Już nie tylko swój dowód osobisty znajdziesz w rządowej aplikacji na smartfona. „Papiery” samochodowe też do niej trafiły! Które? I po co?

Już nie tylko swój dowód osobisty znajdziesz w rządowej aplikacji na smartfona. „Papiery” samochodowe też do niej trafiły! Które? I po co?

Nie tylko swój dowód osobisty znajdziesz w rządowej aplikacji na smartfony. Od teraz są w niej również dokumenty naszych samochodu i polisy OC. I dwie cenne „przypominajki”. Niestety, nie wszyscy posiadacze smartfonów skorzystają. No i o jednej ważnej rzeczy urzędnicy „zapomnieli”

Jesienią zeszłego roku zastanawialiśmy się na stronach „Subiektywnie o finansach” czy warto skorzystać z oferowanej przez prawo możliwości pozostawienia w domu dowodu rejestracyjnego swojego samochodu. Formalnie wymogu posiadania obu dokumentów od 1 października 2018 r. nie ma, ale poważnie obawialiśmy się, że w razie stłuczki lepiej – mimo wszystko – oba dokumenty mieć przy sobie, żeby nie było problemów z załatwieniem sprawy bez pośrednictwa policji.

Zobacz również:

Teraz – przynajmniej dla części z nas – ten dylemat jest już nieaktualny. Do przygotowanej przez Ministerstwo Cyfryzacji aplikacji mObywatel trafiły dane dotyczące naszych samochodów. Niestety, nowa funkcja działa tylko w wersji aplikacji obsługiwanej przez smartfony z systemem Android. Posiadacze iPhone’ów na razie muszą się obejść smakiem.

Co to jest mObywatel? Dość dokładnie tłumaczyłem to w jednym z poprzednich tekstów, więc zapraszam do kliknięcia linku i poczytania. Tutaj napiszę tylko, że mówimy o aplikacji mobilnej, która ma w przyszłości zastąpić wszelkie papierowe dokumenty, które dziś musimy mieć przy sobie. Zamiast pokazywać dowód osobisty – pokazuję dowód cyfrowy, zamknięty w aplikacji mObywatel. Zamiast prawa jazdy – cyfrową jego wersję. Zamiast polisy ubezpieczenia obowiązkowego – mPolisę. I tak dalej.

Do niedawna mObywatel był mało użytecznym gadżetem. Był tam tylko nasz cyfrowy dowód osobisty, ale nie honorowany w większości miejsc (w wersji na Androida – także legitymacja szkolna lub studencka). Ostatnio mObywatela zaczęła honorować Poczta Polska i to był mały przełom (to właśnie w tym miejscu najczęściej okazujemy dowód). A teraz do androidowej wersji mObywatela trafił dowód rejestracyjny samochodu i dane polisy ubezpieczenia OC.

Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o finansach”zapisz się na mój newsletter i bądźmy w kontakcie!

—————————————————

Zajrzyj też do rankingów lokat, kont oszczędnościowych, okazji bankowych. I zacznij zarabiać:

>>>  Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Ranking kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?

>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek?

—————————————————

mPojazd – bo tak nazywa się nowa funkcjonalność – zawiera całkiem sporo danych o naszych samochodach, motorach i skuterach (niestety, nie znajdziemy tam danych samochodów w leasingu, firmowych, czy wypożyczonych – tylko te, w których jesteśmy wpisani „w papierach” jako ich właściciele). Ja – po zalogowaniu się do mObywatela i zarejestrowaniu nowej usługi (trzeba było potwierdzić jej aktywację w tzw. profilu zaufanym, więcej na temat tej procedury pisałem w poprzednim tekście o mObywatelu) – zobaczyłem dane dwóch samochodów, których jestem właścicielem.

Co dokładnie? Model samochodu, rok produkcji, numer rejestracyjny i numer VIN, datę rejestracji, numer homologacji, numer karty pojazdu i jeszcze kilka detali technicznych (rodzaj, podrodzaj samochodu, przeznaczenie, pochodzenie, rodzaj tabliczki znamionowej…) oraz dane ubezpieczeniowe. A więc: gdzie auto jest ubezpieczone, jaki jest numer polisy i jej typ, data zawarcia i data ważności polisy.

A to, co jest najfajniejsze w nowej usłudze to fakt, że pokazuje dwie bardzo ważne liczby – ile dni zostało do najbliższego obowiązkowego badania technicznego oraz przez ile dni będzie jeszcze ważna polisa OC. O ile o przedłużeniu polisy często przypominają nam ubezpieczyciele, o tyle badanie techniczne to rzecz, o której wielu zapomina. A potem, przy rutynowej kontroli drogowej, jest płacz i zgrzytanie zębów.

mPojazd podoba mi się z dwóch powodów i z jednego mi się nie podoba. Dwa pozytywy to właśnie „przypominajka” ważnych terminów – choćby dlatego warto od czasu do czasu się zalogować do mObywatela (chociaż podobno na 30 dni przed datą badania technicznego aplikacja wygeneruje przypomnienie, mam nadzieję, że pokaże się ono jako powiadomienie push, a nie dopiero po zalogowaniu do apki).

Drugi to możliwość łatwego przekazania wiarygodnych danych o np. polisie OC komuś, kto tych danych potrzebuje (np. poszkodowanemu w wypadku, który spowodowaliśmy). Minus – brak „scyfryzowania” najważniejszego, bo jedynego wciąż obowiązkowego dokumentu, czyli prawa jazdy. Tego „drobiazgu” bardzo brakuje do kompletu.

No i – o czym już wspomniałem – duży obciach to fakt, że mPOjazd działa tylko na niektórych smartfonach. Komunikat Ministerstwa Cyfryzacji mówi: „Wkrótce rozpoczną się prace nad stworzeniem podobnego modułu dla aplikacji przeznaczonej na telefony z iOS-em”. Co??? Wkrótce rozpoczną się prace? Co urzędników, do jasnej cholery, powstrzymywało do tej pory? W Polsce udział iPhone’ów w rynku jest na tyle duży, że trudno mówić, że jest to nieznacząca nisza.

„Ministerstwo Cyfryzacji wspólnie z Ministerstwem Infrastruktury przygotowuje tzw. pakiet deregulacyjny dla kierowców. To zmiany prawne, które pozwolą na zniesienie obowiązku wożenia ze sobą prawa jazdy. W konsekwencji czego do smartfonów będzie mogła trafić kolejna usługa dla kierowców, która odzwierciedli posiadane uprawnienia do kierowania pojazdami. Prace nad zmianami są skomplikowane i wciąż trwają, dlatego jest zbyt wcześnie, by wskazywać konkretną datę ich wprowadzenia”

To cytat z komunikatu, który może być kubłem zimnej wody dla tych, którzy myśleli, że są już w e-Państwie. Nie, jeszcze długo nie. Szkoda przy okazji, że w mPojeździe nie zintegrowano danych dotyczących punktów karnych, które też można podejrzeć przez internet, logując się do policyjnej bazy danych za pomocą tzw. profilu zaufanego. To jest ten sam „skarbiec”, w którym znajdują się nasze smartfonowe dowody osobiste, dowody rejestracyjne, karty pojazu i komunikacyjne OC. Tylko inna „szufladka”. Przydałoby się zgromadzić dane o punktach karnych – bardzo przecież użyteczne – w tym samym miejscu.

Przydatne linki:

mObywatel na telefony z Androidem: tutaj
mObywatel na telefony z iOS-em: tutaj
punkty karne przez internet: tutaj

Subscribe
Powiadom o
7 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Pibloq
5 lat temu

Mozna bylo tez przenieść informacje z cepiku, dostepne na http://www.historiapojazdu.gov.pl – choćby ostatnio zarejestrowany przebieg czy historyczne przeglądy.

Poza tym potrzebna jest kampania informacyjna, jak odróżnić oryginał od screen shota ekranu. A takowe cechy są dwie: flaga zmieniająca swą wielkość i hologram.

5 lat temu
Reply to  Pibloq

A jak odróżnić od fake-apki, ze zmieniającą się flagą i hologramem?

Anonim
5 lat temu
Reply to  Lech

jest aplikacja mWeryfikator i niby po kodzie qr można zweryfikować, ale nie powiem jak działa bo nie używałem

Maciej W
5 lat temu

Żeby zaktualizować dane (po przeglądzie) trzeba ponownie zautoryzować synchronizację danych przez ePUAP. Czyli aktualizacja danych tylko ręcznie z dużą dozą zachodu i każdorazowym ryzykiem wpisywania hasła epuap na smartfonie. Jednocześnie, w żadnym z dwóch samochodów nie wyświetliło informacji o ubezpieczeniu (dwie zupełnie różne firmy ubezpieczeniowe: PZU i AXA). System jak widać cierpi na problemy wieku dziecięcego w połączeniu z charakterystyczną dla sfery budżetowej bezmyślnością na etapie założeń.

Johan
5 lat temu

Motocyklach a nie motorach – jak to mówią: motor to masz w pralce

cedaqexu
2 lat temu

ale jestem wdzięczny za ten artykuł, bo naprawdę wiele mi wyjaśnił i wiele się w mojej głowie dzięki niemu wyklarowało. T

Editor
2 lat temu
Reply to  cedaqexu

Cieszymy się, pozdrawiamy!

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu