Program „Czysty Powiat”. Do wzięcia 15 000 zł dotacji na fotowoltaikę. Wystarczy podać swoje dane osobowe, żeby skorzystać z tych pieniędzy. Codziennie w takiej sprawie dzwoni do pana Przemka pani Klaudia. Jest przekonująca, rzeczowa i zarzeka się, że nie jest robotem. Ale nasz czytelnik był jak „Łowca androidów” i zrobił robotowi „test na człowieczeństwo”. Prawnik radzi, jak w takiej sytuacji się zachować.
20 lat temu na dyskotekach można było usłyszeć przebój rosyjskich nastolatek z zespołu Tatu pt. „Robot”. Szło to tak: „I ya nikomu ne skazhu, chto ya robota lyublyu”, czyli coś w stylu „i nie powiem nikomu więcej, że robot skradł mi serce”.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Serce pana Roberta próbuje skraść robot Klaudia, który namawia go na fotowoltaikę. Kusi go wizją 15 000 złotych bezzwrotnej, „prywatnej” dotacji na budowę fotowoltaiki. Czy pan Robert ulegnie pokusie i zaprzeda swoje dane osobowe?
15 000 zł dotacji na fotowoltaikę? Skoro jest „Czyste Powietrze”, to może być „Czysty Powiat”
2022 rok zostanie zapamiętany jako rok podwyżek. Wkrótce zdrożeje prąd, utrzymają się wysokie ceny paliw i ogrzewania. Najlepsza tarcza antypodwyżkowa to ta własnej produkcji. W przypadku ochrony przed kosztami zużycia prądu jest nią fotowoltaika. A przynajmniej była – bo rządowe dotacje powoli wygasają. Kwota rządowej dotacji „Mój Prąd” została zmniejszona do 3000 zł, a od nowego roku nowe instalacje fotowoltaiczne nie będą rozliczane na korzystnych zasadach, uwzględniając opusty w cenach prądu pozyskiwanego z sieci, gdy instalacja nie pracuje.
Nic dziwnego, że ci, którzy przespali dotychczasowe dotacje, szukają innych programów wsparcia i dotacji (fotowoltaikę mają właściciele 800 000 domów z ok. 5 mln). I kilka opcji jeszcze zostało. Jest program „Czyste Powietrze”, są dotacje oferowane przez gminy. Ale ostatnio pojawiła się w internecie nowość – program „Czysty Powiat”. Na stronie internetowej promującej to przedsięwzięcie czytam:
„Program Czysty Powiat, podobnie jak program Czyste Powietrze, ma na celu popularyzację alternatywnych źródeł pozyskiwania energii. Rezygnując z tradycyjnej energetyki węglowej, nie tylko znacznie poprawiasz jakość powietrza w Twojej okolicy, ale również oszczędzasz na rachunkach. Dzięki programowi Czysty Powiat możesz otrzymać aż do 15 000 zł dofinansowania na instalację fotowoltaiczną. Kwota dofinansowania nie może przekroczyć 50% kosztów kwalifikowanych”.
Brzmi bardzo poważnie i urzędowo. Pieniądze na wsparcie podobno pochodzą z… sektora prywatnego. Czyżby jakiś miliarder? Niestety, to wszystko ściema. Nie ma żadnego programu „Czysty Powiat”. Strona „programu” dotacyjnego jest „na niby” – nie ma tam żadnych szczegółowych informacji, a o możliwości złożenia wniosku nie wspomnę. W internecie znalazłem demaskujące informacje na temat tej strony. Administrator strony nie odpowiada na maile.
Czytaj też: Kiedy jakiś chatbot będzie w rozmowie tak dobry jak człowiek? A może… już jest?
Czy jest pani robotem? „Proszę pana, ja brzmię jak robot, bo pracuję jak robot”
Można by uznać, że to jeszcze jedna strona z fałszywymi informacjami. Ale na tym się nie kończy. Twórca tego „programu” zatrudnił to jego promocji… automaty. Dostaliśmy wiadomość od pana Roberta, który napisał do nas tak:
„Dostaję codziennie taki telefon jak na moim filmiku poniżej. Robot bardzo przekonująco twierdzi, że nie jest robotem, ale nie radzi sobie z pytaniami spoza skryptu. Gdzie to mogę zgłosić? Do RODO? UOKiK-u? Na policję?”
Pan Przemek zarejestrował swoją rozmowę z robotem i zgodził się na publikację filmu.
Boty wykorzystujące namiastkę sztucznej inteligencji są coraz bardziej powszechne. Stosują je m.in. ubezpieczyciele do likwidacji szkód. Na podstawie naszych odpowiedzi automat przekierowuje nas do odpowiedniego działu, a czasami nawet potrafi rozwiązać problem.
Tutaj jednak mamy do czynienia z sytuacją jak filmów science fiction. Robot robi pauzy, intonuje, mówi jak prawdziwa żywa pani Klaudia (tak się przedstawia). A po zdemaskowaniu wypiera się swojego cybernetycznego jestestwa.
– Czy pani jest robotem? – pyta prosto z mostu pan Przemek.
– Nie, nie jestem robotem, chociaż niektórzy myślą inaczej. Może to ze względu na to, że pracuję po 8 godzin dziennie jako konsultant telefoniczny i przez to może się wydawać, że w ten sposób brzmię – odpowiada bot. Nasz czytelnik, wzorem bohaterów z filmu „Łowca androidów”, zrobił androidowi „test na człowieczeństwo”. I zapytał:
– A umie pani dodawać?
– Tak, słucham – odpowiada robot.
– A ile jest 2+7?
– Hm… – zastanawia się bot.
– 3+5?
– Niestety, nie posiadam takiej informacji – odpowiada. A na ponowne pytanie: „czy jest pani robotem” pani Klaudia się oburza, „proszę pana, nie wiem o co panu chodzi”.
Czytaj też: Bunt maszyn w PKO BP? Czytelnik alarmuje: „uregulowałem zaległość, a nęka mnie robot. Zmienia numery, zmienia strategie… Ratunku!”
Człowieka można pozwać. A robota? Prawnik radzi, gdzie to zgłosić
O co chodzi w tej zabawie w kotka i robomyszkę i w fikcyjną dotację na fotowoltaikę? Chodzi o nasze dane osobowe. Właścicielem strony i administratorem danych osobowych – jak wynika z polityki prywatności – jest spółka Euro CallCenter z Zaporoża na Ukrainie. Firma lojalnie informuje, że pozyskiwane dane będzie przetwarzać w celach handlowych i marketingowych.
To informacje dane na wagę złota. Posiadając taką bazę „wyselekcjonowanych” osób, które są zainteresowane fotowoltaiką, można je odsprzedać firmom z branży, które nie będą musiały szukać nowych klientów po omacku. Prawdopodobnie nawet jeśli „ofiara” zorientuje się, że rozmawia z nią robot, to jest on na tyle „inteligentny”, że niejedna osoba – w nadziei na uzyskanie 15 000 zł – poda mu swoje dane. I o to tutaj chodzi.
Ale skąd firma łapiąca klientów na fotowoltaikę ma telefon do pana Przemka? I dlaczego robot wydzwania do niego dzień w dzień? W takich sytuacjach „żywi” pracownicy call center odpowiadają, że „numer został wybrany losowo”, a najczęściej jest tak, że gdzieś kiedyś podaliśmy swój numer i podpisaliśmy zgodę na jego wykorzystanie. Po latach dojście do tego, gdzie i kiedy, jest dość karkołomne. Co można zrobić?
„Praktyka nękania, na którą uskarża się czytelnik, stanowi przestępstwo stalkingu. W pierwszej kolejności rekomenduję udanie się do najbliższego komisariatu policji i złożenie zawiadomienia o możliwości popełniania przestępstwa. Taki wniosek możemy złożyć ustnie do protokołu, wówczas policjant dyżurujący na komisariacie spisze protokół, lub możemy sami przygotować pisemne zeznanie i złożyć je na komisariacie”.
– mówi nam mecenas Grzegorz Walkow. Do obowiązków policji należy zebranie materiału dowodowego umożliwiającego wniesienie aktu oskarżenia do sądu, przeciwko osobie, osobom dopuszczającym się nękania.
„Jest to najprostsze i najszybsze działanie, które możemy podjąć. Może też wpłynąć dyscyplinująco na call center, choć warto pamiętać, że dziś nie jest karalne nękanie obywateli przez firmy – przepisy Kodeksu karnego o stalkingu nie obejmują takich działań. Obejmują nękanie przez osoby fizyczne. Chcę zaznaczyć, że przestępstwo stalkingu jest ścigane na wniosek osoby poszkodowanej, bez wniosku policja nie podejmie działania”
– mówi nam mecenas Grzegorz Walkow. Ale przecież w tym przypadku stalkuje robot, a nie osoba. Oto luka prawna. W takim przypadku czytelnikowi pozostaje zgłosić sytuację do Urzędu Komunikacji Elektronicznej lub do Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Teoretycznie instytucje te mogą ukarać firmę bardzo poważnymi karami finansowymi w wysokości do 3% obrotów.
W praktyce na wyrok można czekać latami. Najlepsze, co można zrobić, to napisać wezwanie do administratora danych osobowych i cofnięciu zgód na ich wykorzystywanie i zablokowanie numeru z poziomu telefonu (o ile numery nie rotują). A na przyszłość strzec naszych danych jak oka w głowie.
źródło zdjęcia: Unsplash, kadr z filmu „Łowca Androidów”, YouTube – Movieclips