PZU, największy polski ubezpieczyciel, zarabia coraz więcej pieniędzy i wciąż czeka na dostosowanie regulacji prawnych do planowanej transakcji z Bankiem Pekao, po której ma powstać wielki holding finansowy. Cena akcji PZU osiąga poziomy niewidziane w historii, a przedstawiciele spółki przekonują, że prawdziwy potencjał wzrostu jest jeszcze… przed PZU. Jak wysoko polecą zyski największego polskiego ubezpieczyciela?
Narodowy ubezpieczyciel, jak przypomniał na konferencji poświęconej wynikom finansowym prezes grupy Bogdan Benczak (oczekuje na zgodę KNF na powołanie na prezesa, obecnie kieruje pracami zarządu) – jest instytucją co do zasady konserwatywną. Jako lider rynku ubezpieczeń w Polsce nie działa jak drapieżnik zdobywający za wszelką cenę kolejne skrawki biznesu, tylko poszerza działalność spokojnie i stabilnie.
- Zbieranie pieniędzy na inwestowanie przy okazji codziennych zakupów? Nietypowy pomysł dużego brokera. Ile można z tego wycisnąć? [POWERED BY XTB]
- Podwyżka pensji: jak jej nie zmarnować? Cztery sposoby, które sprawią, że wreszcie zaczniesz mieć oszczędności dzięki wyższej pensji [POWERED BY RAISIN]
- To była przez ostatnie trzy lata świetna inwestycja. Jaka przyszłość funduszy obligacji skarbowych? Ile zarobią w ostatniej fazie obniżek stóp NBP? [POWERED BY UNIQA TFI]
Jakie jest przesłanie ubezpieczyciela na kolejne kwartały? W zgrabny aforyzm ujął je członek zarządu PZU Tomasz Kulik: „Chcemy więcej, idźmy dalej”. Mimo spektakularnego wzrostu wyceny akcji – od początku 2024 r. zyskały na wartości w sumie o 71% (w tym czasie WIG20 odnotował wzrost o 41%) – przedstawiciele spółki mają wciąż przekonanie, że prawdziwy „wielki skok” ubezpieczyciela jest jeszcze przed nimi.

Skąd takie wnioski? Kiedy porównamy wycenę PZU z podobnymi spółkami na rynku europejskim okazuje się, że PZU jest wciąż w ogonie wycen rynkowych. Różnica między pokazanymi poniżej firmami pokazuje skalę wzrostu, jakiego można się spodziewać po akcjach naszego ubezpieczeniowego czempiona, jeśli inwestorzy zauważą w nim potencjał taki jak w innych wielkich spółkach ubezpieczeniowych w Europie. Ale czy to się wydarzy? Jak wysoko polecą zyski największego polskiego ubezpieczyciela w najbliższej i w dalszej przyszłości?

PZU nie zapomina o wielkim holdingu
Pół roku temu dwie wielkie instytucje finansowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa ogłosiły plany reorganizacji, w wyniku której miałby powstać holding, który na polskim rynku zdobyłby pierwsze miejsce pod względem aktywów, przebijając lidera w sektorze bankowym PKO BP. Byłby też widoczny na rynku europejskim. Stworzenie holdingu finansowego pozwoliłoby uwolnić 20 mld zł kapitału na inwestycje i dać grupie 200 mld zł „zdolności kredytowej” na finansowanie dużych projektów inwestycyjnych.
Jak dużych? Chodziłoby o najważniejsze w Polsce projekty inwestycyjne w zakresie budowy infrastruktury jak np. budowa elektrowni atomowej czy megalotniska w Baranowie, a także sieci kolei szybkiej prędkości albo wielkich farm wiatrowych na Bałtyku. Do realizacji tych inwestycji będą potrzebne setki miliardów złotych, których nie starczy w budżecie państwa. Popyt na wielkie kredyty wzrośnie i w tym miejscu powinna właśnie zadziałać zasada, że „duży może więcej”, a jeśli będzie to polska grupa, to o taki kredyt, być może na lepszych warunkach, powinno być łatwiej.
Niedawno zmienił się prezes PZU, ale obie firmy podtrzymują plany z początku czerwca tego roku, a obecni na konferencji prasowej członkowie zarządu poinformowali, że grupa PZU obecnie czeka na zmiany legislacyjne, żeby pójść dalej z realizacją planów reorganizacji. Połączenie z Bankiem Pekao będzie możliwe wtedy, gdy PZU dokona podziału wewnątrz grupy. Cała transakcja miałaby zająć rok, a w tym czasie z PZU miałaby zostać wyodrębniona działalność operacyjna. Potrzebne też będą zgody KNF, UOKiK, a także Unii Europejskiej.
Przeprowadzona kilka lat temu wielka fuzja w sektorze paliwowym z udziałem płockiego giganta tego rynku grupy Orlen i gdańskiej spółki Lotos wywołała w Polsce duże kontrowersje z powodu wymagań Komisji Europejskiej w zakresie zapewnienia konkurencyjności rynku. Zgoda Brukseli została uwarunkowana tym, że Orlen sprzeda część cennych aktywów podmiotom spoza Polski. W przypadku Banku Pekao i PZU takie ryzyko jest prawdopodobnie mniejsze, bo obie spółki prowadzą uzupełniającą się działalność, a nie taką samą, trudniej więc zarzucić tworzenia monopolu.
Bogdan Benczak, członek zarządu PZU powiedział na konferencji, że firma czeka na postępy w pracach legislacyjnych, ale nie zaprzestała wewnętrznych przygotowań do megatransakcji. Filozofia połączenia polegałaby na tym, że działalność operacyjna zostałaby przeniesiona do spółki w 100% zależnej od spółki holdingowej PZU, a potem PZU zostałoby przejęte przez Bank Pekao. Na rynku giełdowym prawdopodobnie pozostałby jeden podmiot – Bank Pekao. „Pracujemy nad wdrożeniem modeli wewnętrznych związanych z optymalizacją zarządzania kapitałem” – powiedział prezes PZU.
A co w sytuacji, kiedy zmiany legislacyjne jednak nie zostaną wdrożone? A tym samym do powołania holdingu nie dojdzie? Bogdan Benczak zapewnił, że firma nie ucierpi, a zwłaszcza nie ucierpi jej polityka dywidendowa, która wynika ze strategii działania grupy. A to najważniejsza informacja z punktu widzenia inwestorów.

Jak wysoko polecą zyski PZU? Na razie są znacznie powyżej oczekiwań
Narodowy ubezpieczyciel znów zaskoczył analityków dobrymi wynikami finansowymi. Zysk netto grupy PZU w trzecim kwartale 2025 r. osiągnął niemal 2 mld zł, podczas kiedy rok wcześniej było to tylko 1,2 mld zł. To wynik aż o 21,8% wyższy, niż pokazywały szacunki analityków rynkowych. Po trzech kwartałach zysk netto przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej wynosi już 5,2 mld zł i jest o 42,7% większy niż po trzech kwartałach 2024 roku.
Ten wynik to głównie zasługa rozwoju działalności części ubezpieczeniowej, ponieważ w bankach pozostających w ramach grupy wyniki nie były tak zachwycające, głównie ze względu na spadające w tym roku stopy procentowe i spodziewane podwyższenie podatku CIT dla sektora bankowego. Prezes Bogdan Benczak podsumował: działalność ubezpieczeniowa odpowiadała za blisko 70% zysku netto wypracowanego do końca września.
Zdaniem prezesa Benczaka to dowód na to, że grupa działa efektywnie niezależnie od zmiany warunków biznesowych, np. spadku stóp procentowych, które osłabiły wynik na działalności bankowej. Co najbardziej przysłużyło się dobrym wynikom? W każdej kategorii ubezpieczeń rośnie w tym roku sprzedaż i wszystkie kategorie usług PZU są rentowne. Tomasz Kulik z zarządu PZU podsumował wyniki finansowe grupy tak: „Nasza obecna sytuacja pozwala nam bardzo optymistycznie myśleć o przyszłości”.

PZU chce wykorzystywać szanse, które ma długoterminowo jako największa instytucja finansowa w kraju. Będzie to szczególnie ważne w sytuacji dynamicznie rosnącej gospodarki i systematycznego bogacenia się polskiego społeczeństwa. Nawet pogarszająca się sytuacja demograficzna będzie działać jeszcze przez długi czas na korzyść grupy, ponieważ zwiększy zapotrzebowanie na produkty zdrowotne i ubezpieczenia życiowe.
A inne potencjalne szanse? To np. produkty związane z ubezpieczeniami korporacyjnymi, których znaczenie powinno rosnąć wraz z rosnącą falą inwestycji w gospodarce, m.in. inwestycjami w infrastrukturę i energetykę. W ubezpieczeniach majątkowych masowych PZU chce szukać przewag rynkowych w udoskonaleniu wyceny składek na podstawie analizy ryzyka i cech ubezpieczonego, a także we wzroście efektywności likwidacji szkód i wzroście rentowności sprzedaży w multiagencjach.
PZU przygotowuje się też do wdrożenia nowego systemu likwidacji szkód, „Chcemy być liderem kreującym trendy, naszą ambicją jest mieć system najlepszy na rynku”. W ubezpieczeniach indywidualnych na życie PZU zamierza proponować szerzej produkty dostępne w kanałach cyfrowych. Szersza oferta produktowa ma być skierowana do starszych klientów, mają to być produkty dla pokoleń silver oraz middle-age. Ubezpieczenia grupowe na życie mają pozostać tą kategorią, w której PZU jest liderem na rynku. PZU chce jednak poprawić ich rentowność, m.in. poprzez digitalizację i automatyzację.
Z kolei segment bancassurance ma rozwijać produkty typu stand-alone (kupowane samodzielnie, niezależnie od innych produktów finansowych takich jak kredyt, konto czy karta kredytowa, czyli np. polisy turystyczne, mieszkaniowe, komunikacyjne, na życie czy zdrowotne). A jakie są ryzyka dla działalności PZU? To m.in. presja agresywnej polityki cenowej konkurentów w ubezpieczeniach majątkowych i rosnąca siła pośredników na rynku.

PZU wciąż rozwija też swój segment zdrowia, który będzie koncentrował się na rozwoju sieci placówek własnych. To jeden z ciekawszych obszarów działalności grupy PZU, w którym chce ona znacznie zwiększyć skalę usług i poprawić efektywność.
Akcje PZU zdrożały w tym roku aż o 55%, a np. w skali pięciu ostatnich lat przyniosły inwestorom 133% zarobku (nie licząc dodatkowych dochodów z dywidend). Czy to już ostatnie słowo naszego czempiona ubezpieczeniowego? Przedstawiciele PZU przekonują, że raczej nie i że wciąż duży jest potencjał wzrostowy cen jego akcji. Z czego wynika ich optymizm? Głównie z dwóch czynników: rosnącej gospodarki w Polsce i wycen podobnych, jeśli chodzi o profil działalności ubezpieczeniowych grup zagranicznych.
Przeczytaj też: wywiad prezesa PZU, Bogdana Benczaka, dla Business Insider, który rozwija niektóre wątki poruszane w tym tekście
Przeczytaj też to:
——————————
ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTERY
>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.
>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.
——————————
ZNAJDŹ SUBIEKTYWNOŚĆ W SOCIAL MEDIACH
Jesteśmy nie tylko w „Subiektywnie o Finansach”, gdzie czyta nas ok. pół miliona realnych odbiorców miesięcznie, ale też w mediach socjalnych, zwanych też społecznościowymi. Tam krótkie spostrzeżenia o newsach dotyczących Twoich pieniędzy. Śledź, followuj, bądź fanem, klikaj, podawaj dalej. Twórzmy razem społeczność ludzi troszczących się o swoje pieniądze i ich przyszłość.
>>> Nasz profil na Facebooku śledzi ok. 100 000 ludzi, dołącz do nich tutaj
>>> Samcikowy profil w portalu X śledzi 26 000 osób, dołącz do nich tutaj
>>> Nasz profil w Instagramie ma prawie 11 000 followersów, dołącz do nich tutaj
>>> Połącz się z Samcikiem w Linkedin jak 26 000 ludzi. Dołącz tutaj
>>> Nasz profil w YouTube subskrybuje 12 000 widzów. Dołącz do nich tutaj
>>> „Subiektywnie o Finansach” jest już w BlueSky. Dołącz i obserwuj!
———————————
Czytaj też w cyklu „Bezpieczny portfel z PZU”:
Źródło zdjęcia: Maciej Danielewicz









