18 września 2024

To już oficjalne: amerykański bank centralny zaczął cięcia stóp procentowych. I to dość ostro! Jakie zmiany dla naszych inwestycji i oszczędności?

To już oficjalne: amerykański bank centralny zaczął cięcia stóp procentowych. I to dość ostro! Jakie zmiany dla naszych inwestycji i oszczędności?

To już oficjalne. Prezes amerykańskiego banku centralnego Jerome Powell ogłosił obniżenie stóp procentowych w USA. Po raz pierwszy od 2020 r. Inwestorzy nie byli pewni czy cięcie będzie łagodne czy ostrzejsze, ostatecznie skończyło się tym ostrzejszym – 0,5 pkt. proc. Dla Amerykanów obniżka stóp procentowych oznacza to koniec ery wysokich zysków bez ryzyka. Czy coś oznacza dla naszych kieszeni?

Amerykański bank centralny w czasie kilkuletniej walki z inflacją zawędrował ze stopami procentowymi bardzo wysoko, do strefy 5,25-5,5%. Tak wysokiego oprocentowania pieniądza w Ameryce nie widziano od 23 lat. Europa też walczyła z inflacją, ale tak odważnie stóp procentowych nie podwyższała – Europejski Bank Centralny doszedł ze stopami procentowymi tylko do 4%. A dziś jest już po dwóch obniżkach, w sumie o pół punktu procentowego.

Zobacz również:

Bank centralny w USA uznał, że gospodarka amerykańska jest tak silna, że poradzi sobie z drogim pieniądzem. I że trzeba zdusić wzrost cen bez względu na konsekwencje. Ale teraz, gdy inflacja w USA spadła już do 2%, najwyraźniej uznał, że pieniądz powinien wreszcie potanieć (zwłaszcza, że bezrobocie zaczęło rosnąć, sygnalizując pierwsze kłopoty gospodarki).

Czytaj też: Czy banki centralne w Jackson Hole zaczęły nową grę walutową? NBP nie chce się „bawić”, więc… dolar i euro są najtańsze od lat. Czy mogą dalej spadać?

Spora obniżka stóp procentowych w USA: niespodzianka?

Obniżka stóp do poziomu 4,75-5% jest większa, niż oczekiwała część analityków. Ale prezes Fed Jerome Powell uznał, że potrzeba „mocnego startu” i demonstracji, że inflacja jest pokonana i trzeba zmienić priotytety. Niewykluczone, że kolejne obniżki stóp procentowych w USA będą już mniej „gwałtowne” i stopy do końca roku spadną nie bardziej, niż o kolejne pół punktu procentowego.

Nie można powiedzieć, że w USA mają już „tani pieniądz”. Co to to nie. Realne stopy procentowe w dalszym ciągu są solidnie dodatnie (czyli wyższe od inflacji), a dochodzenie do ich docelowego poziomu może zająć amerykańskiemu bankowi centralnemu półtora roku lub więcej. Ale w USA banki już obniżają oprocentowanie kont oszczędnościowych (do tej pory można było wycisnąć z nich nawet 5% w sali roku), niższe będą też zyski funduszy rynku pieniężnego, do których w ostatnim roku napłynął bilion dolarów oszczędności.

Obniżka stóp procentowych w USA. Ale wciąż są realnie dodatnie
Obniżka stóp procentowych w USA. Ale wciąż są realnie dodatnie

Stopy procentowe w USA są też wciąż o 1,75 pkt. proc. wyższe niż w Europie. Bank centralny USA ma więc duże pole manewru jeśli chodzi o kolejne ruchy – może „gonić” Europę, czyli przyspieszyć obniżki stóp (mało prawdopodobne), albo obniżać stopy procentowe stopniowo i niespiesznie (przynajmniej dopóki gospodarka nie sygnalizuje kłopotów z rosnącym bezrobociem). Pełen komfort.

Teoretycznie szybko spadające stopy procentowe powinny powodować dalszy spadek kursu dolara. Za jedno euro trzeba dziś płacić 1,11 dolara (a przecież jeszcze dwa lata temu obie te waluty były wymieniane po kursie 1:1). O ile jednak dolar w ostatnich miesiącach systematycznie taniał, to po obniżce stóp procentowych tylko przez chwilę przyspieszył ten trend – inwestorzy szybko doszli do wniosku, że jeśli kolejne obniżki stóp będą łagodniejsze, to nie ma powodu bardziej przeceniać „zielonego”.

Ile dolarów za jedno euro
Ile dolarów za jedno euro?

Jeśli ostrzycie sobie zęby na zakupy dolara po cenie znacząco niższej od obecnego kursu (3,8-3,9 zł) to nie wiem czy szybko się doczekacie. Może 3,7 zł się zdarzy, ale bardziej drastyczne osłabienie amerykańskiej waluty jest możliwe tylko wtedy, gdyby amerykański Fed szedł bardzo „ostrą” ścieżką obniżek stóp (co nie jest przesądzone), albo gdyby inne banki centralne (Europejski Bank Centralny, Bank Anglii) zatrzymały obniżki stóp u siebie (mało prawdopodobne).

Jakie jeszcze skutki dla polskich konsumentów? Niższe stopy procentowe to zawsze paliwo dla inwestycji innych niż kiszenie pieniędzy w bankach lub lokowanie w obligacjach skarbowych. Przy niższych stopach procentowych w USA kapitał powinien płynąć na rynki wschodzące i bardziej „ryzykowne” rynki rozwinięte, takie jak Polska. Jest to więc pewien argument przemawiający za powrotem hossy w polskich akcjach (w ciągu roku WIG zyskał 25%, ale licząc od początku tego roku – już tylko 5%).

Gdyby dolar szedł ostro w dół (a więc inwestorzy spodziewaliby się ostrej ścieżki obniżki stóp w USA), to byłby argument wymuszający obniżanie stóp także w Polsce. A taka decyzja byłaby już dużo bardziej brzemienna w skutki dla naszych portfeli. Pierwsze reakcje na rynku walutowym na to jednak nie wskazują.

—————————————

POSŁUCHAJ TEŻ PODCASTU „FINANSOWE SENSACJE TYGODNIA”

Podcast230. odcinek podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia” zacząłem od pytania z grubej rury: czy Polska może zbankrutować? Czy my już jesteśmy w jakimś ciemnym zaułku? W ciągu kilku tygodni się okaże którą ścieżką redukcji dziury budżetowej będziemy szli. Ale na pewno będziemy musieli więcej pożyczać. Po jakiej cenie? Co się będzie działo na świecie z ceną pieniądza, jak się będą zmieniały stopy procentowe? Kiedy spadną stopy procentowe w Polsce i jak bardzo? Czy budżet daje już znać czym się będą różniły rządy nowej koalicji od poprzedników? O tym wszystkim Maciej Samcik rozmawia z Michałem Dybułą, głównym ekonomistą BNP Paribas Bank Polska. Podcastu można odsłuchać w Spotify, Google Podcast, Apple Podcast i na pięciu innych platformach podcastowych oraz pod tym linkiem.

zdjęcie tytułowe: Bloomberg

Subscribe
Powiadom o
15 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
erdwa
15 dni temu

Bardzo dziwna ta obniżka. Po co walić 50pb skoro jest tak dobrze jak Powell opowiada? faktem jest że mają najbardziej restrykcyjne warunki finansowania od lat, ale przy załozeniu że w gospodarce nie dzieje się nic strasznego to taka duża obniżka sugeruje, ze ktoś tam doszedł do wniosku że są dramatycznie spóźnieni i probują nadrobić, ale skoro są spóźnieni to recesja jest kwestią czasu właściwie. Tyle tylko, ze ostatnio dzieją się takie cuda że trudno coś prognozować. Nigdy w historii tak szybko nie dało się sprowadzić inflacjiw pobliże celu. tym razem tak się stało. Inwersja krzywej w takiej wielkości nigdy chyba… Czytaj więcej »

erdwa
15 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

No to jednak wariant sugerujący że FED jest spoźniony. I zakładam ze oni to wiedzą. El Erian juz od czerwca bodaj sugerował cięcia. A tu banki centralne mają jakąś dziwną strategię działania , która zakłada że w roku mają miesiące bez posiedzen decyzyjnych. Gdyby zaczeli ciać w wakacje, miesiac po miesiącu nie trzeba byłoby walić 50pkt bo jest wakacyjna czy potem jesienno – zimowa dziura w posiedzeniach. A w ogóle to trochę komedyjnie wygląda sytuacja gdy jeszcze 3 czy 4 sierpnia media i eksperci wołali o ’emergency meeting’ bo rynki się walą i jesteśmy już w recesji a teraz pewnie… Czytaj więcej »

Marcin Kuchciak
15 dni temu
Reply to  erdwa

Też byłem zaskoczony skalą obniżki – zakładałem 25 pb.

Przypuszczam, że FOMC z całym swoim instrumentarium analitycznym ma dostęp do danych, o których mogą inwestorzy pomarzyć.

Jeżeli przycięli o 50 pb, to prawdopodobnie widzą coś niedobrego w gospodarce.

Stef
14 dni temu
Reply to  erdwa

Czyby prezes jaszczomp bis, tzn.duza obniżka bo idą wybory i trzeba wesprzec kandydatkę?

erdwa
14 dni temu
Reply to  Stef

Różnica taka że nasz jaszczomp ciął przy inflacji coś koło 8% a Powel tnie przy dodatnich realnie stopach. W USA sa obecnie naprawdę restrykcyjne warunki, ale po co trzymał je tak długo i teraz zmuszony jest ciać 50pkt bo ma dziurę w posiedzeniach do listopada jeśli dobrze pamietam. Byc może czekał właśnie na wybory, ale dowodów na to nie mam. Róznica między PL a USA jest taka jak napisałem. Glapa ciął bez wzgl na wszystko przy inflacji wywalonej kilka razy ponad cel. Powell tnie przy inflacji cos koło 3% z tego co pamietam. to duża rożnica w podejściu jednak.

Oskar
15 dni temu

Widziałem wykres, z którego wynikało, że obniżka stóp procentowych o 50 bps zwykle zwiastowała – spadki na S&P oraz wzrost bezrobocia. Po prostu ruch FEDu może (ale nie musi) być związany z tym, że przewidywana jest recesja. Chociaż ciężko szukać prostych analogii do przeszłości – ciekawe jak się tym razem rynek zachowa.

Ppp
15 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Dyskusja w komentarzach zaskoczyła mnie z innego powodu – wielu uważa, jak widzę, że obniżka o 0,5% jest „duża”. Tym czasem osobiście pamiętam podwyżki/obniżki stóp u nas o pełne punkty procentowe, a nawet o 1,5-2%, zatem ruch o 0,5% traktowałbym raczej jako kosmetyczny. Ważne, jaki będzie następny, a na razie fundusze obligacji USA nieco wzrosną i wiele więcej bym się nie spodziewał.
Pozdrawiam.

erdwa
14 dni temu
Reply to  Ppp

To nie chodzi o to czy ktos uważa że jest duża czy mała tylko o to że statystycznie , gdy FED zaczynał ciać o 50pk to potem były kłopoty. Tyle tylko że tych cykli obniżek ostatnio z tak wysokich poziomów było niewiele, alejednak rok 2000 i 2006/07 to jednak były cykle obniżek które zakończyły się katastrofami dla rynków bo rynki powód do spadków zawsze sobie znajdą a w 2007 to się powodów znalazła cała masa. Niezależnych od FED oczywiscie.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu