16 listopada 2020

Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim po raz pierwszy zapłacisz zegarkiem. Jak bank może ci pomóc w tym płaceniu?

Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim po raz pierwszy zapłacisz zegarkiem. Jak bank może ci pomóc w tym płaceniu?

Płatności zegarkiem w sklepach już mało kogo dziwią, ale powstało wokół nich kilka mitów, które mogą spowalniać rozwój tej formy płatności. Co powinieneś wiedzieć o płaceniu zegarkiem, zanim się na to zdecydujesz? Wyjaśniam!

Technologia rozwija się w bardzo szybkim tempie. Tak szybkim, że często nie nadążają za nią informacje. Niestety, w internecie szybciej rozpowszechniają się mity niż fakty. Jeżeli jeszcze nigdy nie płaciliście zegarkiem, to poniżej wymieniam pięć ważnych cech tej formy płatności. Mogą one być prawdziwym zaskoczeniem dla osób, które o płaceniu zegarkiem tylko „słyszały na mieście”.

Zobacz również:

Czytaj też: To coraz modniejszy sposób płacenia za zakupy. Nie tylko bez gotówki, ale też bez karty i smartfona. Wygoda czy szpan? Testuję!

Po pierwsze – sprawdź kompatybilność i skonfiguruj!

W reklamach wszystko wygląda prosto, ale nie każdym zegarkiem można płacić zbliżeniowo, nie każdą kartę da się podpiąć do danego zegarka i nie każdy zegarek jest kompatybilny z telefonem danej marki. Zanim zaczniemy płacić zegarkiem, powinniśmy sprawdzić, czy nasz zestaw (zegarek, karta płatnicza, telefon) będą ze sobą współpracować w tej kwestii. Nie jest to trudne, ale nie powinniśmy się zdawać na przypadek.

Kompatybilność jest szczególnie ważna, jeżeli dopiero planujecie zakupić zegarek do płatności zbliżeniowych. Warto wybrać model, który będzie obsługiwał karty debetowe lub kredytowe i który będzie kompatybilny z naszym telefonem komórkowym. Raczej nikt nie byłby zadowolony z konieczności zmiany konta bankowego z powodu zakupu nowego zegarka.

Zegarek do płatności zbliżeniowych musi mieć wbudowany moduł NFC i korzystać z systemu do płatności, który jest aktywny w Polsce. Obecnie w Polsce dostępne są cztery systemy do płatności zegarkiem: Apple Pay, Fitbit Pay, Garmin Pay i Google Pay. Każdy z nich współpracuje z inną gamą instytucji finansowych – tutaj to szczegółowo opisaliśmy.

Sama płatność zegarkiem jest bardzo wygodna i trwa kilka sekund, ale przed pierwszą transakcją trzeba wszystko skonfigurować. Musicie zainstalować odpowiednią aplikację na swoim telefonie (w zależności od modelu zegarka), dodać do niej wybrane karty płatnicze i je aktywować. W zależności od instytucji finansowej trzeba zaakceptować regulamin i autoryzować dodanie karty kodem autoryzacyjnym, np. w Apple Pay to PIN lub biometria (jeśli dodaje się kartę np. poprzez PeoPay). Jeśli dodajemy kartę przez Wallet, czyli aplikację Apple, to wtedy autoryzacja odbywa się zawsze przez SMS.

Aha, w przypadku Apple Pay nie jest nawet potrzebna instalacja aplikacji – jest to aplikacja domyślnie dostępna w każdym telefonie Apple.

Czytaj też: Wrocławski fintech uruchamia system pozwalający płacić przez… skanowanie tęczówki oka! Ja już zapłaciłem tak za sushi. Gadżet czy rewolucja w płatnościach?

Po drugie – do transakcji wystarczy sam zegarek!

Inteligentny zegarek do płatności nie potrzebuje internetu, karty sim ani nawet telefonu komórkowego. Jeżeli został poprawnie skonfigurowany, to trzeba tylko włączyć aplikację portfela (w zależności od modelu zegarka wymaga to więcej lub mniej czynności) i już można płacić.

Pomyślcie o wszystkich sytuacjach, w których znaleźliście się na plaży, na basenie, na siłowni, itd. bez portfela i telefonu. Zegarek mamy (prawie) zawsze przy sobie. Szczególnie, że sporo modeli jest wodoodpornych. Dzięki temu rzadziej spotka nas sytuacja, w której nie mamy jak zapłacić za produkt.

Oczywiście – poza zegarkiem – potrzebny jest jeszcze terminal obsługujący płatności zbliżeniowe, ale ta kwestia spoczywa już na sprzedawcy. Szczęśliwie Polska jest bardzo rozwiniętym krajem pod tym względem. Wg danych Narodowego Banku Polskiego 100% terminali ma funkcję zbliżeniową! Natomiast samych kart płatniczych z funkcją zbliżeniową jest w Polsce ponad 37 mln – to prawie 90% wszystkich wydanych kart płatniczych.

Czytaj też: Gdy stopy procentowe są prawie zerowe, da się jeszcze w banku zarobić. Ale… nie na lokatach! Sprawdź, ile jeszcze możesz wycisnąć ze swojego banku

Po trzecie – zegarkiem można również dokonywać… zwrotów

Rozmawiając ze znajomymi o płaceniu zegarkiem zawsze najbardziej zaskakuje ich, że produkty zakupione zegarkiem można zwracać do sklepu tak, jak te opłacone kartą albo gotówką. Okazuje się, że konsumenci boją się płacić zegarkiem, bo chcą sobie zostawić furtkę do zwrotu produktu. Niepotrzebnie – także transakcje wykonane zegarkiem umożliwiają nam zwrot zakupów(oczywiście zgodnie z polityką sklepu i na tych samych zasadach, co transakcje dokonane gotówką czy kartą). Taka transakcja jest widoczna w bankowości elektronicznej w historii rachunku karty, którą skonfigurowaliście z zegarkiem

Coraz więcej sklepów pozwala przetestować produkt i go zwrócić w momencie, w którym coś nam nie pasuje. Niektórzy dają nam na zwrot 14 dni, inni 30 dni, jeszcze inni rok, a najbardziej pewni siebie (np. Castorama) nie ograniczają tego terminu w ogóle!

Zwrot zegarkiem jest banalnie prosty. Jeżeli kasjer poprosi Cię o kartę, to po prostu poinformuj go, że kartę masz w zegarku i zachowaj się dokładnie tak, jak podczas płatności – otwórz aplikację portfela i przyłóż zegarek do terminala. Zwrot wpłynie na konto karty płatniczej dokładnie w takim samym terminie, w jakim wpłynąłby, gdybyśmy zwracali produkt kartą fizyczną.

Oczywiście może się zdarzyć nadgorliwy sprzedawca, który będzie chciał zobaczyć fizyczną kartę. Zwykle w takiej sytuacji wystarczy wyjaśnić, że transakcja została dokonana zegarkiem i w ten sam sposób chcecie produkt zwrócić. W wyjątkowych przypadkach może pojawić się konieczność podania czterech ostatnich cyfr konta wirtualnego (VAN, numer konta urządzenia). Znajdziemy je w aplikacji na telefonie komórkowym.

Czytaj też: Inteligentne okulary od Zeissa i T-Mobile? Pomogą w płaceniu i w parkowaniu

Po czwarte – płatności zegarkiem są bezpieczne!

Sporo ludzi ma też wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa podczas transakcji zegarkiem z funkcją płatności zbliżeniowej. W końcu ktoś może nam ukraść zegarek lub przyłożyć do niego terminal w tłumie. Dużo się też słyszy o atakach hakerskich – a w końcu zegarek to elektronika. Czy naprawdę jest się czego bać?

Mówiąc szczerze zegarek jest bezpieczniejszym sposobem płatności niż karta płatnicza. Po pierwsze, karta płatnicza też może zostać skradziona, a akurat karty wgrane w zegarek dużo sprawniej zablokujemy z poziomu aplikacji w telefonie. No i szybciej się zorientujemy, że nie mamy zegarka niż, że nie mamy jakiejś karty płatniczej (szczególnie, gdy używamy kilku). A dodatkowo po zdjęciu zegarka z nadgarstka, przy próbie płatności konieczne jest podanie PIN.

Po drugie, zegarek trzeba uaktywnić, aby posiadał funkcję płatności zbliżeniowych. Trwa to najczęściej jedną, dwie sekundy, ale jest wystarczające, by za nic nie zapłacić „przypadkiem”. Karta płatnicza nie posiada takiego bezpiecznika.

Wreszcie, płatności w zegarkach korzystają z tokenizacji, a co za tym idzie dane karty płatniczej nie są przechowywane w zegarach ani udostępniane sprzedawcom (nikt nie kupi nic w internecie kradzionym zegarkiem, a kradzioną kartą już może się to udać). Nawet gdyby faktycznie zdarzył się atak komputerowy na serwery producenta zegarków (a taki niedawno dotknął firmę Garmin), to dane naszych kart płatniczych pozostaną bezpieczne.

Czytaj też: Płacenie palcem już jest. A kiedy zapłacimy okiem i głosem? To wciąż futurystyka czy całkiem bliska przyszłość?

——————————

ZAPROSZENIE:

Płatności zegarkiem to przyszłość transakcji zbliżeniowych, a więc nie dziwi, że Bank Pekao – jeden z bardziej zaawansowanych technologicznie banków w Polsce – intensywnie je rozwija. Jeżeli jesteście posiadaczem Konta Przekorzystnego w Banku Pekao (lub dopiero planujecie je otworzyć, np. metodą na selfie bez wychodzenia z domu), to do swojego zegarka będziecie mogli podpiąć kartę wydaną do tego konta. Oczywiście płacąc zegarkiem zapewniacie sobie też realizację jednego z warunków bezpłatności konta.

Przeczytaj więcej: o Koncie Przekorzystnym w Banku Pekao!

Bank Pekao stale poszerza dostępne możliwości wykonywania transakcji inteligentnymi zegarkami. W 2018 r. rozpoczął współpracę z Apple Pay, w 2019 r. dołączyło Fitbit Pay oraz Garmin Pay. Najpierw do zegarków można było podpinać tylko karty Mastercard, ale od lipca 2020 r. funkcje płacenia zegarkiem zostały udostępnione również posiadaczom kart debetowych Visa.

Jeżeli zainteresował Was temat i być może potrzebujecie więcej informacji o płaceniu zegarkiem w Banku Pekao, to znajdziecie je pod tymi linkami: dla Garmin Pay i Fitbit Pay oraz dla Apple Pay.

———————————

Po piąte – PIN podajemy raz dziennie!

Zegarek z funkcją płatności zbliżeniowych jest niemal identyczny w działaniu jak karta płatnicza, ale ma jedną – ogromną – różnicę. Płacąc tradycyjnymi kartami musimy podawać PIN przy każdej płatności na kwotę przekraczającą 100 zł i co każde pięć transakcji zbliżeniowych. Bywa to naprawdę uciążliwe przy częstych zakupach.

W zegarkach rozwiązano to dużo prościej. W celu dokonania płatności musimy podać PIN na zegarku, ale tylko raz na dobę! Po wprowadzeniu PINu możemy płacić zegarkiem bez limitów kwotowych i liczby transakcji przez 24 godziny lub do zdjęcia zegarka z ręki (zegarek wyczuwa nasz puls). Dotyczy to systemów Apple Pay, Fitbit Pay i Garmin Pay (Google Pay w październiku 2020 r. też przeprowadził zmiany w sposobie autoryzowania transakcji powyżej 100 zł i dołączy do tego grona).

Co ważne, zegarek będzie miał możliwość dokonania płatności przez pewien, krótki okres czasu po zdjęciu z ręki (jeżeli wcześniej uruchomimy aplikacje portfela). To umożliwi nam zapłatę za pomocą zegarka nawet w przypadku trudno dostępnych terminali (np. podczas opłaty za bramki na autostradzie).

Czytaj też: Już w tym roku będzie można kupić pierwszą na świecie biżuterię z funkcją płatniczą. Początek nowej rewolucji?

Płatności zegarkiem są najwygodniejszą, powszechną formą płatności w Polsce. Wystarczy poinformować sprzedawcę o chęci zapłaty kartą, wykonać jakiś ruch na zegarku (w zależności od modelu) aktywujący aplikację do płatności, zbliżyć zegarek i gotowe – zakupy zapłacone. Nie musimy podawać PINu (zakładając, że wpisujemy go sobie codziennie rano), nie musimy nic wyciągać z kieszeni.

Płacąc zegarkiem zyskujemy nie tylko czas, ale i wygodę. Zegarek nosimy na ręce, a nie w kieszeni. Nie musimy go zamykać w szafce np. na siłowni. Możemy też do niego podpiąć karty płatnicze różnych banków, a dzięki temu łatwiej spełnimy w nich warunki bezpłatności. Ponadto nasze bezpieczeństwo jest zachowane. Można przypuszczać, że ta forma płatności będzie się dalej upowszechniać. No chyba, że zastąpi ją coś jeszcze wygodniejszego.

Zdjęcie główne: PixaBay

————————————————–

Artykuł powstał w ramach rubryki tematycznej „Co słychać?”, której Partnerem jest Bank Pekao

Subscribe
Powiadom o
15 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia-Opiela
4 lat temu

Bank Pekao, wywodzący się z Banku Polska Kasa Opieki najbardziej ciśnie klientów na zgody marketingowe, żeby ich uproduktowić. W tym banku SMSy autoryzacyjne są płatne! Przez to bank wymusza instalację aplikacji mobilnej. Przy kredycie hipotecznym bank wymaga aktywacji aplikacji, założenia konta, wzięcia karty kredytowej i wyrażenia zgód marketingowych.

Admin
4 lat temu
Reply to  Kasia-Opiela

Ale zgody marketingowe w każdej chwili można wycofać, żaden bank z tego powodu nie wypowiada umów kredytowych. A zamiast SMSów autoryzacyjnych można używać autoryzacji mobilnej (na PeoPay), co chyba jest darmowe

Kasia-Opiela
4 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ze strony Pekao: „Zastosowanie warunków obowiązujących podczas akcji dni otwartych możliwe jest w przypadku spełnienia przez klienta łącznie warunków: posiadania/zawarcia umowy o rachunek typu ROR wraz z kartą debetową zasilany regularnymi miesięcznymi wpływami, aktywacji dostępu do rachunku za pośrednictwem PeoPay lub Pekao24, wyrażenia zgody marketingowej w zakresie przetwarzania danych osobowych oraz marketingu bezpośredniego, posiadania/nabycia karty kredytowej(…)”. Standardowa polityka tego banku. Nie chcesz marketingu to wzrośnie ci oprocentowanie kredytu. Nie chcesz aplikacji, to SMSy autoryzacyjne są płatne. Jeden z największych zakresów sprzedaży wiązanej na rynku kredytów hipotecznych, sprawdzane u brokera, który przed tym ostrzegał.

Admin
4 lat temu
Reply to  Kasia-Opiela

Fakt, że sprzedaż wiązaną Pekao lubi, ale też ma w wielu miejscach naprawdę bardzo dobrą ofertę (ROR, karta wielowalutowa, aplikacja mobilna)

Krzysztof
4 lat temu
Reply to  Kasia-Opiela

I jedna z najlepszych ofert kredytu hipotecznego na rynku w Pekao. Coś za coś – lepsze warunki cenowe za otwarcie konta, karty kredytowej, zgody marketingowe. Co w tym dziwnego? Nie pasuje to szukam innej oferty. Zawsze warto wszystko dokładnie przeliczyć, bo w skali kredytu hipotecznego zawartego na kilkadziesiąt lat fochy potrafią dużo kosztować 😉

Admin
4 lat temu
Reply to  Krzysztof

To prawda, hipoteki mają jedne z lepszych, chociaż słyszałem od czytelników, że dość łatwo być odstrzelonym przez dział ryzyka. Tu też coś za coś – jak już dostąpisz zaszczytu, to jest tanio 😉

Kasia-Opiela
4 lat temu

Wyjazd ze znajomymi na kilka dni. Telefony ciągle w rękach, wszystkie płatności telefonami, jedna osoba miała zegarek. Podwinięcie rękawa, odblokowanie zegarka i zapłacenie nim jest dłuższe niż wyjęcie telefonu z kieszeni i potrzeba do tego dwóch rąk.
Jak każda płatność elektroniczna, również ta zegarkiem pozbawia nas kluczowego atrybutu gotówki – prywatności. Na to się nie godzę, dlatego od 10 lat nie płacę inaczej niż gotówką.

Michal
4 lat temu
Reply to  Kasia-Opiela

No cóż. Zaoszczędzony czas dzięki braku tego podwijania rękawa z pewnością wykorzystałaś do przeprowadzenia strategicznie ważnych inwestycji lub wynalezieniu czegoś co nakarmi ludzkość za darmo. Bardziej kluczowym atrybutem niż gotówką byłoby noszenie sztab złota. W razie np wojny, spekulacji walutowych itp. Przemysł czy nie czynisz nierozważnie ;).

Admin
4 lat temu
Reply to  Michal

Niektórzy złoto próbują „zainstalować” w portfelach kryptowalutowych, żeby mieć je zawsze przy sobie 😉
https://subiektywnieofinansach.pl/a-jesli-zalamie-sie-pieniadz-oparty-tylko-na-zaufaniu-coraz-wiecej-pomyslow-by-kazdy-sam-stworzyl-sobie-standard-zlota/

Slavekk
3 lat temu
Reply to  Kasia-Opiela

Podwiniecie rękawa?
Na łokciu ten zegarek był?

John
3 lat temu
Reply to  Kasia-Opiela

W lecie też podwijasz rękaw? Odblokowanie? Naciśnięcie jednego przycisku!
Nie masz normalnych argumentów?

Paweł
4 lat temu

W jaki sposób sprzedawca zweryfikuje, że zwrot jest dokonywany na tę samą kartę?
Zegarek wyświetli cyfry, które są na wydruku z terminala?

krzyszp
3 lat temu

Dość późno uwzględniając datę publikacji artykułu, ale jednak napiszę.
Bank Millenium nie wspiera Google Pay, w związku z tym w popularnych zegarkach z WearOS nie da się skorzystać z płatności zegarkiem do karty z tego banku…

Rmk
11 miesięcy temu

Mając smartwatch z WearOS, Iphona i konto w ING również nie ma szans zweryfikować karty ponieważ weryfikacja aplikacja bankowa jest dostosowana tylko do androidów (mamy 2024, żenada!)

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu