23 września 2021

Gaz drożeje na potęgę, a konsumenci są ugotowani. Czy warto brać pod uwagę gaz jako paliwo do ogrzewania domu? A może postawić na pellet lub pompę ciepła?

Gaz drożeje na potęgę, a konsumenci są ugotowani. Czy warto brać pod uwagę gaz jako paliwo do ogrzewania domu? A może postawić na pellet lub pompę ciepła?

Gaz miał być ostrzem miecza, który wykosi z Polski smog. Ale może okazać się finansową pułapką. Wszystko przez to, że jego cena zaczęła iść w górę w gigantycznym tempie. Ugotowani są przede wszystkim nie ci, którzy używają gazu do gotowania, ale ci, którzy gazem ogrzewają dom (oraz oczywiście firmy używające go do produkcji). Jak tanio i skutecznie ogrzać dom, gdy przyjdą chłody?

To wygląda na finansowy sabotaż – mieliśmy odchodzić od węgla, a paliwem przejściowym (zanim będziemy w stanie używać głównie energii odnawialnej) miał być gaz. Ale ten okazuje się na razie finansową pułapką. Ceny błękitnego paliwa wystrzeliły w kosmos. Stało się to, przed czym ostrzegali eksperci, w związku z walką ze smogiem (wzrósł popyt), a swoje dołożyła polityka Gazpromu, głównego dostawcy gazu do Europy (ogranicza dostawy).

Zobacz również:

Kto chciał zmienić ogrzewanie na ekologiczne i wymienił węglowego kopciucha na kocioł gazowy – może mieć finansowy problem. Ale całe to zamieszanie to też bolesne zagadnienie dla klasy średniej, która stawia swój pierwszy dom na przedmieściach i wybrała ogrzewania gazowe, bo tak było taniej w stosunku do miksu fotowoltaiki i pompy ciepła.

Czy ogrzewanie gazowe w polskich warunkach stało się inflacyjną pułapką? Ile osób dotyczy ten problem? I czy można jakoś uciec przed podwyżkami? Sprawdzam!

Czytaj też: Nadciągają czterej „jeźdźcy energetycznej apokalipsy”. Jak bardzo odczujemy w portfelach podwyżki cen prądu, ciepła, gazu i benzyny? Oto przyszłoroczny krajobraz

Drogi gaz drenuje nasze portfele. A konsumenci wciąż wybierają węgiel

Z gazem jest problem. Z jednej strony to paliwo czyste, bo nie emituje smogu. W polskich warunkach to priorytet, bo mamy najbardziej brudne powietrze w całej Europie. A przyczyniło się do tego 3 mln kopciuchów i 1 mln innych „kominków” na paliwa stałe (drewno). Z powodu pyłów w powietrzu umiera rocznie ponad 40 000 osób. Właśnie dlatego w Wielkiej Brytanii chcą w ogóle zakazać palenia drewnem w kominkach – na Wyspach robi tak 2,5 mln gospodarstw domowych i to jest główne źródło zanieczyszczenia tamtejszego powietrza.

A u nas? W ramach walki ze smogiem rząd wprowadził program „Czyste Powietrze”, w ramach którego w ciągu ostatnich 3 lat podpisano 224 000 umów na modernizację ogrzewania w domach. To mało, jeśli spojrzeć np. na przyrosty użytkowników fotowoltaiki. „Czyste Powietrze” ma działać do 2027 r., ale dla wielu gospodarstw domowych nie jest rozwiązaniem.

Jeśli ktoś z trudem wiąże koniec z końcem (a to dotyczy ok. jednej trzeciej polskich rodzin), to nie wystarczy mu 30-40% dotacji – ubogie gospodarstwa domowe nie mają nie tylko pieniędzy na pokrycie brakującej kwoty inwestycji w unowocześnienie ogrzewania, ale mogą mieć problem z kupowaniem bardziej ekologicznego paliwa.

Zwracał na to uwagę Polski Instytut Ekonomiczny, który policzył, że ubóstwo energetyczne (definiowane jako brak możliwości zapewniania sobie komfortu cieplnego z powodów finansowych) w 2020 r. wzrosło w Polsce do 21%.

Węgiel jest tańszy niż gaz, główna alternatywa dla niego (dokładne wyliczenia w dalszej części tekstu). Po środku jest ciągle mocno promowany, np. przez Polską Grupę Górniczą, tzw. „ekogroszek”. Z ekologią ma on tyle wspólnego, co ja z Johnem Travoltą. A reklamy brzmią tak: „Karlik to moje imię, spalam się wolno w zimie”.

Gaz to też tylko taki „trochę lepszy węgiel” – też trzeba go „wyciągać” spod ziemi i też powoduje emisję CO2 (choć o połowę mniejszą). W Europie trwa dyskusja, czy w związku z tym powinno się w ogóle finansować nowe elektrownie gazowe czy od razu przejść na energię odnawialną.

Ale, jak pokazują ostatnie dni, zielona rewolucja trochę się oddaliła. Energia była tak droga, że nawet będąca w ekologicznej awangardzie Holandia „odpaliła” nieczynne już elektrownie węglowe. I mimo rekordowych cen CO2 produkuje „brudny” prąd z węgla, który zaspokaja prawie 20% zapotrzebowania kraju na energię. Ekolodzy dostają palpitacji serca.

Ci, którzy przeszli na ogrzewania gazowe, chwalą je sobie. Nic dziwnego – jest wygodne i nie trzeba się tak umorusać jak przy piecu na węgiel. Wiedzą to nawet „energetycy starej daty”. Podczas zwiedzania elektrociepłowni w Rzeszowie słuchałem jej pracowników, którzy opowiadali mi, jaką ulgą było dla ich uruchomienie „gazówki”. „Węgiel odpalamy tylko, jak musimy” – opowiadali.

————-

ZAPROSZENIE: Z TĄ APLIKACJĄ OBNIŻYSZ RACHUNKI ZA PRĄD!

Tego jeszcze nie było. Firma Fortum wprowadziła na rynek aplikację mobilną „Prąd w telefonie”, dzięki której – w powiązaniu z inteligentnym licznikiem w Twoim mieszkaniu – możesz bardzo łatwo obniżyć rachunki za energię i wygodnie doładowywać konto w czasie rzeczywistym. Testowaliśmy to już na własnej skórze i polecamy. Z propozycji dołączenia do tej innowacji możesz skorzystać klikając ten link
A z tego tekstu dowiesz się jak zmienić licznik na inteligentny.

————-

Gaz wybrało 2 mln rodzin. I boją się, co będzie z ich rachunkami

Ale Polacy – wyłączając 40% mieszkańców miast, którzy ogrzewają się dzięki miejskim ciepłowniom, czyli z sieci – w 33% wciąż używają węgla do ogrzewania swoich mieszkań i domów. Gazem ziemnym ogrzewa się 13% Polaków, drewnem opałowym 9%, a niecałe 3% ma ogrzewanie elektryczne.

Można założyć, że gaz ma w swoich domach ok. 2 mln rodzin (zakładając z grubsza, że gospodarstw domowych jest 15 mln). I to oni z przestrachem patrzą na trzecią już podwyżkę ceny gazu przez PGNiG oraz na wykres cen tego surowca na giełdzie (poniżej wykres obejmujący ostatnich 10 lat).

W PGNiG mamy już trzecią w tym roku podwyżkę. Jeśli gotujemy na gazie, to zapłacimy o 1 zł miesięcznie więcej. Ale jeśli ogrzewamy dom – to statystycznie o 14-15 zł miesięcznie więcej. Warto jednak pamiętać, że to prawdopodobnie nie ostatnia podwyżka cen gazu od PGNiG.

 

Nie tylko polskie rodziny się martwią. Wiele krajów uzależniło się od gazu, w dodatku od gazu z jednego (wschodniego) kierunku. I się finansowo „ugotowało”. Ceny błękitnego paliwa na giełdzie osiągnęły najwyższą wartość od kilkunastu lat i spora w tym zasługa dużej firmy z Petersburga – Gazpromu.

Co to dla nas oznacza? Że wiele osób dwa razy zastanowi się, jak i czym ogrzać dom. O ile wzrosną rachunki z powodu wzrostu cen gazu? Czy to kolejny argument za montażem pompy ciepła? A może czas przesiąść się na bezemisyjny pellet? Sprawdzam!

Dla wielu osób najlepszym rozwiązaniem byłoby ciepło z sieci – to statystycznie najtańszy sposób ogrzewania mieszkań – ciepło produkuje jedna duża elektrociepłownia, więc koszt jednostkowy wytworzenia ciepła rozkłada się na wiele tysięcy mieszkań. Oczywiście takie ciepło też drożeje, bo jest produkowane z węgla.

Ostatnio wspólnoty mieszkaniowe radzą swoim mieszkańcom oszczędzać ciepło: aktywnie kręcić termostatem, spać przy 18 stopniach i krótko wietrzyć mieszkania. Problem w tym, że ludzie nie będą szanowali ciepła, póki nie będą w stanie dokładnie policzyć zużycia. A dziś jest to niemożliwe – podzielniki ciepła tylko „dzielą” koszty zużycia ciepła (o których więcej pisaliśmy tutaj), nie spełniają więc swojej roli i mogą fałszować realne zużycie (ktoś mało grzeje, a i tak zapłaci dużo). Nowoczesne liczniki ciepła są zaś drogie.

Więcej na ten temat tutaj: Ciepłomierze a podzielniki ciepła – wady i zalety obu rozwiązań

 

Czytaj też: Firmy energetyczne żądają podwyższenia cen prądu. A gdyby tak zrezygnować z urzędowego regulowania cen? Co by się stało? Jak było w innych krajach?

Ile kosztuje ogrzewanie domu? Porównanie opcji. Gaz już nie wygrywa

Wydatki na ogrzewanie to Polsce wciąż największa pozycja w domowym budżecie. Rozstrzał wydatków jest ogromny i zależy od tego, czy ktoś mieszka w bloku, czy w domu, a jak w domu, to czym go ogrzewa i jak grube i docieplone ma ściany i czy ma piec na węgiel, gaz czy może pompę ciepła… Przykładowe zestawienie kosztów ogrzewania w zależności od źródła – na wykresie kilka akapitów niżej.

Najtańsza w użytkowaniu jest pompa ciepła (której instalacja jest jednak droga) oraz kocioł na węgiel lub drewno (czyli najbardziej nieekologiczne paliwo). Ale – niezależnie od tego, czego używamy do ogrzewania – najpewniejszym sposobem, dzięki któremu możemy obniżyć wydatki na ciepło, jest zmniejszenie jego zużycia.

Jak tego dokonać? Przede wszystkim inwestycja w termomodernizację. Zgodnie z normami budowlanymi domy spełniające warunki termomodernizacji są coraz bardziej izolowane od utraty ciepła (i przez to droższe, szacunkowo o niebagatelne 3-5%), ale zmniejsza się ich zapotrzebowanie na energię i wyższa cena się zwraca. 

Czytaj też: Ile (naprawdę) kosztuje budowa domu? I na czym można zaoszczędzić? Pandemiczny poradnik dla tych, którzy mają już dość małego metrażu

Pellet, czyli tanie palenie bez smogu

Tańszym od gazu sposobem na ekologiczne ogrzewanie jest pellet. Wiele osób nie wie, co to jest (ja kilka lat temu też nie wiedziałem). To pozostałości z produkcji branży meblarskiej (trocin, zrębków, a akurat w meblach jesteśmy mocni i mamy dużo „surowca”), pellet może być też produkowany ze słomy. Ale ten pierwszy ma większą wartość energetyczną, np. z dwóch ton drewna można wyprodukować tonę pelletu.

Polskie zakłady produkują rocznie 500 000 – 600 000 ton pelletu. Niemcy – ponad 2,2 mln ton. Pellet produkowany jest z roślin, więc jest traktowany jak odnawialne źródło energii (za jego spalanie były nawet dopłaty). Przy jego spalaniu nie powstaje smog. Pellet nie wydziela trujących substancji ani pyłów, bo pali się zamknięty w nim gaz, który stanowi w jego składzie 80% (reszta to brykiet drzewny).

Zdaniem ekspertów jego czystość można porównać do spalania gazu. „Pali nim cała Europa. Z wyjątkiem Polski” – mówi nam Piotr Kowalewski, właściciel firmy produkującej pelletu COM-VID. Z tego źródła korzysta mniej niż 1% gospodarstw domowych.

„Pellet może być remedium na problem smogu w Polsce. Z analiz IEO wynika, że kilkaset tysięcy pieców węglowych można by zastąpić kotłami na pellet. To jest droga, jaką przed laty przeszły takie kraje jak Austria, Szwecja czy Dania. Wiele krajów Europy Zachodniej stosuje preferencyjne stawki VAT na pellet, co zachęca mieszkańców do zakupu tego paliwa”

– mówił mi Grzegorz Wiśniewski z Instytutu Energetyki Odnawialnej. Warunek ekologiczności? Pellet musi być produkowany blisko miejsca zużycia, a nie transportowany z Ameryki czy Rosji, bo wtedy zostawia ogromny ślad CO2.

„Słoma, siano czy pokosy są odpadkiem, który i tak powstaje, niezależnie od tego, czy produkujemy pellet czy nie. Tę biomasę można zostawić na polu, żeby zgniła i wydzieliła szkodliwy metan, albo zagospodarować i przerobić na pellet”

– dodaje Dariusz Zych, prezes Stowarzyszenia Producentów Polska Biomasa. Czy to się może opłacić? Wyliczenia są trudne, bo na rynku trwa walka lobby gazowego i pelletowego, a każdy utrzymuje, że ich paliwo jest najtańsze.

Piec na pellet potrzebny do ogrzania domu o powierzchni 120 mkw. to koszt ok. 10 000 zł. To tyle, ile kosztuje kosztuje nowoczesny gazowy piec kondensacyjny. Ogrzewanie gazowe jest bezobsługowe, pellet musimy dosypywać raz na jakiś czas, ale w przeciwieństwie do węgla nie pobrudzimy się – paliwo jest czyste, można to robić „pod krawatem” nawet raz na tydzień.

Producenci pelletu przekonują, że ogrzewanie nim jest tańsze niż gazem. W przypadku wysokiej jakości pelletu będzie to około 3100 zł rocznie (średni koszt 3,6 tony pelletu). Gaz ziemny natomiast będzie kosztował około 4200 zł (za 1650 m3 gazu), a gaz LPG – 7200 zł (za 2800 m3 gazu). Ale wszystko zależy od ceny zakupu pieca, surowca oraz od zużycia ciepła. Warto policzyć wszystko samodzielnie.

Czytaj też: Porządna ekipa budowlana – przedmiot pożądania wszystkich, którzy kupili kawałek ziemi i budują dom. A może postawić dom z prefabrykatów?

Czytaj też: Idzie słota i jesienno-zimowe chłody. Jak zaoszczędzić na ogrzewaniu? Sprawdzamy, komu opłaci się pompa ciepła

Pompa ciepła plus fotowoltaika. Duży wydatek na start, a potem same oszczędności

Drugi sposób, żeby mniej płacić za ogrzewanie, to pompa ciepła. Coraz więcej firm instalujących fotowoltaikę oferuje pakiet: fotowoltaika plus pompy ciepła. O nich niedawno zresztą pisaliśmy. To taka pracująca na odwróconej zasadzie lodówka – pobiera ciepło z zewnątrz budynku i oddaje je do środka, nawet jak za oknem jest -20 stopni. Tania nie jest, bo kosztuje 30 000 zł. Mimo to zyskuje na popularności. Według szacunków organizacji branżowych takich urządzeń może być już ok. 200 000.

Sama pompa zużywa sporo energii. Koszt zużytego przez pompę ciepła prądu w ciągu roku to 1500-1800 zł. Ale gdy prąd do niej będzie „darmowy” – czyli będzie pochodził z instalacji PV (fotowoltaika) – to wszystko zaczyna mieć sens. Dzięki pracy pompy ciepła w tandemie z instalacją fotowoltaiczną wydatki na prąd potrzebny do zasilania pompy praktycznie nie istnieją.

Są osoby, które dzięki takiemu rozwiązaniu ograniczyły wydatki na ogrzewanie (w tym ciepłą wodę) z kilkuset złotych miesięcznie do 100-200 zł, w zależności od tego, jaka jest temperatura na zewnątrz – im mroźniej, tym zużycie energii przez pompę rośnie. Pewnie w komentarzach pojawią się wypowiedzi osób, które mają pompy, i które dadzą świadectwo swoich oszczędności. Ale czy tak duży wydatek się opłaca?

Mamy więc 30 000 zł wydatku na start i 3000-4000 zł oszczędności rocznie na ogrzewaniu. Oznaczałoby to, że inwestycja w pompę ciepła zwróciłaby się po 8-10 latach. Diabeł tkwi w szczegółach. Po pierwsze 30 000 zł to raczej dolna granica. Do tego trzeba doliczyć kilka tysięcy złotych kosztów montażu. Poza tym, instalacja pompy bez fotowoltaiki to pewny wzrost rachunków za prąd. Czyli wydajemy mniej na ogrzewanie gazem, za to więcej na prąd. To może nie mieć sensu.

I wreszcie po trzecie niektórzy punktują, że tak skomplikowane urządzenie może się łatwo popsuć, a producenci dają gwarancję na 2-5 lat. W takim wypadku będziemy musieli doliczyć koszty napraw. Tak czy owak w bilans trzeba wliczyć koszt serwisu.

Z drugiej jednak strony, do zakupu takiego urządzenia dorzuca się państwo w ramach programu „Czyste Powietrze” – można dostać 20 000 zł lub 35 000 zł łącznej dotacji, jeśli montujemy pompę razem z fotowoltaiką. Ale to rozwiązanie dla tych, którzy nie budują domu od zera, ale wymieniają piec węglowy.

Wydatki na zakup i montaż pompy ciepła można jednak znacząco obniżyć, dzięki podatkowej uldze termomodernizacyjnej (można odliczyć o 17%, maksymalnie o 53 000 zł w ciągu trzech lat). W sumie, w zależności od lokalnego programu wsparcia oraz ulgi podatkowej, koszt takiej instalacji może być nawet o połowę niższy. Chętnych nie brakuje, bo ok. 32% złożonych wniosków w ramach programu „Czyste Powietrze” dotyczy właśnie pomp ciepła.

Problem polega na tym, że w polskich warunkach pompy ciepła zwiększają emisję CO2 i tak będzie dopóki nie zreformujemy naszego systemu energetycznego. A po drugie – nie możemy sobie zafundować miliona czy 3 milionów pomp ciepła. Osoba związana z branżą energetyczną opowiadała mi o kulisach zastopowania rozwoju pomp ciepła na rynku francuskim, gdzie generalnie dominuje ogrzewanie elektryczne.

Nad Sekwaną pojawiła się obawa, że zbyt dużo pomp ciepła wywoła rekordowe zapotrzebowanie na prąd i poszedł cichy „przykaz” do firm energetycznych, żeby przestały promować te urządzenia. W polskich realiach – jeśli pompy ciepła nie będą zasilane z własnego magazynu energii (za kolejne kilkanaście tysięcy złotych), też szybko mogą dojść do ściany.

Czytaj też: Gigantyczna kara TSUE dla Polski za to, że nie zamknęliśmy kopalni Turów. Ale czy mogliśmy to zrobić? Może TSUE przegina? Ile każdy z nas zapłaci za ten spór?

Dom pasywny, czyli opcja zerowa

Zerowa, bo wymaga budowy domu od podstaw. Za dom pasywny uznaje się taki dom, którego roczne zapotrzebowanie na energię do ogrzewania nie przekracza 15 kWh na mkw. Dla porównania domy „zaledwie” energooszczędne potrzebują do ogrzewania nie więcej niż 40 kWh na mkw.

W domu pasywnym nie ma grzejników, jest co najwyżej mała nagrzewnica, która podgrzewa rozchodzące się po wnętrzach powietrze. W domu o powierzchni 100 metrów kwadratowych ma ona taką moc, co tani czajnik elektryczny, czyli powiedzmy 1000 W. Czyli jednak trochę prądu pobiera (szacunki mówią o koszcie 200 zł rocznie, ale przecież dzięki instalacji fotowoltaicznej prąd mamy za darmo).

Czy zatem to się opłaci? Taki dom pasywny jest droższy w budowie – zwykle o 10-20% Jeśli mamy wydać na budowę domu 350 000 zł, to licząc dodatkowe 50 000 zł, po jakim czasie zwróciłby się nam ten dodatkowy wydatek? To zależy od tego, jakie ogrzewanie byśmy zamontowali. Na razie ten czas może sięgnąć 17-20 lat, ale realnie będzie to mniej, bo przecież ceny energii nie będą stać w miejscu, tylko będą rosnąć.

źródło zdjęcia:PixaBay

Subscribe
Powiadom o
133 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Pan Krzysztof
3 lat temu

Zaletą paliw stałych jest to, że można go sobie zmagazynować i kupować poza sezonem tanio. Pellet generuje mało popiołu i nie mamy sadzy w kotłowni.

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

Minusem jest to, że paliwa stałe nie są bezobsługowe – przypadek mojej teściowej modernizacja ogrzewania na gaz po to aby zaprzestać biegania z wiadrem po węgiel do szopy na zewnątrz. Nie każdy ma przestrzeń na magazyn paliwa w domu – nawet jeśli to paliwo jest w miarę czyste jak pellet, nadal trzeba zasypywać i wyciągać popół.
Lata lecą, ludzie nie młodnieją.

Pan Krzysztof
3 lat temu
Reply to  Zbyszek

Zgadza się. Jednak w porównaniu z węglem popiołu jest tylko garstka i paczki mniejsze, a zasypywać można kubkiem. A najlepiej jak wnuki przyjadą z zakupami na kawę, wybiorą popiół i zasypią 😉 Ja tak robiłem.

Sławek
3 lat temu
Reply to  Zbyszek

Mamy XXI wiek. Rano dzwonisz do składu, a po południu przyjeżdża paleta pelletu i tylko pokazujesz palcem, gdzie mają go postawić. Worek waży 15 kg. więc żaden ciężar, a w ostateczności możesz zasobnik uzupełniać na raty szufelką. A najlepiej co tydzień zaprosić wnuków na kawę i ciasto i wtedy poprosić o napełnienie całego zasobnika, który to wystarczy na cały kolejny tydzień.

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Sławek

Troszkę Ci się wieki rozjechały. Rozwiązanie na XXI wiek to takie kiedy NIC nie musisz spalać a masz ciepło (pompa ciepła w różnych wariantach), względnie elektryczne kable grzejne zatopione w wylewce, lub folie grzewcze na podczerwień.
Co do teściowej to już wyobrażam sobie taki dialog – co prawda masz zmywarkę i odkurzacz automatyczny, teraz myślisz o zastąpieniu pieca węglowego piecem gazowym – ale to niedobre rozwiązania. Chętnie do Ciebie przyjedziemy raz na tydzień żeby Ci poodkurzać i pozmywać ręcznie, a przy okazji wyrzucimy popiół z pieca i zasypiemy go pelletem na cały kolejny tydzień 🙂

Sławek
3 lat temu
Reply to  Zbyszek

Pompa ciepła spala węgiel. Gadanie, że ona jest eko, to zwykle marketingowe bzdury. Energia nie bierze się znikąd.

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Sławek

Ostatniej zimy nie wrzucałem do swojej pompy węgla.
Dodatkowo od tego lata mam fotowoltaikę. Czy teraz uznasz,.że temat ekologii mamy załatwiony?
Czy może opowiesz coś o tym że do wytwarzania paneli zużyto energię z wegla??
Ponadto panele przywiozła ekipa Vanem z silnikiem diesla, transportu konnego nie oferowali.

Last edited 3 lat temu by Zbyszek
Sławek
3 lat temu
Reply to  Zbyszek

Ostatniej zimy Twoja pompa przepaliła masę węgla. I każdej kolejnej też będzie zasilana węglem. Będziesz udawał, że tak nie jest ale to już tylko Twój problem.

Bartek
3 lat temu
Reply to  Zbyszek

Jak dobrze rozumiem z Twojego wywodu PV zapewnia Ci prąd dla pompy ciepła przez cały rok czy jednak w zimie odbierasz „nadwyżkę” wyprodukowaną w okresie letnim czyli zwiększasz zapotrzebowanie na prąd w elektrowni która spala węgiel?

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Bartek

@Sławek, @Bartek Oczywiście, że moja pompa odbiera „nadwyżkę” energii wyprodukowanej w okresie letnim. Natomiast JEDYNYM powodem, dla którego do jej działania może być potrzebna energia z węgla jest nieudolność oraz nieudacznictwo rządzących (co skutkuje marnowaniem pieniędzy). Tylko w ostatnim czasie nasza władza: – wybrała spośród siebie najgłupszego (Czarnek), aby zbudować elektrownię jądrową najnowszej generacji – uczyła się jak budować i szybko burzyć elektrownię węglową (Ostrołęka) – uznała, że bardzo dobrym pomysłem jest niewydawanie przez 5 lat decyzji środowiskowej (mając pod kontrolą wszystkie urządy) i olewanie Czechów przedłużając koncesję dla Turowa co poskutkowało gigantyczną karą i niemal pewną przegraną przed unijnym… Czytaj więcej »

Krzysztof M.
3 lat temu
Reply to  Bartek

Przyjacielu, Zbyszek nie brał prądu z węgla tylko z gniazdka. W gniazdku siedział ten z foto i ćwierkał pół roku zużyj mnie.
Na poważnie kolega musiał podwoić liczbę fotow. aby zaspokoić żądze pompy, bez dotacji ta jazda by go chyba ze 100 tys. kosztowała.

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Krzysztof M.

Tak to wygląda od strony kosztowej (cennik na rok 2020): 1. instalacja CO podłogówka – 20 tyś + sterowanie szaf i termostaty w pokojach – 6 tyś 2. Pompa ciepła 8kW, bufor (40litrów), zasobnik wody CWU (300 litrów) + montaż i uruchomienie – 33.6 tyś zł 3. Fotowoltaika 9.75 kW – 41 tyś zł 4. Rekuperacja – 22 tyś zł (urządzenie plus instalacja) Punkt 1 to koszt, który i tak każdy musi ponieść – bo jakąś instalację CO trzeba mieć zawsze. Punkt 2 ma alternatywy: gaz, węgiel, pellet, pompa ciepła Punkty 3-4 są opcjonalne. Co zyskuję: – brak kosztów budowy… Czytaj więcej »

Admin
3 lat temu
Reply to  Zbyszek

Dzięki! Cenne!

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Zapomniałem jeszcze o dwóch innych, nieoczywistych korzyściach:

– brak konieczności instalowania klimatyzacji – pompa ciepła działa w dwie strony ogrzewając i chłodząc (to jeszcze testuję, tego lata się sprawdziło – tyle że nie było upałów ponad 40 stopni)
– a w przyszłości dom będzie bezpłatną ładowarką samochodu elektrycznego (gdy budżet pozwoli)

Sławek
3 lat temu
Reply to  Zbyszek

Normalnie jakbym czytał handlarza pomp ciepła. Nie ma to jak wymienić same plusy pompy ciepła i zestawić je z samymi minusami wszystkich innych źródeł ciepła razem wziętych. Szacun.

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Sławek

W Krakowie obowiązuje zakaz palenia paliwem stałym. Zostaje gaz lub prąd jako możliwe źródła ciepła. Zdecydowałem się na pompę, ot cała historia.

Andrzej
3 lat temu
Reply to  Zbyszek

tylko pod tym warunkiem że twoja pompa sięga do bieżącej wody. Jeślj nie to kicha i za kilka lat bedziesz musiał się pompić na nowo.

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Andrzej

Pompa powietrze-woda. Dlaczego miałbym ją zmieniać za kilka lat, funkcjonuje dopiero od roku?

Rafał
3 lat temu

Tania nie jest, bo kosztuje 30.000 zł.”

Dlaczego zawsze piszecie o pompie powietrze-woda? Proszę o zapoznanie się z tematem pomp powietrze-powietrze, kilkukrotnie tańszych.

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Rafał

Pompa powietrze-powietrze to doskonałe rozwiązanie – jednak dla nowo budowanych domów o dobrej izolacji. Ewentualnie w przypadku domów, które przechodzą całkowity remont gdzie praktycznie wszystko jest wywalane „do murów” (instalacje, podłogi, okna, elewacja pozostaje jedynie konstrukcja). Trudno mi sobie wyobrazić instalowanie takiej pompy w domu, nie w pełni ocieplonym gdzie pozostają grzejniki oraz rury CO. Ogónie rozwiązania HVAC są doskonałe dla nowych domów – dodatkowo takie instalacje mają też filtr powietrza, rekuperację oraz w lecie mogą schładzać pomieszczenia (nie trzeba osobnej klimatyzacji). Na gotowo, włącznie z fotowoltaiką będzie tańsza niż pompa powietrze-woda (oraz pompa gruntowa) – bo tam jest dochodzi… Czytaj więcej »

Last edited 3 lat temu by Zbyszek
Pawel
3 lat temu
Reply to  Zbyszek

Nie zgodzę się odnośnie braku konieczności instalacji klimatyzacji. Pompa nie zastąpi tego urządzenia, zreszta wiele na ten temat napisano już w internetach.

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Pawel

A to ciekawe, bo u mnie zastąpiła. Tyle, że nie była to pompa powietrze-powietrze, tylko pompa powietrze-woda (podłogówka).

Testowane tego lata – na pompie zadane 18 stopni, temperatura w pomieszczeniu 24 stopnie, temperatura na zewnątrz 36 stopni.

Pawel
3 lat temu
Reply to  Zbyszek

Ok. To rzeczywiście moglobyc moje spłycenie tematu. Chodziło mi o pompy w miarę przystępne cenowo, powietrze-woda rzeczywiście moze mieć inne możliwości w tej materii. Ja analizowałem tylko opcje powietrze-powietrze.

Rafał
3 lat temu
Reply to  Pawel

Pompa powietrze-powietrze to inaczej właśnie klimatyzacja. Dodam tylko, że klimatyzacja nie służy tylko do chłodzenia.

Sławek
3 lat temu
Reply to  Rafał

Rok temu wycenialem różne źródła ogrzewania do mojego domu. Pompa powietrze-powietrze kosztowała 34 tys. zł. Gruntowa prawie 50 tys. zł. Zdecydowałem się na pellet.

Rafał
3 lat temu
Reply to  Sławek

Jaka to pompa powietrze-powietrze tyle kosztowała?

Sławek
3 lat temu
Reply to  Rafał

Panasonic. Modelu i mocy niestety nie pamiętam.

Rafał
3 lat temu
Reply to  Sławek
Sławek
3 lat temu
Reply to  Rafał

No, bardzo ciekawe. Zobacz sobie produkty marki Hotterm.

Tomasz
2 lat temu
Reply to  Rafał

Ciekawe, mam u siebie w domu 11 pomieszczeń ogrzewanych. Rozumiem, że musiałbym wstawić w każdym z nich klimatyzator. Raczej to by się chyba nie opłaciło.

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Sławek

Zgadza się. Wycena pompy ciepła powietrze-woda, maj 2020. Pompa ciepła 8kW, bufor (40litrów), zasobnik wody (300 litrów) + montaż i uruchomienie – 33.6 tyś zł.

Marcin
3 lat temu

30k na pompę (średnio 20k więcej niż piec na gaz), która da oszczędności ok 2k rocznie… po 10 latach zrównają się koszty. Ale żebym mówić o opłacalności musiałaby nie psuć się przez te 20 lat, a w to nie wierzę. Piec na gaz już za 3-4k można kupić, nowej pompy nie da się 🤔

Pawel
3 lat temu
Reply to  Marcin

Piec wraz z kotłownia Ok 15-16k. Tak przynamniej mi wyceniono na piecu nie jakimś super wymyślnym. Mimo wszystko Business case w dalszym ciągu przemawia za piecem 😉 szczególnie, ze pompa bez fotowoltaiki to chyba również w utrzymaniu niekoniecznie wyjdzie taniej niż drogi gaz. Cena foto Jeśli się nie mylę to kolejne 15-20k.

Last edited 3 lat temu by Pawel
Jarek
3 lat temu
Reply to  Pawel

Od 3 lat posiadam pompę ciepła powietrze woda, przy powierzchni ogrzewanej 189m2 bez fotowoltaiki za ostatni rok ( od marca 2020- do marca 2021 – w tym roku zima była dosyć surowa) – koszt za prąd wyniósł mnie 2700zł. Myślę, że jest to zdecydowanie mniej niż za gaz.

Bartek
3 lat temu
Reply to  Jarek

Trzeba by od tego odjąć prąd bytowy by móc rozmawiać o kosztach ogrzewania

AdamP
3 lat temu
Reply to  Jarek

Tez od 3 lat grzeję dom o podobnej powierzchni ]192m2] gazem.
Rachunek za gaz [część na ogrzewanie, bez mycia i gotowania] – 2400zł/rok.

Arkadiusz
3 lat temu
Reply to  Marcin

Mam pompę powietrze- woda od 8 lat i nie było żadnego serwisu,usterek itp. W przypadku pieca gazowego jednak trzeba wołać Pana od pieców lub samodzielnie zakasać rękawy.

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Arkadiusz

W obecnych czasach do serwisu zawsze trzeba wołać specjalistę z uprawnieniami (no chyba, że właściciel jest instalatorem gazu i ma uprawnienia).
Każde urządzenie jest na tyle wyspecjalizowane, że bez fachowca się nie obędzie.

Co więcej, gdyby doszło do awarii podczas lub po nieautoryzowanej naprawie, to każdy ubezpieczyciel ma w OWU zapisy o wyłączeniu odpowiedzialności ubezpieczyciela – i nie wypłaci pieniędzy za likwidację szkody.

Bogdan
3 lat temu
Reply to  Zbyszek

Nie do końca się z Panem zgodzę z zbudowałem sam dom tylko hydraulika była wykonana przez firmę.
Kocioł na pellet z którym był problem na samym początku był przez kilku serwisantów ustawiany z uprawnieniami i wszyscy polegli i zostałem sam bez pomocy technicznej.
Oczywiście z kotłem sobie sam poradziłem i nigdy więcej żadnych serwisów.
Elektryk jak wykonywał pomiar uziomu to nie mógł uwierzyć że pomiar na piaszczystym terenie wyszedł prawidłowy za pierwszym razem bez wbijania dodatkowych szpilek.
Tak że nie do końca w tych wszystkich fachowców trzeba bezgranicznie wierzyć.
Pozdrawiam wszystkich samołuków

Tobiasz
3 lat temu

Generalnie nie ma już taniego ogrzewania. Sam zmieniałem ogrzewanie w 2015 roku z ekogroszku (poprzedni piec za często się psuł) i wybrałem olej (był już dostępny pellet, pompy ciepła, ale zdecydowałem, że najlepszy jest właśnie olej). Plusy pelletu: – bardzo mało popiołu – łatwość obsługi tego rodzaju ogrzewania (serwis itd.) Minusy pelletu: – trzeba wygospodarować specjalne, suche pomieszczenie na przechowywanie pelletu – niestety niższa kaloryczność niż w przypadku np. ekogroszku (trzeba zamówić go więcej) – brak „samoobsługi” (trzeba co jakiś czas dosypywać), co może być problemem np. dla osób chorych Pompa ciepła także oprócz zalet ma spore wady: – wysoka… Czytaj więcej »

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Tobiasz

horrendalne rachunki za prąd (przy podwyżkach cen energii będzie bardzo boleć).

Rzeczywiste zużycie prądu – całkowite, ponieważ nie mam sublicznika tylko do pompy ciepła (a więc cała elektryka + gotowanie na płycie indukcyjnej) w okresie od 27.10.202 – 27.04.2021 zużycie 4346 kWh

Ben
3 lat temu
Reply to  Tobiasz

Ciekawe bo mój Panasonic Aquarea 9kW High-Performance kosztował mnie zz całą maszynownią 24tys w roku 2020

Beata
3 lat temu
Reply to  Ben

Witam, można prosić o namiary na firmę instalującą pompę ?

Ben
3 lat temu
Reply to  Tobiasz

Koszt co i cwu to 2700zł w taryfie g11 przy instalacji grzejnikowej i powierzchnia ogrzewana 140m2, w g13 zmieścił bym się pewnie w 2tys.

Adam
3 lat temu
Reply to  Tobiasz

Też mam olej. Od ponad 20 lat. Ogromna wygoda, jedno tankowanie na rok. Ale koszt paliwa koszmarny.

Sławek
3 lat temu

Jestem w temacie, więc napiszę coś od siebie…
Do niedawna najlepszym wyborem był gaz, pod warunkiem posiadania rury blisko domu. Teraz najlepiej postawić na pellet. Pompa ciepła jest droga w zakupie i użytkowaniu (ciągnie dużo prądu).
Ja wybrałem pellet i polecam dogadać się z sąsiadami (jeśli też go używają) i kupować paliwo hurtowo, bezpośrednio u producenta. Można utargować bardzo dużą zniżkę.

Jarek
3 lat temu
Reply to  Sławek

Jaki roczny koszt przy pellecie i przy jakiej powierzchni ogrzewanej?

Sławek
3 lat temu
Reply to  Jarek

Powierzchnia ogrzewana 125 m2 + podgrzewany garaż (19 m2). Koszt około 2500zl.

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Sławek

Nie jest tania w zakupie (33.6 tyś zł), ale co komentarza „ciągnie za dużo prądu” to bym polemizował. Zima 2020/21 nie była z tych ciepłych, a rzeczywiste zużycie prądu – całkowite, ponieważ nie mam sublicznika tylko do pompy ciepła (a więc cała elektryka + gotowanie na płycie indukcyjnej) w okresie od 27.10.202 – 27.04.2021 zużycie 4346 kWh

Ewa
3 lat temu
Reply to  Zbyszek

Ja zużywam jakieś 2500 kWh rocznie. Wszystko mam w domu na prąd. 4346 za pół roku to jednak sporo.

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Ewa

To zależy od metrażu powierzchni ogrzewanej, kubatury, izolacji, zysku energetycznego z okien itp. U mnie do ogrzania jest 230m2.

RobS
3 lat temu

Gaz jest też towarem a jego cena podlega prawu popytu i podaży co widac na wykresie w artykule. Dzisja jest drogi jutro może być tańszy. Do dzisjaj pamiętam jak przy cenie ropy ponad 100USD większość mówiła, ze już taniej nie będzie a tu zonk bo przez monent cena była nawe „ujemna” (w nawiasie bo bardzie zorientowani wiedzą o co chodzi). Ja bym nie „panikował”.

Paweł
3 lat temu

Prosze redakcje o objekcyjne podejscie do tematu wzgledem drewna.
NiemcyAustra Szwajcaria opalaja dommy drewnem lub zrebka srzewna wedlug ich badan jest to najczystrze paliwo a z polski a przynajmniej z mojego regionu czyli slask prawie caly pellet i brykiet jest exportowany na zachod tak samo zrebka drzewna wiec chyba cos jest nie tak u nas. Zapraszam redakcje do dyskusji moge przedstawic zetelne dane a nie dane pseudo alarmu smogowego

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Paweł

Szwajcarzy są zdyscyplinowani i się nauczyli. Pomogły przeglądy, kampanie, mandaty – https://czysteogrzewanie.pl/2020/01/jak-szwajcarzy-nauczyli-sie-bezdymnego-palenia/

Polak to taki ktoś kto zawsze będzie chciał „oszukać” system, będzie palił niecertyfikowanym drewnem, najlepiej takim co to go sam narąbał. A przy tym nie umie dobrze rozpalać, przyoszczędził na piecu itp. Stąd zakazy palenia paliwem stałym aby wyeliminować smog. Kraków sobie już poradził, a w nieodległej przyszłości także gminy tzw. obwarzanka krakowskiego.

AdamP
3 lat temu
Reply to  Paweł

Ja poproszę o wyjaśnienie dlaczego drewno jest takie niedobre a pellet taki wspaniały?
Zakładamy, że oba paliwa są spalane zgodnie z regułami sztuki.

QVX
3 lat temu
Reply to  AdamP

Sam sobie odpowiedziałeś ostatnim zdaniem, jak również to samo odpowiedział Zbyszek.

AdamP
3 lat temu
Reply to  QVX

Ja sobie odpowiedzałem, Zbyszka rozumiem, ale chciałem odpowiedzi na pytanie od autora.

Ppp
3 lat temu

Uwaga – będę srogi!
Piecyk typu „Koza” i drewno z lasu. W przypadku złapania bronić się, że alternatywą byłaby śmierć przez zamarznięcie lub z głodu. Kto wymusza na ludziach „ekologiczne” instalacje, powinien także odpowiadać za nadmierne koszty ich użytkowania. Ekologia jest ważna, ale nie może być ważniejsza od ludzkiego życia na normalnym poziomie.
Pozdrawiam.

QVX
3 lat temu
Reply to  Ppp

Kolejny mędrek typu: „Jak kogoś nie stać na najdroższe rozwiązania, to musi korzystać z najgorszego prymitywu.”.

~marcin
3 lat temu

” ubogie gospodarstwa domowe […] mogą mieć problem z kupowaniem bardziej ekologicznego paliwa.”

Sołtys jednej z podhalańskich miejscowości mówił kiedyś o mieszkańcu, który bardzo sobie chwali nowy piec 5 generacji – wcześniej musiał ciąć oponę na trzy części, a teraz wchodzi cała.

Tomasz
3 lat temu

Nie wiem skąd ta kalkulacja dla gazu. Mój dom 125 M2. Gotowanie, woda i ogrzewanie za cały rok to około 2,5 tys PLN. Gaz ziemny 1250m3. Czyli podwyżka 15×12=180

Pan Krzysztof
3 lat temu
Reply to  Tomasz

Jednemu wyjdzie 2,5k drugiemu 4k, bo każdy ma inny styl mieszkania. Każdy ma swoje nastawy temperatur, rekuperację lub brak, inne usytuowanie domu, region zamieszkania, kubaturę domu itp. Teraz już wiesz skąd rozbieżności 😉

Paweł
3 lat temu

Witam szanowna redakcjo dlaczego moj komentarz w dyskusji zostal nieopublikowany skoro przedstawial prawde czyzby byl dla kogos niewygolony

Last edited 3 lat temu by Paweł
Kris
3 lat temu
Reply to  Paweł

Jak był niewygolony, to trzeba go ogolić i się pojawi

Tomek
3 lat temu

Z obliczeniami to już różnie bywa, ale dziwi mnie mówienie o paleniu drewnem jak o kopciuchach. Jeżeli drewno jest suche a piec dobry, to spala się niemal w całości – nie generuje smogu. Jest w 100% odnawialny i na dodatek pomaga w redukcji CO2, bo to właśnie młode drzewa które rosną mają bilans dodatni, a stare już wychodzą w bilansie na 0. Skandynawia, która słynie z ekologii pali drewnem i cały czas rozwija technologię spalania i budowania pieców. Oczywiście zamiast drewna może też być w takim piecu palony pelet. Co do opłacalności tandemu pompy ciepła + fotowoltaika, to wystarczy, że w Polsce wprowadzą… Czytaj więcej »

Michał
3 lat temu
Reply to  Tomek

Bo w Skandynawii czy innych normalnych krajach pali się drewnem, suchym, dobrym gatunkowo. U nas Ci co pala drewnem to nie raz to drewno maja z palet albo jakichś resztek innych płyt (bo za darmo, taniej) albo po prostu maja drewno które jest mokre 😉
Pomijam już fakt ze dorzucają jakieś śmieci albo inne dodatki bo się spali i tez jednak lepiej umieją na zachodzie palić, często maja piece z filtrami lub specjalne nakładki na wylot z komina, które wyłapują cząstki

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Tomek

Nie chcę Cię rozczarować, ale drzewa wcale nie utylizują węgla z CO2. One węgiel przekształcają na drewno i wzrost (uwalniając tlen), a więc niejako „magazynują”. Z chwilą kiedy spalasz takie drewno dochodzi do uwolnienia węgla w formie CO2 oraz popiołu i ten sam uwolniony węgiel wraca spowrotem do obiegu w atmosferze, hydrosferze i biosferze. Jedyne trwała redukcja CO2 to jego pochłonięcie przez ocean (biomasa) i odłożenie w formie skały osadowej (wapień). Względnie drewno, które przez miliony lat się odkładało i przekształciło w węgiel w skałach osadowych. Człowiek teraz sobie wesoło ten „zmagazynowany” węgiel wydobywa, spala i uwalnia do obiegu. A… Czytaj więcej »

krzysztof
3 lat temu

autor zle ocenia pompy ciepla: pomijajac,ze 30 tysiecy to raczej sporo za malo, zwlaszcza dzis przy rosnacych cenach to po drugie jak sie ma uzywanei pradu z fotowoltaiki( czyli niby darmowego) skoro lada dzien wejdzie ustawa,ze prad z fotowoltaiki bedziemy sprzedawac i odkupywac gdy potrzebujemy? wtedy sie okaze,ze nawet duet pompa plus fotowoltaika nigdy sie nie zwroci: sama foriowoltaika bedzie sie z 20 lat zwracala( uwzgledniajac brak dotacji moj prad, koniecznosc wymiany inwertora po 10 latach, serwis, ubezpieczenie itp itd) a pom pa nigdy sie nie zwroci bo bedziemy musieli kupowac drogi prad zima a z fotowoltaiki bedziemy sprzedawac tanio… Czytaj więcej »

Łukasz
3 lat temu

Panie Redaktorze, pisze Pan, że „jeśli pompy ciepła nie będą zasilane z własnego magazynu energii (za kolejne kilkanaście tysięcy złotych), też szybko mogą dojść do ściany.” W obecnej postaci akumulatory nie rozwiążą tego problemu, jedynie trochę go zmniejszą. Fotowoltaika zimą zwykle nie będzie w stanie wyprodukować tyle prądu, by zasilić wszystkie urządzenia w domu + jeszcze naładować akumulator na noc. Dlatego zimą w dużej części korzysta się z nadwyżek wyprodukowanych latem (tu duży cudzysłów oczywiście). Można oczywiście zamontować przewymiarowaną instalację fotowoltaiczną, by nawet w zimowy, słoneczny dzień produkowała wystarczającą ilość prądu by naładować akumulatory na noc. Ale ani to ekologiczne,… Czytaj więcej »

Sanmir
3 lat temu

Koszty ogrzewania domów zależą od wielu czynników. Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Mój jest następujący: pow. użytkowa 189 m2. Dom postawiony w 2003 roku. Już wtedy dążyliśmy jako użytkownicy aby osiągnąć współczynniki ,,cieplne” jakie nawet teraz nie obowiązują. Za rok 2020 wyszło nam za ogrzewanie i podgrzewanie cwu ok. 3200 zł/ rok. Ogrzewanie gaz ziemny dodatkowo kominek bez rozprowadzenia instalacji tylko parter i poddasze na holl i pokój kąpielowy. Gazu ziemnego zużyliśmy za 2200 zł i za 1000 zł drewna ( grab i buk sezonowanego po 5 lat) . Dodatkowo prądu zużyłem za 240 zł przy fotowoltaice o mocy 3,66… Czytaj więcej »

Medugorje
3 lat temu

Gaz drożeje ze względu na Rosjan oraz koncerny-spekulantów.
Tak to jest gdy jesteś monopolistą.

Panie Samcik czy ma pan informacje co z Nordstream 2?

Admin
3 lat temu
Reply to  Medugorje

Nie mam, ale jest oczywiste, że ruszy

Tomek
3 lat temu

Kocioł na pellet to cena ok 15tys

Sławek
3 lat temu
Reply to  Tomek

Ciekawe, bo dziś widziałem taki za 9500zl. I sam pellet widziałem za niecałe 700zl/tona. I to certyfikowany!

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Sławek

no ale zobacz jaka ma on kalorycznosc, bo sie zaraz okaze,ze musisz go spalic 2 tony by miec kalorycznsoc jak tona ekogroszku…

Sławek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Normalny pellet, normalna kaloryczność, posiada certyfikat. Kluczem jest hurtowy zakup. Dogaduje się z sąsiadami i bierzemy większą ilość bezpośrednio od producenta. Cena spada o około 20%.

Last edited 3 lat temu by Sławek
Andrzej
3 lat temu

Gaz drożeje bo debile z rządu wykłucali się z Rosjanami i chcieli indeksowania do cen spot. Teraz musimy płacić bajońskie ceny zamiast niskich jak w kontrakcie.

QVX
3 lat temu
Reply to  Andrzej

Witamy pana z Olgino.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Andrzej

tych niskich z kontraktu, ktore byly najwyzsze w Europie?

Robert
3 lat temu

Autor nie ma świadomości z czego w Polsce często produkowany jest pellet,pył z płyt meblowych wymieszany z wiórami PCV z oklejarek i to w pellecie tzw, certyfikowanym.Węgiel przy tym to pikuś.

Piotr
3 lat temu
Reply to  Robert

Tak się składa, że jestem dość blisko producenta pelletu, bo mam stolarnię i wymieniam suchą trocinę na pellet. Główny koszt wytworzenia pelletu to energia elektryczna. Sama linia do produkcji pelletu żre ogromne ilości prądu, a jeśli producent miałby do tego dorzucić rębak rozdrabniając i mielący płyty meblowe to cały interes jest mało opłacalny. Może przy jakiś darmowych odpadach ktoś by wpadł na taki pomysł, ale odpady meblarskie = wkręty, okucia i inne elementy metalowe, które muszą być absolutnie wyłapane zanim trafią do linii pelletowej. Może ktoś kto wytwarza pellet na własne potrzeby bawi się w takie manewry. P.S. Tworzywa drewnopochodne… Czytaj więcej »

Admin
3 lat temu
Reply to  Piotr

Czy dobrze kombinuję, że pellet nie jest wcale eko, bo wymaga zużycia dużo prądu?

Piotr
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Prąd jest większym kosztem niż trocina. Do tego trzeb liczyć prąd na suszenie, bo wielu producentów kupuje mokrą trocinę z tartaków i musi ją dosuszać.
Z jednej strony mamy zużycie prądu, ale z drugiej strony mamy wykorzystanie odpadów.

Admin
3 lat temu
Reply to  Piotr

Czyli prawda leży pośrodku

Piotr
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Gdyby tak przeanalizować głębiej to jednak w przypadku pelletu prawda leży bardziej po stronie eko: 1. Nawet jeśli produkcja pelletu wymaga emisji (mam tu na myśli całą emisję, łącznie ze smogiem, pyłami itp), to jest to emisja w okolicy elektrowni, a następnie znacznie poprawia to emisję lokalną na przedmieściach/miasteczkach/wioskach 2. To nie wina producentów/użytkowników pelletu, że kolejne rządy (a obecny już szczególnie) nie robiły nic w celu transformacji energetycznej. 3. Spalanie pelletu jest znacznie mniej emisyjne niż spalanie gołych trocin/zrębek P.S. sam przymierzam się do wytwarzania pelletu na własne potrzeby + kilku sąsiadów. Pelleciarka o mocy 11kW jest w stanie… Czytaj więcej »

Admin
3 lat temu
Reply to  Piotr

Kluczem jest pochodzenie energii, z której ten pellet wytwarzamy

Sławek
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Trzeba by zadać pytanie co tak naprawdę jest eko? Samochody elektryczne? Nie, bo są napędzane węglem. Pompy ciepła? To samo- węgiel. Niektórzy to całe „eko” wyznają jak religię, a inni w tym czasie na nich zarabiają ogromne pieniądze. Trzeba zachować zdrowy rozsądek i nie popadać ze skrajności w skrajność. Przede wszystkim powinniśmy zacząć od edukacji (uczyć od małego, że opon/styropianu itp. nie powinno się palić w piecu, czy ognisku), później nakładać ogromne mandaty na tych, którzy tego nie rozumieją, a na końcu wspierać rozwój źródeł prądu i ogrzewania, które są mniej szkodliwe dla środowiska. No, ale u nas odbywa się… Czytaj więcej »

Admin
3 lat temu
Reply to  Sławek

Zgadzam się, za dużo szarpania. Dopóki prąd napędzający ekologiczne rzeczy nie jest produkowany ekologicznie jedynym ekologicznym zachowaniem będzie konsumowanie mniej energii 🙂

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

tak dobrze Pan kombinuje…to teraz idziemy dalej: wszyscy rezygnuja ze zlego ekogroszku bo pelet tanszy , czystszy i ekologiczny i wtedy sie okazuje,ze zaczyna brakowac surowca, ktory trzeba bedzie albo importowac( co rodzi slad weglowy i nie ma sensu) albo wycinac wiecej drzew co tym bardziej nie ma sensu.Dodajac do tego,ze zuzywa duzo energii, ktora u nas jest i jeszcze dlugo bedzie z wegla nagle sie okaze,ze pellet nie ejst ekologiczny i znow wszyscy zostana z reka w nocniku bo kolejny urzedas stwierdzi,ze zabronimy uzywanai pelletu bo nie ejst eko…i tak zataczamy kolejne ekologiczne kolo …

Admin
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Zgoda, dlatego stymulowanie zmian zachowań konsumentów przez państwo powinno być przemyślane

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

oczywiscie, tylko problem w tym,ze nie ma alternatyw: bo albo gaz, ktory jest drogi i bedzie drozal albo co innego? przeciez ekogroszek tez za jakis czas zabronia uzywac…co ma zrobic osoba, ktora dzis ma wymienic piec weglowy starego typu? wziazc na ekogroszek i za 5 lat uslyszec,ze musi go wyrzucic bo wchodza nowe normy? wziazc na pelet? i wtedy to co opisalem? czy wziazc gaz( o ile jest mozliwe przylaczenie i placic jeszcze wiecej? no jest jeszcze pompa ciepla, ale to raz koszt duzy, dwa prad z wegla i coraz drozszy i kolko sie zamyka….

Admin
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Rozwiązaniem jest rozbudować jak się da sieć grzewczą i jak najwięcej domów podłączyć do ciepła miejskiego, a prąd do niego brać w możliwie dużej części z OZE

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

no ale ta rozbudowa to koszty, dwa rozlazle osiedla i wioski pod miastem de facto to wykluczaja po trzecie meijskei cieplownie tez maja ograniczone mozliwosci korzystania z OZE, bo pelletu tez zabraknie…i tak dochodzimy do sciany

Admin
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Nie od razu. A poza tym gaz i pellet w połączeniu z OZE są lepsze, niż kopciuchy

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

oczywiscei,ze sa lepsze, ale sa drogie…

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

W pierwszej kolejności sprawdź czy i kiedy ewentualnie w Twoje gminie wchodzi/wejdzie zakaz palenia paliwem stałym. Na chwilę obecną zakaz obowiązuje w Krakowie, Wrocławiu, Sopocie, gminach ościennych Krakowa, Warszawa chyba się przymierza. https://polskialarmsmogowy.pl/jak-wygrac-ze-smogiem/uchwaly-antysmogowe/

Przy takiej jakości powietrza w Polsce w pierwszej kolejności gminy skasują węgiel, drewno, pellet.

Zostaje Ci efektywnie gaz lub prąd. W zależności od Twojego budżetu.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Zbyszek

gaz odpada bo nie ma gazociagu, chyba,ze z butli ale ten jest drogi i bedzie drozszy…a prad to wogole szkoda gadac, abstrahujac wogole od tego,ze tez powstaje z wegla…

Sławek
3 lat temu
Reply to  Zbyszek

Demonizujesz ten cały zakaz palenia paliwem stałym. Jeśli wprowadza zakaz, to tylko dla najstarszych pieców. A jeśli już ktoś będzie musiał wymienić stary piec, to otrzyma wsparcie finansowe, a sama wymiana będzie rozłożona na lata.

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  Sławek

Sławku, tak wyglądają realia. Piszę ponieważ jestem z Krakowa i wiem jak to się tutaj odbyło. W Krakowie nie dostaniesz pozwolenia na dom ogrzewany paliwem stałym. Inne gminy, aby polepszyć jakość powietrza, będą szły tropem Krakowa (patrz Wrocław). I tak, na wymianę pieca dostajesz dotację (startowali bodaj od 90% dopłaty i co roku ta dotacja była zmniejszana aż do bodaj 50% aby ludzi zmobilizować do wcześniejszych wymian). Zgadzam się, że pellet w tym zakazie, dostaje odpryskiem – bo sam w sobie jest mało inwazyjny, generuje mało popiołu i dymu. Sam pamiętam ile w Krakowie było oporu, bo zakaz obejmuje też… Czytaj więcej »

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Sławek

przeciez najstarsze piece maja zniknac za 2 lata( przynajmniej w kujawsko pomorskim) zadnych dotacji nie ma, bo te ktore sa to dotycza wymiany na np pompe ciepla a nei na nowy piec na paliwo stale.Co oznacza,ze caly koszt( kilkanscie tysiecy zlotych) spada na wlasciciela…

Sławek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Co nie zmienia faktu, że w kujawsko pomorski jeszcze długo będzie można ogrzewać domy piecami na paliwo stałe klasy 5.

Zbyszek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

A program „czyste powietrze”? Nie tylko gminy dają dotacje.

Sprawdź, bo może będziesz mógł zmienić swój stary piec na nowoczesny piec na pellet.

Co do gazu to sprawdzilbym w lokalnej spółce gazowej, może istnieją już plany rozbudowy sieci w Twojej okolicy? Względnie może będziesz mógł sam dociągnąć gaz rozbudowując sieć wraz z sąsiadami?

Taką instalację być może będzie potem mogła przejąć od Was firma gazowa w zarządzanie, zwracając Wam koszt budowy gazociągu?

Robert
3 lat temu
Reply to  Piotr

Też pracuję na stolarni,trzy piły,dwie oklejarki i wszystkie pyły i wióry pcv ida do producenta pelletu

Robert
3 lat temu
Reply to  Piotr

Swego czasu ktoś wrzucił na Facebooka zdjęcia pelletu certyfikowanego z kawałkami plastiku,a był to producent z innej części kraju.Ja nie pisałem o mieleniu płyt meblowych,tylko o tym co się dzieje z pyłem z cięcia i wiórami z oklejarek,a powstaje tego typu odpadów naprawdę dużo

Grzes
3 lat temu

Mam około 190 metrów gaz ogrzewanie i woda i 3000 za cały rok i niczego nie dotykam

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu