Obligacje skarbowe, które stały się pułapką. Czytelnik alarmuje, że straci znaczną część inwestycji, jeżeli sam się nie zabezpieczy. Ma rację?

Obligacje skarbowe, które stały się pułapką. Czytelnik alarmuje, że straci znaczną część inwestycji, jeżeli sam się nie zabezpieczy. Ma rację?

Kiedy dziedziczenie obligacji skarbowych może stać się nie lada problemem? Jeden z naszych czytelników zwrócił uwagę na rzadko poruszany problem. Razem z żoną zainwestowali w obligacje i chcieliby zabezpieczyć się na wypadek śmierci. Co się dzieje w przypadku śmierci właściciela obligacji? Jakie są zasady dziedziczenia takich papierów wartościowych? Czy można „współposiadać” obligacje z małżonkiem? Wyjaśniam!

Zobacz również:

Obligacje skarbowe to jedne z najbezpieczniejszych inwestycji. Są one niemal stuprocentowo bezpieczne, bo dłużnikiem jest Skarb Państwa, który gwarantuje nam wypłatę zainwestowanego kapitału oraz odsetek. Nie mamy wprawdzie gwarancji ochrony wartości realnej zainwestowanych pieniędzy, ale na razie nie powinniśmy obawiać się bankructwa Polski. Okazuje się jednak, że z obligacjami wiąże się inne ryzyko, którego niektórzy mogą nawet nie brać pod uwagę. Zwrócił mi na to uwagę nasz czytelnik.

Żona czy obligacje? Pan Bartosz przed trudnym wyborem

Niedawno zgłosił się do nas jeden z czytelników „Subiektywnie o Finansach” z rzadko podnoszonym problemem posiadaczy obligacji skarbowych. Pan Bartosz regularnie kupuje z żoną obligacje, ale dotychczas nie zastanawiał się nad tym, co stanie się w przypadku jego ewentualnej śmierci. Oddajmy mu głos.

„Z żoną regularnie kupujemy obligacje skarbowe i nazbierała się już całkiem przyjemna, niemal 6-cyfrowa kwota. Problem w tym, że rachunek rejestrowy jest na mnie. Czy jak umrę, to żona zostanie z niczym?”

– pyta pan Bartosz. Pytanie jest całkiem zasadne, bo w związkach małżeńskich jest ponad połowa Polaków. Wydaje mi się też (nie mam żadnych danych na poparcie tej tezy, może poza obserwacjami znajomych), że większość rodzin inwestujących w papiery wartościowe robi to właśnie z jednego rachunku rejestrowego.

Od razu uspokajam – obligacje skarbowe nie przepadają w przypadku śmierci ich posiadacza. Podlegają dziedziczeniu na zasadach określonych w przepisach (dziedziczenie uregulowano w kodeksie cywilnym).

Obawy czytelnika są jednak uzasadnione, bo dziedziczenie nie oznacza automatycznego dostępu do majątku zmarłego. Gdyby pan Bartosz faktycznie „udał się do krainy wiecznych inwestorów”, to jego żona nie będzie mogła od razu wybrać się do placówki PKO BP i zarządzać tymi obligacjami. Osobną kwestią jest to, czy małżonek w ogóle odziedziczy obligacje i w jakiej części.

„Mamy wspólnotę majątkową, nie spisaliśmy testamentu, nie mamy dzieci, nasi rodzice już nie żyją. Kto odziedziczyłby po mnie obligacje?”

– dopytuje czytelnik. I to wcale nie jest błahe pytanie. Bardzo często ktoś nas uspokaja, że nie mamy się czym martwić, bo dany produkt podlega dziedziczeniu (np. środki gromadzone w PPK podlegają dziedziczeniu). Dużo rzadziej zastanawiamy się, kto faktycznie coś po nas odziedziczy. A to ważne pytanie.

Czytaj też: Kupujecie coraz więcej obligacji skarbowych. Nic dziwnego. Znamy już ich majową ofertę. Znów do państwa popłyną miliardy? Jak zareagują banki?

Dziedziczenie w Polsce a obligacje Skarbu Państwa

Dziedziczenie w Polsce wynika z ustawy albo z testamentu. Do testamentów jeszcze dojdę, ale kiedyś czytałem badania, z których wynika, że zaledwie jeden na dziesięciu Polaków spisuje testament. Majątki pozostałej części społeczeństwa będą dziedziczone na podstawie ustawy.

Dziedziczenie ustawowe uregulowane jest w kodeksie cywilnym. W pierwszej kolejności dziedziczą: małżonek oraz dzieci (po równo, małżonek minimum 25%). Udział dzieci w przypadku ich przedwczesnej śmierci przypada kolejnym zstępnym.

Jeżeli zmarły nie doczekał się potomstwa, to spadek odziedziczą jego małżonek oraz rodzice (po połowie), a w przypadku braku małżonka – tylko rodzice. Jeżeli chociaż jeden z rodziców nie dożył otwarcia spadku, to jego część przypada rodzeństwu spadkodawcy (lub ewentualnie zstępnym rodzeństwa, jeżeli i rodzeństwo nie dożyło).

Dalej w kolejce są dziadkowie (i ich zstępni), pasierbowie, gmina ostatniego miejsca zamieszkaniaSkarb Państwa. Jak widzicie, teoretycznie żaden testament ani dodatkowe działania nie są potrzebne, bo najbliższa rodzina jest zabezpieczona ustawowo. Ale czy na pewno?

Łatwo mi sobie wyobrazić następującą sytuację: bezdzietne małżeństwo w średnim wieku, których rodzice już nie żyją, a które jest skonfliktowane z rodzeństwem. Jeżeli takie małżeństwo inwestuje oszczędności tylko w imieniu np. męża, to – w przypadku jego śmierci – część majątku trafi do rodzeństwa, z którym trwa konflikt.

To naprawdę nie jest jakaś nierealna sytuacja. Dziedziczenie często może prowadzić do zaskakujących komplikacji, a dalsi spadkobiercy (szczególnie w przypadku jakiegoś konfliktu w rodzinie) mogą wykorzystać sytuację i spróbować przejąć część majątku.

Czytaj też: Sąd Najwyższy przestał udawać strusia i wyrzucił to z siebie. Co wynika dla frankowiczów, a co dla banków z kompleksowej uchwały w sprawie franków?

Obligacje skarbowe – jak zabezpieczyć małżonka?

Zastanówmy się więc, co może zrobić nasz czytelnik (i inne osoby w podobnej sytuacji), aby zabezpieczyć przyszłość małżonka. Moja pierwsza myśl to jakaś forma wspólnego rachunku rejestrowego. Niestety nie ma żadnej możliwości wspólnego zakupu obligacji skarbowych. Dla pewności podpytałem o to jeszcze w Centrum Prasowym PKO BP. Dowiedziałem się, że:

„Sprzedaż obligacji jest ewidencjonowana na jedną osobę, która zawiera transakcję. Obligacje są instrumentami finansowymi, do których stosuje się przepisy prawa dotyczące papierów wartościowych. Taki termin jak uwspólnienie nie jest przewidziany przepisami – można zrobić cesję, darowiznę, sprzedać na podstawie umowy cywilno-prawnej”

– wyjaśnił mi Grzegorz Culepa, ekspert z PKO BP. Czyli nie ma problemu, aby pan Bartosz przekazał w formie darowizny połowę posiadanych obligacji żonie i wtedy każdy z małżonków będzie posiadał część inwestycji, ale nie ma fizycznej możliwości, aby każdy z nich „współposiadał” całość. Przekazanie całości również nie ma sensu, bo nigdy nie wiemy, który z małżonków pierwszy umrze.

Drugi trop to powołanie pełnomocnika (możemy to zrobić w dowolnym punkcie sprzedaży obligacji) z odpowiednimi uprawnieniami. Problem w tym, że takie umocowanie wygaśnie wraz ze śmiercią jednego z małżonków. Nie złożymy też pełnomocnictwa do dysponowania obligacjami na wypadek śmierci.

Trzecia możliwość to wspólnota majątkowa, która dotyczy wielu rodzin, bo powstaje między małżonkami niejako automatycznie z chwilą zawarcia małżeństwa (chyba że ją wyłączą, ale to osobny temat). Problem w tym, że wspólny majątek z chwilą śmierci jednego z małżonków nie przechodzi w całości na drugiego małżonka (a wiele osób tak myśli).

Wspólny majątek w momencie śmierci jednego z małżonków przekształca się w majątek podzielny. To oznacza, że połowa majątku jest własnością małżonka pozostałego przy życiu. Niestety druga połowa normalnie podlega dziedziczeniu. To oznacza, że żyjący małżonek ostatecznie otrzyma większą część takiej inwestycji (50% ze wspólnoty majątkowej plus część na zasadach dziedziczenia), ale nie całość (jeżeli są inni spadkobiercy).

Przy okazji zapytałem w PKO BP o formalności, których trzeba dopełnić, aby „przejąć” należną część obligacji po śmierci małżonka. Odpowiedzi udzielił mi ponownie Grzegorz Culepa:

„Jakie dokumenty są potrzebne, zależy od sytuacji spadkobierców i trybu w jakim następuje podział spadku. Odpis aktu zgonu wymagany jest w każdej sytuacji. W najprostszym przypadku wystarczy umowa o częściowe zniesienie współwłasności (podpisana w obecności pracownika banku lub z podpisami poświadczonymi notarialnie lub sporządzona w formie aktu notarialnego) oraz akt notarialny poświadczenia dziedziczenia.”

Najpierw taki małżonek będzie musiał jeszcze założyć swój rachunek rejestrowy, aby na nim pojawiły się takie obligacje. Generalnie sprawa wymaganych formalności po śmierci członka rodziny wykracza poza ramy tego artykułu – dajcie znać w komentarzach, jeżeli chcecie osobnego tekstu na ten temat.

Wróćmy teraz do pana Bartosza. Wszystkie powyższe rozwiązania wydają się więc niewystarczające dla naszego czytelnika. Pozostaje testament. Jeżeli zmarły przygotował taki dokument, to sprawa wydaje się jasna. W testamencie określamy, kto i w jakich częściach dziedziczy nasz majątek. Więcej o spadkach pisaliśmy w cyklu „Porozmawiaj z notariuszem” – zachęcam do lektury.

Nawet testament nie rozwiązuje jednak wszystkich problemów – sprawy spadkowe trwają (wszystko zależy od dostępnych terminów i od tego, czy pomiędzy spadkobiercami istnieje spór). Ponadto testament można próbować podważyć w sądzie.

Czytaj też: Nasi czytelnicy alarmują: w globalnym fintechu nadal gubią się pieniądze, a fintech ani myśli ich szukać. Co się dzieje? Ruszam na pomoc!

Podsumowując, wydaje mi się, że w sytuacji naszego czytelnika dobrym rozwiązaniem jest jakaś forma podzielenia inwestycji (otwarcie rachunku rejestrowego przez drugiego małżonka, darowizna połowy już posiadanych obligacji, przyszłe zakupy na zmianę itd.) oraz mimo wszystko sporządzenie testamentów (np. testamenty wzajemne).

——————

ZAPROSZENIE:

W jakim stopniu te zmiany prawa spadkowego mogą Cię w przyszłości dotyczyć? Jak zabezpieczyć swój majątek – i jego transfer do określonych spadkobierców – oraz jak od strony formalnej rozporządzić swoim dorobkiem, dowiedz się na spotkaniu z notariuszem. Uzyskaj poradę notariusza w sprawach spadkowych, ale także dotyczących darowizn oraz umów. Chcesz zawrzeć umowę o sporej wartości? Zapytaj o depozyt notarialny. Nie chcesz, żeby ktoś Ci sprzątnął sprzed nosa nieruchomość? Spisz umowę przedwstępną w akcie notarialnym. Jak to zrobić? Ile to kosztuje? Jakie dokumenty są potrzebne? Gdzie spotkasz notariusza fizycznie oraz w internecie – dowiedz się tutaj.

——————

Zdjęcie główne: jcomp / Freepik

Subscribe
Powiadom o
86 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Adam
6 miesięcy temu

Przy obecnej funkcjonalności natywnego systemu do zakupu i obsługi obligacji (tego ze strony zakup.obligacjeskarbowe.pl a nie poprzez banki) prostym rozwiązaniem będzie przekazanie drugiej połowie loginu i hasła oraz dostępu do telefonu dla 2FA. W ten sposób będzie można złożyć dyspozycję odkupu w imieniu nieboszczyka. Wątpię czy PKO BP sprawdza czy posiadacz rachunku żyje w dniu składania dyspozycji.

bogdan
6 miesięcy temu
Reply to  Adam

ale kiedyś trzeba zamknąc ten pusty rachunek pokazując akt zgonu i wtedy zacznie sie sprawa karno skarbowa a może i karnanie mówiąc że wówczas stracimy też ostatecznie możliwość zwolnienia z podatku bo pewnie potrwa to dłużej niż 6 miesiecy…jednocześnie zgłaszając zgon w oddajemy dowód zmarłego i pojawia się info o likwidacji dowodu…jakiś skrupulant w banku może to wyłapać….sprawa bardzo sliska i ryzykowna…

Karol
6 miesięcy temu
Reply to  bogdan

Skrupulatny w banku to raczej będzie miał wywalone. Ale jeżeli jest zainteresowana druga strona to tak jak napisali inni komentujący, raczej to wyjdzie i mogą być z tego konsekwencje. Z mojej praktyki znany mi jest przypadek ukarania żony która wyciągnęła że 400 tys że wspólnego konta oszczędnościowego i jak to wyszło przy podziale spadku, to dostała za to karę – już nie mówiąc o konieczności zwrócenia odpowiedniej części środków innym zainteresowanym spadkiem. Ale w sytuacji „czysta” gdzie np. żona nabywa spadek po mężu, to nie znam przypadku żeby ktoś dostał karę za to że dysponował środkami zanim postępowanie spadkowe się… Czytaj więcej »

robert
6 miesięcy temu
Reply to  bogdan

Wcześniej złożyć dyspozycję niż wezwać lekarza.

stef
6 miesięcy temu
Reply to  robert

Wcześniej złożyć dyspozycje zanim z kartą zgonu udasz się do USC. Chyba że coś się teraz zmieniło w procedurze wystawiania aktu zgonu? Teoretycznie jak umrzesz o 19.00 to małżonka może iść do USC i o 12 następnego dnia a w tym czasie zlecać przelewy i likwidacje online.

Danek
6 miesięcy temu
Reply to  Adam

Gorzej, jeżeli jesteśmy w sytuacji zwaśnionych rodzin, gdzie druga strona liczy na spadek po bracie, którego nie widziała od 5 lat, ale chętnie kaskę po nim przytuli no i myk z pośmiertnym wykupem do nich dojdzie. A w takiej sytuacji zwykle zwaśniona strona wyciągnie najcięższe działa (policja, sądy), zeby uszczknąć kawałek tortu.

Jakub
6 miesięcy temu
Reply to  Adam

Dyspozycja majątkiem osoby zmarłej z pominięciem procedury spadkowej jest przestępstwem !!!

Karol
6 miesięcy temu
Reply to  Jakub

Dlatego dysponujesz tym majątkiem zanim oficjalnie dowiedziałeś się o śmierci, bo do tej pory nie jest to dysponowaniem majątkiem zmarłego tylko dysponowaniem wspólnym majątkiem.

Oczywiście niech nikt nie liczy że w razie sprawy sądowej gdzie evil-brat chce pozyskać 50% majątku uda się trick „a akurat naszło mnie żeby wyciągnąć wszystkie środki z konta i zagrać nimi w kasynie i teraz ich już nie ma oficjalnie, nie wiedziałam że mąż nie żyje”.

Alf/red/
6 miesięcy temu
Reply to  Adam

No i jest jeszcze taka możliwość, że telefon z 2FA „zginie” razem z właścicielem (w wypadku samochodowym itp.)

Danek
6 miesięcy temu

Na samym końcu pojawił się chyba błąd lub przynajmniej niedomopowiedzenie. W Polsce nie ma możliwośći spisania testamentu wzajemnego. Co najwyżej chyba można spisać osobne DWA testamenty i darować sobie wszystko wzajemnie na drugą osobę. Chyba o to chodziło autorowi? Czy jednak coś się w prawie zmieniło?

Danek
6 miesięcy temu

Ok, to mozę warto to doprezycować, bo mowa o testamncie wzajemnym (w liczbie pojedyńczej), a powinno być w takim razie o Testamentach wzajemnych (w l. mn). Niby szczegół, ale w społeczństwie wiedza o prawie spadkowym jest na prawdę niewielka i zwykle ta wiedza buduje się post factum, więc niech lepiej nikt nie zostanie z jedną kartką papieru podpisaną na dole przez obu partnerów, bo się jedno z nich może zdziwić ( a nawet na pewno się któreś zdziwi, bo zwykle ludzie nie umierają jednocześnie).

Nav
6 miesięcy temu
Reply to  Danek

O, dzięki za tę uwagę! Aż zajrzę do swojego, robiony był lata temu i już nie pamiętam – może to faktycznie są dwa osobne testamenty? 🙂 I pewnie są, ale aż głupio nie być tego pewnym 🙂

bogdan
6 miesięcy temu

Generalnie sprawa wymaganych formalności po śmierci członka rodziny wykracza poza ramy tego artykułu – dajcie znać w komentarzach, jeżeli chcecie osobnego tekstu na ten temat.—czekam niecierpliwie

wszyscy
6 miesięcy temu
Reply to  bogdan

Pewnie ze chcemy

Michał
6 miesięcy temu

Może detal, ale przydało by się dodać jaki to jest koszt testamentu 🙂

Łukasz
6 miesięcy temu
Reply to  Michał

Tyle co kartka papieru, długopis i trochę czasu.

Michał
6 miesięcy temu
Reply to  Łukasz

Testament bez potwierdzenia notarialnego jest wart okrągłe 0 🙂

Łukasz
6 miesięcy temu
Reply to  Michał

Bzdura. Co więcej, nawet taki super hiper płatny notarialny można odwołać pisząc nowy nawet na papierze toaletowym w dniu śmierci. Byle był czytelny, z datą i wyraźnym podpisem. I byle go ktoś przedstawił gdzie trzeba.

Nav
6 miesięcy temu

Dziękuję za artykuł – potwierdził mi moje domysły w kwestii dziedziczenia obligacji. Dwa osobne rachunki rejestrowe są, testament wzajemny jest – czyli w razie czego nie powinno być problemów.
Tak na marginesie – odnoszę wrażenie, że ludzie panicznie boją się sporządzenia testamentu. Temat ciekawy z psychologicznego punktu widzenia 🙂 Bo sama procedura to drobiazg – umówienie wizyty u notariusza, wyłuszczenie o co chodzi (u nas był to testament wzajemny z jednoczesnym wskazaniem trzeciej osoby w razie gdyby nas oboje jednocześnie trafiło 😉 Plus opłata – chyba wcale nie taka wygórowana, 50 zł (plus VAT?) – i sprawa załatwiona.

Artur
6 miesięcy temu

Ja się zabezpieczyłem na taką możliwość. Otóż: rachunek obligacyjny jest na mnie, ale wykup i odsetki przychodzą na wspólne konto. A do tego znalazłem bank (Alior), który nie blokuje połowy środków w przypadku śmierci jednego z współposiadaczy, tylko przekształca na konto jednoosobowe żyjącego.

Łukasz
6 miesięcy temu
Reply to  Artur

Co oznacza wspólne konto? Jak wykup i odsetki przychodzą na moje konto bankowe, to mogę jakoś dokoptować żonę do tego konta? Zrobić z niej współwłaścicielkę? Czy trzeba założyć od nowa konto bankowe, które będzie wspólne?

I co w przypadku mojej śmierci? Jak żona nie może korzystać z mojego konta rozrachunkowego, to musiałaby czekać na wykup obligacji przez państwo? Wtedy one automatycznie są przelewane na ten wspólny rachunek bankowy i może z nich korzystać?

Artur
6 miesięcy temu
Reply to  Łukasz

Spytaj w swoim banku czy można dokoptować żonę do swojego konta, czy zakładać nowe wspólne. UWAGA: Często ludzie mylą pojęcia wspólne konto a upoważnienie do konta, a to nie jest to samo. A co do kwestii wykupu obligacji, to tak, trzeba czekać na termin wykupu, ale to może potrwać krócej niż bujanie się ze sprawami spadkowymi.

bogdan
6 miesięcy temu
Reply to  Łukasz

ostatnio sprzedałem obligacje przed terminem wykupu i ban przelał pieniądze nie na konto gdzie idą odsetki tylko na konto w pko bp .związane z obligacjami ….podobno przedterminowy wykup to tak musi byc

Maciej
6 miesięcy temu
Reply to  Łukasz

Konto osobiste można przekształcić z indywidualnego we wspólne i odwrotnie. Nie trzeba otwierać nowego. Zwykle wiąże się to z opłatą ustalaną przez bank prowadzący rachunek. Najczęściej jest to kilkadziesiąt złotych.

IRR
6 miesięcy temu

W niektórych sytuacjach rozwianiem problemu dziedziczenia obligacji detalicznych może być rachunek IKE Obligacji ponieważ w przypadku IKE można wskazać osobę uposażoną. IKE umożliwia wypłatę częściową przed osiągnięciem wieku emerytalnego – jedyna konsekwencja to zapłata podatku Belki. Można również zlikwidować IKE i w następnym roku założyć kolejny rachunek. Po dotrwaniu do emerytury można wypłacić środki jednorazowo lub w ratach. Nie jest to idealne rozwiązanie (ograniczona dostępność do środków), ale zawsze coś.

TomG
6 miesięcy temu
Reply to  IRR

Ale w ramach IKE Obligacje nie możesz kupić najbardziej opłacalnych obligacji 800+.

GRZEGORZ
26 dni temu
Reply to  IRR

Tylko, że jest ograniczenie maksymalnej wpłaty rocznej.

Artur
6 miesięcy temu

Pierwej trza umrzeć a potem się zobaczy.

Jan
6 miesięcy temu

Taki testament małżonków ciężko jest podważyć, ale jest jeszcze zachowek o który może walczyć np. rodzeństwo.

Jan
6 miesięcy temu
Reply to  Jan

Rodzeństwo nie ma prawa do zachowku

Nav
6 miesięcy temu
Reply to  Jan

Art. 991 KC nie wymienia rodzeństwa. Ewentualnymi uprawnionymi do zachowku mogą być zstępni, małżonek, rodzice.
Tu jest nieco szerzej na temat https://zachowek.biz.pl/zachowek-dla-rodzenstwa/

Jan
6 miesięcy temu
Reply to  Nav

Nie wiedziałem, dzięki. Mój pazerny szwagier skłonił mnie do sporządzenia testamentu, żeby żona nie musiała się szarpać o nasz majątek i właśnie ten zachowek był tylko moim zmartwieniem.

Jakub
6 miesięcy temu

Pan Bartosz zastanawia sie co się stanie z obligacjami. A to problem całego majątku a nie tylko obligacji. Jak ma wspólnotę majątkową z Żoną, to w przypadku jego śmierci to 100% majątku żony i męża jest dzielone na połowę. Jedna połowa trafia do Żony a druga połowa jest dzielona na podstawie prawa spadkowego (czyli 50% z 50% =25% trafia do żony). Oznacza to że 25% wszystkich oszczędności, inwestycji, nieruchomości i ruchomości nie trafia do żony. Dlatego testament to jest 'must have’ w rodzinach bez dzieci. W przypadku gdy w testamencie zapisze się wszystko żonie, to co prawdo prawo spadkowe ciągle… Czytaj więcej »

Karol
6 miesięcy temu
Reply to  Jakub

O właśnie takiego spostrzeżenia mi brakowało.

stef
6 miesięcy temu
Reply to  Jakub

o ile zmarły miał rodzeństwo?

Alex
6 miesięcy temu
Reply to  Jakub

Rodzeństwu (czyli w tym przykładzie rodzeństwu męża,czyli szwagrostwu zony) zachowej nie przysługuje. Zachowek przysługuje w linii prostej,a nie bocznej.
Ale przykład całkiem z życia wzięty.
Znałem bezdzietne małżeństwo z dużym majątkiem. Jeden z małżonków miał rodzeństwo-zadluzonego po uszy kredyciarza. I niestety doszło do dziedziczenia ustawowego – 50% majątku został przy żyjącym małżonku,25% przypadło żyjącemu małżonkowi,a 25% zadłużonemu kredyciarzowi. I zaczął się problem bo składnikiem majątku były nieruchomosci…I nagle małżonek żyjący ma po 75% udziałów w swoich nieruchomościach,kredyciarz ma wyjeb…na długi,a wierzyciele już wpisują się do kw

Piotr
6 miesięcy temu

Super artykuł. Dwie wątpliwości pojawiają się w necie – jeżeli ktoś już przez to przeszedł to proszę napiszcie jak jest w praktyce. W przypadku śmierci właściciela obligacji np. 10-letnich to one sobie dalej będą czekać i procentować aż do pojawienia się spadkobierców, czy może z mocy prawa zostaną wykupione, czyli zamienione na nieoprocentowaną gotówkę i to ona będzie czekać na spadkobierców? Kiedyś były sprzeczne informacje w necie a Pani z banku wiedziała jeszcze mniej. Jeżeli już ktoś odziedziczył takie obligacje to proszę dać znać, czy dziedziczeni oznacza tylko przeniesienie ich na konto nowego właściciela. Druga niejasność pojawiała się odnośnie podatków,… Czytaj więcej »

Jaro
6 miesięcy temu
Reply to  Piotr

Miałem do czynienia z taką sytuacją. Śmierć posiadacza IKE Obligacje i przejęcie środków przez uposażonego. Obligacje zostały sprzedane, a kwota przelana na konto IKE Obligacje uposażonego i następnie zakup obligacji z aktualnej oferty. Niestety z informacji pracownika banku nie ma możliwości przepisania papierów co w dobie informatyzacji jest dziwne.
Kolejny temat do wyjaśnienia.

bogdan
6 miesięcy temu
Reply to  Piotr

Normalnie zysk z obligacji podlega opodatkowaniu stałym podatkiem wynoszącym 19%. ( 2024 r ) Podatek jest obliczany od dochodu, którym jest różnica pomiędzy przychodem ze sprzedaży, a kosztami nabycia. ( czyli od zarobionych odsetek) Trzeba zauważyć, że w przypadku dziedziczenia spadkobierca nie ponosi kosztów nabycia. ( Nabycie spadku jest czynnością nieodpłatną ). Na szczęście funkcjonuje art. 22 ust. 1m ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, który stanowi, że w przypadku papierów nabytych w drodze spadku, kosztami uzyskania przychodu są wydatki poniesione przez spadkodawcę ( czyli zmarłego ) to jest ważny wyjątek wprowadzony tylko dla SPADKOBIERCÓW inni którzy dostaja obligacje… Czytaj więcej »

Tom
6 miesięcy temu

„Obligacje skarbowe to jedne z najbezpieczniejszych inwestycji. ” – czyżby? A jeśli zbankrutuje PKO BP, przez który to kupowaliśmy ów obligacje to co? Proszę podrążyć ten wątek za co z góry dziękuję!

Rafał
6 miesięcy temu
Reply to  Tom

To nic poza problemami technicznymi.

Emitenetem jest skarb państwa, a Dom Maklerski PKO jest jedynie pośrednikiem.

stef
6 miesięcy temu
Reply to  Rafał

no właśnie to raczej pytanie co jak zbankrutuje emitent, patrz Grecja, Argentyna, prawie Islandia…

Tom
6 miesięcy temu
Reply to  Rafał

Skoro tak twierdzisz, to nie będzie dla Ciebie problemem odnalezienie tego w polskim prawie. Ze swojej strony dodam tylko, że obligacje detaliczne są tak samo traktowane jak akcje, czyli jako „papiery wartościowe” i podlegają pod KDPW, ktory posiada swój system rekompensat, ale jest on bardzo ograniczony co do kwot, które możesz odzyskać.

Dawid
6 miesięcy temu
Reply to  Tom

No i?

Jacek
6 miesięcy temu

O co z podatkiem przy wcześniejszym wykupie obligacji ?
Jako iż przy spadku wartość ich nabycia jest równa zero, trzeba zapłacić 19 procent od wartości sprzedaży. Czy to można w jakiś sposób obejść?

Artur
6 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Podatków i śmierci się nie obejdzie.

Adam
6 miesięcy temu

A Jak juz szczęśliwie odziedziczy to czy przypadkiem nie zapłaci podatku od dochodów kapitałowych?

Adam
6 miesięcy temu

I jeszcze ponieważ koszt nabycia jest 0 podatek dotyczyłby również IMO kapitalu

kjonca
6 miesięcy temu
Reply to  Adam

Od jakiegoś czasu tak nie jest: koszty nabycia poniesione przez spadkodawcę, stają się kosztami nabycia, więc 19% jest od dochodu, a nie od kapitału. Co ciekawe nie dotyczy to obligacji w darowiźnie – tu koszt nabycia = 0.

Adam
6 miesięcy temu
Reply to  kjonca

Dzięki. Muszę sprawdzić. To jednak lekkie zaskoczenie nad łaskawością fiskusa.

Katka
6 miesięcy temu

Myślę, że w przypadku Czytelnika dobrym rozwiązaniem byłoby sporządzenie testamentu z zapisem windykacyjnym.

bogdan
6 miesięcy temu
Reply to  Katka

wydaje mi sie że zapis windykacyjny musi być precyzyjny tzn ..nie można zapisać wszystkich obligacji a można zapisac 1000 obligacji, więc jak jeszcze żyje i co miesiac dokupuje obligacje to nie wiem jaki będzie stan w dniu smierci…więc zapis windykacyjny sie nie sprawdzi…..no chyba że sie mylę…..może ktoś wie dokładniej jak to jest z zapisami windykacyjnymi

Magdalena
6 miesięcy temu

Panie Michale, nie do końca rozumiem, czemu uważa Pan obawy Pana Bartka za zasadne. Przecież skoro nie ma dzieci, a oboje rodzice nie żyją, to może dziedziczyć tylko małżonek. Rodzeństwo nie dziedziczy, chyba żeby był zrobiony na nie testament, ale gdyby oboje małżonków zmarło.
Podsumowując – rodzeństwo odziedziczy spadek po zmarłym bracie czy siostrze jeżeli ten nie posiadał dzieci, małżonka ani przynajmniej jednego z rodziców.
Dopiero w takiej konfiguracji do głosu dochodzi rodzeństwo spadkodawcy oraz ich zstępni. 

Magdalena
3 miesięcy temu
Reply to  Magdalena

A nie jest tak, że połowa którą mieliby dziedziczyć rodzice zostaje przekazana ich żyjącym zstępnym?

Marzena
29 dni temu
Reply to  Magdalena

No właśnie jest tak, że jak nie ma dzieci i rodzice już nie żyją to dziedziczy rodzeństwo, tak jest, sprawdzałam. I dlatego należy mieć to na uwadze.

Rafał
6 miesięcy temu

W Polsce jest jakiś fetysz testamentu, że to już umierać trzeba.

Jak miałem ok 25lat a rodzice ok 50lat usiedliśmy i ustaliliśmy co z majątkiem w przypadku naszych śmierci. Poszliśmy do notariusza i spisaliśmy 3 testamenty. Ja swój zmieniłem po kilku latach jak zmieniłem stan cywilny.
Jak zmarł mój tata całą sprawę spadkową zalatwilismy u notariusza podczas jednej wizyty. Cały proces łącznie z instytucjami finansowymi zalatwilismy w 11dni od śmierci.

Admin
6 miesięcy temu
Reply to  Rafał

Bardzo polecam wszystkim taki sposób postępowania

Rafał
6 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju może warto za jakiś napisać temat o testamentach składanych u notariusza i sprawy spadkowej przeprowadzanej przez notariusza. Może uda się namówić jakiegoś notariusza na wywiad.

W końcu sprawa nie dotyczy tylko obligacji, ale też innych instrumentów inwestycyjnych np akcji, fund inwestycyjnych, ofe, etf itp

Marzena
29 dni temu
Reply to  Rafał

Problem pojawia się wtedy jak ma się pazernego brata, który chce wszystko dla siebie. Przerabiałam to, sąd, 6 lat trwała sprawa!!!! i niestety wyszedł na tym najlepiej niestety. Ale swoje odzyskałam.

TomG
6 miesięcy temu

Pomysł z podziałem obligacji na dwa rachunki nie sprawdzi się, gdy się ma obligacje dla beneficjentów 800+ (ROS i ROD), bo może je mieć tylko jeden rodzic. Chyba, że ma się parzystą liczbę dzieci…

Maciej
6 miesięcy temu

Zdecydowanie warto byloby poruszyc temat formalnosci po smierci oraz kwestie podatkowe odziedziczonych obligacji skarbowych.
Jestem wlasnie w takiej sytuacji po smierci ojca i informacji w internecie na temat nie ma praktycznie wcale.
Mysle, ze sporo osoby by skorzystalo na takim artykule.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu