17 stycznia 2022

PGNiG – na polecenie Jacka Sasina – obniża ceny gazu dla firm, zaniża je dla gospodarstw domowych i instytucji publicznych. Czy wpadnie przez to w kłopoty finansowe?

PGNiG – na polecenie Jacka Sasina – obniża ceny gazu dla firm, zaniża je dla gospodarstw domowych i instytucji publicznych. Czy wpadnie przez to w kłopoty finansowe?
Współautor: Maciej Samcik
97

Najpierw była ustawa o objęciu – kilka razy niższymi od kosztów zakupu surowca za granicą – urzędowymi taryfami na gaz wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych oraz instytucji publicznych. A w piątek wicepremier Jacek Sasin zakomunikował: „PGNiG czasowo obniży też małym firmom ceny gazu o 25%”. Już w grudniu Urząd Regulacji Energetyki zagwarantował odbiorcom indywidualnym, że ich ceny gazu nie wzrosną więcej niż o 50%. Czy PGNiG wytrzyma finansowo te „prezenty”? Państwowa firma gazowa już bierze 2,7 mld zł pożyczek od banków, a rząd obiecuje jej do 20 mld zł preferencyjnych pożyczek od BGK. Jaka jest dziś sytuacja finansowa PGNiG? Czy firmie mogłoby zagrozić bankructwo?

Polska – podobnie jak cała Europa – jest w energetycznym kryzysie. Dotyczy to również gazu. Ceny rynkowe błękitnego paliwa (które w większości kupujemy za granicą) są absurdalnie wysokie, a podwyżki cen dla polskich odbiorców sięgają 1000%. Na największej gazowej giełdzie w Europie 1 MWh gazu kosztuje ok. 80 euro, gdy jeszcze w 2020 r. cena wynosiła 10 euro.

Zobacz również:

Rząd próbuje coś z tym zrobić. Dzięki taryfom URE ograniczył podwyżki cen gazu dla gospodarstw domowych do 50%. Obniżył akcyzę i VAT na gaz do 5%, a być może obniży do 0% (ta druga ustawa nie jest jeszcze uchwalana, obniżce sprzeciwia się Bruksela).

Potem rząd rzucił się na pomoc wspólnotom oraz spółdzielniom mieszkaniowym kupującym wspólnie gaz dla wszystkich mieszkańców i instytucjom publicznym, które przez sprzedawców gazu (głównie PGNiG) zostali potraktowani jak odbiorcy komercyjni (chodzi o kościoły, szpitale, domy opieki społecznej, biblioteki). Mają one zostać włączone w ochronę taryfową z wyrównaniem cen od 1 stycznia. Stosowną ustawę przegłosował właśnie Sejm.

Czytaj też: Oficjalne taryfy na gaz rosną o 54%, ale niektórzy dostają rachunki za gaz wyższe o… 1000%. Komu grozi taka sytuacja? Kto za to odpowiada? Jak się bronić?

Czytaj też: Są nowe ceny prądu i gazu. Kiedy przyjdą nowe rachunki? Kogo dotyczą podwyżki? Czy warto szukać innego sprzedawcy? Ile pomoże Tarcza? Energetyczny FAQ

Jacek Sasin nacisnął przycisk „taniej”. Ale czy nie przesadził?

Teraz minister aktywów państwowych i wicepremier Jacek Sasin, który sprawuje nadzór nad PGNiG, ruszył na pomoc małym firmom (restauracjom, warsztatom samochodowym, salonom fryzjerskim) i zakomunikował, że… PGNiG zrobi „promocję” i do końca lutego obniży ceny gazu dla firm będących klientami części detalicznej (czyli nie odbiorcom przemysłowym).

Problemy są dwa. Pierwszy polega na tym, że to nie minister powinien decydować o tym, po ile sprzedaje gaz giełdowa firma, tylko szefowie tej firmy. Nieuzasadniona ani biznesowo, ani regulacyjnie obniżka ceny jest działaniem na szkodę spółki i zarząd za takie rzeczy może pójść kiedyś do więzienia. Owszem, rząd może przyjąć jakąś obniżkę cen ustawą, a PGNiG będzie musiał się do niej dostosować. Ale obniżać ceny gazu „na telefon”?

Druga sprawa to kwestia wpływu tych „promocji” na finanse PGNiG. Ma ono jakiś model biznesowy, próbuje „skalibrować” w nim sprzedaż gazu dla odbiorców indywidualnych poniżej kosztu zakupu oraz dla firm i odbiorców przemysłowych po cenach rynkowych lub negocjowanych. A tu nagle przychodzi minister i mówi, że ceny mają być inne. Kto chciałby być akcjonariuszem takiej firmy?

Wieści dotyczące oczekiwań polityków co do cen sprzedaży gazu wywołały spadek kursu akcji PGNiG, ale nie drastyczny. Widać inwestorzy są przyzwyczajeni, że w branży energetycznej nie ma „miękkiej gry” i w każdej chwili może przyjść polityk, by popsuć wszelkie kalkulacje. W ciągu ostatnich trzech dni akcje PGNiG potaniały o niecałe 9%, co oznacza, że wartość rynkowa (aktualnie 33,7 mld zł) obniżyła się o 3 mld zł.

kurs akcji PGNiG
Kurs akcji PGNiG w ostatnich kilku dniach

Ogólnie rzecz biorąc, notowania PGNiG pozostają „w normie”, cena nie odbiega od widełek z ostatnich 6 lat:

notowania pgnig 10 lat
Notowania akcji PGNiG w ostatnich 10 latach

Niższe ceny gazu dla firm. Ale nie wszystkich

Czy posiadacze akcji PGNiG mają się czym przejmować? Z jednej strony spółka musi kupować coraz droższy gaz od Gazpromu (pokrywa 50% polskiego zapotrzebowania), sprowadzać go z Kataru i USA oraz w przyszłości z Norwegii (a trochę się sam wydobywa – 20% krajowego zapotrzebowania), a z drugiej ma coraz więcej ograniczeń, jeśli chodzi o ceny sprzedaży.

Przez trzy kwartały zeszłego roku PGNiG wydał na zakup gazu 21,8 mld zł, a przychody ze sprzedaży tego gazu wyniosły 27,5 mld zł. Zysk netto firmy (uwzględniający też pozostałą działalność) wyniósł 3,1 mld zł (rok temu było 6 mld zł, ale to był zawyżony wynik wpływem „mikropłatności” od Gazpromu z tytułu wcześniejszych nadpłat za gaz, wynoszącej 1,6 mld dolarów). Tyle że w kolejnych kwartałach ceny gazu lawinowo rosły (jeśli poprzednio spółka wydawała kwartalnie 7-8 mld zł, to teraz może nawet dwa razy więcej), a możliwości jego „wrzucania w ceny” są coraz mniejsze.

W grudniu firma informowała o wstrzymaniu niektórych inwestycji oraz o zaciągnięciu 2,7 mld zł kredytu w trzech bankach, który może pójść na sfinansowanie zakupów gazu. Nie znamy harmonogramu płatności za gaz dla Gazpromu, ale wygląda na to, że termin płatności największych faktur dopiero nadchodzi. Tymczasem już w trzecim kwartale 2021 r. spółka zaraportowała spadek wartości gotówki w kasie w stosunku do jesieni poprzedniego roku z 7,1 mld zł do 5,8 mld zł. Z tego 4,1 mld zł to pieniądze o ograniczonej możliwości dysponowania). Kilkumiliardowa rentowność może okazać się w tej sytuacji ułudą.

I w takiej sytuacji, niczym rycerz na białym koniu, nadjechał Jacek Sasin, który „na mocy osobistej decyzji” ustalił, że PGNiG obniży do końca lutego ceny dostaw gazu dla klientów biznesowych o 25%.

Pozornie wygląda to na duży cios w finanse PGNiG. W końcu krajowe zużycie gazu przez odbiorców biznesowych wynosi aż 132 TWh (a gospodarstw domowych tylko 49 TWh). Czy Jacek Sasin jednym komunikatem na Twitterze pozbawił PGNiG dużej części wpływów? Tak źle – na szczęście dla firmy – nie jest.

Czy PGNiG dużo straci na „sasinowej” obniżce cen gazu?

Obniżka obejmuje klientów korzystających z taryfy „Gaz dla Biznesu”. A sprzedaż gazu w taryfie „Gaz Dla Biznesu” stanowi niewielką część całej sprzedaży PGNiG. Dotyczy ona piekarni, pizzerii, restauracji, zakładów fryzjerskich, rzemieślników, a – w zależności od formy działalności – również pensjonatów i małych hoteli. Generalnie klientów z małego biznesu, obsługiwanych przez pion detaliczny PGNiG. Nie jest to oferta dla spółek prawa handlowego czy przemysłowych, którym PGNiG sprzedaje dwie trzecie kupowanego przez siebie gazu.

Czy PGNiG ma kłopoty? Sprzedaż gazu w firmie
Czy PGNiG ma kłopoty? Sprzedaż gazu w firmie

Ile PGNiG straci na tej „promocji”? W ubiegłym roku w ramach „Gazu dla Biznesu” cena wynosiła 14 gr. za 1 kWh. Od nowego roku było 80 gr. za 1 kWh, ale po „sasinowej” obniżce jest od 14 stycznia do końca lutego tylko 60 gr. za 1 kWh (ceny netto). Skorzystanie z obniżki nie wymaga od klientów podjęcia jakichkolwiek działań, w tym zawierania dodatkowych umów.

„Ceny paliwa gazowego uwzględniające obniżkę będą automatycznie zastosowane w rozliczeniach” – powiedział prezes PGNiG, Paweł Majewski.

Czy PGNiG stać na taki gest? Oczywiście wiele zależy od ceny nabycia. Ceny gazu utrzymują się na wysokim poziomie, choć na szczęście trochę się ustabilizowały. Nie znamy dokładnie formuły cenowej zakupu gazu od Gazpromu i innych dostawców, ale punktem odniesienia jest europejska cena gazu (wcześniej przez lata w kontrakcie z Gazpromem cena była uzależniona od notowań ropy naftowej, przez co płaciliśmy znacznie więcej niż inni odbiorcy europejscy).

Na holenderskiej, największej w Europie giełdzie TTF, ceny gazu w grudniu (a dokładnie 21 grudnia) sięgały nawet 180 euro za MWh, ale trwało to tylko kilka dni, więc nie powinno mieć wpływu na kształtowanie długoterminowych cenników.

Czytaj też: Rząd chce rozszerzyć ochronę przed wysokimi cenami gazu. Kto zapłaci? Ile każdego z nas będzie kosztował drogi gaz w rachunkach, cenach w sklepie oraz w wyższych podatkach?

Czytaj też: Nadciągają czterej „jeźdźcy energetycznej apokalipsy”. Jak bardzo odczujemy w portfelach podwyżki cen prądu, ciepła, gazu i benzyny? Oto przyszłoroczny krajobraz

Ile PGNiG dopłaci do „sasinowej” promocji? Z danych URE wiemy, że PGNiG sprzedaje rocznie na rzecz handlu i usług 10,5 TWh gazu ziemnego. Czyli miesięcznie będzie to średnio 0,9 TWh. W skali półtora miesiąca można założyć, że biznes objęty promocją zużyje 1,3 TWh. Ile zaoszczędzi? Gdyby nie było obniżki, a gaz kosztowałby 79 gr. za kWh (inne opłaty pozostają bez zmian), to rachunek wyniósłby 1,03 mld zł. Po obniżce – 767 mln zł. Czyli PGNiG może zarobić mniej o ćwierć miliarda złotych. Raczej od tego nie zbankrutuje.

W propozycji Jacka Sasina jest więc głównie marketing niż próba zarządzania problemem drogiego gazu. Jest on bowiem o kilka rzędów wielkości większy. W 2022 r. cała gospodarka (zwykli Polacy w rachunkach, podatkach i cenach sklepowych, a firmy w cenach surowców) zapłaci za gaz aż o 40 mld zł więcej niż w 2021 r.

20 mld zł na pomoc polskiego rządu dla PGNiG? O co tutaj chodzi?

PGNiG na stronie „Co z tym gazem?” wyjaśnia, że choć gaz importowany jest do Polski z kilku kierunków – z Rosji (55%), Niemiec (21%), Kataru (13%) i USA (6%), to na koniec dnia PGNiG Obrót Detaliczny kupuje od spółki PGNiG (tej, która „organizuje” import oraz zarządza własnym wydobyciem) na Towarowej Giełdzie Energii ponad 99% sprzedawanego dalej gazu.

A więc PGNiG kupuje za dolary gaz z zagranicy po cenie „międzynarodowej” (albo go wydobywa w Polsce), sprzedaje go za złote na polskiej giełdzie po cenie „lokalnej” (aczkolwiek ceny na TGE nie różnią się bardzo od europejskich), a potem jego spółka oferuje go klientom po cenach taryfowych albo uzgodnionych w kontraktach. Mamy więc „po drodze” trzy ceny i dwie waluty.

Być może z handlem gazem jest jak z produkcją parówek – lepiej nie widzieć jak to wygląda. Trwa np. dyskusja, czy PGNiG dobrze zabezpieczało się przed wzrostami cen czy dał ciała. Odpowiedź poznamy dopiero przy publikacji rocznego raportu, gdy transakcje zabezpieczające zostaną rozliczone.

Kiedyś PGNiG w kontrakcie z Gazpromem miał zapisane ceny gazu uzależnione od kursu giełdowego ropy naftowej. Zażądał zmiany i przed sądem w Sztokholmie wywalczył nową formułę cenową. Jest ona w dużym stopniu oparta o bieżące ceny gazu na europejskich giełdach. Czy ta zmiana to był błąd? Cóż, kiedyś to rynek ropy naftowej był tym, do którego odnoszono wszystkie kontrakty. Teraz już tak nie jest. Kupowanie gazu po „cenie ropy naftowej”, gdy sprzedaje się go po cenie rynkowej na rynku gazu byłoby niezbyt logiczne (choć w obecnej sytuacji rynkowej – chwilowo opłacalne).

Tak czy siak: PGNiG do tej pory dobrze na tym handlu gazem wychodził. Ale nigdy nie było tak, że ceny zakupu aż tak „odleciały”. Gaz dla gospodarstw domowych zwykle mógł być tani, bo (choć nikt nie mówi tego wprost) PGNiG odbijał sobie zaniżone taryfy regulowane w wyższych taryfach nieregulowanych dla firm. Czyli konsumenci płacili za tańszy gaz w kuchenkach wyższymi cenami produktów w sklepach.

Ale teraz mamy problem, bo różnica między cenami dla konsumentów po podwyżkach (25 gr. za 1 kWh) a cenami rynkowymi (80 gr. za 1 kWh) stała się nie do uniesienia. W ramach pierwszego pakietu Antyinflacyjnego rząd rozłożył podwyżki dla gospodarstw domowych na 3 lata. To zabieg księgowy – PGNiG sprzeda nam gaz dużo taniej, niż wynosi aktualna cena, a my będziemy za to płacić „w ratach” przez 3 następne lata. Nawet jeśli w przyszłości rynkowa cena gazu spadnie, to my i tak będziemy musieli wyrównać rachunek za nierynkowe taryfy w 2022 r.

De facto więc wszyscy odbiorcy indywidualni (oraz instytucje, które korzystają z taryf) zaciągają w PGNiG trzyletnią „pożyczkę”. Firma sprzedaje nam gaz kilka razy taniej, niż powinna, a my jej to zrefundujemy w przyszłości. Ale żeby PGNiG od tego nie stracił płynności finansowej, to on – i inne firmy sprzedające gaz – dostaną preferencyjną pożyczkę od państwa (z tzw. funduszu COVID-19, czyli z obligacji emitowanych przez BGK). Ten mechanizm opisaliśmy w tym tekście. Kwota tych pożyczek nie może być większa niż 20 mld zł. Poza tym Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych będzie mogła odkupić gaz od PGNiG o wartości 6 mld zł.

Jaka jest naprawdę kondycja finansowa PGNiG?

Rząd chce uniknąć powtórki z 2018 r., gdy niezależnym sprzedawcom prądu zabrakło gotówki na hurtowy zakup prądu dla swoich klientów. Zaliczyliśmy wtedy rekordową liczbę bankructw pośredników w obrocie energią i odbiorcy prądu z dnia na dzień zostawali na lodzie. To samo w tym roku dzieje się w Europie, głównie w Wielkiej Brytanii, tyle że z powodu drożejącego gazu. Żeby temu zapobiec, firmy, które sprzedają gaz, dostaną możliwość zaciągania gwarantowanych przez rząd długów.

Ponieważ PGNiG kontroluje 85% rynku, firma będzie mogła zaciągnąć największą pożyczkę, która jednak z pewnością nie będzie udzielana na zasadach rynkowych. Oprocentowanie będzie określone przez Ministerstwo Finansów w rozporządzeniu i powiększone o 1 pkt proc. Nie znamy jeszcze treści tego rozporządzenia, ale prawdopodobnie będzie to pożyczka raczej zbliżona do stopy procentowej NBP niż do stawki WIBOR, która jest już teraz znacznie wyższa.

Niektórzy stawiają pytanie, czy nie jest to niedozwolona pomoc publiczna. Taką opinię wygłosiła m.in. była prezes PGNiG Grażyna Piotrowska-Oliwa. I rzeczywiście, wygląda to na pożyczkę „ratunkową” dla firmy, która może stracić płynność finansową.

Ale trzeba pamiętać, że to nie PGNiG wygenerował tę sytuację. Firma „w normalnych czasach” mogła trochę dopłacać do sprzedaży gazu klientom indywidualnym, co odbijała sobie na cenie gazu dla firm i wyciskała rocznie 3-4 mld zł zysku netto. Teraz koszt zakupu gazu (standardowo pewnie 10-15 mld zł rocznie, w 2021 r. jakieś 25-30 mld zł rocznie) może pójść w górę np. o 10-20 mld zł w skali roku, a firma – z powodu taryf i innych działań rządu – będzie mogła z tej kwoty wrzucić nam w ceny tylko „małe” kilka miliardów złotych (trudno policzyć ile).

źródło zdjęcie: PixaBay/Twitter

Subscribe
Powiadom o
97 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Olek
2 lat temu

Gospodarka ręcznie sterowana. Kiedyś tak już było i chyba nie najlepiej się skończyło. 🙁

Hieronim
2 lat temu
Reply to  Olek

Dla Polski to skończyło się lepiej, niż miałoby trwać…

Ralf
2 lat temu

Skoro da się zrobić wybory korespondencyjne na telefon, bez podstawy prawnej, to co tam taka obniżka…
Przecież ten tuman zrobi wszystko, co każą. Myślę, że dosłownie wszystko.

anonymous
2 lat temu

Sasin to specjalista od utylizacji pieniędzy.

Tobiasz
2 lat temu

Dobry sygnał dla inwestorów – wyprzedajcie szybko wszystkie akcje w państwowych spółkach 😉

Victorcom
2 lat temu

Sz.panie Sasin dlaczego państwo robocie z obywaciela idyoty? Nie znamy hormonogramu płatności za gaz,Rosja winna kryzysu.Bzdura!
Kto 15 lat krzyczał o energoniezaleznosci ód Rosji, kto tracił kasę z budżetu na budowę terminalu w Szczecinie, kto budował za państwowe pieniądze rurociąg baltyk pip?
Gdzie tani gaz?
U polski jest kontrakt z Gazpromem na dostawę gazu ziemnego do polski? NIE MA!

Admin
2 lat temu
Reply to  Victorcom

Eee, gaz LNG z Kataru i USA płynie, Baltic Pipe chyba niedługo ruszy (docelowo, zdaje się, przepchnie połowę gazu, który teraz bierzemy z Rosji), więc ogólnie próbujemy od tego Gazpromu się uwolnić. Problem w tym, że nawet jak my się uwolnimy, to Niemcy nie – a Putin dyktuje ceny gazu na całym kontynencie

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)Baltic Pipe chyba niedługo ruszy(…)
Nie byłbym taki pewny… jest te zamieszanie w Danii.

Admin
2 lat temu
Reply to  jsc

Fakt, mogą być komplikacje

Victorcom
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Sz.panie Reply to,
Dlatego Amerykanie skierowały statki do Europy? W Europie teraz wysoki ceny na spocie i tylie. Pan myślę że w USA i katarze siedzą głupki i sprzedażą Panu gaz po 200 $/m3? Minimum po 1500 $.
I po drugie gaz płynie nie do polski.
Po trzecie Amerykanie sprzedają gaz z Rosji;)
4.- Polskę nikt nie wiąże na siłę, wolny rynek, kupuj gdzie chcesz, no trzeba dbać o swoją gospodarkę i obywaciela, a nie kupować na zło Rosji.
Putyn dyktuje…pan siebie słyszę?

Admin
2 lat temu
Reply to  Victorcom

Uważam, że moglibyście zainwestować w lepszy translator 🙂

Victorcom
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

A tak na marginesie: Pan pisał że Rosja potrafię zakręć korek?
Proszę podać jaki kraj Panu da gaz za darmo jak Pan nie będzie płacił po rachunkam, kto Niemcy, Austria, Norwegia,dania,USA- odpowiedź Nikt .
I ostatnie- Proszę wyjaśnić dlaczego prezes PGNiG od grudnia już po raz trzeci robi w Gazpromie? Odpowiedź-prosi gaz i stały kontrakt. On idyota wg Pana ??

Admin
2 lat temu
Reply to  Victorcom

Obaj wiemy, że gaz jest dla Rosji bronią, a nie surowcem. Dlatego Polska nie może uzależnić się od tego rodzaju dostawcy. Co nie oznacza, że nie może od niego kupować gazu.
Dziękuję za rozmowę

Victorcom
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Jak Pan tak uważa, to rozwiązanie jest bardzo proste- nie kupuj nikt Polskę nie zmusza na siłę kupować gaz z Rosji! Kupuj gdzie chcesz, wolny rynek. Śmiech.

Admin
2 lat temu
Reply to  Victorcom

Na Pańskim miejscu bym się zajął rosyjskimi problemami. W Rosji bieda aż piszczy.
Pozdrawiam. Myślę, że dalsza dyskusja z Panem nie ma sensu.

jakub
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

tylko że gaz z kataru w kontrakcie dla PGNiG jest wciąż drogi (HUB’y europejskie plus premia)
Baltic Pipe mało potrzebny – chyba Pawlak w ostatnim wywiadzie dobrze to podsumował

realnie skoro gazprom ustanawia marginal price dla gazu w UE to i tak zapłacimy tyle ile byśmy zapłacili odbierając od gazpromu, tylko po drodze gaz przejdzie przez paru posredników którzy dołożą swoje pare centów – za stempelek „pochodzi z UE”

bez sensu jak wiekszosc ruchów ostatnimi laty

Admin
2 lat temu
Reply to  jakub

To, że Rosja ustala finalną cenę gazu na rynku to jedno (przykre) a to, że mógłby nam ustalić „specjalną cenę” i zakręcić kurek to drugie. Trzeba pamiętać, że p. Putin to bandyta, więc oczekiwanie, że nie wykorzystałby sytuacji, w której jesteśmy pod ścianą, jest naiwne. Z bandytami lepiej nie mieć żadnych relacji, a jak już trzeba – to nie powinna to być relacja na wyłączność

Victorcom
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ile Pan samczyk ma Pan lat? Pan pisze taki głupoty ,kosmiczne ! Putyn bandyta w czym,w Pana głowie i podejrzewam nie wykształconej. Proszę uzasadnić co złego zrobił putyn Polsce? Nic. A teraz przelicze: 1. G.Rasputin w 1915 roku podpisuje u cara Nikołaja II akt o niepodległości polski. 2.- Pod czas II wojny światowej ZSSR rzucał broń, amunicję i wyżywienie powstańcam w Warszawie. 3.- po wojnie tyłko dzięki Stalinu polska została odbudowana. 4.- tylko dzięki Stalinu po wojnie do Polski odeszły ziemi Niemiec od Szczecinia/Poznań/ Wrocław. Plus Mazury! Teraz- kto rzuczyl bombę atomowe na Japonię? 2.- kto bombardował Wietnam i palił… Czytaj więcej »

Admin
2 lat temu
Reply to  Victorcom

Na suppozycji, że to dzięki „wielkiemu” Stalinowi Polska jest tu gdzie jest muszę zakończyć Pańskie żenujące występy w tym wątku :-).

Victorcom
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Kto Panu powiedział że to Rosja ustaliła ceny na gaz w Europie? Rosja nie sprzedaje gaz przez giełdę w Amsterdamie!.
A Niemcy mają stały kontrakt i cenę 300 $/ m3 ,a Wengry 320, a Serbia 275!
Trzeba zapytać rząd gdzie energoniezaleznosc o której mówione przez 15 lat. Dlatego nie działa terminal w Szczecinie i baltyk pip? A ile na to kasy wydane?

Admin
2 lat temu
Reply to  Victorcom

Ma duży wpływ, bo jest największym dostawcą.
Dziękuję za podrzucenie pytań do polskiego rządu. Kogo podać jako zadającego pytanie? 🙂

Victorcom
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Gazpromem dostarcza do Europy jedyne 9% zapotrzebowania. Trzeba znać statystykę ekonomiczną.
Czy UE chce gaz za darmo?
Kim jesteś żeby komuś cóż „podrzucać „? Tak pustota nie wykształcona.

Admin
2 lat temu
Reply to  Victorcom

Dość stare, ale w dużej części aktualne
https://forsal.pl/artykuly/901869,jak-bardzo-europa-jest-uzalezniona-od-gazu-z-rosji-mapa.html
Zamykam Pana udział w tym wątku. Kolejne ewentualne Pańskie wpisy nie przejdą przez moderację

Victorcom
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Kiedy brak argumentów i odpowiedźi to taki ” doradcy ekonomiczne ” zaczynają straszyć . Cała dyskusja. Pozdrawiam.

Admin
2 lat temu
Reply to  Victorcom

Nie trzeba straszyć. Wystarczy spojrzeć na cyferki.
Dobrego dnia

stef
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

ale Niemcom nigdy nie zakręcą więc rewers zawsze możemy sobie zapewnić, tylko pewnie Niemcy prowizję doliczą.

Admin
2 lat temu
Reply to  stef

Cały pomysł z rewersem jest chyba na tym oparty

Victorcom
2 lat temu
Reply to  jakub

Panie Jakubie,
Pawlak pragmatyczny polityk i ma rację baltyk pip to kosztowna kupa złomu pobudowana na koszt obywaciela. I nie wiadomo popłynie tam gaz czy nie bo Norwegia konserwuje odwierty t.j. im brakuje gazu.
Norwegia nie sprzeda gaz do Polski za darmo jest cena rynkowa na spocie. To na dziś 950 $/M3.
Kiedy zwróci się inwestycja i za czujność koszt??
A Niemcy mają stały kontrakt z Gazpromem do 2035 roku po cenie 300 $/m3.
Rząd powinien dbać o Swoją Polską gospodarkę i swojego obywaciela. Tylko wtedy będzie ład i porządek w kraju.

Admin
2 lat temu
Reply to  Victorcom

Doceniamy radę przedstawiciela bratniego narodu, ale musicie najpierw zmienić kierownictwo, żebyśmy mogli kalkulować wyłącznie czynniki ekonomiczne (cenę) w opłacalności kontraktów

stef
2 lat temu
Reply to  Victorcom

Kupujmy z Niemiec rewersem przez Jamał po 300$+ koszt prowizji Niemiec niech to będzie łącznie 350 USD, to i tak bardzo dobra cena.

Paweł
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Jedynym rozwiązaniem jest odwrót od gazu i zastąpienie gdzie się da innym źródłem. Teraz pytanie: kto próbuje uznać gaz za część mixu OZE?
Z pamięci gaz to chyba aż 400g CO2 za 1kWh, a węgiel – 800g CO2 / 1kWh. Gaz ma tyle wspólnego z OZE, co … ( tu dowolne przyslowie jakie przyjdzie na myśl)
Niestety w UE nie tylko PiS ma „nie po kolei” w głowie…

Admin
2 lat temu
Reply to  Paweł

To prawda, też nie bardzo rozumiem tego manewru z gazem jako „paliwem przejściowym”. Francuzi się nie obcyndalali i postawili na atom

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ehemm… postawili na atom, kiedy nie było jeszcze polityki proekologicznej. Wiązałbym to z systemem generowania obrotu dla YellowCake Industry, który jest filarem programu militarnego.

stef
2 lat temu
Reply to  Paweł

przy okazji zamknijmy Police i inne zakłady chemiczne, mięsne i przetwórcze. Gaz to nie tylko paliwo ale i pół produkt np w nawozach

Victorcom
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Płynie gaz z kataru i USA? Amerykanie skierowały statki ze względu wysokich cen na gaz w Europie. Po drugie -pań nysli ze w USA i katarze głupki i cena na ten gaz będzie 200$/m3? Minimum 1500 $/m3 Na SPOCIE. Po trzecie -gaz Płynie nie do Polski i Niemcy czy Amsterdam będzie sprzedawał przez giełdę + 15-20%. Czwarte- gaz nie z USA a z Rosji. 5.- Ód czego pań chce uwolnić się, jaki głupoty! Nikt nie wiąże Polskę na siłę- wolny rynek kupuj gdzie chcesz. 6.- Niemcy już dyktowały w 38. 7. Polska na 85% kraj rolny ,brak zapasów złota,brak zapasów… Czytaj więcej »

Admin
2 lat temu
Reply to  Victorcom

Ooo, widzę, że w Gazpromie też czytają „Subiektywnie o finansach” 🙂

Stef
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Pytanie ile zł drożej za każdy m3 gazu będzie nas to uwolnienie kosztowało.
Czy z Balic pipe będziemy płacić wg cen giełdowych czy kontraktowych?

Admin
2 lat temu
Reply to  Stef

Niezależność kosztuje. Kontrakt z Katarczykami też jest prawdopodobnie droższy od Jamalskiego, ale dzięki temu możemy przynajmniej próbować trzymać Putina za cojones i powoli zaciskać imadło – nie bez przyjemności

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

No to szkoda, że zrezygnowaliśmy z kontraktu z Persami…

Chociaż nie wiem czy to można powiedzieć o wejściu Aramco do Lotosu, bo jednak mają takie problemy, że może się okazać, że to my jesteśmy gwarantem ich bezpieczeństwa energetycznego, a nie na odwrót.

Admin
2 lat temu
Reply to  jsc

Mogę się zadeklarować, że przyjmę paru szejków arabskich jako uchodźców.

Pan Krzysztof
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Putina nazywa Pan bandytą, ale szejka arabskiego to by Pan przyjął…

Admin
2 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

Fakt, jest tu drobna niekonsekwencja :-). Ale jakoś mam słabość do petrodolarów, a Putin to zwykły KGB-ista 😉

Pan Krzysztof
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

„Fakt, jest tu drobna niekonsekwencja”
Myślę, że to jest efekt oglądania telewizora po kilka godzin dziennie. Nie bez przyczyny treści tam przekazywane nazywane są programem. Media nie przekazują informacji, tylko programują światopogląd mas.
„Putin to zwykły KGB-ista”
No i co z tego wynika? Niemcy wymordowali nam kilka milionów obywateli i zniszczyli kraj. Ruskie wprowadzili brutalną dyktaturę, ale ich celem nie było zniszczenie nas biologicznie. Putina Pan nie lubi, bo tak został Pan zaprogramowany za pomocą stereotypów sączonych z z mediów. Za to niemcy są super, bo „bezinteresownie” dają kasę.

Admin
2 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

1. Nie oglądam telewizora, bo szkoda mi czasu. Telewizji też, bo nie mam n to czasu 🙂
2. Napisałem gdzieś, że lubię Niemców? Ich ważną zaletą jest, że chwilowo nie wybrali do władzy żadnego odpowiednika Hitlera. A ważną wadą Putina jest to, że jest bandytą i dyktatorem

Pan Krzysztof
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ilu bandytów i dyktatorów jeszcze Pan zna? Może warto obrazić się na więcej krajów 🤔

Admin
2 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

Nie obrażam się na kraje. Ale Panu chętnie ufundowałbym rok rosyjskiego łagru, może przestałby Pan bredzić. Wykluczenie.

jsc
2 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

Ja tam znam wielu w tym (…)naszych suk###ów(…). Swoją drogą bardzo ciekawa wydaje się afera Iran Contras oraz póżniejsza afera Contras. Pokazują one hipokryzję władz zwierchnich…

Last edited 2 lat temu by jsc
jsc
2 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

Ekhemmm… Niemcy, którzy mordowali nas milionami są na wymarciu.

Admin
2 lat temu
Reply to  jsc

Obawiam się, że niektórzy mają we krwi karność i skłonność do wykonywania rozkazów, nawet zbrodniczych. Chociaż patrząc na niektóre wyczyny polskiej straży granicznej można się zastanawiać czy nam się trochę nie „zniemczyła”. Ale to zupełnie inny temat.

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

A skąd pomysły, że istnieje jakaś korelacja między skłonnością do wykonywania zbrodniczych rozkazów a stopniem zgermanizowania?

Admin
2 lat temu
Reply to  jsc

Nie twierdzę, że istnieje korelacja, twierdzę tylko, że w tym przypadku podobne zjawisko się pojawiło

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)podobne zjawisko się pojawiło(…)
To samo można powiedzieć o wojnie w Wietnamie…

stef
2 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

Masz racje, myśląc jak Pan redaktor to Niemcy powinni być na Rosjan i vice versa obrażeni do końca świata, podobnie Finowie na Rosjan.

jsc
2 lat temu
Reply to  stef

Ja bym podsunąłbym jeszcze Greków i dzisiejszych Irańczyków czy Ormian i Turków.

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Mimo wszystko nie słyszałem, żeby ludzie Putina mordowali dziennikarzy w ambasadach… https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-zabojstwo-dziennikarza-w-konsulacie-piec-osob-skazanych-na-k,nId,4223903#crp_state=1

Admin
2 lat temu
Reply to  jsc

Ale mordują opozycjonistów i to na całym świecie, nie tylko na terenie Rosji

Pan Krzysztof
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak, używają do tego nowiczoka, po którym czasem opozycjoniści przeżywają bez uszczerbku na zdrowiu by móc udzielać wywiadów 🙂 Aż mi się przypomniał pewien zamach, w którym terroryści zgubili dowody osobiste.

Admin
2 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

Zdaje Pan sobie sprawę jak bardzo głupi jest ten komentarz, Panie Krzysiu? Jeszcze jeden tak durny tekst i stąd też Pan wylatuje

Pan Krzysztof
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Putina Pan nie lubi, ale forumem zarządza sprawnie jak zimny czekista. Coś nie pasuje po linii bloga albo burzy światopogląd wpojony przez media głównego ścieku, to do widzenia. Żadnej merytoryki tylko obrażanie się albo innych. Ja nawet nie muszę używać epitetów, bo Pan sam sobie wystawia laurkę. Powinien Pan jeszcze uruchomić mechanizm wielokrotnego plusowania komentarzy administratora dla dodania sobie wiarygodności. Sam Pan sobie przyzna rację, doda 20 plusików i będzie git 😉
Pozdrawiam i życzę wiecej dystansu i mniej zacietrzewienia. Może to dla Pana nowość, ale są ludzie, którzy nie oglądają telewizji i mają swoje zdanie.

Admin
2 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

Jeśli chodzi o laurki, to obawiam się, że musiałbym długo rysować, żeby wystawić sobie tak kiepską jak Pan swoim ostatnim wpisem :-). Być może te durnoty wchodzą Panu do głowy właśnie dlatego, że Pan nic nie ogląda i nie ma kontaktu z innymi poglądami, niż swoje własne (jak już ustaliliśmy – niezbyt mądre w tym przypadku). Przypominam Pański szczyt głupoty, żebyśmy wiedzieli o czym mowa: „Tak, używają do tego nowiczoka, po którym czasem opozycjoniści przeżywają bez uszczerbku na zdrowiu by móc udzielać wywiadów. Aż mi się przypomniał pewien zamach, w którym terroryści zgubili dowody osobiste” Równie dobrze mógłby Pan napisać… Czytaj więcej »

Pan Krzysztof
2 lat temu
Reply to  jsc

Persowie to nie Arabowie.

Victorcom
2 lat temu
Reply to  Stef

Uwazam iż Nie trzeba pisać do Samcik on głup i nie widzi oczywistego. Da i z liczeniem problemy.

Admin
2 lat temu
Reply to  Victorcom

Wot i choroszo 😉

Przemo
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Za Baltic Pipe trzeba w szczególności towarzyszowi Millerowi dziękować, bo już dawno by było.

Admin
2 lat temu
Reply to  Przemo

Towarzyszowi Millerowi za wiele rzeczy powinniśmy dziękować, w tym za przejęcie władzy przez Zjednoczoną Prawicę :-).
Za każdym razem nie mogę wyjść z podziwu jak w TVN24 narzeka, że w kraju nie jest tak, jak sobie wymarzył 😉

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)Towarzyszowi Millerowi za wiele rzeczy powinniśmy dziękować, w tym za przejęcie władzy przez Zjednoczoną Prawicę :-).(…)
Czego złego nie mówić o rządach 2005-2007 to widać gołym okiem, że do rządów ZP jest im daleko…

Pan Krzysztof
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

„Nie oglądam telewizora, bo szkoda mi czasu.”
To jak z discopolo, niby nikt nie slucha, ale teksty zna każdy 😁

Admin
2 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

To jedna ze zbrodni Jacka Kurskiego 🙂

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Albo ci co defekują na disco są hipokrytami…

Don Q.
2 lat temu
Reply to  Przemo

To ten z Samoobrony?

Bbm
2 lat temu
Reply to  Victorcom

Szybko ludzie zapominają jak straszono przykręceniem kurka gdy tego gazoportu nie było….

jsc
2 lat temu
Reply to  Bbm

Po co mają nas straszyć zabraniem czegoś z czego sami zrezygnowaliśmy… https://forsal.pl/artykuly/1439780,pgnig-zakonczy-kontrakt-jamalski-w-2022-roku-wyzwolimy-sie-z-monopolu-gazpromu.html ?

Admin
2 lat temu
Reply to  jsc

Zaraz zaczną nas straszyć, że nie podpiszą nowego, a my nie zdążymy z Baltic Pipe 😉

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

No cóż… chcieliście to macie,

Victorcom
2 lat temu
Reply to  jsc

Potrzymuje, nic na siłę. Chcesz odmrozić uszy na złość Rosji, no to proszę bardzo. Da i kasę wydawać Rosja nie może zabronić.
Uważam iż dyskusja z Samcik bez sensowna.

Admin
2 lat temu
Reply to  Victorcom

W Rosji łatwiej, można wsadzić do łagru 😉

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Niestety Polska szybko nadraba zaległości…

Pan Krzysztof
2 lat temu
Reply to  jsc

Już dawno nadrobiliśmy. O Starych Kiejkutach słyszał?

jsc
2 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

Jeśli nawet nie słyszał to związku nie widzi.

Victorcom
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Idyota. Trzeba do psychiatry zapisać się.

Admin
2 lat temu
Reply to  Victorcom

Zamykam Pański udział w tej dyskusji

Romario
2 lat temu

Wytlumczcie mi w jaki sposób obecnie Tauron oferuje cenę 12 gr za gaz przy ok.20 gr w PGNiG, skąd się to bierze ? Oczywiscie dla odbiorców indywidualnych.

Last edited 2 lat temu by Romario
Admin
2 lat temu
Reply to  Romario

Może taryfa łączona? Albo PGNiG sprzedaje drożej, niż by mógł? Jeśli może Pan „pochwalić się” fakturą, to chętnie sprawdzimy jak to możliwe (maciej.samcik@subiektywnieofinansach.pl).
Pozdrawiam!

Przemo
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Interesujące, bo jest już 18., a ja dalej nie mam od Tauronu faktury za prąd. Sam podaję, zawsze pierwszego i faktura była w systemie w okolicach 4. – 6.

Admin
2 lat temu
Reply to  Przemo

Może wstydzą się wysłać, bo taka wysoka? 🙂

Przemo
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Jest. Oczywiście po chamsku dorzucili do grudnia odczyt wykonany też 17 stycznia (mam miesięczne rozliczenie z fizycznym odczytem).
Energia z 0,30360 na 0,40970 (netto) Opłata dystrybucyjna zmienna z 0,18030 na 0,19190.
Pozostałe bez znaczenia,
Wpisanie przeze mnie dodatkowego odczytu z 1.01 pozbawiło ich możliwości wróżenia z fusów odnośnie stanu licznika na koniec roku.

Admin
2 lat temu
Reply to  Przemo

Czyli warto przesyłać im swoje odczyty w kluczowych momentach…

Przemo
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Jak najbardziej, chociaż w moim mieście nie da się niestety zrezygnować z odczytu fizycznego.
W PGNiG od lat już można i korzystam z tego.

Romario
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Na stronie Taurona jest aktualny cennik gazu, można łatwo sprawdzić.

Admin
2 lat temu
Reply to  Romario

Ciekawe, aż bym sam kupił trochę (spekulacyjnie). Tylko – jeśli się dobrze domyślam – to jest oferta wiązana z prądem

Jarosław
2 lat temu

Złotówka się umacnia od grudnia i widać napływ zagranicznego kapitału na giełdę. Ciekawe jak długo to potrwa. Nie jesteśmy stanami, aby dodruk nie spowodował katastrofy monetarnej lub gospodarczej. Komunizm 2.0

Admin
2 lat temu
Reply to  Jarosław

Chyba odradza się moda na tzw. rynki wschodzące, to na pewno pomaga polskiej giełdzie

Ppp
2 lat temu

Poza matematyką, trzeba jeszcze brać pod uwagę inne okoliczności – w tym własną przyszłość.
Sprzedaż poniżej kosztów jest nieopłacalna i powoduje straty.
Tylko, że kilkukrotne podniesienie ceny dla klienta może spowodować likwidację klienta i nie będzie na kim zarabiać w kolejnych latach!
Dlatego lepiej CHWILOWO sprzedawać mu poniżej kosztów, niż go stracić na zawsze.
Pozdrawiam.

Lesko
2 lat temu

mamy w kraju pierwszego naśladowcę i wyznawcę ekonomicznego prezydenta Turcji

Skąd oni takich mistrzów biorą? https://www.money.pl/gospodarka/doradca-prezesa-glapinskiego-kontruje-w-mediach-krytykow-nbp-podnoszenie-stop-jest-inflacjogenne-6727625457728480a.html

zaczynam się poważnie bać

Admin
2 lat temu
Reply to  Lesko

Edrogan powinien go wziąć do rządu:
https://subiektywnieofinansach.pl/doplaty-do-oprocenotowania-depozytow-walka-z-inflacja-lira-turcja-erdogan/
Chętnie zapłacę mu za bilet 🙂

grzybek
2 lat temu

Obniżka gazu? To tak jakby firmie kat zamiast od razu łeb uciąć obcinał po kolei członki aż do śmierci denata. Przy tych cenach gazu firmy które nie bedą miały pricing power padną. Dotyczyć to będzie głównie gastronomii, drobnych producentów żywności a w dalszej kolejności sprzedawców dóbr dyskrecjonalnych bo zacznie padać PKB więc sklepy odzieżowe, drogeryjne itd to tego nie przeżyją. Może zwykle spożywczaki sobie dadzą radę. To jest tragedia po prostu. Tu zostaną same lidle i biedronki oraz masa bezproduktywnych urzędów. Już nie mówię o tej głupocie którą samorządy uprawiały przez 2 dekady – nabudowali basenów, hal, filharmonii, sal konferencyjnych,… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu