27 stycznia 2022

Firma leasingowa odmawia firmie pana Mateusza cesji umowy leasingu. Ten upór może kosztować przedsiębiorcę 24 000 zł. Tylko po co się upierać?

Firma leasingowa odmawia firmie pana Mateusza cesji umowy leasingu. Ten upór może kosztować przedsiębiorcę 24 000 zł. Tylko po co się upierać?

Firma pana Mateusza wzięła w leasing samochód, który miał dla niej jeździć do czasu odbioru wcześniej zamówionego auta. Umówił się z inną firmą, że wówczas sceduje na nią umowę leasingową. Ale gdy nadszedł moment odbioru upatrzonego auta, leasingodawca – BMW Financial Services – odmówił zgody na cesję, powołując się na ustawę o… przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Ten upór może kosztować firmę pana Mateusza 24 000 zł

Jak doskonale wiecie, z dostępnością nowych samochodów jest ostatnio dość ciężko. Pozrywane łańcuchy dostaw, brak podzespołów elektronicznych powodują, że na nowy samochód trzeba czekać rok, a nawet dłużej. Pan Mateusz mniej więcej roku temu zamówił samochód, ale termin odbioru co chwilę się przesuwał. W pewnym momencie sprzedawca prognozował, że będzie do odbioru w połowie 2022 r.

Zobacz również:

Ale pracownicy w jego firmie muszą czymś jeździć. Pan Mateusz postanowił wziąć w leasing inne auto, dostępne od ręki. Znalazł je w salonie BMW, a jego zakup sfinansował leasingiem w BMW Financial Services. Nasz czytelnik miał plan: do czasu odbioru wymarzonego auta, jego firma będzie używała „beemki”, a gdy docelowe auto będzie do odbioru, dokona cesji umowy leasingowej na inną, zaprzyjaźnioną firmę, której też auto się przyda.

W grudniu okazało się jednak, że upatrzone auto pan Mateusz będzie mógł odebrać już w styczniu, a więc kilka miesięcy wcześniej, niż się na to zapowiadało. Postanowił więc wcielić swój plan w życie z pewnym wyprzedzeniem.

„Postanowiłem dokonać cesji umowy leasingu zawartej z BMW Financial Services, ale firma leasingowa odmawia cesji, twierdząc, że musimy czekać na to co najmniej pół roku. Dlaczego pół roku? Tego nikt nie jest w stanie nam wytłumaczyć. W OWUL [ogólnych warunkach umowy leasingowej – mój dopisek] brak jest takich informacji, w regulaminie też. Jestem załamany, bo jeżeli nie „oddamy” tej umowy leasingu, to stracimy bardzo dużo pieniędzy”

– mówi pan Mateusz. Jak dużo? Miesięczna rata leasingowa wraz z ubezpieczeniem sięga 6000 zł. Z samochodu firma nie będzie korzystać, a cztery miesiące oczekiwania na możliwość dokonania cesji oznaczają dla firmy stratę ok. 24 000 zł. Odmowna decyzja BMW Financial Services jest dość dziwna, bo przecież leasingodawca finansowo nie powinien na tym stracić.

Samochód i zobowiązanie finansowe przejąłby po prostu inny przedsiębiorca, a koszty związane z cesją pokryliby razem przedsiębiorcy, którzy dokonali cesji. Ale to niejedyny problem. Pan Mateusz uważa, że firma go ignoruje. A ignorowanie klienta to coś, czego nie lubimy najbardziej.

„Cesję próbujemy wykonać od połowy grudnia. Moje wiadomości, złożona reklamacja pozostały bez odpowiedzi. Pierwszy kontakt z przedstawicielem salonu w sprawie cesji miałem 15 grudnia. Następnie od 27 grudnia ruszyła fala moich wiadomości, które zostały zignorowane. BMW Financial Services nie wie nawet, komu chciałem przepisać ten leasing. W salonie jedynie otrzymaliśmy informację, że nie da się zrobić cesji, bo nie”.

Przeczytaj też: Salon samochodowy przyjmuje dwie rezerwacje na to samo auto, czyli skoda nie była pisana panu Tomaszowi. Błąd systemu czy celowa zagrywka dealera?

BMW zasłania się przepisami o praniu pieniędzy

Panu Mateuszowi udało się jednak poznać argumentację BMW w sprawie odmowy. „Centrala” wysłała wyjaśnienia do salonu, w którym klient podpisał umowę. BMW Financial Services informuje, że „jest instytucją obowiązaną w rozumieniu ustawy Prawo bankowe i zobligowana jest do przestrzegania przepisów ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu (ustawa AML). Zgodnie z art. 33 ust. 1 ustawy AML instytucje obowiązane zobligowane zostały do stosowania wobec swoich klientów środków bezpieczeństwa finansowego”. Dalej czytamy:

„Wystąpienie przez Klienta z wnioskiem o dokonanie cesji umowy leasingu na rzecz innego podmiotu w krótkim czasie od zawarcia tej umowy (w tym przypadku mniej niż dwa miesiące) kwalifikowane jest zgodnie z procedurami AML jako zmiana ustalonego wcześniej charakteru stosunków gospodarczych i implikuje konieczność ponownego zastosowania środków bezpieczeństwa finansowego, które może nastąpić przykładowo poprzez zobowiązanie Klienta do złożenia wyjaśnień w zakresie powodów, dla których planuje dokonać cesji w krótkim terminie od zawarcia umowy leasingu oraz przedłożenia dokumentów uprawdopodobniających złożone wyjaśnienia”.

Firma dodaje też, że nie ma obowiązku regulowania kwestii związanych z cesją w umowie leasingu.

„Przepisy Ustawy AML w stosunku do instytucji obowiązanej są bezwzględnie obowiązujące i mają pierwszeństwo stosowania. Raz jeszcze podkreślamy, iż wszelkie zmiany Umowy Leasingu czy też dokonanie cesji wymagają zgody BMW FS. Z uwagi na powyższe BMW FS nie wyraża zgody na dokonywanie cesji przed upływem 6 miesięcy od daty podpisania umowy leasingu”.

Przeczytaj też: Czy „Polski ład” jest pułapką dla osób, które wzięły w leasing (albo dopiero wezmą) samochód lub sprzęt elektroniczny? Tysiące przedsiębiorców mają dylemat

BMW FS informuje, że ponowne zastosowanie „środków bezpieczeństwa finansowego” mogłoby polegać na złożeniu wyjaśnień przez firmę pana Mateusza, a więc na ustaleniu, dlaczego chce dokonać cesji w tak krótkim czasie po podpisaniu umowy. Ale przecież pan Mateusz wyjaśnił, że wynika to z szybszego, niż prognozowano, odbioru auta „docelowego”.

Trop mógłby kierować do firmy, na którą pan Mateusz chce scedować umowę. Być może ma ona coś „za uszami” w kontekście ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy? Problem w tym, że BMW FS nie wie nawet, o jaki podmiot chodzi.

A co na to inne firmy leasingowe? Ich przedstawiciele, z którymi rozmawiałem, zapewniają, że nie robiliby w takiej sytuacji problemu i zgodziliby się na cesję, mimo że od podpisania umowy minęły zaledwie dwa miesiące.

Przeczytaj też: Czarne chmury nad leasingiem. Przy wykupie prywatnym auta trzeba będzie zapłacić podatek. Jest sposób, by go uniknąć! Ale w tym przypadku „czas to pieniądz”

Zielone światło dla cesji? Wyjaśnienia pana Mateusza powinny wystarczyć

O powoływaniu się na ustawę AML rozmawiałem z ekspertką, która biegle porusza się w tych przepisach. Na uzyskanie oficjalnego komentarza „pod nazwiskiem” musiałbym trochę poczekać, dlatego nie ujawniam nazwiska ekspertki ani instytucji, w której pracuje.

„Uzasadnienie wskazane przez BMW FS jest lakoniczne, choć podmiot wskazał konkretną normę prawną – art. 33 ust. 1 ustawy AML. Treść tego przepisu prawnego ma jednak charakter ogólny, bowiem wskazuje on, że instytucje obowiązane stosują wobec swoich klientów środki bezpieczeństwa finansowego”.

Dopiero kolejny artykuł tej ustawy (art. 34) wskazuje, o jakie środki chodzi. To m.in. identyfikacja klienta oraz weryfikacja jego tożsamości, identyfikacja beneficjenta rzeczywistego oraz podejmowanie uzasadnionych czynności w celu m.in. weryfikacji jego tożsamości, ustalenia struktury własności i kontroli, oceny stosunków gospodarczych i ich bieżący monitoring, np. poprzez analizę transakcji przeprowadzanych przez klienta. To też badanie źródła pochodzenia wartości majątkowych będących w dyspozycji klienta.

Ustawowe środki bezpieczeństwa koncentrują się zatem na identyfikacji i weryfikacji klienta. Żaden z wyżej wymienionych środków bezpieczeństwa nie nawiązuje bezpośrednio do okresu trwania stosunku prawnego, na co powołał się BMW FS.

„Tym samym brak jest ustawowej przesłanki do odmowy podjęcia kroku, o którym wspominał klient. Sam BMW FS wskazał, że dokonanie cesji w krótkim okresie czasu od nawiązania stosunku prawnego leasingu implikuje konieczność ponownego zastosowania środków bezpieczeństwa finansowego, które może nastąpić przykładowo poprzez zobowiązanie klienta do złożenia wyjaśnień w zakresie powodów, dla których planuje dokonać cesji w krótkim terminie od zawarcia umowy leasingu oraz przedłożenia dokumentów uprawdopodobniających złożone wyjaśnienia”

– mówi moja rozmówczyni. Dodaje, że instytucja obowiązana ma obowiązek zastosowania adekwatnego środka bezpieczeństwa, ponownej weryfikacji i polski ustawodawca nie nałożył na instytucje obowiązane „sztywnych’ norm działania. Trudno zatem zrozumieć automatyczną odmowę dokonania cesji.

Przeczytaj też: Bierzemy pod lupę kolejny aneks do umowy na wypadek zniknięcia WIBOR-u. Co w nim znaleźliśmy? Co grozi, jeśli go nie podpiszemy?

Firma powinna podać prawny i faktyczny powód odmowy

Ekspertka uważa, że pan Mateusz powinien wskazać, że przedstawione uzasadnienie odmowy nie zawiera żadnej przesłanki dla odmowy cesji. Co więcej, wskazuje wyraźnie, że zasadne może być zebranie szerszych wyjaśnień od wnioskującego o cesję klienta. Podkreśla też, że uzasadnienia profesjonalnych uczestników rynku powinny zawierać nie tylko prawne, ale też faktyczne uzasadnienia decyzji negatywnych. W tym przypadku BMW FS skorzystał tylko z ogólnego, prawnego wyjaśnienia.

„Automatyczne uznanie, że cesja może być dokonana dopiero po 6 miesiącach, w sytuacji braku takiego zapisu w umowie czy OWUL, może świadczyć o nieuprawnionej autorytarności podmiotu w stosunek prawny. Scedowanie leasingu wiąże się z możliwością uzyskania środków pieniężnych, które służyć mogą prowadzonej działalności gospodarczej. W przedstawionym stanie faktycznym wyraźnie zaś wskazano, że bezpośrednią przyczyną chęci dokonania cesji jest zmiana warunków na rynku motoryzacyjnym i uzyskanie umówionego auta znacznie wcześniej. Pośrednio zaś przyczyną zmiany stosunków prawnych w zakresie leasingu są uwarunkowania rynkowe w czasie pandemii, gdzie okres oczekiwania na wiele rzeczy, w tym nowe auta znacząco się wydłużył, a także trudno precyzyjnie określić datę gotowości towarów. Tak było w tej sytuacji”

– mówi ekspertka. Jej zdaniem, firmie leasingowej powinny wystarczyć wyjaśnienia pana Mateusza oparte na dokumentach związanych z zamówieniem drugiego auta, w tym ewentualna korespondencja mailowa i inna dokumentacja, która dowodzi, iż zamówione auto było gotowe wcześniej, niż wcześniej zakładano.

Poprosiłem BMW FS o kontakt w sprawie problemu, jaki zafundowała firmie pana Mateusza, ale dotarcie do osoby odpowiedzialnej za kontakt z polskimi dziennikarzami nie jest łatwe. Podejrzewam, że komentarz uzyskany od BMW FS nie różniłby się od wyjaśnień, jakie uzyskał pan Mateusz za pośrednictwem salonu. A wyjaśnienie – przypomnę – można streścić w ten sposób: nie zgadzamy się na cesję po dwóch miesiącach od podpisania umowy, bo musimy przestrzegać ustawy AML.

Szkoda tylko, że przez upór BMW firma pana Mateusza może stracić 24 000 zł z tytułu przepalanych rat leasingowych i składek ubezpieczeniowych. A może w BMW otrzeźwieją, skontaktują się z klientem i pozwolą mu dokonać cesji? Taki scenariusz mógłby sprawić, że nie musielibyśmy wracać do tego tematu, który przecież pokazuje, że firma nie jest przesadnie przyjazna dla klienta.

Źródło zdjęcia: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
29 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Michał
2 lat temu

Jeżeli firma pana Mateusza dokonywała ostatnio cesji, albo paru (nie wiemy o tym), jest to już powód do zastosowania AML 😉

Admin
2 lat temu
Reply to  Michał

Jeśli tak było, to ma Pan rację. Nam też nic o tym nie wiadomo

Marek
2 lat temu
Reply to  Michał

Tylko co to znaczy „do zastosowania ALM” Jeżeli nie wiesz ustawa o AML jest stosowana do każdego klienta instytucji finansowej, doradcy, notariusza czy nawet księgowej.

Mateusz
2 lat temu
Reply to  Michał

Firma nie dokonywala nigdy zadnej cesji. bmw fs nie chcial wejsc w zadna rozmowe. Pelna arogancja i olewka

Fusueyyfy
2 lat temu

6k miesięcznie za samochód dla firmy, jak wynika z tekstu – dla pracowników – to musi być naprawdę niezbędny do prowadzenia działalności pojazd. Pewnie jakiś samochód specjalny do wożenia cennych, no bo inaczej można przecież było wziąć zwykłego Opla do czasu udostępnienia docelowego pojazdu.

Admin
2 lat temu
Reply to  Fusueyyfy

Opancerzone BMW 🙂

Don Q.
2 lat temu

Mateusz biznesu.

Tomek
2 lat temu

Prosty wniosek, nie brać leasingu w BMW.

Agnieszka
2 lat temu

Masakra, co to za firma od 7 bolesci.

Deer
2 lat temu

Czyli należy unikać firmy BMW FS

Hans
2 lat temu

Oj tam, a nie można wynająć na te kilka miesięcy auta tej drugiej firmie?

Admin
2 lat temu
Reply to  Hans

Pewnie to się tak skończy, ale deal robi się wtedy ciut skomplikowany

Michał
2 lat temu
Reply to  Hans

Jeżeli leasing nie pozwala na podnajem, to samo pakiet ubezpieczenia to nie bardzo. A BMW FS nie pozwala 🙂

Hans
2 lat temu
Reply to  Michał

Eeee… to może zacząć świadczyć dla niej usługi przez ten okres 😉 zatrudniając jej pracownika na czas określony. Polak nie znajdzie rozwiązania?

Przemo
2 lat temu
Reply to  Michał

Zapewne tak jest. Umowy leasingowe bywają dość upierdliwe, z obowiązkiem „prania” karoserii wyłącznie w myjni ręcznej…

Jurek
2 lat temu
Reply to  Michał

bmw fs pozwala na podnajem – sprawdzone na własnej skórze. Podnajem w tym wypadku to najrozsądniejsze rozwiązanie. Może podnająć tej zaprzyjaźnionej firmie, która dwa czy 3 miesiące poźniej przejmie leasing cesją.

Michał
2 lat temu
Reply to  Jurek

Nie wiem jaka miales umowę w BMW fs ze Ci pozwoliło na podnajem …
Podchodziłem do tematu leasingu ostatnio i jak byk byl zakaz 😉

Jurek
2 lat temu
Reply to  Michał

Zwykły Leasing operacyjny. Występujesz o zgodę na podnajem i wskazujesz podmiot. Jest nawet na to pozycja w tabeli opłat, więc czynność jest regularnie realizowana. Pisanie o zakazie to bzdura.

Edek
2 lat temu

Zawsze można wystąpić na drogę cywilną i dochodzić swojego. Kwota może nie kosmiczna, ale w sytuacji kiedy BMW FS odstawia „bo tak”, to może warto.

anonimus
2 lat temu

ewidentnie facet próbuje kombinować. W negatywnym tego określenia znaczeniu.

Janek
2 lat temu
Reply to  anonimus

A może to kobieta z bmw FS jest i kombinuje, dlaczego zakladasz że w bmw pracuja sami faceci?

Tomasz
2 lat temu

Niestety BMW Leasing jest bardzo źle zarządzana, a wszelkie zmiany maja na celu wykorzystanie i zdenerwowanie klienta.

Mam 2 auta w ich leasingu i to był mój ostatni raz.

Procesy cesji, napraw auta i rozliczeń zorganizowane są na skandalicznie niskim poziomie.

Odradzam korzystania z ich usług.

Robert
2 lat temu
Reply to  Tomasz

Kilka aut w leasingu i żadnych problemów. Naprawy powypadkowe, auta zastępcze itp bez problemu.

Barbara
1 rok temu
Reply to  Tomasz

Mam podobne odczucia. Nie są w stanie powiadomić o procesie rozliczenia a co gorsza nie potrafią odpowiedzieć na zadane pytania.

Marek
2 lat temu

Mam kilka leasingowanych samochodów w tej firmie ale przyznaje ze przy następnym mocno się zastanowię

Zdzisław
2 lat temu

Nie dziwi mnie w tej firmie już nic… BMW-FS firma, która jest dla klienta w momencie podpisywania umowy. Ja dokonałem wykupu pojazdu (czytaj wszystkie raty łącznie z wykupem dokonane) a samochodu zarejestrować przez miesiąc nie mogłem. W fakturze wykupowej zmieniono nazwę ulicy (ponoć na mój wniosek) gdzie w obowiązującej umowie nie było zmian… Telefony, noty, maile i zero odzewu. Wręcz ignorancja i kpina ze strony konsultanta. Na rządanie podania numeru przesyłki lub kontaktu osoby kompetentnej zbywanie i odstawianie z kpiną kontaktu oraz co jeszcze dla Pana mogę zrobić. Nie ma tam osób odpowiedzialnych, chyba łapanka z ulicy… Nikt się nie… Czytaj więcej »

Tomasz
2 lat temu

Warto głębiej się przyjrzeć BMW, np. Portal BMW online jest jedynym oficjalnym dystrybutorem rozszerzenia oprogramowania do samochodów BMW i mimo zarejestrowania w Polsce nie wystawia faktur VAT.

Admin
2 lat temu
Reply to  Tomasz

Auć!

Inspektor
2 lat temu
Reply to  Tomasz

Czyżby temat dla inspektorów Krajowej Administracji Skarbowej?

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu