Mijają zaledwie miesiące, odkąd w fotelu prezydenckim zasiadł Donald Trump, a już mało kto wie, o co mu chodzi. Próby wygaszenia konfliktu zbrojnego między Rosją a Ukrainą (i robienia biznesu z Rosją). Roszczenia terytorialne wobec Kanady, Panamy i Grenlandii. Naciski na członków NATO, by wydawali więcej pieniędzy na obronność i szeroko zakrojone wojny celne, które uderzają w wiele zaprzyjaźnionych z USA państw – tych, które Ameryka zachęca do wspólnych zbrojeń. A może to nie chaos, tylko przygotowania do Mar-a-Lago-Accord? Co to takiego?
Chaos? Na pewno. Pytanie czy zamierzony, czy też wynikający z bałaganu w głowie i niesterowalności nowego prezydenta USA. A może to, co widać, jest jedynie wycinkiem przemyślanego planu, który jest wdrażany w konwulsjach, żeby utrudnić zidentyfikowanie, o co dokładnie chodzi Trumpowi? W kręgach ekonomicznych coraz częściej rozmawia się o MALA – czyli porozumieniu z Mar-a-Lago (ang. Mar-a-Lago Accord). To hipotetyczny plan, którego wcielenie w życie spowodowałoby zmiany w świecie finansów, których do końca nie jesteśmy sobie w stanie nawet wyobrazić.
- Kiedy warto zmienić sprzedawcę energii? Komu to się może opłacić? I czy teraz – mimo zamrożenia cen – może być na to dobry moment? Licytacja rusza [POWERED BY RESPECT ENERGY]
- Gdy domowy budżet się nie spina, trzeba nad nim popracować. Oto pięć sposobów na zwiększenie dochodów i pięć na ograniczenie wydatków! [POWERED BY RAIFFEISEN DIGITAL BANK]
- Świat stał się wyjątkowo niestabilny. Czy to powinno wpłynąć na nasze plany… emerytalne? Jak powinna wyglądać Twoja globalna emerytura? [POWERED BY SAXO BANK]
Mar-a-Lago Accord? Pozsar i Miran przygotowali grunt
O tym, że prezydent – wraz z jego otoczeniem – mają inną wizję funkcjonowania Stanów Zjednoczonych i świata niż Joe Biden, chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Na czele doradców ekonomicznych Donalda Trumpa stoi Stephen Miran. To starszy strateg Hudson Bay Asset Management, który pełnił już funkcje doradcze w Departamencie Skarbu w latach 2020-2021 podczas kadencji Stevena Mnuchina jako sekretarza skarbu w pierwszym gabinecie Donalda Trumpa.
Miran opublikował w listopadzie 2024 r., czyli całkiem krótko przed przejęciem sterów władzy przez Republikanów, mocno dyskutowany ostatnio artykuł „A User’s Guide to Restructuring the Global Trading System” – znajdziesz go tutaj. Przedstawił w nim pogląd na to, jak powinien zostać urządzony „sprawiedliwy” świat w wymiarze gospodarczym.
Poglądy Mirana nie były niczym nowym, gdyż w podobnym duchu wypowiadał się wcześniej Zoltan Pozsar, ekonomista pochodzący z Węgier, były guru finansowy z Credit Suisse. Pozsar od lat nawoływał do ustanowienia Bretton Woods III, którego celem byłoby skoordynowane na szczeblu państwowym osłabienie dolara wobec innych kluczowych walut w handlu międzynarodowym. Później idea zaproponowana przez finansistę ewoluowała, aż w końcu została ochrzczona nazwą Mar-a-Lago Accord.
To takie nawiązanie do Plaza Accord ze schyłku września 1985 r. Celem porozumienia zawartego wówczas w nowojorskim hotelu Plaza pomiędzy państwami ówczesnej Grupy G5 – Stanami Zjednoczonymi, Wielką Brytanią, Japonią, RFN i Francją była dewaluacja dolara amerykańskiego wobec walut państw-sygnatariuszy.
Czytaj więcej o tym: Zanim zamienicie oszczędności na „zielonego”, posłuchajcie historii o… zbyt silnym dolarze
Efektem realizacji ustaleń umowy było osłabienie za pomocą interwencji na rynkach walutowych dolara do końca 1987 r. o ponad 50%. Jak dokładnie poruszał się „zielony” w porównaniu z głównymi jednostkami monetarnymi największych gospodarek w czasie przed i po Plaza Accord, pokazuję na poniższej infografice (kurs USD jest ważony udziałem waluty zewnętrznej w handlu zagranicznym).
A dla czytelników „Subiektywnie o Finansach”, którzy chcą gruntownie pogłębić wiedzę o umowie sprzed czterech dekad, polecam analizę Jeffrey’a Frankela z Harvard University opublikowaną przez NBER.
Źródło: NBER
Miran chce słabego dolara. Kto najwięcej oszczędza w dolarze?
Do niedawna pomysł na MALA był traktowany jako dziwaczny, ale za sprawą publikacji Stephena Mirana coraz więcej banków inwestycyjnych zaczęło do sprawy podchodzić poważnie i szacować co mogłoby oznaczać dla portfeli ich klientów (oraz ich samych) wprowadzenie tego planu. Pewne elementy układanki zaczynają im pasować do tezy, że Mar-a-Lago Accord staje się coraz bardziej prawdopodobne z powodu działań podjętych przez Donalda Trumpa.
Gwoli prawdy warto zaznaczyć, że prezydent USA nie dał żadnej wiarygodnej wskazówki, która potwierdzałaby, iż chce zreorganizować międzynarodowy system walutowy. Ale wielu inwestorów, znających nieprzewidywalną naturę Trumpa, nie wyklucza, że to, co robi głowa Stanów Zjednoczonych, ma drugie dno. W najbliższym otoczeniu prezydenta zwolennikami osłabienia dolara zdają się dwaj czołowi poplecznicy Donalda Trumpa – Steve Bessent, sekretarz skarbu w federalnym rządzie, i Stephen Miran.
„Pragnienie zreformowania globalnego systemu handlowego i postawienia amerykańskiego przemysłu na bardziej sprawiedliwym gruncie w stosunku do reszty świata jest stałym tematem dla prezydenta Trumpa od dziesięcioleci. Źródłem nierównowagi gospodarczej jest uporczywe przewartościowanie dolara, które uniemożliwia zrównoważenie międzynarodowego handlu, a to przewartościowanie jest napędzane przez nieelastyczny popyt na aktywa rezerwowe”
– uważa Miran. Do zmaterializowania się pomysłu zdewaluowania dolara niezbędna byłaby współpraca na forum międzynarodowym, a ostatnie decyzje administracji republikańskiej raczej zaogniają relacje, niż je poprawiają. Wojny celne Ameryki ze swoimi sąsiadami (Kanada, Meksyk) czy z odległym geograficznie, lecz najpoważniejszymi rywalem w dążeniu do hegemonii globalnej – Chinami, a do tego naprężenia w stosunkach z Europą wywołały spory opór społeczny i sprzeciw w kręgach decydenckich.
Dlatego ekipa Trumpa musi zdobyć szerokie poparcie głównych partnerów handlowych, ale też inwestorów portfelowych, którzy mają amerykańskie aktywa (np. dług skarbowy). A pogodzić interesy nie będzie łatwo. Jeżeli miałby dolar się osłabić, to kosztem choćby umocnienia euro. Słabo radząca sobie w ostatnich latach gospodarka Starego Kontynentu (np. niemieccy producenci z branży motoryzacyjnej), ukierunkowana na eksport, z pewnością nie przystałaby ochoczo na mocne euro.
To istotnie pogorszyłoby wyniki finansowe spółek i zapewne ich wyceny giełdowe, zmniejszyło możliwości rozwojowe (inwestycje), zdolności firm do dzielenia się zyskami z akcjonariuszami (w postaci dywidend lub skupów akcji), a do tego osłabiłoby potencjał podwyżek wynagrodzeń dla pracowników.
„Co najważniejsze, multilateralne podejście do osłabienia waluty zadziała tylko wtedy, gdy nasi partnerzy handlowi będą mieli dolary do sprzedania. W przeciwieństwie do okresu Plaza Accord większość rezerw walutowych obecnie znajduje się w rękach naszych partnerów handlowych z Bliskiego Wschodu i Azji, a nie naszych europejskich partnerów handlowych”
– zauważył Stephen Miran. Według niego łączne rezerwy walutowe w strefie euro wynoszą około 280 mld dolarów, a Szwajcaria dokłada do tego dodatkowe ok. 800 mld dolarów. Z kolei Chiny mają 3 bln dolarów oficjalnych rezerw, Japonia ma 1,2 bln dolarów, Indie 600 mld dolarów, Tajwan 560 mld dolarów, Arabia Saudyjska 450 mld dolarów, Korea Płd. 420 mld dolarów, a Singapur 350 mld dolarów.
„Niektóre z tych krajów nie są tak przyjazne jak Europejczycy podczas zimnej wojny. Wymagać to będzie innego rodzaju dyplomacji, aby osiągnąć ten cel, niż dyplomacja, która doprowadziła do Plaza Accord, a połączenie kija i marchewki może być niezwykle trudne do zrobienia. Co więcej, znaczna część długu USA jest w posiadaniu inwestorów z sektora prywatnego, zarówno instytucjonalnych, jak i detalicznych. Ci inwestorzy nie dadzą się przekonać do wykupu swoich obligacji skarbowych w ramach jakiegoś rodzaju porozumienia.”
„Wyemitujmy 100-letnie niezbywalne zerokuponowe obligacje”
Domniemany plan zawiera nie tylko działania na rzecz kontrolowanego osłabienia dolara, ale też… oddłużenia USA. Dziś Stany Zjednoczone mają dług o wartości 124% rocznego PKB (na koniec 2024 r.), od którego odsetki wynoszą bilion dolarów rocznie (co najmniej co szóstego dolara zbieranego z podatków).
Plan na oddłużenie USA byłby taki, że w ramach umowy MALA wierzyciele USA zgodziliby się na zamianę amerykańskich papierów skarbowych posiadanych przez ich banki centralne na 100-letnie niezbywalne „obligacje stulecia”. Byłyby to obligacje dyskontowe (nazywane też zerokuponowymi), które nie mają oprocentowania.
Korzyścią dla inwestora jest nabycie ich za cenę poniżej wartości nominalnej. Różnica między obiema zmiennymi to właśnie dyskonto, na którym zarabia kupiec. Ale w odróżnieniu od klasycznych obligacji wystawca papierów dyskontowych płaci wartość nominalną na koniec okresu życia i unika wypłaty odsetek. Wskutek tego nie ponosi się bieżących kosztów obsługi zadłużenia w postaci odsetek. Naturalnie Miran chce, aby dyskonto było niewielkie w porównaniu z oprocentowaniem wyemitowanych obligacji.
Dzięki takiemu ruchowi termin zapadalności obligacji potężnie wydłużyłby się. A części wierzycieli towarzyszyłyby obawy, czy tak „długie” papiery kiedykolwiek zostaną spłacone. Bo, kto wie tak naprawdę, co czeka świat za 100 lat? A precedens, że Stany Zjednoczone wymuszają na swoich wierzycielach zamianę istniejących obligacji na stuletnie papiery, wprowadza dużą niepewność. Czy w takiej sytuacji jest gwarancja, że za dziesięć dekad USA nie zaproponują kolejnej 100-letniej konwersji? I tak będziemy sobie przykładowo rolować dług w nieskończoność.
W tym kontekście ważne jest jeszcze to, że „setki” byłyby niezbywalne, a zatem w razie potrzeby nie można byłoby ich upłynnić w wolnym obrocie. Nie groziłaby zatem nadmierna podaż, co pewnie w razie dużej skali wyprzedaży doprowadziłoby do wzrostu rentowności papierów.
Po drugiej stronie równania znajdują się banki centralne z wielu zakątków świata. Zgoda na objęcie 100-letniego długu ograniczałaby zdolność do reakcji na różne zawirowania w gospodarce instytucji kreujących pieniądz. Raz na jakiś czas dochodzi przecież do kryzysów (np. Wielki Kryzys Finansowy czy COVID-19), a wtedy rozsądna polityka monetarna i fiskalna jest na wagę złota.
Miran wprawdzie sugeruje też, że będzie marchewka, przy czym to bardzo mglista obietnica. W razie potrzeb płynnościowych USA udostępnią linie kredytowe dla banków centralnych z państw-wierzycieli. Można to podsumować zwątpieniem: udostępnią albo nie udostępnią, a ponadto nie wiadomo, na jakich warunkach. Tak czy inaczej, to wszystko jest jawnym zaproszeniem do tego, żeby świat jeszcze bardziej chodził na pasku dobrej woli Ameryki.
Jak nie po zgodzie, to trzeba sięgnąć po przymus
Jeśli nie uda się dogadać z resztą świata, to może trzeba sięgnąć po instrumenty jednostronne. Polityka celna jest jednym z nich. Zapłata za „parasol obronny” hegemona światowego też wydaje się w drodze. Zwiększenie wydatków na zbrojenia, do czego nieuchronnie zmierza Europa, w końcu na dobre nastąpi. Skorzystają na tym pośrednio firm amerykańskie, do których będą płynąć gigantyczne zamówienia na militaria. A gdyby ci, którzy nie chcą wydawać odpowiednio na obronność, musieli zapłacić słony rachunek za ochronę? To niewykluczone, co da się wyczytać z wypowiedzi Donalda Trumpa.
Można jednak pójść jeszcze dalej, jak to uczynił Stephen Miran. Ekonomista zaproponował skorzystanie z ustawy IEEPA (International Emergency Economic Powers Act), którą w 1977 r. uchwalono za czasów rządów Jimmy’ego Cartera. Daje ona prezydentowi szerokie uprawnienia w zakresie transakcji międzynarodowych w odpowiedzi na zagrożenia pochodzenia zewnętrznego, które wpływają na bezpieczeństwo narodowe, politykę zagraniczną lub gospodarkę Stanów Zjednoczonych. Obejmują one m.in. możliwość ograniczenia lub zakazu transferów kredytów, płatności lub papierów wartościowych na arenie międzynarodowej.
„IEEPA może być również stosowana w celu zniechęcenia do gromadzenia rezerw walutowych, jeśli administracja tego zechce. Jeżeli podstawową przyczyną przewartościowania dolara jest popyt na aktywa rezerwowe, to Skarb Państwa może wykorzystać IEEPA, aby uczynić gromadzenie rezerw mniej atrakcyjnym. Jednym ze sposobów na to jest nałożenie opłaty użytkownika na zagranicznych oficjalnych posiadaczy papierów wartościowych Skarbu Państwa, na przykład wstrzymanie części płatności odsetkowych od tych aktywów”
– wskazał Miran. Szef doradców ekonomicznych Donalda Trumpa jest zdania, że opłata użytkownika grozi wywołaniem zmienności na rynkach finansowych, w tym długu skarbowego. Część banków centralnych, nie chcąc ponosić opłaty, może zdecydować się na wyprzedaż amerykańskich aktywów. Stephen Miran obawia się, że zbytnie zachęcanie do sprzedaży aktywów rezerwowych może spowodować m.in. załamanie się kursu dolara. Ale ma receptę na to.
„Istnieją kroki, które administracja może podjąć, aby złagodzić te ryzyka: po pierwsze, zacznij od małych kroków i podejmuj małe kroki. Zaczynając od małej opłaty użytkownika, powiedzmy 1% przekazów odsetkowych, Skarb Państwa może uniknąć wywołania powodzi przepływów. Jeśli to nie wystarczy, aby osiągnąć pożądaną dewaluację, zwiększ do 2%. I tak dalej”
– sugeruje Miran. W tej całej recepcie najbardziej moją uwagę zwróciło ostatnie zdanie: „i tak dalej”. Czy – jeżeli 2% opłata nie doprowadzi do osłabienia dolara – do jakiego poziomu władze federalne zamierzają ją podnieść (dochodowość amerykańskiego 10-letniego długu skarbowe wynosi ok. 4,3%)? Podobnych wątpliwości jest zresztą więcej. Jak będą Amerykanie postrzegani przez społeczność międzynarodową, gdy nałożą w trakcie gry (czyli życia obligacji skarbowych) opłatę użytkownika?
Mar-a-Lago Accord pogłębiłoby niepewność na rynkach
Porozumienie z Mar-o-Lago jest projektem, który na razie pozostaje w sferze dyskusji w gronie ekonomistów i inwestorów. Dopóki nie przejmą pałeczki urzędnicy, to nie ma co gdybać. Nie wiadomo, co się znajdzie w planie Trumpa i jego świty. A z tego może wyjść kapiszon albo prawdziwa bomba.
Jedno zdaje się pewne, na rynkach finansowych mogłoby zapanować niezwykłe zamieszanie, czego skutkiem okazałaby się wahliwość cen różnych aktywów – głównie dolara i amerykańskich papierów skarbowych. W czasach niepewności banki centralne mogą postawić bardziej na kruszce, w tym przede wszystkim złoto. A zdaje się, że one w ostatnich kwartałach stawiały na królewski metal. Przemawiały za tym napięcia geopolityczne w Ukrainie i Azji. Czy jednak banki centralne akumulowały złoto z myślą o możliwym wdrożeniu MALA?
———————–
ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY
>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.
>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.
——————————-
SPRAWDŹ RANKING DEPOZYTÓW I KONT OSZCZĘDNOŚCIOWYCH
Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? W którym banku jest najwyższe oprocentowanie pieniędzy na długo, a w którym na krótko? Który najlepiej zapłaci za nowe środki, a który „w standardzie”? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” w „Subiektywnie o Finansach”.
———————————-
ZAPLANUJ ZAMOŻNOŚĆ Z SAMCIKIEM
Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej. Polecam też trzy inne e-booki: o tym, jak zrobić porządek w domowym budżecie i raz na zawsze wyjść z długów, jak bez podejmowania ryzyka wycisnąć więcej z poduszki finansowej i jak oszczędzać na przyszłość dzieci.
————————————
MACIEJ SAMCIK ZAPRASZA DO INWESTOWANIA:
Zapraszam do lokowania oszczędności ze sprawdzonymi przeze mnie osobiście partnerami. Poniższe oferty sprawdziłem osobiście i w większości z tych firm inwestuję część swoich prywatnych oszczędności. Pamiętaj jednak: to nie jest rekomendacja. Jestem tylko blogerem finansowym, nie mam licencji doradcy inwestycyjnego, nie wolno mi nic rekomendować. Inwestujesz na swoje ryzyko, bo to Twoje pieniądze. Pamiętaj o dywersyfikacji. Każdy popełnia błędy w inwestowaniu, ale trzeba limitować ich wartość. O mojej filozofii inwestowania – samcikowej strategii czterech ćwiartek – przeczytaj tutaj. Wyniki strategii czterech ćwiartek w 2024 r. – znajdziesz tutaj.
>>> Inwestuj w PRZYSZŁE RENTIERSTWO lub NA EMERYTURĘ w funduszach UNIQA TFI. W ofercie TFI UNIQA są fundusze pozwalające łatwo i bezpiecznie (czyli poprzez firmę, która ma siedzibę w Polsce, ma polskojęzyczną obsługę i spełnia wszystkie standardy wyznaczone przez polskich regulatorów) zainwestować pieniądze na całym świecie. Część funduszy ma niską opłatę za zarządzanie (0,5% w skali roku). Te fundusze można kupić przez internet, w ramach programu „Tanie Oszczędzanie”, jak również w ramach konta IKZE (dodatkowo ulga w podatku PIT) lub konta IKE (dodatkowo brak podatku Belki). Przy zakupie internetowym nie płaci się też, rzecz jasna, żadnych opłat manipulacyjnych. Na stronie akcji edukacyjnej „Wyciskanie emerytury” znajdziesz ważne wieści dla Twojej przyszłości finansowej.
>>> INWESTUJ NA CAŁYM ŚWIECIE, przetestuj Plany Inwestycyjne w ramach aplikacji mobilnej XTB. To prosty mechanizm, który pozwala inwestować na całym świecie bez konieczności podejmowania zbyt wielu decyzji, poświęcania czasu oraz nabywania specjalistycznej wiedzy. Jak to wygląda i jak działa? Ściągasz aplikację mobilną XTB, wybierasz opcję „Plany Inwestycyjne” (w aplikacji druga ikona od lewej na dole), wybierasz jeden lub kilka spośród ETF-ów obejmujących inwestowanie w różnych regionach świata, wybierasz podział pieniędzy w ramach portfela (albo zostawiasz automatycznie podpowiadany podział po równo), wpłacasz pieniądze (BLIKiem, przelewem ekspresowym, PayPalem, kartą płatniczą…) i gotowe. Inwestujesz na całym świecie. Tę możliwość możesz przetestować, klikając tutaj. A więcej porad o inteligentnym inwestowaniu – na stronie akcji edukacyjnej „Inwestuj z XTB”
>>> Uzyskaj WSPARCIE W INWESTOWANIU. Sprawdź usługę doradztwa inwestycyjnego w BNP PARIBAS BANK POLSKA. Masz już trochę grosza przy duszy, ale (jeszcze) nie jesteś milionerem? Sprawdź usługę doradztwa inwestycyjnego w domu maklerskim BNP Paribas. Wbrew pozorom wcale nie jest zarezerwowana wyłącznie dla finansowych krezusów. Na jakie usługi możesz liczyć i jak doradca inwestycyjny może pomóc przy inwestowaniu kwot rzędu kilkadziesiąt tysięcy złotych? Czym doradca inwestycyjny różni się od doradcy finansowego? Jakie usługi oferuje i czy trzeba za nie dodatkowo płacić? Zapraszam do przeczytania rozmowy na ten temat oraz do wypróbowania doradztwa inwestycyjnego w biurze maklerskim BNP Paribas. A wszystkie aktualne oferty inwestycyjne BNP Paribas znajdziesz tutaj.
>>> Kupuj AKCJE I OBLIGACJE Z CAŁEGO ŚWIATA oraz PRZECHOWUJ BEZPIECZNIE PIENIĄDZE za pomocą duńskiego Saxo Banku. Polskich klientów do przechowywania części oszczędności lub inwestowania w bezpiecznej jurysdykcji zaprasza duński Saxo Bank, który zgromadził ponad 100 mld dolarów aktywów klientów. Bank oferuje wsparcie techniczne i obsługę w języku polskim, raport podatkowy oraz lokalny numer IBAN dla wpłat w złotych. Ostatnio stał się częścią szwajcarskiej grupy bankowej Safra Sarasin.
>>> ZŁOTO W MONETACH lub sztabkach kupuj bezpiecznie i w częściach w sklepie Goldsaver. W Goldsaver każdy może kupić sztabkę złota po kawałku we własnym tempie i bez zobowiązań. Kliknij ten link, załóż konto i kupuj złoto w częściach. W jakiej cenie kupujesz złoto? W Goldsaver zawsze jest to kurs złota w NBP powiększony o 6,9% (koszt przechowywania, pakowania, wysyłki oraz marża sprzedawcy). Z kolei cena złota w NBP odzwierciedla kurs z londyńskiej giełdy metali. Za marką Goldsaver stoi – należący do tej samej grupy kapitałowej – Goldenmark, czyli jeden z najważniejszych na polskim rynku dystrybutor metali szlachetnych, który w ciągu 14 lat działalności dostarczył Polakom około 17 ton fizycznego złota.
>>> KRYPTOWALUTY, w tym bitcoina, bezpiecznie włóż do smartfonu w kantorze QUARK. Jeśli myślisz o lokowaniu części pieniędzy na rynku kryptowalut, ale nie wiesz, jak się za to zabrać i gdzie kupić swoją pierwszą kryptowalutę, to możesz skorzystać z usług sieci kantorów Quark. To najstarsza sieć tego typu w kraju – w bezpieczny, wiarygodny sposób kupisz tam kryptowalutę i uzyskasz pomoc dotyczącą jej przechowywania. Więcej szczegółów na stronie Quark.
>>> Pieniądze w bezpiecznym miejscu POZA POLSKĄ LOKUJ za pomocą RAISIN. Przetestuj, jak działa geograficzna dywersyfikacja oszczędności za pomocą niemieckiej platformy Raisin, która łączy polskich oszczędzających z instytucjami finansowymi z innych krajów. Platforma pozwala klientom na deponowanie środków bez konieczności ponownego potwierdzania tożsamości czy też uzyskiwania dostępu do oddzielnej platformy dla każdego banku, tym samym usprawniając cały proces oszczędzania. Załóż bezpłatne konto w Raisin tutaj, a potem złóż zlecenie utworzenia lokaty, przelej pieniądze i przetestuj nową platformę do europejskiego oszczędzania dostępną w Polsce.
——————-
ZNAJDŹ SUBIEKTYWNOŚĆ W SOCIAL MEDIACH
Jesteśmy nie tylko w „Subiektywnie o Finansach”, gdzie czyta nas ok. pół miliona realnych odbiorców miesięcznie, ale też w mediach socjalnych, zwanych też społecznościowymi. Tam krótkie spostrzeżenia o newsach dotyczących Twoich pieniędzy. Śledź, followuj, bądź fanem, klikaj, podawaj dalej. Twórzmy razem społeczność ludzi troszczących się o swoje pieniądze i ich przyszłość.
>>> Nasz profil na Facebooku śledzi ok. 100 000 ludzi, dołącz do nich tutaj
>>> Samcikowy profil w portalu X śledzi 26 000 osób, dołącz do nich tutaj
>>> Nasz profil w Instagramie ma prawie 11 000 followersów, dołącz do nich tutaj
>>> Połącz się z Samcikiem w Linkedin jak 23 000 ludzi. Dołącz tutaj
>>> Nasz profil w YouTube subskrybuje 10 000 widzów. Dołącz do nich tutaj
>>> „Subiektywnie o Finansach” jest już w BlueSky. Dołącz i obserwuj!
——————————-
ZOBACZ NASZE WIDEOROZMOWY I PORADNIKI:
„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube.
zdjęcie tytułowe: