14 maja 2020

„(Prawie) nieważne jak płacisz, bylebyś umył potem ręce” – pisze Główny Inspektor Sanitarny. Zwolennicy płacenia gotówką ogłosili zwycięstwo. Ale czy nie pyrrusowe?

„(Prawie) nieważne jak płacisz, bylebyś umył potem ręce” – pisze Główny Inspektor Sanitarny. Zwolennicy płacenia gotówką ogłosili zwycięstwo. Ale czy nie pyrrusowe?

„Kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa na zakupach ma higiena rąk, a nie sposób płatności” – przyznaje Główny Inspektor Sanitarny. Ale czy to pomoże zwolennikom gotówki odwrócić „koronawirusowe” trendy i doprowadzić do tego, że z drzwi sklepów znikną informacje „zalecamy płatność kartą”? Gotówka obroniła swoją pozycję głównie w mniejszych miejscowościach

Im dłużej jest z nami koronawirus, tym większe rodzi się prawdopodobieństwo, że zmieni nasze zwyczaje płatnicze. Zanim on nadszedł, nawet 85% naszych transakcji odbywało się z udziałem gotówki (takie są szacunki NBP). Teraz część handlu przeniosła się do internetu, zaś w sklepach częściej są promowane płatności kartowe.

Zobacz również:

Już od marca trwa intensywna kampania przemysłu płatności bezgotówkowych na rzecz przekonania Polaków, że ten sposób płacenia jest bezpieczniejszy, niż podawanie sprzedawcy banknotów lub monet. Przez kilka tygodni wydawało się, że do takiego stanowiska przychyla się Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), ale się z nieco wycofała.

Czytaj też: Sześć powodów, dla których w nowoczesnym świecie wciąż tak trudno nam zrezygnować z gotówki

Gotówka kontra bezgotówka. Salomonowa opinia GIS

Na naszym podwórku w obronie gotówki musiał stanąć NBP, bo kampania „bezgotówkowców” była na tyle skuteczna, że w niektórych sklepach sprzedawcy zaczęli wręcz odmawiać przyjmowania banknotów i monet. A Ministerstwo Finansów oświadczyło, że jest to zgodne z prawem.

Owszem, popyt na gotówkę był w ostatnich miesiącach rekordowy, ale Polacy gromadzili ją głównie w celu przechowania w domu swoich oszczędności, a nie w celu płacenia banknotami na zakupy. A to na obrocie pieniędzmi, a nie ich przechowywaniu zarabiają firmy zajmujące się gotówkową obsługą społeczeństwa.

Branża „gotówkowa” namawiała Głównego Inspektora Sanitarnego, żeby wycofał się z promowania płatności bezgotówkowych. Pełnego sukcesu nie osiągnęła, ale w najnowszym piśmie do Polskiej Organizacji Firm Obsługi Gotówki zastępca GIS Izabela Kucharska przyznała, że zagrożenie zakażeniem przy okazji płacenia za zakupy jest bardzo niskie, zaś „kluczowa jest higiena rąk, a nie forma płatności”.

Główny Inspektor Sanitarny – najważniejsza instytucja w Polsce wydająca zalecenia o tym, jak należy się zachowywać, by nie dać się koronawirusowi – modyfikuje więc swój pierwotny przekaz. W pierwszych zaleceniach GIS pisał wprost, że rekomenduje Polakom płacenie za zakupy kartą.

gotówka

Zwycięstwo branży gotówkowej jest jednak tylko częściowe. W tym samym piśmie zastępczyni głównego inspektora przypomina bowiem, że nic nie jest w stanie podważyć faktu, iż „gotówka – w przeciwieństwie do kart płatniczych – krąży z rąk do rąk, co samo w sobie zwiększa ryzyko transmisji drobnoustrojów”. I że „zagrożenie w obu przypadkach [płacenia gotówką i kartą] jest nieznaczne”, ale mimo wszystko „niejednakowe”.

„W opublikowanych informacjach na temat znoszenia kolejnych ograniczeń, m.in. w salonach kosmetycznych, gastronomii i salonach fryzjerskich, przygotowanych przez Ministerstwo Rozwoju i Głównego Inspektora Sanitarnego nie ma już rekomendacji dotyczących sposobu płatności. Jedynie w opisie organizacji pracy recepcji w salonach fryzjerskich pojawia się sugestia, aby prosić klientów o dokonywanie płatności w sposób bezkontaktowy”

– pisze Polska Organizacja Firm Obsługi Gotówki. Tyle, że to zwycięstwo może być pyrrusowe. Spacerując dziś po moim osiedlowym bazarku na większości drzwi sklepów widziałem nalepki „rekomendujemy płacenie kartą”.

Gotówka wciąż w grze z koronawirusem, ale głównie tam, gdzie nie ma terminali

Świadomość, że bezdotykowa płatność jest bezpieczniejsza, niż używanie gotówki zakorzeniła się głęboko u tych handlowców, którzy mają terminale płatnicze. I oni – niezależnie od tego, co mówi GIS – swoje już wiedzą. Będą „mimowolnymi” ambasadorami polski bezgotówkowej.

Z drugiej jednak strony będąc ostatnio w mniejszej miejscowości próbowałem zapłacić telefonem za zakupy w sklepie z zabawkami, kiosku z gazetami oraz sklepie warzywniczym. Uwierzycie, że każdy z tych sklepów był „cash only”? To dowodzi, że koronawirus – owszem – ma wpływ na postawy tych sklepikarzy i handlowców, którzy już mają terminale płatnicze, ale raczej nie „zrobił krzywdy” gotówce na tych terenach, gdzie jest ona dominującym środkiem płacenia.

——————————

POSŁUCHAJ NAJNOWSZEGO ODCINKA PODCASTU „FINANSOWE SENSACJE TYGODNIA”

W tym odcinku Finansowych Sensacji Tygodnia zastanawiamy się nad przyszłością płatności po erze koronawirusa. Co pandemia oznacza dla Polski bezgotówkowej i jakie zmiany spowoduje w naszych głowach jeśli chodzi o zwyczaje zakupowe? Rozmawiamy o tym z Witoldem Siekierzyńskim z firmy eService, zajmującej się rozliczaniem transakcji bezgotówkowych. Spis treści odcinka:

od 6:45 – na jaką pomoc może liczyć przedsiębiorca, który akceptuje karty, ale stracił dochody?

od 15:28 – dlaczego klienci nie mogą odzyskać pieniędzy w procedurze chargeback od linii lotniczych czy hoteli?

od 20:30 – a jeśli ktoś chciałby zacząć przyjmować płatności kartą? jak nie dać się nabić w butelkę?

od 35:54 – dlaczego nie wszędzie można zapłacić zbliżeniowo z nowym limitem do 100 zł?

od 41:05 – czy pandemia zmieni nasze płatnicze przyzwyczajenia?

——————————

Czytaj też: Płatność tylko gotówką. Tradycjonalizm, czy… rachunek ekonomiczny?

Czytaj też: Koronawirus, maseczki i rękawiczki. Najgorsza rzecz, która mogła spotkać bankowość mobilną?

zdjęcie: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
10 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna
4 lat temu

Jeśli przy wzroście zakażeń,których dzięki gniewowi Śląska i jego testom nie da się ukryć,to trzeba …kręcić i mataczyć faktami.Przypominam:szef tego ansztaltu 2 miesiące temu zalecał włożyć lód w majtki myśląc o epidemii…Ileset % wiarygodności?

Krzysztof Kołodziejczyk
4 lat temu

Panie Macieju, nie wiem, czy lepszym określeniem w tym przypadku niż ‘Pyrrusowe zwycięstwo’ nie jest to z Bitwy o Anglię – jeszcze nigdy tak wielu itd. 😊. To raczej pierwsze zwycięstwo nad zmasowanym atakiem na gotówkę, które może choć spowolni proces zniechęcania ludzi do jej stosowania. Najważniejsze, że w nowych przepisach nie ma żadnych rekomendacji do unikania płatności gotówkowych. Preferowanie kart będzie więc już jedynie indywidualną decyzją sklepu i nie ma nic wspólnego z zaleceniami władz. Jest coraz więcej badań, które pokazują, że zarażenie się koronawirusem przez gotówkę jest prawie niemożliwe, inne wykazują zagrożenia związane z kartami i telefonami. Ostatnio… Czytaj więcej »

adamus
4 lat temu

Panie Macieju, a co pan myśli o analizie https://twitter.com/TomaszUrbas/status/1260930551457787905 (wątek + komentarze)?

Solomon Kane
4 lat temu

Czyli jak wszędzie. Każdy ma inne zdanie.
Ja na razie preferuje karte (do 100 zl) bo nie musze PINu wciskać.
Nosze ja osobno, dezynfekuje. W ten sposób nie brudze rekawiczkami portfela, telefonu.

Robert
4 lat temu

Gotówka w wielu sytuacjach jest niezastąpiona,szanujmy ją.

BdB
4 lat temu
Reply to  Robert

W jakich oprócz szarej strefy?

Jacek
4 lat temu
Reply to  BdB

Gotówki nie przewalisz przez 100 kont na sekundę…

Marcin
4 lat temu

Dlaczego w Polsce nie kart płatniczych na okaziciela (bez okazywania dowodu osobistego)? W innych krajach są do pewnego limitu salda.

Szalom
4 lat temu

Od ogłoszenia „plandemii” mam wrażenie, że żyję w jakimś koszmarnym hyperrealu. Koronka na zębie mi się obluzowała od ilości powalających bzdur na temat niewinnej nukleoproteiny (połączenie białka z kwasem nukleinowym). Której pewien malarz i protozoolog przypisał 60 lat temu właściwość „zakaźna i potencjalnie patogenna” i ochrzcił ją nazwą „jad” czyli wirus. https://www.nobelprize.org/prizes/medicine/1965/lwoff/lecture/ Bez żadnych podstaw naukowych, kierując się światopoglądem, opartym na filozofii Platona. I naukowcy chętnie się na to do dziś zgadzają. Ponieważ nauka jest posuwana od czasu spryciarza Ludwika Pasteura, który tę metodę zastosował w XIX wieku, zostając autorem nigdy nie zweryfikowanej teorii infekcyjności. Nie zweryfikowanej, gdyż była skompromitowana… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu