Co mówią oświadczenia majątkowe posłów o ich podejściu do zarządzania pieniędzmi? I o tym co będzie z Polską? Czy możemy się od nich czegoś nauczyć?

Co mówią oświadczenia majątkowe posłów o ich podejściu do zarządzania pieniędzmi? I o tym co będzie z Polską? Czy możemy się od nich czegoś nauczyć?

Każdy poseł ujawnił oświadczenie majątkowe. Lektura tych dokumentów ma sens nie tylko z tego powodu, iż pozwala zaspokoić czystą ludzką ciekawość i daje namiastkę skandynawskiej przejrzystości majątkowo-podatkowej (chcielibyście, żeby Wasze wynagrodzenia i majątek też każdy mógł „podglądać”?). Oświadczenie majątkowe pozwala też uzyskać wiedzę i ocenić, na ile wybrańcy Narodu są ludźmi umiejącymi rozsądnie zarządzać własnymi pieniędzmi. Czego się spodziewają dla Polski i dla siebie? No to sprawdźmy

Warto wiedzieć to i owo o pieniądzach parlamentarzystów. Dlaczego bowiem odpowiedzialność polegającą na regulowanie nam życia i decydowanie w sprawie regulacji, które kierują naszym życiem, mielibyśmy powierzać ludziom nieogarniętym, którzy nawet własną kasą nie potrafią się porządnie zająć? Albo gorzej: nie potrafili jej zarobić. Bo żeby zarządzać krajem, trzeba najpierw pokazać, że się umie zarabiać pieniądze. Jeśli ktoś ma już zapewniony byt, to może się skupić na pracy na rzecz społeczeństwa, nie musi ganiać „za fuchami”.

Zobacz również:

W ostatnich godzinach media dobrze się bawią, plotkując na temat tego, ile który poseł ma pieniędzy. Oraz ile kto w zeszłym roku zarobił. Analizowani są najbardziej znani politycy, a także ci, którzy są znani z tego, że są zamożni. Ja postanowiłem spojrzeć na oświadczenia majątkowe posłów systemowo. I skupić się na najpopularniejszych błędach w zarządzaniu pieniędzmi, które popełniają wybrańcy Narodu.

>>> Po pierwsze: znikające pieniądze. Nie wiadomo, czy to rozrzutność czy zapobiegliwość, czy też transfer zamożności do młodszych pokoleń w rodzinie, ale obaj premierzy – obecny Mateusz Morawiecki i przyszły Donald Tusk – mają w portfelach mniej pieniędzy niż powinni, jeśli spojrzymy na ich zawodowe kariery. O Mateuszu Morawieckim rozpisywały się media. Z żoną zawierali transakcje nieruchomościowe, które pozwalają szacować ich majątek na 100 mln zł. Wiemy też, że premier Morawiecki dużą część majątku przepisał na żonę. A w oświadczeniu majątkowym wykazał pieniądze i nieruchomości warte jakieś 11 mln zł.

Donald Tusk? On też kilka lat temu przepisał na żonę trzy nieruchomości. I jego oświadczenie majątkowe nie pokazuje całości tego, czego dorobił się w Brukseli. Przypomnijmy, że pełniąc funkcję przewodniczącego Rady UE, zarabiał jakieś 1,6 mln zł rocznie, czyli 6-8 mln zł w ciągu pięciu lat. W roli przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej zarabiał ok. 30 000 zł miesięcznie (a tę funkcję pełnił przez dwa lata).

W jego oświadczeniu jest jednak tylko 285 000 euro oraz 112 000 zł oszczędności. Ale są też całkiem przyjemne świadczenia emerytalne. Po osiągnięciu wieku emerytalnego Bruksela wypłaca Donaldowi Tuskowi dożywotne świadczenie w euro, w równowartości ok. 20 000 zł miesięcznie. Tusk ma też już polską emeryturę – jakieś 4300 zł miesięcznie. W zeszłym roku przyszły premier otrzymał 65 000 euro (280 000 zł) i 52 000 zł świadczeń emerytalnych z Brukseli i z Polski. A do tego niecałe 180 000 zł tantiem ze sprzedaży książki, którą wydał.

Ale to jednorazowy bonus. Liczy się to, że Donald Tusk ma do końca życia zapewnione 25 000 zł miesięcznych świadczeń emerytalnych z Polski i z Brukseli. A mimo to wciąż ma ochotę taplać się w politycznym błocie – widać pieniądze to nie wszystko, liczy się też rywalizacja.

>>> Po drugie: brak pieniędzy. Jak wiadomo, posłowie nie zarabiają mało. Oświadczenia majątkowe za 2022 r. zdradzają, że rocznie do kieszeni posłów zawodowych (razem z dietą) wpada niecałe 200 000 zł. Można więc żyć na niezłym poziomie i sporo zaoszczędzić. Zwłaszcza że wypłata jest gwarantowana przez cztery lata. Ale po trzech latach funkcjonowania w Sejmie posłowie powinni mieć jakiś majątek. Tak szczerze pisząc, powinni go mieć już przed wejściem do Sejmu – bo parlamentarzystami powinni być ludzie sukcesu.

Ale np. posłanka Olga Semeniuk-Patkowska w 2022 r. była absolutnie… bezmajętna. Nie miała nic a nic – zero gotówki, zero papierów wartościowych, zero nieruchomości, zero udziałów w spółkach. Jedyną niezerową pozycją są kredyty gotówkowe w wysokości łącznie 125 000 zł.

>>> Po trzecie: niezainwestowane pieniądze. Spora część posłów ma pokaźne, liczone w setkach tysięcy złotych oszczędności. Ale takich, którzy coś z nimi zrobili – jest niewielu. Większość prawdopodobnie „kisi” się na depozytach bankowych. Jeśli już posłowie mają jakieś inwestycje finansowe, to są to udziały w funduszach inwestycyjnych. Nie udało mi się natrafić na żadnego posła, który miałby ETF-y. Portfel akcji złożony z kilkunastu spółek ma np. Adam Szłapka, który w skali kraju uzyskał trzeci najlepszy wynik w wyborach.

Bardzo dziwne, że wśród posłów prawie nie ma takich, którzy zainwestowaliby pieniądze w obligacje skarbowe, zwłaszcza te antyinflacyjne. Prawie każdy poseł ma kilkadziesiąt albo kilkaset tysięcy złotych oszczędności w polskiej walucie, ale nie znalazłem prawie żadnego, który przyznałby się w inwestycję w obligacje.

Chlubnym wyjątkiem jest premier Mateusz Morawiecki, który poza kilkoma nieruchomościami wykazał 88 000 zł oszczędności „podręcznych” oraz 4,5 mln zł oszczędności ulokowanych w obligacjach skarbowych. Trzeba zakładać, że średnia rentowność tego portfela wynosi 10% rocznie (tak szacuję, patrząc na swój portfel obligacji), wpadnie premierowi spora sumka z odsetek. Dlaczego inni posłowie postanowili zrezygnować z takiego zarobku?

Niektórzy posłowie mają część pieniędzy w IKZE, znalazłem kilku oszczędzających w PPK, nie udało mi się trafić na nikogo, kto chciałby unikać podatku Belki i inwestowałby w IKE. No ale IKZE to natychmiastowa ulga podatkowa odliczana w zeznaniu PIT.

>>> Po czwarte: brak dywersyfikacji inwestycji pieniędzy. Po przejrzeniu papierów kilkudziesięciu posłów dochodzę do wniosku, że ich oświadczenia majątkowe dowodzą nieumiejętności (albo niechęci do) dywersyfikowania aktywów. Bardzo duża część posłów ma majątek składający się dwóch części: gotówki na rachunku bankowym i nieruchomości. Te ostatnie położone wyłącznie w Polsce.

Bardzo często oprócz zamieszkiwanego (większego lub mniejszego) mieszkania posłowie mają jeszcze jedną, dwie nieruchomości, czasem trzy. Przeważnie są to mieszkania na wynajem albo odziedziczone domy. Jakieś 90-95% ich majątku stanowi jedna tylko kategoria aktywów. I to zlokalizowana w jednym tylko miejscu na świecie, generującym mniej więcej 1% światowego PKB. Jakkolwiek tzw. home bias (czyli skłonność do inwestowania pieniędzy „u siebie”) jest znanym wytłumaczalnym zjawiskiem, to jednak w tym przypadku osiągnęło ono przesadne rozmiary.

Chlubnym wyjątkiem jest np. Sławomir Nitras z Koalicji Obywatelskiej, którego głównym składnikiem majątku – jak mówi oświadczenie majątkowe – jest 150-metrowe mieszkanie (ograniczone znaczenie „inwestycyjne”, bo jest to lokal zamieszkiwany przez posła i jego rodzinę), ale już całe aktywa finansowe – nota bene niewielkie jak na osobę, która ma od wielu lat wysokie dochody z posłowania – są podzielone na: 50 000 zł w złociszach oraz 40 000 euro i ponad 6000 dolarów. A więc poseł ze Szczecina w dużej części się zeuroizował.

Były europoseł (a obecny poseł do polskiego Sejmu) Bartosz Arłukowicz nie zasypia gruszek w popiele i pieniądze z europarlamentu traktuje jako oszczędności długoterminowe. Ma niecałe 450 000 zł w złotych polskich i 610 000 euro (czyli 2,7 mln zł). Uważam, że powinien też mieć część oszczędności w dolarach i złocie. Do tego 2,6 mln zł w nieruchomościach. Można więc powiedzieć, że elementarna dywersyfikacja jest, ale warto byłoby popracować nad inwestycjami kapitałowymi (w oświadczeniu posła w pozycji „papiery wartościowe” jest tylko pozycja „Lokata Edyta Arłukowicz” – ponad 350 000 zł)

Z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia ma 29 000 zł oszczędności „podręcznych” w banku, ale także 21 500 dolarów i 13 000 euro i mniej więcej 57 000 zł w funduszach inwestycyjnych PKO TFI. Jest dywersyfikacja walutowa na dobrym poziomie, są inwestycje kapitałowe (tylko symboliczne), ale jednak ponad 90% jego majątku to nieruchomości. Marszałek zapisał w oświadczeniu dom (255 m2) wart 2,9 mln zł oraz mieszkanie (65 m2) warte 1,6 mln zł. Zaledwie 2-3% jego majątku stanowią inne aktywa niż nieruchomości.

Była sportsmenka Jagna Marczułajtis ma przy duszy 12 000 zł w gotówce, jej inwestycje zaś nieruchomościowe są warte 7 mln zł (6 mln w czterech domach i milion w ziemi). Rzecznik PiS Rafał Bochenek ma 560 000 zł w banku i 400 000 zł w działkach, czyli w „banku ziemskim”. Można i tak, ale przydałyby się do tego jakieś fundusze, ETF-y, złoto, dolary i euro… Na wypadek, gdyby Donald Tusk – a przecież tak codziennie mówi w telewizji Rafał Bochenek – miał zniszczyć Polskę. Pan Rafał w tej właśnie Polsce wyłącznie oszczędza pieniądze.

Tak się zastanawiam: jeśli większość posłów ma jakieś mieszkania na wynajem i czerpie dochody z najmu to jakie jest prawdopodobieństwo wprowadzenia podatku katastralnego? Hę? I druga wątpliwość: jak to jest, że duża część posłów Zjednoczonej Prawicy obawia się zniszczenia niepodległości Polski, a trzyma w tej Polsce wszystkie swoje aktywa.

A konkretnie trzyma je w polskim złotym, który niechybnie zostanie zamieniony na „okupacyjną” walutę euro i w nieruchomościach, które na „okupowanych” terenach stają się zwykle niehandlowalne albo mocno tracą na wartości. A może posłowie Zjednoczonej Prawicy w głębi duszy – choć w telewizji Wam tego nie powiedzą – liczą na to, że ta „brukselska okupacja” im się… opłaci? Jak sądzicie? Czy są po prostu finansowymi gamoniami czy to wyrachowana strategia?

>>> Po piąte: brak inwestycji alternatywnych. Asem dywersyfikacji nie jest też Sławomir Mentzen, którego majątek prawdopodobnie plasuje go na podium, jeśli chodzi o najbardziej zamożnych posłów. W banku trzyma 700 000 zł, jakieś 70 000 zł ma w walutach obcych, 75 000 zł w akcjach trzech spółek, a cała reszta jest w nieruchomościach (dwa domy i jedno mieszkanie) o łącznej wartości 5 mln zł (i kredyty na ten „majdan” – 1,2 mln zł), kolejne 5 mln zł poseł Mentzen ma zaś  ulokowane w bitcoinach (33,7 bitcoina). Było jeszcze więcej, ale bitcoiny o wartości 5,3 mln zł poseł sprzedał w 2022 r.

Nieruchomości i bitcoiny o łącznej wartości 10 mln zł oraz niecały milion w gotówce, walutach i inwestycjach kapitałowych – nie jest to doskonale zdywersyfikowany portfel, ale za to być może odzwierciedla to, w co poseł wierzy – cegła i aktywa cyfrowe. I dużo emocji do tego, bo w zeszłym roku bitcoin stracił 75% wartości (spadek z 65 000 dolarów do niemal 15 000 dolarów), w tym wzrósł zaś dość mocno (130% w górę). Poseł ma więc w portfelu istny roller-coaster: a to minus kilka milionów złotych, a to plus kilka.

Od razu zaznaczę, że Sławomir Mentzen najwięcej pieniędzy ma i tak zainwestowane w swoją firmę – Kancelaria Menzten – oraz w Menzten Holding. Taka sytuacja zawsze „zmiękcza” zarzuty o brak dywersyfikacji finansowej części portfela. Niemniej jednak na miejscu pana Sławomira wziąłbym do portfela trochę obligacji skarbowych i jakieś dwa ETF-y – globalnych i polskich akcji.

Trochę podobną sytuację ma Ryszard Petru, którego oświadczenie majątkowe wskazuje, iż nie jest jakoś wyjątkowo dobrze zdywersyfikowany (150 000 zł i niecałe 8000 euro w bankach, dom wart 4 mln zł i dwa mieszkania wyceniane na 4,6 mln zł), ale z działalności doradczej w ramach firmy Petru Finanse wycisnął w 2022 r. dochód w wysokości 3,2 mln zł. Jest więc tylko bank i nieruchomości, ale jest też dobrze prosperująca działalność gospodarcza. Na szczęście nie ma bitcoinów.

Posłowie nie poważają inwestycji alternatywnych. Nie znalazłem nikogo, kto – jak wskazywałoby jego oświadczenie majątkowe – miałby pieniądze ulokowane w złoto, alkohole inwestycyjne. Jest kilku posłów mających bardzo drogie samochody (za kilkaset tysięcy), ale po nazwach czytam, że nie są to egzemplarze kolekcjonerskie. Choć np. poseł Łukasz Schreiber (którego majątek ogranicza się do 50 000 zł gotówki, co jest trochę dziwne) pochwalił się biblioteką dzieł składającą się z 1200 tomów, której wartość szacuje się na 35 000 zł. Szanuję.

Oświadczenia majątkowe wszystkich posłów przeczytasz tutaj (trzeba wybrać profil posła, kliknąć i pojechać na dół ekranu, gdzie znajduje się pozycja „oświadczenie majątkowe”).

———————–

ZAPLANUJ SWOJĄ ZAMOŻNOŚĆ. Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej.

———————–

Czytaj też o tym, że naukowcy oszacowali, w jakim wieku masz największe szanse na udane decyzje finansowe. „Moment Eureka” i „Wiek rozumu”. Kiedy ten czas u Ciebie nadejdzie?

>>> Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy  zapisz się na weekendowy newsletter Maćka Samcika i bądźmy w kontakcie! W każdą sobotę lub niedzielę dostaniesz e-mailem najnowsze porady dla Twojego portfela.

>>> Zapisz się też na newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie i technologiach” – przy porannej kawie przeczytasz najważniejsze wieści, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.

————

zdjęcie tytułowe: Sejm RP

Subscribe
Powiadom o
93 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sławek
1 rok temu

Jak myślicie, Pan Kropiwnicki będzie głosował za wprowadzeniem katastru, czy przeciw?

Screenshot_20231203-093302-322.png
Sławek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Swoją drogą- chętnie od niego odkupie mieszkanie po cenie, jaką deklaruje w oświadczeniu.

Stef
1 rok temu
Reply to  Sławek

Chętnie odkupię te mieszkania po cenie z oświadczenia.

0xmarcin
1 rok temu
Reply to  Sławek

Oto główne aktywo naszych rządzących. Może i w złotówkę nie wierzą ale wierzą w naszą polską ziemię… i beton!

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Może kolega Oxmarcin miał na myśli inny beton…

Rafał
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Jak mocno? Może jakiś artykuł na ten temat bo niektórzy sądzą, że mieszkania tak świetnie chronią przed dowolną inflacją?

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Wow! W Polsce jak nie masz 3 razy tyle to nawet nie podchodź…

0xmarcin
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Kto w PRL otrzymał mieszkanie, przetrwał stan wojenny i znalazł się z tym mieszkaniem w 2020 jako emeryt ten może być z siebie naprawdę dumny. Mieszkanie przetrwało: stan wojenny, hiperinflacje, Balcerowicza, wysoką inflację na początku ’90, wejście do EU i NATO, masową emigrację młodego pokolenia na zachód, pandemię i wojnę u granic kraju.

W Wenezueli mieszkania są tanie bo nikt tam nie chce mieszkać. Ludzie uciekają z tego kraju. Zresztą tam już nie ma kraju, tam jest dyktatura połączona z nędzą i bezprawiem. Polecam https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5069654/goraczka-zlota-jak-upadla-wenezuela

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Polska to kraj takiego sukcesu, że ekipa do Programu Plus 2 x z rzędu uzyskała samodzielną większość.

kachna
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

„Polska na razie krajem sukcesu”????!!!!! W wolnej Polsce będzie Pan siedział za to zdanie. Tak jak redaktor Morozowski, a za wczorajszą wypowiedź także redaktor Żakowski.

jsc
1 rok temu
Reply to  0xmarcin

(…)Zresztą tam już nie ma kraju, tam jest dyktatura połączona z nędzą i bezprawiem.(…)
Znaczy się… eksporter problemów wewnetrznych, zatem USA nie mają się z czego cieszyć.

Tom
1 rok temu

Poseł Stanisław Tyszka w pozycji IX oświadczenia wykazuje 23,5 uncji złota. Co do złota, to może wielu posłów wykazywać je jako np walutę obca euro czy dolary. Wszak monety bulionowe to oficjalne środki płatnicze.

Janusz
1 rok temu
Reply to  Tom

Giertych podał wartość samochodu Ford Galaxy 15.000 zł . Tymczasem ten sam rocznik 2013 kosztuje nawet 49.000 zł.

Marcin Staly Czytelnik
1 rok temu

Panie Macieju, czy te kwoty w wiekszosci przypadkow nie wydaja sie Panu zanizane? Znam wiele osob tzw. szarakow ktorzy majatki zgromadzili wieksze niz chocby Pan Hołownia.

Stef
1 rok temu

A co za problem przed objęciem mandatu podarować trochę żonie, dzieciom czy rodzicom. Znam jednego samorządowa który co roku 6 grudnia robi pokazane darowizny na rzecz córki.

Marcin Staly Czytelnik
1 rok temu
Reply to  Stef

No tak tylko po co? Co to tak naprawde zmienia? Ja np. Mentzena bardziej szanuje teraz po tym jak sie okazalo jaki jest zamozny. Potrafi facet zarobic. Ci co z kolei wygladaja na „golodupcow” to wrecz przeciwnie robia wrazenie takich co poszli sie nachapac.

RAFAL
1 rok temu

Dziwne . A w tv mówili ,że Mentzen ma ok 40 mln w spółkach ( udziały ) . Jeśli doszedł do takiego majątku w wieku 36 lat i nie odziedziczył to po prostu kosmos i wielki szacun . Do tego jeszcze spłodził 3 dzieci . Kiedy miał na to czas ? Zazdrosze trochę jego dzieciom .

Jan
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Jak spółka, która świadczy usługi możne być tyle warta. To raczej wycena nazwiska Mentzen. Mentzen odchodzi i spółka jest warta tyle ile kapitał zakładowy:-), a samego nazwiska nie zmonetyzuje. Czyli to wartość papierowa.

Przemysław
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Że jak odejdą Finanse to zostanie tylko subiektywizm? 😉

0xmarcin
1 rok temu
Reply to  Jan

To się nazywa marka. Równie dobrze można się zapytać ile wart jest logotyp Coca-Coli? Z pewnością dużo…

jsc
1 rok temu
Reply to  0xmarcin

(…)Z pewnością dużo…(…)
nawet bez firmy.

Stef
1 rok temu
Reply to  RAFAL

Trójka dzieci to ok 9 do 15 minut czasu łącznie na „zrobienie”

Jacuś
1 rok temu
Reply to  RAFAL

Nie zazdrość dzieciom polityków, szczególnie tego szczebla. Dla nich piekiełko polityczne zawsze bedzie najważniejsze.

Ania
1 rok temu

No dobra, jest analiza składu majątku z pojękiwaniem na ten skład, a gdzie de facto odpowiedź na pytanie czy możemy się od nich czegoś nauczyć? Tzn. Wnioski jest taki, że mam kupować bitcoiny jak Mentzen skoro jest najbogatszy? (żart).

Czegoś mi brakuje w tym artykule.

Ppp
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Jaki naród, tacy posłowie – a naród wierzy w nieruchomości. Zgadzam się z Panem, że nie powinna to być ani jedyna ani podstawowa inwestycja, ale sam fakt mnie nie dziwi i nie jest to żadna nowość.
A co do jawności:
Płace – TAK, powinny być jawne.
Majątek – NIE. Jeśli zarabiam poniżej średniej krajowej, ale zaoszczędziłem sumę mogącą wydawać się niektórym dużą w sposób legalny, to jest to moja prywatna sprawa.
Pozdrawiam.

Adzik
1 rok temu
Reply to  Ppp

Dałem Ci plusa, ale muszę odnieść sie do jawności majątku co wzbudza kontrowersje: ideą publikacji oświadczeń nie było to co kto ma i ile zarabia tylko by wzrost majątku miał odwierciedlenie w zarobkach lub innych legalnych źródłach np.spadkach. W ten sposób chciano walczyć z łapówkarstwem czy nielegalnym lobbingiem.

Piotr
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Wychwalana dywersyfikacja jest dobra dla przeciętnego Kowalskiego, który nie ma czasu na zajmowanie się ciągle inwestycjami tych swoim paru groszy bo ma pracę, rodzinę i inne zwykłe obowiązki. Czy aby koncentracja na nieruchomościach w trakcie ery PIS-u to nie była najlepsza decyzja dla wielu z tych polityków? Na czym by lepiej wyszliby, przy mniejszym ryzyku Panie redaktorze? Czy obligacje antyinflacyjne Morawieckiego to nie była świetna decyzja w okresie szalejącej inflacji? Może nie ma ich tak co znów ganić za ten brak dywersyfikacji tylko pochwalić za to, że wiedzą kiedy i w co ulokować kasę.

dżejn doe
1 rok temu

Jeżeli chodzi o podatek, to zawsze mogą zrobić dla siebie jakiś wyjątek, taki immumited katastralny na przykład.
Dla pewnych osób pieniądze nie są najważniejsze. Liczy się władza.

Zbigniew
1 rok temu

Ja nie robiłem tak kompleksowej analizy, ale zwrociłem uwagę na kilka innych elementów. Topowe osoby z rozdzielnością i majątkiem przepisanym na żony. Tusk, Morawiecki itd. Większość posiadających kilka nieruchomości nie deklaruje przychodów z wynajmu. Czy to nierozsądne zarządzanie majątkiem, czy szara strefa? I ludzie tak wystawiają się US? Część z nich na solidnych kredytach. Jest też trochę takich, których przychody i wzrost majątku wskazują na bardzo ascetyczne życie. Proszę pamiętać, że dochody są w większości brutto, a więc trzeba obciąć 25-30% (9+19 na dg lub 9+12-20kilka) aby zejść do netto. No i po takim przeliczeniu wygląda, że prawie nie wydają.… Czytaj więcej »

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Przesłanki są, a co z wnioskami?

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Rozumiem… są zbyt straszne, żeby się nimi dzielić.

Jacek
1 rok temu
Reply to  jsc

Przypominam, że parlamentarzyści mają immunitet.

jsc
1 rok temu
Reply to  Jacek

Skoro nie mogę nazwać posłów jak się należy to muszę powtórzyć za Kaczyńskim… [CENZURA-red]

Stef
1 rok temu
Reply to  Zbigniew

Oraz zaniża ie wartości szczególnie mieszkań i gruntów. Jakby US chciał te oświadczenia przeanalizować to by wyszło że niektórzy żywią się energia sloneczna

Przemysław
1 rok temu
Reply to  Zbigniew

Z tymi dochodami netto/brutto to proszę też pamiętać, że wilcza część osób omawianych to posłowie którzy są kolejne kadencje i ich dochody nie są opodatkowane.

Olo
1 rok temu

Tekst dobry, tylko te głupie polityczne wstawki są żenujące

Olo
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie. Wpisuje się pan w dowalanie prawicy. Proszę nie iść tą drogą. Tylko merytoryka i profesjonalizm.

Jacek
1 rok temu
Reply to  Olo

Jakiej prawicy? Tylko jeden z prawicowych posłów trafił pod lupę i całkiem słusznie został skarcony za dawanie złego przykładu z nieekologicznym BTC (chociaż może kupił dawno temu i tylko przez wzrost kursu to krypto stanowi chwilowo pokaźną część jego majątku).

Jacek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

A widzi Pan – telefon może zastąpić co najwyżej portfel. Skarbiec obsługuję z poziomu komputera.

chennault
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

A to oni zaczęli inwestować dopiero po 15 października? Daj Pan im trochę czasu na wyjście z tych inwestycji 🙂

Sebastian
1 rok temu

„Jeśli ktoś ma już zapewniony byt,to może się skupić na pracy na rzecz społeczeństwa,nie musi ganiać „za fuchami”.

Niekoniecznie.Na wiele osób pieniądze(również władza) działają jak narkotyk.Im więcej ich mają,tym więcej chcą mieć.Nigdy nie mają dość.Dla przykładu proponuję obejrzeć dwa filmy z Louisem de Funesem : „Mania wielkości” i „Skąpiec”.
Dobrym przykładem będzie także „Człowiek z blizną” Briana De Palmy,z genialną rolą Ala Pacino.Tylko proszę mi nie mówić o odróżnianiu patologii od normy,bo ja też mówię o patologii,dość powszechnej,czyli o normie(Erich Fromm,”Patologia normalności”).Sam też mam trochę więcej pieniędzy niż trochę,więc wiem,o czym mówię.:)

Sebastian
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale polityka jest świetną drogą,jeśli chce się mieć i pieniądze,i władzę.:)

Marcin Kuchciak
1 rok temu

Przejrzałem wyrywkowo kilkadziesiąt oświadczeń majątkowych. Wiele z nich zrobionych zostało niechlujnie. Są nieprecyzyjne, a do tego zrobione odręcznie. Co do pierwszej rzeczy pewnie warto system ujawnień usystematyzować. Co do drugiej rzeczy, niektóre sporządzone odręcznie są po prostu nieczytelne. Jaki to problem, żeby zamiast skanów z Dziennika Ustaw wypełnianych odręcznie, administracja Sejmu wysyłała formularze oświadczeń do posłów w formacie Worda, i żeby przedstawiciele narodu wypełniali je elektronicznie. A nawet jeśli to gargantuiczny wysiłek dla administracji Sejmu, to jaki problem, żeby poseł skonwertował PDF-a na format Worda? Nie jest to rocket science. Dobrym przykładem, jak to może wyglądać, moim zdaniem, jest oświadczenie… Czytaj więcej »

Marco
1 rok temu

Czy w Skandynawii można przejrzeć nie tylko wynagrodzenie, ale i majątek każdego obywatela?

Rafał
1 rok temu
Reply to  Marco

Możliwość podglądu czyjegoś majątku to byłoby wg mnie już patologiczne naruszenie prawa do prywatności.

Marcin Staly Czytelnik
1 rok temu
Reply to  Marco

Tylko wynagrodzenie

chennault
1 rok temu

„posłowie powinni mieć jakiś majątek. Tak szczerze pisząc, powinni go mieć już przed wejściem do Sejmu – bo parlamentarzystami powinni być ludzie sukcesu.”

Nie dla wszystkich miarą sukcesu jest zgromadzony majątek. Dla niektórych to są dokonania: naukowe, zawodowe, społeczne. Szczerze, wolałbym u władzy właśnie takich ludzi niż mamoniarzy, których jedynym sensem życia jest nachapanie się ile wlezie.

chennault
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Tylko w specyficznych przypadkach. W Polsce działalność naukowa czy aktywizm społeczny nie przynoszą wielkich pieniędzy.

Wielu ludzi świadomie wybiera zajęcia mniej dochodowe, ale za to sprawiające im satysfakcję i dające korzyść społeczeństwu. To nie znaczy, że mniej nadają się do sprawowania władzy. Sorry, ale większe zaufanie wzbudza we mnie oddany swojej pracy nauczyciel czy naukowiec zajmujący się ochroną środowiska niż np. wspomniany w artykule pan Mentzen, którego działalność zawodowa, polegająca na pomaganiu tłustym kotom gromadzić jeszcze więcej sadła, ma z mojego punktu widzenia nikłą użyteczność społeczną.

Grzegorz
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

W chwili obecnej goły tyłek daje zarobić więcej niż doktorat i praca naukowa, tak więc…

maciek szmacik
1 rok temu

[CENZURA-red] Po osiągnięciu wieku emerytalnego Bruksela wypłaca Donaldowi Tuskowi” – a kiedy Bruksela osiągnęła wiek emerytalny? A, choć to prywatny blogasek, sformułowania stwierdzające, co kto POWINIEN zrobić ze swoimi pieniędzmi, brzmią wyjątkowo głupawo.

jsc
1 rok temu
Reply to  maciek szmacik

Tusk w hipokryzji nie dorasta do pięt… Nigel’owi Farage’owi.

Mike
1 rok temu

„Rywalizacja” to bardzo dyplomatyczne słowo. Jeżeli ktoś w wieku emerytalnym, posiadajac spore aktywa i do tego nie mała emeryturę, zamiast ostatnie lata życia spędzać z rodzina, na odpoczynku czy zabawie, woli paplać się w tym błocie to dla mnie z góry jest podejrzany. I nie mam na myśli tylko panow Tuska czy Kaczyńskiego ale kazdego mezczyzne powyzej 65 roku zycia i kobietę powyżej 70. W Polsce srednii facet dozywa 70 lat, a konieta 80 wiec naprawde zamiast siedziec w sejmie mozna ten czas spedzic o wiele pozytczeniej dla siebie i swoich bliskich. Takimi osobami mogą wiec kierować tylko dwie motywacje… Czytaj więcej »

Rafal
1 rok temu

Dlaczego w przypadku pana Petru „Na szczęście nie ma bitcoinów”?

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)mam trochę grosza w krypto, ale czysto spekulacyjnie, nie uważam, żeby to było „inwestowanie”(…)
Na Pana miejscu po ostatnim artykule o Binance to jednak bym się do tego nie przyznawał, że mam parę grosza w czymś co służy tylko do (…)prania pieniędzy i finansowania terroryzmu(…).

Grzegorz
1 rok temu

Ja widze dwie możliwości. Albo maja tak duzo pieniedzy, że im żadne inwestowanie nie jest potrzebne albo są po prostu tak samo słabi w inwestowaniu jak w ich pracy – polityce…

Agata
1 rok temu

Witam,
Warto popatrzeć na majątek przyszłego min. finansów Pana Domańskiego i Pani Katarzyny Lubnauer (mąż finansista). Niby zdyfersyfikowane, ale wszystko w polskim złotym.

Rafał
11 miesięcy temu

Podchodziłbym z dużą rezerwą do tych oświadczeń. Były minister finansów nie wpisał tam kilka lat temu dużej gotówki, którą posiadał i którą zdaje się odkryto, gdy przeszukiwano jego miejsce zamieszkania, więc co dopiero osoby, których się nie prześwietla. Palikot o ile pamiętam kiedyś zapomniał wpisać, że ma helikopter. Jeśli do tego dodamy możliwość przekazania majątku rodzinie – to w zasadzie tam można wykazać to, na co ma się ochotę. Sam przeglądam czasem te oświadczenia i zawsze dziwi mnie potężne skupienie się na nieruchomościach i to w jednym kraju, pieniądz, który nie pracuje, a co do tych nielicznych inwestujących na rynkach… Czytaj więcej »

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A były szef KAS zapomniał całej kamienicy…

Arek
11 miesięcy temu

Zastanawia mnie, odnosnie poslanki Olgi, jak mozna, nie majac majatku otrzymac kredyty na 125tys???…. I to raczej nie chwilowki…? Cytuje: „posłanka Olga Semeniuk-Patkowska w 2022 r. była absolutnie… bezmajętna. Nie miała nic a nic – zero gotówki, zero papierów wartościowych, zero nieruchomości, zero udziałów w spółkach. Jedyną niezerową pozycją są kredyty gotówkowe w wysokości łącznie 125 000 zł”.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu