Odkąd amerykański nadzór dał zielone światło dla ETF-ów opartych na spotowej cenie bitcoina, u polskich maklerów wzrosło zainteresowanie takimi funduszami. Niestety są one na razie niedostępne dla klientów z Europy. Ale można inwestować w zamienniki zwane ETN. Aż trzy takie wprowadziła właśnie do swojej oferty platforma inwestycyjna XTB. Prześwietlam!
Wprowadzenie przed miesiącem do obrotu giełdowego ETF-ów, które są oparte o bitcoina, wywołało mnóstwo zamieszania na rynku kryptowalut. Najpierw przeważały spadki cen (bo inwestorzy-spekulanci sprzedawali bitcoiny, realizując zyski z wcześniejszej „gry pod zatwierdzenie”), ale potem bitcoin z hukiem przebił się przez psychologiczną granicę 50 000 dolarów (bo zaczęły płynąć pieniądze do bitcoinowych ETF-ów). I rośnie.
- Masz psa albo kota? Ten bank ma dla Ciebie specjalną kartę. 400 zł na zachętę, darmowe wizyty u weterynarza, zniżki na zakupy karmy. Co Burek na to? [POWERED BY BNP PARIBAS BANK POLSKA]
- Wealth management: czerwony dywan i złote spinki czy ostatni bastion tradycyjnej bankowości? Znajdź siedem różnic [POWERED BY CITIBANK HANDLOWY]
- W którym polskim mieście żyje się najwygodniej, najbardziej komfortowo, najzdrowiej i najbezpieczniej? I czy mieszkania są tam droższe? [POWERED BY PZU]
Notowania najważniejszej kryptowaluty są jeszcze sporo poniżej historycznych szczytów (czyli 67 000 dolarów), ale systematycznie się do nich zbliżają. Cały rynek kryptowalut wart jest nieco ponad bilion dolarów, czyli raptem jedną trzecią wartości Apple’a czy Microsoftu, więc napływ choćby relatywnie niedużych pieniędzy do ETF-ów kupujących bitcoiny automatycznie podbija ceny kryptowaluty.
Choć na razie nie sprawdzają się czarne przepowieści, że każda gospodyni domowa w USA zapragnie teraz mieć bitcoina – bo wreszcie łatwo go kupić za pośrednictwem ETF-ów – to jednak kryptowalutowa bańka spekulacyjna systematycznie się napełnia helem. Największy ETF bitcoinowy, ten od iShares, w miesiąc zebrał 6 mld dolarów. I bitcoin, choć jest relatywnie mało istotnym na rynku aktywem, budzi coraz większe zainteresowanie. Także w Polsce. Wydaje się, że pobicie przez jego ceny rekordów wszech czasów jest kwestią tygodni.
Kłopot w tym, że bitcoinowe ETF-y spot nie są w ogóle dostępne w Europie. Na giełdach w Paryżu czy Frankfurcie mogą być notowane tylko fundusze typu UCITS, czyli europejskie „klony” amerykańskich funduszy. A żaden z bitcoinowych ETF-ów nie dorobił się jeszcze swojego europejskiego „klona”. I nawet nie wiadomo, kiedy mogłoby to nastąpić.
Dla Europejczyków dostępne są jedynie fundusze ETN oparte nie na fizycznych bitcoinach, lecz na różnego rodzaju kontraktach terminowych lub obligacjach „waloryzowanych” ceną bitcoina. Takie ETN-y mniej dokładnie śledzą bitcoina oraz mają znacznie wyższe opłaty za zarządzanie, co niekiedy odbija się na wynikach pokazywanych inwestorom. Właśnie ze względu na te wady kryptowalutowe lobby tak walczyło o dopuszczenie do obrotu ETF-ów kupujących bezpośrednio bitcoiny, a nie kontrakty terminowe na bitcoiny.
ETN (Exchange Traded Notes) to rodzaj instrumentu dłużnego notowanego na giełdzie. Emitent ETN zobowiązuje się, że wypłaci inwestorom pieniądze równe wartości certyfikatów, które zakupili (a wartość certyfikatów „waloryzuje” zgodnie z cenami rynkowymi kryptowalut).
W Polsce mamy dodatkowe ograniczenie: duża część ETN-ów śledzących pośrednio ceny bitcoina nie posiada polskojęzycznej dokumentacji, co oznacza, że nie mogą być sprzedawane w naszym kraju. To dodatkowo ogranicza pole manewru tym, którzy chcieliby za pomocą polskich biur maklerskich inwestować w bitcoina poprzez nadzorowane i regulowane fundusze (bitcoina można kupić samodzielnie na kryptowalutowych giełdach i trzymać w cyfrowym portfelu w smartfonie, ale to już „zabawa” dla nieco bardziej zaawansowanych inwestorów).
Ale coraz więcej polskich biur maklerskich wprowadza do oferty bitcoinowe ETN-y. Właśnie aż trzy tego typu instrumenty pojawiły się na platformie inwestycyjnej XTB. Od dziś inwestorzy mogą kupować udziały funduszy BTCetc Bitcoin Exchange Traded Crypto (symbol: BTCE.DE) oraz VanEck Bitcoin ETN (symbol: VBTC.DE) opartych o bitcoina, a także funduszu VanEck Crypto Leaders ETN (symbol: VT0P.DE), którego wartość jest powiązana z cenami dziesięciu najpopularniejszych kryptowalut.

Do tej pory platforma XTB oferowała możliwość inwestowania w kryptowaluty wyłącznie za pomocą kontraktów CFD, które wiążą się z tzw. dźwignią finansową (a więc są jeszcze bardziej wahliwe i wiążą się z jeszcze wyższym ryzykiem niż „zwykłe” kryptowaluty). Teraz pojawiły się też instrumenty bardzo podobne do bitcoinowych ETF-ów, czyli bezpieczniejsze i łatwiejsze do zrozumienia przez mniej zaawansowanych inwestorów.
Jest to wygodna opcja lokowania w kryptowaluty (sam posiadam udziały w VanEck Bitcoin ETN odkąd tylko stał się dostępny na polskim rynku), ale trzeba pamiętać o tym, że są to znacznie droższe w zarządzaniu instrumenty, niż dostępne na razie tylko w USA (oraz u amerykańskich brokerów) fundusze ETF.
Przykładowo BTCetc Bitcoin Exchange Traded Crypto pokazuje 2% opłat bieżących i 0,5% opłaty dystrybucyjnej. Z kolei VanEck Bitcoin ETN – ma wskaźnik kosztów całkowitych (TER) na poziomie 1%. Jego wartość opiera się na MVIS Cryptocompare Bitcoin VWAP Close Index, który odwzorowuje kurs bitcoina. Dla porównania: największy na rynku ETF oparty o cenę spotową bitcoina pokazuje tylko 0,25% opłaty rocznej.
————–
ZAPROSZENIE:
Nim do sprzedaży w Polsce (być może) wejdą ETF-y na bitcoina, można inwestować w instrumenty przypominające ETF-y (w środku są kontrakty terminowe na BTC lub papiery dłużne, których wycena oparta jest o kurs BTC) oraz w kontrakty CFD z dźwignią, oparte na notowaniach kryptowalut. Wszystko to oferuje m.in. aplikacja do inwestowania XTB (minimalna dźwignia finansowa w przypadku CFD na kryptowaluty wynosi 1:2, większych dźwigni nie zalecam). KLIKNIJ TUTAJ, ŻEBY ZAŁOŻYĆ BEZPŁATNE KONTO W APLIKACJI, a jeśli chcesz się dowiedzieć więcej o tym, jak działa kontrakt CFD – PRZEJDŹ TUTAJ I POCZYTAJ.
WAŻNE OSTRZEŻENIE: Kontrakty CFD z dźwignią pozwalają zarabiać lub tracić pieniądze w skali nieproporcjonalnie wysokiej do zainwestowanego kapitału. Gdybyście używali tych instrumentów, to pamiętajcie, proszę: kontrakty CFD są złożonymi instrumentami, musicie się liczyć z dużym ryzykiem szybkiej utraty pieniędzy z powodu dźwigni finansowej. Np. w XTB ostatnio 77% rachunków inwestorów detalicznych odnotowywało straty w wyniku handlu kontraktami CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD, i czy możesz pozwolić sobie na ryzyko utraty pieniędzy.
————–
Inna sprawa, że patrząc na wyniki obu funduszy ETN śledzących pośrednio notowania bitcoina nie widać wielkich różnic między nimi, a „oryginalnym” bitcoinem – we wszystkich przypadkach stopa zwrotu od początku roku przekracza 24%. W dłuższych okresach już pewne różnice widać. Przez rok stopa zwrotu VanEck Bitcoin ETN wyniosła 105% w euro i 107% w dolarze, zaś „oryginalnego” BTC – 110% w dolarze.
Podstawową różnicą między bezpośrednim kupowaniem bitcoina, a korzystaniem z ETF-ów, czy ETN-ów jest fakt, że w tym ostatnim przypadku nie możemy „zabrać” kryptowaluty ze sobą do smartfonu. Nie trzymamy go w cyfrowym portfelu, lecz zdajemy się na pośrednika, który kupuje bitcoiny w naszym imieniu i w zamian wydaje nam papier wartościowy, będący potwierdzeniem posiadania kawałka własności tego „skarbca”. Oczywiście ów kawałek własności możemy kupić lub sprzedać tylko do tego momentu, do którego jego wystawca jest wypłacalny.
zdjęcie tytułowe: materiały promocyjne XTB


