Prezenty 2021. Jak wynika badania firmy Deloitte, w tym roku wydamy na organizację świąt Bożego Narodzenia średnio 2129 zł. Wydatki świąteczne rosną szybciej niż inflacja, a także szybciej niż wzrost naszych pensji. A drugą najkosztowniejszą częścią tych wydatków są prezenty. Sprawdzam, o ile wzrosła cena worka z prezentami, a dokładniej – z najpopularniejszymi prezentami świątecznymi. Które kategorie prezentowe inflacja dotknęła najbardziej? A gdzie jej w ogóle nie widać? I o ile wzrosła cena konkretnego koszyka z prezentami?
70% budżetu świątecznego przeciętnej rodziny stanowią wydatki na żywność oraz na prezenty. O ile zdrożała średnio żywność? Zgodnie z tablicami GUS przez rok o 5%, a zgodnie z różnymi innymi badaniami koszyków konsumenckich – o ok. 7%. My postanowiliśmy sprawdzić, o ile zdrożały prezenty. I kiedy je kupować, by było najtaniej. Oto nasz świąteczny przewodnik na te i każde następne święta. Delektujcie się.
- Szwecja radośnie (prawie) pozbyła się gotówki, przeszła na transakcje elektroniczne i… ma poważny problem. Wcale nie chodzi o dostępność pieniędzy [POWERED BY EURONET]
- Kiedy bank będzie umiał „czytać w myślach”? Sztuczna inteligencja zaczyna zmieniać nasze relacje z bankami. I chyba wiem, co będzie dalej [POWERED BY BNP PARIBAS]
- ESG w inwestowaniu: po fali entuzjazmu przyszła weryfikacja. BlackRock mówi „pas”. Jak teraz będzie wyglądało inwestowanie ESG-style? [POWERED BY UNIQA TFI]
Akcja „prezenty 2021”, czyli jak skompletowaliśmy nasz wór z giftami?
Trudno o bardziej subiektywne pytanie niż „ile wydamy na prezenty”. Niektórzy na jeden upominek wydadzą tyle, ile wyniesie cały prezentowy budżet innych. Ale z pomocą badania Deloitte „Zakupy świąteczne 2021” można to ujednolicić. To będzie nasza baza do obliczeń zmian cen prezentów.
W tym roku deklarujemy, że na upominki wydamy 546 zł, czyli niemal tyle samo co przed rokiem (wtedy było to 534 zł). Uwzględniając inflację, oznacza to, że będziemy mogli kupić mniej rzeczy albo prezenty A.D. 2021 będą po prostu tańsze. Np. według GUS książki podrożały o 4%, a artykuły dekoracyjne o ponad 11% (ale są w tej samej grupie, co szybko drożejące meble, więc to może być przekłamanie). Postanowiliśmy sprawdzić ceny wybranych prezentów na konkretnych przykładach, wykorzystując ogólnodostępne bazy danych.
Deloitte twierdzi, że przeciętny Polak zamierza kupić 7 prezentów. Co kupimy? To zależy – kategorii jest bardzo dużo, np. coraz chętniej kupujemy w prezencie… subskrypcje. Ale najpopularniejsze prezenty to: kosmetyki i perfumy (56%), zabawki (50%), książki (46%), ubrania (41%), biżuteria (38%), akcesoria elektroniczne (24%), sprzęt sportowy (22%).
Z tablic GUS wiemy, że np. odzież podrożała przez rok o skromne 0,1%, buty – o 1,5%, książki – o 4%, a kosmetyki – o 1,9%. Ale niestety nie wiemy, jak zmieniły się ceny konkretnych kolczyków, zabawek, orbitreków czy perfum. Dlatego stworzyliśmy własny koszyk prezentów i sprawdziliśmy, jak zmieniły się ceny przez ostatni rok. Staraliśmy się, żeby portfel był maksymalnie reprezentatywny, ale koniec końców to nasz subiektywny wybór – każdy przecież może wybrać produkty innych marek.
Będziemy tak dobierać prezenty do naszego worka, żeby nie przekroczyć średniego budżetu 546 zł. Skąd wzięliśmy dane? Na potrzeby artykułu sprawdziliśmy archiwalne cenniki sklepów, ale przede wszystkim wykorzystaliśmy gotowe narzędzia. Po pierwsze portal Skąpiec, który archiwizuje i pokazuje ceny produktów z ostatniego roku (Ceneo też to robi, ale tylko z ostatnich kilku miesięcy).
Po drugie, jako benchmark posłużył też nam portal Keepa.com (który oferuje wtyczkę do przeglądarki). Keepa archiwizuje i pokazuje ceny z największego e-sklepu na świecie – Amazona. Niestety, dane uwzględniają niemiecką wersję sklepu. Dobra wiadomość jest taka, że wielu Polaków i tak tam wcześniej robiło zakupy, a poza tym polski sklep Amazona ruszył dopiero w marcu, więc i tak nie byłoby jak porównać cen. Centusiom poszukującym oszczędności w ramach akcji „Prezenty 2021” polecam jeszcze stronę FakeFriday, która sprawdza ceny wybranych produktów z największych sklepów do pół roku wstecz.
Zobacz też wideokomentarz „Subiektywnie o Finansach” poświęcony akcji „Święta 2021”:
Czytaj też: Na co uważać, kupując prezenty świąteczne last minute? I „ratunkowy” pomysł na bezpieczny prezent
Książki – warto szukać promocji
Wybieramy np. coś dla koneserów, czyli Szczepan Twardoch, „Królestwo”. Cena przed rokiem wynosiła 26,7 zł. Na przełomie roku cena wzrosła do 28 zł, potem spadła, a dziś wynosi 30,25 zł. A „Drach Edycyjo ślonsko”? Książka kosztowała 27 zł, dziś to 37 zł. To i tak mniej niż cena na okładce.
Z porównywaniem zakupów książek jest problem. Po pierwsze zerknąłem na listę bestsellerów Empiku. Trudno się temu dziwić, ale najbardziej popularne są nowości, czyli książki, które miały premiery w ostatnim roku, a których nie można było kupić przed świętami 2020.
Po drugie – książki najdroższe są w chwili premiery, potem ceny mocno spadają i nawet na stronie Empiku praktycznie żadna książka nie jest oferowana w regularnej cenie – od wszystkich stawek jest obniżka w stosunku do ceny „z salonu”. Wskazówka – książki kupujcie online, a zaoszczędzicie nawet jedna trzecią. Kosztów wysyłki można uniknąć, wybierając odbiór osobisty w salonie. Korzystajcie też z porównywarek – może się okazać, że najtańsze są wcale nie duże księgarnie – tak jak w przypadku książki Twardocha, co widać na zrzucie ekranu ze Skąpca.
Perfumy – drogie euro
Co drugi z nas kupi na prezenty kosmetyki lub perfumy. To z pewnością produkt wysokomarżowy, 50 mililitrowy flakonik jest droższy niż 0,5 l whisky single malt. Ale perfum do wyboru są setki – bardzo drogie i bardzo tanie. Które wybrać, by dane były porównywalne? Tutaj lista TOP10 najbardziej popularnych marek perfum w Polsce na podstawie danych perfumerii Notino. Wynika z niego, że najczęściej kupujemy damski zapach Calvin Klein Euphoria. I jego cena mocno wzrosła.
Przed rokiem 100 ml kosztowało 145 zł. Do wakacji cena nie przekraczała 150 zł, a potem poszybowała ostro w górę, chwilami do 247 zł. Takie krótkotrwałe zaburzenia nie są miarodajne – wystarczy, że w jakimś „tanim” sklepie skończy się asortyment, a inny podniesie w tym czasie ceny. Ale warto spojrzeć na tendencję – jest jednoznaczna. Zapach drożeje, od połowy roku jego cena nie spadła poniżej 150 zł, dziś wynosi 159 zł. Mamy więc wzrost o 9,6%.
Dla pewności sprawdziłem ceny innych marek i innych pojemności. Okazało się, że wzrosty są dużo bardziej „dramatyczne” – butelka o pojemności 50 ml zdrożała z 86 zł do 114 zł, czyli o 33%. Flakonik o objętości 35 ml perfum Chanel No 5 kosztował 287 zł – jest 380 zł. Flakonik 100 ml perfum Dior Fahrenheit – przed rokiem kosztował 285 zł, a dziś 340 zł.
Co ciekawe, takiego wzrostu nie odnotowują ceny na Amazonie wyrażone w euro. Tam ceny perfum jest stała z wyraźną tendencją do wzrostu przed świętami. Można założyć, że wzrost cen perfum jest związany z osłabieniem się złotego.
W 2020 r. euro kosztowało 4,4 zł – jeśli importerzy po tej cenie zdążyli zrobić zapasy, mogli sprzedawać tańsze produkty. Dziś euro kosztuje już 4,6 zł. Aczkolwiek to wzrost o 5%, czyli znacznie mniejszy niż wzrost cen większości prezentowanych tu perfum. Czyżby perfumerie w tym roku wykorzystywały inflację i pod jej pretekstem zwiększały marże? Oj, nieładnie!
Zabawki – Lego trzyma się mocno (cenowo)
Według firmy Grand View Reaserch globalny rynek zabawek wart był w 2020 r. prawie 280 mld dol. Z czego wybierać? Król jest tylko jeden – według raportu Brand Finance 2020 najcenniejszą marką w kategorii „zabawki” jest Lego. Jak się zmieniły ceny produktów tej marki? Strona Lego.com podaje listę najlepiej sprzedających się zestawów np. Lego, Średniowieczny Zamek. Jak zmieniła się jego cena?
Niestety, nie ma ceny sprzed roku, ale w maju zestaw kosztował 389 zł. Do grudnia cena minimalnie spadła. Ale np. Lego Bonsai (zestaw numer 10281) potaniał ze 190 zł do 170 zł. Taniej jest też na Amazonie – spadek z 47 euro do 37 euro. Według Skąpca do najpopularniejszych zestawów należy Lego Ninjago, Lochy Szkieletowego Czarownika – przed rokiem zestaw kosztował 239-397 zł. W tym roku jego cena to już 496 zł!
Sprawdziłem cenę popularnych, tańszych zestawów, np. pudełko z klockami Classic (zestaw 10696). Przed rokiem cena utrzymywała się na poziomie 87 zł, ale od końca listopada nie spada poniżej 90 zł i sięga nawet 100 zł. Taki sam zestaw kosztuje na Amazonie mniej niż przed rokiem – 22 euro zamiast 29 euro. Czyżby „zagrał” znów kurs euro?
Czytaj też: Szał świątecznych zakupów to żniwa e-sklepów. Podsuwają nie tylko prezenty, ale i… pieniądze. Chcesz skorzystać? Postaraj się o duży wybór
Ubrania – ile wydamy na skarpetki?
Według cytowany danych GUS ceny ubrań w Polsce praktycznie nie wzrosły (0,1%). W praktyce podwyżki – związane z osłabieniem się złotego – już się zaczęły, bo, licząc miesiąc do miesiąca, odzież drożeje już o 3,2%.
Jaką część garderoby kupujemy na prezenty? Złą sławą cieszą się skarpetki – według danych Skąpca najchętniej kupujemy skarpetki ocieplane – „Heat Holders Najcieplejsze Skarpety na świecie”. Przed rokiem nie było ich w ofercie, ale ubiegłej zimy kosztowały 49,99 zł za parę. Dziś jest to już 59 zł. „Heat” t0 nazwa marki, więc łatwo znaleźć ten sam produkt na Amazonie – w ciągu roku jego cena nie zmieniła się – wynosi 9,99 euro. Inne popularne skarpetki – Puma mimo zawirowań w ciągu roku wróciły do ceny z grudnia 2020 i kosztują ok. 29 zł.
Biżuteria – złoto drożeje, kolczyki też
Przez rok ceny złota nie zmieniły się. Dziś jedna uncja (31,1 g) kosztuje ok. 1785 dol. czyli o 2,8% mniej niż w grudniu 2020 r. Ale umocnił się w dolar, więc dziś cena złota wyrażona w złotych poszła mocno do góry i wynosi ok. 7280 zł. Dla porównania: w grudniu 2020 r. było to 6660 zł. Z kolei srebro rok temu kosztowało ok. 90 zł za uncję. Dziś mniej więcej tyle samo – choć cena srebra spadła 25-26 dol. za uncję, to umocnił się dolar.
Jak te stawki wpłynęły na ceny produktów jubilerskich? Żeby zmieścić się w budżecie, wybieram kolczyki ze srebra. Wybór jest spory, ale nie wszystkie ceny są porównywalne w skali roku. Znajduję srebrne Swarovski Elli, które przed rokiem kosztowały 98 zł. Dziś to już 166-189 zł. A gdybyśmy dysponowali większym budżetem i chcieli kupić kolczyki ze złota? Najpopularniejsze kolczyki na Skąpcu to złote kolczyki marki Ciesielscy. Rok temu kosztowały 269 zł, dziś już ponad 310 zł. Złote kolczyki „Maki” zdrożały z 270 do 300 zł.
Elektronika – konkurencja robi swoje
W tym przypadku niespodzianka – w wybranych kategoriach dużych podwyżek nie ma, a nawet gdzieniegdzie można znaleźć obniżki. To o tyle dziwne, że osłabienie się złotego powinno wpłynąć na ceny elektroniki – dystrybutorzy zaopatrują się w sprzęt w Azji i rozliczają w dolarach.
Ale trzy najpopularniejsze marki słuchawek na Skąpcu: SteelSeries Arctis 3 (289 zł), Sony MDR-RF811 (180 zł) i JBL Tune 510BT Czarny (169 zł) nie zmieniły swoich cen, a w przypadku tych ostatnich cena nawet spadła o kilkanaście złotych. To może być wynik dużej konkurencji na rynku elektromarketów.
Podobnie stabilne są ceny innych gadżetów, np. oryginalnego kabla do ładowania iPhone’ów (80 zł) czy ładowarki USB Xiaomi Fast Charger 65W (119 zł).
Sprzęt sportowy – kopanie piłki jest coraz droższe
Od czasu wybuchu pandemii ceny sprzętu sportowego przeżywały cuda. Jak sprawdziliśmy, w związku z zamknięciem klubów fitness, ceny sprzętu sportowego poszybowały nieraz o kilkaset procent – wzrósł popyt, bo ludzie chcieli zamienić swoje domy w mini-siłownie. Dziś już jesteśmy w innym miejscu – nic nie zapowiada, by rząd chciał zamknąć kluby fitness.
Ciągle jednak sprzęt sportowy, jak wynika z badań Deloitte, jest chętnie wybierany na prezent. Co to może być? Na przykład piłka Adidas Tiro COM. Rok temu kosztowała 122 zł. Dziś to już 132-160 zł. Nike Team Training podrożała z 27 do 49 zł. Rośnie ryzyko, że nie zmieścimy się w budżecie. Można kupić piłkę polskiej marki Spookey za 29 zł, której cena nie wzrosła.
Akcja „Prezenty 2021”. Inflacja prezentowa znacznie wyższa niż oficjalna
Podsumowując: o ile wydamy więcej za wybrane, porównywalne prezenty, żeby zmieścić się w budżecie ok. 550 zł?
- Książka – Szczepan Twardoch „Królestwo” 26,7 zł jest 30,25 zł. Książki drożeją
- Perfumy – Calvin Klein Euphoria – było 145 zł jest 159. Perfumy drożeją.
- Zabawki – zestaw klocków Lego Classic – było 90 zł. Jest 100 zł. Zabawki drożeją
- Odzież – skarpetki sportowe Puma – 29 zł. Ubrania (jeszcze) nie podrożały.
- Biżuteria – srebrne kolczyki Swarovski Elli było 90 zł. Jest 189 zł. Biżuteria drożeje.
- Sprzęt sportowy – piłka „do nogi” – 27 zł jest 49 zł. Sprzęt sportowy drożeje.
Za ten sam zestaw typowych prezentów w 2020 r. zapłacilibyśmy 407,9 zł. W tym roku jest to już 553,25 zł, czyli niewiele więcej niż zakładany budżet (546 zł). Mówimy o gigantycznym wzroście cen, sięgającym 35%. I wielokrotnie przewyższającym oficjalną inflację. To oczywiście jeden przykładowy koszyk, choć dość miarodajny, ze względu na popularność znajdujących się w nim produktów. Jeśli chcemy kupić biżuterię, klocki albo perfumy, to trudno nam będzie uciec przed podwyżkami. W przypadku innych kategorii produktów jest duża liczba alternatyw – piłkę (albo inny sprzęt sportowy) można kupić renomowanej marki albo szukać „zamienników”.
——-
„Finansowe sensacje tygodnia”: lista rzeczy, które trzeba zrobić w grudniu, żeby zaoszczędzić pieniądze
W najnowszym podcaście „Finansowe sensacje tygodnia” spisujemy listę rzeczy, które warto zrobić jeszcze w grudniu, żeby zaoszczędzić pieniądze (jest ich trochę i można schować do kieszeni niemałe kwoty!), analizujemy, jak zmieniają się zwyczaje płatnicze Polaków (i czy grozi nam na serio koniec ery gotówki) oraz zastanawiamy się nad tym, o ile mogą wzrosnąć ceny prądu po ewentualnym ogłoszeniu nowych taryf przez URE. Zapraszamy do posłuchania pod tym linkiem! Podcast jest dostępny także na platformach Spotify, Google Podcasts, Apple Podcasts oraz na kilku innych.
źródło zdjęcia: Unspalsh