Świat wielkich pieniędzy ma podobno nowego władcę – Bloomberg ogłosił, że najbogatszym człowiekiem globu jest Jeff Bezos, założyciel i największy udziałowiec Amazona (ma 17% akcji tej spółki). Majątek Bezosa, który zaczynał od zwykłego sklepu z książkami, a dziś zarządza koncernem multimedialnym wartym pół biliona dolarów, wynosi drobne… 90 mld dolarów, czyli – przeliczając na nasze pieniądze – 340.000.000.000 zł.
Czytaj też: Ile wynosi majątek przeciętnego Polaka? Zdziwicie się. Jesteśmy bogaci nieruchomościami
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Bezos kontra Gates – pojedynek na szczycie
Pozycja na tronie jest trochę umowna, bowiem zależy od przeliczanej po kursie dnia wartości aktywów najbogatszych ludzi na świecie. Według informacji z czwartkowego poranka Bezos zdetronizował na fotelu najbogatszego obywatela świata niejakiego Billa Gatesa, twórcę Microsoftu, którego majątek co prawda też rośnie, ale w dużo wolniejszym tempie. Jeszcze trzy lata temu, gdy majątek Gatesa był wart 80 mld dolarów, Bezos miał tylko 30 mld „zielonych”. Tylko w ciągu ostatniego roku jego majątek przyrósł o 24 mld dolarów.
Serwis BBC zwraca uwagę, że licząc majątek Gatesa i Bezosa już po kursach z piątkowego poranka na tronie powinien znaleźć się z powrotem Gates. Ale – wliczając w majątek obu panów nie tylko ich pieniądze ulokowane w Amazonie i Microsofcie – rzecz nie jest już tak klarowna, bo wydaje się, że Bezos ma wciąż blisko 90 mld dolarów. Prawdopodobnie ciut mniej, niż Gates, ale zapewne jest to zachwianie chwilowe, biorąc pod uwagę długoterminowy trend, który jest taki:
Trzecim najbogatszym człowiekiem na świecie jest hiszpański magnat odzieżowy i założyciel marki Zara – niejaki Amancio Ortega. Jego majątek jest podliczany na prawie 83 mld dolarów. Na czwartym miejscu wśród najbogatszych jest Mark Zuckerberg, twórca Facebooka, który ma 75 mld dolarów, zaś na piątym – z niemal identycznym „urobkiem” – najsłynniejszy inwestor świata Warren Buffett.
Tu więcej o rankingu Bloomberga najbogatszych ludzi świata
Skąd wzięła się fortuna tego faceta?
Zwycięski pochód Bezosa wynika z szybiego wzrostu jego imperium. Jeszcze kilka lat temu była to po prostu internetowa księgarnia. Potem Amazon zaczął handlować w internecie innymi produktami, przejmować stacjonarne sieci handlowe, a także wszedł na rynek sprzętu elektronicznego (m.in. stworzył słynnego asystenta Alexa), otworzył konkurencyjny w stosunku do Netfliksa serwis VOD o nazwie Amazon Prime (abonenci mają zniżki w sklepach Amazona), oferuje usługi informatyczne w tzw. chmurze (cloud computing).
Czytaj: Amazon przekroczył rubikon – jest wart 50 mld dolarów.
Kwartalne przychody Amazona to 37 mld dolarów, ale zysk przypadający na akcję wynosi tylko 1,4 dolara, czyli prawie nic w porównaniu z ceną akcji Amazona – ponad 1060 dolarów za jedną! Oznacza to, że wycena Amazona jest iście kosmiczna. A bogactwo Bezosa jest „na kredyt”, uwzględnia świetlany rozwój Amazona przez kolejnych 100 lat ;-).
Jeśli pieniądze rządzą światem, to kto rządzi pieniędzmi? Oto ranking potęg. Ile nas od nich dzieli?
Co mógłby Bezos lub Gates, gdyby tylko chciał? „1000+” albo „samochód dla każdego”
Nie zmienia to faktu, że Bezos lub Gates, gdyby tylko mieli gest, mogliby dziś spłacić szybkim ruchem jedną trzecią zadłużenia Polski. Ich pieniądze mogłyby ewentualnie sfinansować prawie wszystkie wydatki naszego budżetu państwa w 2017 r. (wynoszą 380 mld zł) – a więc mogliby wypłacić emerytury, opłacić wojsko, policję i urzędników, utrzymać szkoły i szpitale, sądownictwo, ZUS oraz NFZ. Przez jeden rok moglibyśmy nie płacić żadnych podatków. Zerknijcie do PIT-a ile byście zaoszczędzili.
Tutaj: Ile wynosi zadłużenie poszczególnych krajów świata?
Gdyby Bezos/Gates (niepotrzebne skreślić) chciał być dla nas co najmniej tak samo miły, jak niejaki Donald Trump, który wychwalił nas ostatnio pod niebiosa przed całym światem, to mógłby każdemu dorosłemu Polakowi wypłacić jednorazowy zasiłek w wysokości 11.250 zł. A więc bez problemu wygrałby każde wybory :-). Albo mógłby spłacić połowę wszystkich długów gospodarstw domowych w Polsce.
Albo mógłby każdemu posiadaczowi prawa jazdy w Polsce kupić Dacię Logan (o ile producent udzieliłby 25% rabatu od ceny katalogowej, ale przy tak dużym zamówieniu nie powinno być z tym problemu ;-)). Gdyby jednak Polacy gromadnie odmówili posiadania Dacii Logan, to najbogatszy obywatel świata mógłby co tysięcznemu z posiadaczy prawa jazdy ufundować Lamborghini Veneno Roadster, najdroższe auto świata (4,5 mln dolarów za sztukę). O, takie , jak pod tym linkiem ;-). Podobno jednak nie ma ich aż tak dużo, żeby je nam rozdać 😉
Tutaj: Najbogatsi ludzie na świecie według najnowszego rankingu Forbesa
Patrz tutaj: Tak inwestują pieniądze najbogatsi obywatele świata
Ile miejsca zajęłaby fortuna Bezosa lub Gatesa w… gotówce?
Oczywiście ani Bezos, ani Gates, ani żaden inny multimiliarder nie jeździ po mieście z ciężarówkami pełnymi gotówki, bo po pierwsze duże pieniądze występują dziś w formie zapisów księgowych na kontach w bankach, a po drugie majątki najbogatszych biorą się głównie z rynkowej wartości posiadanych przez nich udziałów w spółkach giełdowych, nie ze złota zakopanego w ogródku. Mimo wszystko ciekawym doświadczeniem byłaby taka defilada zapakowanych na ciężarówce pieniędzy multimiliarderów.
Jest problem, bo na jednej – nawet bardzo dużej – ciężarówce zmieściłaby się tylko nieco więcej, niż 20% majątku Bezosa lub Gatesa (jakieś 20-21 mld dolarów). Trzeba byłoby zamówić takich ciężarówek cztery i jeszcze do połowy zapełnić piątą, żeby najbogatsi ziemianie mogli zabrać swoją kasę do domu.
A propos domu: gdyby majątek najbogatszego obywatela świata zainwestować w nieruchomości, stać by go było na mniej więcej 400 rezydencji zaliczanych do najbardziej luksusowych na świecie (rekordowo drogie nieruchomości kosztują 250-300 mln dolarów).
Zobacz: Tak wygląda najdroższa na świecie rezydencja wystawiona na sprzedaż
Tutaj: A tak wyglądają pozostałe najdroższe rezydencje na globie
Oczywiście wszystko to są spekulacje, bo majątki multimiliarderów są niepieniężne. Główny akcjonariusz Amazona nie mógłby z dnia na dzień sprzedać wszystkich akcji po obecnej cenie. Zmiana kursu tych akcji oznacza z dnia na dzień wahania majątku o miliardy dolarów. Tylko między czwartkiem a piątkiem wartość posiadanych przez Bezosa akcji Amazona spadła o 4 mld dolarów! A gdyby tak przyszedł krach… Nie, tego nie życzymy nikomu, nawet Bezosowi 😉