, w którym zastanawiamy się nad możliwościami dalszego wzrostu ceny kruszcu, zwłaszcza w kontekście bezprecedensowej hossy z dwóch ostatnich lat.

Co dalej z nieruchomościami? Zapraszam do przeczytania artykułu dotyczącego raportu o przyszłości nieruchomości – w Banku Pekao wyliczyli, kiedy ceny nieruchomości zaczną spadać, a z kolei firma doradcza JLL powiedziała w swoim raporcie, co się musi stać, żeby deweloperzy musieli wyrzucać na rynek wybudowane już mieszkania po każdej cenie.

Ile można dzisiaj wycisnąć z banku? Zapraszam do obejrzenia najnowszych rankingów i skorzystania z okazji na wysoko oprocentowaną lokatę.

——————————-

ZAPLANUJ SWOJĄ ZAMOŻNOŚĆ 

Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej. Polecam też trzy inne e-booki: o tym, jak zrobić porządek w domowym budżecie i raz na zawsze wyjść z długów, jak bez podejmowania ryzyka wycisnąć więcej z poduszki finansowej i jak oszczędzać na przyszłość dzieci.

———————–

ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY

>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.

>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.

———————–

MACIEJ SAMCIK ZAPRASZA DO INWESTOWANIA:

Zapraszam do lokowania oszczędności ze sprawdzonymi przeze mnie osobiście partnerami. Poniższe oferty sprawdziłem osobiście i w większości z tych firm inwestuję część swoich prywatnych oszczędności. Pamiętaj jednak: to nie jest rekomendacja. Jestem tylko blogerem finansowym, nie mam licencji doradcy inwestycyjnego, nie wolno mi nic rekomendować. Inwestujesz na swoje ryzyko, bo to Twoje pieniądze. Pamiętaj o dywersyfikacji. Każdy popełnia błędy w inwestowaniu, ale trzeba limitować ich wartość. O mojej filozofii inwestowania – samcikowej strategii czterech ćwiartek – przeczytaj tutaj. 

>>> Inwestuj w PRZYSZŁE RENTIERSTWO lub NA EMERYTURĘ w funduszach UNIQA TFI. W ofercie TFI UNIQA są fundusze pozwalające łatwo i bezpiecznie (czyli poprzez firmę, która ma siedzibę w Polsce, ma polskojęzyczną obsługę i spełnia wszystkie standardy wyznaczone przez polskich regulatorów) zainwestować pieniądze na całym świecie. Część funduszy ma niską opłatę za zarządzanie (0,5% w skali roku). Te fundusze można kupić przez internet, w ramach programu „Tanie Oszczędzanie”, jak również w ramach konta IKZE (dodatkowo ulga w podatku PIT) lub konta IKE (dodatkowo brak podatku Belki). Przy zakupie internetowym nie płaci się też, rzecz jasna, żadnych opłat manipulacyjnych. Na stronie akcji edukacyjnej „Wyciskanie emerytury” znajdziesz ważne wieści dla Twojej przyszłości finansowej.

>>> INWESTUJ NA CAŁYM ŚWIECIE, przetestuj Plany Inwestycyjne w ramach aplikacji mobilnej XTB. To prosty mechanizm, który pozwala inwestować na całym świecie bez konieczności podejmowania zbyt wielu decyzji, poświęcania czasu oraz nabywania specjalistycznej wiedzy. Jak to wygląda i jak działa? Ściągasz aplikację mobilną XTB, wybierasz opcję „Plany Inwestycyjne” (w aplikacji druga ikona od lewej na dole), wybierasz jeden lub kilka spośród ETF-ów obejmujących inwestowanie w różnych regionach świata, wybierasz podział pieniędzy w ramach portfela (albo zostawiasz automatycznie podpowiadany podział po równo), wpłacasz pieniądze (BLIKiem, przelewem ekspresowym, PayPalem, kartą płatniczą…) i gotowe. Inwestujesz na całym świecie. Tę możliwość możesz przetestować, klikając tutaj. A więcej porad o inteligentnym inwestowaniu – na stronie akcji edukacyjnej „Inwestuj z XTB”

>>> Uzyskaj WSPARCIE W INWESTOWANIU. Sprawdź usługę doradztwa inwestycyjnego w BNP PARIBAS BANK POLSKA. Masz już trochę grosza przy duszy, ale (jeszcze) nie jesteś milionerem? Sprawdź usługę doradztwa inwestycyjnego w domu maklerskim BNP Paribas. Wbrew pozorom wcale nie jest zarezerwowana wyłącznie dla finansowych krezusów. Na jakie usługi możesz liczyć i jak doradca inwestycyjny może pomóc przy inwestowaniu kwot rzędu kilkadziesiąt tysięcy złotych? Czym doradca inwestycyjny różni się od doradcy finansowego? Jakie usługi oferuje i czy trzeba za nie dodatkowo płacić? Zapraszam do przeczytania rozmowy na ten temat oraz do wypróbowania doradztwa inwestycyjnego w biurze maklerskim BNP Paribas. A wszystkie aktualne oferty inwestycyjne BNP Paribas znajdziesz tutaj.

>>> ZŁOTO W MONETACH lub sztabkach kupuj bezpiecznie i w częściach w sklepie Goldsaver. W Goldsaver każdy może kupić sztabkę złota po kawałku we własnym tempie i bez zobowiązań. Kliknij ten link, załóż konto i kupuj złoto w częściach. W jakiej cenie kupujesz złoto? W Goldsaver zawsze jest to kurs złota w NBP powiększony o 6,9% (koszt przechowywania, pakowania, wysyłki oraz marża sprzedawcy). Z kolei cena złota w NBP odzwierciedla kurs z londyńskiej giełdy metali. Za marką Goldsaver stoi – należący do tej samej grupy kapitałowej – Goldenmark, czyli jeden z najważniejszych na polskim rynku dystrybutor metali szlachetnych, który w ciągu 14 lat działalności dostarczył Polakom około 17 ton fizycznego złota.

>>> KRYPTOWALUTY, w tym bitcoina, bezpiecznie włóż do smartfonu w kantorze QUARK. Jeśli myślisz o lokowaniu części pieniędzy na rynku kryptowalut, ale nie wiesz, jak się za to zabrać i gdzie kupić swoją pierwszą kryptowalutę, to możesz skorzystać z usług sieci kantorów Quark. To najstarsza sieć tego typu w kraju – w bezpieczny, wiarygodny sposób kupisz tam kryptowalutę i uzyskasz pomoc dotyczącą jej przechowywania. Więcej szczegółów na stronie Quark.

>>> Pieniądze w bezpiecznym miejscu POZA POLSKĄ LOKUJ za pomocą RAISIN. Przetestuj, jak działa geograficzna dywersyfikacja oszczędności za pomocą niemieckiej platformy Raisin, która łączy polskich oszczędzających z instytucjami finansowymi z innych krajów. Platforma pozwala klientom na deponowanie środków bez konieczności ponownego potwierdzania tożsamości czy też uzyskiwania dostępu do oddzielnej platformy dla każdego banku, tym samym usprawniając cały proces oszczędzania. Załóż bezpłatne konto w Raisin tutaj, a potem złóż zlecenie utworzenia lokaty, przelej pieniądze i przetestuj nową platformę do europejskiego oszczędzania dostępną w Polsce.

——————-

OSTRZEŻENIE: Niektóre z wyżej wymienionych firm oferują możliwość handlowania nie tylko akcjami, obligacjami, ETF-ami, walutami, ale i kontraktami CFD z dźwignią pozwalającą zarabiać lub tracić pieniądze w skali nieproporcjonalnie wysokiej do zainwestowanego kapitału. W związku z tym mam dla Was ostrzeżenie. Gdybyście używali tych instrumentów, to pamiętajcie, proszę: kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu zawartej w nich dźwigni finansowej. Np. na platformie inwestycyjnej XTB ostatnio 77% rachunków inwestorów detalicznych odnotowywało straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy, gdybyś chciał inwestować z dźwignią finansową.

————–

Źródło okładki: unsplash

Subscribe
Powiadom o
11 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ppp
2 miesięcy temu

Co zrobi Trump? A jak tam u nas „100 konkretów” obiecywane przez ekipę D. Tuska? Jaki procent został chociaż nieco ruszony? Myślę, że uzależnianie prognoz od jednego człowieka jest mocną przesadą nawet, jeśli jest to prezydent USA. Gość dużo mówi, ma gigantyczne EGO, ale ostatecznie będzie po prostu reagował na sytuację, jak wszyscy inni.
Pozdrawiam i Szczęśliwego Nowego Roku.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Szczęśliwego!

Sławek
2 miesięcy temu

Ze wszystkich prognoz na ten rok najbardziej prawdopodobną jest ta o zakończeniu (albo chociaż zamrożeniu) konfliktu w Ukrainie.
Ktoś ma pomysł jak dobrze mozna się ustawić pod ten scenariusz?

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Sławek

To bardzo ciekawe, ale trudne pytanie. Na zdrowy rozum obniżenie napięcia geopolitycznego w regionie powinno pomóc akcjom, polskiej walucie, obniżyć rentowność obligacji (czyli pomóc funduszom obligacji skarbowych), powinno też obniżyć notowania złota i srebra, obniżyć notowania ropy naftowej i gazu, wywołać jakąś minihossę kryptowalut. Ale tu jest jedna cienkość – ten rozejm zapewne nie będzie wcale tak jednoznaczny oraz nie jest wcale pewne czy nadejdzie szybko – myślę, że najpierw możemy mieć grubą eskalację, a dopiero po niej uspokojenie.

Sławek
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Eskalacja ma miejsce obecnie. Każda ze stron, przed rozpoczęciem oficjalnych rozmow pokojowych, próbuje uzyskać jak największe zdobycze terytorialne. Za wszelką cenę.
Czy zakończenie wojny wpłynie na złoto, srebro, kryptowaluty i dolara? Obstawiam, że na to wpływ będzie niewielki.
Zgadzam się, że odczuwalnie wpłynie na GPW, złotówkę i polskie obligacje. W dłuższym terminie beneficjentem tego pokoju mogą zostać polskie firmy budowlane i sektor zbrojeniowy.
Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?

Szymon
2 miesięcy temu
Reply to  Sławek

Tak,mam pomysł.Nie będzie wielkiej bessy dopóki trwa wojna.Wielka bessa rozpocznie się po zakończeniu wojny.Dlaczego? Ponieważ „Giełda to jest amerykańska gra pt. ”
😂

Szymon
2 miesięcy temu
Reply to  Sławek

Tak,mam pomysł.Nie będzie wielkiej bessy dopóki trwa wojna.Wielka bessa rozpocznie się po zakończeniu wojny.Dlaczego?Ponieważ giełda to jest amerykańska gra pt.”Kto kogo wyc..la?”.
😂

Szymon
2 miesięcy temu

Panie Macieju,chciałem zastosować cudzysłów ostrokątny francuski,ale się nie da,ucina tekst.Na zewnątrz miał być normalny polski cudzysłów apostrofowy,a wewnątrz cudzysłów ostrokątny francuski.
Cudzysłów w cudzysłowie – to niemożliwe na Pana blogu😁

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Szymon

Cudzysłów ostrokątny francuski? Ale po co, na kule bałwana?

Szymon
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Zgodnie z zasadami pisowni,żeby odróżnić cudzysłów zewnętrzny od wewnętrznego.Kursywa byłaby rozwiązaniem,ale nie mam kursywy na klawiaturze smartfona.
Przepraszam,jestem perfekcjonistą😂

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Szymon

I to się chwali!

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu