Milion osób zmarło w Polsce w ciągu ostatnich dwóch lat. Z powodu Covid-19 oficjalnie odeszło 100 000 ludzi, ale tak naprawdę dwa razy więcej. Co piąta śmierć Polaka w ostatnim czasie to efekt pandemii Covid-19. Większości z nich prawdopodobnie dałoby się uniknąć, bo śmiertelność Covid-19 w Polsce jest cztery razy większa niż w krajach, gdzie z pandemią walczy się skutecznie. Liczba ofiar pandemii jest tak duża, bo jesteśmy źle rządzeni i niewyedukowani. Tymczasem wkracza wariant Omikron. Ile osób w tym roku zabije? W ramach „obchodów” 100 000 oficjalnych ofiar pandemii próbuję to dziś policzyć
Oficjalna liczba ofiar pandemii Covid-19 w Polsce przekroczyła właśnie 100 000 osób. Ale tak naprawdę ofiar Covid-19 jest prawie dwa razy więcej – liczba nadmiarowych zgonów w ubiegłych dwóch latach trwania pandemii to 180 000 osób (w tym 76 000 osób w 2020 r. i 104 000 osób w 2021 r.).
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Liczba nadmiarowych zgonów – 180 000…
W tej liczbie zawierają się zarówno osoby sklasyfikowane jako ofiary Covid-19 (oficjalnie 100 000) oraz te, które umarły na chorobę wywołaną przez koronawirusa bez takiej diagnozy. A wreszcie te, które nie dostały się do przeciążonych szpitali albo przerwały leczenie z powodu lockdownu. Tych 100 000 ludzi ponadnormatywnie umierających w skali roku to ogromna liczba.
Rocznie w Polsce umiera mniej więcej 400 000 ludzi, co oznacza, iż Covid-19 stał się drugą najpoważniejszą przyczyną zgonów w kraju. Nieźle jak na „taką trochę większą grypę”, prawda? Mniej więcej tyle samo co z powodu Covid-19 – 100 000 ludzi rocznie – umiera w Polsce na raka, a 160 000 ludzi rocznie na choroby układu krążenia (w tym zawały i wylewy).
Gdyby chcieć pochować obok siebie wszystkie ofiary Covid-19 (czyli tych 180 000 osób, które zmarły w ciągu dwóch lat), to potrzebny byłby obszar zbliżony do 160 boisk piłkarskich.
Liczba zgonów na Covid-19 w Polsce (oficjalnie policzonych) jest podobna do tej, którą notują dwa razy ludniejsze Niemcy (114 000). W krajach mających półtora raza tylu mieszkańców, co Polska (Wielka Brytania czy Włochy) na Covid-19 pochowano 140 000-150 000 mieszkańców, co daje porównywalne statystyki, jak u nas. Tyle że tam nie ma tylu nadmiarowych zgonów, co w Polsce.
Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, ale w ciągu ostatnich dwóch lat pochowaliśmy ponad milion obywateli. Milion w 38-milionowym kraju, w którym rocznie rodzi się tylko 350 000 dzieci.
Więcej o tym tutaj: Średnia zgonów w Polsce poszybowała. Analityk pokazał to w prosty sposób. „Gratulacje” (medonet.pl)
Prawdopodobnie na dniach uderzy w nas kolejna, piąta już fala pandemii Covid-19. Tym razem jej sprawcą będzie mutacja Omikron, która jest znacznie bardziej zakaźna niż wcześniejsze (w tym Delta), ale prawdopodobnie jest łagodniejsza. Ile osób może na nią w Polsce umrzeć? I czy wystarczy nam łóżek szpitalnych?
Największy problem z Omikronem polega na tym, że jakontaką ochronę przed tym wariantem dają dopiero trzy dawki szczepionki (i to tylko przez ok. trzy miesiące). Zarówno osoby, które już raz przeszły Covid-19, jak i zaszczepione dwoma dawkami, są odporne na nowy wariant tylko w bardzo umiarkowanym stopniu (10-20%).
Niedawno liczyłem, że odporność na wariant Omikron dotyczy jednej trzeciej ludności Polski (5 mln osób przechorowało Covid-19 i przyjęło dwie dawki szczepionki, a 6 mln jest po trzech dawkach). To by oznaczało, że teoretycznie zakazić może się 26 mln osób. Ilu z nich umrze?
Aby to oszacować wziąłem pod lupę kilka krajów, które już zetknęły się z Omikronem na dużą skalę – w tym jeden o niskim poziomie wyszczepienia społeczeństwa (podobnie jak w Polsce).
Czytaj więcej o tym: Wariant Omikron to nowa pandemia? Niepokojące dane. Tylko spokój… (subiektywnieofinansach.pl)
Jak Omikron zabija w innych krajach? I co to oznacza dla nas?
Omikron najpierw został wykryty na południu Afryki i wygląda na to, że jednym z pierwszych krajów, które się z nim uporały, jest RPA. W przypadku Omikronu liczba wykrytych przypadków była nieco większa niż w innych krajach (aczkolwiek to niezbyt wiarygodne dane, bo skala testowania jest tam niewielka), zaś liczba zgonów do tej pory jest 2-3 razy mniejsza niż w poprzednich falach.
Z Omikronem walczy właśnie Wielka Brytania. Tutaj liczba wykrywanych przypadków jest cztery razy większa niż w poprzednich falach (180 000 dziennie), ale liczba hospitalizacji trzy razy mniejsza niż w poprzednich falach (w szpitalach jest 15 000 osób), choć wciąż rośnie. Śmiertelność zaś jest na poziomie 10% tego, co w poprzednich falach (ok. 150 osób dziennie). Ale Wielka Brytania jest bardzo dobrze wyszczepionym krajem. Prawie 80% ludzi przyjęło tam jedną dawkę szczepionki, a 50% – trzy dawki.
Można więc oszacować, że w Polsce wskaźniki „ochrony społecznej” przed Omikronem są dwa-trzy razy mniejsze niż w Wielkiej Brytanii. A to z kolei może zwiastować odpowiednio większy wskaźnik hospitalizacji oraz zgonów.
Zerknijmy jeszcze, co się dzieje w Danii. Tutaj poziom wyszczepienia jest podobnie wysoki, jak w Wielkiej Brytanii i choć kraj ten nie zdołał uniknąć wielkiej liczby zakażeń (sześć razy większej niż w najwyższej z poprzednich fal), to liczba hospitalizacji na razie nie przekracza 70% wartości z poprzednich fal. A liczba zgonów to mniej więcej połowa tego, co obserwowano w najgorszej z poprzednich fal (20 osób dziennie).
Mamy więc sytuację, w której trzeba się spodziewać 4-6 razy większej liczby zdiagnozowanych przypadków Covid-19 niż w poprzednich falach. Kraje z wysokim poziomem wyszczepienia mają 2-3 razy mniej hospitalizacji niż w poprzednich falach. Liczba umierających osób jest 10 razy mniejsza w Wielkiej Brytanii, 2-3 razy mniejsza w kiepsko wyszczepionym RPA oraz tylko niecałe 2 razy mniejsza w Danii (która jednak ponadprzeciętnie dobrze ochroniła się w poprzednich falach).
Czytaj też: Obowiązkowe szczepienia przeciw Covid-19. Liczę, czy by nam się opłaciły
Omikron: prognoza dla Polski. Czy zabraknie miejsc w szpitalach?
Jak to można przełożyć na prognozy dla Polski? Wygląda na to, że przy niskim poziomie wyszczepienia musimy się liczyć z tym, że w najgorszym razie będziemy mieli podobną liczbę hospitalizacji, jak w poprzednich falach. W wariancie optymistycznym – dwa razy mniejszą.
Czytaj więcej o tym: Właśnie opublikowali nowe badania. Niespodziewane informacje o Omikronie – blog Salon24 news
A liczba zgonów? Przy założeniu, że po trafieniu do szpitala ryzyko śmierci jest co najmniej dwa razy mniejsze niż w poprzednich falach, powinniśmy się liczyć z tym, iż Omikron spowoduje 2-3 razy mniejszą liczbę zgonów, niż mieliśmy w poprzednich falach. A ten bilans, jak na razie, jest następujący:
>>> Pierwsza fala Covid-19 w Polsce (jesień 2020 r.) to było 1,5 mln oficjalnie zdiagnozowanych przypadków, co przyniosło 15 000 – 20 000 zajętych łóżek i mniej więcej 30 000 potwierdzonych zgonów.
>>> W fali wiosennej 2021 r. mieliśmy kolejnych 1,5 mln oficjalnie zdiagnozowanych przypadków, co dało wzrost zajętych łóżek do 35 000 w szczytowym momencie. I wtedy liczba zgonów wyniosła kolejne 40 000.
>>> Z kolei trzecia fala (wariant Delta) dała oficjalnie 1,2 mln zakażeń, a zajętość łóżek nie przekroczyła 25 000 (i wygląda na to, że już jesteśmy za szczytem). Liczba zgonów na razie wynosi 25 000 osób, ale jeszcze za wcześnie na podsumowanie tej fali.
Czytaj też o obostrzeniach w związku z wariantem Delta: Obostrzenia Covid: w hotelu i restauracji będą paszporty szczepionkowe? (subiektywnieofinansach.pl)
Na niedokończoną falę Delta może na dniach „wjechać” Omikron, który w innych krajach spowodował przynajmniej kilkakrotnie więcej oficjalnie zdiagnozowanych zakażeń (być może więc w Polsce wykryjemy 2-3 mln zakażonych, niektórzy epidemiolodzy spodziewają się 100 000 zakażeń dziennie, gdy do tej pory maksymalnie było to 30 000 dziennie).
Czytaj więcej o tym: Koronawirus w Polsce. Wariant omikron. Profesor Maciej Banach komentuje – TVN24
Jakkolwiek liczba hospitalizowanych „klientów” wariantu Omikron nie powinna przekroczyć w jednym momencie 20 000 – 35 000 osób, to mówimy o sytuacji bardzo niebezpiecznej. Już dziś zajętych jest 20 000 łóżek (poprzednia fala się nie skończyła), a w najgorszym momencie pandemii mieliśmy ich do dyspozycji 35 000. Mamy więc na razie tylko 15 000 łóżek „rezerwy”. A tak naprawdę – nie mamy ich prawie w ogóle, bo te 35 000 łóżek to był absolutnie maksymalny wysiłek polskiego systemu ochrony zdrowia, którego koszty uruchomienia były ogromne.
Rachunek jest prosty: w wariancie pesymistycznym tym razem jednak może nam zabraknąć miejsc w szpitalach, co może przełożyć się zarówno na wzrost śmiertelności z powodu Covid-19 (obecnie wynosi ona nieco ponad 2%, gdy w Danii jest to poniżej 0,5%) oraz liczby nadmiarowych zgonów.
Jak zwiększy się liczba ofiar pandemii w Polsce, gdy nadejdzie wariant Omikron?
Przy założeniu, że nadchodząca fala pandemii zabije dwa razy mniej ludzi niż średnio każda z poprzednich fal, mówimy o ok. 15 000 osób, które umrą bezpośrednio z powodu wariantu Omikron. I – w zależności od stopnia obciążenia polskiej ochrony zdrowia – od 10 000 do 15 000 kolejnych pośrednich ofiar pandemii, które zapłacą najwyższą cenę w wyniku niechęci dużej części Polaków do szczepień.
Krótko pisząc: jeśli obchodzimy właśnie w Polsce „jubileusz” 100 000 oficjalnych ofiar pandemii i mniej więcej 190 000 łącznych jej ofiar w ciągu niespełna dwóch lat, to rok 2022 r. najprawdopodobniej przyniesie zwiększenie tego bilansu o jakieś 30 000 śmierci. I to tylko do lata.
Nie wiemy bowiem, co przyniesie przyszłość. Optymiści mówią, że Omikron jest wariantem „przejściowym”, którego następcy będą niedużo groźniejsi od zwykłej grypy.
Inni ostrzegają, że z tym Omikronem to będzie długa i męcząca gra, bo jeśli posiada on dużą zdolność omijania systemu immunologicznego człowieka, to nie da się go łatwo wyplenić. Skoro na Covid-19 można zachorować drugi i trzeci raz, to być może Omikron będzie nas atakował dwa razy w roku i – w zależności od tego, ile dawek szczepionki przyjęliśmy lub jaką mamy odporność – zabijał kolejne 10 000 ludzi.
Może być też tak, że co prawda liczba hospitalizacji będzie wciąż znacząca, ale śmiertelność będzie w kolejnych falach niska. Poniżej macie wyniki ciekawych badań z Wielkiej Brytanii o tym, jak – w kraju, w którym połowa ludzi przyjęła już trzy dawki szczepienia – została zerwana zależność między liczbą hospitalizacji a liczbą osób umierających. To jest do wykonania oczywiście tylko tam, gdzie ochrona zdrowia wytrzyma wzrost hospitalizacji. Więcej na ten temat w tym, bardzo ciekawym, artykule.
Czytaj więcej o tym scenariuszu: Włochy. Wirusolog: koronawirus zmienia oblicze, czeka nas długie wyzwanie – Polsat News
Czy pamiętasz moją straszną prognozę?: Nadchodzi straszna wiadomość: Covid-19 nie zniknie. Trzy powody (subiektywnieofinansach.pl)
————-
Posłuchaj noworocznego odcinka podcastu „Finansowe sensacje tygodnia”
W pierwszym w 2022 r. odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” zastanawiamy się, jaka część kredytobiorców hipotecznych może nie wytrzymać wyższego WIBOR-u po czwartej z rzędu (i nieuchronnych kolejnych) wzrostach stóp procentowych. Zastanawiamy się też nad tym, jaki sens mają bankowe reklamy promocyjnych depozytów i – dzięki danym NBP – demaskujemy ich bezsens (choć w ekipie „Subiektywnie o Finansach” nie ma zgody co do tego, czy to rzeczywiście jest całkiem całkowity bezsens czy tylko troszkę). Przedstawiamy też nasze szokujące prognozy na 2022 r. Na szczęście tylko trzy, ale za to mocno odjechane. A może wcale nie? Zapraszamy do posłuchania!
zdjęcie tytułowe: Omar Elsharawy/Unsplash