16 czerwca 2024

Co by było, gdyby to pieniądze zagrały na Euro 2024? Czy Polska miałby szansę, żeby wyjść z grupy? Porównałem osiem wskaźników i… oto wyniki!

Co by było, gdyby to pieniądze zagrały na Euro 2024? Czy Polska miałby szansę, żeby wyjść z grupy? Porównałem osiem wskaźników i… oto wyniki!

Pierwszy mecz Polski na Euro 2024 tuż-tuż. Gramy z Holandią! Co o sile naszej kadry mówią finanse? Porównałem m. in. wartość piłkarzy, PKB, inflację, siłę paszportu, stopień cyfryzacji i ranking szczęścia. Jak skończył się ten „fantasty football”? Można pompować balonik?

Zobacz również:

Reprezentacja Polski rozpoczyna Mistrzostwa Europy 2024. Na początek czeka nas spotkanie z Holandią (o 15:00 w Hamburgu). Na razie możemy być pewni jedynie tego, że ktoś zapomniał zatrudnić trenera od przygotowania fizycznego mamy pecha i mierzymy się z dużą liczbą kontuzji i urazów (chociaż naszym rywalom też wypadli niektórzy zawodnicy). A już przed serią urazów nie byliśmy stawiani w gronie faworytów. I to pomimo tego, że Michał Probierz jedzie do Niemiec… niepokonany.

Trafiliśmy do trudnej grupy z Francją, Holandią i Austrią. Dalej awansują dwie, może trzy drużyny. Uda się? Postanowiłem sprawdzić, co by było, gdyby to pieniądze wybiegły na murawę. Porównałem osiem (aby umożliwić remisy – w końcu to piłka nożna) finansowych wskaźników i zrobiłem symulację spotkań w fazie grupowej. Co się okazuje?

Euro 2024: Polska – Holandia. Jest nadzieja?

Zacznijmy od wartości rynkowej piłkarzy. Według portalu Transfermarkt reprezentacja Polski jest warta 210,30 mln euro. Najdroższy jest – nie zgadniecie – Jakub Kiwior, którego wycenia się na 30 mln euro. O sile naszej kadry stanowią też Piotr Zieliński (22 mln euro) i Marcin Bułka (20 mln euro). Robert Lewandowski, głównie ze względu na swój wiek, jest warty „zaledwie” 15 mln euro.

Holendrzy są warci niemal cztery razy więcej – 845 mln euro. Kto stanowi o sile ich zespołu? Xavi Simons „waży” 80 mln euro a Matthijs de Ligt 65 mln euro. Łącznie Holandia ma aż 12 zawodników wartych więcej niż nasz najdroższy piłkarz. Polska 0:1 Holandia.

Kolejnym wskaźnikiem jest produkt krajowy brutto na mieszkańca wg siły nabywczej (PPS). Jest to stosunek PKB do średniej liczby ludności w danym roku. Dane za 2022 r. wziąłem z Eurostatu. Co się okazuje? Polska 28 200 a Holandia 46 300. Nie jest dobrze. Polska zero, Holandia dwa.

Przejdźmy do inflacji. Do porównania przyjąłem zharmonizowane wskaźniki cen konsumpcyjnych, obliczane przez kraje członkowskie wg ujednoliconej metodologii dla Eurostatu. Wziąłem średnią za okres styczeń – kwiecień 2024. W tym przypadku im mniej, tym lepiej. Wynik? Polska 3,48% a Holandia 2,88%. Polska 0:3 Holandia.

Czy stopa bezrobocia to obszar, w którym w końcu „strzelimy bramkę”? Wziąłem dane Eurostatu za kwiecień 2024 i oczywiście ponownie mniejsza wartość jest bardziej pożądana. Rezultat? Polska 3%, Holandia 3,7%. Nie ma co ukrywać – do przerwy w (wirtualnym) pierwszym meczu Euro 2024 jest źle. Polska 1:3 Holandia.

Po przerwie sprawdziłem siłę paszportu wg indeksu paszportowego Nomad Capitalist 2024. Ranking opiera się na pięciu kryteriach (ruch bezwizowy, opodatkowanie obywateli, postrzeganie obywateli, możliwość posiadania podwójnego obywatelstwa i wolność osobista). Polska w rankingu zdobyła 103,5 pkt a Holandia 106,5 pkt. Polska 1:4 Holandia.

Kolejny ranking to World Happiness Report 2024, w którym Polska zdobyła 6,442 pkt., a Holandia 7,319 pkt. To popularny ranking szczęścia, w którym ankietowani byli pytani o ocenę ich życia w skali od 0 do 10. Wygląda na to, że to Holendrzy są bardziej zadowoleni z życia. Polska 1:5 Holandia.

Przejdźmy do bardziej abstrakcyjnego rankingu – może znamy się chociaż na motoryzacji. Traffic Index 2023 przygotowany przez TomTom ocenia miasta na całym świecie pod kątem natężenia ruchu i czasu podróży. Do porównania wziąłem stolice. W Amsterdamie średnio potrzebujemy 17 minut i 10 sekund, aby przejechać 10 km. W Warszawie jest to 20 minut i 20 sekund. Polaka 1:6 Holandia.

Szansa na ostatniego gola to DESI. Jest to, opracowywany przez Komisję Europejską, wskaźnik, który podsumowuje konkurencyjność cyfrową państw członkowskich. W 2023 r. w Polsce 61% małych i średnich firm w Polsce (10-249 pracowników) miało choć podstawowy poziom „cyfrowej intensywności”. W Holandii było to 80,1%. Polska 1:7 Holandia. Pogrom.

Czytaj też: Taka praca to nie praca? Do branży e-sportu płyną coraz większe pieniądze. Czy to dobry (e-)zawód? Ile można zarobić albo… dorobić dzięki swojej pasji?

Mecz o wszystko i mecz o honor na Euro 2024!

Dosyć długo panowało przekonanie, że drugi mecz reprezentacji Polski na dużych turniejach pilarskich jest meczem o wszystko (bo ten pierwszy zwykle przegrywaliśmy), a trzeci mecz to już wyłącznie spotkanie o honor. Dopiero się przekonamy, czy tym razem też tak będzie, ale niewątpliwie w mojej symulacji właśnie tak się stanie.

Drugie spotkanie na Euro 2024 zagramy z Austrią w piątek 21 czerwca. Wartość rynkowa austriackiej reprezentacji to 237 mln euro. Najdroższy piłkarz to Konrad Laimer, który jest wyceniany na 30 mln euro. Generalnie oba składy są bardzo zbliżone, ale jednak minimalnie wygrywa Austria.

Przejdźmy dalej. Produkt krajowy brutto na mieszkańca wg siły nabywczej (PPS) Austrii wyniósł w 2022 r. 44 000. Inflacja za badany okres 3,95% a stopa bezrobocia w kwietniu 4,7%. W pierwszej połowie meczu lepiej to wygląda („niewiele lepiej, ale lepiej” – posłużę się kultowym cytatem z Kilera) – Polska 2:2 Austria.

Po przewie rywalizujemy w kategoriach: siła paszportu 2024, World Happiness Report 2024, Traffic Index 2023 i DESI 2023. Austria wypadła następująco: zdobyła odpowiednio 104 pkt., 6,905 pkt., 21 minut i 30 sekund oraz 67,30%. Końcowy rezultat to Polska 3:5 Austria. Byliśmy naprawdę blisko remisu lub nawet zwycięstwa.

Fazę grupową zakończymy we wtorek, 25 czerwca, spotkaniem z Francją. Wartość rynkowa francuskiej reprezentacji wynosi astronomiczne 1,23 mld euro. Jest to druga najwyżej wyceniana reprezentacja, która weźmie udział w turnieju (więcej warci są tylko Anglicy). Sam Kylian Mbappé jest wyceniany niewiele mniej niż cała nasza kadra – na 180 mln euro.

Produkt krajowy brutto na mieszkańca we Francji wyniósł 35 500, inflacja 2,85%, a stopa bezrobocia aż 7,3%. To oznacza, że do przerwy Polska przegrywa z Francją 1:3. Dokładnie takim wynikiem zakończyło się nasze ostatnie spotkanie na Mistrzostwach Świata w Katarze.

Po przerwie jest niewiele lepiej. Francuzi mają silny paszport (105,5 pkt) i oceniają swój poziom życia lepiej niż Polacy (6,609 pkt). Paryż to bardzo zakorkowane miasto (aż 26 minut i 30 sekund potrzeba średnio, aby przejechać 10 km). Wreszcie DESI – 63,5% małych i średnich firm we Francji miało choć podstawowy poziom „cyfrowej intensywności”. Rezultat? Polska 2:6 Francja.

Czytaj też: Viaplay mówi „pas”, Netflix próbuje wycisnąć więcej z Polaka, a SkyShowtime liczy na cud. Jaka przyszłość czeka polski rynek streamingu?

Na szczęście pieniądze nie grają

Wygląda na to, że na Euro 2024 czekają nas trzy porażki. Gdyby to finanse wybiegły na murawę, to wyrównany bój stoczylibyśmy tylko z Austrią. Z Francją byłoby dużo sytuacji, które określiłbym mianem „na styku”, ale ostatecznie doświadczenie Francuzów weźmie górę. Natomiast mecz z Holandią, to prawdziwy pogrom naszej kadry.

Trzy porażki oznaczają ostatnie miejsce w grupie i brak jakichkolwiek szans na awans do fazy pucharowej (awansują dwa zespoły, a trzeci ma szansę na awans). Dla formalności dodam pozostałe wyniki. Gdyby to pieniądze grały, to Austria wygrałaby 5:3 z Francją, Francja przegrałaby aż 2:6 z Holandią, a Holandia rozgromiłaby 8:0 Austrię.

Tabela? Pierwsze miejsce i dziewięć punktów dla Holandii. Drugie miejsce i awans do fazy pucharowej zdobyłaby Austria z sześcioma punktami. O awans do końca drżałaby Francja, która fazę grupową zakończyłaby z trzema punktami i ujemnym bilansem bramek. Nie da się ukryć, że losowanie grup było niekorzystne.

Mistrzostwa Europy 2024 to jedno z największych wydarzeń sportowych w tym roku (chociaż równolegle odbędzie się Copa América, a w drugiej połowie wakacji Igrzyska Olimpijskie w Paryżu). Na szczęście to nie pieniądze grają. Futbol lubi niespodzianki. Udane sparingi z Ukrainą (3:1) oraz Turcją (2:1) tylko podkręciły atmosferę, która dawno nie była tak dobra w piłkarskiej reprezentacji Polski. Pozostaje napisać: POWODZENIA!

Czytaj więcej o Euro 2024 w Niemczech:

>>> Mistrzostwa Europy 2024 coraz bliżej. Skąd wziąć bilety na turniej? Można je… wygrać. Oto aktualny przegląd promocji na Euro 2024!

>>> Podczas Euro 2024 bukmacherzy „zakładają się” niemal o wszystko. Ile można zarobić, jeśli Polska wyjdzie z grupy, nagi kibic wbiegnie na murawę lub Szymon Marciniak podyktuje rzut karny? Sprawdzam kursy!

Zdjęcie główne: Maciej Bednarek

Subscribe
Powiadom o
3 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sławek
3 miesięcy temu

TVP koncertowo dało ciała. W drugiej minucie meczu transmisja padła. Nie było relacji na stronie internetowej, nie było na VOD. Widać, że fani piłki szukali innych możliwości obejrzenia meczu, bo padły też inne strimy, nawet te z obcojęzycznym komentatorem.
Porażka

Łukasz
3 miesięcy temu
Reply to  Sławek

Nie żartuj, no chyba to oczywiste, że tvp musiało dać plamę.

Mateusz
3 miesięcy temu

To teraz wiadomo dlaczego cała Afryka, Azja, trzeci świat wali na zachód.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu