15 stycznia 2018

Jak klienci rozbili (swój) bank, czyli aplikacja w służbie dobroczynności. I pół godziny pracy dla Owsiaka

Jak klienci rozbili (swój) bank, czyli aplikacja w służbie dobroczynności. I pół godziny pracy dla Owsiaka

Jak co roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy okazała się nadzwyczaj udanym przedsięwzięciem. Według ostatnich dostępnych danych z końca „dnia zero” zebrano aż 81 423 542 zł, co oznacza, że jest ogromna szansa na rekordowy w 26-letniej historii WOŚP wynik końcowy. W zeszłym roku o tej porze zebrana kwota dochodziła do 62,5 mln zł, a po podsumowaniu wszystkich wpływów „urobek” wyniósł aż ponad 105 mln zł.

Pół godziny pracy dla Jurka Owsiaka

Co te 81,5 mln zł oznaczają? Że każdy dorosły Polak – a jest nas mniej więcej 33 miliony – statystycznie oddał na Wielką Orkiestrę Jurka Owsiaka prawie 2,5 zł. Oczywiście: nie każdy Polak bierze udział w akcjach dobroczynnych, z różnych raportów wynika, że liczba przyznających się do wpłat na akcje typu „owsiakowego” to jakieś 7-8 mln ludzi. Z drugiej zaś strony trzeba założyć że z całkowitego „urobku” przynajmniej jedna trzecia to pieniądz „hurtowy”, czyli datki wielkich firm, nie zaś zwykłych ludzi.

Zobacz również:

Podsumowując to wszystko wychodzi, że każdy z angażujących się w dobroczynność Polaków dał na WOŚP mniej więcej tyle, o ile prosiłem w tekście „Pięć sposobów, by najłatwiej pomóc WOŚP”, czyli po 7,5 zł. W zależności od tego jaką macie stawkę godzinową można powiedzieć, że na potrzeby Jerzego Owsiaka i jego fundacji oddaliście równowartość od kilkunastu minut do prawie godziny swojej pracy (najniższa stawka godzinowa w Polsce to 9,6 zł netto, zaś średnia krajowa to 19 zł na godzinę). Szacun!

Czytaj też: Pięć sposobów, by jak najłatwiej pomóc WOŚP nie ruszając się z fotela. Albo ruszając się tylko troszkę

Klienci mBanku rozbili (swój) bank

Ogromny udział w tym sukcesie mają klienci pewnego banku, który jest sponsorem Welkiej Orkiestry – mBanku. Jego szefowie przygotowali z związku z 26. finałem WOŚP ciekawą „promocję”, której wyniki przeszły najśmielsze oczekiwania. Otóż mBank obiecał, że jeśli jego klient wpłaci na WOŚP „cegiełkę” od 10 zł do 100 zł (przelewem albo klikając w widget w aplikacji mobilnej), to bank dorzuci drugie tyle. Limit kwotowy udziału banku w akcji wynosił milion złotych, co zresztą klienci krytykowali, bo bank pisał o nim dużo mniejszymi literkami, albo w ogóle.

„Promocja” okazała się trafiona w punkt. Klienci mBanku tak rzucili się do pomagania, że – jak wynika z komunikatu banku – wpłacili na WOŚP aż 6,7 mln zł. Po raz pierwszy instytucji finansowej udało się tak zmobilizować ludzi do dobroczynności. Jestem przekonany, że ogromna część klientów wpłacała za pomocą aplikacji mobilnej – wystarczyło kliknąć znajdujące się na ekranie głównym serduszko WOŚP, wybrać kwotę spośród kilku proponowanych i zatwierdzić przelew. Prościej pomagać się nie da.

Szef mBanku Cezary Stypułkowski obiecał, że w podziękowaniu za ofiarność klientów bank da z własnych funduszy (czyli też pośrednio od klientów, ale obniżając własne zyski :-)) nie obiecany wcześniej milion, tylko… drugie tyle, ile klienci, czyli 7 mln zł. Po raz pierwszy cieszę się, że bankier złamał daną obietnicę ;-)). Dobry pomysł, który skomentowałem wierszykiem: „mBank się rzucił do dobroczynności, będzie przelew miast mikropłatności”.

Po raz pierwszy bank tak zachęcił klientów do pomagania

Nie wiem czy klienci mBanku są zamożniejsi, bardziej skłonni do pomagania, niż klienci innych banków, ale faktem jest, że mBank bardzo zgrabnie ich zmobilizował do działania, dał do ręki instrumenty pozwalające działać „na jeden klik”, a potem – gdy okazało się, że motywacja „żre” – zgodził się „połknąć tę żabę” w postaci dorzucenia swojej „większej połowy” do zebranej przez klientów kwoty.

Biorąc pod uwagę, że bank ma jakieś 7,5% w aktywach sektora bankowego i pewnie jakieś 10% udziału w liczbie klientów polskich banków, kwota 6,7 mln zł przeznaczona przez klientów robi nieco mniejsze wrażenie (bo stanowi mniej więcej 8% łącznej zebranej kwoty). Ale trzeba pamiętać, że bazą dla tych wyliczeń powinna być liczba ubankowionych klientów (20% nie ma konta bankowego) oraz tych, którzy korzystają co najmniej z bankowości elektronicznej (albo mobilnej).

Firmy finansowe nie od dziś starają się wspomagać dobroczynność u swoich klientów. Bardzo ciepło recenzowałem pomysł wprowadzenia wpłat na instytucje charytatywne w bankomatach Euronetu (to też partner Wielkiej Orkiestry). Jeśli pomaganie nie jest wielkim wysiłkiem i można zrobić coś dobrego dla innych kilkoma kliknięciami, to chętniej się pomaga.

Przykład bankowej „promocji” przeprowadzonej w ramach 26. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pokazuje, że wśród klientów banków jest duży potencjał. Trzeba tylko dostarczyć im instrumenty, żeby mieli na czym zagrać.

Czytaj: Jak, wypłacając pieniądze z bankomatu, poczuć się lepszym człowiekiem? Wystarczy kilka kliknięć

Z pomaganiem jest jak z oszczędzaniem. Jak spróbujesz – nie możesz już przestać

Nawet jeśli koszty organizacji takiego eventu były wyższe, niż pomoc „po cichu”, to chyba warto te pieniądze wydawać, by robić reklamę pomaganiu innym. Tych 120.000 wolontaruszy, którzy pomimo mrozu kwestowali na ulicach, to żywe reklamy dobroczynności. I niewykluczone, że ubocznym efektem akcji Jurka Owsiaka będzie to, że będziemy chętniej pomagać. Nie tylko WOŚP-owi, ale w ogóle.

Bo z działalnością charytatywną jest w dużej mierze tak, jak z oszczędzaniem. Dopóki nie spróbujesz, to wydaje ci się, że to niepotrzebne, że zajmuje za dużo czasu, że nie masz na to pieniędzy. A po „pierwszym razie” już widzisz, że to jest fajne, że lepiej się czujesz, że wcale nie zbiedniałeś.

 

Subscribe
Powiadom o
13 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
6 lat temu

Mega!
Przydałyby się jeszcze elektroniczne serduszka dla wszystkich, którzy wpłacili środki z aplikacji mobilnej. 😉

Przyznam, że proces darowizny był niesamowicie prosty i to jest chyba jeden z czynników tego olbrzymiego sukcesu.

kuba
6 lat temu

SUPER. Czyli mój bank, nie pytając mnie o zgodę, wydaje pieniądze które ściągnął lub co gorsze ZAMIERZA ściągnąć z mojej kieszeni. Charytatywność XXI wieku, niech dadzą od razu 100 milionów, a co! To jest po prostu szczyt bezczelności. Aha, żeby było jasne – nie mam nic przeciwko dobrowolnym wpłatom klientów.

Slim
6 lat temu
Reply to  kuba

Mylisz prywatny budżet banku z „publicznym” budżetem państwa. Bank to podmiot prywatny, zarabia pieniadze na swiadczeniu danych usług, nie z podatków czy „obowiązkowych” składek. Bank ma swoje pieniadze na reklamy, na inwestycje, na pracowników, czy na jakiekolwiek inne wydatki, i nie ma tam ani grosza „twoich” pieniędzy. Co wiecej, nikt nie musi pytać (i zapewniam cie ze nigdy nie będzie pytał) o twoją zgode. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć ze mechanik u którego naprawiałes samochód wydaje „twoje” pieniądze na wosp i ty sobie tego nie życzysz 🙂

Kuba
6 lat temu
Reply to  Slim

1. „Prywatny” budżet banku absolutnie nie jest „prywatny”. mBank jest notowany na giełdzie, należy do akcjonariuszy liczących na zysk. Większe wydatki pomniejszają zysk, a więc wycenę akcji i ewentualną dywidendę. Wydawanie lekką ręką 700% tego co pierwotnie założyli to granda, działanie niejasne dla akcjonariuszy, nawet jeśli mieści się to w ich budżetach rocznych. 2. mBank to nie sklep z piwem, świadczy klientom usługi ciągłe, a nie tylko jednorazowe. Nie mogę zatem z dnia na dzień zrezygnować z mBanku bo posiadam zobowiązania długoterminowe, tzn. produkty kredytowe, które musiał bym natychmiast spłacić. Do produktów kredytowych oczywiście muszę prowadzić konto, posiadać kartę. Teraz… Czytaj więcej »

Radek
6 lat temu
Reply to  kuba

Co paliłeś? Ja też chcę!

dll
6 lat temu
Reply to  kuba

dokladnie 10/10

Jaqb
6 lat temu

Wytłumaczenie jest bardzo proste, to nie łatwy dostęp, nie gadżety…Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu prosiło swoich członków i sympatyków żeby wpłacali kasę dla Jurka poprzez mGang, żeby musieli dopłacić przynajmniej 1 mln. Za wszystkich wrobionych w „produkty” mBanku, przede wszystkim w niezgodne z polskim prawem pseudokredyty pseudowalutowe!!!!

Aga
6 lat temu

Zawsze znajda sie hejterzy ! Szkoda, ze najwiecej z nich jest niezadowolonych z „pseudowalutowych ” kredytow…ale co moze wiedzieć o świecie osoba, która nie ma świadomości zmienności kursów walut ?

JW
6 lat temu
Reply to  Aga

Tylko szkoda, że niektórzy z zadowolonych hejterów cieszą się nieszczęściem kilkuset tysięcy ludzi wrobionych przez banki w wadliwe umowy kredytowe.
Warto mieć świadomość, na czym ta wadliwość polega, zanim strzeli się stereotypem w tłum.
JW

Luke
6 lat temu
Reply to  Aga

zawsze znajdzie się osoba, która nie ma pojęcia co jest zapisane w tych umowach i jakie tam są zapisy niedozwolone… ale będzie wypowiadać się jak znawca prawa na poziomie profesorskim. Nie wiem, ale się wypowiem!!
Lepiej ci?

Ppp
6 lat temu

Chyba nie jest tak dobrze, że “Z pomaganiem jest jak z oszczędzaniem. Jak spróbujesz – nie możesz już przestać.”
To jest jednak inna potrzeba, o wiele niższego poziomu.
Oszczędzam dla siebie, więc skoro mam taki nawyk, robię to dopóki jest to możliwe.
Pomagam innym, zatem jest to pierwszy wydatek do wycięcia w przypadku problemów ekonomicznych.
Oczywiście, jeśli dawałem na WOŚP od kilkunastu lat, zaprzestanie spowodowaloby dziwne samopoczucie za pierwszym razem. Jeśli jednak byłoby to spowodowane faktycznymi problemami finansowymi, to byłoby to do wytłumaczenia i zaakceptowania na zasadzie “nie dam bo nie mam i nie jestem temu winien”.
Pozdrawiam.

dll
6 lat temu

czekam zatem az mBank wpłacanie na Caritas lub wybrana akcje w siepomaga.pl/zrzutka.pl zrobi równie proste.
Bo chyba nie chce wspierać tylko jednej fundacji?

Ala
6 lat temu

Ja mam konto w mBanku i przelewałam pewną kwotę pieniędzy na WOŚP w zeszłym roku – bez rozgłosu i w tym roku zrobiłam tak samo. Dodatkowo ucieszyłam się, że bank dokłada tyle ile przelałam. Górny limit był podany i czytelny. Byłam trochę zawiedziona, bo wiedziałam, że suma wpłat będzie większa niż milion złoty, dlatego bardzo się ucieszyłam czytając teraz wiadomość, że wpłacą więcej. Tak dalej! Bardzo miły wpis, dziękuję za informację.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu